Zobacz pełną wersję : Juwenalia - za ile?
fahrenheit
27-05-2009, 16:07
Witam,
robiłem zdjęcia na juwenaliach. Wyszło tego 120 zdjęć z dwóch dni. Trochę zespołów grających, dużo publiki, emocji, trochę reportaż.
Pytanie:
za ile cały komplet,a ile pojedyńcze foty cenić
Pozdrawiam
Tyle ile uważasz, że jesteś w stanie od "nich" wyciągnąć. Chyba że jesteś altruistą, albo zależy ci na dalszej współpracy, no to wtedy jakiś upust...
Sergiusz
27-05-2009, 19:13
Takie elementy współpracy to ja bym omawiał przed robotą.
Adrianna
27-05-2009, 19:52
Sergiusz ma rację, bo teraz możesz mieć problem z tym, że np zdjęcia nie spełniają wymagań czy coś i mogą Cię nieźle oskubać.
fahrenheit
28-05-2009, 00:02
korespondencja wyglada w ten sposób
oni:Wiem, że robiłeś zdjęcia na tegorocznych Juwenaliach
Organizatorom przydałyby się te zdjęcia do dokumentacji – jeśli możesz mi coś dostarczyć na płycie, byłabym wdzięczna. Przeznaczenie ich to sprawozdanie do miasta, dla sponsorów itp. Nie do prasy.
Daj znać, czy możesz przekazać jakieś zdjęcia
ja:Większe wersje bez znaku wodnego dostępne po dalszej rozmowie.
Publikowanie bez pisemnej zgody zabronione.
Pozdrawiam
oni:Ok., to rozmawiajmy dalej.
więc teraz piłeczka po mojej stronie
kwestia ile zdjęć chcą i po co
jeżeli całość to myśleę 1500-2000 to uczciwa cena
jeżeli pojedyńcze to 150 od foty
jak znam życie to nikt Ci tyle nie da...
ale próbuj...
Szczur88
28-05-2009, 00:36
Wcale nie taka szalona, IMO te 1500 spokojnie możesz krzyknąć...
jeśli organizator = organizacja studencka, nikt Ci tyle nie da IMHO
100 zł godzina zarówno focenia jak i obróbki = kwota do krzyknięcia
Szczur88
28-05-2009, 00:58
jeśli organizator = organizacja studencka, nikt Ci tyle nie da IMHO
i przez takie podejście potem się klientowi podaje cenę, już z rabatem i wszystkim, naprawdę maksymalnie niską, a ten pyta z wielkimi gałami "czemu tak drogo?"... cenić się trzeba.
piotrusb
28-05-2009, 08:48
I jak zawsze skończy się na tym, że zdjęcia będą chcieli za darmo, nie raz człowiek się z czymś takim spotkał :lol:
Ogólnie - nie wiem dlaczego panuje w naszej świadomości przeświadczenie, że takie robienie zdjęć to nic takiego, ot tylko sobie pstryknąć fotę i gotowe. Murarz muruje, piekarz piecze, lekarz leczy - wszyscy jakoś im płacą, aaa bo napracował się. A nam? Panie, ile i dlaczego tak drogo - cytując Buczkowskiego ;)
mxdanish
28-05-2009, 08:56
Ogólnie - nie wiem dlaczego panuje w naszej świadomości przeświadczenie, że takie robienie zdjęć to nic takiego, ot tylko sobie pstryknąć fotę i gotowe ;)
Bo lustrzanki są coraz tańsze a większość ludków myśli że aparat sam zdjęcia robi :P
Wracając do tematu: 1500 zł to IMO rozsądna cena za dwa dni ale studencka organizacja może tyle nie odpalić :(
Ja bym poniżej 1000 zł starał się nie zejść... Jednak dwa dni "cykania" plus obróbka.
MM-architekci
28-05-2009, 08:57
Za tyle nie pojda Zwlaszcza do takich celow do jakich potrzebuja.
Stawka 100 zl od godz dobra propozycja i tak bym zaproponowal , a jak pojda na ilosc zdjec to 20-40 zl od zdjecia zalezy ile sztuk.
150 to nawet gazeta by nie zaplacila za publikacje , patrzac na realnie nie wedlug stawke ZPAF itp. No chyba ze te zdjecia sa powalajace ;]
A jesli Cie "oleja" przy powyzszej propozycje radze ich olac , przestana zyc swiadomoscia ze dostaje sie dobrze zdjecia , zakladam ze takie masz , za friko od tak.
A jesli Cie "oleja" przy powyzszej propozycje radze ich olac , przestana zyc swiadomoscia ze dostaje sie dobrze zdjecia , zakladam ze takie masz , za friko od tak.
św. racja....
czasem trzeba zacisnąć zęby i z gracją odmówić, żeby wyjść z twarzą i utrzymać fason. jak nie będą mieli innego materiału w zanadrzu, to i tak pewnie do Ciebie wrócą...
A jesli Cie "oleja" przy powyzszej propozycje radze ich olac , przestana zyc swiadomoscia ze dostaje sie dobrze zdjecia , zakladam ze takie masz , za friko od tak.
to wezma za poldarmo od innego fotografa(ktorego np przycisnela bida), jakos mysle ze nie bedzie miala tu wiekszego znaczenia. I nadal beda zyc z ta swiadomoscia jak znam zycie;)
1500 za ta robote? chcialbym to zobaczyc.
MM-architekci
29-05-2009, 17:15
Trudno , czasem warto jednak odpuscic zwlaszcza jak czlowiek glodem nie przymiera ;]
czerwiniak
29-05-2009, 17:29
jeśli organizator = organizacja studencka, nikt Ci tyle nie da IMHO
... myślę że masz rację qb4hkm . Nie dadzą tyle.Ale zawsze można spróbować.
100 zł godzina zarówno focenia jak i obróbki = kwota do krzyknięcia
LUDZIE cenicie godzinę swojej pracy na 100 złotych? Czyli 20 000 zł miesięcznie?
Pozazdrościć.
LUDZIE cenicie godzinę swojej pracy na 100 złotych? Czyli 20 000 zł miesięcznie?
Pozazdrościć.
Troll, czy zwyczajny głupiec?
LUDZIE cenicie godzinę swojej pracy na 100 złotych? Czyli 20 000 zł miesięcznie?
Pozazdrościć.
:lol:
przeciez nie da sie tego tak przeliczyc bo fotograf nie pracuje bite 10h dziennie...co nie zmienia faktu ze ciezko na tym zarobic wieksza kase.
MM-architekci
29-05-2009, 18:16
LUDZIE cenicie godzinę swojej pracy na 100 złotych? Czyli 20 000 zł miesięcznie?
Pozazdrościć.
Dziecie w podstawowce to moze by tak to wyliczyly :lol:
Takie zlecenia zazwyczaj sa sporadyczne/okazjonalne itd. i trudno zakladac ze dzien w dzien po 10h bedzie sie je robilo , wiec stawka jest jak najbardziej realna. Amortyzacja sprzetu kosztuje , ubezpieczenie sprzetu kosztuje , dojazdy , podatek ewentualne , inne koszta. To nigdy nie jest 100zl/h na rasie...
Racja, jeżeli fotograf pracuje 3 godziny dziennie, co kilka dni i chce się z tego utrzymać, to 100 zł/h jest ceną dla niego normalną.
Ale.. dajmy na to dentysta. Też musi dojechać do pracy, też płaci podatek, wynajmuje gabinet, sprzęt kosztuje 20-30 razy więcej niż sprzęt foto, a bierze za godzinę ile? Przypadkiem nie podobnie?
Pomijam już wieloletnie studia, doświadczenie i umiejętności.
Głupiec, Merde? Spójrz realnie jak usługi foto są przewartościowane. I nie obrażaj mnie.
MM-architekci
29-05-2009, 19:14
Uslugi foto przewartosciowane ? :D Najwyraznie widac ze nie robisz zdjec tego typu ( imprezy/koncerty np ) i nie wiesz jakie sa realia. Sory ale twoje wyliczenie bylo dziecinne wiec nie dziw sie reakcja innych. Porownywanie dentysty do fotograf tez nie na miejscu , takich porownan mozna by robic dziesiatki i co z tego ? O tym chyba nie jest mowa.
Przedstawil kazdy tutaj swoj punkt widzenia odnosnie cen. 100 zl/h za fotografowanie takiej imprezy to nie jest stawka z kosmosu. Przeliczajac ile to np bierze sie za slub , np sam kosciol , wyszlo by ze srednio biora 200-300zl/h pracy ... i co za duzo tak ?
Tak, za dużo. Zgadzam się, takich przykładów jest bardzo dużo, to tylko potwierdza moje twierdzenie o przewartościowaniu, nie dostrzegasz tego? :D
Tak, za dużo. Zgadzam się, takich przykładów jest bardzo dużo, to tylko potwierdza moje twierdzenie o przewartościowaniu, nie dostrzegasz tego? :D
Masz rację Merde, alloqba to troll. Innej możliwości nie widzę.
Dyskusję z tym użytkownikiem uważam za bezcelową.
podsumowujac - zadna organizacja studencka nie zaplaci tyle za fotki ...
Autor postu wspomina o 120 zdjęciach w większym formacie bez logotypu, licząc po 10/szt. jest to 1200zł. Cena jest, uważam, z rabatem dla org. studenckiej (niewygórowana).
Nie zapłacą? Trudno. Niech nast. razem ktoś z nich kupi kompakt w MM i robi sam.
To popularna opcja i wiele organizacji to wykorzystuje.
ArekLodzPl
29-05-2009, 21:01
No ja najbardziej popieram tu wypowiedź Mellana. 10zł/szt to bardzo rozsądna cena - no możesz im z 50-100 spuścić. Nie zapominaj, że nie jesteś Edwardem Hartwigiem czy Ryszardem Horowitzem tylko początkującym fotografem i nie możesz się zbyt wysoko cenić. Jak się przyłożysz i Twoje nazwisko nabierze rozgłosu to może za parę lat za taką imprezę będziesz mógł sobie kilkanaście tysi zaśpiewać :)
MM-architekci
29-05-2009, 21:35
Tak, za dużo. Zgadzam się, takich przykładów jest bardzo dużo, to tylko potwierdza moje twierdzenie o przewartościowaniu, nie dostrzegasz tego? :D
Nie , to ty pewnych rzeczy najwyrazniej nie dostrzegasz i nie rozumiesz poprostu.
Ale.. dajmy na to dentysta. Też musi dojechać do pracy, też płaci podatek, wynajmuje gabinet, sprzęt kosztuje 20-30 razy więcej niż sprzęt foto, a bierze za godzinę ile?
Współczuję.
Na szczęście mój dentysta nie nalicza sobie od godzin pracy.
Chyba żaden ceny tak Ci nie podaje, ale przelicz sobie koszt usługi na czas i odejmij materiały.
Zresztą, nie mam ochoty z niektórymi tutaj pisać. Niski standard forumowy - zawsze znajdzie się jeden Wirtualny Mądrala i kilku nadgorliwych potakiwaczy. A ping-pong: "ty się mylisz", "nie, to ty się mylisz" jest poniżej krytyki. :roll:
Chyba żaden ceny tak Ci nie podaje, ale przelicz sobie koszt usługi na czas i odejmij materiały.
Zresztą, nie mam ochoty z niektórymi tutaj pisać. Niski standard forumowy - zawsze znajdzie się jeden Wirtualny Mądrala i kilku nadgorliwych potakiwaczy. A ping-pong: "ty się mylisz", "nie, to ty się mylisz" jest poniżej krytyki. :roll:
To miał być żart :-D
Cieszę się, że mój dentysta nie liczy sobie od godzin tylko od wizyt, bo przynajmniej szybko wszystko robi, wyobraź sobie jakby ci ząbek wiercił 3 godziny... :-D
A ja zapytam trochę przewrotnie:
Jaką wartość artystyczną/jakośiową mają twoje zdjęcia???
I jak znanym fotografem jesteś??
Bo jeśli robiłeś te zdjęcia dla siebie a nie na zlecenie, jeżeli ich jakość nie różni się od tego co mógł zrobić każdy amator posiadający amatorski sprzęt, jeżeli twoje nazwisko nie jest "magnesem" to moim zdaniem te zdjęcia są niewiele warte.
Wszyscy piszą żeby osoby robiące zdjęcia się szanowały, tyle tylko że pozostaje pytanie czy ci fotografowie szanują kupujących??
A wracając do tego konkretnego przypadku, to może jestem nieobiektywny bo sam przez wiele lat pomagałem przy organizacji juwenaliów, ale osobiście zrobiłbym to "po kosztach" i niech mi nikt nie pi.... że "po kosztach" to jest 50-100 zł za zdjęcie. Po pierwsze to z tego co zrozumiałem nikt tej pracy nie zlecał czyli fotografujący robił to dla własnej przyjemności - czyli powinien potraktować chęć zakupu tych zdjęć jako tzw. wygraną w totka :) Chyba że robił te zdjęcia z chęcią ich sprzedaży np. do gazety - wtedy cena może być na poziomie ceny za jaką kupują redakcje - chociaż i to uważam za cenę wygórowaną bo wątpię by jakaś redakcja kupiła ponad setkę zdjęć z jednej imprezy.
Cenić się można i nawet trzeba, tyle że moim zdaniem pierw trzeba coś sobą reprezentować a nie być partaczem. Bo osobiście szlag mnie trafia gdy widzę lub słyszę kogoś, kto bierze kasę za np. ślub a nie potrafi się nawet dobrze posługiwać własnym aparatem a na forach pisze pytania w stylu: "jak skalibrować monitor". Wymagajmy szacunku od innych ale też sami ich szanujmy.
fahrenheit
31-05-2009, 13:44
chętnie odpowiem na przewrotnie postawione pytanie. Jestem amatorem i zdjęcia robiłem dla siebie. Organizatorzy robili wszystko żeby utrudnić pracę. A jeżeli nie wszystko to lejący deszcz dopełniał obrazu. Spędziłem na chłodzi i w bagnie 5 godzin.
Wracając do wątku mojego amatorstwa, może z tych 120 zdjęć 5 by Ci się spodobało (tzn obiektywnie czuć w nich jakiś artyzm) reszta to wg mnie reportaż i okazania emocji uczestników.
Co do zarzutu, że jestem partaczem, tak jestem partaczem, ale jak powiedziała pani Kruk, coś tam potrafię. Jasne można wysłać człowieka z małpką, która przy zoomie cyfrowym szumi tak,że główy od szumu nie można odróżnić i robić nocne zdjęcia na auto. Walić ludzią po twarzach mini lampką i prześwietlać wszystko.
Reasumując moja cena to wypadkowa trudu jaki włożyłem, niechęci do osoby która mnie najpierw prosi o zdjęcia dla sponsora, miasta a potem wychodzi,że chce je na swojej stronie umieścić.
I jak znanym fotografem jesteś??
Chyba że robił te zdjęcia z chęcią ich sprzedaży np. do gazety - wtedy cena może być na poziomie ceny za jaką kupują redakcje - chociaż i to uważam za cenę wygórowaną bo wątpię by jakaś redakcja kupiła ponad setkę zdjęć z jednej imprezy.
odpowiem na pytanie i stwierdzenie.
Po pierwsze co zaróżnica jak znany jestes lub jakie masz nazwisko liczy się to jakie zdjęcia zrobiłeś!! wiec pitolenie o nazwisku jest bez sensu
Bo weźmy jakiegos super gości co chłam zrobi - gdzięs w dowcipach był post o zdjęciach z aukcji - miska na stole ale jakiegoś artysty i chcieli 1,5K czy to jest madre........
co do drugiej rzeczy - gazeta...
gazeta codzienna regionalna weźmie do druku jedno lub jeśli fotoreportaż max 5 zdjęć za jedno zapłaci ok 10-15 pln za fotoreportaz cały ok 30-40 zł. plus ok 20-40 zdjęc do wydanai internetowego (fotogaleria) za która dostaje się ok 50 zł. czyli jełśi chodzi o zdjęcia dla gazety to masz ok 100zł.
. Organizatorzy robili wszystko żeby utrudnić pracę. A jeżeli nie wszystko to lejący deszcz dopełniał obrazu. Spędziłem na chłodzi i w bagnie 5 godzin.
Ale przecież deszcz to nie ich wina a poza tym - nikt cię nie zmuszał do tego żebyś to robił - taka pasja, która i mnie każe wystawać godzinami w trudnych warunkach i walczyć z przeciwnościami losu.
Co do zarzutu, że jestem partaczem, tak jestem partaczem, ale jak powiedziała pani Kruk, coś tam potrafię. Jasne można wysłać człowieka z małpką, która przy zoomie cyfrowym szumi tak,że główy od szumu nie można odróżnić i robić nocne zdjęcia na auto. Walić ludzią po twarzach mini lampką i prześwietlać wszystko.
Nigdzie tobie nie zarzucałem partactwa. Nie wiem, być może jesteś uznanym fotografikiem. Również jest możliwe że te zdjęcia są naprawdę świetne. Pisałem tylko żebyś wziął to pod uwagę. Gdyż niestety wpływa to na cenę. Kawałek o szanowaniu odbiorcy/kupującego był niejako na boku i akurat nie do ciebie. Bardziej do wszystkich piszących: "szanujmy się" i nie był to zarzut. Za dużo spotykam "szanujących się" partaczy, którzy kupili sobie aparat i odkryli świetny pomysł na oszukiwanie ludzi robiąc zdjęcie na weselach i innych uroczystościach mimo że nie mają podstawowej wiedzy o fotografii i robieniu zdjęć a efekty ich pracy są niejednokrotnie gorsze niż zdjęcia cioci z kompaktem. (jeżeli ktoś uważa nie mam racji odsyłam choćby do wątku o fotografii ślubnej)
Reasumując moja cena to wypadkowa trudu jaki włożyłem, niechęci do osoby która mnie najpierw prosi o zdjęcia dla sponsora, miasta a potem wychodzi,że chce je na swojej stronie umieścić.
Jeżeli uważasz że ktoś chciał cię oszukać - nie wchodź z nim w żaden interes bo prędzej czy później tego pożałujesz. Zdjęcia robiłeś dla siebie, na własne życzenie, bo tak chciałeś. To że ktoś chce je kupić to miły dodatek dla amatora - chyba że jesteś profesjonalistą i zakładałeś późniejszą sprzedaż zdjęć. Oczywiście nie piszę tu o tym żeby oddać zdjęcia za darmo ale też wliczanie w to wszelkich kosztów jak przy normalnym zleceniu (może i nowe ubranie - bo przecież tamto zmokło) uważam za lekkie nadużycie.
Też nie można przykładać jednego szablonu do każdego zdjęcia zrobionego przez każdego i nie brać pod uwagę tego jaka jest jakość tych zdjęć i co reprezentują od strony, nazwijmy to "techniczno - artystycznej". (snobizm niestety podwyższa ceny produktów osób uznanych mimo że zdarza się iż poszczególne zdjęcia bywają znacznie słabsze od zdjęć osób nieznanych :)))
Moim zdaniem masz takie wyjścia:
nie sprzedawać zdjęć i cieszyć się nimi razem ze swoimi znajomymi w domu i na galeriach internetowych, ewentualnie zrobić wystawę
dogadać się ze studentami na jakąś cenę, którą razem zaakceptujecie
sprzedać komuś innemu np. lokalnej gazecie
sprzedać zdjęcia np. na stockach (choć nie mając mr raczej nie masz co o tym myśleć) i zarobić na tym np. po dolarze od sztuki
ewentualnie wystawić na stornie internetowej i sprzedawać studentom np. tym którzy są na zdjęciach :)
fahrenheit
31-05-2009, 17:17
tośmy się nie zrozumieli. Nie rób ze mnie tego co ściąga ze studentów ostatni grosz. Jeżeli robię foty,ktoś podchodzi i prosi żeby to co zrobiłem przesłać na maila albo zrobić grupowe specjalnie foto i przesłać to jest ze friko. Jak prosi mnie organizacja studencka to waluta studencka (=piwko jedno) albo też nie, zależy na jakiej stopie żyjemy.
W moim przypadku na biednego nie trafiło. Nie chcę za dużo zdradzać, ale to organizator imprezy a nie samorząd się do mnie zgłosił i akurat myślę,że jakby chciał to byłoby go stać na moje usługi.
tośmy się nie zrozumieli.
Dyć tłumaczę - nie robię zarzutów tobie :)
Takie po prostu moje głupie, nazwijmy to "refleksje" - którymi się nie przejmuj :)
:)
Rób jak uważasz - przecież to twoje zdjęcia :)
SirDuncan
04-06-2009, 17:03
zastanow sie jaka najmniejsza kwota bys sie zadowolil i pomnoz przez poltora - bedziesz mogl delikatnie spuscic z ceny...
twoje drugie ja
05-06-2009, 10:54
Reasumując moja cena to wypadkowa trudu jaki włożyłem, .
człowieku, powiedz mi po jakiego grzyba założyłeś ten wątek ?? skoro od poczatku wiesz ile chcesz za te foty i wszelkie rady masz gdzieś, dodatkowo wykorzystujesz je do wszczynania konfliktów ?
chciałeś sie pochwalić ile za to skasujesz czy ja ??
uważam że wątek do zamknięcia
fahrenheit
05-06-2009, 12:41
twoje drugie ja. Zamurowało mnie. Weź coś na uspokojenie.
W jednym się zgadzamy. Wątek można zamknąć bo i temat się skończył. Dzięki za porady jak oceniać swoje dokonania.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.