Zobacz pełną wersję : Modelki bez Photoshopa
http://www.iwoman.pl/na-serio/ludzie/niedoskonale;pieknosci;-;nowy;trend;czy;chwyt;marketingowy,247,0,529399.ht ml
Pewnie graficy w USA zaczeli się cenić a gazety cienko przędą
i tak powinno być ile razy słyszy się o nastolatkach które się odchudzają i niewiadomo co robią z cera zeby wyglądac jak z gazety ;/
Moim zdaniem to chwyt marketingowy, tak jak wywiad z Miclesem w lustrzance. Nie ma szans by PS zniknal z fotografi tym bardziej reklamowej.
Oczywiście, nie ma opcji żeby PS zniknął z fotografii, co najwyżej jego efekty będą mniej zauważalne, czytaj bardziej kontrolowane.
W dążeniu do perfekcyjnej urody wielu wydawców zatraciło umiar w upiększaniu modelek. Myślę, że trend na "naturalną" urodę ma wymiar finansowy i wielu konsumentów/konsumentek prasy kolorowej oczekuje by zdjęcia modelek były bliższe temu co nas otacza na codzień. Wątpię by wydawnictwa zrezygnowały z usług grafików. Oni napewno sobie poradzą nie-retuszując umiejętnie ;-)
kiedyś widziałem stronkę gdzie była cała masa przykładów retuszu w PS, gdzie kobieta była wyszopowana a po najechaniu myszką widać było oryginał, i tam były niby takie typowe foty z gazet, ale pamiętam że zrobiło na mnie duże wrażenie gdy kobiecie wyszopowali pachę... :] gdyby ktoś kojarzył o co mi chodzi i podrzucił linka to będę wdzięczny.
Voilà (http://www.glennferon.com/portfolio1/index.html)!
Przeraża natomiast jakość materiału wejściowego. Widać wydawnictwom bardziej opłaca(ło) się oszczędzać na fotografach niż szopistach.
kiedyś widziałem stronkę gdzie była cała masa przykładów retuszu w PS, gdzie kobieta była wyszopowana a po najechaniu myszką widać było oryginał, i tam były niby takie typowe foty z gazet, ale pamiętam że zrobiło na mnie duże wrażenie gdy kobiecie wyszopowali pachę... :] gdyby ktoś kojarzył o co mi chodzi i podrzucił linka to będę wdzięczny.
dokładnie o to mi chodziło... wielkie dzięki
Voilà (http://www.glennferon.com/portfolio1/index.html)!
Przeraża natomiast jakość materiału wejściowego. Widać wydawnictwom bardziej opłaca(ło) się oszczędzać na fotografach niż szopistach.
Nie zdziwilbym sie jakby retoucher na tym demo pogarszal material wejsciowy dla wyeksponowania jego pracy ;) Np. saturacja na wielu zdjeciach jest wg mnie celowo nieco obnizona.
Z tym retuszem to masakra... podobno średnia fotka do gazety wędruje między retuszerem a redakcją kilkanaście, a czasem nawet kilkadziesiąt razy...
Nie jestem fanem plastikowych ludzi na zdjeciach, ale niech nie idzie to tez w strone absurdu, ze pokazywanie sflaczalych brzuchow stanie sie politycznie poprawne :) Naturalnosc nie musi sie wiazac z pokazywaniem na sile wad.
To tak samo jak kiedyś nie było dopuszczalne, żeby modelka była chuda, dopiero dzięki nieprzeciętnej urodzie brytyjskiej modelce Twiggy Lawson został wprowadzony ten trend.
Voilà (http://www.glennferon.com/portfolio1/index.html)!
Przeraża natomiast jakość materiału wejściowego. Widać wydawnictwom bardziej opłaca(ło) się oszczędzać na fotografach niż szopistach.
moim skromnym zdaniem ten koleś psuje zdjęcia np. na tym http://www.glennferon.com/portfolio1/portfolio18.html
światło jest naturalne, światłem jest zbudowany nastrój, jedyne co należałoby zrobić to na etapie fotografowania, lepiej ułożyć włosy modelce,
a ten niby spryciasz zrobił plastelinę i jeszcze się chwali.
tutaj podobnie, najpierw zapakowali modelce nogi jak szynkę http://www.glennferon.com/portfolio1/portfolio15.html
nic dziwnego że żyły powychodziły na stopach, a feron pojeździł blurem
i dodał fryzurę jak z reklamy szamponu, to jest przykład złego retuszu,
i taki powinien zniknąć, dziwne że ktoś przyjął te zdjęcia do tych reklam,
każdy grafik z dobrej agencji powie że takiego chłamu nie wypuszczamy.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
To tak samo jak kiedyś nie było dopuszczalne, żeby modelka była chuda, dopiero dzięki nieprzeciętnej urodzie brytyjskiej modelce Twiggy Lawson został wprowadzony ten trend.
Twiggy wyglądała jakby miała problem a dokładniej anoreksję, ona nie była chuda. Teraz powoli wszystkie agencje odchodzą od takiego modelu, modelki umierały po pokazach.. albo w trakcie, zbyt daleko to zaszło.
Swego czasu dostępne portfolio było znacznie bogatsze. I faktycznie, było tam więcej zdjęć które poprawiał (mimo totalnego splastikowienia i pozbawienia cech charakterystycznych dla kobiet Homo sapiens). Pamiętam takie kwiatki jak wyraźne cienie od różnych przedmiotów na modelkach, totalny burdel w kadrze (jakieś śmieci, sprzęt), modelki pozasłaniane przez meble itd.
Z obecnego portfolio o pomstę do Trygława woła seria zdjęć przyjaciół. Jakby mi jakiś "kolega" zrobił taki prezent, doszłoby chyba do rozlewu krwi.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.