Zobacz pełną wersję : formatowanie nowej baterii
tomba1982
21-05-2009, 19:25
witam
właśnie zakupiłem canona d450 ( mam nadzieje ze dobry wybór). Aparat zmontowany w sklepie celem sprawdzenia. I tutaj moje pytanie, bateria ma jeszcze troszkę mocy. Jak sformatować by wykorzystać ją na 100%. Czy teraz rozładować do końca( i co dalej) czy od razu wrzucić do ładowarki. co zrobić proszę o poradę krok po kroku.
dziękuję za pomoc, i proszę o wyrozumiałość dopiero zaczynam przygodę z fotografią i jest to mój pierwszy post na tym forum. Tomek
witamy na forum :)
teraz, zanim zrobią to inni proponuje szybko udać się do forumowej wyszukiwarki bo podobnych tematów była masa...
i to szybko bez dyskusji bo lincz murowany ;)
Przestać zawracać sobie głowę bzdurami - naładować baterię i iść robić zdjęcia...
ArekLodzPl
21-05-2009, 20:05
Dajcie chłopakowi spokój - może nie ma czasu szukać :-?
Wyładuj baterię zupełnie do zera i podłącz do ładowarki na ok.18godz, następnie rób zdjęcia(albo baw się w menu) dopóki bateria nie będzie trup i znowu pod prąd na 18godz. Po takim formowaniu bateria trzyma lepiej potencjał i możesz ją doładowywać kiedy chcesz, ale lepiej zawsze ładować zupełnie pustą
Janusz Body
21-05-2009, 20:23
Baterie Li-Po (litowo-polimerowe) praktycznie nie mają efektu pamięci, nie wymagają żadnego formowania (formatuje się dysk w kompie).
Jedną z ważniejszych cech Li-Po jest, że można je ładować dużym prądem zupełnie bez utraty pojemności. Czas ładowania czy to jest 1 godzina dużym prądem czy 12 godzin małym niczego nie zmiena.
Można bezpiecznie ładować prądem 1C (od pojemność) czyli 1350 mAh można ładować 1.35A bez problemu.
Zabójstwem dla tych baterii jest niezbalansowanie ogniw - możliwe przy ładowaniu ogniw połączonych szeregowo - 7.4V to są dwa ogniwa w szereg. Te baterie MUSZĄ być zbalansowane - inaczej grożą samospaleniem. Ładowarki - te oryginalne ładują każde ogniwo oddzielnie i same ładowarki są zbalansowane czyli ZAWSZE na obu ogniwach jest takie samo napięcie.
Możliwe jest ładowanie specjalistycznymi ładowarkami z balancerem - tak jest nawet lepiej ale to zupełnie niepłacalne w praktyce amatora foto.
EDIT: Do przechowywania na dłużej powinny być naładowane na ok 30-40% pojemności inaczej się "starzeją" i tracą pojemność. Optymalnie powinno być 3.85V na cele. Dlatego nowe, świeżo kupione są nieco naładowane. :)
Po rozładowaniu powinny być natychmiast zbalansowane - wyrównane napięcia na ogniwach. Inaczej też się "starzeją".
ArekLodzPl
21-05-2009, 20:51
Baterie Li-Po (litowo-polimerowe) praktycznie nie mają efektu pamięci, nie wymagają żadnego formowania (formatuje się dysk w kompie).
Jedną z ważniejszych cech Li-Po jest, że można je ładować dużym prądem zupełnie bez utraty pojemności. Czas ładowania czy to jest 1 godzina dużym prądem czy 12 godzin małym niczego nie zmiena.
Można bezpiecznie ładować prądem 1C (od pojemność) czyli 1350 mAh można ładować 1.35A bez problemu.
Zabójstwem dla tych baterii jest niezbalansowanie ogniw - możliwe przy ładowaniu ogniw połączonych szeregowo - 7.4V to są dwa ogniwa w szereg. Te baterie MUSZĄ być zbalansowane - inaczej grożą samospaleniem. Ładowarki - te oryginalne ładują każde ogniwo oddzielnie i same ładowarki są zbalansowane czyli ZAWSZE na obu ogniwach jest takie samo napięcie.
Możliwe jest ładowanie specjalistycznymi ładowarkami z balancerem - tak jest nawet lepiej ale to zupełnie niepłacalne w praktyce amatora foto.
EDIT: Do przechowywania na dłużej powinny być naładowane na ok 30-40% pojemności inaczej się "starzeją" i tracą pojemność. Optymalnie powinno być 3.85V na cele. Dlatego nowe, świeżo kupione są nieco naładowane. :)
Po rozładowaniu powinny być natychmiast zbalansowane - wyrównane napięcia na ogniwach. Inaczej też się "starzeją".
Janusz wszystko fajnie - ale myślisz że do 450D dorzucają baterie lit-pol, bo ja myślę że ma zwykłą litowo-jonową. Ja z 5Dmk2 też dostałem lit-jon:(
Janusz Body
21-05-2009, 21:22
Janusz wszystko fajnie - ale myślisz że do 450D dorzucają baterie lit-pol, bo ja myślę że ma zwykłą litowo-jonową. Ja z 5Dmk2 też dostałem lit-jon:(
Wieść gminna niesie, że do środka wkładają Li-Pole. Ktoś tu nawet parę dni temu o tym pisał. :)
Li-Ion też się wiele nie różnią jeśli chodzi o ładowanie. :) Też się przechowuje w stanie częściowo naładowanym - do 3.75 V na cele. Wszystkie Litowe mają ten sam problem - balansowanie ogniw jest niezbędne. Li-Io mają ciut niższe napięcie nominalne 3.6V na cele (Li-Po 3.7 V na cele).
Nie wolno ich rozładowywać "do dna" - MUSI pozostać napięcie powyżej 3.0 V na cele.
Gadanie o ładowaniu przez naście godzin to zwykłe zawracanie głowy. Po osiągnięciu maksymalnego napięcia 4.2 V na cele ładowarka i tak MUSI wyłączyć napięcie bo się bateria spali. To są bardzo sprawne ogniwa. Zwykle wymagają dostarczenia ok 105% pojemności. Wraz ze starzeniem to trochę wzrasta ale znowu ładowarka ma się wyłączyć po przekroczeniu 120% pojemności. :)
EDIT: To są trochę niebezpieczne ogniwa - sporo jest w tym mitów ale jednak czasem się zapalają. Zwykle na skutek błędów obsługi - przy poprawanym traktowaniu nic im się nie stanie. Nawet tym chińskim podróbkom nic nie grozi. Chińczycy produkują Li-Pole na tony. :)
EDIT2: Rozładowanie "do zera" grozi zniszczeniem baterii - MUSI być powyżej 3.0V na ogniwo.
Wieść gminna niesie, że do środka wkładają Li-Pole.
Bzdura jakaś.
Nie wolno ich rozładowywać "do dna" - MUSI pozostać napięcie powyżej 3.0 V na cele.
Tyle tylko iż używając takich ogniw choćby w korpusie i tak nie jesteś w stanie rozładować ich "do dna". Jeżeli układ zasilania korpusu stwierdzi iż napięcie ogniwa zasilającego spadło poniżej pewnego określonego poziomu (i wcale nie chodzi tutaj o całkowite rozładowanie ogniwa) zasygnalizuje to w odpowiedni sposób i wyłączy sprzęt.
Janusz Body
21-05-2009, 22:13
Bzdura jakaś.
O znowu ten sam besserwisser.
http://canon-board.info/showpost.php?p=641512&postcount=160
http://canon-board.info/showpost.php?p=641803&postcount=163
To nie są moje wymysły. Pisałeś też w/w wątku więc...
Elektronika aparatu POWINNA chronić baterie ale... na chcącego usera siły i tak nie ma.
O znowu ten sam besserwisser.
To samo można powiedzieć o Tobie.
http://canon-board.info/showpost.php...&postcount=160 (http://canon-board.info/showpost.php?p=641512&postcount=160)
http://canon-board.info/showpost.php...&postcount=163 (http://canon-board.info/showpost.php?p=641803&postcount=163)
Te "Poly" to mieli chyba tylko na naklejce.
Pisałeś też w/w wątku więc...
Ale co to ma do rzeczy? Niczego nie napisałem w kontekście "podmiany" ogniw.
Elektronika aparatu POWINNA chronić baterie ale... na chcącego usera siły i tak nie ma.
Ale i tak nie masz możliwości rozładowania ogniwa "do dna" - takie rozładowanie można spowodować praktycznie tylko poprzez jego zwarcie a i tak nie do końca.
Janusz Body
21-05-2009, 22:41
To samo można powiedzieć o Tobie.
.....
Tylko, że ja się do tego przyznaję :-P :mrgreen: - przeczytaj co mam w stopce.
Włącz aparat i zostaw rozładowaną baterię w środku na jakieś 3-4 miesiące. Potem pomierz sobie napięcia - się zdziwisz. Aparat nawet wyłączony stale pobiera mały prąd z baterii - na stykach obiektywów napięcia są cały czas.
Włącz aparat i zostaw rozładowaną baterię w środku na jakieś 3-4 miesiące.
Jak masz czas to możesz się tak bawić.
Potem pomierz sobie napięcia - się zdziwisz.
Zapewniam Cię iż wcale bym się nie zdziwił.
Janusz Body
21-05-2009, 22:52
Jak masz czas to możesz się tak bawić.
....
Wiesz ilu userów ma "okresy fotofstrętu" kiedy aparat leży w szufladzie i nikt nie myśli o zadbaniu o baterie? Mnie się wydaje, że jest tego znacznie więcej niż piszących na CB. Ile osób pamięta o tym, co napisane w instrukcji aparatu, że baterię trza wyjąć jak się długo nie używa? Pewnie bardzo mało - bo kto czyta instrukcje?
Wiesz ilu userów ma "okresy fotofstrętu" kiedy aparat leży w szufladzie i nikt nie myśli o zadbaniu o baterie?
Ja do nich nie należę. Jeżeli chodzi o omawiane zjawisko to ogniwo zawsze posiada tzw. "napięcie szczątkowe", nawet podczas kiedy jest ono rozładowane "do dna" napięcie szczątkowe występuje.
Janusz Body
21-05-2009, 23:10
....Jeżeli chodzi o omawiane zjawisko to ogniwo zawsze posiada tzw. "napięcie szczątkowe", nawet podczas kiedy jest ono rozładowane "do dna" napięcie szczątkowe występuje.
Powiedz to Li-Pol albo Li-Ion jak mają napięcie dużo poniżej 3.0V/ogniwo. Po takim eksperymencie ich pojemność też będzie "szczątkowa".
Powiedz to Li-Pol albo Li-Ion jak mają napięcie dużo poniżej 3.0V/ogniwo.
Ale o co Tobie chodzi?
Po takim eksperymencie ich pojemność też będzie "szczątkowa".
Ale jakim znowu eksperymencie? Odnoszę wrażenie iż nie rozumiesz tego co napisałem lub czytasz bez zrozumienia - skutek jest ten sam.
O znowu ten sam besserwisser......
Jesteś uczulony na to słowo, że zaczynasz pisać w języku niemieckim :?: Nie sądzę, aby Tobie słownictwa zbrakło w języku polskim :!:
Janusz Body
22-05-2009, 08:43
... Odnoszę wrażenie iż nie rozumiesz tego co napisałem lub czytasz bez zrozumienia - skutek jest ten sam.
Hmmmm... thx. Mam wrażenie, że w ogóle nie czytasz tego co inni piszą bo o brak zrozumienia Cię nie posądzam. :mrgreen:
Hmmmm... thx. Mam wrażenie, że w ogóle nie czytasz tego co inni piszą bo o brak zrozumienia Cię nie posądzam. :mrgreen:
Zapewniam Cię iż zawsze dokładnie czytam wypowiedzi innych zanim się do nich odniosę, jednakże Twój przedostatni post w moim odczuciu ma się nijak do tematu rozmowy. Rozmawialiśmy o rozładowaniu ogniwa "do dna" a ty nagle napisałeś o jakichś poziomach "3.0V/ogniwo", następnie wspomniałeś o jakimś eksperymencie który także nie bardzo wiem do czego odnieść. Jak sam widzisz "coś tu nie gra".
tomba1982
22-05-2009, 09:26
sporo opinii na ten temat.
właśnie rozładowała się wiec podłączyłem do zasilacza i będę ładował koło 5 godzin potem znowu rozładuje i powtórzę tę czynność 3 razy . Czy ta metoda będzie OK?
sporo opinii na ten temat.
właśnie rozładowała się wiec podłączyłem do zasilacza i będę ładował koło 5 godzin potem znowu rozładuje i powtórzę tę czynność 3 razy . Czy ta metoda będzie OK?
A jak ją rozładujesz ? Będziesz pstrykał migawką 10 razy bardziej cenną niż bateria ? Kup sobie Premium Golda za 27 pln jeżeli z oryginalną tak się pieścisz i ładuj go sobie kiedy Ci się podoba. Bateria naprawdę nie jest warta zawracania sobie nią głowy w taki sposób...
Janusz Body
22-05-2009, 09:51
Zapewniam Cię iż zawsze dokładnie czytam wypowiedzi innych zanim się do nich odniosę,
Naprawdę!? Myślę, że wątpię. Przykład z Culombami, których byłeś łaskaw użyć w innym wątku raczej świadczy o czymś zupełnie przeciwnym.
http://canon-board.info/showthread.php?t=26438&page=17 (posty 161 i 162) zestawione ze sobą czego dowodzą? W poście #165 też piszesz coś o prądach ładowania rzędu 50A - hmmmm... chyba jednak nie czytasz bo dalej o brak zrozumienia w dalszym ciągu Cię nie posądzam.
...
...Rozmawialiśmy o rozładowaniu ogniwa "do dna" a ty nagle napisałeś o jakichś poziomach "3.0V/ogniwo", następnie wspomniałeś o jakimś eksperymencie który także nie bardzo wiem do czego odnieść. Jak sam widzisz "coś tu nie gra".
Hmmmmm... jak się nazywa technika prowadzenia dyskusji polegająca na zarzucaniu innym tego co się robi samemu? Jak czegoś nie rozumiem to najprościej zarzucić drugiej stronie, że "czyta bez zrozumienia".
Litowe baterie rozładowane "do dna" czyli poniżej 3.0V na ogniwo zaczynają ulegać fizycznej destrukcji. Tak naprawdę to jest to ciut niżej niż 3.0V ale "dla bezpieczeństwa" i standaryzacji przyjęło się mówić o 3.0 V / ogniwo. Po rozładowaniu poniżej tej granicy następuje drastyczny spadek pojemności - nieodwracalny niestety.
Eksperyment: - http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment - próba rozładowania baterii poniżej 3.0V spełnia warunki eksperymentu czy nie?
Ehhhhhh... od jakiegoś czasu uparłeś się "dyskutować". Ja nie mam ochoty na dyskusje na poziomie "czytasz bez zrozumienia", "piszesz bzdury", "nie rozumiesz tego co napisałem". Przy tego rodzaju dyskusjach odpadam. Twój sposób prowadzenia dyskusji mocno mnie zniechęca do wypowiadania jakichkolwiek opinii na jakikolwiek temat.
EOT
sporo opinii na ten temat.
właśnie rozładowała się wiec podłączyłem do zasilacza i będę ładował koło 5 godzin potem znowu rozładuje i powtórzę tę czynność 3 razy . Czy ta metoda będzie OK?
lepiej nie ładuj na czas, ale po prostu do momentu aż się naładuje, poza tym przeczytaj pierwsze posty, nowej generacji baterie nie wymagają formatowania jak starszego typu technologicznie, jedynie co producenci zalecają to okresowo np. raz na pół roku pozwolić aby bateria się w urządzeniu rozładowała do poziomu gdy urządzenie się samoczynnie wyłączy. Operacja to pozwoli "podobno" utrzymać stan baterii w najlepszej kondycji.
Człowieku olej baterię, co za różnica czy posłuży ci 3 czy 4 lata??? (zamiennik kosztuje 20-30 zł a jest w pełni używalny)
i tak jak się ma sp... to się sp.. wtedy kiedy będzie najbardziej potrzebna bez względu na to jak bardzo będziesz o nią dbał.
Masz instrukcję i postępuj zgodnie z tym co tam napisali. Jeżeli nic nie napisali o jakimś specjalnym sposobie ładowania czy też rozładowywania to znaczy że te baterie tego nie potrzebują. A jeżeli wątpisz w to co jest napisane w instrukcji to lepiej zadzwoń lub napisz do producenta - on będzie lepiej wiedział niż wszyscy użytkownicy forum razem wzięci, choćby dlatego, że wie jakie ogniwa stosuje.
Kup dodatkową baterię (chyba że fotografujesz tylko blisko prądu) i ciesz się z aparatu i fotografowania a nie zawracaj sobie (i innym) du...y sztucznymi problemami.
Litowe baterie rozładowane "do dna" czyli poniżej 3.0V na ogniwo zaczynają ulegać fizycznej destrukcji. Tak naprawdę to jest to ciut niżej niż 3.0V ale "dla bezpieczeństwa" i standaryzacji przyjęło się mówić o 3.0 V / ogniwo. Po rozładowaniu poniżej tej granicy następuje drastyczny spadek pojemności - nieodwracalny niestety.
A czy ja kiedykolwiek to negowałem? Wydaje mi się iż pewne rozbieżności pojawiły się ponieważ w inny sposób definiowaliśmy określenie "do dna" które wprowadziłeś : ja rozumiałem je jako poziom bliski 0 V, Ty zaś jako napięcie poniżej 3.0 V.
Ehhhhhh... od jakiegoś czasu uparłeś się "dyskutować". Ja nie mam ochoty na dyskusje na poziomie "czytasz bez zrozumienia", "piszesz bzdury", "nie rozumiesz tego co napisałem". Przy tego rodzaju dyskusjach odpadam.
W takim razie nie dyskutuj, przecież nikt Cię do tego nie zmusza.
Twój sposób prowadzenia dyskusji mocno mnie zniechęca do wypowiadania jakichkolwiek opinii na jakikolwiek temat.
Odnoszę dokładnie takie samo wrażenie w stosunku do Twojej osoby, zresztą treść Twojej stopki wiele wyjaśnia. Po sposobie wypowiadania się odnoszę wrażenie iż jesteś osobą która na wszystkich "patrzy z góry i zawsze wie najlepiej" - cóż, można i tak. Z mojej strony także EOT.
Janusz Body
22-05-2009, 10:59
...
Odnoszę dokładnie takie samo wrażenie w stosunku do Twojej osoby, zresztą treść Twojej stopki wiele wyjaśnia. Po sposobie wypowiadania się odnoszę wrażenie iż jesteś osobą która na wszystkich "patrzy z góry i zawsze wie najlepiej" - cóż, można i tak. Z mojej strony także EOT.
A z mojej dodatkowo PLONK za uporczywe "ad personam" :mrgreen:
A z mojej dodatkowo PLONK za uporczywe "ad personam" :mrgreen:
Zapewniam Cię iż nie robi to na mnie żadnego wrażenia.
1Digital
27-05-2009, 10:21
Były aku Li-Ion, były Li-Po, a ja zapytam jak eksploatować nowy aku Ni-MH aby ''pociągnął'' jak najdłużej? Widzę, że Pan Janusz ma w tym jakieś rozeznanie :)
Pozdrawiam, Michał.
Były aku Li-Ion, były Li-Po, a ja zapytam jak eksploatować nowy aku Ni-MH aby ''pociągnął'' jak najdłużej?
Poprawnie uformować jak jest nowy. Nie rozładowywać poniżej 1V na celę. Nie doładowywać. Ładować ładowarką mikroprocesorową z kontrolą procesu.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.