PDA

Zobacz pełną wersję : Czym były obrabiane te zdjęcia ?



Nemeo
26-08-2005, 16:23
Czy te zdjęcia Waszym zdaniem były obrabiany w PS ?

http://www.plfoto.com/zdjecie.php?picture=673959

http://www.plfoto.com/zdjecie.php?picture=306861

http://www.plfoto.com/zdjecie.php?picture=596624

http://www.plfoto.com/zdjecie.php?picture=468422

TOPOL
26-08-2005, 16:25
He, he, przecież to jest Dragan. To już nawet wychodzą skrypty do PS o nazwie "Draganizer"...

Nemeo
26-08-2005, 16:33
Pytanie nie brzmiało :

CZY TO JEST DRAGAN

tylko

CZY TO OBRÓBKA W PS ?

TOPOL
26-08-2005, 16:37
Nie. W ogóle. Takie mu wychodzą z aparatu.

b'Art
26-08-2005, 16:46
Nie. W ogóle. Takie mu wychodzą z aparatu.

Fenomenalne !

Nemeo
26-08-2005, 16:51
Nie. W ogóle. Takie mu wychodzą z aparatu.

Specjalna wersja / łopatologiczna / tego samego pytania dla topola.

Czy zdjęcia Andrzeja Dragana są waszym zdaniem obrabiane w programie photoshop czy jest to jakiś inny program do obróbki zdjęć ?

Riccardo
26-08-2005, 16:54
Specjalna wersja / łopatologiczna / tego samego pytania dla topola.

Czy zdjęcia Andrzeja Dragana są waszym zdaniem obrabiane w programie photoshop czy jest to jakiś inny program do obróbki zdjęć ?

Gdzies czytalem ze uzywa PS ale nie pamietam gdzie.

pazurek
26-08-2005, 17:06
A czy ja moge sie zapytac jaka to roznica czy jest obrabiane w PS czy w czyms innym? :|

TOPOL
26-08-2005, 17:09
A czy ja moge sie zapytac jaka to roznica czy jest obrabiane w PS czy w czyms innym? :|

Ano właśnie :D

Nemeo
26-08-2005, 17:18
A czy ja moge sie zapytac jaka to roznica czy jest obrabiane w PS czy w czyms innym?

Ponieważ chciałbym się pobawić tą wtyczką lub akcją i dlatego pytam czy to jest w PS-ie.

tpop
26-08-2005, 17:22
Ponieważ chciałbym się pobawić tą wtyczką lub akcją i dlatego pytam czy to jest w PS-ie.no to bedziesz musial wydac chyba 400USD.
Tyle sobie dragan liczy za wyjawienie techniki. A odpowiadajac na pytanie: tak to PS.

pazurek
26-08-2005, 17:29
Pozostaje chyba tylko http://andrzejdragan.com/foto/contact.html

Nemeo
26-08-2005, 17:34
no to bedziesz musial wydac chyba 400USD. Tyle sobie dragan liczy za wyjawienie techniki. A odpowiadajac na pytanie: tak to PS

tpop, WIELKIE dzięki za pomoc.

Może nie będzie tak źle, właśnie znalazłem Draganizer Action, zobaczymy czy to jest to.

P.S.

Specjalne podziękowania dla TOPOLA za pomoc. :lol:

tpop
26-08-2005, 17:36
właśnie znalazłem Draganizer Action, zobaczymy czy to jest to.zepsuje Ci zabawe :twisted: . Nie to nie jest to. To mierna podrobka.

Nemeo
26-08-2005, 17:45
Od czegoś trzeba zacząć.

Nemeo
26-08-2005, 17:46
Znalazłem jeszcz taki wątek :

http://www.canon-board.info/showthread.php?t=3037&page=1&pp=10&highlight=draganizer

Angmar
26-08-2005, 18:06
A nie lepiej - w odróżneniu od Dragana - po prostu nauczyć się robić zdjęcia?

tpop
26-08-2005, 18:09
A nie lepiej - w odróżneniu od Dragana - po prostu nauczyć się robić zdjęcia?o masz. Daj spokoj z ideologicznymi wstawkami :-? .

pazurek
26-08-2005, 18:43
No chyba nikt nie powie ze Andrzej Dragan nie umie robic zdjec? :|

Angmar
26-08-2005, 19:00
No chyba nikt nie powie ze Andrzej Dragan nie umie robic zdjec? :|
Taki z niego fotograf, jak ze mnie primabalerina.

TOPOL
26-08-2005, 19:29
Taki z niego fotograf, jak ze mnie primabalerina.
Zazdrośnik :-)

Arkan
26-08-2005, 20:09
No chyba nikt nie powie ze Andrzej Dragan nie umie robic zdjec? :|
Jasne, razem z Karezem przejdą do historii fotografii, jako najlepsi graficy wśród fotografów. Napisz ładnego maila do kavoo, to Ci prześle template jak to się robi. Jak juz dojdziesz do zdjecia bez obróbki (bo tam sie cofasz krok po kroku), to pogadamy jakim fotografem jest AD.

P.S.
Podziwiam AD za jego twórczość, ale nie podziwiam AD za jego fotografie - nie widziałem ich zbyt dużo.

Przemek Białek
26-08-2005, 22:17
Dragabizowanie jest w sobie bardzo proste, tylko kilka podstawowoych opcji w szopie reszte to sa dlugie godziny z krzywymi i levelami i warstwami dopasowania, w tej chcwili juz pozanlem 2 techniki DLP

akustyk
26-08-2005, 22:37
przeciez ten czlowiek nie jest fotografem. jego popularnosc jest dzielem dzisiejszej kultury obrazkowej (czy raczej jej braku), w ktorej forma jest bardziej doceniana niz tresc.

zdjecie portretowe, to jest opowiadanie o fotografowanej osobie. a te grafiki maja w sobie mniej wiecej tyle opowiadania, co lezaca na chodniku plyta betonowa. i mniej wiecej tyle wrazliwosci wymagaja od ogladajacego.

portret to jest:
http://www.stefan-rohner.com/
http://www.andreamassari.com/
http://www.marktucker.com/index2.html
http://www.rax.is/
ze wyciagne kilka przykladow. takich, gdzie sa fotografie i gdzie portret ma jakies emocje.


EDIT: co nie zmienia faktu, ze Dragan zrobil kariere na swiecie (nie tylko w Polsce) i trzeba mu pogratulowac. nie jest odkrywca stylu zwanego "trudem gornika", ani jakas wybitna postacia fotograficzna, ale udalo mu sie sprzedac umiejetnosci. to tez jest jakis wyczyn

akustyk
26-08-2005, 22:40
No chyba nikt nie powie ze Andrzej Dragan nie umie robic zdjec? :|
nie widzialem jego zdjec, wiec sie nie wypowiadam. mzoe umie.

Photoshopa zna dobrze, trzeba mu przyznac. ale Photoshop zdjec nie robi

gawryl
26-08-2005, 23:41
przeciez ten czlowiek nie jest fotografem. jego popularnosc jest dzielem dzisiejszej kultury obrazkowej (czy raczej jej braku), w ktorej forma jest bardziej doceniana niz tresc.
o ho ho ... a kto wiec jest fotografem?

czy ten, co landszafty foci ;) nadajac (bardzo naturalne ;) ) czerwone niebo ? lub focac wode (w rzekach, lub wplywajaca na brzeg) z ekspozycja 10 sek ? bo jako czlowiek to moje oko tak tego nie rejestruje :D ma to tyle wspolnego z rzeczywistoscia, co foty Dragana: IMO - jest to tylko autorski przekaz tego, co sie widzialo, i jak to dany autor chcial przekazac. a jak obrabiane, nieistotne.

a Ty, akustyku, wychwalajac zalety RAWa - mozliwosc totalnej zmiany kolorow, z czego lubisz korzystac - jestes fotografem czy grafikiem? :D

Arkan
27-08-2005, 00:14
o ho ho ... a kto wiec jest fotografem?
Ktoś kto swoimi zdjęciami interpretuje świat, a nie tworzy go od nowa. Filtry połówkowe, SS, techniki stosowane w ciemni, multiekspozycja itp. są od dawna używanymi i uznanymi technikami pozwalającymi na uzyskanie różnych efektów artystycznych. W żadnej z tych technik nie ma retuszu, czyli domalowywania nieistniejących elementów, zmarszczek, cieni itd. To co robi AD to jest retusz zdjęcia.

Przemek Białek
27-08-2005, 00:16
chodzi o to ze zdjecia dragana tez w sobie posiadaja duzy przekaz, nie sa to zwykle fotki jak ktos prubuje sie uczyc dragana z fotkach z imienin cioci, to nie to samo kazda fotografia ma wlasna dusze i specyfike, czy to ladna mloda kobieta czy moze zadymiony Urban albo chydu striciel fortepianow, zdjecie to jest chwila i refleksja nia wywolana przez ogladajacego swiadczy tylko o umiejetnosciach fotografa, ne tylko motyw i kadr ale wlasnie to zatrzymanie chwili i niepowiedzine jest ze niemozna szybko robic dobrych zdjec, to nie jest prawda. prawda jest natomiast to ze jesli potrafimy patrzyc to fotografia przed nami nic nie ukryje, jedynie poglebi w nas samych swoja wlasna filozoficzna tresc aby kazdy ogladajacy sie zatrzymal i zastanowil i kiedys jeszcze do tego wrocil.

gawryl
27-08-2005, 00:22
Ktoś kto swoimi zdjęciami interpretuje świat, a nie tworzy go od nowa. Filtry połówkowe, SS, techniki stosowane w ciemni, multiekspozycja itp. są od dawna używanymi i uznanymi technikami pozwalającymi na uzyskanie różnych efektów artystycznych.
interpretacja - to przekazanie swego punktu widzenia, czyli wlasnie tworzenie swiata takim, jakim chce je pokazac autor! Filtry polowkowe i inne gadzety ze ,,starej'' epoki to tylko polsrodki, jakie teraz swiadomy fotograf ma. oczywiscie - jesli tych polsrodkow jest wiecej niz ....% (w miejsce kropek nalezy wpisac swoja ulubiona liczbe;) ) to przestaje to byc fotografia, a zaczyna byc grafika. a ile w fotach Dragana jest fotografii, a ile grafiki - nie wiem, mnie to jakos nie interesowalo :)

edit:


W żadnej z tych technik nie ma retuszu, czyli domalowywania nieistniejących elementów, zmarszczek, cieni itd. To co robi AD to jest retusz zdjęcia.
zalezy CO nazywasz domalowywaniem: bo zwiekszenie kontrastu, nielokalne (np za pomoca curves) powoduje uwidocznienie zmarszczek - to juz nazywasz domalowywaniem? pod powiekszalnikiem tez jedna czesc klatki naswietla sie dluzej, inna krocej - czy w ten sposob nie dorysowujemy cieni? IMO: zmienily sie tylko narzedzia - tj. udoskonalily sie :)

Arkan
27-08-2005, 00:39
...zalezy CO nazywasz domalowywaniem: bo zwiekszenie kontrastu, nielokalne (np za pomoca curves) powoduje uwidocznienie zmarszczek - to juz nazywasz domalowywaniem? pod powiekszalnikiem tez jedna czesc klatki naswietla sie dluzej, inna krocej - czy w ten sposob nie dorysowujemy cieni? IMO: zmienily sie tylko narzedzia - tj. udoskonalily sie :)

"Retusz swiatla

Niektore forografie prezetowane tu poddane zostaly specyficznej, recznej cyfrowej obrobce, ktora poza prostymi manipulacjami kolorem nie wykorzystuje zadnych automatycznych filtrow cyfrowych. Tego typu retusz jest nowoczesnym odpowiednikiem tradycyjnych technik ciemniowych polaczonych z technikami malarskimi. Stad tez charakterystyczny malarski nastroj oraz sztuczny kontrast obecny nie niektorych pracach. Uzyta metoda jest wspolczesna realizacja klasycznej techniki "malowania swiatlem" uzywanej przez niektorych fotografow."

źródłó: http://andrzejdragan.com/foto/retouchpl.html

akustyk
27-08-2005, 01:16
gawryl: fotografia z greckiego foto-grafia - rysowanie swiatlem. nie pieprzonym burn toolem w Photoshopie.

ze tak to brzydko ale dosadnie zdefiniuje. w fotografii chodzi o naswietlenie zdjecia, nie o zeskanowanie kilku megapikseli na poczet beltania w szopce


EDIT: to jest moja osobista opinia, i nie musisz sie zgadzac. ani nikt inny.
ale ja w niemodny dzis sposob jednak rozgraniczam fotografie od grafiki komputerowej. ta pierwsza dla mnie polega na rejestrowaniu swoich wrazen emocjonalnych, pod wplywem patrzenia na swiat - na klatce filmu/matrycy. zdjecie to wizualny zapis wrazenia wlasnego postrzegania swiata. nigdzie nie ma mowy o obiektywizmie. wrecz odwrotnie.
grafika komputerowa to cos co nie wymaga wysilku zwiazanego z dostaniem sie w pozadane miejsce, szczescia z warunkami pogodowymi itd. itp. to cos co pozwala swobodnie eksperymentowac i w razie niepodobania korzystac z undo. w fotografii undo nie ma, bo nie cofniesz sobie chmurki i przywrocisz slonca. robisz tym co masz.

a skoro juz poruszyles temat np. filtrow polowkowych czerwonych - wyobraz sobie, ze ja takie filtry przykladam najpierw do oka, zanim zaloze na obiektyw. wiec, de facto, widze swiat tak jak to potem rejestruje na zdjeciu - bardziej, niz grafik komputerowy, ktory beltajac levelami i nakladaniami warstw, tworzy swoje prace :)


taki styl pracy to nie jest fotografia. nie umniejszajac autorom tego typu rzeczy, bo to tez wartosciowa dziedzina sztuki, w ktorej juz mozna bardzo dobre prace obejrzec (Karez jest MSZ znakomity). ale nie nazywajmy tego fotografia. malarze nie nazywali dagerotypii (czy jak to tam szlo) malarstwem i dlugo zajelo, zanim ta dziedzina, ewoluujaca do fotografii, zyskala status pelnoprawnej i samodzielnej dziedziny sztuki. nie bronie tego samego grafice. ale nie mieszajmy pojec. co innego jest naswietlic, a co innego namalowac. grafika z definicji jest blizej malarstwa. fotografia i film stanowia unikat na rynku sztuk wizualnych, bo jako jedyne operuja na swiecie substraktywnie - tj. dzielo powstaje na skutek redukcji elementow obrazu ktory sie obserwuje. malarstwo, rysunek, grafika, itd. itp. to sztuki addytywne, gdzie na gole plotno nanosi sie wizje. to sa zgola odmienne podejscia, definiujace kompletnie rozny proces tworczy i zupelnie odmienny styl pracy. jesli ktos tego nie widzi, to ajm po prostu sory...

sorki ze tak duzo, ale samo mi sie jakos napisalo :)

sergi
27-08-2005, 09:33
Dragan zrobil kariere na swiecie (nie tylko w Polsce) i trzeba mu pogratulowac.

Akustyk czy wiesz coś więcej nt kariery Dragana??

gawryl
27-08-2005, 10:04
"Retusz swiatla

Niektore forografie prezetowane tu poddane zostaly specyficznej, recznej cyfrowej obrobce, ktora poza prostymi manipulacjami kolorem nie wykorzystuje zadnych automatycznych filtrow cyfrowych. Tego typu retusz jest nowoczesnym odpowiednikiem tradycyjnych technik ciemniowych polaczonych z technikami malarskimi. Stad tez charakterystyczny malarski nastroj oraz sztuczny kontrast obecny nie niektorych pracach. Uzyta metoda jest wspolczesna realizacja klasycznej techniki "malowania swiatlem" uzywanej przez niektorych fotografow."

źródłó: http://andrzejdragan.com/foto/retouchpl.html
cha - nie odrobilem pracy domowej ;) wiec dlatego napisalem tak, jak napisalem.
masz racje - tu granica dzielaca fotografie od grafiki zostala przekroczona - jednak z pozytywnym skutkiem IMO :)

gawryl
27-08-2005, 10:13
EDIT: to jest moja osobista opinia, i nie musisz sie zgadzac. ani nikt inny.
ale ja w niemodny dzis sposob jednak rozgraniczam fotografie od grafiki komputerowej. ta pierwsza dla mnie polega na rejestrowaniu swoich wrazen emocjonalnych, pod wplywem patrzenia na swiat - na klatce filmu/matrycy. zdjecie to wizualny zapis wrazenia wlasnego postrzegania swiata. nigdzie nie ma mowy o obiektywizmie. wrecz odwrotnie.
1) ja do swoich opinii tez nie przymuszam nikogo ;)
2) nie rozumiem, jak niby ,,rejestrowanie swoich wrazen emocjonalnych'' kluci sie z obrobka w programach graficznych? w koncu tam tylko akcentujesz pewne aspekty rzeczywistosci, ktore Cie sklonily do sfotografowania sceny. zgadzam sie jednak, ze jesli obrobka przekracza pewien prog, to staje sie juz grafika - tylko w ten sposob ciagle przekazujesz swoje emocje.

akustyk
27-08-2005, 11:51
Akustyk czy wiesz coś więcej nt kariery Dragana??
w dzisiejszych czasach dosc mocnym wykladnikiem jest jednak obecnosc w galeriach internetowych. bo to sie bezposrednio przeklada na sukces papierowy, wystawowy, finansowy, prestizowy, itd. nawet jesli nie od razu, to z czasem...


a Andrzej Dragan jest kims w wielu galeriach miedzynarodowych, nie tylko w PL. i nawet jesli to jeszcze nie oznacza wystaw w USA dzisiaj, to moze sie okazac, ze za rok-dwa takowe beda. nam sie moze nie podobac to co on robi, ale trzeba docenic powodzenie i trzymac kciuki za kolejne sukcesy.

akustyk
27-08-2005, 12:00
1) ja do swoich opinii tez nie przymuszam nikogo ;)
no tak... :lol:



2) nie rozumiem, jak niby ,,rejestrowanie swoich wrazen emocjonalnych'' kluci sie z obrobka w programach graficznych? w koncu tam tylko akcentujesz pewne aspekty rzeczywistosci, ktore Cie sklonily do sfotografowania sceny. zgadzam sie jednak, ze jesli obrobka przekracza pewien prog, to staje sie juz grafika - tylko w ten sposob ciagle przekazujesz swoje emocje.
powiem tak... dla mnie podstawa wszelkiej sztuki jest tresc. cos co sprawia, ze moge poczuc jakimi emocjami kierowal sie autor kszaltujac swoj utwor. forma jest kwestia wtorna. MSZ, przerazliwie przegadana w dzisiejszych czasach i przerazliwie rozreklamowana - co ma pewnie zwiazek z kultura masowa, ktora domaga sie nowosci, ale (pod wartoscia oczekiwana) ma za malo wrazliwosci, by dostrzegac te nowosci w tresci.

i z powrotem do fotografii: trescia fotografii jest foto-grafia - malowanie swiatlem. nie efekty. niech sobie cos bedzie nawet bog jeden wie jak skomplikowana guma arabska - jesli przedstawiony obraz nie ma w sobie tresci, to ja o nim zapomne 5 minut pozniej. w odroznieniu od najbardziej sztampowo, bez zadnych udziwnien wykonanego dobrego zdjecia przyrodniczego, ktore zachwyci mnie swiatlem.

dla mnie fotografia jest dzielem tresciowo stworzonym przed nacisnieciem migawki. powstalym w glowie, nie w apracie. to co sie pozniej dzieje to tylko ksztaltowanie formy, o bez porownania mniejszym znaczeniu dla przekazu emocjonalnego

fotografia (MSZ) konczy sie tam, gdzie zaczyna sie tworzenie tresci po nacisnieciu spustu (moze bezpieczniej: opadnieciu lustra, jakby ktos chcial dolaczyc malowanie swiatlem i podobne techniki). postprocessing fotograficzny jest korekta formy. nie tresci. jest przekracza ta bariere, to dla mnie jest juz fotografika. czy tez grafika komputerowa.



ponownie podkresle: to jest moja osobista opinia. nie musisz do niej przymuszac nikogo :lol:


PS: aha! nie wiem czy wiesz, gawryl, ale A. Dragan jest fizykiem. chyba juz doktorem, ale nie wiem dokladnie :-)

Nemeo
27-08-2005, 14:11
PS: aha! nie wiem czy wiesz, gawryl, ale A. Dragan jest fizykiem. chyba juz doktorem, ale nie wiem dokladnie

Tak to prawda czytałem, o jego doktoracie na jego www.

gawryl
27-08-2005, 15:07
ponownie podkresle: to jest moja osobista opinia. nie musisz do niej przymuszac nikogo :lol:
ja nie bede przymyszal do Twoich opinii nikogo - obiecuje ;) bo choc z wieloma punktami sie zgadzam, to nie dokonca ... ale i tak Twoje spojrzenie na rzeczywistosc traktuje jako zdrowo-rozsadkowa. peace :lol:


PS: aha! nie wiem czy wiesz, gawryl, ale A. Dragan jest fizykiem. chyba juz doktorem, ale nie wiem dokladnie :-)
nie wiedzialem. swoja droga mnie to az tak nie dziwi: jego zdjecia sa przemyslane, bynajmniej nie przypadkowe (jak wiekszosc aktualnie spotykanych w siec) - czyli czlowiek ma leb na karku = dla mnie to oznacza, ze moze byc fizykiem lub matematykiem (lub kims innym - ale w to juz watpie).

pn_
27-08-2005, 15:31
O dzieki gawryl, jako fizyka ciesza mnie takie opinie ;-)

Ale naprawde fotografowac to jeszcze nie umiem... :-(

gawryl
27-08-2005, 15:34
O dzieki gawryl, jako fizyka ciesza mnie takie opinie ;-)
que? ,,i Ty tez, Brutusie?''


Ale naprawde fotografowac to jeszcze nie umiem... :-(
to tak jak ja :D

akustyk
27-08-2005, 15:40
que? ,,i Ty tez, Brutusie?''

jezu... to jakas plaga.

przeciez to powinno byc karalne!!! a wy nie dosc ze po wolnosci chodzicie, to jeszcze wszedzie sie ujawniacie :D

gawryl
27-08-2005, 15:47
jezu... to jakas plaga.
mysle, ze na dobrych formach to normalne, ze fajnych ludzi mozna spotkac :) na forum dresiarskim nas nie ma...

Arkan
27-08-2005, 23:14
mysle, ze na dobrych formach to normalne, ze fajnych ludzi mozna spotkac :) na forum dresiarskim nas nie ma...
no to niezły mam wybór - albo fizycy, albo dresiarze. Musze się z tym przespać :lol: :mrgreen:

c42
28-08-2005, 11:28
dla mnie fotografia cyfrowa nieodlacznie wiaze sie z obrobka programami graficznymi, jezeli moge sprawic ze cos bedzie wygladac lepiej a ludzie beda sie na to chwytac to czemu nie mam z tego korzystac? mam dodatkowy fach w reku wiec korzystam z tego, oczywiscie jakis umiar w podrasowywaniu trzeba trzymac. reasumuja osoby nie potrafiace obslugiwac programow graficznych najbardziej na nie psiocza...

akustyk
28-08-2005, 11:52
reasumuja osoby nie potrafiace obslugiwac programow graficznych najbardziej na nie psiocza...
zawsze podoba mi sie takie uproszczone podsumowanie... wszyscy ktorym sie nie podoba Pamela sa pedalami. brawo!

a moze odwrotnie: ci co wiedza jak tanie sa te sztuczki, wola ich unikac?

Kyliks
28-08-2005, 12:43
reasumuja osoby nie potrafiace obslugiwac programow graficznych najbardziej na nie psiocza...

Sorry, ale wydaje mi się, że nie masz racji. Osoby, które poznały możliwości edytorów graficznych, starają się nie przesadzać w "psuciu" zdjęć nadmiernym wykorzystaniem wszelakich, dostępnych efektów. Sama korzystam z trzech edytorów - w zależności od potrzeb - i zauważam, że z dnia na dzień coraz mniej "bajerów" wykorzystuję. Nie chodzi to, że ich nie znam. Po prostu wystarczy zwykła świadomość, że ten i ten gadżet ulepszy mi jeden element, ale zepsuje drugi - ot, co. Ja nie "psioczę" na programy graficzne, ale uważam, że dobrego fotografa (nie fotografika, czy grafika) poznać można po tym, iż umie "pstryknać" doskonałe zdjęcia, a nie, że doskonali je dopiero na monitorze kompa. Nie twierdzę, że wszystkie foty powinny być "surowe", ale nie powinno się przesadzać z efekciarstwem. Ale to oczywiście moje, amatorsko - babskie, zdanie na ten temat. ;)

Arkan
28-08-2005, 14:36
.... reasumuja osoby nie potrafiace obslugiwac programow graficznych najbardziej na nie psiocza...
..a wszystkie blondynki z biustem 4 to k...wy...

akustyk
28-08-2005, 16:57
..a wszystkie blondynki z biustem 4 to k...wy...
bo kazdy pijak to zlodziej! :mrgreen:

rysiaczek
28-08-2005, 23:34
bo kazdy pijak to zlodziej! :mrgreen:

...a jak pijak to Polak, a jak Polak, to złodziej.... :mrgreen: ;)

akustyk
28-08-2005, 23:38
...a jak pijak to Polak, a jak Polak, to złodziej.... :mrgreen: ;)
nie wiem, nie znam sie, zarobiony jestem, pracuje :mrgreen:

akustyk
29-08-2005, 00:09
w kontekscie prawdziwej fotografii portretowej polecam:
http://www.plfoto.com/uzytkownik.php?authorid=10456
mnie dzisiaj powalilo. niewiarygodnie spodobaly mi sie te zdjecia. zachecam!

boski
29-08-2005, 01:05
w kontekscie prawdziwej fotografii portretowej polecam:
http://www.plfoto.com/uzytkownik.php?authorid=10456
mnie dzisiaj powalilo. niewiarygodnie spodobaly mi sie te zdjecia. zachecam!
w pelni sie z toba zgadzam... "zdjecia" A.Dragana powinny byc klasyfikowane jako grafika (przynajmniej wiekszosc z nich). robi kawal naprawde dobrej roboty przy kompie... ciekawe jak wygladaja jego surowe materialy ;)

gawryl
29-08-2005, 08:54
w kontekscie prawdziwej fotografii portretowej polecam:
http://www.plfoto.com/uzytkownik.php?authorid=10456
mnie dzisiaj powalilo. niewiarygodnie spodobaly mi sie te zdjecia. zachecam!
mnie nie powalilo, choc sie spodobalo ( ta ,,wieksza polowa'' :D na plus)

a propos korekcji: spodobalo mi sie najbardziej to http://www.plfoto.com/zdjecie.php?picture=699548 i moje pytanie: czy nie wyedytowalbys tego okna z modelki oczu? bo IMO przeszkadzaja w odbiorze - to takie pytanie o chec Twojej ingerencji w efekt koncowy ;)

akustyk
29-08-2005, 10:04
moje pytanie: czy nie wyedytowalbys tego okna z modelki oczu? bo IMO przeszkadzaja w odbiorze - to takie pytanie o chec Twojej ingerencji w efekt koncowy ;)
albo zrobilbym to zdjecie bez okna w oku, albo zostawil naswietlona klatke tak jak jest.

nie usuwam takich rzeczy. jedyny clony tool jaki osobiscie stosuje to plamki i czasem do winiety w rogu (polar oprawkowy + uchwyt Cokina = spora winieta), jesli absolutnie musze robic najszerszym katem i musze ta winiete sobie zrobic...

to po mojemu.

c42
29-08-2005, 23:07
zawsze podoba mi sie takie uproszczone podsumowanie... wszyscy ktorym sie nie podoba Pamela sa pedalami. brawo!

a moze odwrotnie: ci co wiedza jak tanie sa te sztuczki, wola ich unikac?

powiedzial co wiedzial :D wyrazilem swoje zdanie i nie musisz sie z nim zgadzac.. ja nie zgadzam sie z Twoja mysla ale ja szanuje... mialbym kupe przykladow do przekonania ze jednak warto bawic sie shopami ale po co przekonywac takiego wielkiego Fotografa jak Ty... to jak gadanie do sciany... a tak wogole chcac focic w zgodzie z natura zrezygnowalbym na Twoim miejscu z wszelkich filtrow, zoomow itp polepszaczy chleba bo to przeciez profanacja podkrecac sobie np niebo polarem! fotograf jest jak magik musi oszukiwac i czarowac ;-)

akustyk
29-08-2005, 23:11
powiedzial co wiedzial :D wyrazilem swoje zdanie i nie musisz sie z nim zgadzac.. ja nie zgadzam sie z Twoja mysla ale ja szanuje... mialbym kupe przykladow do przekonania ze jednak warto bawic sie shopami ale po co przekonywac takiego wielkiego Fotografa jak Ty... to jak gadanie do sciany... a tak wogole chcac focic w zgodzie z natura zrezygnowalbym na Twoim miejscu z wszelkich filtrow, zoomow itp polepszaczy chleba bo to przeciez profanacja podkrecac sobie np niebo polarem! fotograf jest jak magik musi oszukiwac i czarowac ;-)
kompletnie zmieniles temat. ja tylko napisalem, ze niechec do zdjec po szopowaniu wcale nie musi wynikac z jego nieznajomosci, jakby wynikalo z Twojej generalizacji. nic wiecej...

fajnie, ze doczytales sie wiecej tresci, tylko szkoda, ze jej tam nie bylo :mrgreen:

akustyk
29-08-2005, 23:18
a tak wogole chcac focic w zgodzie z natura zrezygnowalbym na Twoim miejscu z wszelkich filtrow, zoomow itp polepszaczy chleba bo to przeciez profanacja podkrecac sobie np niebo polarem! fotograf jest jak magik musi oszukiwac i czarowac ;-)
a doczytales kiedys np. w podreczniku do fotografii, ze oko ludzkie nie widzi swiata takim jaki jest i daje sie zmylic?

filtry oczywiscie mozna wyrzucic. ale przy oswietleniu zarowym moje oko nie widzi na zolto, jak film. kiedy ogladam wschod slonca to dla mojego oka nie jest to: kompletnie wyjarana gora i smoliscie czarny dol, jak to czesto bywa na naswietlonej "na zywca" klatce. po to stosuje sie rozne techniki fotograficzne, zamiast robic na golo zdjecia...

a skoro juz wspomniales o polarze... ten filtr nie sluzy do podkrecania nieba. tylko do redukcji kontrastu w scenach z duza iloscia refleksow swiatla. to rowniez pomaga zmiescic scene w rozpietosci tonalnej filmu/matrycy, dzieki czemu unika sie wyzartych przepalen (oko tak nie widzi) lub smolistych cieni (analogicznie). to rowniez mozna znalezc w podreczniku. takim do fotografii, nie do Photoshopa. ja wiem, ze teraz sie takich nie czytuje, ale czasem warto...

c42
29-08-2005, 23:36
akustyk nie musialem doczytywac w podreczniku o fotografii ze ludzie oko widzi swiat inaczej od tego jakim jest... to jest poprostu oczywiste! a nie oszukuje fotografujac zachod slonca mierzac gdzies calkiem w chmury zeby uzyskac lepszy kontrast? przeciez to jest oszustwo bo przeciez zachod slonca jest calkiem inny od tego ktory sfotografowalem... a Adams i jego pejzarze i oszustwa jakie robil w ciemni to moze to bylo OK? a filtry polowkowe, szare, polary to przeciez nic innego jak shop... a dlugie czasy naswietlania i inne tricki to co moze moje oko tez tak widzi? pewnie szeroki kat tez moje oko lapie jak i zomm 300... wyluzuj i zrozum ze czasy sie zmienily a ciemnie zastapily programy graficzne... no i jeszcze jedno przestan czytac stare ksiazki bo zapomnisz ze jest xxi wiek...

akustyk
29-08-2005, 23:47
akustyk nie musialem doczytywac w podreczniku o fotografii ze ludzie oko widzi swiat inaczej od tego jakim jest... to jest poprostu oczywiste! a nie oszukuje fotografujac zachod slonca mierzac gdzies calkiem w chmury zeby uzyskac lepszy kontrast? przeciez to jest oszustwo bo przeciez zachod slonca jest calkiem inny od tego ktory sfotografowalem... a Adams i jego pejzarze i oszustwa jakie robil w ciemni to moze to bylo OK? a filtry polowkowe, szare, polary to przeciez nic innego jak shop... a dlugie czasy naswietlania i inne tricki to co moze moje oko tez tak widzi? pewnie szeroki kat tez moje oko lapie jak i zomm 300... wyluzuj i zrozum ze czasy sie zmienily a ciemnie zastapily programy graficzne... no i jeszcze jedno przestan czytac stare ksiazki bo zapomnisz ze jest xxi wiek...
fotografia sie nie zmienila nagle, bo nastala obrobka komputerowa. nadal najwazniejszy jest pomysl na zdjecie, swiatlo i staranne naswietlenie. ksiazki o fotografii sa i beda aktualne. istnienie Photoshopa nie zmienia faktu, ze trzeba umiec zmierzyc swiatlo i dobrac przeslone i czas...

zreszta, ja nigdzie nie powiedzialem, ze nie uznaje Photoshopa. ale uznaje go w moim osobistym przypadku wylacznie do korekty zdjec. nie do manipulacji. po prostu zdjecia robie aparatem i uwazam ze to narzedzue daje i tak za duzo jak na moje umiejetnosci.
nie zmienia to sytuacji, ze Photoshopa znam lepiej niz niejeden czlowiek zajmujacy sie obrobka. nie uzywam go m.in. dlatego, ze jest to narzedzie w wielu przypadkach wtorne, ktore nie rozwija umiejetnosci fotograficznych, a wrecz je ogranicza. z gowna nie zrobi sie delicji, i jesli zdjecie jest kiepskie to obrobka tego nie zmieni. a jesli jest dobre, to komputerowo wystarczy podstawowa korekta...

a swoja droga, to rowniez nigdzie nie napisalem, ze fotografia jest wierna rejestracja rzeczywistosci. wrecz odwrotnie, chyba nawet w tym watku napisalem, ze jest to zapis emocji autora obserwujacego swiat. definicja sama z siebie narzuca subiektywnosc. jesli autor ma fantazje, to uzywa tych narzedzi, ktore mu pasuja, jesli uwaza, ze uzupelnie to przekaz.
ale dla mnie osobiscie, przekaz fotograficzny tworzy sie w momencie przygotowania zdjecia. po naswietleniu zdjecie ma ustalona tresc. pozostaje mozliwosc ingerencji w forme, ktora jest kwestia wtorna. sila emocjonalna zdjec lezy w tresci.

tyle gwoli wyjasnienia. ja naprawde zyje w XXI wieku i wiem co teraz mozna zrobic. a ze nie uzywam niektorych narzedzi, to moj wlasny wybor podyktowany przekonaniem, ze nie pomoga mi one w rozwoju umiejetnosci fotograficznych. nie oczekuje, ze kazdy bedzie podobnie jak ja podchodzil do tego zagadnienia


EDIT: a propos Adamsa... ten czlowiek zdefiniowal jak robic zdjecia o prawidlowej tonalnosci. tonalnosci opartej na percepcji jasnosci i kontrastu oka. system strefowy jest pomyslem, ktory umozliwia osiaganie zgodnych z ludzka percepcja zdjec - mozna by powiedziec naturalnych. aczkolwiek, nie jest to jedyne do czego z tego systemu mozna skorzystac. ale zeby od razu "oszustwa"...??? tam jak najbardziej chodzilo o prawidlowe oddanie rzeczywistosci na papierze...

adwent
31-08-2005, 23:30
:lol:
w dziale " software" chyba trzeba by utworzyć poddział "ideologia"

adwent
01-09-2005, 00:31
napisał akustyk :a doczytales kiedys np. w podreczniku do fotografii, ze oko ludzkie nie widzi swiata takim jaki jest i daje sie zmylic?

:)
Zajmuje się tym psychologia spostrzegania, nawet jest taki jej dział - psychologia postaci. Jednak akustyk tylko częściowo ma tu rację ;-) co do niektórych kształtów czy wzorów- faktycznie ludzkie oko ( a właściwie to mózg - bo ludzkie oko widzi rzeczy właśnie takimi, jakie są) nie postrzega ich adekwatnie - ma to związek z wrodzoną ( wymyślono różne sprytne badania i poddano nim niemowlaki - też widziały nieadekwatnie) - jak sądzi większość psychologów -dyspozycją do przekłamywania określonych układów linii czy punktów- ujęto to w kilka praw. Jednak większość naszych "zniekształceń" w odbiorze rzeczywistości bierze się dopiero z naszego doświedczenia i podświadomego włączania wiedzy o rzeczywistości w trakcie procesu spostrzegania. Czyli - jakbyśmy skądś wytrzasnęli dzikusa , który nigdy nie widział czystej bieli ( nie stosuje wiziru), ani nie miał kontaktu z żarówką energooszczędną Philipsa i pokazalibyśmy mu białą kartkę papieru raz w oświetleniu 5500K a raz oświetloną żaróweczką - to on upierałbysię że w drugim przypadku widzi żółtą kartkę a nie białą.
a zresztą, czy świat jest jaki jest ? Jak twierdzą niektórzy i tak nic nie istnieje realnie...

akustyk
01-09-2005, 00:44
:)
Czyli - jakbyśmy skądś wytrzasnęli dzikusa , który nigdy nie widział czystej bieli ( nie stosuje wiziru), ani nie miał kontaktu z żarówką energooszczędną Philipsa i pokazalibyśmy mu białą kartkę papieru raz w oświetleniu 5500K a raz oświetloną żaróweczką - to on upierałbysię że w drugim przypadku widzi żółtą kartkę a nie białą.

to akurat mysle mozna wytlumaczyc latwo. uklad, ze tak powiem "balansu bieli" mozgu to cos co sie uczy przez cale zycie adaptowac do napotykanych sytuacji. glowka naszego malego Bambo, nie majacego nigdy do czynienia z zarowka, o wyjatkowo nietypowym i niespotykanym w przyrodzie spektrum (nawet dla "wiedzacych" o tym aparatow cyfrowych tak silna korekta jest problemem) nie bedzie w stanie zakumac jaka korekte trzeba zrobic i przyzwyczajona do znanych sobie wzorcow, bedzie caly czas widziec swiatlo zarowe jako zbyt zolte.

na podobnej zasadzie zwierzeta wodne postrzegaja lad jako miejsce "zolte". bo sa nauczone srodowiska "niebieskiego", na ktora to barwe podstawowa ich oczy maja duzo wieksza selektywnosc, niz ludzie wywodzacy sie z lasu, w ktorym istotne bylo rozrozniania trawy (zielony) i dostrzeganie grzybkow ("czerwony" - ale bez skojarzen! :) )

Tomasz Golinski
01-09-2005, 00:53
glowka naszego malego Bambo, nie majacego nigdy do czynienia z zarowka, o wyjatkowo nietypowym i niespotykanym w przyrodzie spektrum [...]
Bez przesady, nietypowe to mogą być świetlówki czy lampy błyskowe, ale żarówka to zwykłe ciało doskonale czarne: gwiazdy, lawa, meteoryty świecą właśnie takim światłem. Nie żeby to było częste zjawisko w przyrodzie, ale zdecydowanie występujące. (wiem, czepiam się)

akustyk
01-09-2005, 01:02
Bez przesady, nietypowe to mogą być świetlówki czy lampy błyskowe, ale żarówka to zwykłe ciało doskonale czarne: gwiazdy, lawa, meteoryty świecą właśnie takim światłem. Nie żeby to było częste zjawisko w przyrodzie, ale zdecydowanie występujące. (wiem, czepiam się)
i wy sie potem dziwicie, ze Was reszta swiatka naukowego uwaza za... specyficznych? :mrgreen:

kolor barwny zarowki w przyrodzie sie generalnie nie pojawia czesto. nie na tyle, by maly Bambo mial szanse sie go nauczyc - bo nawet w czarnej Afryce meteoryty nie spadaja zbyt czesto :D a gwiazdy to jednak nie ten kaliber, zeby oko przyzwyczaic...

a poniekad, gwiazdy to chyba niekoniecznie tym samym swiatlem. jesli same emituja (dobra, przyznam sie - nie mam pojecia czy emituja :). z mojego punktu widzenia to: "zalozmy dla dowodu nie wprost, ze emituja"), to nie musi to byc ta sama temperatura barwowa 3200K, ze spektrum zupelnie pomine milczeniem. a jak odbijaja swiatlo, to niekoniecznie 4000K jak w przypadku ksiezyca...


ech... no to sobie poteoretyzowalem :) jak teoretyk gawryl wpadnie to juz bedzie zupelny (pseudo)naukowy balagan na kolkach :mrgreen:

Tomasz Golinski
01-09-2005, 01:09
Gawryl teoretyk? :lol: on jest doswiadczalnik komputerowy :lol:

Gwiazdy zdecydowanie emitują i kazda ma swoja temperature (nie barwowa, ale zwykla, ten przymiotnik jest zbedny w tym kontekscie. Spektrum wszystkie maja tego samego typu jak zarowka, czyli Planckowskie tylko przesuniete (pomijam linie absorbcyjne).

Ok, tak tylko z nudow pisze. Wiecej nie bede (sam w to nie wierze ;) )

akustyk
01-09-2005, 01:14
Gwiazdy zdecydowanie emitują i kazda ma swoja temperature (nie barwowa, ale zwykla, ten przymiotnik jest zbedny w tym kontekscie. Spektrum wszystkie maja tego samego typu jak zarowka, czyli Planckowskie tylko przesuniete (pomijam linie absorbcyjne).

Ok, tak tylko z nudow pisze. Wiecej nie bede (sam w to nie wierze ;) )
nie, nie, spoko... nie krepuj sie Albercik! :cool:

ja robie w tym momencie studenta (wzgl. owczarka niemieckiego): bardzo madrze patrze ale i tak ni ... nie rozumiem :)

no dobra, jakies tam podstawy jarze :) wyklady z fizyki co prawda przespalem, albo czytalem ksiazki (zdaje sie ze calego Tolkiena i Sapkowskiego wlasnie wtedy przerobilem), ale z grubsza pamietam z czym to sie je 8)

adwent
01-09-2005, 14:41
akustyk powiedział:
to akurat mysle mozna wytlumaczyc latwo. uklad, ze tak powiem "balansu bieli" mozgu to cos co sie uczy przez cale zycie adaptowac do napotykanych sytuacji.

dokładniej- pewna na 100% wiedza psychologiczna poparta badaniami- to jest tak, że przez kontakt w trakcie życia z białymi przedmiotami np. papier, framugi okienne , ściany w szpitalu itd. człowiek uczy się, że one "są" białe i nawet jeśli są oświetlone światłem z silną żółtą dominantą to "my wiemy" i "widzimy" te przedmioty jako białe (nawet jeśli te ściany są pomalowane farbą białą z leciutkim odcieniem żółtym to w pierwszej chwili "widzimy" ją jako białą, następnie potrzebujemy chwilki by stwierdzić że coś tu nie gra, że to nie tylko kwestia oświetlenia ale i farby którą pomalowana jest ściana- tak wyglądają etapy postrzegania tej ściany, a zachodzą one podświadomie)- i jeśli ktoś nas o to zapyta to odpowiemy bez zastanowienia, że ta ściana jest biała, ta kartka papieru jest biała - mimo że będzie oświetlona żółtym światłem i mimo, że aparat foto zarejestruje ścianę jako żółtą i mimo, że Bambo również powiedziałby , że ściana jest żółta ( Bambo nie miał w życiu kontaktu z białymi ścianami i on nie wie że ściany "są" białe- on w trakcie swojego procesu postrzegania nie włącza wiedzy i doświadczenia lecz widzi jakby na bierząco - tak jak aparat). Nasz mózg nie uczy się tak na prawdę balansu bieli przez całe życie , lecz uczy się barw konkretnych przedmiotów i zapamiętuje je jako względnie niezmienne nie zwracając uwagi na oświetlenie. Jeślibyśmy wprowadzili Bambo jeszcze raz do tego samego pokoju z tą samą białą ścianą - tym razem oświetloną światłem z chłodną niebieską dominantą , to Bambo się zdziwi i stwierdzi, że to jakieś czary bo teraz ta sama ściana jest niebieska.
ale chyba za bardzo się rozteoretyzowałem :) - to w końcu dla samej fotografii i tak nie ma znaczenia czemu coś widzimy jak widzimy- a Bambo też EOSa nie kupuje.

Tomasz Golinski
01-09-2005, 14:43
Panowie są rasistami ;) :p

akustyk
01-09-2005, 14:47
dokładniej- pewna na 100% wiedza psychologiczna poparta badaniami- to jest tak, że przez kontakt w trakcie życia z białymi przedmiotami np. papier, framugi okienne , ściany w szpitalu itd. człowiek uczy się, że one "są" białe i nawet jeśli są oświetlone światłem z silną żółtą dominantą to "my wiemy" i "widzimy" te przedmioty jako białe
a to przepraszam... bylem przekonany, ze to mozg sobie tlumaczy skladowe barwowe...

a Bambo i tak rulez!

adwent
01-09-2005, 21:15
akustyk powiedział:
a to przepraszam... bylem przekonany, ze to mozg sobie tlumaczy skladowe barwowe...

jedno nie przeczy drugiemu. dlatego też napisałem: "my wiemy" , my "widzimy" w cudzysłowie. Chciałem tylko przez to powiedzieć, że proces spostrzegania jest często przeciwstawiany w polskiej (i nie tylko) psychologii procesowi percepcji bodźców - tym różni się od tego ostatniego, że jego wynik jest sumą prostej percepcji pojedynczych bodźców oraz naszego doświadczenia (zdobywanego w sposób świadomy w trakcie życia , natomiast w sposób podświadomy włączanego w wynik tego procesu spostrzegania)
ale to już rozważania niefotograficzne ;)

adwent
01-09-2005, 21:20
Tomasz Goliński powiedział:
Panowie są rasistami

:lol: nie możemy być rasistami. jako fotografujący musimy mieć choć małą żyłkę artystyczną ;-) . a wrażliwość wyklucza rasizm.
Bambo rulez :-D

Venio
02-09-2005, 01:12
kiedyś na stronie Dragana było małe wyjaśnienie jak Andrzej obrabia zdjęcia na przykladzie tej foty http://andrzejdragan.com/foto/foto26.jpg Krok po kroku był pokazany postep w obrabianiu tego zdjecia. I powiem ze bylem w szoku. Nie przypuszczalem ze on tyle zmienia w swoich fotografiach. Czlowiek na tym zdjeciu byl kompletnie nie podobny do tego w orginalnej, nieobrobionej wersji zdjecia. Czlowiek na tej fotografi byl na tle jakies sciany moze bloku albo cos i mniej wiecej w polowie zdjecia konczyla sie ta sciana i bylo wiadac jakis plac zabaw albo cos. W orginale ten czlowiek mial kompletnie inne oczy, skore... no wszystko. Tak ja to zapamiętałem, bylo to bardzo dawno na poczatku wystawiania zdjec przez tego autora na plfoto.
Nie jestem pewien czy ktos tutaj moze juz o tym napisal ale z tego co przegladalem watek to chyba nie. Ale troche nie wierze ze ja jako jedyny to widzialem. Juz od dosc dlugiego czasu nie ma tego opisu jego pracy na komputerze na jego stronie. Moze pomyslał ze moze na tym zarobić :)
Pozdrawiam

BTW. Uwazam ze kazdy fotograf ma swoja granice ktora mowi mu ile moze zmienic w PSie. Co moze poprawic i co zmienic (lub nie).