PDA

Zobacz pełną wersję : chyba mnie coś trafi...



wujek
16-09-2009, 12:29
Witam.

Wybrałem się wczoraj na spacerek z 30D, do tego EF50/1.8 oraz 28-135.

Robiłem jedno zdjęcie stałką a drugie zoomem, kadry prawie takie same, taka sama korekcja ekspozycji, ten sam tryb pomiaru światła, tryb P.

Podsumowanie: wszystkie zdjęcia z 28-135 są jaśniejsze od stałki o dokładnie 1 i 2/3 EV.

Parametry ekspozycji są oczywiście różne dla każdej pary zdjęć ale jak się to wszystko poprzelicza to wychodzi zawsze 1 2/3 EV różnicy.

Co może być tego przyczyną?

zdjęcia zamieszczę za parę dni

Desperado
16-09-2009, 12:56
Robiłem jedno zdjęcie stałką a drugie zoomem, kadry prawie takie same, taka sama korekcja ekspozycji, ten sam tryb pomiaru światła, tryb P.



A jaką korekcję dawałeś?

Trzeba pamiętać, że w trybie "P" aparat za każdym razem ustawia ekspozycję jako automat, z tym że możemy w te nastawy ingerować. Tak więc za każdym razem trzeba swoje 3 grosze ustawiać. To tylko sugestia, ale może właśnie nie korygowałeś po zmianie obiektywu przy tym samym kadrze... :-?

wujek
16-09-2009, 13:38
Korekcję dawałem zawsze taką samą, około -1 EV.
Kadry są naprawdę prawie identyczne.

kkarol
16-09-2009, 15:29
Wybrałem się wczoraj na spacerek z 30D, do tego EF50/1.8 oraz 28-135.



No właśnie, na spacerek... Czyli teoretycznie mogło być tak, że raz słoneczko świeciło mocniej, a raz chowało się za chmury i stąd różnice w ekspozycji. Chociaż z drugiej strony wydaje się to mało prawdopodobne, żeby za każdym razem, jak podpinałeś stałkę, zachodziło słońce... I to z tak powtarzalnym niedoświetleniem na zdjęciu. Może spróbuj zrobić taki test w bardziej kontrolowanych warunkach? Sam jestem ciekaw, co z tego by wyszło, bo wydaje się to nielogiczne, żeby obiektyw miał taki wpływ na ekspozycję w identycznych warunkach. A może to wina trybu "P"? Luźno myślę, bo odkąd mam lustrzankę, ani razu nie użyłem tego trybu :-?.