Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : nasza "słowikowa" gwiazda :D



TommyTheCat
31-08-2005, 22:08
nie trzeba nic pisac, warto posluchac :D
www.tommythecat.neostrada.pl/pliki/mandaryna.zip

akustyk
31-08-2005, 22:17
no co? tak sobie dziewczyna podspiewuje przy goleniu :mrgreen:

Jac
31-08-2005, 22:22
mialem juz okazje wczesniej posluchac (11MB) warto bylo to pociagnac :-)

TommyTheCat
31-08-2005, 22:28
od dawna wiadomo ze marketing wszystko sprzeda, z "muzyki" byly juz przecieki enrique (czy jak to sie pisze) teraz TO :D

thorin
31-08-2005, 23:25
no przeciez trudno tak skakac i krecic tyleczkiem, zasapala sie dziewczyna, coz trudno jednak to komentowac wiec - bez komentarza :)
(oni ja oklaskuja czy wygwizduja? :) )

GaGacek
02-09-2005, 11:29
respekt; show biznes uszkodzil "mozk"

Nemeo
02-09-2005, 11:46
:lol: Jestem totalny antytalent jeśli chodzi o śpiewanie, ale zaśpiewałbym to napewno lepiej. :lol:

Marketing to naprawdę potęga.

Kyliks
02-09-2005, 12:14
Ponoć w Sopocie - specjalnie z okazji tego mptrójkowego nagrania - Mandaryna ma śpiewać na żywo, niby chce udowodnić, że umie śpiewać. Widzę problem taki: każdego artystę poznać - że śpiewa na żywo - po tym, iż popełnia błędy, znaczy chwilami fałszuje. Wiem to od mego domowego fachowca - jest realizatorem dźwięku w Radiu Gdańsk i chyba zna się na rzeczy. Otóż - mam zagwozdkę: jak ona chce udowodnić, że śpiewa na żywo, skoro fałszuje zawsze i wszędzie?? Przecież będzie chciala jak najlepiej wypaść - znaczy zaśpiewać czysto. Śpiewać czysto umie jedynie z playbacku. Na żywo fałszuje. Jak będzie fałszowała, upewni ludzi w przekonaniu, że utworek, którym od kilku dni można sobie szlifować słuch, jest prawdziwy. No i ma dziewczyna trudne zadanie przed sobą :)))

Angmar
02-09-2005, 14:07
Kyliks - jeśli masz w domu realizatora dźwięku, to zapytaj się go o to:
1. jak wygląda sprawa odsłuchu przy śpiewaniu live i z playbacku,
2. jaki wpływ na poprawne śpiewanie ma brak odsłuchu,
3. ile jest różnych czynników, które podczas koncertu live mają wpływ na to jak wokalista słyszy własny głos i w związku z tym jak śpiewa.

Mniemam, że wiesz co to jest odsłuch...

DoMiNiQuE
02-09-2005, 14:13
Kyliks - jeśli masz w domu realizatora dźwięku, to zapytaj się go o to:
1. jak wygląda sprawa odsłuchu przy śpiewaniu live i z playbacku,
2. jaki wpływ na poprawne śpiewanie ma brak odsłuchu,
3. ile jest różnych czynników, które podczas koncertu live mają wpływ na to jak wokalista słyszy własny głos i w związku z tym jak śpiewa.

Mniemam, że wiesz co to jest odsłuch...

hej, chyba nie chcesz powiedziec, ze to pomrukiwanie mandaryny, ktore niestety mialem okazje uslyszec jest wynikiem nieprawidlowego/braku odsluchu na scenie? :roll:

gr86
02-09-2005, 14:34
tak jak znana pani z przeróbki hymnu Polski, powiedziała że "wzmacniacze były za wolne", dosłowna wypowiedź dla mnie jako człowieka zajmującego się również nagłośnieniem było tak zabawne że się popłakałem ze śmiechu :-)

Venio
02-09-2005, 14:45
ja sie tylko zastanawiam... jak na festiwalu w Sopocie moze występować to COŚ???? Przeciez tyle znanych i szanowanych wykonawcow tam występowało... jak mozna porownywac ten 'owoc' do naprawde wielkich ludzi.
Obawiam sie tylko ze za niedlugo do Sopotu beda zapraszani DJe techno albo wykonawcy hiphopu. I tu nie chodzi wcale o wstret (lub jego brak) do konkretnego rodzaju muzyki, chodzi tutaj o pewien poziom ktory zawsze byl moim zdaniem utrzymywany na tym festiwalu.

Angmar
02-09-2005, 14:47
[DoMiNiQuE] - Nie, wcale nie zamierzam jej bronić - to takie samo beztalencie jak 3/4 polskiej sceny. Co nie zmienia faktu, że wiele czynników niezależnych od talentu ma wpływ na fałszowanie podczas koncertu.
Zresztą zrób sobie test - puść jakąś muzykę i nagraj sam siebie, nucąc ją do mikrofonu. Potem ją wyłącz i spróbuj zanucić jeszcze raz, tym razem dokładnie zasłaniając sobie uszy.

Wynikami eksperymentu najlepiej się pochwal na forum, wspólnie się pośmiejemy ;-)

mxdanish
02-09-2005, 14:51
[DoMiNiQuE] - Nie, wcale nie zamierzam jej bronić - to takie samo beztalencie jak 3/4 polskiej sceny. Co nie zmienia faktu, że wiele czynników niezależnych od talentu ma wpływ na fałszowanie podczas koncertu.
Zresztą zrób sobie test - puść jakąś muzykę i nagraj sam siebie, nucąc ją do mikrofonu. Potem ją wyłącz i spróbuj zanucić jeszcze raz, tym razem dokładnie zasłaniając sobie uszy.

Wynikami eksperymentu najlepiej się pochwal na forum, wspólnie się pośmiejemy ;-)
racja ale [DoMiNiQuE] nie śpiewa publicznie, nie zarabia na tym i to nie jest jego główne zajęcie

DoMiNiQuE
02-09-2005, 14:52
Zresztą zrób sobie test - puść jakąś muzykę i nagraj sam siebie, nucąc ją do mikrofonu. Potem ją wyłącz i spróbuj zanucić jeszcze raz, tym razem dokładnie zasłaniając sobie uszy.
Ja doskonale zdaje sobie sprawe co to znaczy brak odsluchu bo zdarza mi sie plumkac na basie ;) ale w 100% jestem przekonany, ze w przypadku mandaryny nie to bylo powodem :lol:


Wynikami eksperymentu najlepiej się pochwal na forum, wspólnie się pośmiejemy ;-)
O niee! Nie dam Wam tej satysfakcji :mrgreen:

Edit:
A niech to...! Tysieczny jubileuszowy post zmarnowalem na manadryne, ehh ;)

GaGacek
02-09-2005, 15:08
wiecie co mnie dziwi

czytalem w brukowcu (zreszta pod osluchaniu tego utworu) ze ten "owoc" jest chory na cukrzyce wiec nie pije (Polak nie kaktus pic musi), a wykonie tego utworu wskazuje na spozycie

reasumujac mikrofon byl za krotki, wzmacnacz za slaby, a publka słaba i do tego zupa byla za slona

ten "owoc" to dno i wodorosty

zalorze sie ze ogladal wczesniej ten filmik http://www.big-boys.com/articles/therawker.html

Venio
02-09-2005, 16:54
ja tez jestem chory na cukrzyce a jakoś pije :D więc niech nie ściemniają :P

thorin
02-09-2005, 18:14
ja tez jestem chory na cukrzyce a jakoś pije :D więc niech nie ściemniają :P


uwazaj zebys wylewu nie dostal jak moj Dziadek...



wiecie co mnie dziwi

czytalem w brukowcu (zreszta pod osluchaniu tego utworu) ze ten "owoc" jest chory na cukrzyce wiec nie pije (Polak nie kaktus pic musi), a wykonie tego utworu wskazuje na spozycie

reasumujac mikrofon byl za krotki, wzmacnacz za slaby, a publka słaba i do tego zupa byla za slona

ten "owoc" to dno i wodorosty

zalorze sie ze ogladal wczesniej ten filmik http://www.big-boys.com/articles/therawker.html


huuuhuuuuuu uwielbiam teksanski akcent :) ten to pewnie stwierdzil ze na cukrzyce najlepsza gorzka... zoladkowa :)

darpla
02-09-2005, 23:57
Mandaryna to tylko bagno marketingowej propagandy. Ale bagno, ktore osiąga sukcesy.

Kyliks
03-09-2005, 08:33
Kyliks - jeśli masz w domu realizatora dźwięku, to zapytaj się go o to:
1. jak wygląda sprawa odsłuchu przy śpiewaniu live i z playbacku,
2. jaki wpływ na poprawne śpiewanie ma brak odsłuchu,
3. ile jest różnych czynników, które podczas koncertu live mają wpływ na to jak wokalista słyszy własny głos i w związku z tym jak śpiewa.

Mniemam, że wiesz co to jest odsłuch...

Czy Ty aby nie jesteś wielbicielem talentu "owocowej dziewczynki"? Oczywiście, że doskonale wiem, co to takiego odsłuch, jak również mam pojęcie o tym, jak wiele czynników zewnętrznych może mieć wpływ na wykonanie utworu "live", co i tak nie zmienia faktu, że dziewczynka będzie miała big problem z pokazaniem światu, iż umie śpiewać co najmniej prawidłowo - nie mówię o jakimś fantastycznym wykonaniu, ale chociażby o pokazaniu, iż wie, co to gama dźwięków i umie się nią posłużyć. Wczoraj w "telewizorni" coś przebąkiwała Mandaryna o tym, że chce jeden utwór wykonać "a capella", aby uciąć wszelkie plotki, zwiazane z jej talentem... Hm... Ja tam nic do niej nie mam, wszak jakieś grono wielbicieli ma. Dzisiaj naprawdę z ciekawością posłucham tego, co zazwyczaj omijam szerokim łukiem. W końcu liczy się dobra zabawa... ;)

GaGacek
03-09-2005, 09:03
Dzisiaj naprawdę z ciekawością posłucham tego, co zazwyczaj omijam szerokim łukiem. W końcu liczy się dobra zabawa... ;)

pamietasz serial Alo Alo - gouda jest najlepsza bo miekka, dobrze tlumi

gawryl
03-09-2005, 21:18
nie trzeba nic pisac, warto posluchac :D
www.tommythecat.neostrada.pl/pliki/mandaryna.zip
przez chwile zastanawialem sie, czy to moze byc prawda. dzis mam odpowiedz i potwierdzenie - ogladam Sopot i zaspiewala. tak samo jak w linku, tylko slabiej to bylo slychac ze wzgledu na podklad i inny taki halas.

Kyliks
03-09-2005, 21:48
...zaspiewala. tak samo jak w linku, tylko slabiej to bylo slychac ze wzgledu na podklad i inny taki halas.

Słabo ją było słychać, ponieważ dodano dużo pogłosu, który zakrywał część niedomagań wokalnych Mandaryny - niestety, tylko część, więc mogliśmy sporo usłyszeć... :) Poza tym chórek pracował nad tym, by w tych partiach wokalnych, które są - że tak powiem "trudne" - jak najbardziej zagłuszyć głos Mandaryny. :)

A nie mówiłam, że zabawa będzie przednia?? ;)

asterix
03-09-2005, 21:57
to bylo swietne heheh :) a myslalem, ze sie wycofa.. wogole to szkoda ze jury nie bylo ostre i stosowali jedynie inteligentne zarty i akcenty slowne.. no ale owoc tam sie poryczał i chyba im szkoda bylo..
Ide spiewac!

boski
03-09-2005, 22:26
to bylo swietne heheh :) a myslalem, ze sie wycofa.. wogole to szkoda ze jury nie bylo ostre i stosowali jedynie inteligentne zarty i akcenty slowne.. no ale owoc tam sie poryczał i chyba im szkoda bylo..
Ide spiewac!
ale dali rade... (chodzi o jury) w koncu to nie idol tylko Sopot ;)

emerald
03-09-2005, 22:35
Kasa rulez na Sopot Festival. Klub wzajemnych układów urządził sobie farsę w sosie własnym. Występujące 'gwiazdeczki' w części konkursowej mało wspólnego mają z gwiazdami. Jak to jest możliwe, że ktoś, kto rok temu wygrał jakiś reality-show, dzisiaj jest nazywany gwiazdą. Na coś takiego trzeba długo pracowac i miec talent. Doda? Mandaryna? Flinta? Łzy? Brodka? Hańbą jest nazywac ich piosenkarzami. Amen.

rysiaczek
04-09-2005, 00:05
Kasa rulez na Sopot Festival. /QUOTE]

Jakieś konkrety?

[QUOTE]Klub wzajemnych układów urządził sobie farsę w sosie własnym.

Konkrety? Przykłady?


Występujące 'gwiazdeczki' w części konkursowej mało wspólnego mają z gwiazdami. Jak to jest możliwe, że ktoś, kto rok temu wygrał jakiś reality-show, dzisiaj jest nazywany gwiazdą. Na coś takiego trzeba długo pracowac i miec talent. Doda? Mandaryna? Flinta? Łzy? Brodka? Hańbą jest nazywac ich piosenkarzami. Amen.

Polecam zajrzeć do encyklopedii i sprawdzić definicję słowa 'piosenkarz'. To raz. Dwa, _głupim_, tak _głupim_ jest porówywać możliwości wokalny takich osób jak mandaryna i np Flinta.
Po trzecie - jak rozumiem znasz i słuchasz tych osób na żywo, skoro ich tak oceniasz, bo nie zrobiłbyś tego przecież oglądając ich jedynie w TV, nieprawdaż? Bo przecież nie wierzysz temu, co widzisz w TV (i dobrze, ja również).

Myśleć panowie co się pisze!

A co do Mandaryny - hmmm powiem szczerze - miło mi się to pogrążanie oglądało (cóż, cham ze mnie) :rolleyes:

asterix
04-09-2005, 00:29
i prostak normalnie :)

joke ofcourse :)

mandaryna RULEZ.. proponuje z tej okazji konkurs foto na "upadająca mandarynka"

rysiaczek
04-09-2005, 00:35
i prostak normalnie :)

joke ofcourse :)

mandaryna RULEZ.. proponuje z tej okazji konkurs foto na "upadająca mandarynka"

hoppa! :roll: ;) :lol:

Kyliks
04-09-2005, 09:34
emerald: "Kasa rulez na Sopot Festival."

Jakieś konkrety?

Cytat:
Klub wzajemnych układów urządził sobie farsę w sosie własnym.
Konkrety? Przykłady?


A nie zastanawia Cię fakt, że na konferencji prasowej, na której to organizatorzy niby to dopiero właśnie - na oczach widzów (znaczy: w obecności kamer) po raz pierwszy informowali poszczególnych "artystów" (sorry, ale nie uważam żadnej z tych osób za artystę sensu stricte), że dostali się do finałowej szóstki, Piasek nagle powiedział: "Szkoda, że nie spotka w Sopocie Goi..."? Nikt nie wspominał, że ten zespół nie dostał się do szóstki. Jeżeli wierzysz, że to widzowie wybrali, kto wystąpi - to gratulacje... Żyj nadal w błędzie. Przecież od dawien dawna wiadomo, że to koncerny fonograficzne dyktują listy zwyciezców. Co do "Klubu wzajemnej adoracji" - zauważ, że 80 % jury bierze kasę od TVN-u za inne produkcje - nawet Metz - niby poważny dziennikarz muzyczny, a jednak zaprzedał się już dawno komercyjnemu TVN. O Bem (niby przewodnicząca jury) nawet nie wspomnę... Po wczorajszym "jurowaniu" na pewno jedynymi osobami, które zyskały znacznie, są członkowie jury (konta im się powiększyły) i koncerny fonograficzne (konta im się powiększą po podaniu wyników).

A Mandaryna to fajna dziewczyna jest... I płakać umie tak pięknie. :)

rysiaczek
04-09-2005, 11:33
A nie zastanawia Cię fakt, że na konferencji prasowej, na której to organizatorzy niby to dopiero właśnie - na oczach widzów (znaczy: w obecności kamer) po raz pierwszy informowali poszczególnych "artystów" (sorry, ale nie uważam żadnej z tych osób za artystę sensu stricte), że dostali się do finałowej szóstki, Piasek nagle powiedział: "Szkoda, że nie spotka w Sopocie Goi..."? Nikt nie wspominał, że ten zespół nie dostał się do szóstki. Jeżeli wierzysz, że to widzowie wybrali, kto wystąpi - to gratulacje... Żyj nadal w błędzie.

No nie zastanawia, bo konferencji nie widziałem. Pomimo tego, również nie wierzę, że widzowie wybierają poszczególnych artystów (może w pewnym stopniu). Chociaż komentując wybór, jestem w stanie uwierzyć, że wybrali widzowie - w zdecydowanej większości sms'y ślą 13-latki;) , więc i Mandaryna i Virgin przechodzą, a coś 'ambitniejszego' odpada. :roll:


Przecież od dawien dawna wiadomo, że to koncerny fonograficzne dyktują listy zwyciezców.
Jak rozumiem pracujesz w takowym, bądź przy koncertach, skoro 'wiadomo'?;) Nie zrozum mnie źle, nie wierzę, żeby koncerny się do tego nie mieszały, czy wręcz nie kupowały takich wyników, ale też nigdy nie powiem 'wiadomo' (bo przynajmniej mnie 'nie wiadomo').


Co do "Klubu wzajemnej adoracji" - zauważ, że 80 % jury bierze kasę od TVN-u za inne produkcje - nawet Metz - niby poważny dziennikarz muzyczny, a jednak zaprzedał się już dawno komercyjnemu TVN. O Bem (niby przewodnicząca jury) nawet nie wspomnę... Po wczorajszym "jurowaniu" na pewno jedynymi osobami, które zyskały znacznie, są członkowie jury (konta im się powiększyły) i koncerny fonograficzne (konta im się powiększą po podaniu wyników).

Co do kasy zgadzamy się - trudno żeby charytatywnie tam siedzieli. Co do 80% - wiesz, zostało jeszcze 20%... O ferowaniu opinii typu 'zaprzedanie' pozwól, że się nie wypowiem... znasz gościa? (i znów nie zrozum mnie źle, nikogo z jury nie próbuję bronić) Jednak myślę, że jako jury wybrano dość dobrze te kilkanaście osób - różnego przekroju, różnej wiedzy, różnych umiejętności. To, czym się kierowali w wyborze 'słowika' pozostanie tylko moim domysłem.

Nie lubię natomiast generalizowania i puszczania dalej obiegowych opinii, opinii ładnie brzmiących i chwytliwych, a powtarzanych zazwyczaj przez osoby nie mające nic wspólnego z danym 'biznesem' i nie mającym żadnych dowodów na poparcie tego, o czym mówią. Ot, demagogia (vide post emeralda)


A Mandaryna to fajna dziewczyna jest... I płakać umie tak pięknie. :) Hoppa!:);) (swoją drogą niezły makijaż, nie popłynął z łzami;))

Kyliks
04-09-2005, 12:30
Jednak myślę, że jako jury wybrano dość dobrze te kilkanaście osób - różnego przekroju, różnej wiedzy, różnych umiejętności. To, czym się kierowali w wyborze 'słowika' pozostanie tylko moim domysłem.

To nie o to chodzi, że kilkanaście osób różnego pokroju, a o to, że te osoby od kilku lat prowadzą w TVN różnego rodzaju programy, lub są stałymi współpracownikami TVN-u jako tzw. "profesjonaliści" z danej dziedziny. Dokładnie to samo tyczy się "Rozmów w toku", w których co rusz nowy psycholog lub psychiatra (dziedziny mi akurat bardzo dobrze znane ze względu na wykształcenie tudzież zajęcie) występuje - niczym prawdziwy znawca tematu, a tak naprawdę prawdziwego profesjonalistę w stylu np. prof. Nęcki może raz na dwa lata tam pokazują.


Nie lubię natomiast generalizowania i puszczania dalej obiegowych opinii, opinii ładnie brzmiących i chwytliwych, a powtarzanych zazwyczaj przez osoby nie mające nic wspólnego z danym 'biznesem' i nie mającym żadnych dowodów na poparcie tego, o czym mówią. Ot, demagogia (vide post emeralda)

No i tutaj się mylisz: akurat kto, jak kto, ale emerald (via Stefan) jest osobą, która wie, co to jest generalizowanie (podejście psychologiczne) i jeśli coś pisze, to jest to wyważona opinia, bazująca na doświadczeniu. Emerald od 15 lat zajmuje się zawodowo TYM "biznesem", toteż możesz mi wierzyć, że doskonale wie, co pisze. Dzięki niemu wiem na przykład, jak robi się listy przebojów w rozgłośniach radiowych. I dlatego nie głosuję na utwory, nie wysyłam sms-ów, itd... :)))


Hoppa!:);) (swoją drogą niezły makijaż, nie popłynął z łzami;))

Makijaż fantastycznie mocny - sama się nie maluję, toteż nie wiem, jak łzy działają na kosmetyki, ale fakt - faktem, łzy płynęły, a kosmetyki się nie rozpływały. Ciekawe, czy dzisiaj będzie powtórka z rozrywki - znaczy przy ogloszeniu wyników czy dziewczynka uroni choć jedną łezkę dla zagorzałych fanów..? ;)))

rysiaczek
04-09-2005, 12:41
To nie o to chodzi, że kilkanaście osób różnego pokroju, a o to, że te osoby od kilku lat prowadzą w TVN różnego rodzaju programy, lub są stałymi współpracownikami TVN-u jako tzw. "profesjonaliści" z danej dziedziny. Dokładnie to samo tyczy się "Rozmów w toku", w których co rusz nowy psycholog lub psychiatra (dziedziny mi akurat bardzo dobrze znane ze względu na wykształcenie tudzież zajęcie) występuje - niczym prawdziwy znawca tematu, a tak naprawdę prawdziwego profesjonalistę w stylu np. prof. Nęcki może raz na dwa lata tam pokazują.

Zgadzam się, chociaż p. Dębskiego będę bronił;)


No i tutaj się mylisz: akurat kto, jak kto, ale emerald (via Stefan) jest osobą, która wie, co to jest generalizowanie (podejście psychologiczne) i jeśli coś pisze, to jest to wyważona opinia, bazująca na doświadczeniu. Emerald od 15 lat zajmuje się zawodowo TYM "biznesem", toteż możesz mi wierzyć, że doskonale wie, co pisze. Dzięki niemu wiem na przykład, jak robi się listy przebojów w rozgłośniach radiowych. I dlatego nie głosuję na utwory, nie wysyłam sms-ów, itd... :)))

Noo skoro tak, to chylę czoła i przyjmuję do wiadomości post Stefana jako pewny, szkoda tylko, że nie napisał - 'wiem, bo widzę, nie zasłyszałem'. Ale o właśnie takiego potwierdzenia szukałem:)


Makijaż fantastycznie mocny - sama się nie maluję, toteż nie wiem, jak łzy działają na kosmetyki, ale fakt - faktem, łzy płynęły, a kosmetyki się nie rozpływały. Ciekawe, czy dzisiaj będzie powtórka z rozrywki - znaczy przy ogloszeniu wyników czy dziewczynka uroni choć jedną łezkę dla zagorzałych fanów..? ;)))

Ja bym się nie pokazał nawet... Na marginesie - ciekawe, czy dziewczyna naprawdę się nie słyszy (w sensie nie słyszy, że fałszuje okrutnie), czy takie przedstawienie odgrywa... Ale o tym to pewnie emerald by nam mógł 'co nieco' opowiedzieć;)

A żeby OT nie był - cóż - makijaż wzorowy do zdjęć;) Czego nie można powiedzieć o p. Mołek - nie wiem czy to światło, czy makijaż, czy jeszcze coś innego, ale niezbyt korzystnie w studiu wypadła :-|

muflon
05-09-2005, 20:12
Hej, może ktoś opisać co się z grubsza zdarzyło pani Mandarynie w tym Sopocie? Bo ja oglądać nie mogłem, a z Waszych zdawkowych uwag wygląda to baaardzo ciekawie ;-)

A w temacie "wolnych wzmacniaczy" Edytki: sformułowanie oczywiście wagi lekkośmiesznej, ale mogło jej chodzić po prostu o opóźnienie na odsłuchach. Kiedyś eksperymentowałem z graniem na gitarze przy użyciu softwarowych efektów własnej produkcji - i w sumie to zauwazyłem podobne zjawisko: mikroskopijne opóźnienie powoduje, że gra się wolniej.. co powoduje, że opóźnienie się "percepcyjne" jeszcze bardziej powiększa... co powoduje że gra się wolniej... i kółko się zamyka - a efekt rytmiczny prób grania jakiegoś np. metalu jest zdumiewająco podobny do niesławnego hymnu. Takie moje 0.03CHF - ja oczywiście razem z całą Polską śmiałem się z pani E :-) ale takie wytłumaczenie też przychodzi mi do głowy.

rysiaczek
06-09-2005, 00:45
Hej, może ktoś opisać co się z grubsza zdarzyło pani Mandarynie w tym Sopocie? Bo ja oglądać nie mogłem, a z Waszych zdawkowych uwag wygląda to baaardzo ciekawie ;-)

A słuchałeś Mandarynki z linka, który był ostatnio na grupie? No, to teraz sobie wyobraź, że można gorzej - a chciała udowodnić, że potrafi śpiewać, więc śpiewała na żywo. Jak by tego było mało, na początku chciała zaśpiewać pseudo 'a capella', co wyszło z równie 'porażającym' :lol: efektem. Normalnie przegapić to, to pech:) :rolleyes:

muflon
06-09-2005, 09:12
OK, tego że była "wokalna" porażka to mogę się domyśleć :-) . Ale ponoć działy się jakieś śmieszne rzeczy, płacze na scenie itp?

thorin
06-09-2005, 09:25
moze Coronado ma nagrane ? :)

gawryl
06-09-2005, 09:33
OK, tego że była "wokalna" porażka to mogę się domyśleć :-) . Ale ponoć działy się jakieś śmieszne rzeczy, płacze na scenie itp?
poplakala sie ,,artystka'' po swoim wystepie, bo chyba zdala sobie sprawe z tego, jak jej to wyszlo. troche moze dziwic, ze wczesniej tego nie wiedziala, ale....coz. po wystepie 3 osoby z jury wypowiadaly sie na jej temat (jak i na temat kazdej osoby z konkursu) i wyraznie nie chcialy poruszac kwestii jej wokalu - a jedynie doboru piosenki konkursowej, choreografii...bylo to tym bardziej jednoznaczne, bo ci sami czlonkowie jury komentujac poprzednich artystow ciagle sie zachwycali spiewem, emocjami jakie ,,sprzedaje'' artysta na scenie - a tutaj nic. zero. no i w trakcie tych opinii mandaryna sie zesrala ;) (czytaj poplakala)...bardzo wzruszajace ;) bardzo jej wspolczuje :D ..... w sumie nie bylo tam mnie, zeby smiac sie jej prosto w oczy, ale i bez tego bylo zabawnie :mrgreen:

minek
06-09-2005, 11:08
Siedziałem tyłem do telewizora, ale słyszałem ten ,,występ''.
Brzmiało jak z playbacku. Jako playback puścili tą empetrójkę, od której sie wątek zaczął.

Anvers
06-09-2005, 11:26
Mandaryna jako wydmuszka zdjela ludowi z oczu iluzje co do swojej swietnosci, wiec lud ja teraz ukamienuje w imie sztuki ;-) Dodam tylko kamyczek do Jury. Jakiez to "wielkie"pieniadze musial dac TVN np Santor, zeby jej zeby nie wypadly ze zgrozy, ze jako wielokrotna wykonawczyni w Sopocie i lureatka tego konkursu, musi teraz wysluchiwac i oceniac Doda, mandaryne, Lzy? Warte to bylo? Na jej miejscu i Bajora a takze Krzesimira, ktorego bardzo cenie, wstydzilbym sie tego dlugo dlugo i baaardzo dlugo. Pomijajace jest juz to, ze realizacja tego koncertu byla rownie beznadziejna jak Miss Polonii w TVP. Jednym slowem weekend dal popalic w mediach.

Kyliks
06-09-2005, 12:09
Pomijajace jest juz to, ze realizacja tego koncertu byla rownie beznadziejna jak Miss Polonii w TVP. Jednym slowem weekend dal popalic w mediach.

Widzisz, to był przynajmniej "ciekawy medialnie" weekend :) A co do wyborów miss - przynajmniej mozna było sie popłakać ze śmiechu, gdy kolejni tzw. "odczytywacze wyników" wychodzili i... nie mieli koperty z aktualnym wynikiem :) Poza tym poziom intelektualny niektórych dziewczyn hm... ciekawy był, bardzo ciekawy...

akustyk
06-09-2005, 12:34
Mandaryna jako wydmuszka zdjela ludowi z oczu iluzje co do swojej swietnosci, wiec lud ja teraz ukamienuje w imie sztuki ;-)

blad myslowy. lud (czy tez mowiac wprost: motloch) ma w d... talent i umiejetnosci. liczy sie szoł i robienie sensacji, bo dopiero to sprzedaje gazety i plyty. nie umiejetnosci. a TVN swoja droga, doskonale o tym wie, i pisze scenariusze swoich programow w taki sposob, by zapewnic motlochowi jak najwieksza rozrywke. te "prawdziwe" konkursy, maja lepiej zrobione scenariusze, niz najlepsze telenowele wenezuelskie/peruwianskie/argentynskie/meksykanskie/...* (* - niepotrzebne skreslic)



Dodam tylko kamyczek do Jury. Jakiez to "wielkie"pieniadze musial dac TVN np Santor, zeby jej zeby nie wypadly ze zgrozy, ze jako wielokrotna wykonawczyni w Sopocie i lureatka tego konkursu, musi teraz wysluchiwac i oceniac Doda, mandaryne, Lzy? Warte to bylo? Na jej miejscu i Bajora a takze Krzesimira, ktorego bardzo cenie, wstydzilbym sie tego dlugo dlugo i baaardzo dlugo.

roznica miedzy ****a na ulicy a ekspertem TVN konczy sie na warunkach poczatkowych i kwotach. tak czy siak, w obu przypadkach zajecie, ktore powinno wiazac sie z przyjemnoscia i uczuciami, obliczone jest tylko na forse i zaspokojenie zleceniodawcy. w obu przypadkach jest to wypinanie tylka za pieniadze




Pomijajace jest juz to, ze realizacja tego koncertu byla rownie beznadziejna jak Miss Polonii w TVP. Jednym slowem weekend dal popalic w mediach.
i jeszcze w poniedzialek pierwsze po wakacjach M jak Milosc z zaskakujacym
rozwojem sytuacji.
krotko mowiac: media zapewnily taka pozywke intelektualna, ze plebs bedzie mial dlugo o czym mowic. niewazne, ze plytka i kompletnie bezwartosciowa. wazne, ze w Zadupiu Dolnym bedzie o czym gadac pod kosciolem przez najblizsze 2 tygodnie :mrgreen:

EDIT: nie staralem sie byc delikatny. wole napisac szczerze niz "zachwycac sie choreografia" :oops:

Pszczola
06-09-2005, 13:12
roznica miedzy ****a na ulicy a ekspertem TVN konczy sie na warunkach poczatkowych i kwotach. tak czy siak, w obu przypadkach zajecie, ktore powinno wiazac sie z przyjemnoscia i uczuciami, obliczone jest tylko na forse i zaspokojenie zleceniodawcy. w obu przypadkach jest to wypinanie tylka za pieniadze

I po raz kolejny okazuje sie jak czesto uogolnienia sa nietrafne. Nie jestem co prawda "ekspertem TVN", choc od czasu do czasu wystepuje jako ekspert dla TVN i w TVN. Wypowiadam i opowiadam sie tylko o tym, na czym sie znam. Czasami mam z tego przyjemnosc, czasami nie (szczegolnie jak dziennikarz czy prowadzacy rozmowe nie jest do niej merytorycznie przygotowany). Nigdy nie bralem za to kasy. Wychodzi wiec, ze jestem k... i to taka "darmodajka" :evil:

muflon
06-09-2005, 13:17
Dzięki wszystkim za info - widzę, że mam czego żałować :-) Chyba najlepszym podsumowaniem było to:

Brzmiało jak z playbacku. Jako playback puścili tą empetrójkę, od której sie wątek zaczął.
:mrgreen:

Venio
06-09-2005, 15:09
Dzięki wszystkim za info - widzę, że mam czego żałować :-)

Jesli bardzo ci zalezy to zapraszam tu http://www.tdt.org.pl/uploads/2005/09/torrents/2005-09-04_22-35-22.Sopocka%20Masakra%20Pila%20Mechaniczna_avi.torr ent
Jest to plik torrent :)

DoMiNiQuE
06-09-2005, 15:14
Jesli bardzo ci zalezy to zapraszam tu http://www.tdt.org.pl/uploads/2005/09/torrents/2005-09-04_22-35-22.Sopocka%20Masakra%20Pila%20Mechaniczna_avi.torr ent
Jest to plik torrent :)

Dzieki! :mrgreen:

akustyk
06-09-2005, 15:26
I po raz kolejny okazuje sie jak czesto uogolnienia sa nietrafne.
a to przepraszam. za mocno uogolnilem.

muflon
06-09-2005, 16:01
Jesli bardzo ci zalezy to zapraszam tu http://www.tdt.org.pl/uploads/2005/09/torrents/2005-09-04_22-35-22.Sopocka%20Masakra%20Pila%20Mechaniczna_avi.torr ent
Jest to plik torrent :)
Dzięki :-) Choć chyba nie oddaje w pełni "wrażeń" (dźwięk), ale sporo można sobie dopowiedzieć :-D

Venio
06-09-2005, 17:19
wręcz przeciwnie!! Jakość video jest średnia ale za to dzięk jest bardzo dobry imho a o to chyba nam wszystkim chodzi :D hehe have fun all ;]

thorin
09-09-2005, 00:08
specjalnie dla Muflona :) Mandaryna bez Torrenta...


http://www.funiaste.net/image.php?image=\2005\wrzesien\09\Mandaryna_-_Ev_ry_Night__Sopot_2005_.wmv

MarekC
09-09-2005, 09:17
dostałem mailem coś takiego:

Sopot.. Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie.. publika szaleje:
jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz! . .. no dobra to zaśpiewała.
Skończyła a publika ... jeszcze raz ... No i tak trzeci , czwarty piąty
...dziewiąty raz...W końcu już zrezygnowana do publiczności: kochani ale
ja już nie mam siły śpiewać...
A publiczność ... k***a śpiewaj aż się nauczysz !!

GaGacek
09-09-2005, 10:25
uprzedziles mnie

nauczy sie w koncu

thorin
09-09-2005, 11:10
nie widzialem tego na zywo z sopotu, moge tylko sobie posluchac strasznie zenujacej kopii, i nawet udaje sie falsz mandaryny zagluszyc, najgorzej slychac ja tylko wtedy kiedy spiewa a'capella, jednakowoz takich wpadek nie zalicza tylko ona, jesli ktos widzial wystep Kasi Kowalskiej w operze lesnej (teraz nie mam pojecia ale to chyba tegoroczne top trendy bylo) to powinien wiedziec o czym mowie :) a teraz jak Tewie mleczarz - jednakowoz z drugiej strony, kiedy czytam dzisiejsze metro i komentarz Wojewodzkiego to mi sie noz w kieszeni otwiera (nie biore juz gazet ze skrzyzowan :) zadnego poziomu nie maja) jednakowoz z drugiej strony, mandaryna spiewac niestety a moze i stety nie potrafi...

rysiaczek
14-09-2005, 09:43
Heh, w temacie... :lol:

thorin
14-09-2005, 10:37
czy to ma mnie podniecac ze widac a wlasciwie nie widac jej majtek? artysci... artysci...

kocis
14-09-2005, 11:55
Ech te dzisiejsze artystki... to same k(bipppp).
Mój dziadek miał k(bipppp)... to były artystki!

GaGacek
14-09-2005, 12:12
moze eurwize wygra tylko niech nie zaklada bilelizny i przerobi sie na faceta

Polaco
14-09-2005, 12:58
moze eurwize wygra tylko niech nie zaklada bilelizny i przerobi sie na faceta
Wtedy bedzie wygladala jak Marylin Mason :D ;)

thorin
14-09-2005, 21:16
utworzcie mi prosze przymiotnik od czasownika sztuka, bo mnie na mysl przychodzi tylko "sztuczny"...

boski
14-09-2005, 21:24
utworzcie mi prosze przymiotnik od czasownika sztuka, bo mnie na mysl przychodzi tylko "sztuczny"...
od czasownika?!

thorin
14-09-2005, 21:29
od czasownika?!


jezuś, to ja to napisalem ? poprawka rzeczownik (tak mi sie wydaje :) )...

birez
14-09-2005, 21:38
jezuś, to ja to napisalem ? poprawka rzeczownik (tak mi sie wydaje :) )...
Proste.

Jaki: Sztukiasty

;)

adamek
14-09-2005, 21:39
artystyczny
:D

Venio
14-09-2005, 21:45
s(z)tuknięty :D