Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : statyw w Nowym Jorku



paatryk77
26-10-2009, 18:10
Witam,

nie wiem czy dobrze umiejscawiam post, ale nie widze gdzie indziej mialbym wrzucic to pytanie. a wiec:

Wybieram sie na kilka dni do USA, kilka dni spedze w NY. chcialbym porobic zdjecia wieczorem lub w nocy, bede potrzebowal uzyc statywu. I tutaj pojawia sie problem. Z dyskusji (starej dosc) na Flickr wynika, ze aby moc uzyc statywu potrzebne jest specjalnie zezwolenie wydawane przez jeden z departamentow w biurze burmistrza. Znalazlem nawet taki formularz, ktory wypelniony, musi byc nastepnie opatrzony stosowna pieczecia by stal sie wazny.

http://www.nyc.gov/html/film/pdf/optionperm10.14.pdf

I teraz pytanie:

czy to sie zalatwia od reki, czy dlugo sie czeka (wiem ze w FAQ jest napisane, ze to zalezy od tego jak dluga jest kolejka, ale chodzi mi o wrazenia/doswiadczenia kogos, kto to zalatwial to osobiscie

z góry dzieki za pomoc i porady.

airhead
26-10-2009, 18:12
ale sobie zasady wymyślili...

zaitsev
26-10-2009, 19:09
Pomóc Ci niestety nie pomogę, ale powiem, że ładną ciekawostką rzuciłeś. Przynajmniej dla mnie... ;)

huh
26-10-2009, 19:32
ten pdf dotyczy fotografowania w ogóle jako takiego i takim czymś słyszałem,
nie dotyczy to tylko statywu, tyle że czepiają się najczęściej tych ze statywem.
Pytałem koleżankę która tam mieszka ile czasu to trwa.. Ona nie wie, ale zapyta kolegi
ktory fotografuje, moze jutro bede mial jakies info :)

AMMarshall
26-10-2009, 20:17
...woow... Jeśli to prawda, a nie żart to nasuwa się pytanie:
- gdzie się podziała amerykańska wolność??
WHERE IS THE FREEDOM..?

dinderi
26-10-2009, 20:19
- gdzie się podziała amerykańska wolność??

Ależ w Ameryce nie ma wolności. :) Każdy, kto spędził tam kilka chwil to doskonale wie. Amerykańska wolnośc to taki marketingowy chwyt. Jedyne co wolno bez ograniczeń, to wierzyć, że w USA jest demokracja. :mrgreen:

huh
26-10-2009, 20:36
...woow... Jeśli to prawda, a nie żart to nasuwa się pytanie:
- gdzie się podziała amerykańska wolność??
WHERE IS THE FREEDOM..?

nie wiem dlaczego w to wątpisz, ściągnij sobie pdf-a
http://www.nyc.gov/html/film/pdf/optionperm10.14.pdf
w koncu jest z domeny gov :)

AMMarshall
26-10-2009, 20:57
Moje wątpliwości dotyczyły raczej tego, czy przypadkiem Paatryk77 nie robi sobie jajek...

Bo MSZ ten papier potrzebny jest dla firm/producentów, którzy chcą rozstawiać kupę sprzętu, który będzie deko utrudniał ruch na ulicy lub chodniku...

"This application is for permission to use the streets and sidewalks of the City of New York subject to the City's jurisdiction to take location photography and is to be filed
with[...]"

Ale... Cholera wie, w tym policyjnym teraz kraju różne dziwne rzeczy się dzieją teraz, więc możliwe jest iż każdy zwykły Kowalski / Smith potrzebować musi pozwolenia, żeby foty pstrykać...

paatryk77
26-10-2009, 21:09
zadnych jaj, to jest na serio. nawet sie zdziwilem że zadziwiłem tak mocno szanowne forum ;-).

sebcio80
26-10-2009, 21:19
USA to rzyczywiscie najbardziej Policyjny kraj na świecie, przekroczysz predkość na autostradzie to już ze 3 stron słyszysz syreny, w duzych miastach w centrum co kilka minut przejezdza oznakowany radiowóz, (a ile nieoznakowanych...)
ale z tym fotografowaniem to jednak przesada, mysle ze Policja moze Cie zaczepic i zapytac co tu robisz, ale zabronic fotografowania ze statywem na pewno Ci nie zabronia

AMMarshall
26-10-2009, 21:25
OT się robi deczko.
Może zostawmy pole do popisu mieszkańcom NY.

Nowojorczycy - napiszcie jak to jest z tym fotografowaniem NYC.

paatryk77
26-10-2009, 22:28
mam podstawy żeby pytać. żadne jaja - powtarzam po raz kolejny.

mkowalczuk
27-10-2009, 10:40
W kwietniu byłem.
Jedynie na empire state building nie wpuścili mnie ze statywem uzasadniając to względami bezpieczeństwa. Na Liberty Island nie sprawdzałem, bo tam też jest kontrola, a odczekanie w kolejce, by się dowiedzieć, że nic z tego racze by nie była miła.

Może ten papier daje możliwość przejścia ze statywem kontroli bezpieczeństwa ... ?

Dobrze, że przed wyjazdem nie widziałem, że taki kwitek jest potrzebny, bo bym pewnie się o niego starał ;-)

Cichy
27-10-2009, 10:48
Szczerze mówiąc - pierwsze słyszę :) Masa ludzi ze statywami biegała po NYC, nie sądzę, że z zezwoleniami w kieszeni :)

Tomasz Buttler
27-10-2009, 12:05
Ja bym tego nie lekceważył, co więcej mogę te zakazy potwierdzić z własnego doświadczenia z roku 2002. Chyba, że się coś zmieniło. Najpierw policjant na rockefeller center zabronił mi używać statywu, twierdząc, że się chodnik rysuje. Na nic były tłumaczenia, że statyw ma gumę na nóżkach, potem nie wpuszczono mnie do motelu ze statywem. Skutecznie odechciało mi się brać ze sobą statyw. Aczkolwiek widok ludzi ze statywem w NY nie należał do rzadkości. Scott Kelby i Matt Kloskowski pisali kilka miesięcy temu o tym problemie, nawet zaczęli chodzić w T-shirtach z napisem Photography is Not a Crime :)

huh
27-10-2009, 18:52
dostałem info od znajomej która tam jest cyt.:


wszystko zalezy od miejsca I Jakie to zdjecia,czy to duza produkcja czy nie.
Nie wszedzie potrzebny jest permit,a jesli to z reguly mozna go zdobyc w ciagu kilku dni. Procedura jest z reguly internetowa tak ze mozesz wystapic o permit z kadkolwiek

czarny1999
09-11-2009, 13:34
nie bedzie to chyba duzym OT jesli dodam ze podobna sytuacja ma miejsce w centum Londynu... kolega chcial wykonac encyklopedyczne ujecie Big Bena i nie minelo 2-3 minuty od rozstawienia sie ze sprzetem, do czasu kiedy zostal uprzejmie poinformowany ze w poblizu parlamentu i ogolnie w tym rejonie musi miec pozwolenie na wszystko co stoi na statywie (apatary, lornetki) ...... i zeby najlepiej juz sobie poszedl, spisali go jeszcze i poinformowali ze skoro jest juz zorientowany z przepisami nastepna proba uzycia statywu bedzie karana mandatem :lol:

AMMarshall
09-11-2009, 13:58
...tak więc rodzi się nam dupokracja...
...zakazy, zakazy, zakazy...

...zezwolenie na użycie statywu... pffff... PARANOJA!!!!

qubishon
09-11-2009, 14:13
ale z tym fotografowaniem to jednak przesada, mysle ze Policja moze Cie zaczepic i zapytac co tu robisz, ale zabronic fotografowania ze statywem na pewno Ci nie zabronia

ale lepiej ze statywem pod pachą nie wchodzić np. do banku albo jakiegoś urzędu - można zarobić kulkę w łeb

HuleLam
09-11-2009, 14:53
ale lepiej ze statywem pod pachą nie wchodzić np. do banku albo jakiegoś urzędu - można zarobić kulkę w łeb

...w Afganistanie rozumiem?


Ja bym tego nie lekceważył, co więcej mogę te zakazy potwierdzić z własnego doświadczenia z roku 2002. Chyba, że się coś zmieniło. Najpierw policjant na rockefeller center zabronił mi używać statywu, twierdząc, że się chodnik rysuje.
To był prawdziwy policjant (NYPD) czy lokalny cieć / "ochraniarz"?
zdRAWki

Goomis
12-11-2009, 21:30
...w Afganistanie rozumiem?

zdRAWki

no niekoniecznie. ochroniarz pomyśli, że masz tam shotguna i Cie kropnie :-P

Ogólnie tam się zbytnio nie cackają. Potem w sądzie mówią, że mieli podejrzenie, że chcesz użyć broni i są uniewinniani(policjanci, ochroniarze)

2 historie od moich znajomych którzy tam mieszkają już kilka lat:

1. Znajomy był na zakupach i przy kasie zaczął szukać portfela - standard zapomniał gdzie włożył, zaczął się oklepywać, otworzył plecak i kątem oka zobaczył policjanta(pewnie akurat też byłna zakupach czy coś)który stoi w pozycji do strzału, patrzy się na niego i trzyma łapę na gnacie w kaburze. Momentalnie powoli opuścił plecak i podniósł ręce żeby wytłumaczyć, ten przeszukał plecak i jego, przeprosił i se poszedł. Jakby wyjął portfel za szybko to cholera wie czy by kulki nie zarobił :-P

2. Impreza karnawałowa - bal przebierańców. Sąsiedzi wezwali policję do zakłócenia ciszy nocnej, otworzyli jacyś podpici kolesie, myśleli, że policjanci to następni goście. Jeden miał wyjątkowego pecha bo był przebrany za kowboja i wyjął pistolet zabawkę - dostał 2kulki w łeb. Impreza była w mieszkaniu obok moich znajomych i oni też tam byli gośćmi.

Ogólnie to nie ma żartów, ale żeby pozwolenie na statyw? Bo się chodniki rysują? Albo nie wiem szpiegostwo terrorystyczne? Trochę bzdura. Do jakiś niecnych zastosowań statyw potrzebny nie jest...

jaś
12-11-2009, 21:42
Ogólnie to nie ma żartów, ale żeby pozwolenie na statyw? Bo się chodniki rysują? Albo nie wiem szpiegostwo terrorystyczne? Trochę bzdura. Do jakiś niecnych zastosowań statyw potrzebny nie jest...

IDIOTYZM IDIOTYZM IDIOTYZM ale w naszym pięknym kraju zrozumienie dla człowieka ze statywem jest równiez małe, wiem bo często noszę, niedługo do parku nie wejdziesz ze statywem bo jakiś trzeciorzędny urzędniczyna będzie się chciał dowartościować i zabroni "bo kolce dziury w trawniku robią a przecież można z ręki bo on zawsze robi i zawsze mu wychodzi - fotka". Widziałem już wątek że w Wilanowie nie można ze statywem, na wiosnę nie chcieli mnie wpuścić do ogrodu botanicznego IDIOTYZM niedługo będziemy mieli rzeczywistość skopiowaną z Gogola.

HuleLam
12-11-2009, 22:33
1. Znajomy był na zakupach i przy kasie zaczął szukać portfela - standard zapomniał gdzie włożył, zaczął się oklepywać, otworzył plecak i kątem oka zobaczył policjanta(pewnie akurat też byłna zakupach czy coś)który stoi w pozycji do strzału, patrzy się na niego i trzyma łapę na gnacie w kaburze. Momentalnie powoli opuścił plecak i podniósł ręce żeby wytłumaczyć, ten przeszukał plecak i jego, przeprosił i se poszedł. Jakby wyjął portfel za szybko to cholera wie czy by kulki nie zarobił :-P

Cóż do policji / ochrony itp. na całym świecie garną się głównie ludzie, którzy są "tak do przodu, że im z tyłu brakuje", lubo mają "więcej szczęścia niż rozumu" ale i nie za dużo tego szczęścia.
Co do drugiej historii... niewiarygodna. Jeżeli to prawda, to bardzo nieszczęśliwy zbieg okoliczności.

IDIOTYZM niedługo będziemy mieli rzeczywistość skopiowaną z Gogola.
Z Gogola już było/jest. Będzie z Ionesco (wariant optymistyczny) lub z Orwella (pesymistyczny).
zdRAWki
PS i tak, byłem w Stanach i widziałem "miśków" - ani mądrzejsi, ani głupsi niż u nas :)

zaitsev
13-11-2009, 12:19
bo kolce dziury w trawniku robiąTo by znaczyło, że urzędnik jednak nie zna się na zieleni, bo aeracja trawnika jest wręcz wskazana. :mrgreen: To tyle OT... ;)

Goomis
19-11-2009, 00:03
Cóż do policji / ochrony itp. na całym świecie garną się głównie ludzie, którzy są "tak do przodu, że im z tyłu brakuje", lubo mają "więcej szczęścia niż rozumu" ale i nie za dużo tego szczęścia.
Co do drugiej historii... niewiarygodna. Jeżeli to prawda, to bardzo nieszczęśliwy zbieg okoliczności.

Z Gogola już było/jest. Będzie z Ionesco (wariant optymistyczny) lub z Orwella (pesymistyczny).
zdRAWki
PS i tak, byłem w Stanach i widziałem "miśków" - ani mądrzejsi, ani głupsi niż u nas :)

Nie, w NY po wprowadzeniu polityki 0 tolerancji tak jest. Fakt faktem, że dzięki temu przestępczość drastycznie spadła ale za to często zdarzają się "nieszczęśliwe" wypadki i w większości funkcjonariusze policji są uniewinniani przed sądem - wystarczy tłumaczenie i potwierdzające zeznania świadków, że mogło zaistnieć podejrzenie, że zastrzelona osoba miała broń i chciała jej użyć.
Tak druga historia też jest prawdziwa. niestety dowodu nie mam, ale nie zmyślam(bo po co?)

sal
19-11-2009, 01:41
USA to rzyczywiscie najbardziej Policyjny kraj na świecie
Nieprawda.
Daleko im jeszcze do Szwajcarii (muflon może potwiedzić :)

bigmaras
08-12-2009, 14:31
Jako, że ostatnio miałem okazje być służbowo w NY oraz LA chciałbym podzielić się informacjami związanymi ze statywami. Otóż faktem jest, że są miejsca gdzie oficjalnie zabrania się używania statywu (NY), np. dworzec na manhatanie, jednak nie chodzi tutaj, że statyw jest jakimkolwiek narzędziem zbrodni, tylko aby przypadkowy przechodzień nie potknął się i nie rozbił głowy, a co za tym idzie zażyczył sobie ogromne odszkodowanie - bardzo popularna forma zarobku w USA. Mimo wszystko zaryzykowałem i przez godzinę robiliśmy ze znajomymi zdjęcia i nikt nie zwrócił nam uwagi, więc powiem szczerze, że nie mam pewności co do egzekwowania tego przepisu. W innych miejscach empire state building czy wysepka ze statuą sytuacja wygląda identycznie jak kontrola na lotnisku. Ja akurat miałem nieduży aluminiowy (noname) statyw i po sprawdzeniu (dość skrupulatnym) wpuścili mnie w oba te miejsca. Znajomy miał statyw typu gorilla to w ogóle nie był sprawdzany, poza prześwietleniem oczywiście i powiem szczerze, że na empire dużo lepiej wyszedł na tym ode mnie bo zdecydowanie bardziej jest funkcjonalny tego typu sprzęt w takim miejscu, ponieważ ogrodzenie wokół tarasu widokowego stanowi idealny punkt zaczepienia do fotografowania panoramy. Jeżeli chodzi o LA to w żadnym miejscu nie spotkałem się z jakąkolwiek kontrolą czy problemami ze statywami.

Tomasz Buttler
16-12-2009, 10:37
czy to pierwsze oznaki mody z USA w Polsce?
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7369041,Burmistrz_posadzony_o_terroryzm__B o_robil_zdjecia.html?skad=rss

quail
15-01-2010, 18:38
Jako, że temat nie jest mi obcy, podzielę się doświadczeniem.
Fotografowałem kilka razy na Manhattanie ze statywem i bez niego. Jeśli chodzi o samo pozwolenie na fotografowanie, to pierwsze słyszę. Złaziłem całą wyspę wzdłuż i wszerz, robiąc zdjęcia dosłownie wszędzie i ani razu nie przyczepił się do mnie żaden policjant.
Ze statywami jest już nieco inaczej. Są miejsca, w których po prostu jest tak ustalone, że nie można rozłożyć statywu (ale można monopod, nie wiem z czego to wynika). Nie wolno robić ze statywu na środku Times Square, na Grand Central Terminal, przy Rockefeller Center no i w budynkach, gdzie w ogóle nie wpuszczają ze statywem -- Empire State Building i Rock.
Jedno warto jeszcze napisać -- nawet jeśli rozłożysz statyw i zaczniesz robić fotki, najgorsze co się może stać, to ktoś z ochrony lub policja zwróci uwagę i poprosi o złożenie trójnogu. Miałem tak właśnie na Grand Central -- tam dopiero po zrobieniu kilkunastu zdjęć mnie zauważono. Z kolei policjant na Times Square powiedział, że mogę robić ze statywem, ale nie ze środka placu i zasugerował, żebym przeniósł się na drugą stronę ulicy, jeśli tak bardzo potrzebuję statywu. Policjanci zawsze byli mili, uprzejmi i dziękowali za zrozumienie.
Generalnie jest trochę kichowato z tym prawem, ale najwyraźniej wynika to z ilości ludzi przebywających w tych lokalizacjach. Wolę nie wiedzieć co by się działo, gdyby 500 turystów rozłożyło statywy na Grand Central... masakra :)