PDA

Zobacz pełną wersję : Jak włączyć żółtą lampkę doświetlającą AF w 40d...



qb4hkm
23-06-2009, 10:12
Szczena mi wczoraj opadła jak wczoraj zobaczyłem 40d które doświetla sobie AF tym żółtym światełkiem które jak mi się wydawało służy tylko jako sygnalizacja samowyzwalacza... Ustaliłem, że soft jest niemodyfikowany, i sprawdziłem jeszcze ustawienia custom fn. (doświetlanie AF było ustawione na tylko z lampą zewnętrzną - żeby było śmieszniej...).
Za cholerę nie mogę tego u siebie ustawić... według właściciela tamtej 40d to on zawsze tak miał...

bebesky
23-06-2009, 10:31
według instrukcji jest to lampka redukcji czerwonych oczu / kontrolka samowyzwalacza

czy to jest doświetlenie AF - szczerze wątpię

qb4hkm
23-06-2009, 11:11
według instrukcji jest to lampka redukcji czerwonych oczu / kontrolka samowyzwalacza

czy to jest doświetlenie AF - szczerze wątpię
Możliwe... tylko czemu zapalała się przy braku flasha zewnętrznego i zamkniętym wbudowanym?

traphezz
23-06-2009, 11:39
i zamkniętym wbudowanym?

chyba nie bardzo, wez aparat otworz wbudowana lampe, zakryj obiektyw albo idz do ciemnego pomieszczenia i wtedy wbudowana lampa zacznie Ci blyskac stroboskopowo wspomagajac AF po czym jak sie ustawi to zaswieci sie dioda...

Tez nie rozumie ze nie moze ona dzialac na tych dwoch metrach jako wspomaganie, a tymbardziej czemu sie zapala po ustawieniu ostrosci :0

bebesky
23-06-2009, 12:09
Możliwe... tylko czemu zapalała się przy braku flasha i zamkniętym wbudowanym?

Przytoczyłem to co jest w instrukcji

A od wspomagania AF jest lapma co już zostało napisane.

Chyba że wiesz lepiej od producenta, albo canon zataja funkcje aparatu przed użytkownikami.

qb4hkm
23-06-2009, 12:59
Ja to wszystko wiem... i wyobraźcie sobie moje zdziwienie gdy przy ZAMKNIĘTEJ! lampie i bez lampy wewnętrznej ujrzałem to żółte światełko... dziwne...

siudym
23-06-2009, 15:33
Taka lampke maja niektore analogowe EOS'y jak np. w moim 500 - wali ona mocno po oczach, ale w cyfrze tego juz nie ma, a na 100% nie w 40D.
A dlaczego sie zapalila, pojecia nie mam :)

cypr_ian
23-06-2009, 16:08
A ja mam podobny problem. W programach od P do A-DEP zamiast stroboskopu zapala się ta lampka. Natomiast w trybach C i w trybach pełnej automatyki działa stroboskop. Ma ktoś pomysł co zrobić, żeby w trybach manualnych też był stroboskop zamiast tej małej lampki ?
Pozdrawiam

Vitez
23-06-2009, 16:48
Ja to wszystko wiem... i wyobraźcie sobie moje zdziwienie gdy przy ZAMKNIĘTEJ! lampie i bez lampy wewnętrznej ujrzałem to żółte światełko... dziwne...


To światełko miga tak również przy samowyzwalaczu. A że 40D może mieć 2 sek albo 10 sek samowyzwalacza to może właściciel na tyle niezorientowany był że ciągle zdjęcia z 2sek opóźnieniem robił?

dziobolek
24-06-2009, 00:12
To światełko miga tak również przy samowyzwalaczu. A że 40D może mieć 2 sek albo 10 sek samowyzwalacza to może właściciel na tyle niezorientowany był że ciągle zdjęcia z 2sek opóźnieniem robił?

Nie, myślę że to nie to Vitez.
Ja miałem podobny przypadek z moją 50-ką.
Też byłem zaskoczony gdy w ferworze robienia fotek,
w sytuacjach nazwijmy to "ciemniejszych" aparat odpalał żółtą lampkę,
po wciśnięciu spustu do połowy, jakby wspomaganie AF.
Ale ja miałem taką sytuację tylko podczas jednej sesji i potem miałem to sprawdzić, bo w/g instrukcji powinno być strobo z wbudowanej lampy.

No ale jak to w życiu bywa - zapomniałem o fakcie, m.in. dlatego że przesiadłem się na wyższe czułości ISO, bardzo sporadycznie korzystając z błysku.

Pozdrówka!

adi3124
24-06-2009, 14:37
to światełko zapala sie przy włączonej redukcji czerwonych oczu .

Vitez
24-06-2009, 14:56
to światełko zapala sie przy włączonej redukcji czerwonych oczu .

Ale... przeczytałeś wątek zanim to napisałeś?
Mowa o tym światełku palącym się przy zamkniętej wbudowanej lampie i braku zewnętrznej lampy, czyli przy zdjęciu bez błysku.
Jak dla mnie ciekawostka, ale się nie przejmuję bo zawsze wspomagam zewnętrzną lampą (w 40D ani razu od 1.5 roku nie otworzyłem wbudowanej...).

sirlukas
24-06-2009, 15:41
Ja wesprę teorię Viteza, lampka się pali bez mrugania przy 2 sekundowym wyzwalaniu.

smelbo
28-06-2009, 21:28
Światełko włącza się przy ustawieniu obiektywu w tryb manualny, do tego z włączoną redukcją i otwartą lampą, lampa wtedy nie błyska tylko świeci się właśnie samo to światełko.

sirlukas
29-06-2009, 17:15
Tak, ale kolega wyraźnie napisał, że lampa była schowana.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to samowyzwalacz nastawiony na 2 sekundy.

RyszardSwiderski
20-08-2009, 10:59
Z tego co się orientuję, to Nikony tak mają, że to światełko zapala się aby wspomagać AF. Przyznam, że jest to lepsze, ponieważ jak robię zdjęcia w słabych warunkach bez lampy, to AF lata i lata i nie może się odnaleźć... Czasami doświetlam mu małą latareczką :P A już najbardziej irytujące było jak z kolegą Nikoniarzem robiliśmy zdjęcia korzystając z taniego zestawu do wyzwalania bezprzewodowego lamp, kiedy to mój AF latał i latał, a u niego zapaliła się ta mała lampka i już mógł robić ostre zdjęcia. Mogliby panowie inżynierowie z Canona o tym pomyśleć, skoro już wsadzili tą lampkę, to mogliby ją wykorzystać.

mate00sh
20-08-2009, 11:04
Z tego co się orientuję, to Nikony tak mają, że to światełko zapala się aby wspomagać AF. Przyznam, że jest to lepsze, ponieważ jak robię zdjęcia w słabych warunkach bez lampy, to AF lata i lata i nie może się odnaleźć... Czasami doświetlam mu małą latareczką :P A już najbardziej irytujące było jak z kolegą Nikoniarzem robiliśmy zdjęcia korzystając z taniego zestawu do wyzwalania bezprzewodowego lamp, kiedy to mój AF latał i latał, a u niego zapaliła się ta mała lampka i już mógł robić ostre zdjęcia. Mogliby panowie inżynierowie z Canona o tym pomyśleć, skoro już wsadzili tą lampkę, to mogliby ją wykorzystać.

Pięknie to w Canonach było za EOSa 50. Po pierwsze przy otwartej lampie można było sobie doświetlić latarką (o tak - świeciła światłem ciągłym dość mocno) umieszczoną obok palnika, a przy zamkniętej lampie był jeszcze patent jak w speedlightach - czerwona lampa wyświetlająca wzorek dla AF. Tym aparatem można było wyostrzyć w absolutnej ciemności:)