Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Fotografia a grafika 3d



micles
23-08-2009, 01:24
http://forums.cgsociety.org/showthread.php?f=121&t=713053
http://forums.cgsociety.org/showthread.php?f=121&t=472843

Chyba już niedługo fotografowie i modelki stracą pracę :D

Tezet-gdynia
23-08-2009, 01:38
Od lat na rynku jest chociazby Poser ;) Program typowo stworzony do tworzenia "ludzi" ;) Kiedys siedzialem w 3dsm, poser'ze, terragenie itp ale jednak foto jest lepsze ;) Ale te rendery tez niczego sobie :)

pank
24-08-2009, 11:01
Nie stracą, z tej prostej przyczyny że będą znacznie tańsi i szybsi.

micles
24-08-2009, 11:05
Czy ja wiem... Im dalej w las, tym szybsze kompy, lepsze rozwiązania w renderingu... A producenci będą raczej zachwalać sobie pracę z grafikami, którzy zrobią im dokładnie WSZYSTKO co oni sobie wymyślą. Widać to przecież już w filmach - kiedyś ludzie męczyli się, żeby zrobić wielkie hale z krajobrazem którego nie spotykamy w rzeczywistości, a teraz - 3d i tyle...

BTW : Jak oglądałem ostatniego Harry'ego, to już nie widziałem w którym momencie następuje łączenie obrazu zwykłego z wygenerowanym komputerowo.

airhead
24-08-2009, 11:22
zapomnieliście o czasie - prace grafika 3D liczy się w dziesiątkach godzin. a czasem nawet w setkach

micles
24-08-2009, 14:26
Ja nie zapomniałem, ale im dalej w las, tym szybciej się takie modele ludzi tworzy. No i można korzystać z gotowych już modeli-ragdoll'i i ustawiać je odpowiednio w jakiś otoczeniach... Przynajmniej tak mi się wydaje, że to będzie coraz prostrze i tańsze...

Tezet-gdynia
24-08-2009, 14:38
Tylko ze pozostaja niektore kwestie render vs czlowiek, takie jak:

render:
+ powtarzalnosc ujec
+ brak znudzenia sie takiego "modela" podczas 300 godzinnej sesji
+ brak kaprysow co do ubioru/makijazu/itp

czlowiek:
+ mozliwosc wychwycenia jakiejs cennej, wiele znaczacej i wyrazajacej miny
+ co dwie glowy to nie jedna ;) render nie da nam pomyslu
+ renderu nie mozna spotkac w rzeczywistosci i pochwalic albo zganic za brzydka mine w filmie/na zdjeciu itp

I pewnie jeeeszcze duzo wiecej mozna by wyliczac ;) Cenmy to co naturalne a nie sztuczne ;) Kazdy narzeka na plastik na zdjeciach - rendery wlasnie sa takim plastikiem, czyms nierealnym, nawet jesli wygladaja bardzo naturalnie ;)

micles
24-08-2009, 14:45
Kazdy narzeka na plastik na zdjeciachKażdy świadomy, który ma wybór. Plastik w reklamach jest w cenie. Również i zwykli zjadacze chleba dążą do plastiku (malujące się kobitki, pakujący faceci...)

Tezet-gdynia
24-08-2009, 15:15
Daza, nie daza, wiadomo o co chodzi ;) render nie da buzi po udanej sesji :P Nawet jesli bedzie to baaaaaardzo prywatny render :P

zaraz wyjdzie z tego cos w stylu: "dlaczego rower jest lepszy od kobiety" :p

micles
24-08-2009, 15:20
Buzi to ma ci dawać żona i nikt więcej :P

Slider
24-08-2009, 15:27
zaraz wyjdzie z tego cos w stylu: "dlaczego rower jest lepszy od kobiety" :p

A nie jest?:mrgreen:

Tu masz coś innego: Dlaczego motor jest lepszy od kobiety (http://peb.pl/fun/435593-dlaczego-motor-jest-lepszy-od-kobiety.html)

Sorry za OT;)

dr11
24-08-2009, 15:33
Trochę szczena mi opadła jak zobaczyłem to: http://www.youtube.com/watch?v=oTUs7hDq2PA

krzysztofr
24-08-2009, 16:14
Nawet najlepszy render nigdy nie będzie miał tego "czegoś", co ma prawdziwa modelka/model.

Tezet-gdynia
24-08-2009, 16:17
Buzi to ma ci dawać żona i nikt więcej :P

Przeciez o tym pisalem :P po udanej sesji :razz: Nadinterpretacja - rzecz ludzka :razz:

sid
25-08-2009, 08:27
zapomnieliście o czasie - prace grafika 3D liczy się w dziesiątkach godzin. a czasem nawet w setkach


Nie stracą, z tej prostej przyczyny że będą znacznie tańsi i szybsi.

Nie jestem przekonany.

Zakup sprzętu do renderingu to mniej więcej tyle co jedynka + kilka eLek, a wiele osób renderuje na sprzęcie w cenie jednej L-ki i też ma się dobrze.

Czas jest istotnym czynnikiem, ale porównanie czasu tworzenia renderingu do czasu klapnięcia migawki (naciśnięcia spustu) jest nie na miejscu. Raczej należy porównać czas renderingu do czasu wykonania całej sesji, wraz z znalezieniem odpowiedniej modelki, dojazdem na plener, makijażem, obróbką etc. jednym słowem wszystko od momentu powstania pomysłu do momentu uzyskania efektu finalnego. Czasami trzeba czekać na odpowiednią pogodę etc.

Przy grafice 3D można nie wychodząc z domu/studia momentalnie po powstaniu pomysłu przystąpić do jego realizacji.

Przewaga polega na pełnej kontroli i przewidywalności efektów. Ani pogoda, ani choroba modelki, ani nic innego nie ma wpływu na realizację projektu.

Dodatkowo, zwróćcie uwagę, że przykłady zaprezentowane przez Miclesa, to próbki wykonane hobbystycznie, po godzinach, dla przyjemności czy do portfolio. Zupełnie inaczej wygląda praca w studiu zajmującej się tego typu rzeczami. Fotograf zwykle też nie pracuje sam, współpracuje z nim asystent, wizażystka etc.

Poza tym ilekroć rozpoczyna się dyskusja na temat dopuszczalnej ilości obróbki, jedynym sensownym argumentem, nie opartym o mistycyzm i tzw. duszę, jest "liczy się tylko efekt". Było wiele przykładów, że zdjęcia potrafią mieć tyle wspólnego z pierwowzorem co grafika 3D. Więc jeśli efekt grafiki 3D nie będzie gorszy, to poza tym ma ona same atuty, w tym najważniejszy: pełna kontrola i dowolność.

Pewnie, że nie opłaca się do packshotów renderować kotleta, czy pomidora, ale przy każdej sesji, która tworzona jest z odpowiednim rozmachem ta granica się zaciera, bo nakłady czasu i pracy są podobne.

Oczywiście nie mówimy tu o zastąpieniu fotografii, tak jak TV nie zastąpiło radia a Internet nie zastąpił TV, 3D nie zastąpi fotografii, co najwyżej stanie się równie popularne i łatwo osiągalne.

Na koniec dodam, że nie wystarczy przeczytać książkę "O grafice 3D, biblia" i siąść do pracy. Obie dziedziny się poniekąd uzupełniają. Owszem, początkowa faza tworzenia geometrii modelu ma tyle tylko z fotografią wspólnego, że bazuje się na zdjęciach referencyjnych danego przedmiotu, natomiast samo renderowanie bazuje na tych samych zasadach co fotografia. Trzeba dobrać ilość, moc i rodzaj oświetlenia, dokładnie jak w studiu. Pole widzenia określa się poprzez określenie obiektywu, przez jaki "patrzy" na obiekt program do renderingu. Podobnie jak głębia ostrości.
Bez doświadczenia w studio, z oświetleniem, bez znajomości fotografii ciężko stworzyć cokolwiek więcej, a na pewno nie ma mowy o fotorealistycznym efekcie.
Renderowanie to symulacja zjawisk fizycznych takich jak padanie i rozproszenie światła. Wyniki są tym lepsze, im symulacja bliższa rzeczywistości. Bez znajomości tych praw ze świata naturalnego, nie można ich efektywnie przenieść do świata wirtualnego...

kieza
25-08-2009, 15:46
Przewaga

dlaczego zakładasz że 3D ma przewagę, moim zdaniem nigdy się nie dogodni rzeczywistości, Final Fantasy zaczął powstawac 4 lata przed premierą i nie tylko dłuższy czas pracy przy 3D ma tu znaczenie, tak jak fotograf w profesjonalnej sesji nie jest sam tak samo sam 1 grafik 3D nie poradzi sobie z wyrenderowaniem sesji z modelką, będzie miał problem z makijażem, stylizacją, pomysłem na sesje i wieloma innymi czynnikami które łatwiej idą w zespole fotograf modelka wizażystka stylistka szef produkcji, czasami plener tworzy sesje, czasami modelka wytworzy coś czego się nie wymyśli, a zamykanie się w domu z super kompem i wymyślanie z kosmosu pomysłów nigdy nie prowadzi do niczego dobrego

sid
25-08-2009, 17:17
Problem pomysłu można ująć szerzej. O ten pomysł, coś do przekazania, co kreuje własny styl, jest zawsze najciężej, czy to w malarstwie, czy w fotografii, czy w każdej innej twórczej dziedzinie.

Jedni to mają i zostają zapamiętani, inni nie, trudno.

Spójrz na takiego Bagińskiego. Nie maił modeli ani wizażystek, ale nominacje do Oskara zdobył.

Generalnie z Twoimi argumentami trudno jest dyskutować, bo rzeczywiście, jak ktoś tworzy bez pomysłu to klapa, tylko to grozi każdemu, fotografowi również.

Dlatego w dużych produkcjach stanowisko grafika jest określane ogólniej jako artysty, a nie jako technika-informatyka.

Poza tym niepotrzebnie chyba odbierasz grafikę 3D jako zagrożenie, przeciwnika, który startuje w tych samych wyścigach, a to chyba jednak nie tak. Malarstwo nie zostało wyparte przez żadną inną sztukę, mimo, że swoje lata już ma ;) Co prawda wielu artystów tworzy na komputerze, ale nie wszyscy. Jest po prostu bogaty wybór dostępnych technik.

Na koniec trzeba pamiętać o jednym, trzeba zdać sobie sprawę, że w fotografii można objąć dwa ogólne kierunki:
- dokumentuję rzeczywistość
- tworzę, aby pokazać świat moimi oczami

Jedno z drugim nie zawsze się wyklucza, ale tam gdzie się wyklucza, pewne rzeczy łatwiej oddać aparatem, a inne grafiką 3D. Wszystko dla ludzi.

micles
25-08-2009, 20:25
Ale w fotografii łatwiej stworzyć cokolwiek, nawet bez pomysłu. Masz w końcu nieograniczoną liczbę template'ów w czasie liniowym (czasie dojazdu do danego miejsca) :P

Blk
25-08-2009, 22:16
Co do mimiki twarzy to polecam ten filmik

http://www.youtube.com/watch?v=UYgLFt5wfP4&feature=PlayList&p=47871DAEE5E9D2FD&playnext=1&playnext_from=PL&index=27

W zasadzie, to dzisiaj jest możliwość zastąpienia aktorów modelami w 3D. Tylko tak jak ktoś już napisał, wszystko rozchodzi się tak na prawdę o czas. I nie wiem, czy kiedyś czas pracy nad modelami się skróci... Robi się praktycznie cały czas długą i żmudną pracę. Tylko kompy pozawalają na tworzenie coraz lepszych i dokładniejszych modeli.

Poza tym, tworzenie animacji twarzy (ogólnie postaci) bez aktora to jest w zasadzie ostra jazda bez trzymanki. Dużo szybciej i z naturalniejszym rezultatem jest zaprzęgnąć do animacji aktora, tak jak na przykład zrobiono w "Ciekawym przypadku Benjamina Buttona".
http://www.youtube.com/watch?v=73GAcSpkR9s

sid
25-08-2009, 23:42
No take ale:
- animacja to trochę co innego niż samo wytworzenie realistycznego obrazu. Wiarygodność ruchów jest bardzo trudna do osiągnięcia. Nasze ciało nie porusza się jak robot, ma swoją bezwładność, swoją specyficzną dynamikę. Bardzo łatwo wychwycić nienaturalność, stąd bazowanie na aktorach. Osoba odpowiedzialna za animację to zwykle odrębny artysta zajmujący się tylko tym, albo głównie tym.
Skoro mówimy o zastąpieniu czy współistetniu grafiki 3D z fotografią, mamy na myśli nieruchome obrazy.
- trzeba zadać sobie pytanie po co w ogóle grafika 3D jest dzisiaj stosowana, skoro większość tych efektów można osiągnąć drogą niekomputerową.
Gdyby nie opłacalność zarówno w sensie kosztów jak i czasu, nikt by się w to nie bawił. Tylko ta opłacalność pojawia się po przekroczeniu określonego budżetu i chrakterystyki sceny. Kiedyś do roli Frankenstaina charakteryzowali aktora non stop przez wiele godzin, nie pamiętam dokładnie ile, 7 czy więcej chyba. Potem makijaż trzeba było powtórzyć.

Najłatwiej odpowiedzieć sobie na pytanie: co powoduje, że już dzisiaj ta technika jest bardzo szeroko stosowana i jak to się rozwinie w przyszłości, bazując na historii jaką znamy.

Internet też miał być siecią tylko wojskową...

Blk
26-08-2009, 11:43
Z pierwszym masz trochę racji. Zagalopowaliśmy się i przeszliśmy ze zdjęcia do filmu. Z drugiej strony, postać też musi być odpowiednio ustawiona do zdjęcia (taka jedna klatka animacji) i też nas trudno tutaj oszukać.

A co do drugiego, to nie wiem skąd pomysł, że stosując efekty specjalne oszczędza się na kosztach i czasie :D Chyba wyraźnie widać, że na zaawansowane efekty specjalne mogą sobie pozwolić producenci filmów z ogromnymi budżetami, a nie widać ich w tanich produkcjach... a jeśli widać, to jest jakaś kiepska jakość, która nikogo nie oszuka. Btw. Przypadek Buttona - 160 mln $, Beowulf - 150 mln$, Terminator Salvation - 200 mln $. Dla porównania Frankenstein (2007) - 45 mln $, 300 Spartan (wbrew pozorom film kręcony w dość "tradycyjny" sposób w kostiumach i na makietach - klik (http://en.wikipedia.org/wiki/File:300_comparison.JPG)) - 70 mln $, The Duchess (dramat kostiumowy 2008 ) - 25 mln $. Oczywiście są to niedokładne kwoty szacunkowe, z ang. Wikipedii.

Jeśli wrócimy do zdjęcia, to tutaj ten brak oszczędności czasu i kosztów uwidacznia się jeszcze bardziej. Wymodelowanie postaci to dobrych kilkadziesiąt godzin pracy... Każde jedno ujęcie trzeba najpierw przygotować (ustawić kamerę, światło), a potem renderować. Jeśli chcemy ujęcie w rozdzielczości jaką daje 1Ds mIII na sprzęcie w porównywalnej cenie jak aparat (+ dopięta eLa oczywiście :mrgreen: ) to czas jednego ujęcia również będzie liczony w godzinach... Plus oczywiście postprodukcja.
Tak więc jeśli byśmy chcieli ucharakteryzować modelkę do sesji zdjęciowej na frankensteina w 7 godzin, to nie jest to jakiś długotrwały proces :mrgreen:

sid
26-10-2009, 13:20
Zapraszam do obejżenia portfolio Thomasa Suurlanda, który zajmuje się zarówno fotografią jak i grafiką 3D. Jak sam pisze o sobie, grafika 3D jak i fotografią są dla niego równie ważne, a zainteresowanie fotografią pozwala mu doskonalić sztukę kompozycji i wiedzę o kolorze.
"And to know how to make 3d photo real you have to know how a photo "looks and works"."

http://www.suurland.com/index.php

Prace 3D znajdują się w zakładce portfolio a fotografie w zakładce photo.
Poniżej 2 przykłady z grafiki 3D:

https://canon-board.info/imgimported/2009/10/audi_a3_hdri0038_freesample_06-1.jpg
źródło (http://www.suurland.com/portfolio/audi_a3_freesample/audi_a3_hdri0038_freesample_06.jpg)


https://canon-board.info/imgimported/2009/10/portfolio_stills_peugeot308z_15-1.jpg
źródło (http://www.suurland.com/portfolio/peugeot_308z/portfolio_stills_peugeot308z_15.jpg)

Dla mnie jego prac 3D są naprawdę fotorealistyczne. Co ciekawe, niektóre z nich stworzył już 6 lat temu.

Facet zajmuje się fotografią, ale mimo wszystko ma czas i chce mu się tworzyć od zera takie obrazy. To o czymś świadczy. To kwestia czasu, kiedy 3D stanie się takim elementem fotografii jak dziś Photoshop i obróbka za jego pomocą. Być może nie jest to kwestia2 czy 3 lat, ale w końcu to nastąpi.

airhead
26-10-2009, 13:45
no ale grafika tutaj to tylko samochód, nie?
chyba nikt normalny nie dłubałby krajobrazu :P

sid
26-10-2009, 14:31
Tylko albo aż samochód ;)
Natomiast krajobraz czyli tło do samochodu też jest autorstwa tego samego artysty, tylko to inna technika. Zrobił zdjęcia danego miejsca, tak jak się robi panoramy, tylko do formy niepełnej kuli, połączył zdjęcia w jedną całość o rozdzielczości 11500x5750. Swój samochód umieścił wewnątrz tej kuli, dzięki czemu są na nim odbicia krajobrazu i uzyskał fotorealistyczny efekt.

Gość oferuje na sprzedaż takie właśnie "kule krajobrazu" które stworzył samodzielnie:
http://www.hdri-locations.com/products.php

Q: What is "hdri locations"
A: Hdri locations is a combination of one high resolution HDRi map and matching backplates to use as a background for your renderings.

Podsumowując, chociaż krajobraz nie jest wymodelowany w ten sam sposób co samochód, to też jest stworzony przez autora, czyli całość obrazu powstała od zera, od zrobienia zdjęć krajobrazu, połączenia go w całość, stworzenia modelu samochodu i ostatecznego efektu.

To co naprawdę podziwiam, to że autor tych obrazów wszystkiego nauczył się sam, w domowym zaciszu, nie jest częścią żadnej dużej firmy, tylko uprawia freelance i oferuje swoje usługi tworzenia takich wirtualnych obrazów.

Wnioski nasuwają się dwa:
- nie trzeba być częścią firmy aby tworzyć fotorealistyczne obrazy 3D, trzeba po prostu chcieć, dlatego wcześniej czy później to się będzie coraz bardziej popularyzować.
- potrzebna technologia była dostępna dla zwykłego amatora już 6 lat temu, teraz może być tylko lepiej

airhead
26-10-2009, 16:43
masz rację, jeszcze zapomniałem o mapie HDRI
też kiedyś się w to bawiłem... aż doszedłem do wniosku, że nie mam wystarczająco cierpliwości i fotografia da mi coś podobnego w czasie nie mierzonym dziesiątkami godzin modelowania :P

sid
26-10-2009, 20:01
Polecam obejrzeć inne prace w portfolio tego człowieka, jest dużo więcej takich obrazków jak powyżej, również z wnętrza samochodu. Są też inne przedmioty niż samochody. Naprawdę ciekawa galeria.