PDA

Zobacz pełną wersję : 20D problem z wyświetlaczem LCD



arteg
28-09-2009, 08:35
Witam,
od niedawna mam Canona 20D i było wszystko ok, żadnych upadków, ekstremalnych warunków itd. Parę dni temu po uruchomieniu wyświetlacz LCD zaczął świecić słabiej i migać (normalnie-słabo-normalnie-słabo...). Bywało, że dłuższy czas działał normalnie, a potem przez kilkanaście "włączeń" nie wyświetlał nic. Brak komunikatów o błędach, zdjęcia robi normalnie, tylko nie wyświetla. Teraz tylko przy włączeniu zdarzy mu się na sekundę włączyć normalnie, po czym gaśnie.
Ktoś miał może podobny problem albo wie co to może być? Czy zmiana softu może tu pomóc (mam najbardziej aktualny, ale może lepiej wgrać starszy)?

Kronos
28-09-2009, 08:49
Prawdopodobnie wyświetlacz lub taśmy transmisyjne są uszkodzone.
W tym wypadku należy skonsultować się z serwisem w celu wyceny naprawy. Jeżeli ta okaże się nieopłacalna mozna to wykonać samemu:

http://www.youtube.com/watch?v=sah9s0wXs1A

Z tym że, trzeba mieć części zamienne, czasami pojawiają się na aukcjach internetowych.

arteg
28-09-2009, 21:51
Jestem po wizycie w poleconym serwisie Foto we Wrocławiu i powiedzieli, że z takim uszkodzeniem pozostaje tylko Żytnia i żeby absolutnie nikogo poza Wa-wą do elektroniki aparatu nie dopuszczać. Czy potraktować to jak naganianie warszawskiemu serwisowi klientów i spróbować jednak innego serwisu we Wrocławiu, czy faktycznie ta elektronika jest zbyt skomplikowana dla nieautoryzowanych serwisów i mogą mi coś spaprać?

Kronos
29-09-2009, 07:12
Dziwne.. A co dokładnie powiedział serwisant? co jest przyczyną usterki? Wymiana wyświetlacza jest banalnie prosta ale nie koniecznie musi to być on. Usterka może być o wiele bardziej skomplikowana i serwis nie chciał jej ruszać. Mówili coś o kosztach?

arteg
29-09-2009, 07:48
Gościu z serwisu powiedział, że gdyby wyświetlacz był uszkodzony z powodu zalania czy innego uszkodzenia mechanicznego (np. po upadku) to by sięza to zabrał, ale przy takich objawach jak u mnie, to tylko serwis z Żytniej sobie poradzi. Wogóle go nie otwierał tylko stwierdził, żeby absolutnie nie dawać go nikomu we Wrocku, bo to jest na pewno elektronika związana z podświetleniem wyświetlacza. Jestem zielony w elektronice i nie mam podstaw żeby mu nie wierzyć.
Dzisiaj przejdę siędo jeszcze jednego, polecanego serwisu we Wrocławiu i skonfrontuję tą opinię.
Najgorsze w tym wszystkim, że jak czytam to forum, to nie widzę za bardzo alternatywy. Oba warszawskie serwisy są odradzane prawie w każdym poście, a szczególnie w przypadku wysyłania sprzętu.

Naprawiacz
29-09-2009, 18:18
A może sam nie umiał, a nie chciał swojej bezpośredniej konkurencji polecać...?
Po przeczytaniu skąpego opisu jakoś nie wydaje mi się, iż jest to podświetlenia wyświetlacza, a raczej elektroniki przekazującej sygnał do wyświetlacza.

Kronos
29-09-2009, 18:49
Pewnie serwisant części nie miał. Wyświetlacz działa albo nie, opisane objawy, po otwarciu puszki mogły by skończyć się wymianą płyty głównej - ale nie koniecznie. Jeżeli chodzi o serwisy w Warszawie to jest opinii tyle ilu jest klientów, na forum większość wypowiada się negatywnie ale to nie jest regułą. Jest jeszcze Berlin, ale to raczej osobiście jeżeli masz taką możliwość.

arteg
01-10-2009, 08:49
Odwiedziłem jeszcze jeden serwis we Wrocku - również polecany - i niestety taka sama odpoweidź: pozostaje serwis autoryzowany z powodu braku dostępu do części.
Otworzyłem puszkę sam z myślą, że może jak wyjmę i włożę wyświetlacz, to coś pomoże, ale niestety jest on przylutowany w jednym miejscu, a nie będę się pchał z kolbą do tego, bo się nie znam.
Ma ktoś może orientację jak najbezpieczniej i najtaniej przesłać aparat do Wawy? Pocztex/Kurier (jeśli tak to który, bo nie wszystkie przyjmują przesyłki prywatne)

Kronos
01-10-2009, 09:48
Tam chyba DHL się zawsze wysyłało..

arteg
06-10-2009, 18:41
Poszło na żytnią - puściłem pocztexem, bo DHL nie przyjeżdża wtedy gdy ja jestem w domu, a siedziba po drugiej stronie miasta. Dam znać, dla zainteresowanych, co "jedynie słuszny serwis" z tym zrobi.

arteg
11-10-2009, 07:25
Niestety wyrok. Koszt naprawy to 930 zł (m.in. wymiana płyty głównej), co mnie trochę zdziwiło, bo w aparacie wszystko chodzi oprócz nieszczęsnego wyświetlacza. Oczywiście nie zdecydowałem się na naprawę, bo za tyle mogę kupić drugi.
Czy mozna wierzyć w rzetelność tych ekspertyz z żytniej?

tom517
11-10-2009, 11:44
Myślę że bez wyświtlacza LCD da się żyć, zawsze zostaje górny ekranik, teraz będzie taki cyforowo-analogowy :)

Chris_11
11-10-2009, 12:15
A gdy gaśnie Ci ten wyświetlacz, to wyłącza się kompletnie, czy jeśli się dobrze przyjrzysz, to dostrzegasz, że coś się świeci?
Najprawdopodobniej siadł Ci inwerter, który jest odpowiedzialny za oświetlenie lcd. Zapewne też, z racji gabarytów całego aparatu, jest "wbudowany" w płytę główną aparatu, a serwisowi nie chce się bawić w jego wymianę, stąd rzucili pomysł wymiany całej płyty.
Poniekąd nie dziwię się Im, gdyż wymiana inwertera nie zawsze może przynieść skutek.

arteg
16-10-2009, 06:52
Przed wysłaniem na żytnią po wyłączeniu się podświetlenia na wyświetlaczu widać było albo normalne menu/zdjęcie (oczywiście całkiem ciemne) albo poprzeczne paski, więc chyba sam wyświetlacz też coś szwankował. Wczoraj odebrałem aparat i na wyświetlaczu nic już nie widać.
Zastanawiam się czy nie warto byłoby poszukaćczęści zamiennych na własną rękę i zlecić potem naprawę lokalnemu serewisowi.
Czy ktoś z Was próbował tak robić w momencie gdy wycena naprawy równa jest wartości sprzętu?

Chris_11
17-10-2009, 13:11
Ja już rozebrałem kilka aparatów cyfrowych i powiem Ci, że jeśli siadłby sam wyświetlacz to jeszcze ok., ale grzebania na płycie głównej bym się nie podjął.
Chyba, że nie zależałoby mi na aparacie. ;)

Kronos
17-10-2009, 15:53
Ja już rozebrałem kilka aparatów cyfrowych i powiem Ci, że jeśli siadłby sam wyświetlacz to jeszcze ok., ale grzebania na płycie głównej bym się nie podjął.
Chyba, że nie zależałoby mi na aparacie. ;)

To po pierwsze..
Po drugie, aby samodzielnie dokonać pomyślnej naprawy aparatu należy posiadać:

1 wiedzę (trzeba poczytać)
2 narzędzia (trzeba kupić)
3 części zamienne (będzie ciężko)

arteg
19-10-2009, 23:07
Tak sobie właśnie myślę, że chyba jednak odpuszczę naprawianie. Koszty mogą i tak wyjść spore, a nie mam żadnej gwarancji, że za chwilę nie padnie jeszcze coś tam. Na ten moment mam zapasowe body bez wyświetlacza - pozostaje "tylko" dokupić body podstawowe.