PDA

Zobacz pełną wersję : Statyw: Sherpa 600R/750R, a FanGier FT-663S/FT-666



esenpe
10-09-2005, 09:22
Witam

Zastanawiam sie nad kupnem statywu, wybieram pomiedzy tymi z tematu, jezeli chodzi o sherpe to jest troche opini w sieci wiec mniej wiecej wiem troche na jego temat, ale na temat fangier'a jest bardzo malo oprocz jednej opini w jezyku PL. Bardzo bym prosil uzytkownikow owych statywow o wypowiedz, z gory dziekuje.

P.S: Jezeli ktos by chcial napisac ze fangier to ciezki kolos - mi to nie przeszkadza :)

Pozdr.
snp

rysiaczek
10-09-2005, 10:20
Sherpa 600 - waga ok. 2kg na papierze wygląda, jak wygląda, w praktyce czuć na plecach (mnie to też nie przeszkadza:)). Co do użyteczności - uważam, że za tą cenę jest to doskonały statyw, sprawdza się w naprawdę każdym zastosowaniu. Dla mnie duży plus za max wysokość, przy której i tak jest dość stabilny. W końcu plecy od schylania nie bolą, a i kadrowanie to czysta przyjemność. Jeżeli masz jakieś pytania, dawaj:) Jedyna jego wada, jaką zauważam to dość duże wymiary po złożeniu - można go skrócić - jak dla mnie pokrowiec jest tak z 10cm przynajmniej za duży.. Aaa, i ma pokrowiec (in plus) ;)

akustyk
10-09-2005, 12:09
z Fangierami sie nie zetknalem, ale majac do wyboru statyw do 400zl wybralem Sherpe 600R. z wyboru jestem jak najbardziej zadowolony. nie uzywam czesto teleobiektywow, ale w landszaftach statyw radzi sobie swietnie, nawet przy dlugich czasach (5~10 minut).

waga jest OK. 2kg statywu dla kogos, kto na plecach targa 8kg zabawek i tak nie robi roznicy :-)

esenpe
10-09-2005, 13:30
Coraz bardziej sklaniam sie ku sherpie, ale zauwazylem, ze glowice sa strasznie drogie - te mozliwe, drozsze niz w manfrotto:(, ale fakt statyw bardzo fajny, dzieki za opinie, moze ktos jeszcze wypowie sie na temat FanGier'a.

akustyk
10-09-2005, 13:34
jak: drogie glowice? przeciez w zestawie z tymi Sheprami jest od razu glowica PH-157Q. bardzo przyzwoita, zreszta

rysiaczek
10-09-2005, 13:34
Głowice są drogie pewnie (nie wiem, niesprawdzałem). Nie wiem, jakie masz wymagania, ale jak dla mnie głowica dodana 'fabrycznie' do statywu sprawdza się doskonale. Jest masywna, chodzi płynnie i pewnie. Dla mnie dużym udogodnieniem jest również to, iż jednym ruchem blokujesz pozycję głowicy we wszystkich kierunkach (dla niektórych to wada - np. panoramowanie).

EDIT: Zapodaj jakiegoś linka do cennika z głowicami, tak z ciekawości...

esenpe
10-09-2005, 13:52
Chodzilo mi konkretnie o kulowa, ale moze sie czepaim :)

Link: http://www.pstryk.pl/opis.php/4133

I na dodatek nie ma plytki mocujacej, a w tej samej cenie ma sie w manfrotto 486RC2 z wymienna plytka mocujaca, ale mniejsza juz o to :)

rysiaczek
10-09-2005, 14:05
Hmmm jak szukałem statywu, to podobnie szukałem jak Ty.... I podobnie myślałem - glowica kulowa to byłoby to... I wiesz co? Nie wiem (a statywu już chwilę używam) co mogłaby mi dać głowica kulowa, czego nie daje mi ta. Naprawdę nie wiem. A szybkozłączka to cudowna rzecz, nie wyobrażam sobie funkcjonowania tandemu statyw+aparat bez niej.

akustyk
10-09-2005, 14:12
glowica kulkowa jest dobra do reportazu i tego typu rzeczy. gdzie w zasadzie, mozna sie obyc z monopodem.

glowica panoramiczna jaka jest standardowo w Shepie 600R (inych chyba tez, ale nie pamietam) jest znakomita do landszaftow. przy 10D + Sigma 18-125 trzyma tez bardzo stabilnie kadry pionowe, co przy przechylanym uchwycie bywa czasem problematyczne.

po mojemu, to wokol kulek jest za duzo halasu. statywu nie kupuje sie zeby byl szybki w obsludze, tylko zeby gwarantowal stabilne podparcie.

Arkan
10-09-2005, 14:17
...po mojemu, to wokol kulek jest za duzo halasu. statywu nie kupuje sie zeby byl szybki w obsludze, tylko zeby gwarantowal stabilne podparcie.
ee.. marudzisz - dobra kulka nie jest zła - szczególnie jak masz matówke w kratkę i nie podpierasz 300mm w czasie sztormu.

jacam
10-09-2005, 15:48
dla mnie do makro dużo wygodniejsza jest głowica kulowa

akustyk
10-09-2005, 16:23
ee.. marudzisz - dobra kulka nie jest zła - szczególnie jak masz matówke w kratkę i nie podpierasz 300mm w czasie sztormu.
nie no... nie mowie, ze kulka jest zla. ale glowica panoramiczna MSZ jest niegorsza (a pod wzgledem stabilnosci nawet lepsza - przynajmniej w teorii). za to, o dziwo, mniej popularna.

w monopodzie wolalbym kulke. ale do statywu wole cos, co daje maksymalna sztywnosc. glowica panoramiczna MSZ jest tu lepszym wyborem

birez
10-09-2005, 17:19
Głowice są drogie pewnie (nie wiem, niesprawdzałem). Nie wiem, jakie masz wymagania, ale jak dla mnie głowica dodana 'fabrycznie' do statywu sprawdza się doskonale. Jest masywna, chodzi płynnie i pewnie. Dla mnie dużym udogodnieniem jest również to, iż jednym ruchem blokujesz pozycję głowicy we wszystkich kierunkach (dla niektórych to wada - np. panoramowanie).

EDIT: Zapodaj jakiegoś linka do cennika z głowicami, tak z ciekawości...
Ja jednak bede dalej szedl w zaparte i bede twierdzil ze glowica sherpy + ciezszy obiektyw = troche zabawy z zablokowaniem w tym miejscu w ktorym chcemy. (mowa o ruchu w pione).
Niemniej jednak, poza powyzszym i odkrecajaca sie glowica ;) nie mam mu nic do zarzucenia i przylaczam sie do innych glosow - jest to calkiem przyzwoity wybor.
(tylko w zimie trzeba uwazac, bo mozna sobie od niego rece odmrozic ;) bo nie ma zadnych termoizolowanych trzymakow)

esenpe
10-09-2005, 18:33
Z tym nie bedzie problemu mozna obwinąć tasma :)

rysiaczek
11-09-2005, 00:38
Ja jednak bede dalej szedl w zaparte i bede twierdzil ze glowica sherpy + ciezszy obiektyw = troche zabawy z zablokowaniem w tym miejscu w ktorym chcemy. (mowa o ruchu w pione).

Tyyy, coś Ty mu przypiął że był problem z zablokowaniem glowicy??? :confused:

birez
11-09-2005, 12:14
Tyyy, coś Ty mu przypiął że był problem z zablokowaniem glowicy??? :confused:

No raptem Jupitera 200/4 L USM ;)

Znaczy ja nie twierdze bynajmniej iz konczy sie to tym, ze po usztywnieniu z glowicy nagle ida iskry niczym z preta metalowego po kontakcie ze szlifierka kontowa marki deWalt, po czym glowica zgina sie i obiektyw zaczyna celowac w Matke Ziemie.

Chodzi mi tylko o to, ze operacja rozsztywnienie -> przekadrowanie -> usztywnienie, w 9 przypadkach na 10 konczyla sie u mnie koniecznoscia ponownego przekadrowania, bo pomiedzy "wycelowaniem" a usztywnieniem, jednak troszke opada w dol. A ze jednoczesnie odblokowywujemy naraz wszystkie osie... No chyba zeby opracowac "Krecenie z podrywem" - to by moglo pomoc.

On the other hand, ja to niezdara jestem ;) wiec moze po prostu nie umiem tego uzywac.

Il fuoco
11-09-2005, 13:04
kulowa jest dobra pewnego momentu. czasem może człowieka szlag trafić jak się lanscape robi albo coś w tym stylu.do gonienia za zwierzakami,kula jest przejedyna - przynajmniej dla mnie. do portertu wole normalną. wydaje mi się że tu chodzi o szybkość kadrowania jeśli mamy aparat na statywie. kula chyba zdecydowanie jest szybsza.

esenpe
11-09-2005, 16:21
A mi sie wydaje (pewnie zle) ze kulowa swietnie nadawalaby sie do obiektywow z uchwytem do statywu, wtedy aparat + obiektyw ma swietnie wywazone ruchy na takiej swobodnej glowicy kulowej, ale np aparat + 50/1.8 to bez sensu.