PDA

Zobacz pełną wersję : Canon 17-40 i 85 f1.8 - Dobry wybór ?



tph
11-08-2009, 00:46
Witam Was wszystkich.


Zwracam się z pytaniem, ponieważ ostatnio się zwróciłem (i tu i na innym forum) i wyszło mi na dobre.

Anyhoo, siedziałem przez chwilę na Sony, dużo biegałem z 50tką 1.7 (Minolta), z Flintą 70-210 (Minolta, a jakże) no i kitem. Trochę zdjęć się narobiłem i uznałem , że czas na coś porządniejszego. Z różnych powodów przesiadłem się też na Canona 30D, jestem z niego zachwycony, planowałem kupić kita na start, ale za namową forumowiczów zdecydowałem się na 50tkę 1.8. Również jestem zachwycony.

A cała zmiana systemu była (między innymi) spowodowana chęcią zakupu porządniejszych szkieł do fotografii, którą lubię uprawiać. A lubię robić zdjęcia portretowe (ale tylko w 'plenerze') i uwielbiam zakres 17-35 który miałem na cropie w sony A200 na kicie, ja to nazywam zdjęciami reporterskimi. Po przeczytaniu paru książek zaczęło mnie to co mam odrobinę ograniczać + pojawiła się możliwość sprowadzenia obiektywów nowych ze Stanów przez rozległą rodzine :>

Ogólnie sprawa wygląda tak, że zdecydowałem się na 17-40L oraz 85mm 1.8 (+ 50tka, którą mam już), ale klamka jeszcze nie zapadła, tzn jeszcze dało by się pozmieniać. Dobór obiektywów przede wszystkim związany z oferowaną przez nie jakością obrazu, ale też jakością wykonania (dlatego nie np. T17-50, oczywiście chodzi mi o porównanie do 17-40L) no i promocyjną ceną związaną z 'importem' szkieł ze stanów (a że biednym studentem jestem na własnym utrzymaniu to musze dokładnie liczyć pieniążki :>).

I teraz (po dłuższej lekturze) pytanie do Was: Jeśli tej szklarni nie rozbuduję zanadto w najbliższym czasie, to będę z niej zadowolony? A czy przyda mi się ona jeśli poważniej zafascynuję się fotografią nie tylko w świetle zastanym, ale również fotografią studyjną - portrety, ale również zdjęcia martwej natury? Czy Wy coś byście zmienili? A jeśli tak, to dlaczego? Czy może narazie to dobry wybór?

Dajcie znać, pozdrawiam.

Parteq
11-08-2009, 00:51
Bardzo dobry wybor. 85 do portretu miod malina, a po wciagnieciu sie - przesiadka na ff nie bedzie wymagac wymiany szkiel

Matsil
14-08-2009, 15:45
Szedłem kiedyś podobna drogą :). Mając jeszcze 350D i 30D pierwszą z eLek jaką kupiłem to była właśnie 17-40, później kolejno dokupowałem 85/1.8, 70-200/4L, 24-105/4L i 50/1.4. Później kupiłem 5D mkII i ponownie cieszyłem się jakością szkieł, które od dawna miałem - przeżywały drugą młodość :). Ostatnio wymieniłem 70-200/4L na model f2.8 i kolejna radość. Moim zdaniem wybrałeś dobrą drogę ;).

sylwester Samluk
15-08-2009, 23:47
Bardzo, ale to bardzo dobry wybór, będziesz mega zadowolony.

qb4hkm
16-08-2009, 00:52
Tak jak Ci na PW na KKM'ie pisałem... jeśli stać cię na 17-40 to w zasadzie nie ma przeciwwskazań w zakupie - nie ma żadnego szkiełka w podobnej cenie wartego zachodu w porównaniu z 17-40... ale to tylko moje skromne zdanie, pozdrawiam... ja na początek po przesiadce na C postanowiłem położyć nacisk na uniwersalność i zamiast 85 zakupiłem 70-200/4... też ładne portrety wychodzą, ale to już nie to co portretówka z prawdziwego zdarzenia no i... ciemnawo trochę :-D

sirgerwazy
16-08-2009, 01:12
zdecydowanie dobry wybor :)
85 1.8 nie ma rownych w kategori cenowej do 2k
natomiast 17-40L to kawal dobrego szkla...
pozdrawiam

Pirx
16-08-2009, 08:47
Z 17-40 będziesz zadowolony, ale jeszcze bardziej byłbyś zadowolony z 17-55. Myślę, że to większe zadowolenie warte jest 150-200$ różnicy w cenie (USA) :)

Osobiście brakowałoby mi w tym zestawie czegoś dłuższego, ale to wynika z moich osobistych preferencji co do ogniskowych. 85-tka, świetna w portrecie, czy innych scenach ostrzonych z bliska, u mnie kiepsko spisuje się jako krótkie tele do innych zastosowań. Pisałem już o tym kiedyś i jeśli dobrze pamiętam parę osób wyraziło podobne przekonanie.

jacek3282
16-08-2009, 11:56
No ja mam podobny dylemat. Ja swój zestaw szkieł budowałem tak: najpierw Kit 18-55 IS, potem 50/1.8 a ostatnio 70-200/4. Z 2 ostatnich szkieł jestem zadowolony. Jedyne czego mi brakowało to zamienić kita. Ciągle się zastanawiam nad takimi opcjami:
1) 17-40/4 - koszt używanego ok 2-2,5k PLN
2) T17-50/2.8 - koszt ok 1,3-1,5k PLN
3) 10-22 + 35/2 (lub 28/1.8) - koszt używanych ok 3,5k PLN
Argument ceny i światła mocno przemawia za tamronem, ale ostatnio nabieram coraz większego przekonania do 17-40/4. W końcu takie światło na dworze zwykle starcza, a jak będę potrzebował jaśniej to mam 50/1.8. Gdy zabraknie super szerokiego kąta to pomyślę o zakupie fisheye 10mm sigmy, albo przejdę na pełną klatkę.
Co do 85/1.8 to nigdy nie używałem, ale wszyscy piszą, że rewelka. Mi tam do portretów 50mm musi wystarczyć.

Matsil
16-08-2009, 23:33
Miałem tamrona i wymieniłem go właśnie na 17-40. Każdy z nich ma swoje wady i zalety, ale ten drugi stosunem jednych od drugich ma o wiele lepszy. Ja nie żałowałem zakupu ani przez chwilę.
Troche nie rozumiem Twojego dylematu. Można porównywać T17-50 do C17-40 ale C10-22 to już całkiem inne szkło. Jeżeli potrzebujesz aż tak szerokiego kąta to wybór jest prosty. Jeżeli nie i obędziesz się bez F2.8 to zdecydowanie 17-40.
A 85/1.8 moim zdaniem nawet z cropem lepiej się spisuje w portrecie niż 50/1.4/1.8.