PDA

Zobacz pełną wersję : Ego strzaskane na kawałki



leopold
22-11-2009, 22:07
:cry:
W celach naukowych wykonałem dziś (świetne, stabilne warunki oswietlenia, acz nieco mglisto) ponad dwieście pięćdziesiąt ujęć architektury, techniki, ludzi, zwierząt i drzewek wszelakich. Każde ujęcie robiłem dwa razy: najpierw cudowałem dobierając ze smakiem i namaszczeniem parametry ekspozycji a potem pstrykałem na "P". Wynik jest dla mnie druzgoczący: głupi kawałek krzemu, poza dwoma-trzema ekspozycjami które przebiegle zrobiłem z blokadą ekspozycji, dobrał dokładnie tak samo dobre parametry ekspozycji jak ja (zazwyczaj automat dobierał nieco większą wartość przesłony i dłuższy czas ekspozycji, ale czasem to zupełnie identiko). Ehhhhh.....
Zawsze mogę się pocieszyć, że w trudnych warunkach ekspozycji to ho, ho, ale co będzie za kilka lat? Strach sie bać.
Pozdrawia zdruzgotany Leopold :cry:

PS. Jedyne co mi poprawiło humor, to 100% trafień AF - ale to też sprzęt, nie ja.

MarcinG
22-11-2009, 22:45
świetne, stabilne warunki oswietlenia, (...) głupi kawałek krzemu (...) dobrał dokładnie tak samo dobre parametry ekspozycji jak ja (...)
no nie wiem czy jest czego gratulować:-P
zaraz dojdziemy do wniosku ze po co nam lustrzanki lepiej z małpki na auto walić

aligator16
22-11-2009, 23:09
zaraz dojdziemy do wniosku ze po co nam lustrzanki lepiej z małpki na auto walić

Ewentualnie po co nam automatyka jak myślimy już tak samo jak krzem ;]

The Pretender
22-11-2009, 23:11
:) najlepiej otworzyc drzwi do domu i niech aparat sam idzie zdjecia robic...a za kilka lat sam bedzie sobie drzwi otwieral :)

bogdfun
22-11-2009, 23:53
Albo Ty robiłeś zdjęcia jak Automat - albo Automat robił zdjęcia jak Ty - w obu przypadkach to przypadek.. i w takich kategoriach bym to rozpatrywał :D a tak na poważnie - kwestia obiektów i ich oświetlenia.. widocznie nie pozostawiały one dużego wyboru.. można się i cieszyć i płakać.. więcej gdybania niż pstrykania..

wojkij
23-11-2009, 01:14
Pewnie masz kita albo jakieś inne ciemne szkło i nie było wielkiego wyboru.

Hellfire
23-11-2009, 10:35
Parę razy w życiu użyłem P-Av-Tv i za każdym razem automatyka dała ****. Raz mniej, raz bardziej, ale zawsze. Jedynie na meczach używam teraz Av, bo bym kółko nastaw zajechał.

leopold
23-11-2009, 11:38
Szanowni Koledzy,
problem, który zasygnalizowałem swoim poprzednim postem, nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek tu-i-teraz. Po prostu, jest bardzo prawdopodobne, że już w nieodległej przyszłości postęp elektroniki i oprogramowania będzie tak znaczny, iż praktycznie w każdych warunkach każdy aparat zrobi technicznie absolutnie poprawne zdjęcie, czy to wg. algorytmu, czy wg. życzeń fotografa np. na temat GO.
Czyli, o zgrozo, okaże się, kto ma rzeczywiście coś do powiedzenia (a właściwie pokazania) w dziedzinie fotografii, a kto był tylko sprawnym rzemieślnikiem lub właścicielem lepszego aparatu.
To będzie tak jak w malarstwie: wszyscy mają te same farbki, ale Rembrandt (lub dowolny inny) był jeden. :-?
Pozdrawia Leopold

piast9
23-11-2009, 11:50
leopold, to o czym mówisz jest niemożliwe. Aparat nie będzie wiedział co fotograf chce uzyskać na zdjęciu i nie nastawi wszystkiego tak jak trzeba. Owszem, fotka może być prawidłowo naświetlona ale to daleko nie wszystko. Nie da się moim zdaniem.

inmario
23-11-2009, 11:59
a czy te algorytmy nie są wynikiem doświadczeń/wiedzy fotografów...

leopold
23-11-2009, 12:14
leopold, to o czym mówisz jest niemożliwe. Aparat nie będzie wiedział co fotograf chce uzyskać na zdjęciu i nie nastawi wszystkiego tak jak trzeba. Owszem, fotka może być prawidłowo naświetlona ale to daleko nie wszystko. Nie da się moim zdaniem.

Oczywiście, że nie będzie wiedział "sam z siebie". Ale być może będzie można mu np. powiedzieć (dosłownie): "Chmurki mają być nie przejarane, ta pani na froncie ostro, to co z tyłu rozmyte, i uważaj na światło neonu z boku" :)
Czyli, ważne stanie się to co najważniejsze: co pokazujemy i w jaki sposób (czyli co nam w duszy gra) :p
Pozdrawia Leopold

Mellan
23-11-2009, 12:22
... być może będzie można mu np. powiedzieć (dosłownie): "Chmurki mają być nie przejarane, ta pani na froncie ostro, to co z tyłu rozmyte, i uważaj na światło neonu z boku" :)...

Oj, kombinujesz ;)
Nie komplikując i nie czekając na robo-aparaty dogadujące się z Tobą (jak dla mnie - zgroza), większość tych życzeń osiągniesz w tybie M.

MacGyver
23-11-2009, 12:48
Dopóki nie ma dużych kontrastów, nie foci się pod światło itd automatyka w trybie "P" radzi sobie przyzwoicie. Ale po to właśnie topi się w systemach DSLR grube kzł aby można było robić zdjęcia w warunkach innych niż optymalne :-)

Teo
23-11-2009, 15:01
Nie rozumiem, po jakiego licha ten wątek - zapomniałeś chyba o najważniejszym: WCIĄŻ MASZ WYBÓR. Odkąd mam swoje cyfry (4-5 lat), ani razu (ANI RAZU) nie użyłem trybu zielonego czy P. Tryby M, Av, Tv jak najbardziej - reszty jak dla mnie mogło by nie być.
Postęp techniczny dokonuje się bardzo szybko, to jest normalna sprawa i konsekwencja wcześniejszych odkryć i dokonań, ale póki co, żaden producent nie skazuje cię tylko i wyłącznie na automatykę.
A jeśli tego Ci za mało, to nikt nie broni Ci wrócić do mechanicznego aparatu na film, światłomierza, koreksów, chemii, czasów wywoływania itd. A wyniki zawsze możesz przecież zeskanować.

leopold
23-11-2009, 21:53
Ach, bardzo przepraszam. To była po prostu chwila refleksji nad zdumiewajacą szybkością doskonalenia technologii i automatyzacją wielu czynnosci, onegdaj uznawanych za sztukę niemal tajemną. I tyle.
Pozdrawia refleksyjnie Leopold

PS. Ja też zawsze dobieram nastawy ręcznie, ale tylko dlatego, że mnie to bawi (jak całe fotografowanie). Pozwolę sobie jednak na herezję: przypuszczam, że dla profesjonalistów (ludzi zarabiających na chleb fotografowaniem) za pare lat tryby auto mogą okazać się podstawowym narzędziem pracy.

Handelson
23-11-2009, 22:25
Pozwolę sobie jednak na herezję: przypuszczam, że dla profesjonalistów (ludzi zarabiających na chleb fotografowaniem) za pare lat tryby auto mogą okazać się podstawowym narzędziem pracy.

Mam nadzieję, że tego nie dożyję :)

Teo
23-11-2009, 22:46
Pozwolę sobie jednak na herezję: przypuszczam, że dla profesjonalistów (ludzi zarabiających na chleb fotografowaniem) za pare lat tryby auto mogą okazać się podstawowym narzędziem pracy.

To faktycznie nie tyle herezja co mrzonka. Tryb Auto działa w miarę przyzwoicie tylko w typowych warunkach świetlnych, bez żadnych ekstremalnych sytuacji w stylu Słońce w kadrze itp. Poza tym profesjonalista zwykle posługuje się tzw. prewizualizacją - raczej wie jakie chce mieć zdjęcie zanim jeszcze naciśnie spust migawki i dobrze wie co zrobić, żeby takie zdjęcie osiągnąć.
Inna sprawa, że pewnie należy się spodziewać rozwoju różnego rodzaju "wspomagaczy" jak AutoISO, HDR, filtry, czyste ekstremalnie wysokie ISO, jeszcze lepsza redukcja szumów i inne sztuczki, które w niektórych sytuacjach może i są przydatne, ale np mnie to, krótko mówiąc nie jara.

Slider
23-11-2009, 23:21
Ja tu przychodzę, czytam ten wątek i w zasadzie się zastanawiam, czy to technika się rozwija, czy ludzkośc się cofa..:neutral:

A tak serio: O jakiej automatyce Wy tu wogóle piszecie?!

Pełna automatyka to jest praktycznie tylko w trybie zielonym (który równiez daje bardzo przewidywalne rezultaty).. tam nawet aparat decyduje za nas czy błyskać wbudowaną lampą i dlaczego tak, pomimo, że my tego nie chcemy..

Ale co to jest za automatyka w Av, Tv, P.. No, z tym ostatnim, to się moge zgodzić, ale tylko po części.

W trybie P, jest dobierany czas równy odwrotnosci ogniskowej razy crop (to chyba nie jest zbyt skomplikowany algorytm?) i do tego przysłona, żeby zgadzał się pomiar światła ustawiony przez nas, podobnie jak przez nas jest wybierana korekcja ekspozycji, WB, pomiar światła, picture style, itp idt, wszystko ustawiamy my i tez my mamy kontrolę nad ostatecznym wyglądem zdjęcia
W Tv i Av sprawa automatyki się jeszcze bardziej ogranicza, to tego, by stosownie do sytuacji dobrać ekspozycję wg wybranego przez nas pomiaru światła, z uwzglednieniem korekcji EV wprowadzonej przez.. No nie zgadniecie kogo..:cool:

Nie wiem nad czym się tu rozczulacie? że światlomierz dobrze działa?:roll:
To chyba nie jest wielka filozofia zebrać pomiar swiatła z iluś tam stref, albo tylko z jednego punktu i przyrównac to do tych nieszczęsnych 12% szarości..

A tu jakieś ideologie, że to zaawansowana technika, która zawarta w kawałku krzemu przekracza zdolności manualne czlowieka..

Pozdrawiam

h4ry
23-11-2009, 23:57
Niektórym to źle...jak by nie było półautomatów to by było biadolenie dlaczego tego nie ma.
Ciesz się rozwojem techniki i możliwością wyboru, albo się pieścisz na manualu albo strzelasz na półautomacie. Pozdro