Zobacz pełną wersję : Jakie ustawienia na chrzciny
Cześć, mam na imię Grzesiek, na forum jestem po raz pierwszy.
Kuzyn poprosił mnie o porobienie zdjęć na chrzcinach Ich dzieciaka.
Probowalem im wytłumaczyć że nie jest to najlepszy pomysł bo nie robilem
nigdy wcześniej zdjęć w kościele, ale uparli się wiec nie mogłem odmówic.
Proszę o poradę z jakich ustawień skorzystać aby najlepiej wykorzystać
mój sprzęt i nie dać plamy. Aparat to EOS 5d, 24-70 2,8L, 35L i pożyczona
580EX bo zastane swiatło w tym kościółku troszke za słabe. Zaznaczam ze
nigdy wcześniej nie robiłem zdjęć w kościele. Proszę o poradę.
Pozdrawiam.
Grzesiek
plaucjusz
15-10-2009, 11:17
W górę ISO. Masz dwa jasne szkła, powinno się udać bez lampy. Może odwiedź wcześniej kościółek i zrób próby. Później będziesz spokojniejszy że nie zepsujesz zdjęć.
Polecam http://foto.jasiu.pl/
Janusz Body
15-10-2009, 11:20
Cześć, mam na imię Grzesiek, na forum jestem po raz pierwszy.
Kuzyn poprosił mnie o porobienie zdjęć na chrzcinach Ich dzieciaka.
Probowalem im wytłumaczyć że nie jest to najlepszy pomysł bo nie robilem
nigdy wcześniej zdjęć w kościele, ale uparli się wiec nie mogłem odmówic.
Proszę o poradę z jakich ustawień skorzystać aby najlepiej wykorzystać
mój sprzęt i nie dać plamy. Aparat to EOS 5d, 24-70 2,8L, 35L i pożyczona
580EX bo zastane swiatło w tym kościółku troszke za słabe. Zaznaczam ze
nigdy wcześniej nie robiłem zdjęć w kościele. Proszę o poradę.
Pozdrawiam.
Grzesiek
Ustaw aparat "na zielonym" i rób zdjęcia. Nikt Ci nie jest w stanie doradzić ustawień - zwłaszcza, że jakichś "magicznych" ustawień "na chrzciny", "na imieniny", "na ślub", "na imprezke", "na mecz", itp, itd po prostu nie ma. Z aparatem na zielonym jest nadzieja, że coś tego wyjdzie. Szczerze to obawiam się, że następne pytanie będzie jak ustawić lampę bo na Av mi nie działa tak jak trzeba.
Aha lampę ustaw palnikiem do góry albo do tyłu - nie błyskaj palnikiem "na wprost" bo to wygląda na zdjęciach fatalnie. Przed tymi chrzcinami idź do tego kościoła i popstrykaj troche próbnych zdjęć w miejscach, w których będzie chrzest. Będziesz wiedział na czym stoisz - bądź leżysz :-)
niezle to masz taki sprzecik a nie wiesz jak sobie aparat ustawic na pomieszczenie??
ustaw iso 1000, zaloz filtr rosco lub lee 1:1 CTO, w aparacie ustaw balans na zarowe i odbijaj swiatlo od roznych powiezchni.
ewentualnie przejdz sie do teg okosciola i zrob probki - bedziesz wiedzial czego sie spodziewac jak bedzie chrzest...
Chris_11
15-10-2009, 11:22
Ja mam jeszcze lepsze rozwiązanie... Zamienimy się sprzętem, a ja w ramach "dopłaty" zrobię za Ciebie te chrzciny. ;)
A tak na poważnie to Janusz ma rację.
Program M, ustaw czas i przysłonę wg potrzeb. Potem małe iso jeśli dopalasz lampą lub odpowiednio duże bez lampy.
Janusz Body
15-10-2009, 11:24
niezle to masz taki sprzecik a nie wiesz jak sobie aparat ustawic na pomieszczenie??
ech..... Pan Dobra Rada :mrgreen:
...
ustaw iso 1000, zaloz filtr rosco lub lee 1:1 CTO, w aparacie ustaw balans na zarowe i odbijaj swiatlo od roznych powiezchni.
ech... Pan Bardzo Zła Rada... balans na żarowe i lampa - no, no....
plaucjusz
15-10-2009, 11:28
niezle to masz taki sprzecik a nie wiesz jak sobie aparat ustawic na pomieszczenie??
Słuszna uwaga. A może to taka malutka prowokacja?????
ech..... Pan Dobra Rada :mrgreen:
ech... Pan Bardzo Zła Rada... balans na żarowe i lampa - no, no....
?
no a jaki balans jak masz full CTO na palniku.
plaucjusz
15-10-2009, 11:31
Aha Grzechu, mam nadzieję że będziesz pstrykał w Rawach....Zawsze to zwiększa Twoje szanse na przeżycie :)
Zapytałem, ponieważ nigdy wcześniej nie używałem lampy, do zdjęć jakie robie
na codzień nie jest mi potrzebna, a kuzyn wyjechal z prośbą na 3 dni przed imprezą
i nie ma czasu na próby.
Co do zielonego kwadracika to nigdy nie używałem głównie z powodu
punktów AF. Zawsze robie tylko na centralnym i ewentualnie przekadrowuje.
Odnośnie RAWow to jak najbardziej. Zawsze można coś uratować jak sie
spierniczylo przy pstrykaniu.
PS. Widze ze gdybym napisał ze mam 300d z kitem to odpowiedzi byłyby konkretne. A jak mam 5d to juz musze potrafic robić w każdych warunkach.
prezes81
15-10-2009, 11:36
Wiesz co? naprawde to śmieszne, masz taki sprzęt i sie pytasz jak ustawic aparat??? Masakara.....
Chris_11
15-10-2009, 11:46
PS. Widze ze gdybym napisał ze mam 300d z kitem to odpowiedzi byłyby konkretne. A jak mam 5d to juz musze potrafic robić w każdych warunkach.
Może w takim razie powinieneś zacząć od 300D z kitem. To idealny aparat do nauki.
Po co masz w takim razie 5D z L-kami? Żeby się pokazać, bo sąsiad też kupił i nie mogłeś być gorszy?
Jeśli już kupiłeś 5D to dla większości tutaj naturalnym jest, że wiedziałeś, do czego ma Ci służyć, potrafisz wykorzystać jego możliwości i widzisz różnicę w zdjęciach między nim a np. 40D, czy 450D.
Jeśli nie widzisz... To ponawiam swoją pomysł - zamieńmy się.
plaucjusz
15-10-2009, 11:53
A Grzesiek się tylko grzecznie zapytał i przywitał na forum.... Dobra dajmy luz. Witam Cię na forum i jeszcze raz napiszę: zrób próby, pstrykaj w rawach i zerknij na stronę którą Ci podałem.
Janusz Body
15-10-2009, 11:56
?
no a jaki balans jak masz full CTO na palniku.
Cuś około 6500K - to światło z prawie KAŻDEJ lampy błyskowej. Żarowe (tungsten) ma jednak cuś około połowy tego. To zresztą jest prawie w każdym podręczniku. EDIT: Aha i nie wiem co to jest CTO.
..
Co do zielonego kwadracika to nigdy nie używałem głównie z powodu
punktów AF. Zawsze robie tylko na centralnym i ewentualnie przekadrowuje.
Odnośnie RAWow to jak najbardziej. Zawsze można coś uratować jak sie
spierniczylo przy pstrykaniu....
Używaj P - i wszystko jak automacie za wyjątkiem AF. Naprawdę aparat w automacie nie jest taki zły.
sbogdan1
15-10-2009, 11:59
Podstawa Raw - bez pitolenia się z jakimiś balansami żarowymi , tymi szkłami spokojnie dasz radę ja bym się nawet pokusił 35tki tylko użyć .Przy FF to bajka .
ISO jak wcześniej napisali przedmówcy w górę .W zasadzie sama ceremonia nie jest zbyt skomplikowana aby uchwycić najważniejsze momenty.
Desperado
15-10-2009, 12:07
Widzę, że przez niektórych zazdrość chyba tu przemawia...
Chłopak nie pytał JAKI ma sprzęt kupić na chrzciny, czy 300D czy 5D jeśli "zaczyna" tylko prosił o POMOC przy nastawach w takich a nie innych okolicznościach. Miał fantazję to sobie kupił 5D i "L"-ki. To że kupuję sobie BMW "M Power" BMW to znaczy, że będę musiał jeździć wszędzie 200 na godzinę? Lub znać jego każdy element? świat się zmienia, możliwości finansowe ludzi też, ale widzę, że nie każdy może to zrozumieć.
A z drugiej strony to faktycznie jest podać jednoznaczne odpowiedzi w tej sytuacji, niezależnie od tego na jakim sprzęcie będziesz focił.
Najlepszym rozwiązaniem rzeczywiście jest pójście w miejsce w którym odbędzie się uroczystość i zrobienie prób. Zwykła zabawa.
Jeśli nie robiłeś zdjęć z lampą do tej pory i nie masz możliwości zrobienia prób w tym miejscu, to najlepiej będzie jak najpierw zrobisz sobie różne "warunki", ze światłem sztucznym, potem trochę przyciemnić i spróbować stworzyć gdzieś podobne warunki jakie mogą być (najlepiej skrajnie najgorsze) na miejscu.
Zacząć w ogóle bez lampy na wysokich ISO. Z tymi szkłami nawet możesz dać radę. Jeśli będzie brakowało podpiąć lampę i identycznie kadrować i szukać różnic/błędów. Po kilkunastu fotkach zaczniesz "łapać" sprawę światła.
Oczywiście jak ktoś napisał wcześniej lampa do góry i korzystać tylko ze światła odbitego szukając takich kadrów żeby nie tworzyć brzydkich cieni na twarzach m.in.
Ogólnie trochę zabawy najpierw ;)
Dzięki Koledzy. Stronka z linka odnośnie lampy ciekawa.
Jutro przejadę się do tego kościółka i sprawdzę czy przy przy ISO 1600
dałbym rade wyłącznie przy zastanym, bo boję się tej lampy jak ognia.
Jak nie to według rady Janusza program P + lampa z dyfuzorem w górę.
sbogdan1
15-10-2009, 12:09
Może w takim razie powinieneś zacząć od 300D z kitem. To idealny aparat do nauki.
Po co masz w takim razie 5D z L-kami? Żeby się pokazać, bo sąsiad też kupił i nie mogłeś być gorszy?
Jeśli już kupiłeś 5D to dla większości tutaj naturalnym jest, że wiedziałeś, do czego ma Ci służyć, potrafisz wykorzystać jego możliwości i widzisz różnicę w zdjęciach między nim a np. 40D, czy 450D.
Jeśli nie widzisz... To ponawiam swoją pomysł - zamieńmy się.
Człowieku wyluzuj co Cię obchodzi jaki ma sprzęt ,stać go więc sobie kupił ,uczony nikt z nieba jeszcze nie spadł.
Grzecznie się spytał więc oczekuje odpowiedzi a nie głupkowatych aluzji.
Chris_11
15-10-2009, 12:12
Widzę, że przez niektórych zazdrość chyba tu przemawia...
Chłopak nie pytał JAKI ma sprzęt kupić na chrzciny, czy 300D czy 5D jeśli "zaczyna" tylko prosił o POMOC przy nastawach w takich a nie innych okolicznościach. Miał fantazję to sobie kupił 5D i "L"-ki. To że kupuję sobie BMW "M Power" BMW to znaczy, że będę musiał jeździć wszędzie 200 na godzinę? Lub znać jego każdy element? świat się zmienia, możliwości finansowe ludzi też, ale widzę, że nie każdy może to zrozumieć.
Przeze mnie bynajmniej nie przemawia zazdrość. Wychodzę z założenia, że jak będę potrzebował 5D to go kupię.
Co do porównań motoryzacyjnych to kupno M-ki nie oznacza, że musisz gnać 200km/h, ale musisz potrafić prowadzić takie auto, bo tam skok pedału gazu o 3cm, to jak wciśnięcie gazu do oporu w 85konnej ibizie. Dałbyś świeżo upieczonemu kierowcy takie auto do prowadzenia? Jeśli tak, to przypomnij sobie, co stało się, gdy Otylia Jędrzejczak od sponsora dostała Chryslera 300C z 5.7 litrowym silnikiem.
Koniec OT.
Poza tym, popieram wszystkich, którzy mówią, żeby pójść i poznać miejsce, w którym będzie się robić zdjęcia.
Jakoś też nie widzę powodów do wytykania, że sprzęt za dobry czy niedobry. Jakby tu z maszyną typu Linhof 617 ktoś wyjechał, to można by się zastanawiać "po co?":shock:, a kolega zwraca się w prostym celu:
Zapytałem, ponieważ nigdy wcześniej nie używałem lampy, do zdjęć jakie robie
na codzień nie jest mi potrzebna, a kuzyn wyjechal z prośbą na 3 dni przed imprezą
i nie ma czasu na próby
Lampy, póki co sam nie używam, do moich zastosowań nie jest potrzebna - mnie się coś wydaje, że z mając pod ręką 5D+35L obejdziesz się bez niej. No chyba, że będziesz focić w warunkach a'la krypta św. Leonarda przy awarii zasilania...8-) - spacer z zabawkami aby zapoznać się z warunkami również polecam. Jak będą dobre warunki to może i zoom się przyda do kilku kadrów.
Jeśli nie robiłeś wcześniej z lampą to może nie staraj się w dwa dni nadrabiać na siłę zaległości, bo się zmęczysz czytaniem i oko będzie niesprawne w trakcie uroczystości;) a praktyki nawet dobre rady nie zastąpią. Pomijam dyskusyjny punkt, czy błyskać niemowlakowi po oczach - już gdzieś był o tym wątek na forum.
Jakbyś koniecznie chciał uruchomić błyskotkę to kilka dobrych porad było, plus np.:
http://canon-board.info/showthread.php?t=4780
http://canon-board.info/showthread.php?p=708080
http://photonotes.org/articles/eos-flash/
no i wspomniany http://foto.jasiu.pl/
[QUOTE=]Janusz Body;715430]Cuś około 6500K - to światło z prawie KAŻDEJ lampy błyskowej. Żarowe (tungsten) ma jednak cuś około połowy tego. To zresztą jest prawie w każdym podręczniku. EDIT: Aha i nie wiem co to jest CTO.
no to odswierz te podreczniki o rozdzial dotycz. filtrow korekcyjnych CTO i CTB
jesli w pomieszzeniu masz zarowki tradycyjne to ustawienie w body balansu na swiatlo zarowe ORAZ zalozenie filtra CTO (Color Temperature Orange) daje poprawne kolory dla pierwszych i dalszych planow. - ocieplasz swiatlo lampy do koloru swiatla w pomieszczeniu.
Janusz Body
15-10-2009, 12:39
[QUOTE=]Janusz Body;715430]Cuś około 6500K - to światło z prawie KAŻDEJ lampy błyskowej. Żarowe (tungsten) ma jednak cuś około połowy tego. To zresztą jest prawie w każdym podręczniku. EDIT: Aha i nie wiem co to jest CTO.
no to odswierz te podreczniki o rozdzial dotycz. filtrow korekcyjnych CTO i CTB
jesli w pomieszzeniu masz zarowki tradycyjne to ustawienie w body balansu na swiatlo zarowe ORAZ zalozenie filtra CTO (Color Temperature Orange) daje poprawne kolory dla pierwszych i dalszych planow. - ocieplasz swiatlo lampy do koloru swiatla w pomieszczeniu.
Czyżby wątkodawca pisał, że ma filtry? Jakoś nie zauważyłem.
Pan Dobra Rada radzi dokupić to i owo. Taniej może być wynająć fotografistę. :mrgreen:
Świetnie doradzasz, nie ma co. Komuś kto ma kłopot z podstawami doradzasz filtry korekcyjne na lampę. Bomba. Gratulacje. Zwłaszcza, że założyłeś, że w kościele są żarówki żarowe. A co jak ksiądz jest unijno-nowoczesny i ma wszystko oświetlone energooszczędnym paskudztwem? Też "orange"? Ech.... jak się koniecznie chcesz popisać wiedzą na temat flitrów na lampę to napisz lekcję do T&T - akurat tego tam nie ma.
Przeze mnie bynajmniej nie przemawia zazdrość. Wychodzę z założenia, że jak będę potrzebował 5D to go kupię.
Co do porównań motoryzacyjnych to kupno M-ki nie oznacza, że musisz gnać 200km/h, ale musisz potrafić prowadzić takie auto, bo tam skok pedału gazu o 3cm, to jak wciśnięcie gazu do oporu w 85konnej ibizie. Dałbyś świeżo upieczonemu kierowcy takie auto do prowadzenia? Jeśli tak, to przypomnij sobie, co stało się, gdy Otylia Jędrzejczak od sponsora dostała Chryslera 300C z 5.7 litrowym silnikiem.
Koniec OT.
Poza tym, popieram wszystkich, którzy mówią, żeby pójść i poznać miejsce, w którym będzie się robić zdjęcia.
Chris z tą motoryzacją, źle to ująłeś (dałeś do pieca). Nikt od trzymmia 5d nie zginął jeszcze i pewnie aparat nikogo nie zabije. Jak cyka zdjęcia sobie do albumu rodzinnego 5d+L to jego sprawa (ja tak cykam i co mam się wstydzić czy sprzedać wszystko i kupić kompakt????. Mam taką możliwość to kupuję, nie to nie.). Jak kr_greg lamp nie używał do tej pory to też jego brocha.
Jak zdjęcia wyjdą średnie według opinii forumowych wyjadaczy to też będzie jego sprawa. Jakkolwiek skoro kuzyn nie zaplanował wcześniej "profesjonalisty" (czytaj za kasę) i wystarczą mu zdjęcia grega to i tak wszyscy imprezowicze (łącznie z chrzczonym) będą zadowoleni. Widocznie takich potrzeb duchowych nie mają.
Kr_greg wytnij co prostsze podpowiedzi, sprawdź parę fotek w kościele przed imprezą, a reszta pewnie wyjdzie jak z Bajki. Pamiętaj aby tylko kliszę założyć do aparatu i baterie naładowane do lampy. ;) Resztą się nie przejmuj. POWODZENIA!!!
foggy_lad
15-10-2009, 12:48
Przeze mnie bynajmniej nie przemawia zazdrość. Wychodzę z założenia, że jak będę potrzebował 5D to go kupię.
Co do porównań motoryzacyjnych to kupno M-ki nie oznacza, że musisz gnać 200km/h, ale musisz potrafić prowadzić takie auto, bo tam skok pedału gazu o 3cm, to jak wciśnięcie gazu do oporu w 85konnej ibizie. Dałbyś świeżo upieczonemu kierowcy takie auto do prowadzenia? Jeśli tak, to przypomnij sobie, co stało się, gdy Otylia Jędrzejczak od sponsora dostała Chryslera 300C z 5.7 litrowym silnikiem.
Koniec OT.
Poza tym, popieram wszystkich, którzy mówią, żeby pójść i poznać miejsce, w którym będzie się robić zdjęcia.
A co się stało jak Doda kupiła sobie porshe 911? Sorry ale Twój argument jest pozbawiony sensu. Nie zapominaj, że auto sportowe to także o wiele lepsze zawieszenie, hamulce, trakcja (co za tym idzie) i wszelakie systemy bezpieczeństwa. Poza tym jesli ktoś ma kasę to musi jeżdzić 85 konnym seatem bo w przeciwnym razie się zabije? Bzdury jakieś
koniec OT
Chris_11
15-10-2009, 13:19
Widzę, że nie pojęliście porównania, ale nie będę tego ciągnął dalej...
Jak już napisałem, polecam Autorowi pójście i obeznanie się z miejscem, w którym wszystko się odbędzie. Tyle ode mnie...
plaucjusz
15-10-2009, 13:33
A po imprezie pochwal się z jakich rad skorzystałeś i co z tego wyszło.
Desperado
15-10-2009, 13:37
A po imprezie pochwal się z jakich rad skorzystałeś i co z tego wyszło.
Tak, Koniecznie pokaż owoce swej pracy :D
[QUOTE=molsar;715455]
Czyżby wątkodawca pisał, że ma filtry? Jakoś nie zauważyłem.
Pan Dobra Rada radzi dokupić to i owo. Taniej może być wynająć fotografistę. :mrgreen:
Świetnie doradzasz, nie ma co. Komuś kto ma kłopot z podstawami doradzasz filtry korekcyjne na lampę. Bomba. Gratulacje. Zwłaszcza, że założyłeś, że w kościele są żarówki żarowe. A co jak ksiądz jest unijno-nowoczesny i ma wszystko oświetlone energooszczędnym paskudztwem? Też "orange"? Ech.... jak się koniecznie chcesz popisać wiedzą na temat flitrów na lampę to napisz lekcję do T&T - akurat tego tam nie ma.
hehe nie mam potrzeby popisywania sie Januszu.
nie czuj sie zaatakowany, ze niewiedziales o filtrach korekcyjnych.
napisalem moje metody ktore w wiekszosci bardzo dobrze sie sprawdzaly a tego oczekiwal pytajacy.
P.S
filtry "minus green" sa do redukcji paskudnych unijno-nowoczesnych jazydelek ;)
koniec OT
Widzę, że nie pojęliście porównania, ale nie będę tego ciągnął dalej...
Jak już napisałem, polecam Autorowi pójście i obeznanie się z miejscem, w którym wszystko się odbędzie. Tyle ode mnie...
Ja tam calkowicie sie z toba zgadzam. Jest dla mnie nie wyobrazalne jest posiadanie takiego sprzetu i brak wiedzy po co sie go ma i jak go wykorzystac.
Ja polecam koledze zeby zainwestowal w ksiazke jak korzystac z 5d lub jako ze pieniazkow ci chyba nie brakuje polecam wybrac sie na jakis kurs.
Co do chrztu to chyba nejlepiej bedzie odpuscic lampe. Zapinaj 35L ustaw iso na 1600 albo nizej jesli utrzymasz czasy powyzej 1/60s i lampa bedzie zbedna.
Ogolnie zycze powodzenia i podziel sie efektami twojej pracy.
Ja tam calkowicie sie z toba zgadzam. Jest dla mnie nie wyobrazalne jest posiadanie takiego sprzetu i brak wiedzy po co sie go ma i jak go wykorzystac.
Ja polecam koledze zeby zainwestowal w ksiazke jak korzystac z 5d lub jako ze pieniazkow ci chyba nie brakuje polecam wybrac sie na jakis kurs.
Co do chrztu to chyba nejlepiej bedzie odpuscic lampe. Zapinaj 35L ustaw iso na 1600 albo nizej jesli utrzymasz czasy powyzej 1/60s i lampa bedzie zbedna.
Ogolnie zycze powodzenia i podziel sie efektami twojej pracy.
Dla mnie jest to calkowicie wyobrazalne :)
Ostatnio sprzedawalem zenitara, na przesympatycznym spotkaniu z nabywca ogladalismy swoje puszki, on moja 5tke, a ja jego 1d mk2. Ku memu zskoczeniu klient z pewnym rozczarowaniem i rozbawieniem stwierdzil ze niestety nie ma ff w swojej puszce bo sie pomylil kupujac 1d, a nie ds..
Ale - jak stwierdzil - i tak jest zadowolony.
Zatem, kwestia podejscia :D
masahuku
15-10-2009, 14:32
Jutro przejadę się do tego kościółka i sprawdzę czy przy przy ISO 1600
dałbym rade wyłącznie przy zastanym, bo boję się tej lampy jak ognia.
Jak nie to według rady Janusza program P + lampa z dyfuzorem w górę.
Jutro jest piątek - postaraj sie trafić na jakąś mszę, bo inaczej światła będą pogaszone i wtedy lipa z rekonesansu.
A jak lampa w górę, to już niekoniecznie z dyfuzorem.
Wiesz co? naprawde to śmieszne, masz taki sprzęt i sie pytasz jak ustawic aparat??? Masakara.....
Ja tam calkowicie sie z toba zgadzam. Jest dla mnie nie wyobrazalne jest posiadanie takiego sprzetu i brak wiedzy po co sie go ma i jak go wykorzystac.
Ja polecam koledze zeby zainwestowal w ksiazke jak korzystac z 5d lub jako ze pieniazkow ci chyba nie brakuje polecam wybrac sie na jakis kurs.
Co do chrztu to chyba nejlepiej bedzie odpuscic lampe. Zapinaj 35L ustaw iso na 1600 albo nizej jesli utrzymasz czasy powyzej 1/60s i lampa bedzie zbedna.
Ogolnie zycze powodzenia i podziel sie efektami twojej pracy.
W Sklepach foto sprzedają wszystko bez zaświadczeń i zezwoleń.
W sklepie myśliwskim już nie wszystko. :) :)
To chyba normalne i nie widzę nic złego w posiadaniu ani tym bardziej w pytaniu
Jak kompletnie nie wiesz jak i nigdy nie fotografowałeś to tak jak Janusz napisał zielony kwadracik. A w miarę poszerzania wiedzy inne ustawienia. Instrukcja aparatu też ma porady jak się fotografuje
Rety, co się człowieka czepiacie? Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi... Każdy chyba kiedyś zaczynał, co za różnica, jaki ma sprzęt?
A poważnie: lektura http://foto.jasiu.pl powinna Ci dużo wyjaśnić, zdążysz jeszcze poćwiczyć w domu. Możesz próbować bez lampy ale efekty nie koniecznie będą idealne. Na pewno RAW - to podstawa. Iso - w zalezności od okoliczności. A z lampą: tryb M (nie P, czy AV), zmierzyć światło zastane, ustawić czas tak, żeby było 1-2EV ciemniej i doświetlać światłem lampy, jak się da od czegoś odbić, to odbijać, jak nie, lampa do góry z białą karteczką. Lampa na wprost i aparat na P tylko i wyłącznie wtedy jak nic Ci nie nie będzie wychodzić i wpadniesz w panikę ;) A - i jak nie masz doświadczenia i nie wiesz co kiedy będzie stałkę bym sobie raczej odpuścił, mimo wszystko (ale do torby weź..) Powinno wystarczyć. Pokaż, co wyszło i powodzenia - nie święci garnki lepią.
poszukiwacz2006
15-10-2009, 15:05
Ja zwracam autorowi wątku uwagę, na jeszcze jedną rzecz. Foty robisz w kosciele, pamietaj, że ksiądz może poprosić Ciebie o pokazanie specjalnego zaświadczenia o ukończeniu kursu. Jeżeli nie masz takiego "kwitka" to lepiej przed ceremonią porozmawiaj z celebrantem, aby póżniej w trakcie uroczystości, nie było niespodzianki. A zdarzają się takie sytuacje. Pozdrawiam i udanych fotek rzyczę. Z tym co masz śmiało dasz radę.
lukaszlada
15-10-2009, 15:42
Jejku na tym 5D spokojowo możesz używać iso 800-1600, ja robiłem chrzciny tokina 20-35/3.5-4.5 i dawałem rade a mam 400d ;) Ty na tej piątce i 35/1.4 to będziesz mógł sobie przymknąć przysłone do 2.8-3.5 i masz miodek foty.
Unikaj tej lampy.. naprawde to nie fajnie wygląda. Ja robiłem bez, raz że nie był otakiej potrzeby a dwa że sufit był jakies 12-15m nad ziemią także ciężko by było, a po trzecie wole się chować w tłumie i nie rzucać się klesze w oczy - nie mam papierka jeszcze na focenie w kościele. Ja proponuje przyjść wcześniej na chrzciny i przygotować się, wejść strzelić pare fotek. Obejrzeć chrzcielnice obejrzeć jakie będziesz miał odejście i zadecydować czy korzystać ze stałki czy szerszego zoomu. Ja robiłem 50 ale zmieniłem potem do szerszych ujęć na tokine.
Gotowych ustawień nikt Ci nie poda ale nie bój się wyższego iso. 800 ustaw załóż 35L i baw się dobrze;d
A to że masz sprzęt jaki masz. Ludzie nie kipcie tak zazdrością. Skoro kogoś stać na taki aparat to czemu ma sobie go odmawiać? Ktoś powiedział że jak masz prawo jazdy to nie możesz sobie kupić szybszego samochodu tylko musisz się uczyć na maluchu. Takie opowieści dziwnej treści.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://i.demotywatory.pl/uploads/1249582826_by_frissss_500.jpg)
Ustaw aparat "na zielonym" .....
Chciałem to samo napisać ale czy 5D ma taki tryb ?? :mrgreen::roll:
Co do wątpliwej jakości dyskusji o tym na co kogo stać i co kupić to IMHO uważam 5D za taki sam "wykomplikowany" aparat jak 300D. Jak kogoś stać to kupuje i tyle, może nim robić zdjęcia, może leżeć w szafie, może być ozdobą, sprzęt jak sprzęt, każdego prywatna sprawa. Dziwne że t tym kraju najzwyklejszy aparat fotograficzny jakim jest 5D uchodzi za arcytrudne narzędzie którego absolutnie nie powinien dotykać amator bo szkodliwość może być tylko porównywalna z chorobą psychczną wywołaną młodzieńczym onanizmem, co w prostej linii prowadzi do zguby :mrgreen:
Pięć stron lektury i jedna, jedyna sensowna odpowiedź na pytanie Grześka :
Rety, co się człowieka czepiacie? Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi... Każdy chyba kiedyś zaczynał, co za różnica, jaki ma sprzęt?
A poważnie: lektura http://foto.jasiu.pl powinna Ci dużo wyjaśnić, zdążysz jeszcze poćwiczyć w domu. Możesz próbować bez lampy ale efekty nie koniecznie będą idealne. Na pewno RAW - to podstawa. Iso - w zalezności od okoliczności. A z lampą: tryb M (nie P, czy AV), zmierzyć światło zastane, ustawić czas tak, żeby było 1-2EV ciemniej i doświetlać światłem lampy, jak się da od czegoś odbić, to odbijać, jak nie, lampa do góry z białą karteczką. Lampa na wprost i aparat na P tylko i wyłącznie wtedy jak nic Ci nie nie będzie wychodzić i wpadniesz w panikę ;) A - i jak nie masz doświadczenia i nie wiesz co kiedy będzie stałkę bym sobie raczej odpuścił, mimo wszystko (ale do torby weź..) Powinno wystarczyć. Pokaż, co wyszło i powodzenia - nie święci garnki lepią.
Powtórzę w skrócie :
1. Tryb "M"
2. Szkło 24-70; przysłona f/2.8-5.6 (zależnie od preferowanej głębi ostrości)
3. Czas 1/60 - 1/125 (sceny raczej statyczne, to 1/60 sek. powinien wystarczyć)
4. ISO 800-1600 (patrzeć na drabinkę, żeby nie prześwietlić zastanego)
5. Lampa - palnik w górę z założonym białym kartonikiem ca. 10 cm x 10 cm
6. Ewentualna korekta ekspozycji z błyskiem +1/3 - +1 EV (w 5D to pierwszy przycisk od prawej na górnym panelu + duże kółko)
To powinno wystarczyć.
Możesz oczywiście pobawić się też 35L - bez lampy, na zastanym, czyli tryb AV i wysokie ISO.
Ja podobnie zostałem niedawno zaskoczony przez znajomych, żeby zrobić zdjęcia na chrzcie ich dziecka, oczywiście w pełni amatorskie i za darmo. W tej roli wystapiłem pierwszy raz i czułem się niezbyt pewnie. MIalem do dyspozycji 450D, sigmę 17-70, oraz 2 stałki 50 f1.8 i 28f.2.8. NIe mialem nawet zew. lampy. Myślę, że spokojnie mozna sobie poradzić. Sigmą robiłem zdjęcia na zewnątrz, w kosciele stałki w trybie AV i max iso tj, w 450D 1600. Zapisywalem w trybie RAW+JPG. Zrobiłem ok. 200 zdjęć i spokojnie można coś z tego wybrać. Jedyne co sprawiało mi problem, to żonglowanie obiektywami w czasie mszy i "kłapanie" migawki.
Tomasz1972
16-10-2009, 09:01
Posprzątałem, proszę więc o nietrolowanie, tylko konkretne porady dla nowicjusza.
Każdy następny post nie na temat = ban
Z trybem M miałbym lekkie obawy przy mniejszym doświadczeniu, bo oświatlenie w kościele jest bardzo zdradliwe, zwłasza, jak jest mieszane, czyli sztuczne i naturalne, a za oknem np. pogoda taka, że raz słonecznie, a za chwilę chmury. Czasem można nie nadążyć z pilnowaniem "drabinki", lepiej swoją uwagę skierować na uchwycienie dobrego kadru. Aha, zrobiłem kilka zdjęć z wbudowana lampą - chyba jedno udało mi się wykorzystać po głębokiej obróbce, reszta - do wyrzucenia.
To takie moje amatorskie uwagi z pierwszego chrztu, na którym robiłem zdjęcia.
Pozdrawiam
ryszardk
16-10-2009, 10:41
tryb M, przysłona na 4,0 a czas 1/80 i lampa błyskowa skierowana do góry lub pod kąt 45st z wyciągniętym (chyba tak się nazywa) odbłyśnikiem.
Fajnie sie czyta te wszystkie rady, szczególnie, że jedna przeczy drugiej :).
Nie jestem fanem kopiowania czyichś ustawień, bo to kiepsko się sprawdza i nie ma złotej recepty. Napisałeś, że nie masz doświadczenia z robieniem zdjęć w kościele, a to nic innego jak robienie zdjeć przy gorszym świetle :). Poczytaj rady Janusza, On już z niejednego pieca chleb jadł - na prawdę warto.
Ustawienia zależą od masy czynników a głównie od oświetlenia wnętrza, światła zastanego, kolorystyki ścian - sufitu, wysokości pomieszczeń itp.
Ja zawsze takie zdjęcia robię na M (czas nie dłuższy niż 1/50, przysłona wg uznania, ISO wynikowe), lampa z korektą (tu zależy jak ją ustawisz - albo na plus albo na minus) zawsze odbita od sufitu lub częściej ścian za plecami - najlepiej jak są białe. Zdjęcia zawsze robię w RAWach - inaczej w takich warunkach sobie nie wyobrażam.
To są moje doświadczenia, ale każdy robi jak chce - ważny jest efekt końcowy. POWODZENIA.
Ja mialem na myśli ewentualne problemy z trybem M, ale bez użycia lampy błyskowej.
Ja mialem na myśli ewentualne problemy z trybem M, ale bez użycia lampy błyskowej.
A niby jakie? Moim zdaniem tryb M z lampą wymaga wiecej uwagi niż bez niej.
Jeżeli nie ustawisz dobrze ekspozycji tzn. niedoświetlisz, to lampa "dobije" pierwszy plan i będziesz miał najgorszy z możliwych efektów - prześwietlone postacie i czarne tło. Osobiście robiąc na M ustawiam ekspozycję w zakresach 0 do +2/3 EV (tu wchodzi jeszcze tryb pomiaru światła), odbite światło lampy eliminuje cienie na postaciach ale także po części wypełnia drugi plan.
Z drugiej strony jakikolwiek tryb bez lampy przy nierównomiernym oświetleniu jakie mamy często w kościołach będzie powodował sporo niechcianych cieni. Choć oczywiście są przypadki kiedy takie cienie mają swój klimat i sa bardzo porządane.
Nie mam doświadczenia z lampą zewnętrzną, ale wspomnę jeszcze o jednej sprawie - nie mając doświadczenia w robieniu zdjęć w takim miejscu jak kościół przy większej ilości osób jest dodatkowy stres, zwłaszcza jak robi się to pierwszy raz - nie wiem, czy będzie czas na szczegółowe ustawienia, a tryb M jednak będzie takiego czasu wymagać. Poza tym stres związany z odpowiedzialnością, że ktoś, nawet znajomi, czy rodzina, ale jednak oczekuje od nas w miarę dobrej jakości zdjęć. W tym przypadku chyba nie ma miejsca na eksperymenty. Stąd proponuję takie, a nie inne rozwiązanie, bo sam ostatnio byłem w podobnej sytuacji, jak autor wątku, tyle, że nie miałem zewnętrznej lampy.
I oczywiście robiąc zdjęcia bez lampy nie zwracamy na siebie uwagi, a to chyba też jest ważne i komfortowe dla początkującego fotografa, który powinien być, wg mnie, na takiej uroczystości jak najmniej widoczny.
Moim zdanie to nie slub zeby fotograf sie chowal.
Ustawienia trybu M wcale nie wymagaja duzo czasu. Wystarczy ze wejdzie sobie do kosciola i pstryknie dwa razy przed msza.
Choc moim zdaniem najlepiej bylo by wlaczyc tryb AV na f2.8 z iso 800 ewentualnie wyzszym jesli czasy robily by sie dluzsze niz 1/60 1/80 a lampe bym sobie darowal.
yanovitz
16-10-2009, 13:38
Choc moim zdaniem najlepiej bylo by wlaczyc tryb AV na f2.8 z iso 800 ewentualnie wyzszym jesli czasy robily by sie dluzsze niz 1/60 1/80 a lampe bym sobie darowal.
Z ust mi to wyjales (dziwnie to troche brzmi piszac na forum ale niech bedzie :-))
Ja również zgadzam się z takimi ustawieniami, sam robiłem wyłącznie w trybie AV, a przesłonę w zależności rodzaju obiektywu w 50f1.8 przymykałem, jeśli się dało, o 1-2 działki, jeśli nie, to na pełnym otworze. W 28f2.8 od pełnego otworu, bo jest ostry od 2.8
Choc moim zdaniem najlepiej bylo by wlaczyc tryb AV na f2.8 z iso 800 ewentualnie wyzszym jesli czasy robily by sie dluzsze niz 1/60 1/80 a lampe bym sobie darowal.
Przy nierównomiernym świetle jakie często występuje w kościele odradzam. W takich warunkach lampa jest złem koniecznym.
I właśnie dlatego, że :
Nie mam doświadczenia z lampą zewnętrzną
nie powinieneś pisać, że :
...nie wiem, czy będzie czas na szczegółowe ustawienia, a tryb M jednak będzie takiego czasu wymagać.
Jak już tu kilka osób napisało, tryb "M" z lampą nie wymaga żadnego czasu i uwagi. Ustawia się ekspozycję na "sztywno", a resztę załatwia lampa pracująca w E-TTL-u.
Poza tym stres związany z odpowiedzialnością, że ktoś, nawet znajomi, czy rodzina, ale jednak oczekuje od nas w miarę dobrej jakości zdjęć. W tym przypadku chyba nie ma miejsca na eksperymenty.
Właśnie dlatego lepiej skorzystać z lampy, zwłaszcza że Grześ pisze o ciemnym kościele. Poza tym, odbiorcy chyba mniej będą zainteresowani pięknymi zdjęciami wnętrza kościoła przy świetle zastanym, a raczej ostrymi i dobrze naświetlonymi zdjęciami postaci pierwszoplanowych. Tutaj lampa powinna zdać egzamin.
Wolałbym dostać zdjęcia doświetlone lampą niż tonące w mrokach i rozmazane długimi czasami.
Jak już tu kilka osób napisało, tryb "M" z lampą nie wymaga żadnego czasu i uwagi. Ustawia się ekspozycję na "sztywno", a resztę załatwia lampa pracująca w E-TTL-u.
Z tym ustawieniem ekspozycji "na sztywno" to nie przesadzaj - ekspozycję zawsze ustawia się pod kadr a nie na sztywno. Piszesz tak, jakby to lampa była głównym źródłem światła, a tak ma nie być, no chyba, że chcesz mieć czarne tło i piękne płaskie postacie :).
Powtórzę jeszcze raz - z lampą należy robić zdięcia tak, żeby wogóle nie było widać, że była użyta tzn. umiejętnie.
Masz rację. Oczywiście, że ekspozycję (na zastane) najlepiej ustawić tak, żeby tego zastanego złapać jak najwięcej.
Ale znalezienie kompromisu pomiędzy nałapaniem zastanego z tła, a pozwalającym uniknąć poruszeń czasem naświetlania, dającą pożądaną głębię ostrości przysłoną i użytecznym ISO jakie daje nam puszka może być trudne.
Może podam nie do końca miarodajny przykład, ale podam przykład róznicy zdjęcia z kościoła bez lampy i z lampa wbudowaną. Oczywiście lampa zewnętrzna to inna bajka, ale mimo wszystko wrzucam:
1. Bez lampy:
http://img63.imageshack.us/img63/7100/ch1h.jpg
2. Z lampą:
http://img11.imageshack.us/img11/4957/ch2r.jpg
Prosze nie komentować kadru, bo to jest wycinek dla potrzeb wskaznia różnicy.
Piszecie tak jak by kolega znal sie jak uzywac lampy tymczasem on nawet jej nie posiada tylko pozycza. To moze przyniesc niestestety fatalne skutki. Ma przeciez sprzet ktorym spokojnie sie bez niej obejdzie to po co mu kazac jeszcze lampa glowe zawracac?
Tez jestem tego samego zdania, że lampa w tym przypadku nie jest dobrym rozwiązaniem, stąd zdjęcia powyżej - chyba widać róznicę, że bez lampy zdjęcie bardziej naturalne mimo, że czas 1/40.
Ale roztrząsacie temat. Właściciel imprezy i tak ma pewnie wszystko w dupie, oby było widać czyj dzieciak :D <rotfl>
Najgorzej, jak jakas ciocia, czy wujek zrobią kilka zdjęc kompaktem i te bardziej spodobają się :)))
No właśnie. Te zdjęcia nikogo nie obchodzą poza nami trolami.
No i zraziliście nowego kolegę
Dziwi mnie takie zachowanie. Czytając jaki ma sprzęt zazdrościcie i czujecie się gorsi. I rzeczywiście jesteście gorsi. Ponieważ krytykując próbujecie się dowartościować i wyleczyć z kompleksów.
Kr_greg
Nie zrażaj się tylko ignoruj niektóre wypowiedzi
Pochwal sie fotkami jak wyszły
W poprzednią niedzielę fotografowałem chrzciny w rodzinie i też miałem dylematy, jaką koncepcję przyjąć.
Tryb M i lampa z dyfuzorem lub odbitym światłem.
Zdjęcia wtedy są bardziej kontrastowe.
Czy światło zastane. Jestem zwolennikiem światła zastanego ale światło w kościele było mało ciekawe. Tzn równomierne górne bez światła dziennego z okien. Daje to mało kontrastowe sceny z ciepłym zabarwieniem wnętrza kościoła.
W wolnej chwili po rozpoczęciu mszy zrobiłem próbne fotki i po przejzeniu na monitorze aparatu zdecydowałem się na światło zastane.
Przy świetle zastanym trzeba zwrócić uwagę na czasy żeby fotki były nieporuszone
Malowany
17-10-2009, 09:25
Witam.
Może napiszę co ja zrobiłem, będąc w nieco podobnej sytuacji. Używam na co dzień swojego wysłużonego 350d z 50/1,4, zaś kolega poprosił o zrobienie zdjęć na chrzcie jego dziecka z użyciem 5d+50/1,4. Z racji tego, że ma lampę miałem dylemat co wybrać błysk czy zastane. Wybór padł na zastane, bo lampą się nigdy nie bawiłem. Kościół niezbyt jasny, ściany bure. WYstarczyło iso 800 by na przysłonie 1,8-2,2 uzyskiwać czasy rzędu 1/60. POdsumowując, zdjęcia wyszły na moj gust przyzwoite, koledze również się podobały - ja z kilku ujęć również byłem zadowolony.
Lekki stres minął po wejściu do kościoła i zrobieniu kilku zdjęć próbnych, później miałem już tylko dobrą zabawę:)
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Ja ok. 3 tygodni temu też prosiłem o pomoc w takiej sytuacji i obiecałem, że po uroczystości wrzucę kilka zdjęć. Poniżej kilka przykładów, zdjęcia są jeszcze przed dalszą obróbką - to moja pierwsza próba:
http://picasaweb.google.com/rosimo66/Chrzciny#
Sprzęt to 450D, 50f1.8 i 28f2.8, bez lampy.
Mam nadzieję, że autorowi wątku zdjęcia wyjdą znacznie lepsze. Powodzenia i pozdrawiam
witam..
ja staram się robić gdzie tylko można bez lampy.. nawet kosztem ISO - jeśli jest już aparat z 10-12 mpix to bez problemów się to odszumi
Moje przykłady
http://www.starz.pl/galeria/chrzciny3/
http://www.starz.pl/galeria/chrzciny2/
http://www.starz.pl/galeria/chrzciny4/
dodam jeszcze że chrzciny są takie specyficzne i niektórzy księża dosyć szybko "przechodzą" do rzeczy (robienie krzyżyka na czole dziecka itp.) i najlepiej być w kościele tak z 15 minut wcześniej bo raz się zgasiłem lekko na początku zanim się kapnąłem to ksiądz już był przy dziecku..
No i zraziliście nowego kolegę
Dziwi mnie takie zachowanie. Czytając jaki ma sprzęt zazdrościcie i czujecie się gorsi. I rzeczywiście jesteście gorsi. Ponieważ krytykując próbujecie się dowartościować i wyleczyć z kompleksów.
Darowal bys sobie takie glupie wypowiedzi. Nie znize sie do twojego poziomu i nie bede tego rozwlekal. :???:
dodam jeszcze że chrzciny są takie specyficzne i niektórzy księża dosyć szybko "przechodzą" do rzeczy (robienie krzyżyka na czole dziecka itp.) i najlepiej być w kościele tak z 15 minut wcześniej bo raz się zgasiłem lekko na początku zanim się kapnąłem to ksiądz już był przy dziecku..
Tak to specyficzna uroczystość i niestandardowa. W każdym kościele inaczej się odbywa. Na tych co pisałem, nikt nigdzie nie wychodził, wszystkie czwórki siedziały w ławkach, tak że matka była z brzegu a ksiądz podchodził od ławki do ławki. Tak więc zero miejsca i błyskawiczna akcja. Dobrze jest się wcześniej zapytać rodziców jak to się odbywa żeby być przygotowany.
Mariusz_C
17-10-2009, 17:32
witam..
ja staram się robić gdzie tylko można bez lampy.. nawet kosztem ISO - jeśli jest już aparat z 10-12 mpix to bez problemów się to odszumi
Zgadzam się z Arturem. Ja na chrzciny znajomych dziecka wziąłem 50/1,4 i 85/1,8. Robiłem 5d na iso 1600 a nawet czasem na 3200 bez lampy. Foty wyszły ok.
ArturBonoVox
17-10-2009, 18:13
Dlaczego sie tak bronicie przed lampa?
Dlaczego sie tak bronicie przed lampa?
ano dlatego że najczęściej dziecko ubrane jest w coś błyszczącego białego a trzymane przez kogoś w ciemnym.. co daje nam kontrast i odblaski - niezbyt umiejętne użycie lampy (a tu automatyka błysku w Canonie nie pomaga) często powoduje prześwietlenie itp. oczywiście jest opcja korekty błysku ale to tylko przy dopalaniu więc w zasadzie na maxa wykorzystujemy i tak zastane światło..
o cieniach jak lampę na aparacie mamy itp. oczywistościach nie piszę bo o tym wiesz.. aha, no i przede wszystkim błyskanie małym dzieciom w oczy wskazane nie jest..
Dlaczego sie tak bronicie przed lampa? Bo... ostatnio jest to w dobrym tonie. ;)
Merauder
17-10-2009, 20:04
Odnoszac sie do lampy, to majac nawet jasne stalki nie zapominajmy, ze sa koscioly, ze uzywcie lampy jest nieodzowne. W takich ciemnicach tez mozna odbijac swiatlo, a wiec nie czynmy z lampy takiego zla.
Sam mialem w nieodleglym czasie mozliwosc focenia chrztu i roczku dla znajomych. Chrzest przepalilem lampa (choc byl tez strzaly udane) i wiele kadrow musialem ratowac przy ciagnieciu z RAWa. Kosciol byl bardzo jasny i nie potrzebnie sie z lampa wszedzie pchalem, aczkolwiek kadry z odbita lampa od sciany z tylu oltarza byly ok.
Co do roczku to po kilku probnych strzalach z lampa sciagnalem ja z sanek. Klimat na zastanym lepszy, ale sadze, ze jest to roznica zauwazalna, ale nie katastrofalna. A wiec jesli nie ma sie uzywalnego w pelni conajminej ISO 1600 to lampa jak najbardziej wskazana.
Dodac chcialem tylko jeszcze odnosnie WB, na chrzcinach luz pomimo kolorowych witrazy sciany biale, posadzka polyskliwy grafitowy marmurek. Zas na roczku porazka, pomimo, iz wale w RAWach to nie potrafilem zapanowac nad WB przy wolaniu do JPG. Ten bigos byl mieszanka swiatla dziennego padajacego z parterowych okien, teczy kolorow witrazy za oltarzem oraz zoltego padajacego z dwoch duzych okien po obu stronach oltarza. Gwozdziem do trumny bylo trupie swiatlo z halogenow :)
Dlaczego sie tak bronicie przed lampa?
Artur trochę w temacie odpowidział ci Artus, Basala i Merauder. Myślę, że era automatycznych aparatów zdejmuje z fotografów trochę liczenia, myślenia i kombinowania. W czasach zenita i bilmów bw nie było większych problemów. Teraz są. Trendy jak widać to super jasne stałki, i "moda" na pracę w zastanym. Trochę w tym racji, częściowo może ujawniać się bezradność w nagłej sytuacji, gdzie na aparacie i lampie masz wszędzie guziki do automatyki.
Jak zrobisz na iso 1600, f1,2-2,0i wyjdzie to co wyjdzie to masz wytłumaczenie, takie panowały warunki, i nic się nie dało zrobić. Chrzciny i śluby to niezły zgryz, gdzie ubranka/suknie potrafią "świecić" odbijając światła, więc lepiej nie świecić, bo wyjdzie przepał. To nic, że kolory są mało, żywe, że twarze zacienione, że wszystko mieni się kolorami od żarówek eco i czasami pięknych witraży (przeciż masz PS i odszumiasz, ciągniesz rawa do bólu). Bez lampy - bronisz się, że przynajmniej suknia jest nie przepalona, a reszta to taka trendy. Z lampą - byś pewnie powiedział, że twarze, kwiaty i inne rzeczy są łanie i żywo pokazane, a suknia przepalona - inaczej się nie da.
Jakby lampy nie szły z postępem i tam można byłoby tylko ustawiać guziczkami moc i kierunek błysku, więcej ludzie by kombinowali. A tak to wina e-ttla - po prostu zawodzi, canon do ****. Zawodzi po prostu warsztat i przygotowanie, czasami predyspozycje.
Tak trochę OT
Wiesz kiedyś dawno temu miałem zajęcia z geometrii wykreślnej. Tam dla przykładu mając punkt i prostą (itp) można było tworzyć płaszczyzny, przecięcia itp. Trzeba było mieć wyobraźnięi sobie umieć to wyobrazić. Wiesz 95% studentów jej nie miało. Pierwsze podejście zaliczyli ci, którzy złapali o co biega w paru przykładach a potem widzieli. Niektórzy przez 3-4 lata męczyli się żeby zaliczyć, jakoś zaliczyli a i tak nie widzieli o co biega (często zapamiętali schematy działania).
W fotografii też pewnie jest podobnie. W medycynie i innych zawodach również.
koniec OT
Zobacz na studio tu masz lampy ze sterowaniem manualnym wszystko dobierasz sam, sam ustawiasz moc i kierunek światła, przysłonę i czas naświetlania w body, próbujesz i widzisz, nie śpieszysz się. W kościele idziesz trochę na żywioł. Nie myślisz jaką mocą świecić, żeby nie zrobić mocnych cieni postaci, ale żeby zlikwidować cienie na twarzy i żeby nie "palić" sukien/ubranek. To tyle zmiennych, że nie masz czasu się nad tym zastanawiać, a łapiesz "chwile", nastroje. Poza tym, klienci to w większości zwykli zjadacze chleba. nie mają preferencji i oka Newtona, Adamsa czy innych. Oni chcą mieć pamiątki i zamawiając twój sposób obrazowania (patrząc na twoją galerię) nastawiają się od razu na wizję siebie w twoim wydaniu. Jak taki dostają to jest OK.
Pięknie to wszystko opisałeś :). Podpisuję się w 100%, zawsze uważałem, że praca z lampą to duuuże wyzwanie i potrzeba sporo czasu żeby to wszystko ogarnąć a jeszcze wiecej żeby uzyskać dobry efekt w postaci zdjęć.
Większość przeciwników lamp nie potrafi ich umiejętnie używać stąd duża do nich niechęć. Bo zdjęcia wychodzą nienaturalne, bo przepalenia itp. Jeżeli posiądzie się umiejetność wykorzystania lampy w trudnych warunkach nic z tych rzeczy nas nie dotknie. Trzeba tylko trochę wyobraźni, przewidywania oraz dużo ćwiczeń.
Osobiście błyskam lampą nie tylko wewnątrz ale też często poza pomieszczeniami, w plenerach, bo nienawidzę paskudnych cieni. Trzeba to robić jednak w taki sposób aby użycia lampy widać nie było a to nie jest łatwe.
P.S. Apropo geometrii wykreślnej lub popularnej "kreski", to wydaje mi się, że z 5% studentów, którzy ją mieli, nie cały procent wie o co chodzi ;). Tak jest też niestety z lampami.
A tak na temat, to jeżeli ktoś nigdy lampy nie używał, to mając 5D lepiej nawet wejść na wyższe ISO i porobić tylko z zastanym niż pięknie zepsuć komuś pomiątkę.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.