Zobacz pełną wersję : najlepszy ze wszystkich
zastanawiam się tak. Czy jest aparat canona, analogowy, uważany za najlepszy (prawie jednomyślnie;D)
Robię zdjęcia eosem 50e i szukam czegoś jeszcze lepszego. stąd pytanie. jestem ciekawa jak się mają analogowe canony do nikonów. Co wy na to? Pozdrawiam.
Najlepszy ze wszystkich jest mój aparat ponieważ go poznałem, polubiłem i zżyłem się. Znam jego zalety i wady, wszytko czego szukam mam "pod ręką". Wydaje mi się że poszukiwanie lepszego aparatu pod wpływem opinii innych użytkowników może być mylące. Ważne jest aby dobrać możliwości sprzętowe do własnych umiejętności i fotografowanej tematyki, a to akurat można przeprowadzić na podstawie analizy opisu technicznego puszki. Inną niezwykle ważną sprawą (jakże często pomijaną przy wyborze przez przyszłych użytkowników) jest ergonomia. Nie ma co się sugerować wypowiedziami typu: bardzo mi odpowiada ten aparat, bo później okazuje się że mamy np. większą/mniejszą dłoń od opiniodawcy i najnormalniej podczas fotografowania puszka "nie leży" nam w ręce. I co z tego że aparat ma takie przychylne wypowiedzi skoro męczymy się przy jego użytkowaniu.
Tyle teorii, w praktyce i tak pewnie będą przeważały wypowiedzi, że najlepsze to są Eos-y 1 i 3 oraz T90, jak wszystko co z górnej półki
zastanawiam się tak. Czy jest aparat canona, analogowy, uważany za najlepszy (prawie jednomyślnie;D)
Robię zdjęcia eosem 50e i szukam czegoś jeszcze lepszego. stąd pytanie. jestem ciekawa jak się mają analogowe canony do nikonów. Co wy na to? Pozdrawiam.
A co Ci nie pasuje w 50e ? Bo akurat w analogowych zmianę korpusu jakością zdjęć to już jest wyjątkowo trudno wytłumaczyć...
zastanawiam się tak. Czy jest aparat canona, analogowy, uważany za najlepszy (prawie jednomyślnie;D)...Co wy na to? Pozdrawiam.
EOS 1V 8-) . EOS 3 też dobry a tańszy od jedynki. Możesz napisać, czego brakuje Ci w 50E i czego oczekujesz od "najlepszego" ?
A co Ci nie pasuje w 50e ? Bo akurat w analogowych zmianę korpusu jakością zdjęć to już jest wyjątkowo trudno wytłumaczyć...
są inne czynniki niż jakość zdjęć np: szybkostrzelność lub 100% pokrycie kadru.
Co do Nikona to miałem F5 i do dziś żałuje, że sprzedałem :sad: aparat kompletny pod każdym względem, jeszcze kiedyś do niego wrócę !!! Ciężko znaleźć egzemplarz nie zajechany.
aktualnie mam F90x również doskonała puszka za grosze.
Polecam jeszcze F100 taka uboższa wersja piątki. Cena z gripem na Allegro oscyluje wokół 1000 - 1200 złotych.
Jeśli priorytetem jest cicha praca lustra, to niezłym wyborem będzie F80, nie jest tak pancerny jak pozostałe ale tragedii nie ma. Jest to odpowiednik EOSa 30/33
Miałem okazję też obcować z EOSem 3 i byłem pod wrażeniem.Jeśli masz już rozbudowaną szklarnie, to celowałbym właśnie w tę puszkę.
są inne czynniki niż jakość zdjęć np: szybkostrzelność lub 100% pokrycie kadru.
Doskonale o tym wiem i dlatego pytam... Bo najczęstszym powodem zmiany korpusu jest chęć jego zmiany...
Doskonale o tym wiem i dlatego pytam... Bo najczęstszym powodem zmiany korpusu jest chęć jego zmiany...
Masz rację !!! dokładnie tak jest.
Najlepiej niech autor wątku sprecyzuje swoje oczekiwania co do korpusu.
zastanawiam się tak. Czy jest aparat canona, analogowy, uważany za najlepszy (prawie jednomyślnie;D)
Owszem - jest: to podobno ten, który w razie potrzeby akurat masz pod ręką ;)
Czyli raczej na pewno nie będzie to 1V, bo on się kompletnie nie nadaje do noszenia przy sobie "na wszelki wypadek"...
fotobronx
08-11-2009, 13:53
50e to fajny aparat. Praktycznie poza pomiarem punktowym niczego mu nie brakuje (mowie o normaklnej fotografii a nie jakims kurakaczo) wiec sie dobrze zastanow czy jest sens myslec o zmianie.
:) no dziękuję. Ładnie sie posypało.
Lubię bardzo 50e. Super leży w ręce, masywny (w miarę - lubię masywne aparaty). I robię nim zdjecia, które nazwałabym niezawodnymi (to nie tak jak w przypadku wszystkich starszych analogów: zenitów, praktic itp.). Wiem czego moge od niego oczekiwać. Nie pogardziłabym więcej niz trzema punktami ustawiania ostrości
. Nie wiem jak przełożyć jakość sprzętu cyfrowego na analogowy. Ale w poszukiwaniu ważniejsza jest dla mnie jakość wychodzących zdjęć, a nie budowa "opakowania" choć tak tak wiem, ma to znaczenie. Nie wiem czy płeć ma znaczenie, ale poprostu często nie tak bardzo mnie obchodzą wszystkie funkcje aparatu, ale klimat zdjeć, które z niego wychodza (choc wiem ze na to wpływ mają szkła i film i tak dalej...). Przykładowo: robie canonem400d i 5d... i widzę różnice. Jak to jest z analogowymi? Czy wyższa półka to faktycznie lepsza jakość zdjęć, czy tylko różnica w budowie i kilka dodatkowych funkcji? Aparaty analogowe nie sa teraz najdrozsze, nie oszukujmy sie, wiec nie sa to wydatki ogromne, zróżnicowane jak wybór między cyfrowym "400d czy 5d":)
Poza tym jest cos takiego jak "nastrój zdjęcia". Mój znajomy robi trochę innym canonem analogowym niz ja i wychodzą mu piękne ostrości poszczególnych rzeczy, oczy zawsze "w głąb z jasnymi refleksami (i wierzcie mi to nie kwestia zdolnosci czy doświadczenia w robieniu zdjeć tylko ewidentnie sprzętu - nie pamietam jaki to canon. moze a1?).
Właśnie co myslicie na temat canona a1?
Może te starsze sprzęty są warte zobaczenia?
wychodza (choc wiem ze na to wpływ mają szkła i film i tak dalej...). Przykładowo: robie canonem400d i 5d... i widzę różnice. Jak to jest z analogowymi? Czy wyższa półka to faktycznie lepsza jakość zdjęć, czy tylko różnica w budowie i kilka dodatkowych funkcji?
Praktycznie tylko i wyłącznie różnica w budowie i kilka dodatkowych funkcji (wyłączając przypadki gdy czegoś nie sfotografujesz bo aparat będzie za wolny albo ten który masz ma np. niesprawną migawkę). W takiej sytuacji to inwestuj w szkła i dobre filmy bo poza tym że wydasz pieniądze na korpus i będziesz miał(a) nową zabawkę to zdjęcia wiele różnić się nie będą...
Między 400D a 5D jest różnica w fizycznej wielkości matrycy,to tak jakbyś porównywała analogowy mały obrazek ze średnim formatem ( oczywiście w uogólnieniu !!! ) różnica będzie widoczna gołym okiem.
Wyższa półka sprzętowa nie przeniesie Cię w świat lepszej jakości !!!
Skoro znajomemu wychodzą lepsze zdjęcia, to radzę zapytać, pójść razem w plener i skorzystać z jego wiedzy i doświadczenia.Na pewno wyższość jego zdjęć nie jest spowodowana przez body.
Moim zdanie poznaj swój aparat, jego zalety oraz ograniczenia i rób zdjęcia :) !!!
Jeśli za jakiś czas okaże się, że w Twoim body brakuje czegoś to pomyśl o zmianie.
I na koniec: warto mieć w zestawie całkowicie manualną puszkę, sporo się można nauczyć !!!
A co do samego analoga, to sporo osób przy nim zostało, na przykład ja :)
ciekawe jak można "nie czytać" tego, co ktoś pisze:) mówiłam, ze moje poszukiwania nie ze względu na niechęć do mojego aparatu. naprawde baaaardzo go lubię! zrobiłam nim sporo pięknych i "moich" zdjęć:) pytam ze względu na nieświadomość w tym zakresie. a pisałam również, ze jestem pewna ze znajomy nie ze względu na umiejętności uzyskuje efekt "oczu na wskros" itp(i skoro tak pisze to jestem pewna!). a zanim zaczęłam robić swoim aparatem to instrukcje przeczytałam pięć razy, bardzo dokładnie. Podkreślam: to nie dla zabawy, nie wymysł, a jedynie poszukiwanie racji:) Niesamowite jak można odbierać pytania. W każdym razie dziękuję za pomoc chcącym pomocy udzielić. :):):)Pozdrawiam:)
MacGyver
09-11-2009, 02:56
Może te starsze sprzęty są warte zobaczenia?
Są, ale to zupełnie inny system i obiektywy (Canon FD), kompletnie nie kompatybilny (poza kilkoma lampami i kilkoma aparatami z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych).
Zmieniając Eos-a 50E na Eosa 3 lub 1 uzyskasz lepszy autofocus, co może mieć wpływ na zdjęcia, a reszta to dodatki.
Jeśli do 50e i 1V przypniemy ten sam obiekty, i założymy takie same klisze to przy jednakowych parametrach ekspozycji (pomijam ustawienie ostrości, zakładamy że AF wyostrzy tak samo) to zdjęcia wyjdą identyczne, chyba że któryś z aparatów nie będzie trzymał czasów naświetlania albo przepuszczał światło przez obudowę, ale to w Eosach raczej rzadko się zdarza.
50e nie jest najnowocześniejszą puszką i ale wymiana na bardziej wypasionego Eosa wiele nic nie zmieni, chyba że fotografujesz poruszające się obiekty i AF nie zawsze nadąża.
Inny "klimat" zdjęć z A1 wynika wyłącznie z optyki. Obiektywy FD miały inną konstrukcję i może to mieć wpływ na kolor, kontrast, ostrość, miękkość w portretach, czyli generalnie na plastykę zdjęć.
Jeśli nie przeszkadza Ci brak AF to możesz spróbować z systemem FD, sensowny aparat plus kilka szkieł to wydatek rzędu 1000 - 1200 zł. Obiektywy tego systemu, z racji na niekompatybilnośc z czymkolwiek nowszym, są bardzo tanie.
Jeśli do 50e i 1V przypniemy ten sam obiekty, i założymy takie same klisze to przy jednakowych parametrach ekspozycji (pomijam ustawienie ostrości, zakładamy że AF wyostrzy tak samo) to zdjęcia wyjdą identyczne, chyba że któryś z aparatów nie będzie trzymał czasów naświetlania albo przepuszczał światło przez obudowę, ale to w Eosach raczej rzadko się zdarza.
Akurat w przypadku 50e to się niestety bardzo często zdarza, najczęstszą usterką tej puszki jest samootwierający sę na skutek awarii zamka tył i wypadająca na ulicę klisza. Jeżeli się nie otwiera - to faktycznie trzeba mieć mocne powody, żeby go wymienić na wyższy model (np.: "srebrny kolor jest nieprofesjonalny" ;) ).
Innym już bardziej serio powodem może być fakt, że lepszej puszki niż 1v ze stajni Canona już raczej nie będzie. Jeżeli ktoś ma zamiar bawić się kliszami na serio i dłużej, kupić porządne szkła "już na zawsze" - to powinien to zrobić właśnie teraz, póki można coś sensownego cenowo upolować.
Tyle, że strasznie ciężko znaleźć 1v nie zajechane na śmierć - tego nie kupowali amatorzy...
MacGyver
09-11-2009, 12:33
Tyle, że strasznie ciężko znaleźć 1v nie zajechane na śmierć - tego nie kupowali amatorzy...
Ponadto 1V wciąż trzyma cenę. Egzemplarz w używalnym stanie to wydatek ponad dwóch tysięcy złotych. No ale jeśli ktoś ma taką potrzebę.... :-)
ooo.
dziękuję bardzo.
zostaje przy moim 50e (2tys. to przez jakis czas jeszcze będzie dla mnie sporo kasy;)
pomyśle o starszym jeszcze. pozdrawiam i jeszcze raz bardzo dziękuję.
no to jeszcze skorzystam:)
przypuścmy, ze zaczne robic a1, szukam obiektywów. przede wszystkim fotografuje ludzi. ludzi ludzi:) i ulicę:) pewnie jakąś 50tkę i 130tkę. jaka, co? co polecacie?
mate00sh
09-11-2009, 20:57
35mm 2.0 zdecydowanie. Do tego 50 1.4.
MacGyver
09-11-2009, 20:58
Oryginały Canona. FD 50/1.4 i FD 135/3.5, pewnie zmieścisz się w 250 - 300 zł za oba.
http://www.allegro.pl/item804439297_canon_lens_fd_135mm_1_3_5.html
http://www.allegro.pl/item804439297_canon_lens_fd_135mm_1_3_5.html
Może też i coś szerszego
http://www.allegro.pl/item799773575_canon_fd_3_5_28_sc.html
http://www.allegro.pl/item806017208_canon_fd_28_2_piekny_szerokokatny.ht ml
Są też rodzynki, ale za nie trzeba zapłacić...
http://www.allegro.pl/item811294857_fdn_85_1_1_2_l.html
http://www.allegro.pl/item799773723_canon_fd_2_8_100mm_s_s_c.html
50e to fajny aparat. Praktycznie poza pomiarem punktowym niczego mu nie brakuje
mnie jednak baardzo bolało w 50e:
- brak korekty dioptrii w wizjerze
- brak przycisku podglądu głębi ostrości (to EC jest nieprzydatne)
- brak podświetlenia LCD (w nocy albo w studio koszmar)
- brak zasłony wizjera (to coś na pasku to pomyłka)
za to ideałem była (jest) lampka wspomagania AF :rolleyes:
dlaczego teraz takich nie robią??
np.: "srebrny kolor jest nieprofesjonalny" ;)
oj to to! ;-)
strasznie ciężko znaleźć 1v nie zajechane na śmierć
sam bym przygarnął dobrą sztukę :cool:
np.: "srebrny kolor jest nieprofesjonalny" ;)
Niewielkie ilości 50 były produkowane całkowicie czarne. Nawet jakiś czas temu udało mi się upolować takiego na Allegro :smile:
Niewielkie ilości 50 były produkowane całkowicie czarne. Nawet jakiś czas temu udało mi się upolować takiego na Allegro :smile:
Ja swojego przemalowałem profesjonalnie, przednia blache i gorna od lampy latwo sie zdejmuje i dalej do zaprzyjaznionje fabryki gdzie maluja aluminium i je wypalaja. Idealnie to wyszlo. Potem poswiecilem 50E, bo probowalem przerobic go na bagnet FD. Niestety co mozna wykroilem aby najglebiej jak sie da umiescici bagnet FD. Mimo to nie uzyskalem nieskonczonosci, zabraklo gdzies z 1 milimetra ;-(
Co do tematu zawsze robilem na 30, 33 i marzylem o EOSie 3, albo o 1N (brak Ettla). Ale jakos nie sprawilem sobie zadnego. W sumie 30stki mialo to co trzeba i byly ciche. Poza tym aparat z battery packiem wyglada dalej zgrabnie, nie to co teraz w cyfrach. NO i co zostalo wspomniane szkoda tego wspomagania AF ktorego miala 50-tka.
Niestety co mozna wykroilem aby najglebiej jak sie da umiescici bagnet FD. Mimo to nie uzyskalem nieskonczonosci, zabraklo gdzies z 1 milimetra ;-(
czy duża głębia ostrości nie rozwiązała by tego problemu?
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.