PDA

Zobacz pełną wersję : Zakup karty CF... dylemat



Propi
27-05-2009, 17:04
Nie myślałem, że kiedyś przyjdzie mi założyć taki temat - a jednak, życie spłatało mi figla :)

Przespałem prawie rok od zakupu ostatniej CFki i muszę przyznać, nie wiem co się dzieje na rynku. Widzę 16GB Kingstony Elite Pro za 159zł i jestem przerażony - nie tak dawno temu zapłaciłem tyle za 4gb Sandiska :/ I już nie wiem, czy to jakieś żulerskie podróbki, czy po prostu Kingston aż tak po****dł. W związku z tym proste i szybkie pytanie - jakie marki są teraz "bezpieczne" (PQI? Pretec? Nadal Sandisk?) a jakich należy się wystrzegać?

aptur
27-05-2009, 17:37
Nie myślałem, że kiedyś przyjdzie mi założyć taki temat - a jednak, życie spłatało mi figla :)

Przespałem prawie rok od zakupu ostatniej CFki i muszę przyznać, nie wiem co się dzieje na rynku. Widzę 16GB Kingstony Elite Pro za 159zł i jestem przerażony - nie tak dawno temu zapłaciłem tyle za 4gb Sandiska :/ I już nie wiem, czy to jakieś żulerskie podróbki, czy po prostu Kingston aż tak po****dł. W związku z tym proste i szybkie pytanie - jakie marki są teraz "bezpieczne" (PQI? Pretec? Nadal Sandisk?) a jakich należy się wystrzegać?

Sandisk kupiony ze sprawdzonego źródła jest bezpieczny.
Kingston też jest OK.
Uważaj na tanie PQI. Sporo się pisało na forum o problemach z 8GB PQI. Moja na razie chodzi ok ale kolejnej bym nie kupił.

krzy
27-05-2009, 19:11
Propi - do 5D... chińszczyzny totalnej nie kupuj.
Może inni używają i sprawdzają się, ale ja nie ufam jakimś: Pretec, PQI, AnMOS, itp czy tym "no name" lub firmowanym przez sklepy.
Kingston mnie zawiódł więc zostałem przy SANDISK i Lexar.
Te z wyższej półki są praktycznie niezniszczalne (Sandiska Extreme III żona wyprała mi w pralce automatycznej w 60 stopniach z wybielaniem i wirowaniem :-D - po imprezie karta była w kieszonce koszuli, przepłukałem destylowaną wodą i działa, nawet zdjęcia wszystkie zgrałem !).

Karty nie "po****dły" tylko staniały bo są już po 128 GB ! więc jakieś ósemki dobrej jakości można kupić w miarę rozsądnej cenie.

Sławek
27-05-2009, 20:15
(Sandiska Extreme III żona wyprała mi w pralce automatycznej w 60 stopniach z wybielaniem i wirowaniem
A kolorki po tym wybielaczu nie uległy desaturacji :lol:

Tom77
27-05-2009, 20:29
Nie myślałem, że kiedyś przyjdzie mi założyć taki temat - a jednak, życie spłatało mi figla :)

Przespałem prawie rok od zakupu ostatniej CFki i muszę przyznać, nie wiem co się dzieje na rynku. Widzę 16GB Kingstony Elite Pro za 159zł i jestem przerażony - nie tak dawno temu zapłaciłem tyle za 4gb Sandiska :/ I już nie wiem, czy to jakieś żulerskie podróbki, czy po prostu Kingston aż tak po****dł. W związku z tym proste i szybkie pytanie - jakie marki są teraz "bezpieczne" (PQI? Pretec? Nadal Sandisk?) a jakich należy się wystrzegać?

Polecam Kingstona i SanDiska - trzeba uważać na podróby. Kingston po****da tak jak reszta firm wraz ze wzrostem pojemnosći :)

C80
27-05-2009, 21:00
Może wyjściem na podróbki jest kupić kartę w realnym sklepie zamiast w necie? Dopłaci się nieco, ale warto dorzucić te parę groszy za gwarancję i pewność.

Sam tak kupiłem SanDiska Extreme III 8 GB.

krzy
27-05-2009, 21:49
A kolorki po tym wybielaczu nie uległy desaturacji :lol:

Naklejka na karcie zbladła, to fakt :lol:
a fotki były w RAWie więc poradziłem sobie :-D

Cluer
28-05-2009, 10:40
podpisuję się oburącz nie kupuj PQI
sam takowa mam i już kilkakrotnie uwaliło mi zdjęcie przy zapisie
Z tym, że ja na zdjęciach nie zarabiam więc mogę to jakoś przeboleć.
(a dodatkowo robię raw + jpg)

akustyk
28-05-2009, 10:52
mam 3 karty PQI i 2 Sandiska i z zadna nie mialem nigdy problemow. PQI uzywam od jakich 3 lat, Sandiski mam od niecalego roku. a przy moich zastosowaniach i szybkosci I/O 5D nie ma zadnej roznicy jakosciowej miedzy tymi kartami - czy to mowa o starutkim PQI 40x czy o Sandiskach Ultrach (nominalnie 100x w nowej serii).

PQI ostatnio jest szemrane i bym nie ryzykowal. ale podobnie z Sandiskiem w Polsce - zdecydowaniem wystrzegalbym sie kupowania poza naprawde sprawdzonymi sklepami. analogicznie Kingston.

kupowanie Leksarow do 5D mija sie z celem. placi sie wyzsza cene niz konkurencja za przyspieszacze, z ktorych ten korpus (czy ogolnie korpusy Canona, jesli mnie pamiec nie myli) w ogole nie korzysta.


bylo nie bylo - cokolwiek sie kupi i tak przed uzyciem trzeba przetestowac

C80
28-05-2009, 11:11
Mnie tak zawsze zastanawia dlaczego ludki odradzają szybkie karty argumentując tym, że aparat nie wykorzysta pełnej prękości karty. Tak rozumując można kupić nawet słabe Platinium która ma np. 8MB/s.

Przecież szybkość karty jest istotna głównie przy zgrywaniu zdjęć na kompa. I głównie po to się kupuje karty Extreme III czy IV lub Ducatti.

akustyk
28-05-2009, 12:07
Przecież szybkość karty jest istotna głównie przy zgrywaniu zdjęć na kompa. I głównie po to się kupuje karty Extreme III czy IV lub Ducatti.
niekoniecznie tylko po to. w szybkim korpusie karta ma znaczenie przy ilosci zdjec w serii. jak ktos wali na ilosc ( ;) ), to mu taki Extreme robi roznice.

natomiast przy zgrywaniu na kompa... mam dwi 8GB karty - Sandiska Ultre (100x) i PQI 120x (ktore tych 120x za grzyba nie ma, a raczej blizej polowy tej ilosci jak dobrze pojdzie). do tego przyzwoity ale nie powalajacy predkoscia czytnik. i przy imporcie do LR i tak samo katalogowanie i generowanie miniatur zjada wiekszosc czasu, przez co roznicy praktycznej miedzy tymi kartami zwyczajnie nie widac

C80
28-05-2009, 13:58
Przecież szybkość karty jest istotna głównie przy zgrywaniu zdjęć na kompa. I głównie po to się kupuje karty Extreme III czy IV lub Ducatti.


niekoniecznie tylko po to. w szybkim korpusie karta ma znaczenie przy ilosci zdjec w serii. jak ktos wali na ilosc ( ;) ), to mu taki Extreme robi roznice.

Dlatego napisałem "głównie". Pytanie ile osób ma aparaty z dużymi matrycami i dużą prędkością opróżniania bufora? I ile z tych osób robi więcej niż 20 klatek w RAW?