Zobacz pełną wersję : Coś bardziej kontrastowego niż HP5 Plus?
Cześć,
od czasu do czasu porzucam nadmiar elektroniki i sięgam po starego dobrego analoga i próbuję spojrzeć na świat czarno-biało. Właśnie znowu mnie naszło, więc podreptałem do lodówki i znalazłem jednego Ilforda HP5 Plus.
Wniosek - trzeba zrobić zakupy. I tu się zacząłem zastanawiać. Lubię tego Ilforda, podoba mi się efekt jaki daje, ziarno takie w sam raz, a kontrast jak trzeba. Ale może podpowiecie jakąś inną 400-tkę, która by miała jeszcze wyraźniejszy kontrast?
Wcześniej eksperymentowałem tylko z filmami do C41 (np. Kodak T400CN), ale to w ogóle nie ta bajka, i z Neopanem 1600, którego też lubię, ale głównie za ziarno.
Pozdrawiam, G.
A wywołujesz sam, czy oddajesz komuś?
Silent Planet
14-09-2005, 00:59
Może spróbuj prześwietlać ProFoto 400bw ( by Kodak ).
Tylko ostrość nie ta.
Bo jeśli wywołujesz sam - to:
a) weź kontrstowy wywoływacz (np: Hydrofen)
b) używaj mniej rozcieńczonego
c) częściej kręć koreksem.
A jeśli gdzieś... to poproś by byłó bardziej kontrastowo, bo w filmach do obróbki ręcznej WSZYSTKO uzależnione jest od pary negatyw - wywoływacz. hp5 może być miękki, bądź twardy. Tak samo APX. I trix. I wszystkie pozostałe także. ;)
A wywołujesz sam, czy oddajesz komuś?
Oddaję. Dlatego wolałem zapytać o różnice w filmach, bo nie zdziwiłbym się, gdyby lab do każdego filmu podchodził tak samo... :)
Jak wywołują w mało - kontrastowy sposób, to nie ma bata - nc kontrastowego nie wyjdzie. Chyba, że będziesz używał 100, zamiast 400; 100 z założenia są bardziej kontrastowe niż 400.
Albo kup sobie poludzku koreks i chemię. :)
Ilford XP2 , poprosilem w labie odbitki "kontrastowo" i efekty bardzo mnie zadowolily - kontrast i ostrosc super 8) .
Ze dwie rolki kiedys zrobilem tez Kodakiem Profoto 400 i kontrasty wydaja mi sie gorsze niz z Ilforda.
Ilford XP2 , poprosilem w labie odbitki "kontrastowo" i efekty bardzo mnie zadowolily - kontrast i ostrosc super 8) .
Hmm... no popatrz. Słyszałem o nim, ale że to do C41, to podszedłem jak do jeża i nie zaryzykowałem. Ale skoro sprawdzony, to też muszę spróbować :-)
Dzięki!
Vitez: Piszesz o odbitkach. W wątku chodziło chyba o uzyskanie kontrastu z na negatywie (żeby np. mieć później mokonretne możliwości kopiowania na danej twardości papieru).
A do tego niestety, tylko sreberko i najlepiej samodzielna obróbka w jednym z ulubionych wywoływaczy (-:
Hmm... no popatrz. Słyszałem o nim, ale że to do C41, to podszedłem jak do jeża i nie zaryzykowałem. Ale skoro sprawdzony, to też muszę spróbować :-)
Proponowany wczesniej kodak Profoto400 BW to tez do C41. A skoro piszesz ze nie wolasz sam tylko w labie to taniej i szybciej wychodzi wlasnie na sprawdzonym C41 ... no i powtarzalnosc efektow lepsza.
Ja zamierzam przy XP2 pozostac dluuugi czas (w Praktice MTL50) a przy okazji zazdroszcze wszystkim tym ktorzy maja czas (glownie czas - tego mi brak), ochote, umiejetnosci i miejsce na wlasnoreczne wolanie.
A tego XP2 do labu wolanie+skan, potem z wybranych (na komputerze przejrzany skan) klatek odbitki 'kontrastowo' i bedzie OK 8)
Vitez: Piszesz o odbitkach. W wątku chodziło chyba o uzyskanie kontrastu z na negatywie (żeby np. mieć później mokonretne możliwości kopiowania na danej twardości papieru).
A do tego niestety, tylko sreberko i najlepiej samodzielna obróbka w jednym z ulubionych wywoływaczy (-:
Ciekawe... a ja z wypowiedzi autora watku wywnioskowalem ze raczej chodzi o uzyskanie kontrastowych odbitek a nie wywolania negatywow (skoro oddaje komus a nie sam wywoluje to raczej nie pyta o wolanie negatywow a wlasnie uzyskiwanie odbitek).
Zapytajmy autora ktory z nas ma lepsza intuicje? ;)
ja też myślałem, że nie mam czasu. Jednak wieczorkiem, jak żona ogląda film to zamiast tak jak teraz siedzieć tu i stukać bez sensu w klawisze czasami coś pomoczę. W sumie to średnio godzinka na dwa (albo jeden, ale do koreksu wchodzą mi dwa i jak są takie same to wołam parami) filmy z czego ostatnie pół godziny to płukanie, a to właściwie robi się samo o ile woda z kranu o stabilnej temperaturze leci. Jeden albo dwa wieczorki w tygodniu można na to poświęcić (-:
Polecam serdecznie!
Zapytajmy autora ktory z nas ma lepsza intuicje? ;)
:-)
autorowi chodziło o efekt początkowy, czyli o negatyw (a autor gapa, bo z odpowiedzi Viteza zrozumiał, że XP2 jako negatyw bardziej kontrastowy będzie :-|).
Wzięło się takie podejście stąd, żem człowiek zagoniony/leniwy*, o wywoływaniu filmów pojęcia bladego nie mam, a i nie jestem przekonany, czy skuszony łatwą alternatywą w postaci 20D wiele bym ich naraz wołał (i co wtedy z tą otwartą chemią). Odbitki robię rzadko, natomiast z upodobaniem filmy skanuję (w labie). Ergo - interesuje mnie uzyskanie w postaci cyfrowej, że tak powiem możliwie oryginalnie, jak najlepszego efektu, z możliwością prostego powtórzenia go - jeżeli zasłuży - na papierze. Jasne, że możne wziąć jakikolwiek skan i potem dorobić mu co trzeba w fotoshopie, ale wolałbym mieć to już na filmie.
Ekhm... trochę pokrętne to tłumaczenie i może w ogóle to podejście jest złe z założenia, ale jak dotąd wydawało mi się zupełnie słuszne ;-)
*) niepotrzebne skreślić
Chcesz kontroli finalnego efektu.
Teraz cyfrowe laby wszystkim to ułatwiają - należy sobie wszystko na komputerku obrobić (skan czy obraz z aparatu cyfrowego), przygotować, pokolorować, pokontrastować itp, zanieść do labu i powiedzieć: Nie korygujcie mi tego ino i lepiej zostawcie białe paski na papierze niźli coś by mi miało za papier wystawać!
To jedno. I to bardzo dobre jest, bo dla większości ludzi nie ma innej możliwości wpływu na finalny wygląd własnego zdjęcia.
A druga możliwość to robienie wszystkiego samemu.
Pochłania to czas, owszem, pieniądze - w przypadku czarnobieli - już nie wiele.
Aby kontrolować cały proces, warto samemu wywołać film (po kilkunastu wyowłanych w różnych kombinacjach można dojść do wprawy i świadomie wołać tak, jaki się efekt chce uzyskać), ale nie trzeba.
Na kontrast, kadr i niektóre inne korekty na odbitce największy wpływ ma powiększanie, zastosowanie odpowiednich filtrów gradacyjnych i papierów. I tego się w labie nie da zlecić.
Można jedynie mniej więcej pwiedzieć: zróbcie mi to kontrastowo a to trochę mniej i jeszze przytnijcie mi kadr jak na tej stykówce.
To zrobią, na ich oko, nie na Twoje.
Reasumując: Z mało kontrastowego filmu - da się zrobić mało kontrastową odbitkę. Da się rownież zrobić kontrastową.
I na odwrót (-:
Z kolorem jest znacznie trudniej, w wielu labach przyjmują wglądówki, do których starają się zrobić podobne powiększenie pod względem kolorów, kontrastu i kadru. Samemu kolor... brrr! Jeszcze nie dla mnie (-: Tu po prostu oddaję wykonane przez siebie i skorygowane następnie skany.
A jak nie mam czasu na ciemnię - to skany z BW też oddaję w plikach.
autorowi chodziło o efekt początkowy, czyli o negatyw (a autor gapa, bo z odpowiedzi Viteza zrozumiał, że XP2 jako negatyw bardziej kontrastowy będzie :-|).
A to przepraszam... nie wiem jaki bedzie XP2 jako negatyw bo go do labu oddaje. Wiem ze odbitki z niego da sie ladnie kontrastowe zrobic i tyle mi wystarczy a wolanie C41 jest tansze i szybsze.
Minka trzeba pomeczyc o skuteczne, kontrastowe, reczne wywolywanie 8)
Minek - ja na forum klepie w pracy, w domu klepie w PS a i tak mam na to malo czasu (moja stronka niekatywna juz ponad miesiac... a tez za nia trzeba sie zabrac) .
A to przepraszam... nie wiem jaki bedzie XP2 jako negatyw bo go do labu oddaje.
A masz jakiś standardowy niepoprawiany skan z labu (najchetniej 4base z Frontiera, takiego akurat u mnie używają) i mógłbyś podesłać? Zawsze to coś powie, choć oczywiście ideał byłby gdyby poskanować kilka negatywów wywoływanych w jednym labie, skanowanych w jednym labie, przy tych samych ustawieniach.
Teraz cyfrowe laby wszystkim to ułatwiają - należy sobie wszystko na komputerku obrobić (skan czy obraz z aparatu cyfrowego), przygotować, pokolorować, pokontrastować itp, zanieść do labu i powiedzieć: Nie korygujcie mi tego ino i lepiej zostawcie białe paski na papierze niźli coś by mi miało za papier wystawać!
ano właśnie :)
A druga możliwość to robienie wszystkiego samemu.
I to też jest opcja. I fakt faktem, że największym problemem jest tu czas - którego myślę, że trzeba poświęcić nieporównywalnie więcej jeżeli się tego wcześniej nie robiło, niż jak jest to standard od iluś lat - jak z każdą nową rzeczą, na którą nie ma prostego przepisu typu "tu nacisnąć, tam wyjdzie".
Natomiast to jest problem indywidualny, a i tak w tym co piszesz jest sama racja.
Pozdrawiam, G.
C41photocrew
15-09-2005, 20:33
A sprobuj taniej Agfy APX:)
A masz jakiś standardowy niepoprawiany skan z labu (najchetniej 4base z Frontiera, takiego akurat u mnie używają) i mógłbyś podesłać? Zawsze to coś powie, choć oczywiście ideał byłby gdyby poskanować kilka negatywów wywoływanych w jednym labie, skanowanych w jednym labie, przy tych samych ustawieniach.
Akurat mam.
Dwa negatywy na raz u nich (Profilab, wolanie na Pl.Mirowskim, skany na Dzikiej robia) wolalem i skanowalem.
Podrzuce po jednej klatce z kazdego jak juz bede w domu. Ustawienia raczej mieli te same skoro dwa na raz szly.
Maszynka to nie wiem jaka, ale skoro nazywaja ja "Froncia" to mozna sie domyslac ;)
Vitez: Ja na forum klepię albo w pracy albo w domu. (-:
A moja strona jest nieaktywna od kiedy wpadłem na pomysł że ją zrobię! (będzie kilka dobrych lat, niedługo pewnie zachaczy o kilkanaście) (((((-:
Podrzuce po jednej klatce z kazdego jak juz bede w domu.
dzięki, to czekam spokojnie
A!
Znalazłem w sklepie Czarno-Białe opis Ilforda HP5/400 zawierający m.in. coś takiego:
Film czarno-biały o średniej czułości, przeznaczony do fotografii w średnich warunkach oświetleniowych. Ma duży kontrast - moim zdaniem trochę mniejszy niż Neopan 400 Fuji.
czy ktoś próbował tego Neopana?
nie wiem gdzie dajesz do wolania. ja wolam sobie na ten przyklad sam. jak ktos napisal wczesniej: hp5+ jest mocno kontrastowy, mozesz zrobic go w jakim chcesz wywolywaczu (wlasciwie dedykowany bylby id11/d76). jak juz bedziesz robic odbitke mozesz zrobic ja na twardym papierze, albo uzyc filtru o duzej gradacji.
generalnie jest to tak: podczas procesu wolania filmu pierwsze robia sie swiatla, dopiero pozniej dochodza cienie, etc. mozesz zatem zrobic w wiekszym rozcienczeniu, co skroci czas wolania, a zatem zwiekszy kontrast (np wolajac dajmy na to w stocku). mozesz uzyc odpowiedniego wywolywacza, jak na moje to np do wolania forsownego (lc29, dd-x, ewentualnie od bidy dosc rowny microphen/hydrofen).
ponadto polecam przeczytac rozne datasheety producentow, kontrast mozesz uzyskac poprzez odpowiednie, czeste mieszanie koreksem.
chm, chyba tak?
Tak, lub mniej więcej tak.
Prawie każdy film wyjdzie mięciutko w HAD (D23 1:12 + węglan sodu, przepis do znalezienia w archiwum p.r.f), naświetlany na połowę swojej czułości, testowane z neopanem 400 @200 (rewelacjny materiał!!! W rodinalu i HAD), trix400 @200 i @400, fp4+ @100. Osobiście hp5+ nie robiłem ale wiem, że też sprawuje się znakomicie.
Scaramanga
16-09-2005, 18:50
Cześć,
Ilford HP5 Plus.
Wniosek - trzeba zrobić zakupy. I tu się zacząłem zastanawiać. Lubię tego Ilforda, podoba mi się efekt jaki daje, ziarno takie w sam raz, a kontrast jak trzeba. Ale może podpowiecie jakąś inną 400-tkę, która by miała jeszcze wyraźniejszy kontrast?
Pozdrawiam, G.
Po co?Wystarczy,ze zalozysz zolty(maly),pomaranczowy(duzy kontrast) albo czerwony(hardcore) filtr i juz masz kontrast jaki chcesz,reszta(albo i wszystko) zalezy od gradacji papieru na ktorym Ci to zrobia.W labie robia masowke,wiec zalezy na kogo i gdzie trafisz(mam na mysli laboludka).
Jesli tylko lab wchodzi w gre to polecam Kodaka BW400 naswietlanego przy EI 200.Zrobia ci przyzwoita sepie na kolorowym papierze i juz masz cos innego niz na co dzien... :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.