Zobacz pełną wersję : problem z Canonem 350D
Witam! Mam problem z moim Canonem 350D, mianowicie bylem 2 dni w gorach i robilem zdjecia na mrozie, sniegu, temp. ok. -11 stopni itd. Po zrobieniu zdjec schowalem aparat do torby. Po 15 minutach wyciagnalem aparat i zaczalem robic zdjecia na temperaturze okolo 0 stopni. Aparat dzialal bez zastrzezen, ale nagle sie wylaczyl i juz sie nie chcial wlaczyc. Myslalem, ze to bateria padla, wiec podladowalem ja i wlozylem do aparatu. Niestety aparat nie zadzialal. Stalo sie to wczoraj, dzisiaj dopiero o tym pisze, poniewaz wczesniej nie mialem dostepu do internetu. Jako, ze jestem nowy, nie wiedzialem o pewnych rzeczach, np. o tym, ze powinno sie odczekac pewien czas po robieniu zdjec na mrozie. Aparat do tej pory nie chce sie wlaczyc, a po wlozeniu baterii nie mruga sie zadna lampka ani nic. I teraz moje pytanie. Czy jest jeszcze jakas szansa na uruchomienie go? Odrazu mowie, ze niestety nie posiadam gwarancji. Moze ktos juz kiedys mial taki przypadek? Prosze o odpowiedz! Pozdrawiam serdecznie ! Filip M.
Chris_11
06-11-2009, 13:28
Najprawdopodobniej dopuściłeś do skroplenia się wody wewnątrz aparatu w wyniku czego doszło do jakiegoś spięcia na płycie głównej lub w układzie zasilania.
Pozostaje chyba tylko serwis.
Przegladalem troche forum i znalazlem informacje na temat naprawy tego sprzetu w sytuacji nieco podobnej do mojej. Koszt naprawy to okolo 1200zl. a wartosc sprzetu nie przekracza tej kwoty, wiec mysle, ze nie ma sensu bawic sie w serwis, lecz trzeba kupic nowy sprzet. Jak myslicie?
Oddaj do ekspertyzy, IMHO warto zaryzykować.
Chris_11
06-11-2009, 14:15
Tak, jak Remol napisał, oddaj do ekspertyzy. Chyba, że stać Cię na nowy aparat.
Patryk_mirek
06-11-2009, 14:19
Odłóż dziada na kilka dni w suche i ciepłe miejsce - MOŻE pomoże...
Jeśli nie, to pisali wyżej -oddanie do ekspertyzy do serwisu nie zaszkodzi...
Niestety w najgorszy możliwy sposób się dowiedziałeś, że elektronika nie lubi nagłych zmian temperatury o jak wspomniałeś 10-15 stopni i ujemnych temperatur...
W takim przypadku (jak się nie włącza) należy niezwłocznie wyjąć wszelkie baterie i dać się spokojnie, powoli ogrzać w suchym miejscu
Dominik K
06-11-2009, 19:39
Tak jak mówili przedmówcy.
Zostaw aparat w suchym miejscu.
Miałem podobny przypadek i po 2 dniach pobytu w ciepłym miejscu aparat nagle odżył :)
.... działa do dziś.
Pozdrawiam.
Dziekuje za pomoc. Aparat jak narazie sie 'suszy i wietrzy' :) Zobaczymy czy mu cos pomoze. Jeszcze raz dziekuje! Pozdrawiam Filip
Niestety suszenie go nic nie dalo, ale zanioslem aparat do serwisu na czapskich w krakowie i naprawili go w 2h i wzieli 300zl. za wszystko. Jezeli ktos szuka serwisu w Krakowie lub okolicach Krakowa to na ulicy czapskich najlepszy! Bardzo polecam!
poszukiwacz2006
21-11-2009, 18:23
no to dalej pstrykaj foty:-P
Pochwal się, skoro wszystko się dobrze skończyło, gdzie były te góry z takim mrozem? Pokaż jakieś fotki.
szymekgd
21-11-2009, 22:47
Podali co uleglo uszkodzeniu?
Tak, podali. Podobno gniazko karty pamieci uleglo uszkodzeniu i jakas srubka przytrzymujaca plytke sie odkrecila i zrobila zwarcie. Koles mowil, ze to praktycznie norma dla canonow.
Te piekne gory, w ktorych bylo tak zimno, to Kasprowy Wierch w Zakopanem :) Zdjecia oczywiscie dodam, ale pozniej na swojego bloga. Adres w moim podpisie. Pozdrawiam! I dziekuje :) Filip M.
szymekgd
22-11-2009, 14:08
Tak, podali. Podobno gniazko karty pamieci uleglo uszkodzeniu i jakas srubka przytrzymujaca plytke sie odkrecila i zrobila zwarcie. Koles mowil, ze to praktycznie norma dla canonow.
Te piekne gory, w ktorych bylo tak zimno, to Kasprowy Wierch w Zakopanem :) Zdjecia oczywiscie dodam, ale pozniej na swojego bloga. Adres w moim podpisie. Pozdrawiam! I dziekuje :) Filip M.
Czyli uszkodzenie niekoniecznie bylo spowodowane temperatura.
p.s. brakuje podpisu;)
O jak dobrze widzieć użytkowników 400D. Przeglądam i nie znalazłem wzmianki czy w okolicach Łodzi jest jakiś punkt napraw canona. 400 używam jako zapas, a w planach jest sprzedaż i dobrze by był w pełni sprawny. Padło otwieranie lampy błyskowej, nie reaguje na tryb auto ani na ręczne otwarcie czy może ktoś miał podobny przypadek i to naprawiał. Jak tak to z jakimi kosztami muszę się liczyć?
Też to miałem w swoim 400D ale to jest zazwyczaj pierdoła , którą można samemu naprawić... pewnie uzywałeś zewnętrznej lampy błyskowej i zaciął sie mały bolec który jest pod balszką z prawej strony sanek ( patrzac od strony wyświetlacza ) wystarczy delikatnie spileczką go wyciagnąć i trochę nim poruszać i powinno być ok jak już wyskoczy.
Ja dodatkowo nasmarowałem go oliwką do maszyn do szycia, jest trochę lepiej ale nieraz tez sie zacina...ot taka przypadłość 400D.
Kolego zaoszczędziłeś mi pewnie ładnych parę złotych. Tak jak pisałeś zdjęcia robiłem praktycznie tylko z zewnętrzną lampą błyskową, lekko poruszałem bolczykiem i wyskoczył. Działa bez problemów. Jeszcze raz wielkie dzięki.
a tak na marginesie widzę że masz fisha canona i tokine, jeśli możesz parę słów powiedzieć o tych 2 szkiełkach bo cały czas biję się z myślami który?
Po twojej stopce wnioskuje, że potrzebujesz fisha do cropa i tu tylko Tokina. Canon 15mm pełne 180stopni osiąga tylko na pełnej klatce, na cropie jest ok 100stopni i robi się tylko szeroki kąt z małymi zniekształceniami, a własnie o te zniekształcenia nam chodzi, wiec Canon odpada. Tokina ciemniejsza, ale budowa solidna, obrazek generuje przyzwoity choć canon na FF jest sporo lepszy-ostrzejszy, ładniejsze kolorki, kontrast. Tokina do cropa idealna, bo tak naprawdę nie ma lepszej alternatywy, a na FF tez działa po skręceniu na 15mm :-) i generuje obrazek o kącie widzenia tak jak canon tylko troszkę gorszy jakościowo.
Tokina ma również bardzo fajny zakres 10-17 więc można lekko zoomować. Moim zdaniem Tokina to najlepszy wybór do cropa...bo lepszego nie ma :-( i zdjęcia z niej przyzwoite :-)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.