Zobacz pełną wersję : Zakup karty CF... dylemat
Nie myślałem, że kiedyś przyjdzie mi założyć taki temat - a jednak, życie spłatało mi figla :)
Przespałem prawie rok od zakupu ostatniej CFki i muszę przyznać, nie wiem co się dzieje na rynku. Widzę 16GB Kingstony Elite Pro za 159zł i jestem przerażony - nie tak dawno temu zapłaciłem tyle za 4gb Sandiska :/ I już nie wiem, czy to jakieś żulerskie podróbki, czy po prostu Kingston aż tak po****dł. W związku z tym proste i szybkie pytanie - jakie marki są teraz "bezpieczne" (PQI? Pretec? Nadal Sandisk?) a jakich należy się wystrzegać?
Nie myślałem, że kiedyś przyjdzie mi założyć taki temat - a jednak, życie spłatało mi figla :)
Przespałem prawie rok od zakupu ostatniej CFki i muszę przyznać, nie wiem co się dzieje na rynku. Widzę 16GB Kingstony Elite Pro za 159zł i jestem przerażony - nie tak dawno temu zapłaciłem tyle za 4gb Sandiska :/ I już nie wiem, czy to jakieś żulerskie podróbki, czy po prostu Kingston aż tak po****dł. W związku z tym proste i szybkie pytanie - jakie marki są teraz "bezpieczne" (PQI? Pretec? Nadal Sandisk?) a jakich należy się wystrzegać?
Sandisk kupiony ze sprawdzonego źródła jest bezpieczny.
Kingston też jest OK.
Uważaj na tanie PQI. Sporo się pisało na forum o problemach z 8GB PQI. Moja na razie chodzi ok ale kolejnej bym nie kupił.
Propi - do 5D... chińszczyzny totalnej nie kupuj.
Może inni używają i sprawdzają się, ale ja nie ufam jakimś: Pretec, PQI, AnMOS, itp czy tym "no name" lub firmowanym przez sklepy.
Kingston mnie zawiódł więc zostałem przy SANDISK i Lexar.
Te z wyższej półki są praktycznie niezniszczalne (Sandiska Extreme III żona wyprała mi w pralce automatycznej w 60 stopniach z wybielaniem i wirowaniem :-D - po imprezie karta była w kieszonce koszuli, przepłukałem destylowaną wodą i działa, nawet zdjęcia wszystkie zgrałem !).
Karty nie "po****dły" tylko staniały bo są już po 128 GB ! więc jakieś ósemki dobrej jakości można kupić w miarę rozsądnej cenie.
(Sandiska Extreme III żona wyprała mi w pralce automatycznej w 60 stopniach z wybielaniem i wirowaniem
A kolorki po tym wybielaczu nie uległy desaturacji :lol:
Nie myślałem, że kiedyś przyjdzie mi założyć taki temat - a jednak, życie spłatało mi figla :)
Przespałem prawie rok od zakupu ostatniej CFki i muszę przyznać, nie wiem co się dzieje na rynku. Widzę 16GB Kingstony Elite Pro za 159zł i jestem przerażony - nie tak dawno temu zapłaciłem tyle za 4gb Sandiska :/ I już nie wiem, czy to jakieś żulerskie podróbki, czy po prostu Kingston aż tak po****dł. W związku z tym proste i szybkie pytanie - jakie marki są teraz "bezpieczne" (PQI? Pretec? Nadal Sandisk?) a jakich należy się wystrzegać?
Polecam Kingstona i SanDiska - trzeba uważać na podróby. Kingston po****da tak jak reszta firm wraz ze wzrostem pojemnosći :)
Może wyjściem na podróbki jest kupić kartę w realnym sklepie zamiast w necie? Dopłaci się nieco, ale warto dorzucić te parę groszy za gwarancję i pewność.
Sam tak kupiłem SanDiska Extreme III 8 GB.
A kolorki po tym wybielaczu nie uległy desaturacji :lol:
Naklejka na karcie zbladła, to fakt :lol:
a fotki były w RAWie więc poradziłem sobie :-D
podpisuję się oburącz nie kupuj PQI
sam takowa mam i już kilkakrotnie uwaliło mi zdjęcie przy zapisie
Z tym, że ja na zdjęciach nie zarabiam więc mogę to jakoś przeboleć.
(a dodatkowo robię raw + jpg)
mam 3 karty PQI i 2 Sandiska i z zadna nie mialem nigdy problemow. PQI uzywam od jakich 3 lat, Sandiski mam od niecalego roku. a przy moich zastosowaniach i szybkosci I/O 5D nie ma zadnej roznicy jakosciowej miedzy tymi kartami - czy to mowa o starutkim PQI 40x czy o Sandiskach Ultrach (nominalnie 100x w nowej serii).
PQI ostatnio jest szemrane i bym nie ryzykowal. ale podobnie z Sandiskiem w Polsce - zdecydowaniem wystrzegalbym sie kupowania poza naprawde sprawdzonymi sklepami. analogicznie Kingston.
kupowanie Leksarow do 5D mija sie z celem. placi sie wyzsza cene niz konkurencja za przyspieszacze, z ktorych ten korpus (czy ogolnie korpusy Canona, jesli mnie pamiec nie myli) w ogole nie korzysta.
bylo nie bylo - cokolwiek sie kupi i tak przed uzyciem trzeba przetestowac
Mnie tak zawsze zastanawia dlaczego ludki odradzają szybkie karty argumentując tym, że aparat nie wykorzysta pełnej prękości karty. Tak rozumując można kupić nawet słabe Platinium która ma np. 8MB/s.
Przecież szybkość karty jest istotna głównie przy zgrywaniu zdjęć na kompa. I głównie po to się kupuje karty Extreme III czy IV lub Ducatti.
Przecież szybkość karty jest istotna głównie przy zgrywaniu zdjęć na kompa. I głównie po to się kupuje karty Extreme III czy IV lub Ducatti.
niekoniecznie tylko po to. w szybkim korpusie karta ma znaczenie przy ilosci zdjec w serii. jak ktos wali na ilosc ( ;) ), to mu taki Extreme robi roznice.
natomiast przy zgrywaniu na kompa... mam dwi 8GB karty - Sandiska Ultre (100x) i PQI 120x (ktore tych 120x za grzyba nie ma, a raczej blizej polowy tej ilosci jak dobrze pojdzie). do tego przyzwoity ale nie powalajacy predkoscia czytnik. i przy imporcie do LR i tak samo katalogowanie i generowanie miniatur zjada wiekszosc czasu, przez co roznicy praktycznej miedzy tymi kartami zwyczajnie nie widac
Przecież szybkość karty jest istotna głównie przy zgrywaniu zdjęć na kompa. I głównie po to się kupuje karty Extreme III czy IV lub Ducatti.
niekoniecznie tylko po to. w szybkim korpusie karta ma znaczenie przy ilosci zdjec w serii. jak ktos wali na ilosc ( ;) ), to mu taki Extreme robi roznice.
Dlatego napisałem "głównie". Pytanie ile osób ma aparaty z dużymi matrycami i dużą prędkością opróżniania bufora? I ile z tych osób robi więcej niż 20 klatek w RAW?
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.