Zobacz pełną wersję : problemy z serwisem
kakamasta
08-09-2009, 10:42
Witam!
Mam problem z serwisem canona..Wszystko zaczelo sie od plamki na ekranie lcd, ktora w pozniejszym czasie rozrosla(zmienila) sie w poziomy, czarny pasek na calej szerokosci ekranu. Oddalem aparat Canon A2000IS do serwisu. W odpowiedzi dostalem "rozlany lcd, usterka mechaniczna, z winy uzytkownika, naprawa nie podlega gwarancji.." Prosilem o uzasadnienie ekspertyzy, tej usterki mechanicznej, na chlopski rozum to powinien byc jakis slad zewnetrzny uszkodzenia ekranu lcd..a takiego nie ma.Co robic, czy zdazaly sie takie usterki w tych aparatach? Aparat jest na gwarancji a canon kaze sobie placic za naprawe..
Pozdrawiam, Kris
PS. Czy serwis moze mnie obciążyć kosztami transportu?
http://canon-board.info/showthread.php?t=43777
http://canon-board.info/announcement.php?f=27&a=3
Zanim założysz nowy temat, sprawdź w wyszukiwarce, czy nie był on już wcześniej poruszany na forum. W 90% przypadków był. Wskazane jest również uprzednie skorzystanie z google. Jeśli masz pytania związane z takim tematem, dopisz nowego posta do istniejącego wątku (o ile już nie ma w nim na nie odpowiedzi).
Nie wiem jak z LCD w tym modelu (choć byłbym skłonny obstawić, że to usterka bardzo rzadko powstająca "sama z siebie" i stąd też diagnoza serwisu), ale jeśli chodzi o koszty przesyłki, to jeśli usterka nie podlega naprawie w ramach gwarancji, to koszty zarówno ew. naprawy, jak i przesyłki pokrywasz sam (jeśli gwarancja ma zastosowanie, to o całość kosztów martwi się serwis).
Zależnie od wyników śledztwa, w sprawie usterkowości LCD, kwestię dalszego postępowania z serwisem faktycznie może lepiej byłoby poruszyć w przytoczonym przez zaitsev'a wątku, choć IMO nieco się zapędził z tym powielaniem wątków (pewnie przez zbieżność tytułów ;)), chyba, że o tym LCD już było (jeśli jednak nie było, to wątek, ze zmienionym tytułem, bym pozostawił).
A tak dla pewności -kakamasta, czy jesteś pewny, że nikt nigdy nie "usiadł" na aparacie, nie nacisnął za mocno na LCD, aparat nie był ściśle pakowany z innymi rzeczami np. w torbie, itp? Zwykle wyświetlacze aparatów zabezpieczone są dość mocną i szytwną "szybką", ale ponieważ nie wiem jak to dokładnie wygląda w tym aparacie, to może możliwe jest takie naciśnięcie wyświetlacza, że komórki LCD zaczynają "puszczać" , wtedy ew. poszlaki nie będą takie oczywiste i serwis może mieć rację.
EDIT:
W międzyczasie popatrzyłen na kilka zdjęć tego aparatu i wygląda na to, że chyba jednak ciężko byłoby taki LCD wdusić. Jeśli aparat nie miał widocznej wady od samego początku (jeśli miał, to nie ma tematu), to poza wadą produkcyjną nie wiem co jeszcze można w takim wypadku obwinić... Wystawienie na skrajną temperaturę i w związku z tym pojawienie się jakichś mechnicznych naprężeń?
Zależnie od wyników śledztwa, w sprawie usterkowości LCD, kwestię dalszego postępowania z serwisem faktycznie może lepiej byłoby poruszyć w przytoczonym przez zaitsev'a wątku, choć IMO nieco się zapędził z tym powielaniem wątków (pewnie przez zbieżność tytułów ;)), chyba, że o tym LCD już było (jeśli jednak nie było, to wątek, ze zmienionym tytułem, bym pozostawił).
Bardziej chodziło o to, żeby zadać to pytanie w tamtym wątku, a nie mnożyć kolejne tematy o problemach z Żytnią. No ale mniejsza o to...
Ten wątek, to IMO lepsze miejsce na pisanie o problemie z Żytnią, niż tamten na zadawanie pytań o typowość usterki LCD w A2000, a że te dwie sprawy akurat są powiązane... 8-)
Resztę w sumie już napisałem, a decyzja i tak należy do moderatorów.
a że te dwie sprawy akurat są powiązane... 8-)
Resztę w sumie już napisałem, a decyzja i tak należy do moderatorów.
Touche!
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.