Zobacz pełną wersję : Statyw: Sherpa 600R/750R, a FanGier FT-663S/FT-666
Witam
Zastanawiam sie nad kupnem statywu, wybieram pomiedzy tymi z tematu, jezeli chodzi o sherpe to jest troche opini w sieci wiec mniej wiecej wiem troche na jego temat, ale na temat fangier'a jest bardzo malo oprocz jednej opini w jezyku PL. Bardzo bym prosil uzytkownikow owych statywow o wypowiedz, z gory dziekuje.
P.S: Jezeli ktos by chcial napisac ze fangier to ciezki kolos - mi to nie przeszkadza :)
Pozdr.
snp
rysiaczek
10-09-2005, 10:20
Sherpa 600 - waga ok. 2kg na papierze wygląda, jak wygląda, w praktyce czuć na plecach (mnie to też nie przeszkadza:)). Co do użyteczności - uważam, że za tą cenę jest to doskonały statyw, sprawdza się w naprawdę każdym zastosowaniu. Dla mnie duży plus za max wysokość, przy której i tak jest dość stabilny. W końcu plecy od schylania nie bolą, a i kadrowanie to czysta przyjemność. Jeżeli masz jakieś pytania, dawaj:) Jedyna jego wada, jaką zauważam to dość duże wymiary po złożeniu - można go skrócić - jak dla mnie pokrowiec jest tak z 10cm przynajmniej za duży.. Aaa, i ma pokrowiec (in plus) ;)
z Fangierami sie nie zetknalem, ale majac do wyboru statyw do 400zl wybralem Sherpe 600R. z wyboru jestem jak najbardziej zadowolony. nie uzywam czesto teleobiektywow, ale w landszaftach statyw radzi sobie swietnie, nawet przy dlugich czasach (5~10 minut).
waga jest OK. 2kg statywu dla kogos, kto na plecach targa 8kg zabawek i tak nie robi roznicy :-)
Coraz bardziej sklaniam sie ku sherpie, ale zauwazylem, ze glowice sa strasznie drogie - te mozliwe, drozsze niz w manfrotto:(, ale fakt statyw bardzo fajny, dzieki za opinie, moze ktos jeszcze wypowie sie na temat FanGier'a.
jak: drogie glowice? przeciez w zestawie z tymi Sheprami jest od razu glowica PH-157Q. bardzo przyzwoita, zreszta
rysiaczek
10-09-2005, 13:34
Głowice są drogie pewnie (nie wiem, niesprawdzałem). Nie wiem, jakie masz wymagania, ale jak dla mnie głowica dodana 'fabrycznie' do statywu sprawdza się doskonale. Jest masywna, chodzi płynnie i pewnie. Dla mnie dużym udogodnieniem jest również to, iż jednym ruchem blokujesz pozycję głowicy we wszystkich kierunkach (dla niektórych to wada - np. panoramowanie).
EDIT: Zapodaj jakiegoś linka do cennika z głowicami, tak z ciekawości...
Chodzilo mi konkretnie o kulowa, ale moze sie czepaim :)
Link: http://www.pstryk.pl/opis.php/4133
I na dodatek nie ma plytki mocujacej, a w tej samej cenie ma sie w manfrotto 486RC2 z wymienna plytka mocujaca, ale mniejsza juz o to :)
rysiaczek
10-09-2005, 14:05
Hmmm jak szukałem statywu, to podobnie szukałem jak Ty.... I podobnie myślałem - glowica kulowa to byłoby to... I wiesz co? Nie wiem (a statywu już chwilę używam) co mogłaby mi dać głowica kulowa, czego nie daje mi ta. Naprawdę nie wiem. A szybkozłączka to cudowna rzecz, nie wyobrażam sobie funkcjonowania tandemu statyw+aparat bez niej.
glowica kulkowa jest dobra do reportazu i tego typu rzeczy. gdzie w zasadzie, mozna sie obyc z monopodem.
glowica panoramiczna jaka jest standardowo w Shepie 600R (inych chyba tez, ale nie pamietam) jest znakomita do landszaftow. przy 10D + Sigma 18-125 trzyma tez bardzo stabilnie kadry pionowe, co przy przechylanym uchwycie bywa czasem problematyczne.
po mojemu, to wokol kulek jest za duzo halasu. statywu nie kupuje sie zeby byl szybki w obsludze, tylko zeby gwarantowal stabilne podparcie.
...po mojemu, to wokol kulek jest za duzo halasu. statywu nie kupuje sie zeby byl szybki w obsludze, tylko zeby gwarantowal stabilne podparcie.
ee.. marudzisz - dobra kulka nie jest zła - szczególnie jak masz matówke w kratkę i nie podpierasz 300mm w czasie sztormu.
dla mnie do makro dużo wygodniejsza jest głowica kulowa
ee.. marudzisz - dobra kulka nie jest zła - szczególnie jak masz matówke w kratkę i nie podpierasz 300mm w czasie sztormu.
nie no... nie mowie, ze kulka jest zla. ale glowica panoramiczna MSZ jest niegorsza (a pod wzgledem stabilnosci nawet lepsza - przynajmniej w teorii). za to, o dziwo, mniej popularna.
w monopodzie wolalbym kulke. ale do statywu wole cos, co daje maksymalna sztywnosc. glowica panoramiczna MSZ jest tu lepszym wyborem
Głowice są drogie pewnie (nie wiem, niesprawdzałem). Nie wiem, jakie masz wymagania, ale jak dla mnie głowica dodana 'fabrycznie' do statywu sprawdza się doskonale. Jest masywna, chodzi płynnie i pewnie. Dla mnie dużym udogodnieniem jest również to, iż jednym ruchem blokujesz pozycję głowicy we wszystkich kierunkach (dla niektórych to wada - np. panoramowanie).
EDIT: Zapodaj jakiegoś linka do cennika z głowicami, tak z ciekawości...
Ja jednak bede dalej szedl w zaparte i bede twierdzil ze glowica sherpy + ciezszy obiektyw = troche zabawy z zablokowaniem w tym miejscu w ktorym chcemy. (mowa o ruchu w pione).
Niemniej jednak, poza powyzszym i odkrecajaca sie glowica ;) nie mam mu nic do zarzucenia i przylaczam sie do innych glosow - jest to calkiem przyzwoity wybor.
(tylko w zimie trzeba uwazac, bo mozna sobie od niego rece odmrozic ;) bo nie ma zadnych termoizolowanych trzymakow)
Z tym nie bedzie problemu mozna obwinąć tasma :)
rysiaczek
11-09-2005, 00:38
Ja jednak bede dalej szedl w zaparte i bede twierdzil ze glowica sherpy + ciezszy obiektyw = troche zabawy z zablokowaniem w tym miejscu w ktorym chcemy. (mowa o ruchu w pione).
Tyyy, coś Ty mu przypiął że był problem z zablokowaniem glowicy??? :confused:
Tyyy, coś Ty mu przypiął że był problem z zablokowaniem glowicy??? :confused:
No raptem Jupitera 200/4 L USM ;)
Znaczy ja nie twierdze bynajmniej iz konczy sie to tym, ze po usztywnieniu z glowicy nagle ida iskry niczym z preta metalowego po kontakcie ze szlifierka kontowa marki deWalt, po czym glowica zgina sie i obiektyw zaczyna celowac w Matke Ziemie.
Chodzi mi tylko o to, ze operacja rozsztywnienie -> przekadrowanie -> usztywnienie, w 9 przypadkach na 10 konczyla sie u mnie koniecznoscia ponownego przekadrowania, bo pomiedzy "wycelowaniem" a usztywnieniem, jednak troszke opada w dol. A ze jednoczesnie odblokowywujemy naraz wszystkie osie... No chyba zeby opracowac "Krecenie z podrywem" - to by moglo pomoc.
On the other hand, ja to niezdara jestem ;) wiec moze po prostu nie umiem tego uzywac.
Il fuoco
11-09-2005, 13:04
kulowa jest dobra pewnego momentu. czasem może człowieka szlag trafić jak się lanscape robi albo coś w tym stylu.do gonienia za zwierzakami,kula jest przejedyna - przynajmniej dla mnie. do portertu wole normalną. wydaje mi się że tu chodzi o szybkość kadrowania jeśli mamy aparat na statywie. kula chyba zdecydowanie jest szybsza.
A mi sie wydaje (pewnie zle) ze kulowa swietnie nadawalaby sie do obiektywow z uchwytem do statywu, wtedy aparat + obiektyw ma swietnie wywazone ruchy na takiej swobodnej glowicy kulowej, ale np aparat + 50/1.8 to bez sensu.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.