Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : focenie w ciemności



MarekC
21-08-2005, 11:20
Ananlogowy 500N jako asystenta AF i do redukcji czerwonych oczu używa lampki emitującej biale światło. Focąc tym sprzętem w ciemnościach (np. nocą nad Wisłą, z dala od świateł miasta czy innych osad ludzkich) lampka ta bardzo pomaga mi oświetlając fotografowany obiekt. Mogę bez problemu skomponować kadr. W jaki sposób poradzić sobie w takiej sytuacji używając dSLR Canona, np. 300d ??

birez
21-08-2005, 12:40
Ananlogowy 500N jako asystenta AF i do redukcji czerwonych oczu używa lampki emitującej biale światło. Focąc tym sprzętem w ciemnościach (np. nocą nad Wisłą, z dala od świateł miasta czy innych osad ludzkich) lampka ta bardzo pomaga mi oświetlając fotografowany obiekt. Mogę bez problemu skomponować kadr. W jaki sposób poradzić sobie w takiej sytuacji używając dSLR Canona, np. 300d ??

Z rozwiazan "wbudowanych", to masz chyba tylko stroboskop lampy wspomagajacy AF.

No z tym ze to moze byc mimo wszystko malo fajne rozwiazanie, z dwoch wzgledow:

- swieci to dosyc krotko - tyle zeby wystarczylo AF, takze moze byc za malo zeby dokladnie przyjzec sie temu co fotografujemy, jezeli nie mamy innego zrodla swiatla. Ja osobiscie w ciemniejsze miejsca niz parki oswietlone latarenkami nie wchodzilem z aparatem, wiec nie wiek jak to w praktyce wyglada ale wydaje mi sie ze nienajlepiej.
Pozatym oswielenie stroboskopowe, jest raczej malo mile dla oczu.


- jezeli focimy w jakims parku, czy czyms takim, trzeba uwazac zeby nie zwabic ciem... znaczy dresow ;) dosyc mocno to wali. Lampka stale swiecaca jest jednak dyskretniejsza

Natomiast nie wiem jak wyglada wyzwolenie lampki od redukcji czerwonych oczow, moze ja by sie dalo jakos wykorzystac.


No chyba ze posuwamy sie do "samorobek" i ktos skonstruuje latarke mocowana na sankach lampy ;)

No chyba ze wychodzimy poza nasza stajnie - d70 wspomaga sie lamka ;)

MarekC
21-08-2005, 13:53
Miejsca o których piszę są zwykle "wolne" od dresów. :-).
I mnie ciekawi jak długo i mocno świeci lampka redukcji czerwonych oczu i czy jej światło możnaby do takich celów wykorzystać. Nie bardzo chciałoby mi się zapalać latarkę by zrobić fotkę.
D70 wiem, że świeci i mocno i na tyle długo by skomponować kadr.

gonzo44
21-08-2005, 14:33
Ta mala lampka chyba niewiele zmienia sie w kolejnych modelach.
Z 50/1.8 wystarcza do recznego ustawienia ostrosci np na grillu lub w innych sytuacjach gdzie jest malo swiatla. Swieci ona dopoki trzymasz wcisniety do polowy spust.

Semtex
21-08-2005, 15:26
ja używam czasami latarki

MarekC
21-08-2005, 16:14
Ta mala lampka chyba niewiele zmienia sie w kolejnych modelach.
Z 50/1.8 wystarcza do recznego ustawienia ostrosci np na grillu lub w innych sytuacjach gdzie jest malo swiatla. Swieci ona dopoki trzymasz wcisniety do polowy spust.

jeśli wystarcza do MF to powinna też wystarczyć do skomponowania obrazu w ciemnościach :-). dzięki

M-S
23-08-2005, 23:34
latarka między kolana, w rękach dSLR i po kłopocie :grin:

MarekC
24-08-2005, 08:02
latarka między kolana, w rękach dSLR i po kłopocie :grin:

to lepiej latarka na głowę (wędkarska) ;-) A tak poważniej, to chyba wstydziłbym się tak kombinować. Sprzęt drogi (nie tani kompakt) i latarka nie pasują chyba do siebie :?

DoMiNiQuE
24-08-2005, 08:10
A tak poważniej, to chyba wstydziłbym się tak kombinować. Sprzęt drogi (nie tani kompakt) i latarka nie pasują chyba do siebie :?

Pomaluj latarke na bialo, machnij czerwony pasek i bedzie pasowac :mrgreen:

MarekC
24-08-2005, 08:40
']Pomaluj latarke na mialo, machnij czerwony pasek i bedzie pasowac :mrgreen:

:lol: :lol: :lol:

mxw
25-08-2005, 00:16
jeśli wystarcza do MF to powinna też wystarczyć do skomponowania obrazu w ciemnościach :-). dzięki
mała poprawka:
lampka redukcji czerwonych oczu (w 350D) świeci cały czas, gdy masz wciśnięty spust do połowy, ale:
- świeci 3 sek., potem przygasa do połowy i już jest ciemno,
- żeby zaczęła świecić, aparat musi najpierw ustawić ostrość (czyli albo MF albo AF-assist),
- obiektyw ją bardzo mocno zasłania, tzn. przy małym obiektywie typu prosiak (50/1.8 ) jest to minimalne i przy 50cm kadr już jest widoczny (oświetlony), ale przy jakimkolwiek większym obiektywie, pierścieniach, osłonach lub przy mniejszych odległościach lampka ta będzie zasłonięta...

wg mnie najlepszym rozwiązaniem jest jednak latarka.
gdzieś nawet widziałem taką samoróbkę z włacznikiem przy spuście migawki, tylko gdzie...?

rysiaczek
25-08-2005, 01:36
Panowie oczywiście najprostsze rozwiązania są najlepsze... Proponuję używać lampki 'czołówki'. Świeci zawsze, gdzie powinna i obie rączki wolne:)

sumas
25-08-2005, 03:43
można też w wersji robocop:
http://www.robertwhite.co.uk/Pictures/D100_Flash.jpg
pozdrowienia

gietrzy
25-08-2005, 13:12
W jaki sposób poradzić sobie w takiej sytuacji używając dSLR Canona, np. 300d ??
W 20D (wizjer porównywalny) radzę sobie używając jasnych szkieł - max f/2.0