PDA

Zobacz pełną wersję : Skanowanie negatywow kolorowych w domu?



Jacek23
07-05-2009, 20:27
Witam, moze mi ktos wytlumaczyc na czym polega to skanowanie?
Jednym slowem, "o so chozi"?
Od niedawna mam analog i wydawalo mi sie ze zeby miec zdjecia w komputerze, trzeba oddac do wywolania, zamowic odbitki, i sobie te odbitki zeskanowac na zwyklym skanerze......a tu slysze ze sie skanuje negatyw....no bylo by zaje.....ale nie latwo mi sobie wyobrazic jak mam zeskanowac negatyw kolorowy wywolany( przeciez yo kawalek foli na ktorym widac zdjecie ale czarno przezroczysto czerwone) uzyskujac plik z normalnym zdjeciem jak z cyfrowki .
Jesli jest tak jak wyzej ze sie da, to konkrtnie jaki skaner do domu, tani ,dobry.....i....program do obrobki? Do obrobki mam PSP 9 i wystarcza, ale tu.....nie wiem
Pomocy..
Pozdro

iREM
07-05-2009, 20:34
Słyszałem o takiej metodzie. Podobno dobrze mieć tzw. kominek powiększający, dobry obiektyw do makro, albo najlepiej bez obiektywu tylko sama otwarta lustrzanka cyfrowa, najlepiej nadaje się do tego EOS 1 Ds.
Ponoć dobrze jest umieścić pomiędzy jeszcze kawałek zielonkawego szkiełka. Można też ustawić negatyw przy komórce i pstryknąć komórką. Ale osobiście nie próbowałem.

dark4blade
07-05-2009, 22:56
To jakiś kolejny "prima aprilis" :D?
Ale może jednak nie. A więc, obraz na negatywie jest odwrócony (tak jak w PS masz taką opcje co się "invert" zwie). Co do skanerów, to się nie znam, ale proponowałbym pewnie od modelu Epson V300 i wzwyż. Producent dodaje sam oprogramowanie do skanowania negatywów, w PS możesz popoprawiać kolory itd. W tym dziale masz też wątek właśnie ze skanami negatywów - http://www.canon-board.info/showthread.php?t=46117 , możesz sobie przejrzeć.
PS. Tak na prawdę, to nadal myślę że to jakaś podpucha :D.