PDA

Zobacz pełną wersję : Wideo 1D Mark IV



Zynek
07-11-2009, 13:38
Miałem w ręku - jak w temacie. I troszkę rozczarowało mnie wideo w tym aparacie. Głównie AF. Podczas filmowania trzeba nacisnąć przycisk AF-on żeby aparat przeostrzył - zmieniamy obiekt na inny i znów przeostrzenie, któremu na domiar złego towarzyszy chyba dopasowanie ekspozycji czyli chwilowe rozjaśnienie i przyciemnienie obrazu, które oczywiście jest rejestrowane. Pozostaje tylko ostrzenie manualne :( Może nie włączyłem jakiegoś "magicznego guziczka", ale gościu z Canona też o takim nic nie wiedział. Do zabawy może to wideo się nadaje, ale tak na trochę poważniej... Siostra ma jakiegoś kompakta Fuji który kręci hd - wykosztowała się - bo dała chyba z 800zł :lol: i w tym kompakciku filmiki miodzio bez grzebania, że aż mi szczena opadła.
Wracając do Canona, był to obiekt przed-produkcyjny (nie dali włożyć swojej karty żeby coś zapisać), ale nie sądzę żeby się coś zmieniło - bawiłem się także 7d i było tak samo. Inna informacja - o ile, jak wszyscy wiedzą, jedynki zapisują fotki na dwóch kartach (i chwała im za to) to wideo nie ma takiej możliwości.
Co do fotek - nie wypowiadam się, bo jak pisałem nie można było wziąść ich do domu na karcie i nie można było ocenić nap. użytecznego ISO itd. a na wizjerze mało przecież widać. Na max ISO nawet na wizjerze kosmiczne szumy. To tyle. Nadal przymierzam się do tej maszynki pomimo minusów które zauważyłem - potwierdza się zasada kamery do wideo aparaty do foto - reszta to marketing.
Pozdrawiam

ripek
07-11-2009, 15:33
Bo tryb video w 7d/5d to nie tryb głupenkamera tylko coś do ambitnych rzeczy - w fuji zapewne też masz taką głębię ostrości? Właśnie dlatego tryb AF kuleje.

7d/5d bliżej do profesjonalnych kamer filmowych niż kamerek wakacyjnych. W Hollywood też nie mają wbudowanego AF i żyją...

kainart
07-11-2009, 15:41
Ja mam wrażenie ze raczej nie rozumiesz idei kręcenia video DSLR'em
Ale potwierdza się zasada że dla kręcenia dzieciaka kota i imienin u cioci kamera w telefonie jest lepsza od systemu RED ;-)

Chyba zostałem wyprzedzony :-)

Zynek
07-11-2009, 17:46
Spoko, spoko. Wiem że w Fuji takie coś jak GO prawie nie istnieje, ale AF jest włączony ciągle albo przełączany na manuala. W Canonie przydałoby się takie coś jak ciągła kontrola AF wyłączana przeze mnie jeśli mi nie odpowiada - łatwiej byłoby tylko najeżdżać na obiekt, niż za każdym razem naciskać jeszcze guziczek. Ale to pewnie tylko moje marzenie bo wtedy AF ciągle by szalał. Nie mam doświadczenia z kadrowaniem Live View - praca tylko na D 30, ale podejrzewam że ostrzenie manualne w słoneczny dzień może być nieco kłopotliwe. Gdzieś czytałem że można sobie powiększyć środek kadru może to jest sposób. Pan z Canona nie zasugerował, a ja zapomniałem spytać. W kamerach z Hollywod o ile się orientuję ostrość ustawiają patrząc przez okular, albo biegając z miarką jak to widziałem na planie jednego z naszych filmów kinowych.
Mój post napisałem dla tych, którzy tak jak ja (przyznaję się bez bicia) myśleli że aparatem zastąpią kamerę. Prawdopodobnie kupię jedynkę i będę oprócz, mam nadzieję, dobrych fotek, uzupełniał film z półprofesjonalnej kamery jakimiś profesjonalnymi Hollywodskimi plenerkami z jedynki.
Dziękuję kolegom za powyższe posty - człowiek uczy się od małego, a i tak głupi zd....nie :sad:
Może czytają ten post ludzie z "bratniego obozu" Nikona, którzy napisaliby jak to jest w ich sprzęcie. Fajnie byłoby jakby skreślił parę słów praktyk korzystający z dobrodziejstw filmowania lustrzanką.
Pozdrawiam.

Janusz Body
07-11-2009, 18:30
Spoko, spoko. Wiem że w Fuji takie coś jak GO prawie nie istnieje, ale AF jest włączony ciągle albo przełączany na manuala. W Canonie przydałoby się takie coś jak ciągła kontrola AF wyłączana przeze mnie jeśli mi nie odpowiada - łatwiej byłoby tylko najeżdżać na obiekt, niż za każdym razem naciskać jeszcze guziczek.

Kup se kamere wideło będziesz miał wszystko. Ale ona ma upośledzone możliwości robienia zdjęć. Jak kupiłeś (kupujesz) lustrzankę to nie to nie oczekuj, że "pierze, gotuje i robi coś tam jeszcze". Lustrzanka jest do robienia zdjęć a do wbijania gwoździ młotek jest zdecydowanie bardziej poręczny :mrgreen:




Ale to pewnie tylko moje ęarzenie bo wtedy AF ciągle by szalał. Nie mam doświadczenia z kadrowaniem Live View ....

Live View jest przydatne w PEWNYCH okolicznościach (ma zooma 5x i 10x do ręcznego ostrzenia). Jak Ci odpowiada tryb zombie to... kup jakiegoś kompakta.

trampek
08-11-2009, 10:01
Na max ISO nawet na wizjerze kosmiczne szumy. To tyle. Nadal przymierzam się do tej maszynki pomimo minusów które zauważyłem - potwierdza się zasada kamery do wideo aparaty do foto - reszta to marketing.
Pozdrawiam

te szumy w wizjerze to gdzie ty je widzisz? na matowce? Co do wideo to chyba malo w zyciu widziales.

MacGyver
08-11-2009, 10:19
I wbudowanej lampy też nie ma, nie wspominając o wykrywaniu uśmiechu....

Zynek
08-11-2009, 11:18
te szumy w wizjerze to gdzie ty je widzisz? na matowce? Co do wideo to chyba malo w zyciu widziales.
Widzę że trafiłem na forum gdzie zebrało sporo mądrali, którzy tylko czekają żeby naśmiewać się i dokopać komuś kto może mniej od niektórych "Eisteinów" wie o fotografii i wcale się z tym nie kryje. Chyba fajnie się przy tym czujecie - fakt Wasze EGO idzie w górę. Jednak zauważcie koledzy że wszystkich rozumów nie zjedliście, a może znajdzie się ktoś - pewnie wielu takich jest, którzy nie mają żadnego doświadczenia w używaniu lustrzanki jako kamery tak jak ja i dla nich mój post będzie w jakimś stopniu użyteczny.
Co do szumów w wizjerze, kolego trampek, jako "forumowy mądrala" - trafne określenie - na pewno wiesz że jest to masę kolorowych kropeczek, szczególnie czerwonych i przy max ISO 102400 w C1MIV te wspomniane kropeczki widać gołym okiem nawet na wizjerze, bo nie wiem czy wiesz że C1MIV ma bardzo dobry wizjer. Co do szumów (tych kropeczek) nie czepiam się że są. Po prostu stwierdzam fakt. Przy tak kosmicznym ISO (czytaj czułość) to żadna niespodzianka.
Nie ma co, fajna rzeczowa dyskusja.
Pozdrawiam.

ripek
08-11-2009, 11:29
Mylisz pojęcia. Wizjer to to do czego oko przykładasz. To duże ładnie świecące to się nazywa wyświetlacz.

Zynek
08-11-2009, 11:32
Mylisz pojęcia. Wizjer to to do czego oko przykładasz. To duże ładnie świecące to się nazywa wyświetlacz.

Zwracam honor - pisząc wizjer miałem na myśli wyświetlacz. :oops:

ripek
08-11-2009, 11:36
No to widzisz czemu cie niektórzy nie zrozumieli ;)

adamkozlowski79
08-11-2009, 11:53
Miałem w ręku - jak w temacie. I troszkę rozczarowało mnie wideo w tym aparacie. Głównie AF. Podczas filmowania trzeba nacisnąć przycisk AF-on żeby aparat przeostrzył.

Olaboga, trzymajcie mnie... Bo to tryb video dla profesjonalistów w aparacie dla profesjonalistów. Mówią Ci coś pojęcia follow focus albo mattebox? ;) Poza tym w wiekszosci amatorskich kamer i aparatów głębia ostrości jest tak śmiesznie wielka, że prawie nie trzeba AF używać. A poza tym to ten tryb video jest w tej chwili na razie skierowany do ludzi, którzy się zajmują przede wszystkim filmem. 99% fotografów jeśliby ich zmusić do zrobienia filmu taką lustrzanką odwali taką popelinę, że szkoda gadać. Parafrazując znane powiedzenie, zakończę ten wywód następującym zdaniem: "Bo kręcić to trza umić!"

trampek
08-11-2009, 12:38
Widzę że trafiłem na forum gdzie zebrało sporo mądrali, którzy tylko czekają żeby naśmiewać się i dokopać komuś kto może mniej od niektórych "Eisteinów" wie o fotografii i wcale się z tym nie kryje. Chyba fajnie się przy tym czujecie - fakt Wasze EGO idzie w górę. Jednak zauważcie koledzy że wszystkich rozumów nie zjedliście, a może znajdzie się ktoś - pewnie wielu takich jest, którzy nie mają żadnego doświadczenia w używaniu lustrzanki jako kamery tak jak ja i dla nich mój post będzie w jakimś stopniu użyteczny.
Co do szumów w wizjerze, kolego trampek, jako "forumowy mądrala" - trafne określenie - na pewno wiesz że jest to masę kolorowych kropeczek, szczególnie czerwonych i przy max ISO 102400 w C1MIV te wspomniane kropeczki widać gołym okiem nawet na wizjerze, bo nie wiem czy wiesz że C1MIV ma bardzo dobry wizjer. Co do szumów (tych kropeczek) nie czepiam się że są. Po prostu stwierdzam fakt. Przy tak kosmicznym ISO (czytaj czułość) to żadna niespodzianka.
Nie ma co, fajna rzeczowa dyskusja.
Pozdrawiam.

kolega ripek mnie uprezdzil. tak chodzilo mi o lcd. Co do filmow to wystarczy napisac w google :canon 5d mark II video" zeby zrozumiec czemu jestes w bledzie piszac takie rzeczy o nieprzydatnosci trybu wideo.

Ps. na forumowego madrale to nie mam wplywu:)

4bert
08-11-2009, 14:04
Istotnie, rejestracja filmowa lustrzanką ma zaletę w postaci wielkości matrycy, o jakiej użytkownicy kamer po za nielicznymi wyjątkami (cena), mogą tylko pomarzyć. Alr mimo wszystko, do ruchomych obrazków zdecydowanie wolę kamerę. Czasem używam kamery do robienia fotek, ale tylko w sytuacjach wyjątkowych, bo albo focę,albo kręcę. No a potem jeszcze kara za grzechy, czyli montaż. Dlatego funkcja video w lustrzankach jest bardzo pokuśna, acz zwodnicza.

adamkozlowski79
08-11-2009, 14:56
Istotnie, rejestracja filmowa lustrzanką ma zaletę w postaci wielkości matrycy, o jakiej użytkownicy kamer po za nielicznymi wyjątkami (cena), mogą tylko pomarzyć. Alr mimo wszystko, do ruchomych obrazków zdecydowanie wolę kamerę. (...) Dlatego funkcja video w lustrzankach jest bardzo pokuśna, acz zwodnicza.

Tak, dopóki nie zrobią w lustrzankach globalnej migawki, a nie tzw. "rolling shuttera" to nie ma co mówić o profesjonalnych filmach. Każda próba ruchu skończy się galaretą ;)

A co do montażu, to fakt - tak jak jakiś Core 2 Duo starczy do obróbki zdjęć, tak przy montażu materiału HD dostanie zabójczej czkawki.

4bert
08-11-2009, 15:06
W montażu przelicznik czasu ekranowego go wkładu pracy szacuje się na 1 do 60. I to pod warunkiem, że materiał jest dobry. Kto nie wierzy, sam się przekona.

adamkozlowski79
08-11-2009, 15:12
W montażu przelicznik czasu ekranowego go wkładu pracy szacuje się na 1 do 60. I to pod warunkiem, że materiał jest dobry. Kto nie wierzy, sam się przekona.

Amen.

Zynek
08-11-2009, 15:50
Dzięki za rzeczowe odpowiedzi. Rzeczywiście w montażu mój stary Core Duo przy SD jest spoko, a przy filmiku z D7 totalnie wymięka.

Sorry że trochę skręcę z tematu chociaż pozostaję przy D jedynkach.
Mam pytanie. Czy istnieje w tych maszynach możliwość zaprogramowania sobie serii zdjęć powiedzmy dwa pierwsze z lampą ISO 800 z własną dobraną ekspozycją, a dwa następne bez lampy ISO 3200 z priorytetem?
Od kiedy staram się moją trzydziestką fotkować przy świetle zastanym denerwuje mnie ciągłe skakanie po przyciskach, bo wracam do fotek z lampą, które są "mniej fajne", ale "bezpieczniejsze" a nap. w kościele nie zawsze jest na to czas. Proszę o rzeczowe odpowiedzi.

adamkozlowski79
08-11-2009, 16:00
Dzięki za rzeczowe odpowiedzi. Rzeczywiście w montażu mój stary Core Duo przy SD jest spoko, a przy filmiku z D7 totalnie wymięka.

Sorry że trochę skręcę z tematu chociaż pozostaję przy D jedynkach.
Mam pytanie. Czy istnieje w tych maszynach możliwość zaprogramowania sobie serii zdjęć powiedzmy dwa pierwsze z lampą ISO 800 z własną dobraną ekspozycją, a dwa następne bez lampy ISO 3200 z priorytetem?
Od kiedy staram się moją trzydziestką fotkować przy świetle zastanym denerwuje mnie ciągłe skakanie po przyciskach, bo wracam do fotek z lampą, które są "mniej fajne", ale "bezpieczniejsze" a nap. w kościele nie zawsze jest na to czas. Proszę o rzeczowe odpowiedzi.

Ja zatrzymałem się w jedynkach na 1Ds2, ale 7D czy 5D2 mają tryby C1/C2/C3 które można sobie zaprogramować. One dokładnie po to są o czym mówisz.

Zynek
08-11-2009, 16:47
Ja zatrzymałem się w jedynkach na 1Ds2, ale 7D czy 5D2 mają tryby C1/C2/C3 które można sobie zaprogramować. One dokładnie po to są o czym mówisz.
Dzięki - ucieszyła mnie Twoja odpowiedź. Robota będzie mniej stresująca, bo D1MIV pewnie też będzie to miał.
Jedynki mają w porównaniu do d XX, oprócz innych plusów, jedno co mnie "bardzo podnieca" - dwa sloty na karty. Miałem już w swojej "karierze" jedno totalne padnięcie karty i jedno "zgłupienie". Tak jak ktoś pisał że nie wyobraża sobie jechania z jedną puszką na robotę, tak ja oprócz tego mam "serce w gardle" jak zgrywam foty do kompa.

adamkozlowski79
08-11-2009, 17:06
Dzięki - ucieszyła mnie Twoja odpowiedź. Robota będzie mniej stresująca, bo D1MIV pewnie też będzie to miał.
Jedynki mają w porównaniu do d XX, oprócz innych plusów, jedno co mnie "bardzo podnieca" - dwa sloty na karty. Miałem już w swojej "karierze" jedno totalne padnięcie karty i jedno "zgłupienie". Tak jak ktoś pisał że nie wyobraża sobie jechania z jedną puszką na robotę, tak ja oprócz tego mam "serce w gardle" jak zgrywam foty do kompa.

Hmm... Ja miałem dwa pady ale to nie były moje karty i to były karty SD. Wystrzegam się ich jak mogę. Z kart CF miałem pad na razie jeden mały w sumie nieistotny - mam jedną kartę Sandiska, która w pewnym miejscu karty nie chce nic nagrać. Z tym że 7D informuje mnie o tym i naparza dalej, a 5D2 się wiesza do tego stopnia, że trzeba wyjąć baterię. Ale nie mam czasu zanieść do sklepu, żeby serwisować kartę ;) Ech...

Można długo się rozwodzić nad wyższością jedynek nad innymi aparatami... Tylko że czasem cena trochę przeraża...

Zynek
08-11-2009, 18:09
Byłem niedawno na BEiKSowym Road Show (tam poznaliśmy się z 1DMIV :lol: ) gdzie facet z Panasonika (chodziło o kamery i zapis na SDHC) zarzekał się że nie ma możliwości żeby taka karta padła. Ja wiem swoje i jak będę wchodził w zapis na kartach (to nieuchronne) to bez jednoczesnego zapisu na zewnętrzny dysk nie zaryzykuję.
Jeszcze pewniejsze są podobno P2, ale przy moim pechu...

Ceny Pro sprzętu niestety powalają. Już zaczynam przygotowywać żonę na wydatek ok. 20 tys. - taka taktyka :lol: .
O ile 1DMIV po odpowiednim, minimum półrocznym, przygotowaniu żony jest w moim zasięgu. O tyle 1DsMIV - szczyt marzeń - jest już prawdopodobnie poza zasięgiem. Chyba że TOTO...

adamkozlowski79
08-11-2009, 19:41
Heh... O ile z 1D4 nie wyjdzie taka sama kicha z AFem jak w 7D, to może sprzedać 7D i 1Ds2 i wziąć 1D4? ;)

Marzeeeeniaaaa....

Zynek
08-11-2009, 22:58
Heh... O ile z 1D4 nie wyjdzie taka sama kicha z AFem jak w 7D,

Odnośnie tej kichy z AFem w 7D. Na Roadshow był gościu który twierdził że 1DMIV ma zwalony AF w porównaniu z jego Nikonem D 700. Twierdził że jego Nikoś lepiej ostrzy w extremalnych warunkach - gładka ściana, zaciemnione miejsca. Nie wchodziłem z nim w dłuższe dyskusje, bo nie było czasu i pomyślałem że może to być element "wojny światów". Puszka była przedprodukcyjna - zobaczymy co czas pokarze i pierwsze testy.
Gościu od Canon Polska twierdził, że podczas budowy aparatu kładli nacisk na to żeby fotki z niego nie wymagały postprodukcji. Fajnie byłoby nie grzebać się w RAWach, co wydaje się mało prawdopodobne.

siudym
09-11-2009, 20:03
A co do montażu, to fakt - tak jak jakiś Core 2 Duo starczy do obróbki zdjęć, tak przy montażu materiału HD dostanie zabójczej czkawki.

A ja biedak non-stop cos grzebie, skladam, obrabiam FULL HD na athlonie 2,3GHz... :-o I zyje, nawet nie marudze, a bywa ciezko :)

MoVeR
09-11-2009, 20:32
A ja biedak non-stop cos grzebie, skladam, obrabiam FULL HD na athlonie 2,3GHz... :-o I zyje, nawet nie marudze, a bywa ciezko :)

ja na laptopie i tez nie narzekam ;P

Zynek
09-11-2009, 22:02
To ja mam chyba system zmulony, bo próbki filmików z Panasia na SDHC i z Canona 7D zawieszają mi Ediusa.
Lapek Core Duo 2.0 RAM 2GB (już niestety max rozszerzony) Grafika GeGorce 7400

adamkozlowski79
10-11-2009, 10:25
No właśnie, ja nawet nie mogę odtworzyć płynnie filmików z 7D i 5D2 na moim Lenovo R61, Core2Duo, 3GB ramu, porzadna grafika. Cóż... Ale Full HD bywa różne - pytanie jest ile Mbps jest jeśli chodzi o video. Myślę, że znikoma kompresja która jest w tych filmach determinuje to, że tak niełatwo jest z tym pracować.

MoVeR
10-11-2009, 15:01
No właśnie, ja nawet nie mogę odtworzyć płynnie filmików z 7D i 5D2 na moim Lenovo R61, Core2Duo, 3GB ramu, porzadna grafika. Cóż... Ale Full HD bywa różne - pytanie jest ile Mbps jest jeśli chodzi o video. Myślę, że znikoma kompresja która jest w tych filmach determinuje to, że tak niełatwo jest z tym pracować.

nie no, na plynne odtwarzanie filmow raczej masz nieduze szanse. ja w sumie na laptopie montuje i obrabiam, ale w tym laptopie mam 4gb ramu, core2extreme 2.8ghz, 2xhdd w raidzie 0, i dwie karty graficzne 8800gtx w sli i o odtwarzaniu plynnie filmow z 7D moge zapomniec :] - w jednym programie kilka sekund idzie mi w miare plynnie (jakies 12 fps), a pozniej 'zwalnia' i mam 1 klatke na sekunde, a w drugim jest ciagle jakies 10 fps.
ale z tego co slyszalem, to ludzie ktorzy nawet maja naprawde porzadne sprzety tez narzekaja na plynnosc tego kodeka. moze przyszle generacja prockow intela da rade ;)
a puki co jedynym sensownym rozwiazniem jesli chcecie plynnosci jest zapisanie filmow przed obrobka w jakims edytowalnym formacie. z tym, ze wtedy trzeba sie pogodzic z niewielka strata jakosci.

adamkozlowski79
11-11-2009, 19:27
nie no, na plynne odtwarzanie filmow raczej masz nieduze szanse. ja w sumie na laptopie montuje i obrabiam, ale w tym laptopie mam 4gb ramu, core2extreme 2.8ghz, 2xhdd w raidzie 0, i dwie karty graficzne 8800gtx w sli i o odtwarzaniu plynnie filmow z 7D moge zapomniec :] - w jednym programie kilka sekund idzie mi w miare plynnie (jakies 12 fps), a pozniej 'zwalnia' i mam 1 klatke na sekunde, a w drugim jest ciagle jakies 10 fps.
ale z tego co slyszalem, to ludzie ktorzy nawet maja naprawde porzadne sprzety tez narzekaja na plynnosc tego kodeka. moze przyszle generacja prockow intela da rade ;)
a puki co jedynym sensownym rozwiazniem jesli chcecie plynnosci jest zapisanie filmow przed obrobka w jakims edytowalnym formacie. z tym, ze wtedy trzeba sie pogodzic z niewielka strata jakosci.

MoVeR, z całym szacunkiem ale i z dużą dozą humoru odpowiem, że w Twoim super laptopie jest jedna wada. I we wszystkich "naprawdę porządnych sprzętach" osób które narzekają na płynność tego kodeka. Tam jest Przykrosoft Windows.

Mój system: płyta zwykła Gigabyte na chipsecie P35, procek E8400 @ 3,6 GHz, 8 GB DDR2-800, zwykły dysk, i jedna z podlejszych kart czyli 8400 GS. Na tym postawiony Mac OS X w wersji 10.5 (aktualnie 10.5.8). Wszystko odtwarza się płynnie. Jeszcze jakbym zrobił update do 10.6 to już w ogóle byłby wypas. Ale z drugiej strony co się dziwić - myślę, że 90% profesjonalnych filmowców na świecie nie tyka się maszyn Windowsowych, a MOV to w końcu QuickTime, który jest Jabłkowym formatem. Niestety próbuję dziergać w Premiere, a wolałbym w Final Cut, który pewnie chodziłby szybciej i płynniej.

Swoją drogą, np. Playstation 3 nie odtworzy tego MOVa z 5D2/7D bezpośrednio, ale jeśli w Quicktime przepakujemy tego MOVa do MP4 to PS3 to łyknie. I też odtworzy płynnie. To jest moc. Podejrzewam, że najfajniejszą fantazyjną maszyną do obróbki byłby klaster jakichś 4 czy 8 PS3 chodzący na OSX ;) Choć z drugiej strony wystarczy wsadzić kilka GTXów kompatybilnych z OpenCL (CL, nie GL!) w jakiegoś Maca Pro i nowy Snow Leopard zatrudni je do wszelkich zadań ochoczo.

Reasumując, chciałbym podkreślić, że jeśli ktoś naprawdę chce PRACOWAĆ w spokoju na komputerze, którego nie dotykają żadne problemy i niczym się nie trzeba martwić - polecam firmę sadowniczą Apple ;) Swoją drogą dopóki nie zakończy się proces Apple z firmą, która sprzedaje pecety z zainstalowanym OSXem, można twierdzić, że legalnie kupiony OSX zainstalowany na pececie, na którego nakleimy logo Apple (dostępne np. z każdym iPodem) jest użytkowany legalnie.

MoVeR
12-11-2009, 01:28
tak, doskonale wiem, ze najlepiej spisalby sie jakis maczek do tych celow. ale nie chce mi sie bawic w inne os'y dla byc moze jednego filmiku na dwa miesiace ktory zrobie (film sie sklada bez wiekszych problemow, a rendering sie zapuszcza na noc ;))
na pc musze miec winde ze wzgledu na 3dsmaxa, bo niestety wlasnie on mi jest potrzebny, a go nie ma na mac os'a.
filmowanie jak i fotografia to tylko hobby. ale pewnie gdybym na filmach zarabial to zainwestowalbym w sprzet specjalnie do nich np w mac'a z dwoma nehalemami + quadro... jednak poki co nie potrzebne mi to, bo jak juz wczesniej napisalem nie narzekam ;)

MoVeR
13-11-2009, 02:38
tak w ramach tematu, wlasnie sobie sprawdzalem co canon dal na plytkach z 7d, i ten jego "ZoomBrowser EX" odtwarza idealnie plynnie filmy. takze jesli komus rwie film, to niech sobie to ustrojstwo zainstaluje :]
wiec wyglada na to, ze to tylko kwestia software'u i dziala plynnie nawet na windowsie. szkoda, ze programy do montazu i obrobki tak nie dzialaja. ale moze tylko jakies laty trzeba, albo inne kodeki...

MoVeR
21-11-2009, 01:13
5D używa jakiegoś dziwnego kodeka do kompresji wideo. Pliki .mov wyciągnięte prosto z aparatu przycinają się nawet na turbo szybkim sprzęcie wyposażonym w 2 czterordzeniowe procki. Taki materiał ciężko edytuje się w programach do montażu. Jest na to jednak rada - należy zaopatrzyć się w aplikację NeoScene (http://www.cineform.com/neoscene/). Program ten zamienia materiał z 5D (oraz innych kamer) na format CineForm – szybkie, umożliwiające edycję w czasie rzeczywistym pliki .avi. Po konwersji wyjściowe pliki są większe o jakieś 30-50 procent od oryginału. Aplikacja kosztuje 125 dolarów (dostępna jest bezpłatna wersja 7 dniowa), ale nie wyobrażam sobie pracy bez niej.

Więcej na temat wideo i lustrzanek możesz przeczytać na moim blogu (http://inspiredbylife.pl/2009/11/17/lustrzanka-zamiast-kamery/) :mrgreen:

1. ten "jakis dziwny kodek" to H.264
2. powyzej napisalem ze filmy dzialaja plynnie (nawet na laptopie). oczywiscie do edycji przydaje sie cos mocniejszego ;)
3. nie musisz wklejac tego samego tekstu do kilku watkow.
4. nie lansuj sie tak tym blogiem - juz jestes slawny, wszyscy cie znaja i kochaja ;)