Zobacz pełną wersję : zablokowana sigma 18-50/2.8
Witam
W zeszły weekend, tak po prostu, bez ostrzeżenia, między jedną klatką a drugą, zablokowała mi się sigma 18-50/2.8.
Zablokowała dokumentnie, nie działają żadne pierścienie, utknęła na jakiś 40mm i już. Pierścień AF nie działa (niezależnie od AF/MF), choć sam autofocus można powiedzieć, że daje radę -- tylko jakby wolniej i wydaje inny dźwięk.
Obiektyw nie upadł, nie uderzył w nic, nie wpadł w piasek, nie został zamoczony, po prostu nic...
Czy ktoś miał podobny przypadek? Boję się, że serwis potraktuje to jako uszkodzenie mechaniczne -- naczytałam się trochę o naprawach AF w tej sigmie. A do domu wrócę w ten weekend dopiero...
Boję się, że serwis potraktuje to jako uszkodzenie mechaniczne ...
jeśli na obudowie nie ma zadnych pęknieć, śladów uderzenia itp. to nie widzę powodu, aby mieli to traktować jako zawinione przez użytkownika.
Oczywiscie zakładam, że sama nic nie nabroiłaś - mam na myśli kręcenie pierścieniem ostrzenia przy włączonym AF (tam nie ma sprzęgła!) lub przekręcenie blokady zooma...
Oczywiscie zakładam, że sama nic nie nabroiłaś - mam na myśli kręcenie pierścieniem ostrzenia przy włączonym AF (tam nie ma sprzęgła!) lub przekręcenie blokady zooma...
Blokady zooma się nie zapnie przy nie schowanym obiektywie. Zresztą to była pierwsza myśl, ale była na swoim miejscu i też nie dała się ruszyć ;-)
Parę minut wcześniej robiłam zdjęcia na MF, ale wróciłam na AF i strzelałam banalne foty polanki przed lasem. Skończyłam, chciałam skręcić obiektyw a tu zonk... Nie jestem w stanie wymyśleć żadnej sensownej przyczyny tej awarii. To chyba "coś w środku" :]
Parę minut wcześniej robiłam zdjęcia na MF, ale wróciłam na AF i strzelałam banalne foty polanki przed lasem. Skończyłam, chciałam skręcić a tu zonk... Nie jestem w stanie wymyśleć żadnej sensownej przyczyny tej awarii. To chyba "coś w środku" :]
Boję się, i nie życzę ci tego, ale..
W trzech moich Sigmach, choć znacznie starszej konstrukcji, też wystąpiły takie objawy. ZA KAŻDYM RAZEM winna okazywała się taśma łącząca elektronikę z koszykiem przesłony. Nie wytrzymywała "zoomowania", i przerywały się drukwane (wtopione?) ścieżki.
Koszt taśmy - kwoty rzędu 100-150 PLN. Wymiana - zależy gdzie, ale do 100 PLN włącznie.
Więc 3mam kciuki, żeby to było jednak coś prostszego.
No ale chyba taka taśma to powinna pójść na gwarancji... W końcu nie mam jak jej uszkodzić mechanicznie :]
Nic, trochę już ochłonęłam, jak wrócę to będę działać. Mam nadzieję, że gwarancja także zadziała...
Jeśli obiektyw zepsuł się w trakcie normalnego użytkowania to serwis nie ma prawa odmówić naprawy gwarancyjnej. Przynajmniej teoretycznie... Serwis Sigmy jest o ile pamiętam w Gdyni, więc przynajmniej nie masz daleko. Napisz jak uda się sprawe załatwić
Kupowałam go w cyfrowych i chyba przez nich oddam do serwisu (odpisali, że tak można) -- mam 5 min piechotą, a wyprawa do Gdyni w godzinach pracy jest problematyczna. W każdym razie jak dowiem się czegokolwiek to dam znać. Ciekawi mnie zresztą ogromnie co tam jest nie tak...
No i w sumie nie dowiedziałam się niczego.
Oddałam do cyfrowych, dziś odebrałam, wszystko działa, tylko wysłali do serwisu w Niemczech (bo szybciej) i wróciło bez żadnych informacji -- podobno tak jest zawsze.
Zibi1970
18-08-2009, 11:58
miałem identyczną usterkę w sigmie 18-50/2,8. Też się zablokowała w okolicach 35-40 mm sama z siebie. Naprawa kosztowała mnie 150 zł. Niestety też nie dowiedziałem się co się zepsuło.
Podobno dobry serwis nie rozmawia z klientami, tylko naprawia usterki ;-) W sumie trudno się dziwić że Sigma nie chce się chwalić tym co psuje się w ich obiektywach...
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.