PDA

Zobacz pełną wersję : Zasilanie nadajnika-jest zamiennik?



RICO
23-11-2009, 07:36
Witam!
Zastanawiam się nad kupnem wyzwalacza radiowego,bo tego kabla mam już po dziurki w nosie.
Wszystko byłoby super gdyby nie bateria którą zasilany jest nadajnik.
Mam tu a myśli baterię 12V i raczej akumulatorka takiego nie ma.
Nie uśmiecha mi się kupowanie takiej baterii na każdą sesję.
Jak sobie z tym problemem radzicie?
Zaznaczam,że droższy nadajnik nie wchodzi w grą.

sebcio80
23-11-2009, 08:03
baterie w nadajnikach starcza na bardzo dlugo - ponad 60 godzin ciaglej pracy, w odbiornikach troche krocej, ale ogolnie nie oplaca sie stosowac akumulatorow, wiecej zaplacisz za zuzycie pradu przy ich ladowaniu,
no chyba ze ktos ma sesje co dzien

RICO
23-11-2009, 08:23
sebcio80 to mnie teraz pocieszyłeś.8-)
Myślałem,że w nadajniku szybciej się rozładuje.

Peri Noid
23-11-2009, 10:17
Myślałem,że w nadajniku szybciej się rozładuje.
Nadajnik pracuje tylko wtedy, gdy ma coś zrobić. Odbiornik cały czas musi nasłuchiwać. Chwilowe zużycie prądu w nadajniku podczas transmisji jest na pewno wyższe niż nasłuch w odbiorniku w tym samym czasie, ale i tak bilansuje się to odwrotnie. No, chyba, że robisz zdjęcia bardzo szybko :-)

szuler
23-11-2009, 11:13
Kup radiówkę z odbiornikiem zasilanym 220V będziesz miał jeden problem z głowy.

crater
23-11-2009, 11:46
ale nie wyjdzie z lampa w plener.

Powiem ci tak - mam transmiter z odbiornikiem od 2 lat. W nadajniku jeszcze nie wymienialem baterii, a wodbiorniku raz wlozylem komplet paluskzow. Zdjec robie srednio okolo 2-3 sesji miesiecznie, po jaies 350-400zdjec.: )

RICO
23-11-2009, 14:42
Powiem ci tak - mam transmiter z odbiornikiem od 2 lat. W nadajniku jeszcze nie wymienialem baterii, a wodbiorniku raz wlozylem komplet paluskzow. Zdjec robie srednio okolo 2-3 sesji miesiecznie, po jaies 350-400zdjec.: )

O,kurcze:shock:
No to git majonez;-)Nie ma się co zastanawiać.