Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : 50/1,8 - czy naprawa ma sens (zdjęcia)



Antolll
26-08-2009, 21:35
Witajcie!
50/1,8 z 350d wypadła z niedopiętego plecaka na beton. Aparat cały, 50/1,8 w dwóch częściach.
W środku wszystko wygląda na całe, tylko taśma (fot) jest zerwana.

Czy da się to naprawić, gdzie, i za ile? :(


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img41.imageshack.us/img41/1194/crw6586.jpg)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img41.imageshack.us/img41/345/crw6587.jpg)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img39.imageshack.us/img39/5324/crw6589.jpg)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img41.imageshack.us/img41/3380/crw6590.jpg)

Pozdrawiam.

XLesio
26-08-2009, 21:45
Taśma + robocizna stanowi prawdopodobnie równowartość samego obiektywu. Ja też już zaliczyłem nim crash_test, i rozpadł się w dokładnie taki sam sposób. Niestety u mnie taśma przetrwała, za to poszła przednia soczewka :(
Jeśli jesteś zainteresowany - odezwij się na prv. Może z naszych pół_stałek złożymy chociaż ten twój? Ale i tak dobrze by było, żebyś skonsultował to z jakąś złotą rączką.

Frugo
28-08-2009, 12:04
http://canon-board.info/showthread.php?t=50101

Skorzystaj z opinii nt. mojego wypadku, chyba rozbił się podobnie w każdym razie wiesz już co można a co nie, ja wsadziłem go spowrotem i obecnie leży na żytniej :???:

_igi
31-08-2009, 02:41
Mój też*się*rozwalił na dwa, tyle, że soczewka wypadła bez pierścienia ostrości - włożyłem do środka, najpierw walił Err99, za drugim razem mi się*udało i działa jak nowa. I mam dwie, w tym jedna pełni rolę dekielka od aparatu czasem, albo zdobi półkę*czekając na lepsze czasy ;)

dinderi
31-08-2009, 08:34
Taśma + robocizna stanowi prawdopodobnie równowartość samego obiektywu. Jeśli to tylko urwana taśma, to każdy średnio zdolny operator lutownicy potrafi to naprawić. Taśma to tylko przewody elektryczne i nie musi być oryginalna. Może być zastąpiona czymkolwiek innym np. inną taśmą wyciągniętą z jakiegokolwiek innego złomu (laptopa etc.), lub nawet zwykłymi drucikami.

jaszczur78
31-08-2009, 08:48
Uważam że warto próbowac naprawić we własnym zakresie. Jak już wczesniej napisano, taśmę można zastąpić jakąś inna, może ważna jest elastyczność tylko, bo w tym obiektywie jeździ całe wnętrze przy ustawianiu ostrości i właśnie ta taśma służy do komunikacji z body - może zbyt sztywna męczyłaby silnik. Jakieś miękkie druciki, czy podobna taśma, aby przewodziło. Rozebranie i złożenie jest proste, był wątek o tym, zaczyna się to od tyłu przy bagnecie (styki). Powodzenia

ukA
31-08-2009, 10:21
Skalpelem zeskrob górną warstwę taśmy, aby odsłonić miedziane ścieżki, dokładnie oczyść, następnie "zabiel" lutownicą odsłonięte części ścieżek, Potem za jakiegoś przewodu elektrycznego (linka) wyciągnij jeden "włosek” i również go zabiel. Dla wygody lutowania włosek zastaw dłuższy, z fragmentem izolacji.
Teraz najgorsze, przykładać/nakładać na każdą ścieżkę i dolutowywać przygotowany włosek, koniec delikatnie odcinamy skalpelem.
Przed lutowaniem obie części taśmy zespól ze sobą podklejając od spodu fragment elastycznego trudno topliwego materiału (wiem, że z tym może być problem, dla tego od biedy może być jakaś tekturka) Miejsce lutowania obmyć z kalafonii rozpuszczalnikiem, pod lupą obejrzeć czy nie ma zwarcia, wszystko zabezpieczyć jakimś klejem.
Niestety do tego wymagane są umiejętności w lutowaniu i pewna ręka. Myślę, że do naprawy tej taśmy nadawałby się zwykły serwis RTV lub punkt napraw tel. komórkowych, oni często mają do czynienia z porwanymi taśmami.

dinderi
31-08-2009, 14:48
Skalpelem zeskrob górną warstwę taśmy...To też bardzo dobre rozwiązanie. W uzupełnieniu dodam, że warto pamiętać o tym, że taśma urwała się tuz przy lutowaniu, na PCB obiektywu. A w tym miejscu jest juz dośc sztywno - z resztą, dlatego urwała się właśnie tu, a nie w połowie - i trzeba jakoś to miejsce DOBRZE zabezpieczyć przed ew., ponownym zerwaniem, (choćby przy składaniu obiektywu do kupy). Mozna to zrobic np. doklejając kawałek grubszej folii. Z tym, że tak jak w telefonach, tego typu zabiegi są trwałe, bo tasmy "nie pracują", tak w ruchomych elementach obiektywu, może to powodowac dodatkowe komplikacje.
W każdym razie, raczej bym szukał najpierw pomocy u elektronika, a na końcu w serwisie canon'a.