Zobacz pełną wersję : Foto-net i ceny wirtualne
Wahałem się, czy zakładać wątek. Początkowo się wstrzymałem, ale teraz podzielę się przemyśleniami. W ub. tygodniu znalazłem w ofercie foto-net 24/14LII w świetnej (nierealnej?) cenie niespełna 5k. Oferta promocyjna. Kupiłem, tzn kliknąłem zakup. Odpowiedź dostałem po swoich monitach: nie ma na stanie, ale zamówiony jest w tej cenie i jak dojdzie, damy znać.
Kilka dni potem na stronie pojawia się info ,,cena nieznana''. Dziś znów promocja! Szkło w cenie niewiele ponad 5k. Znów klikam i znów zostanę zrobiony w trąbę. O co chodzi właścicielom sklepu? O nabijanie licznika odwiedzin? Mnie nabili w butelkę, uważam, że to niepoważne. Nadal oczywiście czekam na szkło od nich ( ha ha).
Promocja foto net zapraszam:twisted:http://www.foto-net.pl/sklep/produkt21357-Canon-24-mm-EF-f14-L-USM-II-moc-Canon.html
Kilka dni temu
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img39.imageshack.us/img39/7364/fotonet2.jpg)
i dziś
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img200.imageshack.us/img200/5796/fotonet.jpg)
No to już wiem gdzie nie kupować
ooo.. ciekawe rzeczy pokazujesz ;)
ja w foto necie kupowałem packet wizardy i wszystko było jak najbardziej pozytywnie - szybko tanio i ogólnie bez zarzutu..
ale ta cena to naprawdę ciekawa.. hmm..
Myślę że to jednak pomyłka. Pewnie niedługo ktoś się od nich odezwie. Ja wiele razy u nich kupowałem, zawsze wszystko było ok.
Opinie o sklepach/cenach to nie w Hydeparku tylko tutaj...
Jeśli przez cały czas zakupów towarzyszyła Ci ta sama cena i na koniec uzyskałeś potwierdzenie zamówienia/zakupu towaru w tej cenie tzn. że zawarłeś umowę na zakup w takiej właśnie kwocie. Ktoś już kiedyś podawał przypadek okazji na zakup bodajże 1d gdzie "urwało" w cenie pierwszą 1, ale tak było tylko na stronie tytułowej sklepu. Dalej przy opisie i klikaniu kup teraz cena była już normalna, a liczy się cena w miejscu zakupu, a nie w reklamie.
Vitez, przepraszam za zły dział. Oni nie przysyłają potwierdzenia zamówienia wprost. Klikasz na link, na którym ,,potwierdzasz'' i nie dostajesz już maila z treścią ,,zamówienie do realizacji''. Odpisują, że na razie nie ma, a jak będzie to pewnie w cenie z oferty...pewnie.... Potem zdejmują i wstawiają 200-300 pln wyżej. Wciąż niedostępny towar, ale w promocji. Jestem już dużym chłopcem. Naiwność jest mi obca. Znam foto net i wiele dobrego słyszałem. Kupiłem u nich chyba plecak,było ok. Ale taka zabawa w ,,picipolo'' (jak mawiał mój fizyk z podstawówki) jest dla mnie nie na miejscu. Jakby stał się cud drodzy państwo to będę miał dwa tanie 24IIL, jeden odsprzedam. Wszak oba kupiłem:)
toż to przecież codzienność w fotosklepach w necie. zwykle towar w promocyjnych cenach /tych atrakcyjnych i zaskakująco niskich/ jest niedostępny. za to ładnie to wygląda w ceneo, skapcu itd. i napędza klientów na inne towary w sklepie. myśłe że jeśli nie otrzymasz towaru spokojnie możesz iść z wydrukami i kopią korespondecji do UOK, sprzedaży na nich nie wymuszą ale bardzo skomplikują im życie kontrolami wszelakimi.
A Pan z foto-net w swoim czasie był dość aktywny na forum, może i teraz by głos zabrał...
Kupowałem u nich parę szkieł "L" w nawet atrakcyjnych cenach ale straszny bałagan tam mają najlepiej najpierw zadzwonić i sprawdzić co maja bo nie specjalnie sie orientują co maja a co nie ...
Przecież to całkiem normalne w sklepach internetowych, szczególnie jeśli chodzi o "drogi" sprzęt foto.
Ja już kiedyś poszukiwałem w sklepach internetowych obiektywu 300/4 i nie wierzę w to co jest napisane na ich stronach. W większości przypadków cena na stronie znacznie się różniła od ceny jaką słyszałem w rozmowie telefonicznej chcąc sfinalizować transakcję. Nawet gdy na stronie była informacja że sprzęt jest dostępny - okazywało się że dostępny to on faktycznie jest tylko nie wiadomo kiedy.
Zachęcony niską ceną właśnie sobie zamówiłem to 24L :-)
Oczywiście wiadomo co z tego będzie, niżej cytat z maila otrzymanego po złożeniu zamówienia:
"Niniejszy e-mail nie stanowi potwierdzenia przyjecia
zamowienia do realizacji. Potwierdzenie przyjecia do realizacji
wyslane zostanie w innym e-mailu. Niniejszy e-mail stanowi formalne
potwierdzenie woli kupujacego."
i jeszcze jeden cytat (pogrubienie moje):
"Szanowni Państwo, zgodnie z obowiązkiem ustawowym przesyłamy załącznik do umowy kupna sprzedaży jaka zostanie zawarta, potocznie zwany regulaminem. Dokument dostępny również w formacie HTML pod adresem: http://www.foto-net.pl/sklep/regulamin.html oraz jako załącznik PDF."
Krótko mówiąc to co robi foto-net to popularna technika manipulacji zwana "niską piłką". To co na stronie sklepu to tylko bzdury mające przyciągać klientów.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Niska_pi%C5%82ka
napisz do UOKiK-u ciekawe - co ci odpiszą ;)..
aa.. też sobie kupię.. co mi tam ;).. z te pieniądze to się opłaca..
napisz do UOKiK-u ciekawe - co ci odpiszą ;)..
aa.. też sobie kupię.. co mi tam ;).. z te pieniądze to się opłaca..
Cena dobra, zamów z 10 albo w ogóle zaproponuj "biorę wszystko co macie na stanie" :lol:
Jak mi sprzedadzą 24LII (nowe i bez wad) w tej cenie 5199 to uroczyście obiecuję odszczekać wszystko na forum i napisać hymn pochwalny na cześć foto-netu :lol:
tezmarek
08-11-2009, 14:26
Wahałem się, czy zakładać wątek. Początkowo się wstrzymałem, ale teraz podzielę się przemyśleniami. W ub. tygodniu znalazłem w ofercie foto-net 24/14LII w świetnej (nierealnej?) cenie niespełna 5k. Oferta promocyjna. Kupiłem, tzn kliknąłem zakup. Odpowiedź dostałem po swoich monitach: nie ma na stanie, ale zamówiony jest w tej cenie i jak dojdzie, damy znać.
...
Ta oferta wisiała w sklepie od kilku miesięcy - nigdy mi nie przyszło do głowy aby próbować z niej skorzystać - wydawała mi się kompletnie nierealna. A może jednak należało "kupić" ;)
Cena dobra,
nie bardzo nadazam ale w skapcy ze 5 sklepow ma lepsza to nie lepiej tak "sprobowac" powalczyc
w skąpcu niższe oferty mogą być wyłącznie na starą wersję I a nie II.
wersji II taniej niż ~ 6500zl się nie da więc takie oferty to od razu proponuję wsadzić między bajki...zwykłe tanie zagranie na przyciągnięcie klienta do sklepu.
a nawet nie zerknolem sorry moj blad
chociaz znow nie wierze zeby canon cos poprawil skoro glupiego AF nie moga zrobic od lat w puszkach
tak czy inaczej z prawej strony foto-netu jest cala masa ikonek jaki to jest wspanialy sklep i och ach ... moze by tak popisac do "osob ktore przyznaja te wyroznienia" jak nisko moralnie, etycznie i jakosciwo stoi foto-net ?
Ja zatem jako właściciel:) dwóch 24IIL:) też deklaruję odszczekanie jeśli znajdą się na moim biurku w w/w cenach. Nawet namówię córkę, żeby laurkę dla foto-net namalowała.
Merauder
08-11-2009, 19:54
Ja kupilem plecak foto u nich i bez problemu.
Inna sprawa, ze nie zwykle czesto praktyka na ceneo jest podawanie niskich cen, ktore juz nie pokrywaja sie z cenami na stronach sklepu. Sam w zeszlym tygodniu raportowalem blad ceny chyba z 3 razy.
Co do meritum sprawy to przypadkiem zlozene zamowienia nie jest tozsame z zawarciem umowy?
Tu nie ma mowy o pomyłce - zaniedbaniu Ceneo. To sklep świadomie prowadzi taką politykę. Pisałem już - między pierwszą a drugą ceną pojawiło się info (nie mam screena niestety), że szkło kosztuje 0.00 i cena jest nieznana. Po nim wjechała nowa cena, w okolicach 5,3. Nadal szkła nie ma - chyba się się mylę i od jutra będę szczęśliwym posiadaczem tej stałki w doskonałej cenie...
No to mamy trylogię ;):
foto-net.pl - odradzam zakupy! Cz.2 (http://canon-board.info/showthread.php?t=36347)
Cena dobra, zamów z 10 albo w ogóle zaproponuj "biorę wszystko co macie na stanie" :lol:
Jak mi sprzedadzą 24LII (nowe i bez wad) w tej cenie 5199 to uroczyście obiecuję odszczekać wszystko na forum i napisać hymn pochwalny na cześć foto-netu :lol:
ja też zamówiłem sobie.. jakby co to dwa będę miał bo tak czy inaczej na tygodniu kasa do pełnej wartości ceny zostanie dozbierana i szkło kupione pewnie będzie niezadługo..
no to wygląda na to że niedługo będziemy odszczekiwać na 3 głosy hehe
nie wiem Himi o co ci zupełnie chodzi :mrgreen: ?
przecież u nich w zakładce "jak nie kupować" http://www.foto-net.pl/sklep/jak_nie_kupowac.php
stoi jak byk:
4. Czy sklep oferuje towar czy tylko cenę?
Wiele sklepów "wiesza" ofertę i nie jest potem w stanie sprowadzić danego towaru w rozsądnym czasie lub w ogóle nie ma takiej możliwości. Tyczy się to szczególnie sklepów pozycjonujących się na portalach porównywarek cen - chcąc robić wrażenie tanich sklepów konfrontują oferty z których nie są w stanie się wywiązać. Realnie realizują zamówienia na mniej niż 90% oferowanych produktów.
więc chyba nie są tymi przed którymi ostrzegają.
poza tym:
Przesyłka zostanie dostarczona do Ciebie pocztą, lub kurierem w przeciągu 1-3 dni roboczych jeżeli towar będzie znajdował się "na stanie". W przeciwnym wypadku zostaniesz poinformowany w jak szybkim czasie możemy dostarczyć paczkę (maksymalnie 2-4 tygodnie, zwykle 2 do 7 dni) i zadecydujesz czy chcesz poczekać. Za towar zapłacisz według ustaleń: gotówką, przelewem, kurierowi lub za pobraniem pocztowym. Towar możesz też odebrać osobiście w sklepie firmy po potwierdzeniu rezerwacji.
tak że spoko, obiektyw z tego co piszą jest już twój ;)
Artur - mistrz ciętej riposty:) Pięknieś ich wypunktował, jestem ciekaw czy jutro od rana będzie w Foto-necie lektura naszego wątku:)Jakby była to przypominam: dla mnie dwa!
himi jak będziesz miał dwa to uśmiechnę się po jednego ;)
Chris_11
08-11-2009, 21:38
Im więcej ludków zamówi tym większa szansa, że uda mi się zbić na cenie przy hurtowym zakupie i faktycznie dostaniecie te obiektywy w tej cenie. :P
Im więcej ludków zamówi tym większa szansa, że uda mi się zbić na cenie przy hurtowym zakupie i faktycznie dostaniecie te obiektywy w tej cenie. :P
Nie ważne jak, ważne żeby było.
Pewnie, że jednego oddam komuś z forum jeśli tylko sklep uczyni mnie szczęśliwym posiadaczem szkła w tak dobrej cenie. Spuki, jesteś pierwszy.
Handelson
09-11-2009, 00:24
Pewnie, że jednego oddam komuś z forum jeśli tylko sklep uczyni mnie szczęśliwym posiadaczem szkła w tak dobrej cenie. Spuki, jesteś pierwszy.
Mi chodzi po głowie co prawda 35L ale jak któryś z kolegów będzie chciał odsprzedać 24L w dobrej cenie to czemu nie :)
Co do tematu to nie tylko foto-net odwala takie numery. Pisałem ostatnio w wątku "Canon 5D MKII aktualna cena i gdzie" o RTV Euro AGD i zakupie 5D MkII. Odezwali się mailem po tygodniu od kliknięcia w KUP i napisali, że dostawa może potrwać do 28 dni roboczych (w niektórych przypadkach może nie dojść do realizacji zamówienia).
Odpisałem, że dziękuję bardzo i kupiłem gdzie indziej...
Smutne to, że w ten sposób się postępuje :(
Już 10:40 a odzewu z foto-netu nie ma. Gdzie moje 24L??!
Już 10:40 a odzewu z foto-netu nie ma. Gdzie moje 24L??!
może podejrzane jest że tyle osób w weekend zapragnęło kupić to szkło ;)
Dajcie szansę kurierom. Już napewno pędzą do Was ze szkiełkami.;-)
Koledzy już prawie południe a Wy nadal śnicie... :lol:
Przecież to szkło w znacznie tańszych USA kosztuje ~5000zl więc o czym Wy wogóle tu marzycie bo jakoś nie ogarniam tego całego amoku :D ??
Odpowiedź sklepu foto-net: Witam serdecznie, bardzo dziekuje za zainteresowanie naszym sklepem. Niestety otrzymali¶my mniej zamówionych egzemplarzy ni¿ zamówili¶my, w tej chwili czekamy na now± ofertê od dystrybutora. Byæ mo¿e realizacja zapotrzebowania nie bêdzie mo¿liwa w cenie 4999. O takiej mo¿liwo¶ci w przypadku ofert oznakowanych jako promocyjne uprzedza nasz regulamin.
Nie mam pytań...W mailowej odpowiedzi dla sklepu zalinkowałem nasz topic. Reklama dźwignią handlu.
czyli przyznali sie szczerze do:
4. Czy sklep oferuje towar czy tylko cenę?
Wiele sklepów "wiesza" ofertę i nie jest potem w stanie sprowadzić danego towaru w rozsądnym czasie lub w ogóle nie ma takiej możliwości. Tyczy się to szczególnie sklepów pozycjonujących się na portalach porównywarek cen - chcąc robić wrażenie tanich sklepów konfrontują oferty z których nie są w stanie się wywiązać. Realnie realizują zamówienia na mniej niż 90% oferowanych produktów.
najciekaszwe ze himi jako pierwszy to jednak powinien dostac szkla bo i pierwszy zrobil szum, pewnie tez pierwszy pozamawial
tak czy siak sklep nie warty uwagi dla kogos kto faktycznie chce kupic cos co ma wymiar rzeczywistego produktu a nie wirtualnej oferty
Już 12ta, Ireeeeek, nie daj się prosić, noooooo......
no cóż.
jak to sie skończy było do przewidzenia. przynajmniej wiadomo który sklep omijać szerokim łukiem. Ciekawe kiedy do właścicieli omawianego sklepu jak i jemu podobnych dotrze że internet i forum to ogromna siła i takie nie fair zagrania ciągną sie potem za sklepem przez długie tyg generując straty a nie zyski z owej "promocji"
Gwarantuję Wam, że nie jest tylko praktyka foto-net. Do tej pory nie trafilem na sklep, który by tego nie robił, i to nie tylko w branży foto. A tak wogóle to w foto-net kupiłem sporo rzeczy i mam same dobre doświadczenia!
Na stronie produktu cena spadła do 0.0zł
http://www.foto-net.pl/sklep/produkt21357-Canon-24-mm-EF-f14-L-USM-II-moc-Canon.html
Ciekawe kiedy zmieni się regulamin w części "jak nie kupować"? :lol:
a po ilu miesiacach do Ciebie doszly, i w jakich cenach i czy napewno to co zamowiles ;)
i czy to byl sprzet powazny czy pierdulki za 5zl
zdecyduj sie czy fotosmrod robi smrod jak inni czy jest dobry
teraz juz szkla nie ma jest jego zapowiedz, a wiec wczesniej tez go nie bylo ...
Na stronie produktu cena spadła do 0.0zł
http://www.foto-net.pl/sklep/produkt21357-Canon-24-mm-EF-f14-L-USM-II-moc-Canon.html
Ciekawe kiedy zmieni się regulamin w części "jak nie kupować"? :lol:
Czyli klasyka. Jutro szkiełko znów będzie w świetnej promocji. Szkoda gadać.
O, i jeszcze to:
"Uwaga! w związku z olbrzymim zainteresowaniem tym obiektywem informujemy, że będziemy dysponować bardzo ograniczona liczba egzemplarzy promocyjnych, w związku z tym zamówienia realizowane będą w kolejności ich składania. Prosimy nie wysyłać próśb o przesunięcie zamówienia w kolejce. Zainteresowane osoby będziemy informować indywidualnie."
No i foto-net nie wytrzymał pod ciężarem olbrzymiej ilości zamówień paru osób z forum :-)
Żenada. W lipcu zadzwoniłem tam z pytaniem o aktualną cenę 17-55 i po rozmowie z miłą panią i pozostawieniu swojego numeru tel oczekiwałem na odzew. Czekam do dzis a szkiełko zakupione u Towersa leży od dawna w torbie. Amatorszczyzna.
foto-net
09-11-2009, 13:54
Witam szanownych użytkowników i proponuję ostudzić emocję oraz wyraźnie przeczytać opis. Produkt był w promocji, już teraz wiemy, że dostaniemy mniej egzemplarzy niż mamy zamówień dlatego jest informacja "pytaj o dostępność", przez ostatni tydzień zeszło bardzo dużo zamówień co nie dziwi chyba nikogo. Odpowiednia nota jest już w karcie produktu, zamówienia będą realizowane zgodnie z napływaniem do naszego systemu. Uprzedzając oczywiste głosy niezadowolenia, negatywne opinie, szkalowanie nas od oszustów (nie pierwszy raz zresztą, serdecznie pozdrawiamy Pana MMM, który który nie raz zwyzywał nas w podobny sposób i którego jakkolwiek by nie potraktować będzie źle) informuję, że obiektywy mieliśmy zamówione już dawno w tej cenie i dlatego taka cena pojawiła się w karcie produktu, celowo też zdjęto dostępność ponieważ trudno oszacować popyt – proszę zwrócić uwagę na historię ceny. Oczywiście podziewamy się po raz kolejny fali krytyki, że ktoś czegoś nie dostał, fali nacisków i ew. pomówień na które będziemy reagować adekwatnie do sytuacji tym razem jednak już nie na publicznym forum.
Wszystkich użytkowników zainteresowanych prawnymi aspektami zawieranie umów K/S w internecie zapraszam pod adres naszego radcy radca@foto-net.pl, formularz skarg Europejskiego Centrum Konsumenckiego:
http://www.euro-label.com/pl/formularz-zazalen/index.html
Informacyjnie podaję, że na pewno zostaną zrealizowane zamówienia które zeszły do dnia: 2009-10-27, w kolejności napływania dalsze zależnie od ilości dostępnych egzemplarzy.
Dementując zarzuty Pana MMM, metoda o której Pan pisze niskiej piłki nie ma tu zastosowania ponieważ nikomu ceny nie podnosimy przez ukryte koszta, to pomylenie pojęć. Proponuję więc nie mieszać pojęć i wprowadzać populistycznych zagrań nie na temat. Doskonale zdajemy sobie sprawę z konsekwencji naszych działań. Zakupiliśmy dużo sprzętu, chcieliśmy go szybko sprzedać by odzyskać pieniądze (wiadomo jaka jest sytuacja na rynku), zrobiliśmy promocję z atrakcyjną ceną nie zmieniając jej od września na co zwracam uwagę (za sprzęt robiliśmy przedpłatę jeszcze we wrześniu). Nie jesteśmy oszustami, jesteśmy certyfikowanym sklepem, istniejemy od ponad 10 lat. Jeżeli komuś zależy niech zaprosi do nas wszelkie możliwe instytucje na kontrolę, nie pierwszą zresztą, poda nas do sądu, jeśli woli. Proponuję jednak wcześniej usiąść i pomyśleć przez chwilę i ostudzić emocje. Proponuję poczytać pkt. 4 oraz 8 naszego regulaminu. Jeszcze jedno, ta cena to nie pomyłka, w razie gdyby komuś przyszło to do głowy ponieważ wiele osób ma bujną fantazję - w przypadku pomyłki sytuacja była by oczywista. Cena wisi od września i od września napływają zamówienia na te obiektywy, teraz sporo więcej gdyż cena stała się bardzo atrakcyjna.
Wszystkich którzy złożyli zamówienia uprzejmie proszę o cierpliwość będziemy informować wszystkich zainteresowanych o ew. realizacji. W przypadku braku wystarczającej ilości egzemplarzy zgodnie z umową zaproponujemy ofertę zastępczą (czytaj regulamin). Dla wszystkich którzy pozostaną nieusatysfakcjonowanie pozostawiam maila irek@zdrowak.pl, proszę pisać i podawać numer telefonu, zadzwonię porozmawiam, wyjaśnię, zaproponuję, nie zwykłem pozostawiać ani zarzutów ani ludzi bez odpowiedzi i uważam,ze kulturalna rozmowa jest zawsze na miejscu.
Liczę, że tym razem obejdzie się bez wielostronicowej dyskusji na temat jacy jesteśmy beznadziejni, że jesteśmy oszustami i naciągaczami i że komuś się coś bezwzględne należy. Zdaje sobie sprawę, że na tym forum jest masa osób niezadowolona z naszych usług jak i taka która jest zadowolona, to wynika ze specyfiki handlu internetowego a głównie tego, że klienci widząc coś w internecie mają rożne wyobrażenia o produkcie i sytuacji. Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości proszę pisać będę dzwonił i rozmawiał na ten temat, nie ma sensu wrzucać pustych frustracji w sieć. Ze swojej strony mogę ew. publicznie przeprosić osoby, które nie otrzymają sprzętu z w/w względów. Idąc za kolejnymi zarzutami, tak sprzęt będzie wydawany i jeżeli ktoś z tej grupy go otrzyma proszę o tym napisać, ew. ja poproszę klienta o wyrażenie opinii na jakimś niezależnym portalu. Liczę na zrozumienie sytuacji i apeluję o nie uprawianie polityki czarnego PR bez stosownej wiedzy o sytuacji. Proszę też admina o adekwatne reakcje na posty na tym forum.
Irek
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
O, i jeszcze to:
No i foto-net nie wytrzymał pod ciężarem olbrzymiej ilości zamówień paru osób z forum :-)
Czytaj ze zrozumieniem, zainteresowanie to nie ilość zamówień. To drogi obiektyw, jesteśmy małym sklepem, nie kupujemy tego na paletach.
Nie wyczytałem nigdzie w tym wątku o ,,naciągaczach, oszustach''. Nikt też nie twierdzi, że coś mu się należy. co więcej - ja jestem niemal pewien, że zamówionego u Was w dwóch egzemplarzach i dwóch cenach szkła nie dostanę. Strzelacie sobie niestety sami gola w odniesieniu to cytowanego powyżej poradnika ,,jak nie kupować''. Pewnie - macie milion argumentów na swoją obronę - dla mnie sprawa jest jasna. Poczekam jeszcze na realizację zamówienia, po finalizacji całej sprawy wyrobię sobie na dobre zdanie o sklepie.
Witam szanownych użytkowników i proponuję ostudzić emocję oraz wyraźnie przeczytać opis. Produkt był w promocji, już teraz wiemy, że dostaniemy mniej egzemplarzy niż mamy zamówień
Jakie to ma odniesienie do znikającego towaru opisanego w pierwszym poście http://www.canon-board.info/showpost.php?p=725882&postcount=1 ?
oraz do
"4. Czy sklep oferuje towar czy tylko cenę?
Wiele sklepów "wiesza" ofertę i nie jest potem w stanie sprowadzić danego towaru w rozsądnym czasie lub w ogóle nie ma takiej możliwości. Tyczy się to szczególnie sklepów pozycjonujących się na portalach porównywarek cen - chcąc robić wrażenie tanich sklepów konfrontują oferty z których nie są w stanie się wywiązać. Realnie realizują zamówienia na mniej niż 90% oferowanych produktów."
szkalowanie nas od oszustów (nie pierwszy raz zresztą, serdecznie pozdrawiamy Pana MMM, który który nie raz zwyzywał nas w podobny sposób
Podaj cytat... albo nie pisz więcej takich głupstw :-)
ew. pomówień na które będziemy reagować adekwatnie do sytuacji tym razem jednak już nie na publicznym forum.
No to stara i śmieszna bajka o straszeniu sądem, jak widzisz nikt się ciebie nie boi. :lol:
Widzicie podejrzanie niską cenę na obiektyw, więc czy to naprawdę wielki problem chwycić za telefon i dowiedzieć się u źródła czy faktycznie macie szanse kupić ten sprzęt w tak dobrej cenie? Przecież tego typu pomyłki mogą się zdarzyć wszędzie tam gdzie publikuje się setki cen. Nie sądzę, aby foto-net świadomie zaniżał cenę obiektywu oczekując ... no właśnie czego? Że więcej osób wejdzie na stronę sklepu? Bądźmy realistami i okażmy trochę zrozumienia.
a ja z foto-net zgadzam sie w jednym, że zacytuję
"Idąc za kolejnymi zarzutami, tak sprzęt będzie wydawany i jeżeli ktoś z tej grupy go otrzyma proszę o tym napisać,"
Też uważam że koledzy z początku kolejki którzy jak domniemywam na szkiełka sie załapali i właśnie odbierają od kurierów, o tymże radosnym fakcie powiadomią publicznie na forum.;-) jak krytykujemy to i chwalmy.
Widzicie podejrzanie niską cenę na obiektyw, więc czy to naprawdę wielki problem chwycić za telefon i dowiedzieć się u źródła czy faktycznie macie szanse kupić ten sprzęt w tak dobrej cenie? Przecież tego typu pomyłki mogą się zdarzyć wszędzie tam gdzie publikuje się setki cen. Nie sądzę, aby foto-net świadomie zaniżał cenę obiektywu oczekując ... no właśnie czego? Że więcej osób wejdzie na stronę sklepu? Bądźmy realistami i okażmy trochę zrozumienia.
No przecież uroczy pan z foto-netu napisał że to nie jest żadna pomyłka.
Jeszcze jedno, ta cena to nie pomyłka, w razie gdyby komuś przyszło to do głowy ponieważ wiele osób ma bujną fantazję - w przypadku pomyłki sytuacja była by oczywista.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dementując zarzuty Pana MMM, metoda o której Pan pisze niskiej piłki nie ma tu zastosowania ponieważ nikomu ceny nie podnosimy przez ukryte koszta, to pomylenie pojęć.
"Niska piłka" to nie tylko ukryte koszta. To cały scenariusz wciągnięcia klienta do zakupu przez pozornie niską cenę.
http://www.instytut-perswazji.pl/artykuly/nie-cierpie-niskich-pilek
zamówienia będą realizowane zgodnie z napływaniem do naszego systemu. (....)
Informacyjnie podaję, że na pewno zostaną zrealizowane zamówienia które zeszły do dnia: 2009-10-27, w kolejności napływania dalsze zależnie od ilości dostępnych egzemplarzy.bardzo dobra informacja, ale czemu tylko do 27.10.2009
(...)Doskonale zdajemy sobie sprawę z konsekwencji naszych działań. (...)Jeżeli komuś zależy niech zaprosi do nas wszelkie możliwe instytucje na kontrolę, nie pierwszą zresztą, poda nas do sądu, jeśli woli. (...)
Oczywiście podziewamy się po raz kolejny fali krytyki, że ktoś czegoś nie dostał, fali nacisków i ew. pomówień na które będziemy reagować adekwatnie do sytuacji tym razem jednak już nie na publicznym forum.
Liczę, że tym razem obejdzie się bez wielostronicowej dyskusji na temat jacy jesteśmy beznadziejni, że jesteśmy oszustami i naciągaczami i że komuś się coś bezwzględne należy.
(...)Liczę na zrozumienie sytuacji i apeluję o nie uprawianie polityki czarnego PR bez stosownej wiedzy o sytuacji. Proszę też admina o adekwatne reakcje na posty na tym forumprzeciez wprost zakladacie wlasna "zla wole", za ktora nie zamierzacie poniesc konsekwencji, czy cos opatrznie rozumiem???
(...) Ze swojej strony mogę ew. publicznie przeprosić osoby, które nie otrzymają sprzętu z w/w względów. (...)
Wszystkich którzy złożyli zamówienia uprzejmie proszę o cierpliwość będziemy informować wszystkich zainteresowanych o ew. realizacji. W przypadku braku wystarczającej ilości egzemplarzy zgodnie z umową zaproponujemy ofertę zastępczą (czytaj regulamin).
po co zaraz zakladac zla wole uzytkownikow forum czy publicznie przepraszac, no chyba za termin dostawy, jezeli aktualnie nie macie na stanie => napiszcie maila, ze dostarczenie sie opozni, podtrzymujecie cene
. To drogi obiektyw, jesteśmy małym sklepem, nie kupujemy tego na paletach.
to chyba nie problem klienta, sprzedacie wieksza partie bez marzy, dolozycie troche
dlaczego nie mielibyscie "zaplacic" utrata zarobku za wlasna wpadke?
wowczas na weekend bedziecie wylaczac niedoskonaly system zakupowy a nikt na forum nie bedzie was "szkalowal"
EDIT: przecinki mi cos pozjadalo, mam nadzieje ze moja wpowiedz jest choc troche czytelna
foto-net
09-11-2009, 14:36
"Niska piłka" to nie tylko ukryte koszta. To cały scenariusz wciągnięcia klienta do zakupu przez pozornie niską cenę.
http://www.instytut-perswazji.pl/artykuly/nie-cierpie-niskich-pilek
Wiesz, chyba tylko ktoś niespełna rozumu za przeproszeniem zrobił by coś takiego w polskim internecie. Taki sklep natychmiast został by naznaczony, doskonale zdaję sobie z tego sprawę. W tej chwili jasno w karcie widnieje, że obiektyw nie jest dostępny anie w podanej cenie ani żadnej innej, żadnemu klientowi nie zaproponowano innej ceny. Więc bez związku. Ja czytałem definicje:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Niska_pi%C5%82ka
to bardzo nieuczciwa praktyka.
Wiesz, chyba tylko ktoś niespełna rozumu za przeproszeniem zrobił by coś takiego w polskim internecie. Taki sklep natychmiast został by naznaczony, doskonale zdaję sobie z tego sprawę. W tej chwili jasno w karcie widnieje, że obiektyw nie jest dostępny anie w podanej cenie ani żadnej innej, żadnemu klientowi nie zaproponowano innej ceny. Więc bez związku. Ja czytałem definicje:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Niska_pi%C5%82ka
to bardzo nieuczciwa praktyka.
Dobra, szkoda czasu na tą dyskusję. Naprawdę nie mam ochoty znowu dać się wkręcić w jakieś przepychanki i przerzucanie definicjami. Czekam na obiektyw. Jeśli go dostanę w rozsądnym czasie i zamówionej cenie to od razu w tym wątku to napiszę.
foto-net
09-11-2009, 14:44
Jakie to ma odniesienie do znikającego towaru opisanego w pierwszym poście http://www.canon-board.info/showpost.php?p=725882&postcount=1 ?[QUOTE]
https://foto-net.pl/sklep/pokaz_karte.php?idt=21357
a gdzie coś zniknęło? jest tylko nowa informacja. Cena się pojawi w środę po dostawie. Podobnie jak przy kilku innych produktach.
[QUOTE=MMM;726644]oraz do
"4. Czy sklep oferuje towar czy tylko cenę?
Wiele sklepów "wiesza" ofertę i nie jest potem w stanie sprowadzić danego towaru w rozsądnym czasie lub w ogóle nie ma takiej możliwości. Tyczy się to szczególnie sklepów pozycjonujących się na portalach porównywarek cen - chcąc robić wrażenie tanich sklepów konfrontują oferty z których nie są w stanie się wywiązać. Realnie realizują zamówienia na mniej niż 90% oferowanych produktów."
Nie na temat, towar jest, tylko mniej niż popyt, produkt w promocji. realizujemy powyżej 85% zamówień, pozostałe nie są realizowane z rożnych względów. Nie widzę celu wieszania cen bez pokrycia. Przecież to sam kłopot potem.
Podaj cytat... albo nie pisz więcej takich głupstw :-)
Nie będę wracał do spraw np. Twoich ataków z tematu Sigmy 50/1.4 i ostrzenia oraz pisania poradników jak zrobić w trąbę SPC i wypożyczać za darmo obiektywy. I kilku innych. Nie od dziś i nie tylko my wiemy, że jesteś osobą konfliktową. Ma to swoje skutki. Gdybym miał czas to bym odnalazł kilka wątków w tym zapewne taki w którym zarzekasz się, ze nic u nas nie kupisz.
No to stara i śmieszna bajka o straszeniu sądem, jak widzisz nikt się ciebie nie boi. :lol:
Kolego MMM miałem na myśli rozmowę telefoniczną, podałem kontakt i informaje. Dzwonię, wyjaśniam, bądźmy poważni. W internecie wszyscy jesteśmy poniekąd swobodni, zwykle rozmowa wiele wyjaśnia.
Dobrze, Panie Irku, wszystko jest jasne, nie będziemy się tu kłócić. Czekam na obiektyw.
Widzicie podejrzanie niską cenę na obiektyw, więc czy to naprawdę wielki problem chwycić za telefon i dowiedzieć się u źródła czy faktycznie macie szanse kupić ten sprzęt w tak dobrej cenie?
Podpisuję się pod tym obiema rękami.
Kupiłam 100L Macro IS w cenie poniżej 3.500 zł z wysyłką. Cenie, którą wszyscy zgodnie uznali za nierealną ( wątek o 100L). Wyszukane przez Ceneo lub cos podobnego. Tel. do sklepu z najniższą ceną - zero kontaktu, więc odpadł w przedbiegach. Kolejne dwa tel.- super kontakt, gwarancja ceny więc wybrałam ten, który był bliżej.
Finał:
-obiektyw dostałam w cenie zamówienia,
-termin deklarowany 6-7 tyg., - faktyczna realizacja 14 dni od dnia zamówienia
-świetny kontakt i podejście do klienta
Podpisuję się pod tym obiema rękami.
A ja się obiema nie podpisuję bo to by oznaczało akceptację faktu że cena wywieszona na stronie sklepu nie oznacza tak naprawdę nic i zmusza klienta do tracenia czasu i pieniędzy na telefony.
foto-net
09-11-2009, 15:15
bardzo dobra informacja, ale czemu tylko do 27.10.2009
Ponieważ do tej daty zeszły zamówienia które pokrywają ilość w dostawie środowej. Zakładam jednak, że cześć oczekujących jak zawsze zrezygnuje oraz, że nadwyżka na ew. wymiany będzie możliwa do sprzedaży, zawsze zostawiam 2-3 sztuki na ew. wymiany.
przeciez wprost zakladacie wlasna "zla wole", za ktora nie zamierzacie poniesc konsekwencji, czy cos opatrznie rozumiem???
Ale gdzie ta zła wola? Zakładamy, że ją nam ktoś zarzuci, jak pisałem ludzie
mają różne wyobrażenia o handlu w internecie.
po co zaraz zakladac zla wole uzytkownikow forum czy publicznie przepraszac, no chyba za termin dostawy, jezeli aktualnie nie macie na stanie => napiszcie maila, ze dostarczenie sie opozni, podtrzymujecie cene
No cóż, założenia takie w 100% zwykle się potwierdzają a przepraszamy ponieważ tego wymaga kultura, za co? Mamy za co, nie dla wszystkich wystarczy, nie jest to co prawda nasza winą ale dobrym obyczajem jest powiedzieć: przepraszamy, otrzymaliśmy zbyt mało produktów, zainteresowanie przerosło oczekiwania, w stosunku do dostawy. Mimo, że wszelkie informacje podawaliśmy przepraszamy bo tego wymaga kultura.
to chyba nie problem klienta, sprzedacie wieksza partie bez marzy, dolozycie troche
dlaczego nie mielibyscie "zaplacic" utrata zarobku za wlasna wpadke?
wowczas na weekend bedziecie wylaczac niedoskonaly system zakupowy a nikt na forum nie bedzie was "szkalowal"
Ale za jaką wpadkę? Przecież warunki zakupów są jasno opisane. W momencie gdy np. przez weekend zachodziły zamówienia na ten produkt klienci mieli nawet jasny opis: "zapytaj o dostępność". Czy to taki problem zadzwonić i zapytać? ten komunikat pojawia się automatycznie gdy ilość zamówień przekracza stan backorederów, cena się nie zeruje gdyż bardzo rzadko mamy przypadki tak gwałtownego wzrostu cen czego nie zakładają nasze systemy elektronicznego przetwarzania danych (zresztą nie wiadomo na jaką cena się zmieni), dlatego sa stosowne wpisy w regulaminie będącego załącznikiem do umowy K/S.
Zwykle klienci nie czytają umów tylko bazują: "super cena, niech spróbują mi nie wysłać to ja im pokażę." Nie widzę też powodu by cokolwiek komuś dofinansowywać dlatego, że wydaje mu się, że tak być powinno, że mamy taki obowiązek (co jest zresztą bzdurą) lub z jakiegokolwiek innego powodu poza umową lub KC.
Właśnie prze 15 minutami rozmawiałem z kimś z forum, który złożył zamówienie i usiłował na mnie wymusić przeniesienie zamówienia na początek kolejki oczywiście szantażując wygłoszeniem stosownej opinii w efekcie dopłatą. To są bardzo nieprzyjemne rozmowy gdzie nie trafiają żadne argumenty. W takich sytuacjach postępujemy bardzo restrykcyjnie i co oczywiste realizujemy zam. w kolejności aby nikt nie miał pretensji, że ktoś sobie coś załatwił. Cały proces jest dokumentowany dla ew. kontroli, mam tez zamówiony audyt. Zdaję sobie sprawę, że takie sytuacje nie są komfortowe ani dla nas ani dla Was, dlatego poświęcam im sporo czasu. Jak widać.
Irek
A ja się obiema nie podpisuję bo to by oznaczało akceptację faktu że cena wywieszona na stronie sklepu nie oznacza tak naprawdę nic i zmusza klienta do tracenia czasu i pieniędzy na telefony.
Nie popadajmy w skrajności. Ja też bym chciał aby wszystkie ceny w sklepach internetowych były zawsze aktualne. Jednak przy tak dużej ilości towaru i charakterze sprzedawanego asortymentu, gdzie sporo rzeczy ściąga się na zamówienie takie pomyłki czy brak aktualizacji ceny jednak się zdarzają. Przecież sam nie miałeś żadnych wątpliwości, że cena jest nierealna a i tak zamówiłeś towar :)
A ja się obiema nie podpisuję bo to by oznaczało akceptację faktu że cena wywieszona na stronie sklepu nie oznacza tak naprawdę nic i zmusza klienta do tracenia czasu i pieniędzy na telefony.
Ja tam wolę mieć pewność, ze sklep jeszcze istnieje :wink:
A przy zakupie szkła za niemałe, przynajmniej dla mnie, pieniądze te kilka zł za tel. to już drobiazg.
szymekgd
09-11-2009, 15:27
Jak obiektywy bylyby na stanie (w magazynie) to nie byloby zadnego problemu, ale jak mozna sprzedawac cos czego sie nie ma, przeciez przesylka moze np. zaginac?
foto-net
09-11-2009, 15:32
Jak obiektywy bylyby na stanie (w magazynie) to nie byloby zadnego problemu, ale jak mozna sprzedawac cos czego sie nie ma, przeciez przesylka moze np. zaginac?
Jeżeli za coś zapłacę jest moją własnością, przesyłka może zginąć nawet w drodze do klienta. Taka specyfika handlu w sieci.
Nie popadajmy w skrajności. Ja też bym chciał aby wszystkie ceny w sklepach internetowych były zawsze aktualne. Jednak przy tak dużej ilości towaru i charakterze sprzedawanego asortymentu, gdzie sporo rzeczy ściąga się na zamówienie takie pomyłki czy brak aktualizacji ceny jednak się zdarzają.
Pytanie jest proste: czy to co znajduje się na stronie foto-netu to jest rzeczowa oferta czy tylko słup ogłoszeniowy z numerem telefonu i e-mailem do badania popytu na dany towar?
Czyli według Ciebie sytuacja w której sklep "sprzedaje" towar, którego nie posiada jest fair w stosunku do klienta?
Przecież sam nie miałeś żadnych wątpliwości, że cena jest nierealna a i tak zamówiłeś towar :)
Złożyłem zamówienie żeby to zweryfikować. I nie zrobiłem tego złośliwie po to żeby coś komuś udowodnić. 24L II chcę kupić od jakiegoś czasu (popatrz na datę posta):
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=53839
szymekgd
09-11-2009, 15:42
Jeżeli za coś zapłacę jest moją własnością, przesyłka może zginąć nawet w drodze do klienta. Taka specyfika handlu w sieci.
Niezupelnie, przeciez w sklepie stacjonarnym tez byly te obiektywy w promocyjnej cenie.
MacGyver
09-11-2009, 15:42
Jeżeli za coś zapłacę jest moją własnością, przesyłka może zginąć nawet w drodze do klienta. Taka specyfika handlu w sieci.
Nikt nie trzyma gratów, wartych kilka tysięcy złotych i sprzedających się w ilości kilku czy kilkunastu sztuk na rok na magazynie i nie tyczy się to tylko handlu w sieci.
Można oczywiście kupić sobie takie szkło od reki, prosto z półki sklepu w centrum miasta, ale wówczas cena uwzględnia również marżę za leżakowanie, czyli de facto zamrożenie gotówki na niewiadomy okres czasu.
Nie che się angażować w spór i analizować szczegółów, ja dla mnie to kwestia PR-u sklepu i preferencji klientów. Ja, jeśli na stronie nie jest wyraźnie napisane "w magazaynie" lub "dostępny od ręki", to pytam, przed złożeniem zamówienia.
informuję, że obiektywy mieliśmy zamówione już dawno w tej cenie...
Informacyjnie podaję, że na pewno zostaną zrealizowane zamówienia które zeszły do dnia: 2009-10-27, w kolejności napływania dalsze zależnie od ilości dostępnych egzemplarzy.
No to umieram z ciekawości czy ktoś z tego forum otrzymał z foto-net te szkiełko za te 4900 czy 5000zl. Jest tu taki? No chwalcie się, śmiało! ;)
Jakby ktoś doświadczył tego cudu i otrzymał po 2 sztuki to chętnie odkupię ze sporą nadwyżką - 5500zl daję od ręki ;)
szymekgd
09-11-2009, 15:51
Szkla dojada w "wolna" srode (#53), ale czego sie nie robi dla klientow ;)
wlasciwie sytuacja bez wyjscia
"sklep" zeby nie obrazac pozadnych sprzedawcow moglby kilku forumowiczom zalatwic po cenie zakupu ale musialby poniesc strate albo zwiekszyc cene tym ktorzy nie robia szumu i jest nikla szansa ze opowiedza to na forum.
tak czy siak idea sklepow netowych jest falszywa do cna, powinno byc tak ze jesli ktos zamawia to na stanie robi sie -1 jesli wyprzedane/zamowione zostanie co jest to automaczynie powinnien system oferte usunac albo zmienic opis na brak
proste tylko trzeba chciec a tak to jest wlasnie niska pilka
i jest nikla szansa ze opowiedza to na forum.
Opowiem, zrobię zdjęcie jak to 24L leży na moim biurku na tle monitora wyświetlającego stronę z tym wątkiem wraz z fakturą a także zgadzam się aby foto-net umieścił tutaj foto dokumentu nadania przesyłki do mnie i fakturę z czytelnym moim imieniem i nazwiskiem (ale bez adresu z oczywistych względów).
Tezet-gdynia
09-11-2009, 16:23
Tak sobie piszecie, piszecie, piszecie, macie czas. A co z ludzmi ktorzy wzieli dofinansowanie na otworzenie dzialalnosci, wybrali sobie ten sklep po wczesniejszym nawet telefonie i pewnie sytuacji w stylu: taaaak, beda, niedlugo, taaaak, w tej cenie. Maja niecaly miesiac na dokonanie zakupow, a tutaj sklep zagrywa sobie w ping-ponga - mamy - ale nie mamy, mielismy - ale za malo, bedziemy mieli - ale nie dla wszystkich. To jest poprostu troche niepowazne. Albo cos sie ma na stanie (sklep/magazyn centralny) albo sie tego nie sprzedaje. Proste.
foto-net
09-11-2009, 16:27
Szkla dojada w "wolna" srode (#53), ale czego sie nie robi dla klientow ;)
A czy to dziwne, że właściciel pracuje nawet w dzień wolny? Dostawa jest jutro w godzinach popołudniowych. Szukanie dziury w całym.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
No to umieram z ciekawości czy ktoś z tego forum otrzymał z foto-net te szkiełko
Witam kolejnego "sympatyka" Pana też pamiętam, podobnie jak Pana MMM którego pamięta bardzo wiele sklepów zwykle od tej mało sympatycznej strony.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
wlasciwie sytuacja bez wyjscia
"sklep" zeby nie obrazac pozadnych sprzedawcow moglby kilku forumowiczom zalatwic po cenie zakupu ale musialby poniesc strate albo zwiekszyc cene tym ktorzy nie robia szumu i jest nikla szansa ze opowiedza to na forum.
Nie jest winą sklepu, że ktoś ma inne oczekiwania niż wynika to z czynności jaki prowadzi i zapisów jakie o nich stanowią. Bardzo nie w porządku było by przesuwanie kolejki i załatwianie komukolwiek czegokolwiek. Dlatego szczególnie będziemy tu pilnować kolejności. jedyne o co mogę poprosić klientów to o wypowiedź na forum aby ciekawości stało się zadość.
tak czy siak idea sklepow netowych jest falszywa do cna, powinno byc tak ze jesli ktos zamawia to na stanie robi sie -1 jesli wyprzedane/zamowione zostanie co jest to automaczynie powinnien system oferte usunac albo zmienic opis na brak
proste tylko trzeba chciec a tak to jest wlasnie niska pilka
Wiele rzeczy powinno być inaczej i zawsze znajdzie się dziura w całym, niestety zwykłego rozsądku nic nie zastąpi. Szczególnie w sytuacji sklepów zaleznych od dystrybutorów.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Tak sobie piszecie, piszecie, piszecie, macie czas. A co z ludzmi ktorzy wzieli dofinansowanie na otworzenie dzialalnosci, wybrali sobie ten sklep po wczesniejszym nawet telefonie i pewnie sytuacji w stylu: taaaak, beda, niedlugo, taaaak, w tej cenie. Maja niecaly miesiac na dokonanie zakupow, a tutaj sklep zagrywa sobie w ping-ponga - mamy - ale nie mamy, mielismy - ale za malo, bedziemy mieli - ale nie dla wszystkich. To jest poprostu troche niepowazne. Albo cos sie ma na stanie (sklep/magazyn centralny) albo sie tego nie sprzedaje. Proste.
proste jest to, że wnioski składa się na wiele miesiecy wcześniej, potem szuka się sklepu a u nas jest tak, że do wniosków towar jest blokowany na rynku na nasze ryzyko ale i ryzyko wnioskodawcy, że np. stanieje. Spisuje się odpowiednie umowy. Doskonale wiemy jak wygląda sytuacja z dotacjami, tutaj to nie ma związku.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dobrze, Panie Irku, wszystko jest jasne, nie będziemy się tu kłócić. Czekam na obiektyw.
Z przyjemnością go wyślę, jeżeli wystarczy.
januszP.
09-11-2009, 16:38
Mam wiele sympatii dla Pana Irka. Nie dlatego, że dokonałem kilku udanych zakupów w jego sklepie ale dla jego pasji w fotografii. Korzystałem z jego cennych porad , których chętnie i z odczuwalną życzliwością udzielał. Ale potwierdzam, że miałem podobną sytuację przy chęci zakupu drobiażdżku jakim w stosunku do opisywanej sytuacji była chęć zakupu pierścienia do mocowania statywowego szkła 70-200/4. Cena na stronie była niecałe 60 zł (chyba 57zł) - zamiennik. Po złożeniu zamówienia okazało się, że nie ma i może być za cenę dobrze ponad stówkę. Było to "dobrze" ponad 100% więcej niż w oferowanej na stronie cenie. Po wyrażeniu swojego odczucia w korespondenci "bezpośredniej" dałem sobie spokój i kupiłem u konkurencji za 53 zł (taki sam) + 6 zł przesyłka.
Absolutnie nie chodzi mi o podgrzewanie atmosfery. Ale myślę, że wystarczyło by Panie Ireneuszu napisać: "sorry" panowie moja wina. Nie sprawdziłem na czas aktualności strony i biorąc realność cen na rynku rozumiecie, że to błąd." I myślę, że sprawy by już nie było - a co ważniejsze dyskusji o "niskiej piłce". A tak zostanie nieprzyjemny fetorek.
Ale ja wcale nie pisałem do Pana tylko do tych klientów, którzy mieli to szczęście stać się właścicielami 24L w niespotykanej w Europie cenie. Nic poza tym. A jako, że oferta ta to dla mnie bujdy na resorach to Pan wybaczy ale mam chyba prawo swobodnej wypowiedzi na forum ? Dziękuję...
No chyba, że lubi Pan działania charytatywne, wtedy chylę czoła :)
Niemniej jednak miło mi, że tak bardzo zapadłem Panu w pamięć. Zresztą nic dziwnego - pokaz Pana uczciwości i prawdomówności w stosunku do potencjalnego klienta mieliśmy nieprzyjemność zobaczyć w sławetnym wątku o Sigmie 50/1.4, kiedy to obrzucał mnie Pan błotem broniąc swojego asortymentu spod znaku Sigmy zaciekle jak lew. Szkoda, że po którymś to setnym głosie użytkowników potwierdzających moją opinię jaki ten obiektyw felerny zniknął Pan z wątku jak kamfora...
Ale już nieważne - każdy jak widać swoje pamięta a pamięć warto pielęgnować ;)
pozdrawiam
Witam kolejnego "sympatyka" Pana też pamiętam, podobnie jak Pana MMM którego pamięta bardzo wiele sklepów zwykle od tej mało sympatycznej strony.
Zarzuca Pan mi "kłótliwość", a sam po raz drugi już prowokuje wypisywaniem kompletnych bzdur wyssanych z palca.
No, ale to już nie pierwsza forma obrony prze atak w wykonaniu foto-netu polegająca na tym że pluje się na klienta i przerzuca na niego odpowiedzialność za własne zachowanie żeby odwrócić uwagę od meritum sprawy.
Czekam na obiektyw.
Chcę wierzyć że Pańskie zapewnienia o uczciwości oraz wytykanie innym sprzedawcom wad ("Czy sklep oferuje towar czy tylko cenę?") to nie są tylko puste słowa.
No cóż, założenia takie w 100% zwykle się potwierdzają a przepraszamy ponieważ tego wymaga kultura, za co? Mamy za co, nie dla wszystkich wystarczy, nie jest to co prawda nasza winą ale dobrym obyczajem jest powiedzieć: przepraszamy, otrzymaliśmy zbyt mało produktów, zainteresowanie przerosło oczekiwania, w stosunku do dostawy. Mimo, że wszelkie informacje podawaliśmy przepraszamy bo tego wymaga kultura.
Ale gdzie ta zła wola? Zakładamy, że ją nam ktoś zarzuci, jak pisałem ludzie mają różne wyobrażenia o handlu w internecie.
Ale za jaką wpadkę? Przecież warunki zakupów są jasno opisane. W momencie gdy np. przez weekend zachodziły zamówienia na ten produkt klienci mieli nawet jasny opis: "zapytaj o dostępność". Czy to taki problem zadzwonić i zapytać? ten komunikat pojawia się automatycznie gdy ilość zamówień przekracza stan backorederów, cena się nie zeruje gdyż bardzo rzadko mamy przypadki tak gwałtownego wzrostu cen czego nie zakładają nasze systemy elektronicznego przetwarzania danych (zresztą nie wiadomo na jaką cena się zmieni), dlatego sa stosowne wpisy w regulaminie będącego załącznikiem do umowy K/S.
(..)Nie widzę też powodu by cokolwiek komuś dofinansowywać dlatego, że wydaje mu się, że tak być powinno, że mamy taki obowiązek (co jest zresztą bzdurą):?::?::?: lub z jakiegokolwiek innego powodu poza umową lub KC.
no i widzisz tu sie niejako roznimy, moze ja za stary jestem i nowoczesnego handlu nie rozumiem :(
Twoje dzialanie jest nastepujace: oplaca mi sie - realizuje zlecenie, nie oplaca - "przepraszam"
malymi literkami napisze: jak mi sie nie bedzie oplacac to "kochane dzieci pocalujcie misia w ..."
zaslanianie sie sztuczkami w stylu stan backorederów czy jakiestam inne obwarowania w celu niezeralizowania zamowienia w mojej opini leza poza granicami kultury prowadzenia biznesu, o ktorej tak glosno piejesz...
Cały proces jest dokumentowany dla ew. kontroli, mam tez zamówiony audyt. Zdaję sobie sprawę, że takie sytuacje nie są komfortowe ani dla nas ani dla Was, dlatego poświęcam im sporo czasu.
dlatego zamiast organizowac sobie papiery na wypadek ewentualnej kontroli i marnowac czas na "takie sytuacje" zacznij powaznie traktowac to co robisz oraz klienta i nie bedzie potrzeby sie tlumaczyc
w podsumowaniu: nie znam sie na handlu w sieci i caly ten watek nie sklania do korzystania z jakichkolwiek form zakupu w sieci
foto-net
09-11-2009, 16:47
Absolutnie nie chodzi mi o podgrzewanie atmosfery. Ale myślę, że wystarczyło by Panie Ireneuszu napisać: "sorry" panowie moja wina. Nie sprawdziłem na czas aktualności strony i biorąc realność cen na rynku rozumiecie, że to błąd." I myślę, że sprawy by już nie było - a co ważniejsze dyskusji o "niskiej piłce". A tak zostanie nieprzyjemny fetorek.
Oj Panie Januszu sprawa by była. Problem w tym, że wszystko było aktualne a oferta dobrze oznaczona, ktoś tylko nie doczytał jasnych jak mi się zdawało jej warunków. Jeżeli byłby to błąd powołał bym się na przepisy:
Art. 84. § 1. W razie błędu co do treści czynności prawnej... itd nie będę śmiecił.
i sprawa była by bardzo prosta, jednak ta cena nie była błędna. System prawidłowo zdjął dostępność i napisał - dzwoń i pytaj, i nie wykluczam, że uda mi się jeszcze dostarczyć całość zamówień w tych cenach, dołożę wszelkich starań by tak było. Nie wycofuję się, nie mówię, że to błąd, postaram się, napisałem jak sytuacja wygląda, przepraszam za niedogodności. Wiadomym jest, że nikt z tym do sądu nie będzie chodził, nie pierwszy raz mamy doczynienia z podobną sytuacją, za każdym razem staram się tłumaczyć ponieważ staram się traktowac ludzi powaznie a nie pomijac temat "bo i tak przyjdzie i kupi", jak robi to wiele sklepów. Oczywiście przez poważne traktowanie rozumiem konstruktywną dyskusję w oparciu o realia jakie zaistaniały a nie zaspokajanie wyimaginowanych roszczeń bez rozsądnych podstaw.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
w podsumowaniu: nie znam sie na handlu w sieci i caly ten watek nie sklania do korzystania z jakichkolwiek form zakupu w sieci.
[...]
Twoje dzialanie jest nastepujace: oplaca mi sie - realizuje zlecenie, nie oplaca - "przepraszam"
malymi literkami napisze: jak mi sie nie bedzie oplacac to "kochane dzieci pocalujcie misia w ..."
zaslanianie sie sztuczkami w stylu stan backorederówczy jakiestam inne obwarowania w celu niezeralizowania zamowienia w mojej opini leza poza granicami kultury prowadzenia biznesu, o ktorej tak glosno piejesz...
Jak na laik który się nie zna, wyciągasz tak interesujące jak i błędne wnioski. Tłumaczę sytuację, Ty z góry zakładasz, że kłamię i ogarnięty chęcią zysku robię co chcę. Gdyby tak było nie prowadził bym dyskusji na forum tłumacząc cierpliwie sytuację tylko robił swoje. Na tym polega wirtualność postrzegania handlu w sieci w stosunku do własnych oczekiwań. Obojętnie czy mi się opłaca czy nie zrealizuję zlecenia, na ilośc jaką otrzymam i jaka obejmowała promocja przed zniknięciem informacji o dostępności. To jest bardzo proste i nie należy snuć domysłów bo wnioski sa błedne. Przerażające jest postrzeganie sklepu jako bandy oszustów, cwaniaków i niekompetentnych ludzi, ale cóż, każdy wyciąga swoje wnioski, dobrze, że możemy o tym podyskutować.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Zarzuca Pan mi "kłótliwość", a sam po raz drugi już prowokuje wypisywaniem kompletnych bzdur wyssanych z palca.
No, ale to już nie pierwsza forma obrony prze atak w wykonaniu foto-netu polegająca na tym że pluje się na klienta i przerzuca na niego odpowiedzialność za własne zachowanie żeby odwrócić uwagę od meritum sprawy.
Sugeruję przejrzeć własne posty, konsekwentnie dopisujesz się do każdego wątku który nas dotyczy w miejscu gdzie można uprawiać krytykanctwo. Zachowanie takie sprowokowało mnie do szczególnego zainteresowanie Twoją osobą co doprowadziło do uzyskania wielu interesujących informacji. Dlatego jasno piszę - wiem kim jesteś, wiem co robisz. Nie atakuję Cię ale pluć na siebie nie pozwolę. Jeżeli oczekujesz od kogoś szacunku, okaż jemu szacunek chociażby w kontaktach międzyludzkich powstrzymując się od pisania bzdur i komentowania rzeczy o których nie masz pojęcia.
Czekam na obiektyw.
Chcę wierzyć że Pańskie zapewnienia o uczciwości oraz wytykanie innym sprzedawcom wad ("Czy sklep oferuje towar czy tylko cenę?") to nie są tylko puste słowa.
Oczywiście, Twoje intencje wynikające z tej dyskusji i kilu innych poparte zbitkiem bzdurnych wniosków nie pozostawiają co do tego żadnych wątpliwości.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ale ja wcale nie pisałem do Pana tylko do tych klientów, którzy mieli to szczęście stać się właścicielami 24L w niespotykanej w Europie cenie. Nic poza tym. A jako, że oferta ta to dla mnie bujdy na resorach to Pan wybaczy ale mam chyba prawo swobodnej wypowiedzi na forum ? Dziękuję...
No chyba, że lubi Pan działania charytatywne, wtedy chylę czoła :)
Te bujdy wiszą od września, i tymi bujdami fotografuje już kilka osób. Nie widzę powodu by nakłaniać je do wypowiedzi, jednak jeśli ktoś czyta proszę się dopisać - aczkolwiek uwaga - z pewnością zostaniecie zmieszani z błotem jako "spiskowcy". Co do naszych kontaktów, każdy ma swoje zdanie i przy nim pozostaje, trudno polemizować w sytuacji gdy większość dyskutujących ma inne pojęcie i zrozumienie dla słowa kultura. Jeżeli kiedykolwiek czymkolwiek uraziłem, przepraszam.
Mocno liczę, że jestem w grupie zakupowiczów, którym się poszczęści:) nie ukrywam, że niezwykle mnie ciekawi skąd sklep miał we wrześniu i ma nadal tak obłędne ceny na to szkło? Bez cienia sarkazmu.Po prostu nigdy w życiu nie spotkałem się z czymś takim.
Jak na laik który się nie zna, wyciągasz tak interesujące jak i błędne wnioski. Tłumaczę sytuację, Ty z góry zakładasz, że kłamię i ogarnięty chęcią zysku robię co chcę. (...)
Na tym polega wirtualność postrzegania handlu w sieci w stosunku do własnych oczekiwań.
(....) Przerażające jest postrzeganie sklepu jako bandy oszustów, cwaniaków i niekompetentnych ludzi, ale cóż, każdy wyciąga swoje wnioski, dobrze, że możemy o tym podyskutować.
Widzisz, jak nie mam zadnego postrzegania....
dla mnie logika jest prosta: jest mozliwosc klikniecia "kup" niezaleznie od ceny i nacisne "kup" to transakcja jest dla mnie zawarta. platnosc, transport, koszty przesylki to tylko elementy dodatkowe nie wplywajace bezposrednio na fakt zawarcia umowy.
jako prosty czlowiek nie sprawdzam czy jest dostepne czy nie (po co :?:), mam mozliwosc nacisniecia guzika "kup" - czynie to i kupilem
jezeli moglem nacisnac "kup" a ktos twierdzi, ze bylo inne pole do sprawdzenia to pytam: po co pole "kup" byl dostepne :?:
Obojętnie czy mi się opłaca czy nie zrealizuję zlecenia, na ilośc jaką otrzymam i jaka obejmowała promocja przed zniknięciem informacji o dostępności.
i to dla mnie jest optymistyczne podsumowanie calej dyskusji
Napisał foto-net
Obojętnie czy mi się opłaca czy nie zrealizuję zlecenia, na ilośc jaką otrzymam i jaka obejmowała promocja przed zniknięciem informacji o dostępności.
Wow - tego nie zauważyłem. No to mam szkło!
foto-net
09-11-2009, 17:19
Mocno liczę, że jestem w grupie zakupowiczów, którym się poszczęści:)
Panie Michale bardzo liczę na to, że uda się zapotrzebowanie zrealizować a jeśli nie to w satysfakcjonujący sposób załagodzić tą frustrująca dla wszystkich sytuację. Staram się ogarnąc wszelkie zarzuty jednak nie zmienia to faktu, że dostaniemy ograniczoną liczbę egzeplarzy obiektywu.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Widzisz, jak nie mam zadnego postrzegania....
dla mnie logika jest prosta: jest mozliwosc klikniecia "kup" niezaleznie od ceny i nacisne "kup" to transakcja jest dla mnie zawarta.
No właśnie nie do końca, w przypadku sklepów zależnych od dystrybutorów oferta nigdy nie jest ofertą w rozumieniu KC a moment zawarcia umowy K/S reguluje sam sklep aby nie było kłopotów np. z dostępnością, szczególnie w przypadku specjalistycznego asortymentu nie mającego zamienników. Nie zmienia to faktu, że jak pisałem większość zapotrzebowań może zostać bez problemu zrealizowana, niemniej jednak raz na czas zdarzają się przygody o których jest głośno tak u nas jak i w każdym sklepie. Zwykle klient zadowolony nic nie pisze a niezadowolony potrafi zrobić burzę na pół internetu. U nas zachowanie sklepu jasno precyzuje regulamin jako załącznik do umowy K/S. Nie traktuję klientów jak przepraszam za wyrażenie "klikające małpki", uważam, że za każdym klikiem jest jakaś dyskusja, ustalenia czy dialog. Oczywiście wszystko w granicach prawa na potwierdzenie czego posiadamy stosowny certyfikat. Zawsze jest jednak tak, że oczekiwania są zgoła inne, jak to ktoś napisał "klient zawsze wie czego nie chce".
Więc ja się jeszcze dopiszę ;)
Mnie kłótliwości zarzucić nie można - co więcej - kupowałem miesiąc temu w Foto-net Pocket Wizardy - i bardzo mi wszystko pasowało - cena (po negocjacjach oczywiście), czas realizacji, szybkość - naprawdę cała transakcja była wzorowo przeprowadzona.
no i teraz - z racji tego że też od jakiegoś czasu zacząłem się za 24L II rozglądać i w zasadzie w tym tygodniu będę miał całość kasy też zamówiłem to szkiełko i liczę że p. Ireneusz w jakimś skończonym czasie (dobrze żeby był określony) w określonej cenie (5199zł plus przesyłka) to szkło przyśle.. i tyle..
wypunktowałem wcześniej pewnie rzeczy z regulaminu foto-net itp. bo dziwne wydawało mi się to co koledzy piszą zwłaszcza w konfrontacji z moimi dotychczasowymi doświadczeniami..
i z tego co p. Irek pisze to zamówienia powinny zostać zrealizowane.. czy tak będzie czas pokaże - ale panowie - skoro padła taka deklaracja jak powyżej i - czego większość z was nie docenia - czyli natychmiastowa reakcja p. Irka - to dajcie sobie łaskawie na wstrzymanie bo z takiego bicia piany nic nie wyniknie.. Foto-net mógł całą sprawę olać, anulować zamówienia i wysłać wszystkich na drzewo - a tego nie zrobił więc wrzućcie na luz i dajmy sklepowi szansę..
Panie Michale bardzo liczę na to, że uda się zapotrzebowanie zrealizować a jeśli nie to w satysfakcjonujący sposób załagodzić tą frustrująca dla wszystkich sytuację. Staram się ogarnąc wszelkie zarzuty jednak nie zmienia to faktu, że dostaniemy ograniczoną liczbę egzeplarzy obiektywu..
Szkło zamierzam kupić na pewno i pieniądze na nie od pewnego czasu czekają w gotowości bojowej na koncie. Jeśli tylko dostanę od was spodziewaną atrakcyjną informację to będę się czuł jak moja 3 letnia córa w Boże Narodzenie:)
MacGyver
09-11-2009, 17:53
Foto-net mógł całą sprawę olać, anulować zamówienia i wysłać wszystkich na drzewo - a tego nie zrobił więc wrzućcie na luz i dajmy sklepowi szansę..
No mógł i nie mógł. Formalnie oczywiście tak, bo zamówienie musi mieć też potwierdzenie przyjęcia do realizacji, ale wysyłając klientów na drzewo zrobiłby sobie antyreklamę, podważył własną wiarygodność itd. Jednakże, po przedstawieniu racji przez obie strony, dalsza dyskusja staje się bezprzedmiotowa, póki sprawa zamówień nie znajdzie swojego finału w dostawach, bądź ich braku.
Wątek czasowo zamykam. Jeśli ktoś z zamawiających otrzyma szkło, bądź też go nie otrzyma w zadeklarowanym przez sklep terminie, proszę o PW, wówczas otworzę wątek do dalszego debatowania. Po ewentualnej informacji ze sklepu że szkła zostały wysłane, jeśli przyjdzie pierwsza, zrobię to samo.
EDIT:
Dostałem pierwsze informacje, w wątku można znów dyskutować.
Do dziś uzyskałem ze sklepu taką oto odpowiedź: ,,Witam, obiektywy zostały rozesłane zgodnie z kolejnością zamówień, niestety nie pokryły one wszytskich zapotrzebowań, w związku z tym czekamy na kolejną dostawę''
Czyli kicha.
Do dziś uzyskałem ze sklepu taką oto odpowiedź: ,,Witam, obiektywy zostały rozesłane zgodnie z kolejnością zamówień, niestety nie pokryły one wszytskich zapotrzebowań, w związku z tym czekamy na kolejną dostawę''
Czyli kicha.
A czy faktycznie cokolwiek rozesłano w tej cenie to tylko oni wiedzą
MacGyver
20-11-2009, 14:43
Bardzo proszę o nie snucie domysłów w tym wątku. Himi przedstawił konkretną informację, czekamy aż odezwą się pozostali klienci oraz sklep. Na komentarze będzie jeszcze czas.
Do dziś uzyskałem ze sklepu taką oto odpowiedź: ,,Witam, obiektywy zostały rozesłane zgodnie z kolejnością zamówień, niestety nie pokryły one wszytskich zapotrzebowań, w związku z tym czekamy na kolejną dostawę''
Do tej pory nie dostałem nawet takiej informacji.
Też miałem podobną sytuację, tylko że chciałem kupić 28/1.8. wtedy wszędzie ceny oscylowały w okolicach 2000 zł. Patrze, a tu w foto-necie 28/1.8 za 1529 zł. No to bez namysłu zamówiłem (to był koniec kwietnia tego roku). Następnego dnia cena zmieniła się (oczywiście na wyższą - 2050 zł) a ja dostałem maila, że obiektywy nie przyjechały od dystrybutora i nie wiadomo kiedy będzie najbliższa dostawa, nie wiedzieli też w jakiej cenie sprzedadzą mi obiektyw jeśli już przyjdzie (mimo iż zamówienie złożyłem z ceną 1529). Po jakimś czasie otrzymałem wiadomość, że z jakiegoś tam powodu moje zamówienie zostało anulowane itd. Oczywiście w międzyczasie zrezygnowałem z innych korzystnych ofert zakupu tego szkła...
Czy to wynika z zaniedbania, czy z prób manipulacji? - tego nie wiem. Natomiast uważam, że takie praktyki wyłącznie odstraszają klienta i jeśli sklep internetowy chce się liczyć na rynku to powinien trochę lepiej traktować klientów. Ja nauczony swoją sytuacją stwierdziłem, że zakupy w tym sklepie to strata czasu. Kropka.
foto-net
11-12-2009, 12:13
Witam wszystkich obiektywy zostały rozesłane jakiś czas temu, tyle ile dostaliśmy, nie wiem do kogo poszło z grupy niech ew. napisze, my prosiliśmy klientów o opinie. Dostaliśmy w sumie 7 sztuk na ponad 30 zamówień (mieliśmy zamówione 20 sztuk, do tego potwierdzone). Reszta osób chętnych jest w bazie i ew. będziemy informować jak się pojawi możliwość zakupu w tej cenie. Specjalnie dla tej sytuacji zamówiłem opinię w Jednostce Certyfikującej, którą tutaj przedstawiam.
Szanowni Państwo
W związku ze zgłoszeniem przez sklep www.foto-net.pl konfliktu wokół promocji dotyczącej obiektywu fotograficznego Canon 24 mm EF f/1.4 L USM II Jednostka Certyfikująca ocenia postępowanie sklepu jako poprawne z punktu widzenia prawa konsumenckiego oraz Regulaminu sklepu.
Wzrost ceny detalicznej, według informacji udzielonej Jednostce Certyfikującej przez zarządzających sklepem, wynikał nie z wewnętrznej polityki sprzedawcy, a polityki handlowej dystrybutora.
Obsługa sklepu działała zgodnie z punktem 8 Regulaminu sklepu/Warunkami sprzedaży. Ponieważ kolejka chętnych na skorzystanie z promocji była większa niż lokalny zapas sprzedawcy towaru, na który udzielono promocji, sprzedawca nie mógł zrealizować wszystkich ofert zakupu promocyjnego towaru złożonych przez potencjalnych klientów. Według informacji udzielonej przez sprzedawcę w ramach promocji zrealizowano zamówienia w ilości stanu magazynowego objętego promocją. Sprzedawca w punkcie 8 b) Regulaminu zastrzega sobie możliwość zmiany cen z przyczyn niezależnych od niego, do czego nastąpiło w tym przypadku.
Ponadto punkt 4c) Regulaminu mówi o możliwości anulowania zamówienia przez sprzedawcę do momentu przyjęcia zamówienia do realizacji.
Jednostka Certyfikująca pragnie przypomnieć, że wszystkie sklepy internetowe posiadające prawa do Znaku Euro-Label wymagają od swoich klientów akceptacji Regulaminu/Warunków sprzedaży przed ostatecznym złożeniem zamówienia. (Pragniemy w ten sposób przypomnieć kupującym o zaakceptowaniu przez nich warunkach sprzedaży, na których mają opierać się relacje pomiędzy sprzedawcą, a kupującym/konsumentem). Jeżeli sklep nie dotrzymał ustanowionych w Regulaminie warunków sprzedaży lub byłyby one niezgodne z prawem Jednostka Certyfikująca jak najbardziej potraktuje wtedy sprzedawcę z należytą surowością.
Jednostka Certyfikująca nie znajduje w tym złej woli sprzedawcy lub złej praktyki gospodarczej w opisanym działaniu.
Sklep internetowy jest wirtualnym odzwierciedleniem rzeczywistego procesu sprzedaży. Jednostka Certyfikująca nie zna sprzedawcy detalicznego korzystającego z tradycyjnych form sprzedaży, który w przypadku znaczącego wzrostu cen u swego dostawcy nie podniesie cen dla ostatecznego odbiorcy.
więcej:
http://www.euro-label.com/pl/o-nas/index.html
Bardzo przepraszamy, że nie wszyscy otrzymali upragniony sprzęt jednak nie mogliśmy przewidzieć, tak znacznego wzrostu cen zakupowych i ilości zamówień jakie otrzymamy na dostawę, która został do tego jeszcze zredukowana ze strony dystrybutora. Specyfika handlu w sieci od lat uczy nas wszystkich, że oczekiwania i wyobrażenia często nie idą w parze ze stanem faktycznym. Też bym chciał mieć na półce całą paletę obiektywów Canona po kilka sztuk i pokazywać te ilości by nie było wątpliwości co i za ile można kupić, niestety jest to nierealne w przypadku Canona i musimy opierać się na informacjach dystrybucji. Wszelkie wątpliwości wyjaśnię proszę jednak o powstrzymanie się od niepotrzebnych ataków. Przypominam, że zawsze można do mnie zadzwonić i porozmawiać.
Irek
tezmarek
11-12-2009, 12:22
...
[I]Szanowni Państwo
W związku ze zgłoszeniem przez sklep www.foto-net.pl konfliktu wokół promocji dotyczącej obiektywu fotograficznego Canon 24 mm EF f/1.4 L USM II Jednostka Certyfikująca ocenia postępowanie sklepu jako poprawne z punktu widzenia prawa konsumenckiego oraz Regulaminu sklepu.
Proponuję - trzymac tak dalej! Z czasem Wy będziecie mieli stertę opinii Jednostki Certyfikującej, a inne sklepy - klentów.
Powodzenia w handlu życzę.
foto-net
11-12-2009, 12:42
Proponuję - trzymac tak dalej! Z czasem Wy będziecie mieli stertę opinii Jednostki Certyfikującej, a inne sklepy - klentów.
Powodzenia w handlu życzę.
Prosiłem o powstrzymanie się od niepotrzebnych ataków, ta opinia niczemu nie służy. Wyjaśniłem sytuację, to, że zamawiam audyt świadczy jedynie o tym, że podchodzimy do sprawy poważnie i liczymy się z opinia niezależnych instytucji opiniujących. Czuję się w obowiązku poinformować jak wyglądała sytuacja i kto miał nad nią pieczę, ponieważ sprawa budzi emocje.
Irek
tezmarek
11-12-2009, 13:05
Prosiłem o powstrzymanie się od niepotrzebnych ataków, ta opinia niczemu nie służy. Wyjaśniłem sytuację, to, że zamawiam audyt świadczy jedynie o tym, że podchodzimy do sprawy poważnie i liczymy się z opinia niezależnych instytucji opiniujących. Czuję się w obowiązku poinformować jak wyglądała sytuacja i kto miał nad nią pieczę, ponieważ sprawa budzi emocje.
Irek
Proponuję trzymać tak dalej...
szymekgd
11-12-2009, 13:15
Prosiłem o powstrzymanie się od niepotrzebnych ataków, ta opinia niczemu nie służy. Wyjaśniłem sytuację, to, że zamawiam audyt świadczy jedynie o tym, że podchodzimy do sprawy poważnie i liczymy się z opinia niezależnych instytucji opiniujących. Czuję się w obowiązku poinformować jak wyglądała sytuacja i kto miał nad nią pieczę, ponieważ sprawa budzi emocje.
Irek
Zamawiacie audyt, dostarczacie swoja wersje zdarzen jednostce certyfikujacej, placicie za niego i otrzymujecie opinie taka jaka was interesuje, dla mnie i jak widac innych to zalosne tlumaczenie zaistnialej sytuacji.
tezmarek
11-12-2009, 13:18
Zamawiacie audyt, dostarczacie swoja wersje zdarzen jednostce certyfikujacej, placicie za niego i otrzymujecie opinie taka jaka was interesuje, dla mnie i jak widac innych to zalosne tlumaczenie zaistnialej sytuacji.
Tłumaczenie żałosne, a do tego arogancja, która aż się prosi o nauczkę...
Dostaliśmy w sumie 7 sztuk na ponad 30 zamówień (mieliśmy zamówione 20 sztuk, do tego potwierdzone).
Nie rozumiem tych wyliczeń
Wynika z nich że wiedzieliście wcześniej że i tak dla wszyscy chętni nie otrzymają obiektywu. Ponieważ wiedzieliście kto kiedy zamówił to wiedzieliście również że 21,22,23,24,25,26,27,28,29 i 30 osoba nie dostanie obiektywu na pewno, przynajmniej w tej cenie. Czy nie prościej byłoby napisać do nich po zamówieniu że niestety promocja się skończyła i nie otrzymają takiego obiektywu w tej cenie?
Ale to by było zbyt proste.
Michal_II
11-12-2009, 13:33
Jak się wydaje (pomijam pismo "Jednostki Certyfikującej") Pan Irek i nie tylko on, poprzez zamieszczenie na dole strony danego produkty takiej to informacji "Podana dostępność w karcie produktu nie stanowi elementu oferty w rozumieniu Kodeksu Cywilnego" nie musi zrealizować zamówienia do czasu, aż sam nie przyjmie oferty.
Jeżeli potwierdził, to powinien dane zamówienie zrealizować.
Bebesky - nie musiał pisać ponieważ oferta go nie wiąże o ile sam jej nie przyjął (choć żeby być fair mógłby to zrobić, ale prawnie związany nie jest taką ofertą)
foto-net
11-12-2009, 13:36
Zamawiacie audyt, dostarczacie swoja wersje zdarzen jednostce certyfikujacej, placicie za niego i otrzymujecie opinie taka jaka was interesuje, dla mnie i jak widac innych to zalosne tlumaczenie zaistnialej sytuacji.
Szymku z Gdyni, audyt nie polega na przekazaniu naszej wersji zdarzeń celem sporządzenia przychylnej opinii ale ocenie zgodności postępowania sklepu z odpowiednimi kodeksami w stosunku do klientów na podstawie informacji dostępnych na stronie internetowej, procesu składania zapotrzebowania jak i dokumentacji wewnętrznej dotyczącej obsługi klienta, czy przepływu towarów. Niezależność instytucji certyfikującej trzymającej pieczę nad sklepami zrzeszonymi w EL gwarantuje rzetelna i bezstronna ocenę, zarzut jest więc bezpodstawny.
Sytuacji ponadto nie tłumaczymy, bo jest jasna, określamy tylko nasze stanowisko jak również wspieramy etykę naszego postępowania stosowną opinią. Problem polega na zrozumieniu i weryfikacji oczekiwań klientów względem sklepów w świetle umów jakie zawierają i ich warunków. To nie badania GFK. Wiadomym jest, że klient kieruje się sentymentem dla danego zdarzenia i jeśli coś pójdzie nie po jego myśli, względem oczekiwań, jakkolwiek by nie tłumaczyć sytuacji będzie posiadał nastawienie negatywne dokąd nie zaspokoi swoich roszczeń. I to powstaje konflikt między klientem a sklepem, który kieruje się określonym kodeksem postępowania.
Sprawy takie zawsze budzą wiele emocji i nie dziwi mnie septyczne i negatywne nastawienie osób takich jak Ty, prawdopodobnie nie będących strona w sprawie (bo nie widzę by ktoś z Gdyni zamawiał ten obiektyw u nas). Oczywiście masz prawo do własnego zdania jednak pomyśl czy koniecznie musisz pogłębiać ogólną frustrację i niechęć do sklepów, wszak gdzieś kupujesz sprzęt a każdy sklep ma wielu tak samo zadowolonych jak i niezadowolonych klientów.
Irek
Prosiłem o powstrzymanie się od niepotrzebnych ataków
a czy to nie powinno działać w obie strony...
foto-net
11-12-2009, 13:43
Nie rozumiem tych wyliczeń
Wynika z nich że wiedzieliście wcześniej że i tak dla wszyscy chętni nie otrzymają obiektywu. Ponieważ wiedzieliście kto kiedy zamówił to wiedzieliście również że 21,22,23,24,25,26,27,28,29 i 30 osoba nie dostanie obiektywu na pewno, przynajmniej w tej cenie. Czy nie prościej byłoby napisać do nich po zamówieniu że niestety promocja się skończyła i nie otrzymają takiego obiektywu w tej cenie?
Nie. Mieliśmy zabukowane na backorderach 20 sztuk z czego dostaliśmy dużo mniej. System sam wyłączył informację o dostępności prosząc o kontakt przed złożeniem zamówienia po przekroczeniu 20 zamówień na dany produkt. Nie zablokował możliwości klilnięcia gdyż taka sytuacja jest wyjątkiem (tak duży wzrost ceny). Pomijam fakt, że ostatnie 12 zamówień zeszło w przeciągu 6 godzin weekendu gdzie nikt nie mógł zareagować. Zwykle nawet jak cena rośnie to sprzedajemy po kosztach lub lekko pod woda jak sa zamówienia, ale nie na takie kwoty. Osoby zainteresowane, które nie otrzymały obiektywów powinny dostać stosowne maile.
Irek
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
a czy to nie powinno działać w obie strony...
Nie widze abym kogos atakował.
tezmarek
11-12-2009, 13:45
...Problem polega na zrozumieniu i weryfikacji oczekiwań klientów względem sklepów w świetle umów jakie zawierają i ich warunków...
Irek
No właśnie Foto-Net najwyraźniej ma problem w zrozumieniu oczekiwań klientów względem sklepu w świetle umów jakie zawierają i ich warunków...
Warto uzysłowić sobie wreszcie, że sklepy są dla ludzi, a nie odwrotnie. Niezaleznie od prawnych opinii, klienci głosują na sklepy portfelami - należy o tym pamiętać zajmując się handlem.
Nie widze abym kogos atakował.
Nie? za chwilę zabronisz się wypowiadać wszytstkim, którze nie złożyli zamówienia, jeśli to nie są ataki, to co??????????
szymekgd
11-12-2009, 13:58
Nie? za chwilę zabronisz się wypowiadać wszytstkim, którze nie złożyli zamówienia, jeśli to nie są ataki, to co??????????
Po prostu kazdy ma inne podejscie do robienia interesow, nie musze nic zamawiac, zeby wiedziec jak powinna wygladac transakcja i dlatego oczekuje innego podejscia do potencjalnego klienta.
foto-net
11-12-2009, 13:59
No właśnie Foto-Net najwyraźniej ma problem w zrozumieniu oczekiwań klientów względem sklepu w świetle umów jakie zawierają i ich warunków...
Warto uzysłowić sobie wreszcie, że sklepy są dla ludzi, a nie odwrotnie. Niezaleznie od prawnych opinii, klienci głosują na sklepy portfelami - należy o tym pamiętać zajmując się handlem.
Dziękuję za te opinie, myślę, że to prawdy wszystkim nam znane, napisał bym wręcz truizmy, jakkolwiek możesz je odnieść do sytuacji i wyciągnąć odpowiednie wnioski.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nie? za chwilę zabronisz się wypowiadać wszytstkim, którze nie złożyli zamówienia, jeśli to nie są ataki, to co??????????
Nikomu nic nie zabraniam, prosiłem jedynie by nie atakować mnie nie potrzebnie.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Po prostu kazdy ma inne podejscie do robienia interesow, nie musze nic zamawiac, zeby wiedziec jak powinna wygladac transakcja i dlatego oczekuje innego podejscia do potencjalnego klienta.
Szymku, zgadzam się z Tobą tu chodzi o wypracowanie kompromisu między np. Twoimi oczekiwaniami a interesem sklepu. W tej sytuacji wydawało się wszystko jasne, dobra cena, promocyjny produkt, za mało sztuk - nie wszyscy dostali. Do tego oczekiwania przy wirtualnych zakupach. Z chęcią bym dołożył pozostałym czekającym, którzy nie otrzymali sprzetu, do zakupu jednak kwota jest na tyle wysokie, że w tej konkretnie sytuacji po prostu mnie na to nie stać. Z tego powodu w tym przypadku podpieram się kodeksem postępowania i treścią umowy. Rozumiem, że większość kupujących czuje się właścicielem produktu po naciśnięciu "kup", lub "koszyk", jednak rzeczywisty obraz jest nieco inny i chyba wszyscy o tym wiemy, dlatego powstały systemy informujące o dostępności bądź jej braku ew. proszące o kontakt. Dziękuję za Twoją opinię.
Irek
System sam wyłączył informację o dostępności prosząc o kontakt przed złożeniem zamówienia po przekroczeniu 20 zamówień na dany produkt. Nie zablokował możliwości klilnięcia gdyż taka sytuacja jest wyjątkiem (tak duży wzrost ceny). Pomijam fakt, że ostatnie 12 zamówień zeszło w przeciągu 6 godzin weekendu gdzie nikt nie mógł zareagować.
To zmieńcie informatyków - bo słabi są.
Po wielokrotnych poszukiwaniach w sklepach internetowych - również w waszym, obiektywów ze średniej półki cenowej powyżej 5000 zł, wiem że informacja podawana na stronach internetowych co do ceny i dostępności (również w waszym sklepie) delikatnie mówiąc mija się z prawdą. Ja to uważam za świadome działanie.
A co do tej konkretnej sprawy to chętnie bym zobaczył tych 7 szczęśliwców, bo czytając tłumaczenia, wywody, i próby dowodzenia że sklep jest uczciwy jakoś nie do końca wierzę w ich istnienie.
Ot po prostu sytuacja was przerosła co wcale dobrze nie świadczy o jakości usług. Dobrze by było się do tego przyznać, przeprosić mailem każdego kto zamówił a nie zostało mu sprzedane i już.
Ale oczywiście to zbyt proste.
Handelson
11-12-2009, 14:18
To skoro tyle o truizmach... Przypominam starą maksymę:
KLIENT MA ZAWSZE RACJĘ...
Ech... Czcze marzenia ;)
foto-net
11-12-2009, 14:21
To zmieńcie informatyków - bo słabi są.
Po wielokrotnych poszukiwaniach w sklepach internetowych - również w waszym, obiektywów ze średniej półki cenowej powyżej 5000 zł, wiem że informacja podawana na stronach internetowych co do ceny i dostępności (również w waszym sklepie) delikatnie mówiąc mija się z prawdą. Ja to uważam za świadome działanie.
A nie wpadłeś na to, że to wynika ze specyfiki rynku a nie złej woli sklepów czy wiedzy informatyka? Jedyny sklep blokujący ilości zamówień po wyczerpaniu towaru jaki znam to fotobasia, ew. fotojoker a i oni nie wywiązują się mimo to z dostaw. Nikt nie trzyma szkieł Canon na stanie w średniej nawet ilości bo nic by nie sprzedał jeśli cena ma być atrakcyjna.
A co do tej konkretnej sprawy to chętnie bym zobaczył tych 7 szczęśliwców, bo czytając tłumaczenia, wywody, i próby dowodzenia że sklep jest uczciwy jakoś nie do końca wierzę w ich istnienie.
Ot po prostu sytuacja was przerosła co wcale dobrze nie świadczy o jakości usług. Dobrze by było się do tego przyznać, przeprosić mailem każdego kto zamówił a nie zostało mu sprzedane i już.
W żadnym wypadku ta sytuacja nas nie przerosła, jest aż nadto jasna więc nie wiem co miało by nas przerosnąć. Przepraszałem nie raz w tym na tym forum. o opinie prosiliśmy mailowo więc pewnie się odezwą skoro temat odblokowany.
Irek
Michal_II
11-12-2009, 14:21
Bebesky - skąd wiesz czy sprzedawca przyjął ofertę? W cale nie jest powiedziane, że doszło do zawarcia umowy sprzedaży (pisałem o tym wyżej). Tak więc nie musiał sprzedać. Nie wiem jak to wyglądało w tym przypadku, ale można pewnie było wysłać e-maile, że oferta nie została przyjęta, ale można było nic nie robić (co akurat pewnie zniechęca na przyszłość potencjalnego klienta, który nie ma żadnej odpowiedzi).
foto-net
11-12-2009, 14:25
To skoro tyle o truizmach... Przypominam starą maksymę:
KLIENT MA ZAWSZE RACJĘ...
Ech... Czcze marzenia ;)
Pozwolę sobie skomentować, że to nie truizm ale slogan określający nie rzeczową "zawsze rację" ale postrzeganie oczekiwań przez pryzmat korzyści obustronnej :) Być może należało by tez zdefinować słowo "klient" obustronnie.
tezmarek
11-12-2009, 14:39
Pozwolę sobie skomentować, że to nie truizm ale slogan określający nie rzeczową "zawsze rację" ale postrzeganie oczekiwań przez pryzmat korzyści obustronnej :) Być może należało by tez zdefinować słowo "klient" obustronnie.
Warto te truizmy wziąć sobie do serca, bo klienci oczekują nie szermierki słownej i popisów erudycji ze strony sprzedawcy, tylko miłej i rzeczowej obsługi. Między innymi za to płacą.
Handelson
11-12-2009, 14:40
Pozwolę sobie skomentować, że to nie truizm ale slogan określający nie rzeczową "zawsze rację" ale postrzeganie oczekiwań przez pryzmat korzyści obustronnej :) Być może należało by tez zdefinować słowo "klient" obustronnie.
Brawo... od tego już tylko jeden krok do polityki ;)
foto-net
11-12-2009, 14:45
Bebesky - skąd wiesz czy sprzedawca przyjął ofertę? W cale nie jest powiedziane, że doszło do zawarcia umowy sprzedaży (pisałem o tym wyżej). Tak więc nie musiał sprzedać. Nie wiem jak to wyglądało w tym przypadku, ale można pewnie było wysłać e-maile, że oferta nie została przyjęta, ale można było nic nie robić (co akurat pewnie zniechęca na przyszłość potencjalnego klienta, który nie ma żadnej odpowiedzi).
Michale, bobesky patrzy na sprawę od roszczeniowej strony klienta czyli korzyści jakie chce uzyskać ze strony sklepu i jego postawa jest zrozumiała w sytuacji gdy rodzi się konflikt oparty o te korzyści. Z drugiej strony jest sklep który szacuje swoje korzyści i w tej sytuacji nie jest w stanie zaspokoić roszczeń klienta gdyż wymaga to nadmiernych środków z jego strony jak pisałem. Dlatego względy formalne jak i powoływanie się na regulaminy czy audyty budzą emocje i kontrowersje. Sklep doskonale zdaje sobie sprawę, że będzie w takiej sytuacji postrzegany tak a nie inaczej niezależnie od argumentów jakich użyje jakkolwiek by nie były logiczne czy prawdziwe. W/g klienta - była cena, był klik - masz dostarczyć. Koniec. Reszta nie jest ważna.
To jest nasze ryzyko, a prawem klienta jest być niezadowolonym i dzielić się tym z innymi. Sam na miejscu klienta byłbym bardzo niezadowolony tym bardziej mając powierzchowną świadomość warunków umowy w stosunku do oczekiwań korzyści. Rozumiem postawę, "należy mi się bo klient ma zawsze racje", nie oznacza to jednak, że w tej sytuacji się z nią zgadzam. Nikt z nas nie pracuje za darmo, tym bardziej tak mały sklep jak nasz, dlatego czasami po prostu nie możemy zaspokoić roszczeń, w sytuacji gdy coś było opisane lub jest niezależne od nas. Względy formalne pomijam.
Irek
Wspomniania wcześniej "zawsze racja" to chyba aksjomat (uwzględniając popisy erudycji).
Objawia się tym, że im więcej postów pojawi się w tym temacie tym wyższe pozycje w google zajmie wyszukanie słów foto-net i uczciwość.
Skutek taki, że sprzedawca będzie siedział zadowolony, że już prawie wszystkich przekonał do swoich racji, a klienci pójdą na zakupy gdzieś indziej.
Pozdrawiam
labud
Handelson
11-12-2009, 14:59
Skutek taki, że sprzedawca będzie siedział zadowolony, że już prawie wszystkich przekonał do swoich racji, a klienci pójdą na zakupy gdzieś indziej.
Też tak uważam, im dłużej czytam ten wątek tym bardziej nabieram przekonania, że już nic więcej w fotonet nie kupię.
A szkoda bo jest w mojej stopce coś co właśnie w tym sklepie kupiłem i byłem zadowolony z transakcji.
... a może po prostu przestać go czytać i przez to nie nastawiać się negatywnie? ;)
BTW - panie Irku - im dłuższe "mądre" tyrady wygłaszane przez pana w stosunku do klientów i ich zadowolenia... tym mniej klientów :)
Czy na pewno na tym panu zależy?
foto-net
11-12-2009, 15:08
BTW - panie Irku - im dłuższe "mądre" tyrady wygłaszane przez pana w stosunku do klientów i ich zadowolenia... tym mniej klientów :)
Czy na pewno na tym panu zależy?
Witam, nie daję rad, określam swoje stanowisko, jeśli kogoś uraziłem przepraszam. Nie jestem nastawiony anty komuś bo niby dlaczego. Prowadzimy dyskusję w której odnoszę wrażenie cokolwiek nie napiszę będzie odebrane pejoratywnie. Zawsze staram się tłumaczyć stanowisko zamiast "olewać" problemy i pytania. Miło mi, ze Panu nas coś kupił, mam nadzieję, że nie było problemów.
Irek
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Wspomniania wcześniej "zawsze racja" to chyba aksjomat (uwzględniając popisy erudycji).
Objawia się tym, że im więcej postów pojawi się w tym temacie tym wyższe pozycje w google zajmie wyszukanie słów foto-net i uczciwość.
Skutek taki, że sprzedawca będzie siedział zadowolony, że już prawie wszystkich przekonał do swoich racji, a klienci pójdą na zakupy gdzieś indziej.
Pozdrawiam
labud
Nie zgodzę się, że to aksjomat tylko populistyczny kolokwializm o wielu znaczeniach ;) Racja nie ma definicji bo ilu ludzi tyle racji co czyni ją względną wykluczając znaczenie racji jako imperatywu, bo jeżeli już ją tak określać to właśnie jako przyjętą zasadę. Nie jestem aż tak ograniczony by nie wiedzieć, że wystarczy jedna negatywna opinia w tym wątku aby potencjalny klient nie czytał reszty wypowiedzi i poszedł gdzie indziej - tak samo jak nie czyta większości umów jakie zawiera w sieci. Choć z drugiej strony japanfoto czy fotobasia opinii negatywnych miały na pęczki a klientów masa - ale to inna bajka :) Sprowadzamy więc sprawę tylko i wyłącznie do ceny jako korzyści. ktoś kto to wszystko czyta zapewne ubawi się moimi wypowiedziami, choć sam uważam je za rzeczowe i na temat, nie mnie siebie sądzić. A wnioskuję tak po komentarzach.
Irek
Bebesky - skąd wiesz czy sprzedawca przyjął ofertę?
bo to nie jest widzimisię sprzedawcy. Jeżeli coś oferuje to musi sprzedać, chyba że inne przepisy mu tego zabraniają np. zakaz sprzedaży papierosów czy alkoholu nieletnim. Jak dobrze poszukasz to nawet znajdziesz wyrok sądu w sprawie odmowy sprzedaży towaru klientowi.
Całą sprawę można było załatwić w jeden prosty sposób - utrzymywać kontakt z klientami i mówić prawdę.
foto-net
11-12-2009, 15:47
bo to nie jest widzimisię sprzedawcy. Jeżeli coś oferuje to musi sprzedać, chyba że inne przepisy mu tego zabraniają np. zakaz sprzedaży papierosów czy alkoholu nieletnim. Jak dobrze poszukasz to nawet znajdziesz wyrok sądu w sprawie odmowy sprzedaży towaru klientowi.
No tutaj sytuacja jest bardziej skomplikowana, prawo chroni tak samo klienta jaki sprzedawcę. Michal_II ma rację, 99% sklepów foto wystawia ofertę jako zaproszenie do zawarcia umowy k/s. Czyli jest to słup ogłoszeniowy. Tak jest i chyba wszyscy to wiedzą. Dzieki temu bazuje na aktualnej ofercie płynnego bardzo rynku by miec atrakcyjne oferty i wogóle sprzedawać cokolwiek. Nieczęsto zdarzają się sytuacje taka jak ta, kiedy po prostu nie można dostarczyć produktu i trzeba posiłkować się przepisami. Jeżeli czegoś nie ma sprzedawca tego nie stworzy, nie będzie tez ryzykował dopłatami utartą płynności finansowej przedsiębiorstwa, tym bardziej jeśli frma jest mała. Ale tak jak pisałem takie przypadki to miej niż 1%, przynajmniej u nas. Po to sklepy mają systemy informujące o stanie magazynu i ew. zapytań o dostępności by klient miał informację.
Całą sprawę można było załatwić w jeden prosty sposób - utrzymywać kontakt z klientami i mówić prawdę.
No i tak została załatwiona a prawda został powiedziana nawet publicznie :)
Irek
bo to nie jest widzimisię sprzedawcy. Jeżeli coś oferuje to musi sprzedać, chyba że inne przepisy mu tego zabraniają .
Ale tak nie jest. Oferta w myśl kodeksu nie musi być wiążąca dla sprzedawcy i tu bohater wątku oraz cała ta organizacja certyfikująca ma rację. Ale nie zbaczajmy z sedna sprawy na jakieś poboczne - nad wyraz oczywiste sprawy.
Clou sprawy to fikcyjna oferta cenowa na szkło, które w cenie ok 4800zl można kupić jedynie w USA i to bez lokalnego podatku, przy korzystnym kursie dolara :)
Jestem strasznie ciekaw, który to niecny dystrybutor Canona podniósł tak nieoczekiwanie cenę szkła 24L II z ~4800zł na ~6400zł ? Po prostu umieram z ciekawości :D
A co do tej konkretnej sprawy to chętnie bym zobaczył tych 7 szczęśliwców, bo czytając tłumaczenia, wywody, i próby dowodzenia że sklep jest uczciwy jakoś nie do końca wierzę w ich istnienie..
Już dawno temu pisałem, że nie zobaczymy tu żadnego z nich. Padnę z wrażenia jak zobaczę z tego sklepu fakturę sprzedaży tego szkła na ok 4800zł.
W bajki wierzycie i tyle :D
Doleslav
11-12-2009, 16:00
Sklep kupuje towar i sprzedaje klientowi detalicznemu. Z tego co pisze Irek Foto-Net nie jest żadnym sklepem, tylko dziwną konstrukcją, gdzie ktoś wystawia nieobowiązujące oferty sprzedaży nieistniejącego towaru w nierealnych cenach, a potem się dziwi że ludzi to wkurza. Poza tym jak się handluje pojedynczymi egzemplarzami np obiektywów, to lepiej dać ogłoszenie lub wystawić na Allegro a nie zawracać głowy ze sklepem internetowym. (Siedem sztuk! Ha ha!) Żenada...
foto-net
11-12-2009, 16:04
W bajki wierzycie i tyle :D
Nowarcie zdradzę ci tajemnicę, dokonując przedpłat na wiele miesięcy naprzód i dysponując walutą zakupioną jeszcze w zeszłym roku dla tego zakupu, można było zaoferować atrakcyjniejsze ceny niż za oceanem. Co tym bardziej cieszy, oferta wisiała kilka miesięcy, tu jak i w innych sklepach, bo sprawdzałem, i nikogo przez ten czas nie zadziwiła. Ale to takie smaczki handlowca.
Każdy dystrybutor potwierdzi ci z jakim opóźnieniem Canon realizuje backordery, jaka ma politykę cenową, przeliczniki i ceny za ilości. Dlaczego? Ponieważ Canon stosuje coś co nazywa się transparentną polityką dystrybucji. Cena w naszej ofercie wynikała głównie z tego, że bardzo długo czekaliśmy na towar za który było zapłacone z góry po doskonałym kursie. Ot i cała tajemnica.
Irek
Irku (mam nadzieje, ze ta forma na forum jest akceptowalna, jezeli nie zwroc uwage, dobiore odpowiednia),
Bzdury piszesz
Z drugiej strony jest sklep który szacuje swoje korzyści i w tej sytuacji nie jest w stanie zaspokoić roszczeń klienta gdyż wymaga to nadmiernych środków z jego strony jak pisałem. Dlatego względy formalne jak i powoływanie się na regulaminy czy audyty budzą emocje i kontrowersje. Sklep doskonale zdaje sobie sprawę, że będzie w takiej sytuacji postrzegany tak a nie inaczej niezależnie od argumentów jakich użyje jakkolwiek by nie były logiczne czy prawdziwe. W/g klienta - była cena, był klik - masz dostarczyć.
i sam sobie zaprzeczasz kawalek ponizej:
To jest nasze ryzyko, a prawem klienta jest być niezadowolonym i dzielić się tym z innymi. Sam na miejscu klienta byłbym bardzo niezadowolony tym bardziej mając powierzchowną świadomość warunków umowy w stosunku do oczekiwań korzyści.
hmmm, napisales umowy... wiec jednak dopuszczasz fakt, ze jednak jakas umowa po kliku sie zawiera...
Względy formalne rowniez pomijam.
Nikt z nas nie pracuje za darmo, tym bardziej tak mały sklep jak nasz, dlatego czasami po prostu nie możemy zaspokoić roszczeń, w sytuacji gdy coś było opisane lub jest niezależne od nas.
I tutaj pokazujesz nieciekawe oblicze: dostarcze jak mi sie to bedzie oplacac
podpieranie sie jakimis innymi *******ami z centrum certyfikacyjnego moze miec znaczenie dla kogos kto pozwoli sie wcisnac w ograniczenia waszego pojmowania swiata i zechce w nich trwac
bylo ostatnio na forum o cfaniactwie i niestety to co piszesz nie nastraja optymistycznie
nie potrafisz zrealizowac zamowienia zlozonego w weekend - wylacz sklep na weekend kiedy go nie mozesz nadzorowac, ale juz to chyba pisalem
foto-net
11-12-2009, 16:17
Sklep kupuje towar i sprzedaje klientowi detalicznemu. Z tego co pisze Irek Foto-Net nie jest żadnym sklepem, tylko dziwną konstrukcją, gdzie ktoś wystawia nieobowiązujące oferty sprzedaży nieistniejącego towaru w nierealnych cenach, a potem się dziwi że ludzi to wkurza. Poza tym jak się handluje pojedynczymi egzemplarzami np obiektywów, to lepiej dać ogłoszenie lub wystawić na Allegro a nie zawracać głowy ze sklepem internetowym. (Siedem sztuk! Ha ha!) Żenada...
Nie zgodzę się z Tobą, jesteśmy sklepem, jakich wiele, każdy z nich pracuje na podobnych zasadach regulowanych przez państwo i porusza się w granicach wyznaczonego prawa. Oferta była realna a towar dostarczono do klientów, niestety nie dla wszystkich wystarczyło. Co do ilości sztuk, nie wiem jak się do tego odnieść, ale w zasadzie nikt nie trzyma szkieł klasy L w dużych ilościach na półce przy tej płynności cen. Sklepy raczej zbierają zamówienia i wysyłają pod klienta. Codziennie ktoś dzwoni i szuka szkła którego nikt w polsce nia ma a jak ma to w chorej cenie. problem w tym, że handel obecnie odbywa się przez klikanie co stwarza problemy względem oczekiwań klienta. Klikaniem zamiast komunikacji.
Irek
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Irku (mam nadzieje, ze ta forma na forum jest akceptowalna, jezeli nie zwroc uwage, dobiore odpowiednia),
Bzdury piszesz
i sam sobie zaprzeczasz kawalek ponizej:
hmmm, napisales umowy... wiec jednak dopuszczasz fakt, ze jednak jakas umowa po kliku sie zawiera...
Względy formalne rowniez pomijam.
I tutaj pokazujesz nieciekawe oblicze: dostarcze jak mi sie to bedzie oplacac
podpieranie sie jakimis innymi *******ami z centrum certyfikacyjnego moze miec znaczenie dla kogos kto pozwoli sie wcisnac w ograniczenia waszego pojmowania swiata i zechce w nich trwac
bylo ostatnio na forum o cfaniactwie i niestety to co piszesz nie nastraja optymistycznie
nie potrafisz zrealizowac zamowienia zlozonego w weekend - wylacz sklep na weekend kiedy go nie mozesz nadzorowac, ale juz to chyba pisalem
Vit dziękuję za Twoją opinię, wyrywkowe cytowanie pozostaje bez związku. Treść umowy a jej zawarcie to dwie różne sprawy, moment zawarcia można wszak określić, czy to jest klik czy inna czynność. Taką możliwość daje nam prawo, jeżeli tego nie zrobimy domyślnie może to być klik. Moje oblicze może jest nieciekawe jednak nie wygląda tak jak piszesz.
Warunku umowy były jasne, produkt promocyjny ograniczona liczba sztuk, jasna informacja - dzwoń i pytaj o dostępność, zastrzeżenie co do ceny w regulaminie (umowie) - jeszcze nie zawartej. Zwykle w takich sytuacjach, mimo, że nie mam obowiązku, nawet jeśli trzeba i mnie na to stać dokładam do transakcji. W tej sytuacji niestety mnie na to nie stać. Prosta sprawa.
Problem polega na tym, że oceniasz mnie w świetle obowiązków względem klienta, których w/g prawa i regulaminu zakupu nie mam, aczkolwiek w świetle etyki zachowania i oczekiwań klientów mieć powianiem, tu się zgodzę. I tu następuje ocena czy mnie na to stać, czy nie. W tym przypadku nie. To sytuacja dość wyjątkowa przed która każdy sklep musi być zabezpieczony bo jeśli by nie był szybko przestał by istnieć.
Wyobraź sobie sytuację gdy stoisz w kolejce a pani podaje produkty z półki promocja klientom, dochodzisz do lady i sorry nie ma. Zdejmuje cenę pozamiatane. Nadal uważasz, że Pani ma obowiązek Ci to sprzedać tylko dlatego, że widzisz cenę z opisem czego dotyczy i pustą półkę? Tu sytuacja jest taka sama.
Twoich zastrzeżeń odnośnie certyfikatu nie będę komentował, jesli uważasz, że wiesz lepiej, Twoja sprawa.
Bardzo dziękuję za Twoje uwagi do tematu.
Irek
Co do ilości sztuk, nie wiem jak się do tego odnieść, ale w zasadzie nikt nie trzyma szkieł klasy L w dużych ilościach na półce przy tej płynności cen. Sklepy raczej zbierają zamówienia i wysyłają pod klienta.
Ja to wszystko doskonale rozumiem. Ale skoro piszesz mi takie oczywiste oczywistości to nie pisz dalej, że...
dokonując przedpłat na wiele miesięcy naprzód i dysponując walutą zakupioną jeszcze w zeszłym roku dla tego zakupu, można było zaoferować atrakcyjniejsze ceny niż za oceanem. Co tym bardziej cieszy, oferta wisiała kilka miesięcy, tu jak i w innych sklepach, bo sprawdzałem, i nikogo przez ten czas nie zadziwiła. Ale to takie smaczki handlowca
...inwestujecie w 20-30 szkieł przedpłatowo, na wiele miesięcy, walutą , którą trzymacie przez półtora roku (wtedy była jeszcze na dobrych poziomach) w nadziei na zyski :D Smaczki handlowca powiadasz... książkę mógłbym napisać o smaczkach handlu sprzętem foto w tym dziwnym kraju - ty pewnie też - więc może na tym zakończę pozostawiając to pod ocenę potencjalnych kupujących.
A oferta pewnie dziwiła wielu z tym, że po cichu ich spławialiście - teraz zrobił się szum, który zrobił himi w tym wątku i już oficjalnie dziwić zaczęła ;)
Michal_II
11-12-2009, 16:48
MacGyver już tu napisał, że chyba mało kto trzyma sprzęt na półce. Jak jest atrakcyjna cena to dzwonię, jest zamawiam, nie ma rozmawiam i albo dochodzimy do porozumienia albo nie i tyle. Mam wrażenie, że nie ma co robić z igły widły.
Sprzedawca nie miał obowiązku sprzedać bo nie przyjął oferty. Mógł odpisać, że oferty nie przyjmuje, wyczerpał w tej cenie etc.
Jeżeli, chcecie mieć sprzęt od ręki to może rzeczywiście małe i średnie sklepy powinny upaść a będziemy zaopatrywać się tylko w MediaMarktach i Saturnach, tylko jak pamiętam nie za bardzo jest tam w czym wybierać (ale może to się zmini jak te mniejsze, wyspecjalizowane upadną). Jak napisał Irek, takie sklepy to głównie słupy ogłoszeniowe, tylko kto z was zainwestuje 1 mln zł w mały sklep tylko po to, żeby mieć po 1 sztuce korpusu szkieł itd (a pewnie i 1 mln to za mało), To jest przecież nierealne nie tylko w tym interesie.Spójrzcie choćby na salony samochodowe, tam też z reguły nie dostaniecie towaru od reki i co wszyscy są niewiarygodni bo ściągają samochód z fabryki czy skąd tam jeszcze (cena oczywiście inna ale mechanizm chyba podobny)?
Tak wygląda rynek, że nam hurtownik nie sprzeda z reguły, więc pozostaje sklep, ten przecież też jest zależny od hurtowni, importera producenta. Przecież to wszyscy wiemy.
Nie wiem czy Irek generalnie postępuje fair czy nie, ale nie ma chyba co przesadzać.
foto-net
11-12-2009, 16:52
Ja to wszystko doskonale rozumiem. Ale skoro piszesz mi takie oczywiste oczywistości to nie pisz dalej, że...
...inwestujecie w 20-30 szkieł przedpłatowo, na wiele miesięcy, walutą , którą trzymacie przez półtora roku (wtedy była jeszcze na dobrych poziomach) w nadziei na zyski :D (...)
A oferta pewnie dziwiła wielu z tym, że po cichu ich spławialiście - teraz zrobił się szum, który zrobił himi w tym wątku i już oficjalnie dziwić zaczęła ;)
Ceny stawiane były pod aktualna ofertę rynkową, jak pisałem, która była podobna do naszej. Po prostu nie zmienialiśmy w międzyczasie cen bo towar jechał i oferta nagle stała się bardzo atrakcyjna. Nikogo po cichu nie spławiliśmy. Rozumiem Twoje domysły i sugestie jednak mijają się one ze stanem faktycznym
Irek.
MariuszM
11-12-2009, 16:55
Co do ilości sztuk, nie wiem jak się do tego odnieść, ale w zasadzie nikt nie trzyma szkieł klasy L w dużych ilościach na półce przy tej płynności cen. Sklepy raczej zbierają zamówienia i wysyłają pod klienta.
Ja oczekiwałbym tylko, aby w takich przypadkach sklep rzetelnie informował, jak wygląda dostępność produktu, np. pisząc "Sklep nie posiada towaru w magazynie, ale może być on sprowadzony na zamówienie klienta. Szczegóły dotyczące ceny i dostępności pod numerem telefonu itd.". Wówczas każdy wie na czym stoi, decyduje się, albo nie.
Tymczasem z pierwszego screena, który wystawił himi, wynika, że towar jest w magazynie i nic tylko brać (na co wskazuje ikona i słowo KUPUJĘ). I o to chyba cała dyskusja.
foto-net
11-12-2009, 16:57
Jak napisał Irek, takie sklepy to głównie słupy ogłoszeniowe, tylko kto z was zainwestuje 1 mln zł w mały sklep tylko po to, żeby mieć po 1 sztuce korpusu szkieł itd (a pewnie i 1 mln to za mało), To jest przecież nierealne nie tylko w tym interesie.
1 sztuka to za mało, bo każdy chce wybrać z minimum 3 szkieł, przetestować i do tego mieć towar fabrycznie zapakowany i niedotykany. No bo w końcu wydaje te 5000 zł. Więc jeszcze rabat potrzebny. I o... :)
Irek
szymekgd
11-12-2009, 16:58
1 sztuka to za mało, bo każdy chce wybrać z minimum 3 szkieł, przetestować i do tego mieć towar fabrycznie zapakowany i niedotykany. No bo w końcu wydaje te 5000 zł. Więc jeszcze rabat potrzebny. I o... :)
Irek
A kto powiedzial, ze bedzie latwo? ;)
foto-net
11-12-2009, 17:00
Tymczasem z pierwszego screena, który wystawił himi, wynika, że towar jest w magazynie i nic tylko brać (na co wskazuje ikona i słowo KUPUJĘ). I o to chyba cała dyskusja.
Ale ja na tym screenie widzę napis by pytać o dostępność. Jeśli był inny na pewno nie informował o tym, że towar jest na magazynie, ew. w drodze (podpięty jest odnośnik do informacji zawsze), a napisałem jak wyglądała sytuacja. Zgadzam się jednak, rzetelna informacja to podstawa, dziękuję za rzeczową wypowiedź.
Irek
Minęło już 33 dni od mojego zamówienia i w tym czasie sklep foto-net miał mi do zaoferowania tylko cenę zamiast towaru, co w świetle pkt 4:
http://www.foto-net.pl/sklep/jak_nie_kupowac.php chyba powinno każdemu potencjalnemu klientowi wystarczyć do wyciągnięcia wniosków.
Nawet nie otrzymałem maila z informacją co dalej z tym zamówieniem, czy w ogóle sklep ma zamiar je zrealizować i po jakiej cenie, ani w ogóle jakiejkolwiek informacji, po prostu całkowity brak kontaktu.
foto-net
11-12-2009, 17:01
A kto powiedzial, ze bedzie latwo? ;)
A toś się spodziewał, że będzie łatwo? ;)
Irek
I tutaj pokazujesz nieciekawe oblicze: dostarcze jak mi sie to bedzie oplacac
Socjalizm się skończył, wake up!
Potem mamy takich roszczeniowych klientów, którzy chcą aparat w sklepie przestrzelić (przychodzą ze swoją kartą), ale kupić to już tylko funkiel nówka, 0 klapnięć migawki. Wstyd mi za was :oops:
MariuszM
11-12-2009, 18:27
Ale ja na tym screenie widzę napis by pytać o dostępność. Jeśli był inny na pewno nie informował o tym, że towar jest na magazynie, ew. w drodze (podpięty jest odnośnik do informacji zawsze), a napisałem jak wyglądała sytuacja. Zgadzam się jednak, rzetelna informacja to podstawa, dziękuję za rzeczową wypowiedź.
Moim zdaniem procedurę powinniście maksymalnie uprościć.
Jeżeli w ofercie występuje opcja "KUPUJĘ" towar bezwzględnie powinien być w magazynie, a jeżeli jest to niemożliwe powinien być - na Wasze ryzyko - osiągalny natychmiast. Sami wiecie co najlepiej schodzi, więc możecie się zabezpieczyć.
Jeżeli towaru nie ma, nie macie pojęcia kiedy będzie lub w jakiej ilości będzie i nie chcecie ryzykować - powinniście udostępnić WYŁĄCZNIE opcję "ZAPYTAJ O DOSTĘPNOŚĆ". Wówczas Klient pyta, a Wy mu odpowiadacie wykładając kawę na ławę. Jak się zdecyduje składa zamówienie e-mailem, jak nie chce czekać rezygnuje. Proste.
Reasumując: występowanie obok siebie opcji KUPUJĘ oraz ZAPYTAJ O DOSTĘPNOŚĆ rodzi takie kwiatki. Jeden grzecznie zapyta, a drugi od razu kupi i będzie czekał na paczkę. I obaj moim zdaniem postąpili prawidłowo.
Aha, ja wiem, że jest regulamin sklepu, ale mało kto to czyta, więc dalej będą różne nieporozumienia. A po co to komu?
Bogdan56_Ch
11-12-2009, 20:33
1 sztuka to za mało, bo każdy chce wybrać z minimum 3 szkieł, przetestować i do tego mieć towar fabrycznie zapakowany i niedotykany. No bo w końcu wydaje te 5000 zł. Więc jeszcze rabat potrzebny. I o... :)
Irek
No i tu występuje sprzeczność. Jeżeli chcesz wybrać z 3 obiektywów fabrycznie zapakowanych i niedotykanych, to co zrobić z tymi co odpadną? Przyjdzie inny kupiec z ww wymaganiami i znowu problem. Z tego wychodzi że 66% obiektywów pozostanie na półce rozpakowanych i czekających na mniej ambitnych?
mialem sie nie odzywac wiecej, ale odpowiem na stwierdzenia Merde wiec przepraszam za OT, stwierdzenia nie dotycza Foto-net
Socjalizm się skończył, wake up!
a co to jest socjalizm, ktory sie skonczyl:?: na czym on mialby polegac:?:
i coz on wnosi do naszej dyskusji o podejsciu do klienta :?:
liznales socjalizmu czy tylko tak teoretyzujesz sobie na podstawie filmow Barei:?: (no offence)
Potem mamy takich roszczeniowych klientów, którzy chcą aparat w sklepie przestrzelić (przychodzą ze swoją kartą), ale kupić to już tylko funkiel nówka, 0 klapnięć migawki.zgadza sie, jezeli kupuje nowe to nowe, jezeli uzywane to uzywane, jezeli testowane i nie nabyte to testowane ale nazywajmy rzeczy po imieniu
wskaz gdzie jest moja roszczeniowosc
juz wiem, roszczeniowa postawa jest gdy oczekuje towaru/przedmiotu sprzedazy zgodnego z opisem i mam pretensje gdy ktos probuje mnie oszukac lub jest niuczciwy
Wstyd mi za was :oops:
niewatpliwie slusznie tylko dlaczego:oops::?:
w temacie Foto-net nie zarzucam nikomu nieuczciwosci, uwazam jedynie, ze mozliwosc nacisniecia guzika "zakup" powinna byc dostepna tylko wowczas, gdy transakcja jest realizowalna, jezeli nie jest wykonywalna mozna "odpisac transakcja w toku", nie zaś
nie ma na stanie, ale zamówiony jest w tej cenie i jak dojdzie, damy znać. pierwszy post himiego
aby zabezpieczyc sprzedawce uwazam, ze do ewentualnej skutecznej transakcji/rezerwacji/zakupu/wysylki mozna stosowac zaliczke czy zadatek.
na handlu w internecie sie wybitnie nie znam to i porad jakie zabezpieczenia stosowac latwo mi sie udziela;)
a co to jest socjalizm, ktory sie skonczyl:?: na czym on mialby polegac:?:
W socjaliźmie "się należało". Bo kliknąłem, to już mi się należy. Bo chcę kupić, to musisz mi pudełko otworzyć i dać popstrykać pół godziny. Bo popstrykałem, to już aparat jest używany i teraz chcę nowy z zerowym przebiegiem, albo dawaj pan rabat. Bo potrzebuję obiektywu na weekend, to sobie "kupię" i oddam przed upływem dziesięciu dni bez podania przyczyny. Bo towar nie dotarł na drugie dzień (nie ważne, że z winy kuriera), to sklep jest mało wiarygodny, bo...
Edit: zapomniałem, jeszcze jest: bo zamówię sobie w trzech sklepach, a kupię tam, gdzie będzie najszybciej. A ty sprzedawco bujaj się z niechodliwym towarem.
i coz on wnosi do naszej dyskusji o podejsciu do klienta :?:
Wnosi tyle, że każdy kij ma dwa końce i liczy się też podejście klienta do sprzedawcy.
tezmarek
11-12-2009, 21:52
...
Wnosi tyle, że każdy kij ma dwa końce i liczy się też podejście klienta do sprzedawcy.
Z tym że w opisywanym w tym wątku przypadku nie widzę uchybień ze strony kupujących, natomiast ze strony sprzedającego - jak najbardziej.
Z tym że w opisywanym w tym wątku przypadku nie widzę uchybień ze strony kupujących, natomiast ze strony sprzedającego - jak najbardziej.
Tzn. nie widzisz, że "kupujący" mieli pełną świadomość, że cena jest nierealna (nieaktualna) i liczyli na to, że uda się im kupić towar ze stratą dla sklepu, bo im "się należy"?
szymekgd
11-12-2009, 22:02
Tzn. nie widzisz, że "kupujący" mieli pełną świadomość, że cena jest nierealna (nieaktualna) i liczyli na to, że uda się im kupić towar ze stratą dla sklepu, bo im "się należy"?
Przeciez to promocja byla, mogli nawet za symboliczna zlotowke go oferowac ;)
tezmarek
11-12-2009, 22:03
Tzn. nie widzisz, że "kupujący" mieli pełną świadomość, że cena jest nierealna (nieaktualna) i liczyli na to, że uda się im kupić towar ze stratą dla sklepu, bo im "się należy"?
Przedstawiciel sklepu wypowiedział się, że cena była realna - napisał nawet dokładnie dlaczego...
Jest sklep, jest wystawiona cena. Przy towarze opis "Promocja". Dziwisz się, że cena jest atrakcyjna i obliczasz zyski sprzedawcy, czy po prostu kupujesz? Bo ja kupuję.
ja dostałem info na moje zapytanie że na razie trzeba czekać..
a całość jest prosta - wystarczy zrobić opcję jak na allegro - kup teraz z całymi konsekwencjami, na stronie napisać że strona stanowi ofertę w rozumieniu KC i tyle, zamiast ściemniania..
a że się da - proszę bardzo - firma w której pracuję sprzedaje mnóstwo rzeczy na allegro (http://www.allegro.pl/show_user.php?search=argos-1)(z branży systemów zabezpieczeń - więc też niektóre rzeczy parę zł kosztują - np. do TV przemysłowej czy systemów ppoż.), do tego przez sklep internetowy - i parę razy (na pewno ponad 10) było tak że się koledzy "walnęli" - i za każdym razem klient dostawał to co kupił i w tej cenie za jaką kupił.. sorry.. biznes to biznes - w obie strony to działa..
a co do stanów magazynowych itp. to sprawa jest prosta - wystawiamy tylko to co mamy na magazynie i od ręki jesteśmy w stanie sprzedać (i mamy np. 40 rejestratorów po parę tysięcy każdy czy 150 kamer.. od ręki są dostępne) - stany magazynowe licząc po wartości to jakieś 800 tysięcy pln.. jak się handluje na poważnym poziomie to trzeba do tego poważnie podchodzić.. kupujemy na Tajwanie u producentów więc i ceny inne i trzeba sporo jednorazowo kupić (oczywiście 100% przedpłaty w $ i czekasz na towar) ale poważne podejście do handlu procentuje i klienci nie narzekają..
a powiązanie stanu magazynowego ze sklepem to żaden problem dla informatyka - jak nie ma na magazynie "księgowym" to na www pokazuje zero dostępnych przedmiotów i wtedy informacja z prośbą o tel. - proste i nieskomplikowane - wystarczy wejść na stronę jakiejkolwiek hurtowni komputerowej - tam stany są na bieżąco aktualizowane i nikt nie narzeka - a branża komputerowa jest o wiele gorsza od foto pod względem marży itp.
arturs, wszystko fajnie tylko że takie konkretne rozwiązana jakie proponujesz wykluczają stosowanie kreatywnych cenników. musiałoby być wszystko przejrzyście,jasno i prosto. a po co? jakby to wyglądało na tle innych sklepów w necie gdzie jedna wirtualna promocja goni drugą. :evil: lepiej potem zrzucić wszystkie problemy na dystrybutora.importera/itp że dostarczył za mało i w cenie o 30% wyższej . jak mawia młodzież - żenua
szczerze mówiąc przeglądając czasem ofertę sklepow w poszukiwaniu jakiegoś konkretnego produktu nóż sie normalnie otwiera bo to bardziej przypomina pokątny handelek w ciemnej bramie niż konkretnych, rzetelnych handlowców. dobrze że poki co na forum można poczytać takie wątki. przynajmniej wiadomo które sklepy omijac już na starcie
arturs, wszystko fajnie tylko że takie konkretne rozwiązana jakie proponujesz wykluczają stosowanie kreatywnych cenników. musiałoby być wszystko przejrzyście,jasno i prosto. a po co? jakby to wyglądało na tle innych sklepów w necie gdzie jedna wirtualna promocja goni drugą. :evil: lepiej potem zrzucić wszystkie problemy na dystrybutora.importera/itp że dostarczył za mało i w cenie o 30% wyższej . jak mawia młodzież - żenua
ja wiem po co? może po to żeby sprzedać produkt i klient był zadowolony?
przecież takie podejście typu "kreatywne cenniki" na pewno klienta nie zachęci do zakupów więc gdzie jest sens.. klient sprawdzi raz, drugi trzeci i w końcu w ogóle przestanie sobie zawracać głowę takim sklepem..
chociaż jak pisałem wcześniej kupowałem w foto-net pocket wizardy i byłem zadowolony zarówno z szybkości jak i ceny...tyle że były w normalnym zakresie cen (niskie ale "normalne") i nikt nie robił "wirtualnej promocji"
W socjaliźmie "się należało". Bo kliknąłem, to już mi się należy. Bo chcę kupić, to musisz mi pudełko otworzyć i dać popstrykać pół godziny. Bo popstrykałem, to już aparat jest używany i teraz chcę nowy z zerowym przebiegiem, albo dawaj pan rabat. Bo potrzebuję obiektywu na weekend, to sobie "kupię" i oddam przed upływem dziesięciu dni bez podania przyczyny. Bo towar nie dotarł na drugie dzień (nie ważne, że z winy kuriera), to sklep jest mało wiarygodny, bo...
Edit: zapomniałem, jeszcze jest: bo zamówię sobie w trzech sklepach, a kupię tam, gdzie będzie najszybciej. A ty sprzedawco bujaj się z niechodliwym towarem.
jestes widac bardzo mlody i socjalizm to TY chyba znasz w szwedzkim wydaniu i bzdury pleciesz...
na zenita 12xp pod koniec socjalizmu (85/6:?:), to jest wtedy gdy juz bylo otwarcie na swiat, czekalem 3 miesiace, az jedna sztuke (przyszlo ze 4) rzuca na niemale miasto do jedynego sklepu i mialem zaprzyjazniona sprzedawczynie, ktora w dniu dostawy mi powiedziala, ze przyszedl i bedzie wystawiony na polke i jak go chce to mam czekac, bo wujek heniek kierownika sklepu tez ma chrapke, i 3 dni siedzialem w sklepie i JEDNA sztuka sie pojawila na polce i wyobraz sobie, ze miala juz nakrecony obiektyw i nie dalo sie wybrac jednego z 3 bo to byl JEDYNY obiektyw w sklepie.
z 4 aparatow dowiezionych do sklepu na polke powedrowal jeden,
jak przyjechal aparat uszkodzony kupowalo sie go i jechalo do serwisu (naprawa gwarancyjna 3 miesiace) i naprawiali...
mlody jestem, taki obrazek pamietam z socjalizmu a ponoc ciut wczesniej tak rozowo, jak powyzej opisalem, nie bylo... a Tobie po prostu pomieszaly sie ustroje...:neutral:
kasa kasa kasa to symbol KAPITALIZMU
a uczciwosc i klasa nie zaleza od ustroju
i chyba tyle ode mnie
trolluch
12-12-2009, 12:13
Socjalizm się skończył, wake up!
Potem mamy takich roszczeniowych klientów, którzy chcą aparat w sklepie przestrzelić (przychodzą ze swoją kartą), ale kupić to już tylko funkiel nówka, 0 klapnięć migawki. Wstyd mi za was :oops:
A i owszem. Kupiłem do tej pory dwa body, i każde w sklepie przestrzeliłem z własną kartą - aby mieć pewność, że nie kupię uszkodzonego. Moje święte prawo klienta.
W drugim przypadku okazało się, że aparat, mimo że zapakowany w pudełko i wyjęty z szafki, miał na liczniku 1200 klapnięć (według danych o żywotności migawki to 2,5% zużycia ;-) ). A jednak go kupiłem, bo po za tym był w porządku, zresztą do dziś mi służy. i zapłaciłem cenę z półki, bez rabatu.
Dalej Ci wstyd za mnie?
Jaka by prawda nie była to i tak dla części potencjalnych kupujących sklep ten nie będzie się dobrze kojarzył. Może i wiecej na tym manewrze stracili niż zyskali. Takie życie
A i owszem. Kupiłem do tej pory dwa body, i każde w sklepie przestrzeliłem z własną kartą - aby mieć pewność, że nie kupię uszkodzonego. Moje święte prawo klienta.
W drugim przypadku okazało się, że aparat, mimo że zapakowany w pudełko i wyjęty z szafki, miał na liczniku 1200 klapnięć (według danych o żywotności migawki to 2,5% zużycia ;-) ). A jednak go kupiłem, bo po za tym był w porządku, zresztą do dziś mi służy. i zapłaciłem cenę z półki, bez rabatu.
Dalej Ci wstyd za mnie?
czy kupowałeś 1nkę czy wnioskujesz to po numeracji plików? bo jak to drugie to nie masz racji
trolluch
12-12-2009, 17:45
Wnioskowałem po podłączeniu aparatu (1000D) do netbooka i odpaleniu 40dshuttercount
jestes widac bardzo mlody i socjalizm to TY chyba znasz w szwedzkim wydaniu i bzdury pleciesz...
Zupełnie nie zrozumiałeś.
A i owszem. Kupiłem do tej pory dwa body, i każde w sklepie przestrzeliłem z własną kartą - aby mieć pewność, że nie kupię uszkodzonego. Moje święte prawo klienta.
W drugim przypadku okazało się, że aparat, mimo że zapakowany w pudełko i wyjęty z szafki, miał na liczniku 1200 klapnięć (według danych o żywotności migawki to 2,5% zużycia ;-) ). A jednak go kupiłem, bo po za tym był w porządku, zresztą do dziś mi służy. i zapłaciłem cenę z półki, bez rabatu.
Dalej Ci wstyd za mnie?
I bardzo dobrze, bo jak widać rozumiesz konsekwencje tego twojego świętego prawa. Czytając to forum odnoszę wrażenie, że pod tym względem panuje dziwna schizofrenia.
trolluch
13-12-2009, 20:48
Jest jeszcze jedna strona medalu - sprzedawcy. Aby zwabić klienta do sklepu, zachęcić do kupna, albo zapracować na opinię sklepu przyjaznego nabywcom, sprzedawca jest w stanie wyjąć każdy towar z pudełka, da się nim pobawić jednemu klientowi, a potem chce to sprzedać innemu za cenę nowego. A moim zdaniem to jest towar, jak by nie patrzeć, już powystawowy i powinien być na niego rabat. Albo sklep chce mieć większy ruch u siebie, i ponosi tego koszty (czyli daje rabaty), albo sprzedaje towar fabrycznie nowy (nieużywany).
Michal_II
13-12-2009, 21:12
Co z z ubraniami, butami itd, które wiszą na wieszakach i możesz dowolnie wybierać, przymierzać itd? Do butów powinno być chyba dołączane od razu skierowanie do lekarza, co by grzyba wyleczyć po poprzednim przymierzającym. Co z warzywami "macanymi" w supermarketach/bazarach przez Bóg jeden wie ile osób dziennie? Także rabacik? Nie jestem sprzedawcą, ale nie popadajmy w paranoje.
Poza tym to chyba w Twoim interesie jest to, że towar sobie możesz obejrzeć. Chyba, ze ma być tak, że towar obejrzeć/poczytać o nim możesz w prasie lub w necie (bo nie wierze, żeby sklepy mogły sobie pozwolić na posiadanie każdego korpusu, lampy obiektywu itd tylko po to żeby służył jako eksponat do obejrzenia?) a w sklepie tylko kupujesz bez oglądania, sprawdzania itd.
trolluch
13-12-2009, 22:21
Wiesz, jest też różnica w cenie. Ciuch kupisz za 200 zł, a korpus za 1500-3500 (licząc średnio). Po za tym, jak ciuch się zużyje, kupujesz drugi za kolejne 200 zł, wymiana migawki to już 600-700 zł.
Co do wątku głównego, ja w tym sklepie kupowałem coś kiedyś i miałem dobre doświadczenia. Opis, kontakt, wysyłka-wszystko ok.
Natomiast całe to biadolenie na sytuacje rynkową w realiach handlu internetowego jest dosyć zabawne. To chyba wynik braku jakiejkolwiek nauki ekonomii w szkole...
Powiedzcie mi kto lubi sobie pójść do MM czy innego marketu i dokładnie pooglądać, przetestować... A potem wyszukać, co do grosza najtańszą możliwą ofertę w necie? Kto przy każdorazowym zapytaniu nie omieszka zapytać o rabat, promocję, zniżkę? Kto cieszy się jak dziecko do chińskich producentów tłukących za pół darmo, z którymi konkurować można chyba tylko siłą roboczą zniewoloną na marsie?
To się wszystko ślicznie na nas zemści, jeśli już tego nie czuć po poziomie zatrudnienia wśród znajomych, rodziny...
Cóż, jaki klient taki rynek. Ciekawe czy ten polski zdąży dojrzeć do innych kryteriów zakupów niż TANIOŚĆ....nim całkiem zdechnie :evil:
Michal_II
13-12-2009, 22:46
Chyba zdajesz sobie sprawę, ze są ubrania/buty etc. grubo powyżej 1000 zł, ale nie w tym rzecz żeby się licytować a o pewien mechanizm, który zaproponowałeś. Używane (bo przymierzone, wypróbowane itd) to należy się automatycznie rabat. Uważam, że to kuriozalny pomysł (pomijam sprzęt noszący ślady użytkowania czy klapnięcie migawką ileś tam tysięcy razy, ale na zasadzie odstępstwa od pewnej reguły).
Chyba zdajesz sobie sprawę, ze są ubrania/buty etc. grubo powyżej 1000 zł, ale nie w tym rzecz żeby się licytować a o pewien mechanizm, który zaproponowałeś. Używane (bo przymierzone, wypróbowane itd) to należy się automatycznie rabat.
niezaleznie ile co kosztuje :arrow: klient powinien wiedziec o tym, ze kupowana przez niego rzecz byla przymierzana przez kogos inngo
dla przykladu samochody demonstracyjne "nowe" sa (4 lata temu byly, teraz nie wiem) sprzedawane do 20% taniej, tylko dlatego, ze nie juz nowe
mialem sie juz nie odzywac i mysle, ze nie bede, bo te ostatnie 3 strony to juz na pewno nie w temacie Foto-net.
tezmarek
18-03-2010, 00:21
Czy zamówione obiektywy dotarły? Bo chyba już czas... na wnioski.
Od dłuższego czasu ten sklep wyskakuje jako posiadający najtaniej 100L macro - ok. 200zł mniej niż najtańsza konkurencja. W praktyce (ok. 2 tygodnie) jest na stronie sklepu informacja, iż czekają na dostawę co potrwa 1-3 dni.
Jak dla mnie jest to albo niechlujstwo ze strony sklepu albo celowa praktyka mająca na celu wywindowanie go na skąpcu.
Bo to jest:
celowa praktyka mająca na celu wywindowanie go na skąpcu.
Od dłuższego czasu ten sklep wyskakuje jako posiadający najtaniej 100L macro - ok. 200zł mniej niż najtańsza konkurencja. W praktyce (ok. 2 tygodnie) jest na stronie sklepu informacja, iż czekają na dostawę co potrwa 1-3 dni.
Jak dla mnie jest to albo niechlujstwo ze strony sklepu albo celowa praktyka mająca na celu wywindowanie go na skąpcu.
Rodzina zakupiła właśnie ten obiektyw w tej cenie (która wisiała na porównywarkach jako najtańsza) i w tym sklepie. Przed zakupem oczywiście był telefon czy obiektyw dostępny i w tej cenie (myślę, że dla każdej osoby, która ma doświadczenie ze sklepami internetowymi jest to oczywista oczywistość). Obiektywu nie było na stanie (wow, co za szok ;) ale mieli ustalić czy będzie dostępny - po ustaleniach się okazało, że jak się zaczeka nieco ponad tydzień to będzie w tej cenie (jutro kurier ma go już przywieźć).
Handel internetowy rządzi się swoimi zasadami i najczęściej większość sklepów sprzedaje rzeczy, których nie ma a niskie ceny muszą być obarczone pewnymi wadami (w końcu te niskie ceny z czegoś muszą wynikać).
Napisałem rano maila do sklepu.
Odpowiedzieli, iż sukcesywnie są rozsyłane do klientów. Wygląda więc na to, że wszystko ok z ofertą.
Michal_II
18-03-2010, 14:18
Po co więc z góry pisać takie info "Jak dla mnie jest to albo niechlujstwo ze strony sklepu albo celowa praktyka mająca na celu wywindowanie go na skąpcu." bez sprawdzenia jak sytuacja wygląda faktycznie?
Bo skoro od 2 tygodni informacja jest, że towar będzie dostępny za 1-3 dni to chyba ten termin upłynął?
Merauder
18-03-2010, 14:28
[...]
Handel internetowy rządzi się swoimi zasadami i najczęściej większość sklepów sprzedaje rzeczy, których nie ma a niskie ceny muszą być obarczone pewnymi wadami (w końcu te niskie ceny z czegoś muszą wynikać).
Ok, ok, ok. Tylko niech bedzie info w miare aktualne na ten temat. Niech napisza, ze czas oczekiwania ok np 14 dni. Mysle, ze akurat zakupy sprzetu fotograficznego rzadko odbywaja sie na hypcika (choc pewnie sa nagle sytuacje), a wiec jezeli miala to by byc jedyna wada to ja to kupuje. Moge czekac dwa tygodnie, jesli faktycznie dostane ten sprzet za dwa tyg w cenie np 200 zl tanszej niz cena rynkowa. Gorzej, gdy tak dlugi czas oczekiwania podawany jest tylko po to, aby zniechecic klienta, a cena wyskakuje jako pierwsza na porownywarkach,
Michal_II
18-03-2010, 14:31
Rozsądnie o ofertach internetowych napisał wcześniej kmeg. Taka już to specyfika, często taniej w zamian za dłuższy czas oczekiwania na towar. Po drugie MC, zarzut mój tyczy się wypowiedzi także w tym fragmencie "(...)celowa praktyka mająca na celu wywindowanie go na skąpcu." A jak się okazuje oferta podobno jak najbardziej realna co do ceny. Odrobina uczciwości w komentowaniu poczynań tych czy innych sklepów wymagałby, żeby sprawdzić to co widnieje w necie z faktycznym stanem w sklepie (telefon, e-mail etc.). Ty tego nie zrobiłeś przed napisaniem mało pochlebnego mejla (choć oddać Ci trzeba, że jak już się dowiedziałeś to napisałeś, że jest to cena jak najbardziej aktualna). Jako prawnik (bo chyba nim jesteś z wykształcenia z tego co zauważyłem, jeżeli nie to przepraszam ;) myślałem, że jesteś bardziej wyczulony na tego typu kwestie.
A jak się okazuje oferta podobno jak najbardziej realna co do ceny.
słowo klucz.. podobno.
Jak ja uwielbiam takie cytowanie fragmentów...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
I nie zgodziłbym się, iż mój mail był "mało pochlebny"!!
Michal_II
18-03-2010, 14:38
MC - czego oczekujesz? Że przytoczę całą Twoją wypowiedź?
Od dłuższego czasu ten sklep wyskakuje jako posiadający najtaniej 100L macro - ok. 200zł mniej niż najtańsza konkurencja. W praktyce (ok. 2 tygodnie) jest na stronie sklepu informacja, iż czekają na dostawę co potrwa 1-3 dni.
Jak dla mnie jest to albo niechlujstwo ze strony sklepu albo celowa praktyka mająca na
celu wywindowanie go na skąpcu.
OK i co to zmienia w kontekście "albo celowa praktyka mająca na celu wywindowanie go na skąpcu."?
Nie czepiam się akurat Ciebie, tylko formy najpierw oskarżasz a później prostujesz (przynajmniej w części).
Zmienia bardzo dużo. Z Twojego cytatu wynika, iż jestem przekonany o celowym windowaniu na skąpcu.
Z całości posta napisanego przeze mnie można wywnioskować, iż dopuszczam też niechlujstwo sklepu. A to jest duża różnica.
Napisałem rano maila do sklepu.
Odpowiedzieli, iż sukcesywnie są rozsyłane do klientów. Wygląda więc na to, że wszystko ok z ofertą.
MC_ zamówiłeś?
Michal_II
18-03-2010, 14:49
Jak rozumiem ta czy inna porównywarka (tu skąpiec) porównuje ceny. A Ty napisałeś
"Jak dla mnie jest to albo niechlujstwo ze strony sklepu albo celowa praktyka mająca na
celu wywindowanie go na skąpcu." Więc co ma wywindować sklep cena czy czas realizacji towaru? Odp - cena. A w tym sklepie jak się okazuje cena na skąpcu i w sklepie są takie same i nie można mówić o niechlujstwie albo o próbie windowania sklepu w przeglądarkach. Tyle z mojej strony.
Sunders, blisko. Jestem po wstępnej rozmowie ze sklepem.
Michał nie rozumiesz mnie i wcale mi na tym nie zależy.
A w foto-net kupowałem torbę i transakcja została przeprowadzona wzorowo.
ze 2x juz tak zamawialem u nich sprzet z czasem oczekiwania do 5 dni, ale niestety po miesiacu musialem anulowac zamowienie, dla mnie ich oferty z cenami nizszymi o kilka stow sa fikcyjne
Michal_II
18-03-2010, 15:01
Zależy mi tylko i wyłącznie na rzetelności w zamieszczanych informacjach. Ty co do ceny owego sklepu, zacząłeś niestety od zakwestionowania prawdziwości ich oferty żeby później napisać, że jednak jest OK (i tylko to Ci się chwali). Dalsze pisanie robi się nudne i jest jak grochem o ścianę (niestety).
Sunders, blisko. Jestem po wstępnej rozmowie ze sklepem.
/.../w foto-net kupowałem torbę i transakcja została przeprowadzona wzorowo.
MC_ czyżby istniało pole do negocjacji cenowych?
Oczywiscie przy normalnych rynkowych cenach realizacja ok.
MC_ czyżby istniało pole do negocjacji cenowych?
Raczej odnośnie terminu :mrgreen:
Cena jak na razie jest nie do pobicia, więc targował się nie będę.
tezmarek
18-03-2010, 15:08
To ja jeszcze raz w sprawie głównego wątku... Czy ktokolwiek otrzymał zamówiony jeszcze w zeszłym roku obiektyw 24/14LII?
foto-net
18-03-2010, 15:11
Witam Panowie, 100 Macro IS jada do klientów którzy zamówili po ustalonej cenie (całkiem przyjemnej zresztą). Kolejne są w drodze, tym razem jest mały zapas. Jeśli chodzi o termin "1-3 oczekuje na dostawę" status nie zmienia się bo zwykle co wchodzi od razu wychodzi, dlatego warto pytać lub rezerwować. Pracujemy nad jakimś lepszym systemem informacji o dostępności, niestety wbrew pozorom jest to bardzo trudne. Pozdrawiam.
Przydałby się lepszy system.
Dokładnie taką samą informację dostałem na maila :grin:
foto-net
05-11-2010, 17:44
MC_ - tak patrzę teraz po wątkach, dostałeś od nas szkiełko? Jak jest problem to wszyscy a jak sprzedamy i jest wszystko ok to nikt nie napisze :)
Odpisałem na PW. Pytałem wtedy tylko orientacyjnie i w sumie kupiłem co innego i gdzie indziej.
Za to 2 lata temu kupowałem torbę Nova 190AW i wszystko było jak trzeba.
savage67
14-11-2010, 00:32
A propo jeszcze tematu , sprawdzam jak z dostępnością 7D +kit 15-85.
https://foto-net.pl/sklep/produkt33837-Canon-EOS-7D--15-85-KIT.html
Cena 6045 zł.
Jeżeli jest to oczywiście kupuję.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A propo jeszcze tematu , sprawdzam jak z dostępnością 7D +kit 15-85.
https://foto-net.pl/sklep/produkt33837-Canon-EOS-7D--15-85-KIT.html
Cena 6045 zł.
Jeżeli jest to oczywiście kupuję.
W innym przypadku, no cóż , dam znać.
body to najtaniej w pl ok 4600zl, szkło ok 2150 (widzę, że w tajmtubaj.pl jest jedynie taniej ;)). Razem daje ok 6750.
co do cen wirtualnych stosowanych przez sklepy pod wyszukiwarki cenowe już swoją opinię wyraziłem niejednokrotnie więc ... po prostu zamów i daj znać jaką odpowiedź otrzymałeś :D
savage67
15-11-2010, 11:29
... po prostu zamów i daj znać jaką odpowiedź otrzymałeś :D
Witam, niestety jest pomyłka w cenie na ten produkt. Produkt w tej cenie nie jest dostępny.
Ech......
savage67 złożyłeś zamówienie czy wysłałeś zapytanie ?
savage67
15-11-2010, 13:34
Na stronie jest taka informacja :
Magazyn zewnętrzny, produkt dostępny. Przewidywany termin dostawy 1-3 dni.
A pod linkiem jest to :
W przypadku indexu "magazyn zewnętrzny" oznaczonego kolorem żółtym prosimy o wcześniejsze potwierdzenie dostępności, przed złożeniem zamówienia, celem uzyskania potwierdzenia stanu magazynowego oraz rezerwacji produktu celem uniknięcia ewentualnych reklamacji dotyczących dostępności produktu.
Więc najpierw napisałem ... Cena już poprawiona jest 6845,00 zł.
Misiek87
15-11-2010, 13:43
Pomylka, nie pomylka ;) Trza zamawiac, jesli przyjma i potwierdza automatycznie to musza sprzedac ;). Jesli sie da zlozyc zamowienie oczywicie przez strone, nawet gdy nie maja na stanie.
nic nie muszą, wystarczą jakieś zastrzeżenia w ogólnym regulaminie, lub że ceny nie mają charakteru oferty handlowei itp itd i tyle z "muszą" ...
Ja kilka miesięcy temu pytałem w foto-rimex na kiedy mogą mieć Zeissa 85/1,4. W czasie wysyłania zapytania cena była ok. 3600zł, status "dostępny".
Następnego dnia przyszła odpowiedź, że mają na stanie. Cena w sklepie jednak już dużo wyższa i pozostała taka do dziś.
W związku z tym, firmie tej dziękuję.
popmart to prawda ale sklep foto-net jako jeden z nielicznych posiada wyjątkowy certyfikat Euro-Label, który zobowiązuje :) chociażby do realizacji zamówienia po cenie w jakiej był wystawiony.
W innym przypadku jak MC_ napisał: ... dziękuję za współpracę
savage67
15-11-2010, 14:56
Co kraj to obyczaj. W Polsce jeszcze niestety certyfikaty tak nie zobowiązują. Nobilituje jedynie ich posiadanie. Ale idzie ku lepszemu :)
W USA spotkałem się z takim napisem w knajpce (w wolnym tłumaczeniu , nie pamiętam dokładnie): "Jeżeli pominiemy coś ze złożonego przez Ciebie zamówienia nie zapłacisz za nie ani centa". No ale to inny kraj.
imichal , nie złożyłem zamówienia, tylko zapytałem o dostępność po określonej cenie , która widniała na stronie internetowej , zgodnie zresztą z "instrukcją" tak, że niestety nie kupie po tej cenie :-? choć wyraziłem taką wolę.
foto-net
15-11-2010, 15:53
Witajcie, faktycznie, była pomyłka (nie widzę sensu działania celowego) na stronie, chyba nie sposób się nie zorientować, cena 10% niższa. Wszelkie potwierdzone zobowiązanie które zeszły w trakcie długiego weekendu oczywiście zrealizujemy, zgodnie z regulaminem.
imichal - mylisz się, praktycznie wszystkie sklepy internetowe to tak zwane tablice ogłoszeń, a nie oferta w rozumieniu KC. Jest to oczywiste i chroni przedsiębiorstwa przed między innymi ew. pomyłkami, których wykorzystywanie, pomijając względy etyczne, działa na ich szkodę. Możemy więc wyłącznie rozmawiać tutaj o etyce postępowania sklepu względem etyki klienta, który zdając sobie sprawę z pomyłki chce ją wykorzystać. Każdy kij ma dwa końce.
BTW, wpiszcie sobie w skąpca EOS 5D i zobaczcie jaką fajną cenę tan znajdziecie. Ciekawe czy ten sklep będzie istniał w styczniu, potwierdzałem to nie pomyłka w cenie tylko zastanawia ta forma płatności, przedpłata ;)
Irek
Możemy więc wyłącznie rozmawiać tutaj o etyce postępowania sklepu względem etyki klienta, który zdając sobie sprawę z pomyłki chce ją wykorzystać.
czyli doszliśmy do momentu że to klient postępuję nieetycznie przystając na ofertę na stronie sklepu. taaa. jasne . przedtem powinien porównać wszystkie sklepy i broń boże nie kliknąć nieetycznego "kupuję" bo może narazić sklep internetowy na straty
Panie Irku. prosze sie opamietać bo popadacie już w opary absurdu.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
ps. również kiedyś kliknąłem nieetyczne kupuj na stronach "foto-net" . sprawa dotyczyła chyba lampy Olympus 50r. oczywiście potem sie okazało że lampy w tej cenie nie ma i może być ale za dwa tyg i w cenie o 200 zł wyzszej.
Czy moje zachowanie podpada pod nieetyczne? bo nie wiem.
Ten sklep ze skąpca to stary spradzony sprzedawca z forum ;)
foto-net
15-11-2010, 16:19
Canion - ja mówię o etyce oczywistej pomyłki i jej świadomości u klienta, nie widzę powodu by skrajnie dramatyzować. Wiele osób zgłasza po prostu pomyłki a nie liczy, że na nich skorzysta, tak samo jak jak obniżam klientowi oczekującemu na realizację cenę jeśli ona w trakcie spadnie, mimo, że umowę zawarto na wyższej cenie.
W przypadku lampy sprawa pewnie była inna, specyfika handlu jaki prowadzimy niestety zakłada takie przypadki, jak w każdym sklepie tego typu, dlatego jasno opisujemy je w regulaminie. Nie widzę powodu dlaczego ktoś ma pretensje skoro wszystko ma napisane czarno na białym.
Husky - czy możesz to uwiarygodnić? Przychodzi czas świąt i jest wysyp firm pod tytułem, zapłać z góry i czekaj a będziesz miał tanio i legalnie. Od czasu Japanfoto, gdzie ostrzegałem długo wcześniej co się stanie i nikt mnie nie słuchał, jakoś jestem wyczulony na takie oferty, ale skoro wszystko ok to przepraszam ze ew. sugestie.
Irek
praktycznie wszystkie sklepy internetowe to tak zwane tablice ogłoszeń, a nie oferta w rozumieniu KC
ja bym tutaj dopisal "polskie" "sklepy internetowe", bo jakos w cywilizowanym swiecie wchodze sobie na taka np porownywarke cen http://camerapricebuster.com/ i moge kupic wszystko po cenach ktore sa tam podane, a jak nie ma na stanie to wiekszosc sklepow sprzeda mi po cenie po ktorej zamowilem mimo iz nie mieli na stanie i wysle jak tylko towar bedzie znowu dostepny [oczywiscie nie kasujac ani pensa z kk przed wysylka towaru], wiec uscislijmy te dwie rzeczy "polskie" i niby "sklepy internetowe" [ bo co to za sklep w ktorym najpierw mam cos uzgadniac, albo sprzedaje okreslony towar po okreslonej cenie, albo do widzenia]
foto-net
15-11-2010, 16:32
miszaqq - tu troszkę generalizujesz, duży sklep o dużych obrotach pomyłki wrzuca sobie w koszta lub obciąża nimi pracowników, w Polsce mało który sklep na to stać, ale nie jest regułą, że tylko w Polsce. Ponadto każdy sklep ma regulamin i jeśli jest on zgodny z prawem należy poruszać się w jego obrębie a nie na zasadzie "o super niska cena kupuję a oni muszą mi wysłać bo widziałem niską cenę i kliknąłem koszyk". Tak jak napisałem co potwierdzone, zostanie wysłane, bierzemy to na siebie i koniec tematu.
Irek
Husky - czy możesz to uwiarygodnić?
Wpisz w wyszukiwarkę otc_pozan i wszystkiego sie dowiesz.
:)
bernard78
15-11-2010, 16:38
...bo żyjemy w "troche dzikim kraju", gdzie, jak tylko i do kiedy się da, to sie "doi" klientów :-(
a te "pomyłkowe" ceny to zazwyczaj mają na celu "wywalenie" sklepu na wyszukiwarce typu ceneo, nokaut itd, ot takie czysto "etyczne pomyłki"
https://canon-board.info/imgimported/2010/11/1197201883-1.gif
źródło (http://files4you.org/images/smilies/1197201883.gif)
foto-net zasłanianie się regulaminem niestety nie naprawi zszarganej opinii. w dobie internetu smrodek rozchodzi sie szybko.
całe szczeście chyba jest juz w kolejce nowelka ustawy która jasno precyzuje takie "pomyłki" w cenniku i sklepy bedą zobowiązane do dostarczenia klientowi towaru niezależnie od pomyłkowiej ceny na witrynie sklepu /czy to internetowego czy zwykłego/ . i nie ma zmiłuj. żaden regulamin wewnętrzny sklepu nie pomoże.
foto-net
15-11-2010, 16:43
bernard78 - głosisz teorię spisku i piszesz bzdury. Po co wywalać cenę skoro nie opłaca mi się w niej sprzedawać? Doskonale wiem po tym forum jakie to daje efekty więc albo Ty się mylisz albo ja jestem idiotą. A z klientów doi się na całym świecie tylko wiesz, akurat nie w tej branży, bo w tej branży się nie za bardzo da, wystarczy zobaczyć jak skąpiec licytuje ceny, o 1 do 5 zł.
Irek
savage67
15-11-2010, 16:44
Canion - ja mówię o etyce oczywistej pomyłki i jej świadomości u klienta, nie widzę powodu by skrajnie dramatyzować. Wiele osób zgłasza po prostu pomyłki a nie liczy, że na nich skorzysta, tak samo jak jak obniżam klientowi oczekującemu na realizację cenę jeśli ona w trakcie spadnie, mimo, że umowę zawarto na wyższej cenie. Irek
Oczywistość to ma tu szersze znaczenie. Dla mnie w handlu nie ma czegoś takiego jak "etyka oczywistej pomyłki" , ktoś kto jest kupcem 25 razy obejrzy cenę zanim ja umieści w miejscu ogólnodostępnym. System komputerowy nie przepuści takiej ceny (zawsze ustawiona jest minimalna marża której system pilnuje) . A jeszcze w przypadku naprawdę dużych kwot oraz towaru którego nie sprzedaje się w tysiącach czy nawet setkach. Mówienie tutaj o oczywistej pomyłce jest co najmniej nierozsądne i świadczy o braku profesjonalizmu. Bo to, że ten akurat produkt znalazł się na pierwszym miejscu w wyszukiwarkach cenowych jest faktem, a że miał nierealną cenę jest "oczywistą pomyłką" za którą klient jest odpowiedzialny i chciał sklep doprowadzić do ruiny. :shock:
Swoją markę buduje się na solidnych podstawach nie tylko w handlu ale i w życiu.
foto-net
15-11-2010, 16:46
Canion - ale jaki smrodek? Zamówiłeś, dostaniesz. Nie zamówiłeś o co masz pretensje? Że nie zostawiłem ceny abyś mógł zamówić? Nikt się nie zasłania regulaminem, jest on częścią oferty jak i cena, kupujesz akceptujesz go, nie ma obowiązku ani kupowani ani akceptowania. Co mi zarzucasz konkretnie?
"całe szczeście chyba jest juz w kolejce nowelka ustawy"
To jakiś wyborczy populizm podgrzewający atmosferę. Podaj konkrety.
Irek
zamówiłem i nie dostałem po umówionej cenie. otrzymałem natomiast mail że nie ma lampy i za dwa tygodnie może bedzie ale po cenie o 200 zł wyżej i że macie w regulaminie sklepu opisane że pozostawiacie sobie taką możlwość gdyż cennik na witrynie nie stanowi oferty handlowej itd.
foto-net
15-11-2010, 16:54
savage67 - wiesz to trochę taki truizm, mocno rozwijasz temat myślę nie potrzebnie. Opieramy się na zobowiązaniach określonych w regulacjach. Z tego co piszesz pomyłka nie ma prawa się zdarzyć ze strony sklepu, a to nie jest prawda bo wszędzie gdzie pracują ludzie i skomplikowane systemy są pomyłki, niezależnie od marki, prestiżu etc. Tu była pomyłka, co uczciwie napisałem, uczciwie tez napisałem, że swoje zobowiązania uregulujemy ponieważ uważam to za etyczne. Nie rozumiem w czym problem. Pracownik odpisał Ci, że to pomyłka, przeprosił, oczekujesz czegoś więcej? Wszyscy popełniają pomyłki, to co z nimi zrobimy to już inna sprawa.
Irek
oczywiście zaraz po moim zamówieniu oferta na te konkretną lampę po cenie za jaką zamówiłem została zweryfikowana na te wyższą. to tyle w temacie
całość działa sie jakoś latem zeszłego roku. od tego momentiu osobiście foto net omijam szerokim łukiem. pomyłki mogą sie zdarzyć każdemu, ale opieranie strategi handlu w necie na jednej wielkiej domniemanej pomyłce to już przegięcie.
foto-net
15-11-2010, 17:02
Canion - przykro mi, że tak się stało, nie dzieje się tak często ale niestety czasami tak bywa. Starałem się tutaj coś wytłumaczyć widać zostałem, źle zrozumiany. Zdaję sobie sprawę, że na 100 zadowolonych klientów zostanę oceniony po tym jednym, niezadowolonym. Jednak jest jeden fenomen, kiedyś pytałem klientów dlaczego zamawia w sklepie x skoro 50% opinie wyraźnie sugeruje oszustwo, odpowiedział: bo ma tanio i może mnie się uda a jak nie to pójdę do sądu ;) Kasy nie ma do dzisiaj.
Irek
i taka jeszcze refleksja. jak to mozliwe że sklep woli dla kilkuset złotych / czyli powiedzmy oddania towaru po kosztach bo zawinił sklep/ stracić klientów, którzy realnie przynoszą do kasy tysiące .
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Panie Irku. Ci klienci na których powinno Wam zależeć nie szukają najtaniej. szukają po rozsądnych cenach i w sklepie który nie pisze że nieetycznym zachowaniem klienta jest klikanie w "pomyłkową" ceną. tak trudno to zrozumieć?
dzlaczego na forum jestod lat kilku dostawców którzy mimo nie najniższych cen cieszą sie zaufaniem klientów i rok w rok zostawiają u nich ludzie dziesiątki i setki tysiecy złotych.? Nie dlatego że jest o 100 zł taniej ale dlatego że nie robią sobie żartów z klienta.
foto-net
15-11-2010, 17:07
Canion - w naszej branży to co napisałeś to niestety frazes.
http://www.opineo.pl/opinie/fotobasia-pl
zobacz z jakich opinii ten sklep wychodził a jakie ma teraz. Liczyła się tylko cena. Ktoś położył sprawę, oszukał ludzi, potem na tych opiniach fotojoker zbudował od nowa dystrybucję.
Irek.
bernard78
15-11-2010, 17:09
Panie Irku, nie głoszę żadnej TEORII SPISKU i nie pisze BZDUR tylko wyrażam swoją opinie w temacie :-D (do takiego celu są zakładane takie fora jak to)
ja też sprzedaje, a do tego nawet produkuje to co sprzedaje i dodatkowo pilnuję jeszcze aby ceny i oferty jakie otrzymują moi klienci były wiążące
(moja firma kiedyś poniosła z podobnego tytułu dość dużą stratę.. pracownik - handlowiec, złożył klientowi ofertę w czasie kiedy półprodukt zdrożał radykalnie, sprzedaliśmy produkt finalny poniżej kosztów produkcji, ale utrzymaliśmy klienta i do dziś z Nim współpracujemy. Strata spłaciła się z nawiązką i wszyscy są zadowoleni)
zaintrygował mnie ten wątek po tym 7d i z 15-85 za jakąś tam kwotę, nie czytałem go od początku, dopiero teraz się pofatygowałem o te wirtualne ceny itd
widać to jednak Wam często zdarza się pomylić, nie wyliczyć ilości egzemplarzy w promocji i takie tam..
osobiście po pierwszym takim przypadku zaostrzył bym nad tym kontrolę
nałożył odpowiedzialność na ludzi którzy te "pomyłki wdrażają", wtedy wątek nie miał by sensu, a sklep by tylko zyskał !! :-D
gdyby jakiś pracownik na stronie "walnął babola", (zestaw za 6800 wycenił na 6000) wtedy zapłaciłby różnice z własnej pensji... więcej raczej by się nie pomylił 8)
pozdrawiam
Bernard
nie jest frazesem to że wolę u Towersa, nowarta czy Cichego kupić w ciemno i spać spokojnie niż kupić w foto-net i czuć sie jakbym grał w ruletkę. wygram czy nie wygram. czerwone czy czarne. pracownik miał dobry dzień jak wprowadzął ceny na www czy nieco gorszy.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
i dokładnie tak jak napisał bernard. Pracownik sie pomylił po raz enty . niech dopłaca z własnej kieszeni. raz dopłaci to problem z dziwnymi cenami zniknie.
ps. oczywiście zakładając wariant że prikaz o "pomyłce" nie przyszedł z góry.
foto-net
15-11-2010, 17:22
bernard78 - dziękuję za Pana opinię, jak widać w tym przypadku sprawa została załatwiona tak jak tego oczekuję klienci. Gorzej jak pracownik popełnia błąd który potencjalnie może kosztować go kilkadziesiąt tysięcy złotych, ciężko w takim przypadku o kurtuazję jeśli jest zabezpieczenie prawne. A co do nakładania kar nie był bym taki pewny, prawo chroni odpowiednio pracownika w tej dziedzinie, tak jak chroni sklep czy klienta.
Irek
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Wpisz w wyszukiwarkę otc_pozan i wszystkiego sie dowiesz.
:)
Wpisałem, wyskoczył wątek:
"Oszukani przez OTC_Poznan"
i jeszcze to:
http://allegro.pl/show_user.php?uid=7859595
taka "typowa" nazwa prawda? Zbieżność?
A teraz zmienili nazwę firmy i dalej robią co robią.
Moim zdaniem to piramida, płaca za towar pieniędzmi klientów i "dokładają do bizensu" by mieć tanio a potem znikają. W sklepie brak płatności za pobraniem.
Irek
savage67
15-11-2010, 17:31
....... Tu była pomyłka, co uczciwie napisałem, uczciwie tez napisałem, że swoje zobowiązania uregulujemy ponieważ uważam to za etyczne. Nie rozumiem w czym problem. Irek
Przepraszam bo nie mogę zrozumieć. Chodzi o tą ofertę z 7D ?
foto-net
15-11-2010, 17:35
savage67 - tak, chodzi o tą oferte.
Husky - jeśli jesteś pewny, że to ta firma, myślę, że warto to napisać w tamtym wątku, zanim kogoś nabiorą. Skąd masz pewnosć, że to oni?
Irek
Wszyscy czytający to forum wiedzą o tym. Kiedyś był numer telefonu i chyba nazwisko Daniela O. na stronie.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
http://www.okazje.info.pl/sklep-internetowy/time2buy-sp-z-o-o-/opis,post,39401.html
i taka jeszcze refleksja. jak to mozliwe że sklep woli dla kilkuset złotych / czyli powiedzmy oddania towaru po kosztach bo zawinił sklep/ stracić klientów, którzy realnie przynoszą do kasy tysiące .
Ot, piękny przykład typowego klienta-pyskacza z Internetu.
Jak ci ktoś w sklepie przez pomyłkę wyda za dużo reszty, to też pewnie "korzystasz z okazji", co? :oops:
widze kulturka u kolegi. 31 lat a słoma z butów jak wyłaziła tak i wyłazi
Skąd pomysł na Twój nick Merde?
widze kulturka u kolegi. 31 lat a słoma z butów jak wyłaziła tak i wyłazi
I o kulturze prawi mi człowiek, który z premedytacją chciał wykorzystać błąd pracownika sklepu i obraża się w momencie, kiedy sklep do błędu się przyznaje :mrgreen:
No cóż, równowaga w przyrodzie być musi - żeby po jednej stronie mogli być tacy jak otc_poznan, to z drugiej strony muszą być tacy jak Canion :oops:
Skąd pomysł na Twój nick Merde?
La garde meurt, mais elle ne se rend pas, jak mawiał pewien francuski generał.
chyba coś ci sie pomyliło. z premedytacją? mam chodzić po necie i sprawdząc czy sklep foto aby napewno sie nie pomylił z ceną o 200 zł niższa.. trzeba nieć nieżle narąbane w głowie żeby tak rozumować. dla mnie prosta piłka. wchodzę na stronę sklepu. widże lampę w cenie jak dla mnie pasującej. klikam, kupuję. i huk mnie interesuje czy to promocja czy cokolwiek innego. jest oferta która mi pasuje. klikam, kupuje.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
a o pyskaczach i porównaniach do otc to możesz sonbie ze swoimi kolegami spod budki z piwem porozmawiać bo jak mniemam jezyk, kulturę i słownictwo czerpiesz stamtąd pełnymi garścmi. Twoje prawo skoro taki poziom ci pasuje. ale skoro jestes na ogólnodostępnym forum to nalezy swoje chamstwo trzymać na wodzy bo poki co obowiązuja tu jakieś zasady
foto-net
15-11-2010, 21:03
Panowie, lampę klient zamówił we właściwej cenie, to nie była wtedy pomyłka. Tutaj rozmawiamy o ofercie na EOS 7D nie o lampie :)
Irek
ja jestem idiotą.
I przy tym pozostańmy. (żarcik)
A poważnie - oczywistą pomyłką byłoby gdyby napisana cena była np. 645 zł - wtedy wiadomo że komuś gdzieś uciekła literka.
Co na to wikipedia? "Oczywista omyłka – bezsporna, niezamierzona, często drobna, ale istotna pomyłka w dokumencie (np. literówka w nazwisku)."
Po pierwsze wasza pomyłka nie była bezsporna! (bezsporna byłaby gdyby było np 604 zł) Po drugie - moim zdaniem i zdaniem wielu osób nie była niezamierzona! (może gdyby to był pierwsza pomyłka można by uwierzyć że jest to niezamierzone - ale takie coś nie zdarza się po raz pierwszy. Sam szukając obiektywu 300/4 dzwoniłem i pytałem o dostępność - usłyszałem że cena ze strony nie odpowiada prawdzie i obiektyw może być ale po wyższej cenie) Po trzecie nie była drobna!
Istotna była.
Obserwując wasze ceny, dyskusję na forum, i Pańskie wypowiedzi - uważam takie działania za przemyślane i dokonywane z rozmysłem. A po co? Choćby po to, żeby wyszukiwarki pokazywały was na wyższych miejscach. Po co? Choćby po to żeby więcej osób odwiedziło wasz sklep i nawet jeżeli spośród 1000 odwiedzających zostanie 50 którzy coś kupią to i tak spory sukces tego, moim zdaniem nieetycznego działania.
Oczywiście w mniejszości mogą być tacy jak ja, którzy po pańskich wypowiedziach skreślili Foto - Net spośród godnych zaufania sprzedawców.
foto-net
16-11-2010, 12:38
bebesky - zauważyłem jedną konsekwentnie powtarzająca się rzecz a w zasadzie dwie. Pierwsza: jakkolwiek logicznych argumentów bym nie przedstawił, zostaną one odwrócone i zracjonalizowane w taki sposób, że wyjdzie na to, że nasze działania są przemyślane i perfidne. Druga: na koniec zawsze warto zaakcentować w stylu - "i dlatego ja nie będę u Was kupował". Jest to bardzo ciekawa obserwacja. Nie zmienia to faktu, że prawie 100% złożonych u nas zamówień realizujemy zgodnie z oczekiwaniami klienta, co dobrze widać w kilku miejscach w sieci i zapewne na tym forum też jest sporo zadowolonych osób. Przy takich wątkach jak ten konsekwentnie wypowiadają się zwykle te same osoby więc dyskusja czasem traci sens, niemniej jednak warto się dowiedzieć co myślą o nas inni, dziękuję więc za Twoją wypowiedź.
Irek
Irku.
Nie kwestionuję tego, że możecie mieć 99.9999999% zadowolonych kupujących. Nie kwestionuję też że 100% zamówień realizujecie.
Kwestionuję tylko twoje twierdzenie o oczywistej pomyłce - gdyż uważam że nie jest to oczywista pomyłka tylko działanie celowe. Podałem ci pierwszą z brzegu definicję i wskazałem dlaczego uważam że nie była to oczywista omyłka.
Co do zakupów w waszym sklepie. Osobiście "skreśliłem" sklep z listy zaufanych po tym jak musiałem dzwonić (wydać określoną kwotę na połączenie) żeby się dowiedzieć że to co zamieściliście na stronie odbiega od rzeczywistości (wtedy było to o ile pamiętam jakieś 200-300 zł różnicy pomiędzy ceną obiektywu C 300/4 na stronie a ceną zaoferowaną mi w rozmowie telefonicznej). Bardzo prawdopodobne, że gdyby cena na stronie była prawdziwą ceną byłbym jednym z tych 99.99999% zadowolonych klientów. Tak się nie stało.
Sprzedawców uważam za osoby poważne i tak ich traktuję. Chcę również żeby mnie tak samo traktowano. Co za tym idzie cenę mi przedstawioną uważam za ostateczną - nie targuję się, nie wymuszam rabatów jeżeli decyduję się na zakup to kupuję. Chciałbym być równie poważnie traktowany przez sprzedających i nie być narażanym na zmiany cen, zmiany terminu dostawy, wliczanie jakiś dodatkowych kosztów, itp.
Jeżeli ktoś nie traktuje mnie poważnie to trudno żebym chciał z nim robić interesy.
foto-net
17-11-2010, 11:50
bebesky - aby błąd nazwać działaniem celowym, należy wskazać ten cel i go uwiarygodnić (nie racjonalizować). Ja doskonale wiem, że takie błędy są momentalnie piętnowane na tym forum dlatego pozwoliłem sobie na żart w stosunku do mojej osoby. Celowe wprowadzanie w błąd jest tym samym jest działaniem nie tylko nieracjonalnym ale nieetycznym. No chyba, że ktoś jest oszustem i buduje piramidę (akurat wyłapaliśmy jedną na skąpcu).
Szacujesz błąd na podstawie jego wielkości a to mija się z celem gdyż nie jest on od niej zależny i pozostaje wartością logicznie bezwzględną.
Co do dalszej części wypowiedzi napiszę tak. Specyfika działania każdego sklepu internetowego polega na wirtualizacji procesów fizycznych i jako wirtualne odzwierciedlenie rzeczywistego procesu sprzedaży wprowadza kilka czynników, takich jak dostępność, zmiany cen, problemy logistyczne etc. Ponieważ klient widzi tylko niewielki ułamek tych procesów, resztę sobie wizualizuje zgodnie ze swoimi oczekiwaniami i bez zrozumienia specyfiki z której zdecydował się skorzystać, działa na zasadzie np. sentymentu. Dlatego na tej płaszczyźnie powstają zgrzyty. Postępuje w/g własnej filozofii i upodobań, swoimi domysłami dzieli się na forach. Małemu sprzedawcy łatwo to upilnować i dlatego osobiści uważam, ze małe sklepy specjalistyczne mają przyszłość i fajną atmosferę dla klientów. Jeśli sklep robi się większy, wchodzą normy, procedury itd, gdzie nie wszystko da się przewidzieć oraz wytłumaczyć a klienci też są różni. Dlatego większe sklepy często nie rozmawiają nawet z klientem tylko problem ucinają i idą dalej, nie chcąc go nawet poznać. Dla mnie osobiście te procesy są ciekawe, dlatego udzielam się nawet z imienia i nazwiska na forach co wiele osób uważa mi za złe i poczytuje jako brak pokory i "pyskowanie" do klienta.
Żaden z wymienionych powyżej czynników nie oznacza jednak, że traktujemy kogokolwiek niepoważnie, czy w jakiś inny sposób celowo wprowadzamy niefajne praktyki w stosunku do niego. Każdy ma swój punkt widzenia i swoje odczucia, niestety na pewnym etapie dyskusja ta ten temat wnosi same antagonizmy.
Irek
A wystarczyłoby tylko pilnować tego, żeby ceny na stronie były zgodne z ofertą.
Dokładnie.
I podejrzewam, że zajęłoby to dużo mniej czasu niż wątpliwe dysputy na forum internetowym.
Ja też nie wierzę że nie taki sklep nie potrafi posadzić jednego pracownika którego zadaniem rano codziennie jak przyjdzie do pracy było aktualizowanie cen na stronie internetowej. Śmiech na sali ta gadka o pomyłce, a jeszcze więcej uśmiechu na mej twarzy wywołała teoria o nieetycznym postępowaniu klienta. Jakbym w mojej firmie tak postępował z cenami to już dawno bym musiał interes zwijać. Co do obowiązku dzwonienia by potwierdzić aktualne ceny to raz do foto-net dzwoniłem w sprawie zakupu 50D, 17-55, 50/1,4 i 85/1,8. Miła Pani obiecała że zaraz oddzwoni jak tylko sprawdzi. Czekałem, bez odzewu. Napisałem potem maila - też olali. A 12 tyś zł zostawiłem u Towersa. Jak macie taki system z tym potwierdzaniem cen (dla mnie śmieszny) to posadźcie człowieka który zapytań od klientów nie będzie olewał.
foto-net
17-11-2010, 15:50
Pawel_G - jestem więcej niż pewny, że pomyliłeś sklepy. Ja wiarę zastępuję pragmatyzmem, wierz sobie w co chcesz a posty sugeruję czytać dokładnie. Cieszę się, że pochwalenie się ile kasy wydałeś podnosi Twoją samoocenę (o ile nie pochodziła z dotacji), normalnie poczułem jak mi zysk przeszedł koło nosa i teraz mi głupio. Zapomniałeś dopisać, że nic nigdy u mnie nie kupisz ;) jednak zanim to zrobisz dam Ci radę: nie kłam.
bebesky - proste rady w cenie, błędów uniknąć się nie da taka prawda ;)
Irek
Szanowny Panie Irku, a może jakiś dowód, że kolega kłamie?
foto-net
17-11-2010, 16:07
MC_ - jak każdy sklep opieramy się na pewnych procedurach i każde zdarzenie zostawia ślad. Absolutnie w takiej sytuacji nikt nie oddzwania do klienta ponieważ przekazujemy ofertę wyłącznie pisemnie (co oczywiste), nie ma więc możliwości by ktokolwiek powiedział Pawel_G, że do niego oddzwoni w sprawie cen. Jego mail nie figuruje też w naszej bazie. Jeżeli taka sytuacja miała by miejsce pracownik dostał po uszach, a wiadomo, że to zawsze wypłynie. Pawle_G podaj swój numer telefonu z którego dzwoniłeś na priv, jeśli takie zdarzenie faktycznie miało miejsce wyciągnę z tego konsekwencję. Lub podaj maila z którego korespondujesz jeśli jest inny niż ten tutaj. Moim zdaniem pomyliłeś sklepy.
Irek
Aaa, procedury. No tak. Wszystko jasne.
Jeszcze raz sugeruję poświęcić więcej energii kontrolowaniu pracy sklepu niż forum. Będzie to z korzyścią zarówno dla sklepu jak i dla jego klientów.
wow potwierdzać ceny telefonicznie :) jak dla mnie strata czasu na niekompetencję
a bazę można szybko aktualizować, nawet automatycznie
foto-net
17-11-2010, 16:25
MC_ - to tylko punkt widzenia. Dlatego prościej Tobie wierzyć "komuś", przynależnemu do grupy klientów, obojętnie jakich bzdur by nawypisywał i tak prosto kwestionowac to co napiszę ja jakkolwiek nie było by to wiarygodne. Prawda?
Irek
błędów uniknąć się nie da taka prawda
Oczywiście że nie robi błędów ten co nic nie robi. Tyle że przy pewnej ilości błędów jest to w zwyczajne niechlujstwo i niepoważne traktowanie klientów.
Nie. Dlatego, że kolegę miałem okazję w pewien sposób poznać.
Mam jeszcze pytanie. Skoro "przekazujecie ofertę wyłącznie pisemnie" to dlaczego radzi Pan zadzwonić i spytać o cenę towaru?
foto-net
17-11-2010, 16:30
Mam jeszcze pytanie. Skoro "przekazujecie ofertę wyłącznie pisemnie" to dlaczego radzi Pan zadzwonić i spytać o cenę towaru?
Proszę wskazać miejsce gdzie to napisałem, jeśli napisałem, sprawdzę kontekst.
Cóż, wycofuję się z tego co napisałem i zamykam buzię.
bernard78
17-11-2010, 16:44
Cóż, wycofuję się z tego co napisałem i zamykam buzię.
..bo zaraz "zamkną temat" i posypią się BANY :twisted:
Powiedziałem A - powiem i B. W kwestii maila sprawdziłem skrzynkę - faktycznie pomyliłem Was z Fotoaparacikami w których też w tym samym czasie (Lipiec 2009) szukałem sprzętu i to tam nie udzielono mi odpowiedzi na zapytanie - przepraszam najmocniej.
Moje oba numery tel komórkowych są dostępne w sieci i podam je i tutaj - dzwoniłem albo z 607 370 980 albo z 508 234 533, możliwe też, że ze stacjonarnego z pracy 91 483 93 38. Proszę możecie to sprawdzić. Co do kwoty jaką podałem to po prostu chciałem nią zaznaczyć, że w skutek waszego "systemu potwierdzania cen" tracicie klientów. Być może dla Was 12 tyś zł to nie jest jakoś dużo ale dla mnie jest i szukałem sklepu w którym będe mógł cały towar bezproblemowo kupić. Tak kasa była z dotacji - czy to są w jakiś sposób gorsze pieniądze? Czy przez ten fakt w waszych oczach jestem postrzgany jako klient drugiej kategorii który wyrwał z urzędu kase na którą nie zarobił a teraz jeszcze wymaga? Sprzet który zakupiłem wtedy już dawno na siebie zarobił a ja po roku nadal prowadzę firmę i mam zamiar ją dalej prowadzić.
Zabrałem głos w tej dyskusji, czego zwykle nie robię, by na podstawie własnych doświadczeń z Wami, zwrócić uwagę na pewne nieprawidłowości.
To tyle ode mnie - życzę Wam porpawienia systemu obsługi bo to wpłynie z korzyścią dla Was i dla nas - klientów. Nadal pozostanę jednak na stanowisku, że nawet dla niewielkiego sklepu dbanie o aktualność cen produktów prezentowanych na stronie nie jest wielkim wysiłkiem a pozwala uniknąć tego typu nieporozumień czego efektem jest ten wątek. Podtrzymuję też opinię, że mówienie o klientach którzy neetycznie wykorzystują oczywiste? pomyłki Waszego sklepu jest śmieszne.
foto-net
17-11-2010, 20:12
Pawel_G - jeżeli coś komuś zarzucasz warto się wcześniej upewnić bo szkodzisz. Ponieważ pracownicy ściśle trzymają się procedur łatwo ocenić czy ktoś pisze prawdę.
Ceny na stronie to ceny obowiązujące i niezwykle rzadko zdarza się, że czegoś nie możemy w takiej cenie dostarczyć, czasem obniżamy cenę na zamówienia które spłynęły, nie wiem więc o co chodzi z tym potwierdzaniem telefonicznym, nigdzie tego nie sugerujemy. Jeżeli podajesz kwotę, określasz nią siebie jako klienta, dla mnie to nie ma znaczenia ale to była po prostu ironia. Odnośnie ostatniego akapitu celem zrozumienia napiszę tak, z uczciwym człowiekiem można rozmawiać ale:
"Witam! Zamówiłem 100 kart Extreme III 8GB po cenie jaką macie na witrynie. Wiem, że to pomyłka ale oferta to oferta, dam Wam szanse jednak by się zrehabilitować i zrezygnuję z dochodzenia swoich praw na drodze sądowej jeśli sprzedacie mi 10 kart w tej cenie zapomnimy o sprawie".
Wystarczy spojrzeć na fora allegro jakie kwiatki wymyślają Miłościwi Kupujący aby wyrobić sobie zdanie na temat etyki handlu. I dotyczy to również ludzi z tego forum niestety, w wątkach "anty foto-net" jakoś się nie wypowiadają. Ale oczywiście to marginalne przypadki, jednak są i bulwersują tak samo jak praktyki niektórych sklepów wobec klientów.
Irek
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.