PDA

Zobacz pełną wersję : Reichmann



snowboarder
29-07-2005, 07:48
Wyciete z http://canon-board.info/showthread.php?t=4322 - TG


To o guzikach wyczytałem zdaje się u Reichmanna, który używa 20D jako backupu do 1Dmk2 i wymiennie robi nimi zdjęcia.

Te zdjecia sa tak beznadziejne, ze facet powinien sie schowac
ze wstydu, a nie sprzedawac specjalna emisje swojego albumu
za pare tysiecy dolarow. Jego popularnosc to dla mnie zagadka.
Kazdy rejs z nim sprzedaje sie w piec minut mimo cen w okolicach
$20K. Nadziani emeryci zrobia wszystko by ich zdjecia choc troche
byly jako takie i mysla, ze ten facet-beztalencie im w tym pomoze :-)
Potega internetu, mozna sie polac ze smiechu...

snowboarder
29-07-2005, 07:53
Te zdjecia sa tak beznadziejne, ze facet powinien sie schowac ze wstydu, a nie sprzedawac specjalna emisje swojego albumu
za pare tysiecy dolarow.

Jak to napisalem, to sprawdzilem i teraz jest $495.
Zaloze sie, ze niedawno bylo grubo ponad tysiac. Internet ma ta wade,
ze zbyt latwo mozna zmienic historie...

http://www.luminous-landscape.com/about/monograph.shtml

muflon
29-07-2005, 08:10
Te zdjecia sa tak beznadziejne, ze facet powinien sie schowac
ze wstydu, a nie sprzedawac specjalna emisje swojego albumu
za pare tysiecy dolarow.
Hmm, powiedzmy ze zdjecia sa niezle (ja bym takich nie zrobil ;-)) ale rzeczywiscie nie wybitne. Tylko wiesz, akurat w dzisiejszych czasach tresc rzadko kiedy sprzedaje sie sama. Jesli jednak dodac do tego forme, troche medialnego szumu, odpowiednio sie wylansowac... to z przyslowiowego g* na chodniku mozna zrobic "performance" ;-)

Ale jego teksty czyta sie OK. No i jakby nie patrzec troche sprzetu w rekach obrocil - wiec pod tym wgledem raczej ufam temu co pisze.

hekselman
29-07-2005, 09:35
Te zdjecia sa tak beznadziejne, ze facet powinien sie schowac
ze wstydu...
No proszę - już starożytni Rzymianie mówili: że gust nie polega dyskusji (czyli nie to ładna co ładne tylko co sie komu podoba)...
A kolega tak "z grubej rury" - ..."zdjęcia są beznadziejne"

Vitez
29-07-2005, 12:42
Te zdjecia sa tak beznadziejne, ze facet powinien sie schowac
ze wstydu

A gdzie umiar w prezentowaniu swojego zdania... gustu?

fredi
29-07-2005, 13:57
A jak taki umiar sobie wyobrazasz? Mozna tylko przedstawiac wlasna opinie gdy jest pozytywna? :)

Koles prowadzi ciekawa strone, pisze ciekawe rzeczy i robi mocno przecietne zdjecia jak na lata praktyki i lokalizacje w ktorych foci. Po prostu z talentem trzeba sie urodzic.

Vitez
29-07-2005, 16:25
A jak taki umiar sobie wyobrazasz? Mozna tylko przedstawiac wlasna opinie gdy jest pozytywna? :)


Widzisz roznice pomiedzy : "Jego zdjecia uwazam za slabe bo..." a "Te zdjecia sa tak beznadziejne, ze facet powinien sie schowac
ze wstydu" ?

Poziom wyrazania opinii trzeba jednak trzymac, niezaleznie czy niepochlebnych czy pochlebnych.

kocis
29-07-2005, 16:37
Te zdjecia sa tak beznadziejne, ze facet powinien sie schowac
ze wstydu...

Zrób lepsze. A później krytykuj.

muflon
29-07-2005, 17:27
Te zdjecia sa tak beznadziejne, ze facet powinien sie schowac ze wstydu...Zrób lepsze. A później krytykuj.Hmm, moim zdaniem akurat Snowboarder robi zdjęcia na zbliżonym poziomie.

Haha, i teraz zagwozdka: Snowboarder, czy w kontekście Twojej wypowiedzi powinieneś się obrazić, czy ucieszyć z komplementu? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

BaGRoS
29-07-2005, 17:32
Dobre :>

snowboarder
30-07-2005, 00:38
Hmm, moim zdaniem akurat Snowboarder robi zdjęcia na zbliżonym poziomie.

Haha, i teraz zagwozdka: Snowboarder, czy w kontekście Twojej wypowiedzi powinieneś się obrazić, czy ucieszyć z komplementu? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Komplementu?!
Jesli robilbym zdjecia na zblizonym poziomie co on, to bym
chyba zajal sie czyms innym ;-) Lubie robic to co robie dobrze.
Choc po mojej stronie byloby to, ze sie jeszcze "rozwijam", jego
czas na rozwijanie juz dawno minal...

fredi
30-07-2005, 00:44
Zrób lepsze. A później krytykuj.

Niby dlaczego? Bzdura totalna. Jak mi sie samochod psuje ciagle to mowie ze to zlom, widze kiepskie zdjecia to mowie ze kiepskie zdjecia, wcale nie musze umiec projektowac samochody, czy robic lepsze zdjecia.

Z twoim podejsciem nie mozna by sie wypowiedziec praktycznie na zaden temat.

snowboarder
30-07-2005, 02:44
OK, jako, ze wywolalem troche burze, sprobuje rozwinac temat.
Reichmann dla mnie to taki ktos, kto nie ma talentu, ale ogladal
juz tyle zdjec w zyciu, ze wie, jakie zdjecia sa "dobre" i probuje
takie robic. Problem w tym, ze jego podroby to dziwologi, zdjecia
bez tematu, zwykle z dziwaczna kompozycja, zwykle w totalnie
srednim swietle. I to zadziwia, bo naprawde nietrudno zrobic
dobre zdjecia w miejscach, ktore on odwiedza.
Np to:
http://www.luminous-landscape.com/1photo-pages/sunken-boat.shtml
Niech ktos mi powie, co jest tu tematem. Graficzna kompozycja?
Lodka na dole? Nie - odbite slonca ;-)
Albo to:
http://www.luminous-landscape.com/1photo-pages/w/wadingx7.shtml
udziwniona impresja bez powodu, uklad ptakow nie jest tak ciekawy,
by tak zrobic to zdjecie, tym bardziej front jest zaden.
Pare innych dziwologow:
http://www.luminous-landscape.com/1photo-pages/b/bald-eagle-bosque.shtml
http://www.luminous-landscape.com/1photo-pages/d/dawn-line.shtml
http://luminous-landscape.com/1photo-pages/r/red-white.shtml

A zdjecia te przywozi z takich miejsc jak Islandia, Yellowstone, Bosque itd.
i umieszcza na stronie tylko pare, czyli te uwaza za najlepsze...

Polaco
30-07-2005, 06:22
Kazdy ma inny gust, wiec nie wiem czy jest sens ciagniecia tego tematu (zwlaszcza ze nie ma to nic wspolnego z "nastepca 20d"). Tobie sie te zdjecia nie podobaja, innemu sie podobaja, wiec jaki jest sens przekonywania ze jakies zdjecie jest dobre/kiepskie ? Jak dla mnie zadny :roll:

Czacha
30-07-2005, 07:55
snowboarder, fotkom tego goscia nie mozna zarzucic nic oprocz braku polotu - ale kavoo slusznie zauwazyl... masz ten sam styl co on ;) a wpierwszej focie ktora pokazales chodzi o LINIE i geometrie... ;)

snowboarder
30-07-2005, 08:11
... masz ten sam styl co on ;)

poddaje sie...

kavoo
30-07-2005, 09:16
ale kavoo slusznie zauwazyl... masz ten sam styl co on ;)
Ja? ;-)

Czacha
30-07-2005, 09:32
siet.. muflon :mrgreen:

fredi
30-07-2005, 10:52
snowboarder, fotkom tego goscia nie mozna zarzucic nic oprocz braku polotu - ale kavoo slusznie zauwazyl... masz ten sam styl co on ;) a wpierwszej focie ktora pokazales chodzi o LINIE i geometrie... ;)

Faktycznie moze to nie miejsce, bo sie oftopic zrobil, ale oczywiscie ze ma sens. To ze ludzie roznia sie w opiniach nigdy nie bylo przeszkoda aby prowadzili na ten temat dyskusje, i dzieki bogu.

Widze ze opatrzyles nastepne zdania emoticonami, ale mimo wszytko napisze. to nie ten styl zupelnie, pojawiaja sie podobne rzeczy na fotografii, ale to nic nie znaczy. Co do foty z liniami i geometra... prawda, ale to jest wrzucone ad hoc, facet widzial takie swietne zdjecia i on tez jedno podobnwe chcial zrobic. Takie mam wrazenie, ze nie jest to jakas spojna wizja artystyczna, tylko wycyzelowane hobby czlowieka bez wiekszego talentu. Zreszta chwala mu za to ze zyje z tego co kocha, tez bym tak chcial :)

akustyk
30-07-2005, 14:10
snoboarder, bez urazy ale nie kazdy robi zdjecia ktore maja byc tylko ostre i kolorowe. a zdjecia Reichmana sa troche w innych klimatach i o co innego w nich chodzi. jak nie rozumiesz, to nie krytykuj

jak na przyrode fotografowana okiem reportera (bo Reichman to przede wszystkim reporter) zdjecia sa dobre. inne niz klasyka przyrodnicza, ale nigdzie nie jest napisane, ze wszystkie fotki musza wygladac tak samo.

zreszta, polecam obejrzec np. te zdjecia: http://www.luminous-landscape.com/locations/ship-breaking.shtml i troche przymyslec swoje niewywazone opinie

pomijam zupelnie fakt, ze opiniujesz zdjecia o ktorych nie wiesz po co, dla kogo, w jakim celu zostaly wykonane

ja na ten przyklad z checia ogladam jego nowe zdjecia. nie wszystkie mnie powalaja, ale w znakomitej wiekszosci czuc dojrzaly smak fotograficzny i dobre oko. nie sa to zdjecia, ktore powiesilbym na scianie, albo z ktorych kupilbym album, ale na pewno wartosciowe

akustyk
30-07-2005, 14:11
aha! taka mala uwaga: przy ocenianiu zdjec sprobuj czasami uzyc czegos takiego jak wrazliwosc. nie lupka, nie katomierz, nie picker barwny tylko zwykla wrazliwosc. zdziwilbys sie, ale to pomaga czasami zrozumiec...

Loki2
30-07-2005, 14:46
zdjęcia nawet jeśli nie wybitne to ciekawe i zgodzę się z akustykiem, że facet ma poczucie fotograficznego smaku

fredi
30-07-2005, 16:35
snoboarder, bez urazy ale nie kazdy robi zdjecia ktore maja byc tylko ostre i kolorowe. a zdjecia Reichmana sa troche w innych klimatach i o co innego w nich chodzi. jak nie rozumiesz, to nie krytykuj

To ja odpowiem. Ja to swietnie rozumiem, tylko nadal te zdjecia nic specjalnego soba nie reprezentuja. Tak naprawde to nie jest ani zachycajaca fotografia przyrodnicza, nie jest to tez zbior pierwszorzednych landszaftow, a z pewnoscia nie jest to dobra reporterka. To jest jakas zbiernanina ktora odpowiada wrazliwosci autora, a ktora jest w swej masie nijaka i mialka. To ze pan jest oblatany i nie wali gaf, umie wykadrowac, naswietlic, to nie jest nic wielkiego, wielkosc sie zaznacza w przekroczeniu granicy przecietnosci (w tym przypadku przecietnosci wsrod fachmanow, nie mozna rownac sie z imieniinowymi pstrykaczami bo zawsze czlowiek wyjdzie na geniusza). Z drugiej strony uczciwie przyznam ze nie widzialem calej wystawy, czy calego albumu, ale taki album czy wystawe tez trzeba miec z czego zlozyc.

Z drugiej strony wole juz to, niz zdjecia snowboardera szcerze mowiac ;) Katalogownaie ptakow to po prostu nie moja bajka.


nie sa to zdjecia, ktore powiesilbym na scianie, albo z ktorych kupilbym album

O wlasnie, mozna ubierac w "dojrzale oko" i w "smak" (dyskusyjne), ale dobra fotografie chce sie miec. Tak sie sklada ze lepsza mozna znalezc w pierwszym z brzegu national geographic.

muflon
30-07-2005, 19:03
Fredi/akustyk - ale czy wy jeszcze nie zauważyliście, że właściwie myślicie to samo, tylko kłócicie się o "sformułowanie"? ;-)

akustyk
30-07-2005, 19:11
fredi, w zyciu nie jest tak jak na plfoto, ze o jakosci fotografa rozstrzygaja festiwale jednej pracy. Reichman to jest reporter - ktory robi duzo na w miare wysokim poziomie. on nie musi robic wybitnych. wystarczy, ze przywiezie z wyjazdu sporo zdjec dobrych - takich, ktore potem sprzeda do albumow, folderow reklamowych, gazet, itd. itp.
to co innego niz super popularni dzis w galeriach internetowych szopiarze, ktorzy raz na miesiac prezentuja jakies dzielo (nie chce tego nazywac fotografia), ktore powstawalo przez 3 dni ciezkiej obrobki. to co innego niz fotka jakiegos tam ptaszka, na ktorego ktos wyczekal sie w krzakach kilka godzin. to jest po prostu inny styl fotografowania. kto go nie uprawial, nie powinien sie wypowiadac jakos kategorycznie w kategoriach ocen absolutnych.

juz zupelnie pomijam fakt oceniania fotki albumu. bo jesli sie nie myle, to albumy ze zdjeciami krajobrazowymi i przyrodniczymi ocenic mozna, owszem, ale ogladajac pelna papierowa wersje. gdzie rozmiar i druk pokazuja co tak naprawde zdjecia sa warte. co innego JPEG na ekranie a co innego wydruk. i jesli sie nie mialo w reku albumu, to MSZ wydawanie werdyktow jest skrajnym przejawem ignorancji... moje 0.03$

gawryl
30-07-2005, 20:58
ja tam dalej uwazam, ze czlowiek krytykujacy (wypowiadajacy sie dany temat, po polsku) nie musi robic ,,lepszych'' prac niz oceniany autor. po prostu w tym momencie wypowiada swoje zdanie.

tak jest zawsze, np. Kaluzynski recenzujac filmy nigdy nie byl rezyserem, a jest jednym z bardziej znanych krytykow filmow! (swoja droga, byl to czlowiek otwarcie ganiacy tworczosc W. Gombrowicza w czasch PRL-u, a potem - gdy PRL mina- juz nie krytykowal.. czyli nie mial gosc ,,jaj'' lub... do osobistej refleksji dla kazdego, bo to OT, niech Jurek sie wypowie - on ma w podpisie Jego moraly).

takze nie trzeba wymagac od recenzujacego wlasnych ,,atutow'' w konkretnej dziedzinie, a raczej wczytac sie w jego spostrzezeniea, wrazliwosc, interpretacje... wowczas widac, czy ktos ma ,,jaja'' czy nie ;)

akustyk
30-07-2005, 21:11
ja tam dalej uwazam, ze czlowiek krytykujacy (wypowiadajacy sie dany temat, po polsku) nie musi robic ,,lepszych'' prac niz oceniany autor. po prostu w tym momencie wypowiada swoje zdanie.

czyli w mysl zasady: "opinia jest jak ****, kazdy ja ma", na ktorej opieraja sie takie wydarzenia jak plfoto czy fototok :-) i wszyscy wiemy jak to sie przeklada na jakosc przecietnej wypowiedzi :mrgreen:

a tak juz bardziej serio: oczywiscie, kazdy ma prawo do wlasnej opinii. ale jak ktos zabiera glos w sprawie jakiegos tam autorytetu (a badz co badz, Reichman pewnym autorytetem jest), to milo, gdy moze wykazac sie czyms, co pozwala wierzyc w nie bycie zupelnym ignorantem.

ja bym sobie osobiscie nie pozwolil na takie teksty. sa autorzy, ktorych kompletnie nie trawie i uwazam za g... wartych wbrew obiegowej opinii. ale publicznie besztac ich...? sorki, ale pachnie mi to kompleksami i polaczkowatoscia ("ja mam zle, to niech sasiadowi bedzie jeszcze gorzej"). dziekuje, postoje...

gawryl
30-07-2005, 21:33
czyli w mysl zasady: "opinia jest jak ****, kazdy ja ma", na ktorej opieraja sie takie wydarzenia jak plfoto czy fototok :-) i wszyscy wiemy jak to sie przeklada na jakosc przecietnej wypowiedzi :mrgreen:

serio mowiac, to chodzilo mi o ta moja druga czesc wypowiedzi, w ktorej mowi o sensownosci danej krytyki - czyli jesli jest uargumentowana solidnie, to ja przyjmujemy. to tak jak w matematyce (w ktorej jestes biegly) - jesli ktos zarzucil Ci niespojnosc, blad w rozumowaniu i solidnie to argumentuje, to nie pytasz sie go co on ma za ,,dorobek naukowy'', tylko przyjmujesz krytyke z pokora...

akustyk
30-07-2005, 22:15
serio mowiac, to chodzilo mi o ta moja druga czesc wypowiedzi, w ktorej mowi o sensownosci danej krytyki - czyli jesli jest uargumentowana solidnie, to ja przyjmujemy. to tak jak w matematyce (w ktorej jestes biegly) - jesli ktos zarzucil Ci niespojnosc, blad w rozumowaniu i solidnie to argumentuje, to nie pytasz sie go co on ma za ,,dorobek naukowy'', tylko przyjmujesz krytyke z pokora...
prawda, tylko, ze to jest fotografia i tutaj kryteria nie sa absolutne. no, moze poza tym forum, gdzie piksele ostre oznaczaja dobre, nieostre zle :mrgreen: co de facto nijak ma sie do wartosciowania zdjec w kategoriach estetycznychm ktore to jednak sa w tym wypadku wazniejsze. rozmawiamy niestety o dziedzinie sztuki, ktora z definicji jest subiektywna i niemierzalna. tu nie ma implikacji pozwalajacych jednoznacznie klasyfikowac cos jako smiec lub wielkie dzielo.

przypomina mi to troche watek z Carter-Bressonem. niestety, prawda jest, ze nawet najwiekszy ignorant moze powiedziec, ze jakies tam zdjecia sa bezwartosciowe. i to oczywiscie tez jest opinia, zupelnie pelnoprawna. pytanie tylko: na ile ta opinia jest kwestia wyrobionego gustu o pewnej wrazliwosci a na ile po prostu kolejna rzucona lekko opinia w stylu plfoto...

gawryl
30-07-2005, 22:33
prawda, tylko, ze to jest fotografia i tutaj kryteria nie sa absolutne. no, moze poza tym forum, gdzie piksele ostre oznaczaja dobre, nieostre zle :mrgreen: co de facto nijak ma sie do wartosciowania zdjec w kategoriach estetycznychm ktore to jednak sa w tym wypadku wazniejsze. rozmawiamy niestety o dziedzinie sztuki, ktora z definicji jest subiektywna i niemierzalna. tu nie ma implikacji pozwalajacych jednoznacznie klasyfikowac cos jako smiec lub wielkie dzielo. .
wartosciowosc zdjecia.....htmmm....dzielo sztuki.....:).....powazne terminy ;) czy aby napewno jest niemierzalna? czy wlasnie kazdy glos jest liczny, a jedynie od autora zalezy, ktorymi glosami sie przejmuje? lub w ktore gusta tchcial trafic?



przypomina mi to troche watek z Carter-Bressonem. niestety, prawda jest, ze nawet najwiekszy ignorant moze powiedziec, ze jakies tam zdjecia sa bezwartosciowe. i to oczywiscie tez jest opinia, zupelnie pelnoprawna. pytanie tylko: na ile ta opinia jest kwestia wyrobionego gustu o pewnej wrazliwosci a na ile po prostu kolejna rzucona lekko opinia w stylu plfoto...
tego nigdy nie wiemy. musielibysmy znac osobiscie taka osobe. ale... moze przystanmy na chile przed krtyka, przeczytajmy ja oczami obserwatora (nie autora ;) )...moze tez jest wartosciowa? lub po prostu dotyczy ,,innego postrzegania tematu'' (jak muzyka disco-polo i prawdziwa muzyka).

czyli niekoniecznei od razy wyrzucac do kosza wszystkieniechciane opinie ;) ....

akustyk
30-07-2005, 22:39
tego nigdy nie wiemy. musielibysmy znac osobiscie taka osobe. ale... moze przystanmy na chile przed krtyka, przeczytajmy ja oczami obserwatora (nie autora ;) )...moze tez jest wartosciowa? lub po prostu dotyczy ,,innego postrzegania tematu'' (jak muzyka disco-polo i prawdziwa muzyka).

czyli niekoniecznei od razy wyrzucac do kosza wszystkieniechciane opinie ;) ....
w sumie, to nie do moich zdjec, wiec... :)

gawryl
30-07-2005, 22:49
w sumie, to nie do moich zdjec, wiec... :)
racja - Twoje zdjecia ,,powinny'' sie podobac Wszystkim - ladne widoczki, bardzo ladnie uchwycone, dobre chwile, bardzo dobre kadry, zachwycajace!
zdjec gratuluje, ale...

aby dyskujsja nie zeszla na tory ,,poboczne'', osobiste, to proponuje uwage dla kzdej krytyki ;) nie wyzucanie konkretnej opinii przed zajrzeniem ,,jaki ma dorobek'' ;) tylko wczytanie sie w intencje opiniujacego ;) a moze za duzo wymagam ;) ;)

akustyk
30-07-2005, 23:19
racja - Twoje zdjecia ,,powinny'' sie podobac Wszystkim - ladne widoczki, bardzo ladnie uchwycone, dobre chwile, bardzo dobre kadry, zachwycajace!
dzieki! ale ja nie mysle w tych kategoriach ze powinny sie podobac. zdjecia robie dla siebie. a jedyna osoba o ktorej opinii powaznie mysle jest zona.
a ze innym sie podobaja to fajnie. tez oczywiscie cieszy.
ja sam caly czas jestem niezadowolony. ogladam dobrych landszafciarzy i staram sie plakac, ile mi jeszcze brakuje do tego poziomu :D



zdjec gratuluje, ale...

aby dyskujsja nie zeszla na tory ,,poboczne'', osobiste, to proponuje uwage dla kzdej krytyki ;) nie wyzucanie konkretnej opinii przed zajrzeniem ,,jaki ma dorobek'' ;) tylko wczytanie sie w intencje opiniujacego ;) a moze za duzo wymagam ;) ;)
ja to rozumiem. natomiast utrzymuje zdanie, ze wydawanie kategorycznych opinii (bo o takich mowie) bez uwzglednienia motywacji autora i tego jakie zdjecia i dlaczego robi jest niewlasciwe. zwlaszcza, gdy idzie o osoby, badz co badz, jakos uznane za swoj dorobek. nie jestem autoryteto-fanatykiem, ale prosta madrosc zyciowa mowi, by powstrzymywac sie przed krytyka w takiej sytuacji.

z mojej wlasnej perspektywy np. [...] sa nieciekawe. ale jest to juz jakies nazwisko uznane i sprawdzone. i na pewno nie pozwolilbym sobie publicznie napisac, ze jest gniociarzem. bo wiele osob go docenia i nie jest to zjawisko chwilowe

gawryl
30-07-2005, 23:26
ja to rozumiem. natomiast utrzymuje zdanie, ze wydawanie kategorycznych opinii (bo o takich mowie) bez uwzglednienia motywacji autora i tego jakie zdjecia i dlaczego robi jest niewlasciwe. zwlaszcza, gdy idzie o osoby, badz co badz, jakos uznane za swoj dorobek. nie jestem autoryteto-fanatykiem, ale prosta madrosc zyciowa mowi, by powstrzymywac sie przed krytyka w takiej sytuacji.
ja tam z kolei lubie wsadzis ,,kij w mrowisko'' jesli widze uwlielbienie dla ... disco-polo ;) lub podobnych. nie ma respektu wobec ,,wartosci'' dziela na podstaiwe zdan ,,innych''... faktk: moze to wynika z braku wzorcow, idealow, ale.... moze tro wynika z ,,indywidualnej'' interpretacji dziela przez kazdego z nas?



z mojej wlasnej perspektywy np. szopki Dragana sa nieciekawe. ale jest to juz jakies nazwisko uznane i sprawdzone. i na pewno nie pozwolilbym sobie publicznie napisac, ze jest gniociarzem. bo wiele osob go docenia i nie jest to zjawisko chwilowe
a jednak pozwoliles sobie ;) to forum nie jest priv ;)

akustyk
30-07-2005, 23:53
a jednak pozwoliles sobie ;) to forum nie jest priv ;)
OK, poprawiam, zeby nie bylo... ;-)

snowboarder
31-07-2005, 04:21
snoboarder, bez urazy ale nie kazdy robi zdjecia ktore maja byc tylko ostre i kolorowe. a zdjecia Reichmana sa troche w innych klimatach i o co innego w nich chodzi. jak nie rozumiesz, to nie krytykuj

jak na przyrode fotografowana okiem reportera (bo Reichman to przede wszystkim reporter) zdjecia sa dobre. inne niz klasyka przyrodnicza, ale nigdzie nie jest napisane, ze wszystkie fotki musza wygladac tak samo.

zreszta, polecam obejrzec np. te zdjecia: http://www.luminous-landscape.com/locations/ship-breaking.shtml i troche przymyslec swoje niewywazone opinie

pomijam zupelnie fakt, ze opiniujesz zdjecia o ktorych nie wiesz po co, dla kogo, w jakim celu zostaly wykonane

ja na ten przyklad z checia ogladam jego nowe zdjecia. nie wszystkie mnie powalaja, ale w znakomitej wiekszosci czuc dojrzaly smak fotograficzny i dobre oko. nie sa to zdjecia, ktore powiesilbym na scianie, albo z ktorych kupilbym album, ale na pewno wartosciowe

Cos krecisz kolego... Mam czuc klimaty, rozumiec czy wiedziec po co
zrobil konkretne zdjecia?
Jak ktos jedzie do Bosque i jako jedno z czterech zdjec z wyjazdu
prezentuje to:
http://www.luminous-landscape.com/1photo-pages/w/wadingx7.shtml
to co tu rozumiec?

snowboarder
31-07-2005, 04:23
Z drugiej strony wole juz to, niz zdjecia snowboardera szcerze mowiac ;) Katalogownaie ptakow to po prostu nie moja bajka.



Fotografowanie to generalnie "katalogowanie swiata". Ja kataloguje
ptaki, bo lubie. A ty jesli nie rozumiesz, to nie krytykuj ;-)

miro
31-07-2005, 07:58
Fotografowanie to generalnie "katalogowanie swiata". Ja kataloguje
ptaki, bo lubie. A ty jesli nie rozumiesz, to nie krytykuj ;-)

Nie skrytykował, tylko wyraził swoją opinię. I napisał (z grubsza) dlaczego mu się nie podoba. Bo fotografowanie nie jest katalogowaniem świata tylko "malowaniem światłem". To tak jakbyś mówił, że całe malarstwo sprowadza się wyłącznie do portretu, a cała reszta to jakieś dziwactwa.

Ja się oczywiście nie znam, ale zdjęcia Reichmenna są dla mnie świetne - doskonałe technicznie, każde jest świetnie skomponowane, widać na nich jakąś historię. To są zdjęcia, które interpretują rzeczywistość, pokazują rzeczy, których normalnie nie zauważasz - i dlatego są świetne - bo unikalne.

Dziwisz się, jak można było zamieścić to zdjęcie z trawkami na pierwszym planie? Ja się nie dziwię - podejść ptaka i zrobić mu półprofil - przy odpowiedniej dawce cierpliwości i rzemiosła może każdy. Ale zauważyć w tych okolicznościach trawkę i zrobić z niej temat zdjęcia - do tego trzeba coś więcej... A ponieważ całość dobrze się ogląda, to dlaczego nie???...

m

akustyk
31-07-2005, 09:28
Cos krecisz kolego... Mam czuc klimaty, rozumiec czy wiedziec po co
zrobil konkretne zdjecia?
Jak ktos jedzie do Bosque i jako jedno z czterech zdjec z wyjazdu
prezentuje to:
http://www.luminous-landscape.com/1photo-pages/w/wadingx7.shtml
to co tu rozumiec?
no i wlasnie w tym sek, ze chyba nie rozumiesz. Ty pakujesz graty i wychodzisz w plener w konkretnym celu.
reporter wyjezdzajac robi w duzym stopniu zdjecia improwizowane. bo nigdy nie wie na 100% co zastanie i co bedzie ciekawe i warte sfotografowania.

mowimy jednak o dwoch roznych stylach fotografowania.

nie znam Bosque, ale jak rozumiem chodzi o jakies rasowe przyrodniczo miejsce. mimo to, jesli Reichman pokazuje stamtad tylko jedno zdjecie, to jeszcze nie interpretowalbym tego w kategoriach jego braku umiejetnosci. to co sie wybiera do pokazania w sieci z reguly ma sie nijak do tego co sie w ogole sfotografowalo. byc moze zrobil tez rasowe zdjecia przyrodnicze, ale z uwagi na umowy z ich odbiorca (licencje moga byc rozne) nie moze pokazac ich w sieci? dlaczego taki scenariusz wykluczasz?

powiem Ci z autopsji, ze sam mam zwyczaj pokazywac w sieci 1-2 zdjecia z wyjazdow fotograficznych. przynajmniej w galeriach internetowych typu PhotoSIG czy OnePhoto, plfoto wrzucam tyle. i to dotyczy co bardziej artowych zdjec. reszta, czyli przede wszystkim pocztowki i stocki, ktore masowo na takich wyjazdach robie, laduja na wlasnej stronie (w jakiejs drobnej ilosci) i na plycie demo dla klientow. a na stronie www tylko dlatego, ze byla od poczatku pomyslana jako miejsce do sprzedazy zdjec, nie jako galeria "the best" najlepszych zdjec (mnostwo dobrych zdjec tam nawet nie wrzucam).
oceniajac po moich zdjeciach na PhotoSIG-u w zyciu nie trafilbys w to co przede wszystkim fotografuje i sprzedaje :) oceniajac po mojej stronie masz wieksze szanse dotknac istoty rzeczy.

w przypadku Reichmana sprawa ze strona wyglada inaczej. ten czlowiek nie musi wrzucac masowo zdjec. jest znany. jak ktos potrzebuje zdjecia to wie, ze moze sie skontaktowac. on nie musi pokazywac na WWW, ze fotografuje zdjecia typu stockow. moze w zamian pokazac malo, starannie wybranych zdjec. i nijak na tej podstawie nie ocenisz co tak naprawde fotografuje :)


caly czas wydaje mi sie, ze za bardzo myslisz w kategoriach swojej dzialki fotograficznej. ktora, nie ujmujac znaczeniu, nie jest jedyna i najwazniejsza w tej dziedzinie sztuki. sa inne zdjecia.

muflon
31-07-2005, 09:57
Dziwisz się, jak można było zamieścić to zdjęcie z trawkami na pierwszym planie? Ja się nie dziwię - podejść ptaka i zrobić mu półprofil - przy odpowiedniej dawce cierpliwości i rzemiosła może każdy. Ale zauważyć w tych okolicznościach trawkę i zrobić z niej temat zdjęcia - do tego trzeba coś więcej... A ponieważ całość dobrze się ogląda, to dlaczego nie???...
caly czas wydaje mi sie, ze za bardzo myslisz w kategoriach swojej dzialki fotograficznej. ktora, nie ujmujac znaczeniu, nie jest jedyna i najwazniejsza w tej dziedzinie sztuki. sa inne zdjecia.

O, chciałem coś napisać, ale te dwa stwierdzenia dokładnie oddają co :) Snowboarder, przy całym szacunku dla Twoich umiejętności (i braku szacunku dla swoich :mrgreen: ) myślę, że mając dostęp do takich lokalizacji (no ewentualnie jeszcze jedną długą rurkę :mrgreen: ) i rok czasu na naukę doszedłbym do seryjnego strzelania równie dobrych fotek jak Twoje. Podobnie jak stopniowo widzę coraz lepsze efekty moich zabaw z samolotami - to jest po prostu schemat: znaleźć się gdzieś, poświęcić odpowiednio dużo czasu, znać kilka sztuczek. Natomiast na takie zdjęcie jak ta nieszczęsna trawka szans nie mam - chyba że przypadkiem.

Ja również nie wiem co to jest Bosque i w sumie niewiele mnie to obchodzi w kontekście tego, co oglądam. Ważne, że zdjęcie jest ciekawe - dla mnie mógłby z tych wypraw przywieźć chociażby i same zdjęcia bez zwierząt w planie. A Ty jesteś "ptasznik" i myślę, że masz lekki "bias" pod tym kątem ;-)

fredi
31-07-2005, 13:06
fredi, w zyciu nie jest tak jak na plfoto, ze o jakosci fotografa rozstrzygaja festiwale jednej pracy. Reichman to jest reporter - ktory robi duzo na w miare wysokim poziomie. on nie musi robic wybitnych. wystarczy, ze przywiezie z wyjazdu sporo zdjec dobrych - takich, ktore potem sprzeda do albumow, folderow reklamowych, gazet, itd. itp.
to co innego niz super popularni dzis w galeriach internetowych szopiarze, ktorzy raz na miesiac prezentuja jakies dzielo (nie chce tego nazywac fotografia), ktore powstawalo przez 3 dni ciezkiej obrobki.

Jasne, ja w ogole nie myslalem o plfoto i podobnych przybytkach. Jezeli mysle o fotografii, porownuje, to z kalsykami, i ze swietnymi wystawami/albumami ktore widzialem. Reichman nie musi robic wybitnych zdjec? Owszem, nikt nie musi. Ja przecierz nie mam do niego o to pretensji :D


Fotografowanie to generalnie "katalogowanie swiata". Ja kataloguje
ptaki, bo lubie. A ty jesli nie rozumiesz, to nie krytykuj ;-)

Ja cie swietnie rozumiem ze to lubisz, gdybys nie lubil to bys nie robil. :) Nie mam nic przeciwko, a nawet duzo za :)

Vitez
31-07-2005, 13:06
I zamiast dyskusji o Reichmannie zaczyna sie najezdzanie na snowboardera (i to w wykonaniu moderatora :roll: ) co zaczyna mi sie srednio podobac :?

akustyk
31-07-2005, 13:13
Vitez, przesadzasz. dobry watek, w ktorym zamiast dyskusji o ostrosci szkiel i jakosci wykonania eLek, pojawia sie rozmowa o fotografii. co jest rzadkoscia na tym forum. w takiej rozmowie nie musi byc zgody. wazne, ze padaja rozne argumenty i mozna sie czegos dowiedziec.

jesli mozna prosic, to wnioskuje o nie zamykanie tego watku. snowboarder nie zdarzyl jeszcze odpowiedziec, a dyskusja moze potoczyc sie w wartosciowym kierunku.


EDIT: zamykanie niewygodnych watkow akurat jest praktykowane intensywnie "za miedza" :D tutaj na szczescie nie, i moze nie bierzmy zlych przykladow :mrgreen:

Vitez
31-07-2005, 13:19
Vitez, przesadzasz. dobry watek, w ktorym zamiast dyskusji o ostrosci szkiel i jakosci wykonania eLek, pojawia sie rozmowa o fotografii.

Nie neguje - watek BYL dobry... dopoki kilka osob pod rzad nie wsiadlo na snowboardera w kilku ostatnich postach co mnie zmusilo do slownej interwencji.


EDIT: zamykanie niewygodnych watkow akurat jest praktykowane intensywnie "za miedza" :D tutaj na szczescie nie, i moze nie bierzmy zlych przykladow :mrgreen:

Bo my na szczescie praktykujemy najpierw ustne ostrzezenie a dopiero potem silowe, nie liczac razacych przypadkow.
Jak sie tu rozpeta wojna snowboarder kontra reszta swiata to wiadomo ze to juz nie bedzie watek o fotografii a prywatne wrzuty (ktore powinny na PW isc) wiec watek pojdzie do kosza.
Jesli sie powstrzymacie i bedziecie grzeczni (tu apeluje do snowboardera by nie reagowal na osobiste przytyki do jego zdjec - niech robi swoje) to bedzie OK 8)

akustyk
31-07-2005, 13:22
Nie neguje - watek BYL dobry... dopoki kilka osob pod rzad nie wsiadlo na snowboardera w kilku ostatnich postach co mnie zmusilo do slownej interwencji.
podwazanie autorytetow podnosi ryzyko wybuchow i rewolucji spolecznych :)
a snowborder dziecko nie jest i od paru slow krytyki mu nie ubedzie. za porzadne zdjecia ma. ale ze swiatopogladem sie nadal nie zgadzam :)

fredi
31-07-2005, 13:27
ja bym sobie osobiscie nie pozwolil na takie teksty. sa autorzy, ktorych kompletnie nie trawie i uwazam za g... wartych wbrew obiegowej opinii. ale publicznie besztac ich...? sorki, ale pachnie mi to kompleksami i polaczkowatoscia ("ja mam zle, to niech sasiadowi bedzie jeszcze gorzej"). dziekuje, postoje...

To jest jakas skrajnosc. Rozumiem twoj tok rozumowania, sam mam podobne przemyslenia gdy rozmiawam z ludzmi na rozne tematy (film, architektura), im ktos mniej wie na temat, tym bardziej wyraziste poglady prezentuje i tym bardziej jest przekonanay o wlasniej nieomylnosci, nawet niedopuszczajac do swojej swiadomosci mysli ze oprocz jdnostkowego wrazenia jest cos takiego jak pewne wartosci ktore mozna zmierzyc w miare obiektywnie (tak, tak, da rade, choc oczywiscie ostatenie licza sie dopiero nasze osobiste wnioski z analizy, dobrze jednak miec rozbudowany parat badawczy aby nie bazowac na "mnie nie pasuje"). Jednak podejscie: "nie krytykuj bo wyjda twoje kompleksy" jest dla mnie bardzo niezdrowe. Jestem jakos tam wyrobiony, widzielem sporo wystaw, znam parace wielu najwiekszych fotografow swiata, fotografia dla mnie to nie tylko plfoto, ale lata rozmow ze znajmomi i moimi "mistrzami", przeczytane ksiazki, jakas tam wiedza z zakresu historii sztuki, a na koncu powiem niskromnie: posaiadam nawet pewna wrazliwosc ;) Jezeli taki czlowiek nie moze sobie pzowolic na okreslienie zdjec jako "nieciekawe", tylko dlatego ze zrobil je autor popularnej strony z belkotliwymi felitonami, to w ogole sens wszelkiej dyskusji jest watpliwy :) Nie przemawiaja tez do mnie argumenty "nie rozumiesz go", "nie widziales zdjec ktore robi normalnie" Dlaczego? Bo to jest oczywsite, oceniam to co widze i zawsze to bedzie ograniczone dostepnoscia materialu do oceny.

akustyk
31-07-2005, 13:30
Jednak podejscie: "nie krytykuj bo wyjda twoje kompleksy" jest dla mnie bardzo niezdrowe. Jestem jakos tam wyrobiony, widzielem sporo wystaw, znam parace wielu najwiekszych fotografow swiata, fotografia dla mnie to nie tylko plfoto, ale lata rozmow ze znajmomi i moimi "mistrzami", przeczytane ksiazki, jakas tam wiedza z zakresu historii sztuki, a na koncu powiem niskromnie: posaiadam nawet pewna wrazliwosc ;) Jezeli taki czlowiek nie moze sobie pzowolic na okreslienie zdjec jako "nieciekawe", tylko dlatego ze zrobil je autor popularnej strony z belkotliwymi felitonami, to w ogole sens wszelkiej dyskusji jest watpliwy :)
zgoda. ale jest roznica miedzy wyrazeniem osobistej opinii, ze cos mnie sie nie podoba, a napisaniem "te zdjecia sa beznadziejne". i o to tu chodzi.

mnie sie szopki [...] nie podobaja, ale nie pozwolilbym sobie napisac, ze sa beznadziejne. nie tylko dlatego, ze sie na tym nie znam. rowniez ze wzgleu na szacunek dla estetyki tych, ktorym sie te prace podobaja, a ktorych jest wcale nie malo, i ktorzy w odroznieniu od fanow Ich Troje nie sa stuprontowymi jelopami artystycznymi...

fredi
31-07-2005, 13:37
zgoda. ale jest roznica miedzy wyrazeniem osobistej opinii, ze cos mnie sie nie podoba, a napisaniem "te zdjecia sa beznadziejne". i o to tu chodzi.

Czepiasz sie, to przeciez skrot myslowy tylko. "Sa beznadziejne" to to samo co "mnie sie nie podobaja", wiadomo ze piszacy wyraza swoja opinie, a nie wszytkich uzytkownikow suszarek philips czy tez lysych grubych facetow :)

Roznica jst taka ze ludzie ktorzy maja przeciwna opnie na "te zdjecia sa beznadziejne" zareaguja zazwyczaj bardziej nerwowo, odbierajac to jako atak na to jak oni widza swiat.

gawryl
31-07-2005, 13:59
zgoda. ale jest roznica miedzy wyrazeniem osobistej opinii, ze cos mnie sie nie podoba, a napisaniem "te zdjecia sa beznadziejne". i o to tu chodzi.
ja z kolei (zbyt) czesto wybieram ten drugi sposob wyrazania swojej opinii, wydawac sie by moglo, ze brutalny. a dlaczego? bo zyjemy w swiecie, gdzie prawda sie rozmywa... wszystko sie robi szaro-szare (nawet to, co od zawsza ewidentnie bylo biale czy czarne). uwazam, ze trzeba mowic konkretnie i doslownie, i zawsze argumentowac swoje zdanie

snowboarder
31-07-2005, 16:41
Nie skrytykował, tylko wyraził swoją opinię. I napisał (z grubsza) dlaczego mu się nie podoba. Bo fotografowanie nie jest katalogowaniem świata tylko "malowaniem światłem". To tak jakbyś mówił, że całe malarstwo sprowadza się wyłącznie do portretu, a cała reszta to jakieś dziwactwa.

Ja się oczywiście nie znam, ale zdjęcia Reichmenna są dla mnie świetne - doskonałe technicznie, każde jest świetnie skomponowane, widać na nich jakąś historię. To są zdjęcia, które interpretują rzeczywistość, pokazują rzeczy, których normalnie nie zauważasz - i dlatego są świetne - bo unikalne.

Dziwisz się, jak można było zamieścić to zdjęcie z trawkami na pierwszym planie? Ja się nie dziwię - podejść ptaka i zrobić mu półprofil - przy odpowiedniej dawce cierpliwości i rzemiosła może każdy. Ale zauważyć w tych okolicznościach trawkę i zrobić z niej temat zdjęcia - do tego trzeba coś więcej... A ponieważ całość dobrze się ogląda, to dlaczego nie???...

m


Po pierwsze nie przeczytales moich listow, o zrozumieniu to
byl zart odnosnie tego, co napisal akustyk.
Po drugie jetes typowym przykladem-wytworem kultury tzw "masowej".
Mechanizm identyczny jak grane w kolko w radiu beznadziejne
pseudo-piosenki staja sie wielkimi przebojami, sredni faceci
i srednie babki pokazywane w kolko w TV staja sie obiektami
westchnien, beznadzi... , ok co najmniej srednie ;-) zdjecia
awansowaly u ciebie do okreslenia "swietne"! Tylko dlatego, ze
Reichmann dorobil sie popularnosci... Gdyby to byl Ziutek, to
bys na jego zdjecia nawet nie spojrzal.

akustyk
31-07-2005, 16:47
Po drugie jetes typowym przykladem-wytworem kultury tzw "masowej".
Mechanizm identyczny jak grane w kolko w radiu beznadziejne
pseudo-piosenki staja sie wielkimi przebojami, sredni faceci
i srednie babki pokazywane w kolko w TV staja sie obiektami
westchnien, beznadzi... , ok co najmniej srednie ;-) zdjecia
awansowaly u ciebie do okreslenia "swietne"! Tylko dlatego, ze
Reichmann dorobil sie popularnosci... Gdyby to byl Ziutek, to
bys na jego zdjecia nawet nie spojrzal.
no dobra, a zapytam z ciekawosci: skad wiesz to z taka pewnoscia? dlaczego wykluczasz, ze komus moze sie to po prostu podobac?

muflon
31-07-2005, 17:02
(..) Po drugie jetes typowym przykladem-wytworem kultury tzw "masowej".Hmm, chłopaki... dyskusja jest ciekawa (i wcale nie uważam, że jest tu coś do zamykania) ale please, trzymajmy poziom :!:

snowboarder
31-07-2005, 17:04
no i wlasnie w tym sek, ze chyba nie rozumiesz. Ty pakujesz graty i wychodzisz w plener w konkretnym celu.
reporter wyjezdzajac robi w duzym stopniu zdjecia improwizowane. bo nigdy nie wie na 100% co zastanie i co bedzie ciekawe i warte sfotografowania.

mowimy jednak o dwoch roznych stylach fotografowania.

nie znam Bosque, ale jak rozumiem chodzi o jakies rasowe przyrodniczo miejsce. mimo to, jesli Reichman pokazuje stamtad tylko jedno zdjecie, to jeszcze nie interpretowalbym tego w kategoriach jego braku umiejetnosci. to co sie wybiera do pokazania w sieci z reguly ma sie nijak do tego co sie w ogole sfotografowalo. byc moze zrobil tez rasowe zdjecia przyrodnicze, ale z uwagi na umowy z ich odbiorca (licencje moga byc rozne) nie moze pokazac ich w sieci? dlaczego taki scenariusz wykluczasz?

powiem Ci z autopsji, ze sam mam zwyczaj pokazywac w sieci 1-2 zdjecia z wyjazdow fotograficznych. przynajmniej w galeriach internetowych typu PhotoSIG czy OnePhoto, plfoto wrzucam tyle. i to dotyczy co bardziej artowych zdjec. reszta, czyli przede wszystkim pocztowki i stocki, ktore masowo na takich wyjazdach robie, laduja na wlasnej stronie (w jakiejs drobnej ilosci) i na plycie demo dla klientow. a na stronie www tylko dlatego, ze byla od poczatku pomyslana jako miejsce do sprzedazy zdjec, nie jako galeria "the best" najlepszych zdjec (mnostwo dobrych zdjec tam nawet nie wrzucam).
oceniajac po moich zdjeciach na PhotoSIG-u w zyciu nie trafilbys w to co przede wszystkim fotografuje i sprzedaje :) oceniajac po mojej stronie masz wieksze szanse dotknac istoty rzeczy.

w przypadku Reichmana sprawa ze strona wyglada inaczej. ten czlowiek nie musi wrzucac masowo zdjec. jest znany. jak ktos potrzebuje zdjecia to wie, ze moze sie skontaktowac. on nie musi pokazywac na WWW, ze fotografuje zdjecia typu stockow. moze w zamian pokazac malo, starannie wybranych zdjec. i nijak na tej podstawie nie ocenisz co tak naprawde fotografuje :)


caly czas wydaje mi sie, ze za bardzo myslisz w kategoriach swojej dzialki fotograficznej. ktora, nie ujmujac znaczeniu, nie jest jedyna i najwazniejsza w tej dziedzinie sztuki. sa inne zdjecia.


OK, dyskusja ciekawa, moje odpowiedzi spoznione, bo 9 godzin roznicy...

Probujesz robic z niego reportera troche na sile. Nie wszystkie
miejsca gdzie jedzie to tematy dla "reportera". Bosque del Apache
to mekka dla "ptasznikow", NIKT inny tam nie jedzie. To prawdopodobnie
najlepsze miejsce w Ameryce do fotografowania ptakow. Reichmann
nie ukrywa, ze fotografuje zwierzeta, ma cala liste obiektywow
opisanych pod te zastosowania. I co przywozi z tego swietego
miejsca, gdzie masz rzadkie gatunki w przepieknej scenerii
rozlewisk w zachodzacym sloncu, gdzie mozesz uchwycic niesamowite
pozy, niesamowity uklad swiatel itd? Otoz on pokazuje fotke, ktora
moge zrobic pod domem trenujac ustawianie ostrosci na trawce z przodu.
I bez urazy dla tych, ktorzy mysla, ze to fajan fotka. Takie miejsca
w Stanach sa wszedzie, takie zdjecie moze zrobic kazdy.

Ok, on CHCE, zeby bylo tak jak piszesz, ze by jego zdjecia byly oryginalne,
reporterskie unikalne chwile. Ale takie nie sa. Reporterskie zdjeicie
bomba dla mnie, to te co lacza ciekawy temat z niesamowitym momentem,
glownie szokujaca kompozycja, oryginalnym ukladem swiatal itd.
On nie ma nic z tych rzeczy, tematy sa zwykle nieokreslone, swiatlo
blade, w sumie nic ciekawego.

Przy okazji, jesli tak wszyscy uwazaja, ze to takie latwe zrobic
"ostre profile ptakow", to prosze bardzo, sprobujcie i wtedy pogadamy.
Wczoraj spedzilem kilka godzin rano probujac uchwycic kulminacje
wlasnie tych kilku elemetow, ktora by mi sie podobala, staralem sie
uchwycic ciekawe odbicia dosc rzadkich ptakow na wodzie. Mocne
odbicie tworzy sie tylko w okreslonej sytuacji, przy odpowiednim kacie
slonca, do tego chcialem ciekawa poze, wyjatkowy uklad swiatal
na ptakach, fajne fale na wodzie i kolor i mialem do dyspozycji dwa -
slownie dwie sztuki - rzadkiego Bialego Pelikana na dosc
ogromnym rozlewisku (sprobuj podejsc je na tyle blisko, by byly duze i "ostre").
Udalo mi sie wybrac kilka zdjec, z ktorych jestem zadowolony,
pokazuje je w mojej galerii. Reichmann przychodzi w takie miejsce,
nie umie zrobic takiego poprawne profilu, robi trawke i publika
zachwycona: "swietne zdjecie"!

Akustyk z checia obejrze twoje zdjecia, website z twojego profilu nie
otwiera mi sie na Mac-u.

Co do tego, co Reichmann pokazuje na swojej stronie, to nie do konca
rozumiem, wydaje mi sie, ze pokazujesz, to co sie tobie podoba
i ze swiadczy to o twoim guscie i umiejetnosciach. Gdyby on mial
super zdjecia i do tego troche tych dziwacznych, to OK.
Ale on w wiekszosci te dziwaczne. Jesli uzurpuje do bycia fotografem
przyrody (a chocby te opisy szkiel pod tym katem to sugeruja plus
w ogole jedzie do Bosque), to niech pokaze kilka, ktore mnie -
fotografa przyrody powala. Spojrz na zdjecia Arta Morrisa. Choc
moze nie, bo grupa zgodnie stwerdzi, ze sa do d..., same ostre
profile ptakow ;-) Art ma wlasnie super warsztat a DODATKOWO bawi
sie w impresje, czasem lepsze czasem gorsze. Wytwory Reichamnna
nie zasluguja na miare impresji.

snowboarder
31-07-2005, 17:06
Hmm, chłopaki... dyskusja jest ciekawa (i wcale nie uważam, że jest tu coś do zamykania) ale please, trzymajmy poziom :!:

OK, sorry, jesli juz ktos uwaza, ze sa swietne, to niech poda link
do zdjec, ktore za takie uwaza i sprobuje to pokazac wszystkim...
Moze moj dobor slow nie jest trafny, mam rzadki kontakt z polskim,
przepraszam na serio!

djtermoz
31-07-2005, 17:09
Ale sie dyskusja zrobila. Juz 6-ta strona leci...

Tymczasem trudno taka dyskusje bedzie zakonczyc bo po prostu kazdemu co innego pasuje i kazdy z nas ma inne poczucie piekna. Snowboarder robi swietne zdjecia i juz udowodnil ze jest jednym na najlepszych forumowych "ornitologow". Tylko ze jego styl jest zupelnie nieporownywalny z tym co prezentuje Reichmann.

Reichmann, tak jak pisze akustyk, jest bardziej reporterem i jego fotki sa dobre i ciekawe choc zdarzaja sie mu zupelnie przecietne i nudne gnioty (A ktoremu z nas sie nie zdarzaja?). Te fotki (http://www.luminous-landscape.com/locations/ship-breaking.shtml), ktore tutaj przywolal akustyk sa akurat bardzo fajne i ciekawe. Widac ze Reichmann ma oko do takich reportazowych zdjec. Nawet tak kontrowersyjna fotka z ptaszkami i trawa (http://www.luminous-landscape.com/1photo-pages/w/wadingx7.shtml) mi sie podoba bo jest przynajmniej jakas inna. No ale jak juz wspomnialem na poczatku - kazdy z nas ma inne poczucie piekna a fotografia to sztuka bardzo subiektywna (kazdy ma inne spojrzenie na otaczajacy swiat) wiec nie mozemy tego rozstrzygac w kategoriach absolutnych.

snowboarder
31-07-2005, 17:09
Jasne, ja w ogole nie myslalem o plfoto i podobnych przybytkach. Jezeli mysle o fotografii, porownuje, to z kalsykami, i ze swietnymi wystawami/albumami ktore widzialem. Reichman nie musi robic wybitnych zdjec? Owszem, nikt nie musi. Ja przecierz nie mam do niego o to pretensji :D

Nie musi, ale uzurpuje powoli do guru fotografii, ludzie wydaja niesamowite
pieniadze, by sie od niego czegos nauczyc! Czy to nie powod by robic
swietne zdjecia?




Ja cie swietnie rozumiem ze to lubisz, gdybys nie lubil to bys nie robil. :) Nie mam nic przeciwko, a nawet duzo za :)

Dzieki :-)

snowboarder
31-07-2005, 17:14
Ale sie dyskusja zrobila. Juz 6-ta strona leci...

Tymczasem trudno taka dyskusje bedzie zakonczyc bo po prostu kazdemu co innego pasuje i kazdy z nas ma inne poczucie piekna. Snowboarder robi swietne zdjecia i juz udowodnil ze jest jednym na najlepszych forumowych "ornitologow". Tylko ze jego styl jest zupelnie nieporownywalny z tym co prezentuje Reichmann.

Reichmann, tak jak pisze akustyk, jest bardziej reporterem i jego fotki sa dobre i ciekawe choc zdazaja sie mu zupelnie przecietne i nudne gnioty (A ktoremu z nas sie nie zdazaja?). Te fotki (http://www.luminous-landscape.com/locations/ship-breaking.shtml), ktore tutaj przywolal akustyk sa akurat bardzo fajne i ciekawe. Widac ze Reichmann ma oko do takich reportazowych zdjec. Nawet tak kontrowersyjna fotka z ptaszkami i trawa (http://www.luminous-landscape.com/1photo-pages/w/wadingx7.shtml) mi sie podoba bo jest przynajmniej jakas inna. No ale jak juz wspomnialem na poczatku - kazdy z nas ma inne poczucie piekna a fotografia to sztuka bardzo subiektywna (kazdy ma inne spojrzenie na otaczajacy swiat) wiec nie mozemy tego rozstrzygac w kategoriach absolutnych.


Chyba masz racje, nie da sie dojsc do jedynie slusznych wnioskow ;-)
Mnie tylko wpienia, ze ktos urasta do nie wiadomo co, gdy tak
naprawde nie zasluguje, robi sie szum wokol jego osoby - ostatnio
szykuje on jakis rejs na Antarktyde i bodajze 100 miejsc na statku
sprzedalo sie w pare minut!!! Za jakie $20K od osoby.
I tu niestety powtorze - Reichamann i jego popularnosc to wytwor
kultury masowej w nienajlepszym wydaniu.

snowboarder
31-07-2005, 17:22
zgoda. ale jest roznica miedzy wyrazeniem osobistej opinii, ze cos mnie sie nie podoba, a napisaniem "te zdjecia sa beznadziejne". i o to tu chodzi.



Czepiasz sie. Wyrazam opinie tak jak chce, nie jestem landrynkowy i trudno.
Czepianie sie tego, jak to napisalem jest w stylu czepiania sie czyichs bledow
ortograficznych. Poza tym brniesz w tym zbyt dlugo, obniza to poziom
dyskusji moim zdaniem...

snowboarder
31-07-2005, 17:26
Reichmann, tak jak pisze akustyk, jest bardziej reporterem i jego fotki sa dobre i ciekawe choc zdazaja sie mu zupelnie przecietne i nudne gnioty (A ktoremu z nas sie nie zdazaja?). Te fotki (http://www.luminous-landscape.com/locations/ship-breaking.shtml), ktore tutaj przywolal akustyk sa akurat bardzo fajne i ciekawe. Widac ze Reichmann ma oko do takich reportazowych zdjec.

Ok, rzeczywiscie te sa fajne. Moze dlatego te inne nie sa.
Moze jego problem, to probowanie bycia kazdym naraz, a to zwykle
czyli nigdy nie wychodzi?

muflon
31-07-2005, 17:28
CMnie tylko wpienia, ze ktos urasta do nie wiadomo co, gdy tak
naprawde nie zasluguje, robi sie szum wokol jego osoby.Hmm, to jest trochę fakt. Ostatnio obejrzałem sobie kilka kawałków tego jego PhotoJournala i odniosłem podobne, zupełnie subiektywne (czyli nie potrafię konkretnie powiedzieć dlaczego :-) ) wrażenie - facet na siłę promuje się na master-guru-nie-wiadomo-co. Podobnie te wycieczki za niesamowitą ilość $$$.

I to opinia zupełnie bez związku ze zdjęciami (o których już pisałem że mi "się widzą" :) ) ale raczej wrażenie typu "look and feel".

snowboarder
31-07-2005, 17:42
Hmm, to jest trochę fakt. Ostatnio obejrzałem sobie kilka kawałków tego jego PhotoJournala i odniosłem podobne, zupełnie subiektywne (czyli nie potrafię konkretnie powiedzieć dlaczego :-) ) wrażenie - facet na siłę promuje się na master-guru-nie-wiadomo-co. Podobnie te wycieczki za niesamowitą ilość $$$.

I to opinia zupełnie bez związku ze zdjęciami (o których już pisałem że mi "się widzą" :) ) ale raczej wrażenie typu "look and feel".

Widzisz wielu pro fotografow cierpi na manie wielkosci.
Znam osobiscie paru i naprawde sa wyjatkowi ;-) Nie wszyscy oczywiscie.
Wydaje mi sie, ze ich wkurza, ze wiele osob robi lepsze, a co
najmniej rowne im zdjecia. Przeciez jest tak, jak to mi zarzucasz,
mam szczescie mieszkac tu, gdzie jest dostep do przyrody i nie jestem
w tym wyjatkowy. Fakt, ze masy probuja i im nie wychodzi ;-) -
dlatego zreszta wydadza wszystkie pieniadze i zaplaca R., zeby sie
nauczyc - ale jest sporo osob, ktore umie robic zdjecia. I nie zalezy im,
by dostawac za to jakies pieniadze. Tych pro to ewidentnie wkurza
i dlatego dorabiaja filozofie do soich zdjec, a totalnie olewaja zdjecia
amatorow, so ponad ten poziom wedlug nich. Przez jakis czas np
uwazali, ze fotografia cyfrowa to g.... oni nie poniza sie do tego.
Choc np Moose Peterson zaczal robic 1D gdy jego rozdzielczosc byla
1MP (!) - to byl dla niego wyroznik, ze on robi cyfra, ktora jest tak
dobra jak film, a lepsza (robil wszystko na JPG only, wyobraz sobie 1MP
JPG - super jakosc ;-) - wysylal te zdjecia do gazetek przyrodniczych,
zreszta on glownie z tego zyje, male gazetki i nauczanie mas (!)).
Jak go spytalem, jak latwo przychodzi mu sprzedawanie tych 1MP JPG-ow
do National Geographic, to sie wkurzyl i zesmy sie niezle poklocili :-).
Pozniej niektorzy (szczegolnie od landscape'u) przeszli na sredni
badz nawet duzy format, by pozostac oryginalnym i "innym",
bo amatorzy deptali im po pietach i nie umieli sie wyroznic.

djtermoz
31-07-2005, 18:12
Prawda jest ze Reichmann wyrosl na wielkiego guru. Ma facet ogromne doswiadczenie w sprzecie i technice i chwala mu za to. Przynajmniej mozemy sie od niego czegos nauczyc. Co prawda zdarzaly sie mu juz nie raz testy-knoty, zrobione byle jak za co zbieral potem baty np na forum dpreview.
Wycieczki z Reichmannem chocby nie wiem ile kosztowaly sprzedaja sie na pniu (To niewazne ze mozna to zorganizowac znacznie taniej - amatorzy w USA maja pieniadze).
Czasem jest wiec to troche smieszne - taki troche owczy ped. No ale mozna potem mowic: "Dlaczego to zdjecie Ci sie nie podoba? Reichmann mi mowil ze to wlasnie tak trzeba bylo zrobic wiec musi byc dobre!"
No i jest tez tak jak pisze snowbarder - sa tacy ktorzy za wszelka cene beda uzywac np. najwiekszego z duzych formatow bo ich na to stac wiec sie przynajmniej wyroznia od tego pospolstwa ktore nakupilo 20D i pstrykaja wokol.

muflon
31-07-2005, 18:47
Hmm, dyskusja znowu trochę zeszła... Tu naprawdę nie chodzi o to, czy "pro czy nie pro". Będę do oporu bronił "trawek" :) Zobacz, napisałeś:


Przy okazji, jesli tak wszyscy uwazaja, ze to takie latwe zrobic "ostre profile ptakow", to prosze bardzo, sprobujcie i wtedy pogadamy. Wczoraj spedzilem kilka godzin rano probujac uchwycic kulminacje wlasnie tych kilku elemetow, ktora by mi sie podobala, staralem sie uchwycic ciekawe odbicia dosc rzadkich ptakow na wodzie. Mocne odbicie tworzy sie tylko w okreslonej sytuacji, przy odpowiednim kacie slonca, do tego chcialem ciekawa poze, wyjatkowy uklad swiata
No i super - masz bombowe zdjęcie, dokładnie takie jak chciałeś. Ale z grubsza ułożyłeś je sobie w głowie już wcześniej - pozostało tylko znaleźć się "we właściwym miejscu o właściwej porze", użyć dobrego oka i dużej dozy doświadczenia (znasz te "określone sytuacje"). I efekty są świetne - przecież ja chyba nawet kiedyś broniłem Twoich fotek w dyskusji ze, zdaje się, Jurkiem. I rzeczywiście, nie każdy może takie zdjęcia robić, bo nie każdemu się chce :) (w sensie "sił i środków")

Analogiczny przykład z mojej działki: "wystarczy" znać z grubsza trasy, ich zależności od pogody, wyliczyć sobie to i owo, posłuchać sobie przez radyjko ATC, poczekać na odpowiedni moment i można strzelić takie zdjęcie:


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://photos.airliners.net/middle/1/3/5/133531.jpg)

(nie to nie moje... mi się ciągle nie udaje nic wrzucic na a.net, ale pracuję nad tym :) ). Może to trochę bardziej hermetyczne niż ptaki (zaraz odezwie się bebop, że "znowu samoloty" :mrgreen: ) - ale zapewniam, robiące wrażenie, o ile ktoś choć trochę "w tym siedzi" (zresztą dla kogoś, kto nie "siedzi" w ptakach ładne zdjęcie wrony będzie równie ładne jak ładne zdjęcie hupoiktusa kompostusa wielgusa, którego jest na świecie trzy sztuki ;-) ). Ludzie czasem latami planują takie rzeczy i potrafią wydać mnóstwo $$$, żeby się we właściwych miejscach znaleźć.

Ale to wszystko jest bardziej fotografia jako "uwiecznianie chwili", "katalogowanie", czy jakby to inaczej nazwać. Często świetna, wspaniała, jeśli ktoś może poświęcić dostatecznie dużo sił i środków.

A rzeczone trawki to coś dokładnie odwrotnego: przychodzę na miejsce, rozglądam się wokół i nagle widzę - zapala się lampka jak u pomysłowego Dobromira (nie wiem, czy miałeś przyjemność oglądać) - coś poza pięknymi, rzadkimi okazami zwierzyny, które widzą wszyscy wokół. I to wydaje mi się warte uwagi - nieważne, że to Yellowstone, Grand Canyon, czy inny landmark, gdzie "wypada" czaić się na kołujące orły, Ja chcę to miejsce w taki sposób zapamiętać.

Prawdę mówiąc ja wolałbym przywieźć z wycieczki kilka takich "trawek" niż kilkadziesiąt ujęć w Twoim (świetnym) stylu. Choć oczywiście najlepiej jedno i drugie - bo nie uważam, że jeden rodzaj jest z definicji lepszy/gorszy od drugiego - po prostu są inne i można je zrobić równie dobrze.

Dla pewności powtórzę: nie uważam zdjęć Reichmanna za wybitne, co więcej na pewno nie tak dobre jak można by się spodziewać po gościu, który robi wokół siebie taki szum :) Ale są dobre - takie, jak chce i podobające się sporej ilości ludzi, niezależnie od tego szumu - jak widać wcześniej w wątku, również na tym forum. I zdecydowanie nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że "wstyd pokazywać"!!!


Zresztą, to wszystko i tak są gdybania "erotomana teoretyka", bo jak zawsze podkreślam, fotografem nie jestem i prawdopodobnie nigdy nie będę, niezależnie od ilości gratów w plecaku - właśnie dlatego, że brakuje mi tego "czegoś" niezbędnego do robienia dobrych zdjęć "drugiego rodzaju". Pierwszego zresztą też nie ;-)

fredi
31-07-2005, 20:12
Reichmann, tak jak pisze akustyk, jest bardziej reporterem
Jezeli to jest reporterka, to zupelnie bez tresci zazwyczaj. Taka woda bez wilgoci.


Te fotki (http://www.luminous-landscape.com/locations/ship-breaking.shtml), ktore tutaj przywolal akustyk sa akurat bardzo fajne i ciekawe. Widac ze Reichmann ma oko do takich reportazowych zdjec.
Osmiele sie wysunac przypuszczenie, ze dysponujac dobrym sprzetem i dostepem do tej lokalizacji, kazdy srednio wyrobiony i posidajacy minimalna wrazliwosc i wiedze o kadrowaniu i naswietlaniu fotoamator bylby w stanie spolodzi te pare fotek.

fredi
31-07-2005, 20:25
Nie musi, ale uzurpuje powoli do guru fotografii, ludzie wydaja niesamowite
pieniadze, by sie od niego czegos nauczyc! Czy to nie powod by robic
swietne zdjecia?

Masz racje, akurat myslalem i pisalem o nim jako fotografie, a nie jako nauczycielu.

Z drugiej strony wiem ze bylby mnie w stanie troche nauczyc na temat techniki. Inna sprawa to ze nie za te absurdalne pieniadze.

Gdybym jednak chcial sie uczyc na powaznie "z mistrzem" to wolabym takiego: http://www.davidmichaelkennedy.com/indexold.html
Przyjmuje tylko jednego "studenta", wtedy mieszka z nim przez jakis czas. Mozna liczyc na naczuczenie sie czegos wicej niz (byc moze bezpodstawnie tak sadze) kadrowanie i poprawne naswietlanie u Reichmanna. Po prostu patrze na prace i widze ze dana osoba nigdy nie nauczy mnie wiecej niz sama potrafi. Potem patrze na cene jaka zada i omijam szerokim lukiem czytajac od czasu do czasu ciekawe felietony na jej stronie...

snowboarder
01-08-2005, 00:33
Zresztą, to wszystko i tak są gdybania "erotomana teoretyka", bo jak zawsze podkreślam, fotografem nie jestem i prawdopodobnie nigdy nie będę, niezależnie od ilości gratów w plecaku - właśnie dlatego, że brakuje mi tego "czegoś" niezbędnego do robienia dobrych zdjęć "drugiego rodzaju". Pierwszego zresztą też nie ;-)

Sluchaj, nie wiem jak to napisac, by zle nie zabrzmialo, ale z takim
podejsciem to naprawde trudno sie spodziewac cudow. Moze jesli przestaniesz
marudzic tylko nabierzesz bardziej optymistycznego podejscia do zycia
i uwierzysz troche w siebie i swoje umiejetnosci - cos ci zacznie wychodzic :-)

snowboarder
01-08-2005, 00:34
Jezeli to jest reporterka, to zupelnie bez tresci zazwyczaj. Taka woda bez wilgoci.

Osmiele sie wysunac przypuszczenie, ze dysponujac dobrym sprzetem i dostepem do tej lokalizacji, kazdy srednio wyrobiony i posidajacy minimalna wrazliwosc i wiedze o kadrowaniu i naswietlaniu fotoamator bylby w stanie spolodzi te pare fotek.

Tez tak uwazam. Tylko zaraz mi zarzuca, ze to co ja robie mozna tak
samo skomentowac...

djtermoz
01-08-2005, 02:56
Jezeli to jest reporterka, to zupelnie bez tresci zazwyczaj. Taka woda bez wilgoci.

Osmiele sie wysunac przypuszczenie, ze dysponujac dobrym sprzetem i dostepem do tej lokalizacji, kazdy srednio wyrobiony i posidajacy minimalna wrazliwosc i wiedze o kadrowaniu i naswietlaniu fotoamator bylby w stanie spolodzi te pare fotek.

Zapewne masz racje. Roznica jest tylko taka ze ktos z doswiadczeniem za pierwszym strzalem dostanie od razu te piekna, wyjatkowa fotke. Amator musi tych strzalow zrobic kilka (kilkadziesiat?) zeby sie przekonac jak podejsc do tematu, swiatla, itd...

Ciekawe ile zdjec ktore Reichmann robi ukazuje sie w internecie albo publikacjach papierowych? Innymi slowy - ile z tych zdjec uwaza za na tyle dobre zeby sie nimi chwalic? Ktos z takim doswiadczeniem powininen miec raczej minimalne odrzuty, prawda?

kavoo
01-08-2005, 08:15
Ktos z takim doswiadczeniem powininen miec raczej minimalne odrzuty, prawda?
Kiedys akustyk zdaje sie mial w sigu cos takiego: Professionals only have a bigger trashcan.
To chyba o to pytales? ;-)

bebop
01-08-2005, 09:11
Może to trochę bardziej hermetyczne niż ptaki (zaraz odezwie się bebop, że "znowu samoloty" :mrgreen: )

Muflon, gorąco było, więc ja z małym opóźnieniem, ale czujnie:

- znowu samoloty! :lol:

bebop
01-08-2005, 09:19
a nie jest to kwestia odpowiedzi na proste (?!) pytanie: po co robię zdjęcia.

Reichmann mnie totalnie nie kręci. nie napiszę, że robi dobre zdjęcia (choć trafiają mu się ciekawe strzały), nie napiszę też, że robi kiepawe zdjęcia (chociaż przykład Snowboardera z trawkami uważam za "bardzo przeciętny przypadek efektu naciśnięcia spustu migawki" - naprawdę takie zdjęcie może zrobić każdy).

Reichmann musi zarabiać pieniądze - zarabia je na ogólnie pojętej fotografii. lansowanie jako guru jest mu potrzebne - w tym woreczku "fotografia" mieści się też robienie wycieczek, dostaje pewnie zniżki przy zakupie sprzętu, jakiś deal za recenzje sprzętu, może jakieś lokalne reklamy w pismach foto, że poleca to i to, albo że używa tego i tego.

Reichmann robi przeciętne zdjęcia? nie oglądać. przeciętności jest ponad miarę.

Reichmann robi super zdjęcia? oglądać. ochy i achy w standarcie.

a ja tam bym wolał te wszystkie miejsca z których on pstryka zdjęcia samemu obejrzeć. na własne oczy. :lol:

akustyk
01-08-2005, 11:09
Kiedys akustyk zdaje sie mial w sigu cos takiego: Professionals only have a bigger trashcan.
To chyba o to pytales? ;-)
to nie ja. zwlaszcza dlatego, ze dla mnie professionals to nie tylko trzepiacy masowo (reportezy, "sportowcy", ptaszarze). dobry landszafciarz ma nie wiecej odrzutow niz "keepers" (jak ktos zna polski odpowiednik to prosze o informacje, bo nie kojarze)

kavoo
01-08-2005, 11:45
to nie ja.
No tak. Juz sobie przypomnialem w miedzyczasie, ze to DariuszM ma to w sigu ;-)

miro
01-08-2005, 18:04
Po pierwsze nie przeczytales moich listow, o zrozumieniu to
byl zart odnosnie tego, co napisal akustyk.
Po drugie jetes typowym przykladem-wytworem kultury tzw "masowej".
Mechanizm identyczny jak grane w kolko w radiu beznadziejne
pseudo-piosenki staja sie wielkimi przebojami, sredni faceci
i srednie babki pokazywane w kolko w TV staja sie obiektami
westchnien, beznadzi... , ok co najmniej srednie ;-) zdjecia
awansowaly u ciebie do okreslenia "swietne"! Tylko dlatego, ze
Reichmann dorobil sie popularnosci... Gdyby to byl Ziutek, to
bys na jego zdjecia nawet nie spojrzal.

Chciałbym niniejszym podziękować Muflonowi za to, że wyciął mój poprzedni post, bo trochę mnie poniosło a złość - jak wszyscy wiedzą - piękności szkodzi. Miałem szczere chęci zostawić ten wątek i nie wracać, ale nie mogę. I mniej chodzi o mnie tylko o dobre imię Reichmanna. Żeby była jasność - nie jestem wielkim miłośnikiem landszaftów i ze wszystkich jego zdjęć bardziej podobają mi się te, które właśnie landszaftami nie są.

Rzecz w tym, że zdjęcia Reichmanna mają "to coś" za co chętnie wyciągnąłbym z kieszeni 50USD żeby mieć jego album w domu. Ponieważ niezależnie od stażu, wielkości śmietnika, ilości spędzonych za szkłem godzin - nie wszyscy ludzie mają dar widzenia rzeczy dla innych niewidzialnych i Reichmann do nich właśnie należy. Jeśli oglądaliście "Amadeusza" to wiecie jaka była różnica między Mozartem i Salieri... Z domowego podwórka - podobne wrażenie odniosłem przeglądając dwa albumy Nat. Geographic - świat był co do zasady zachwycający, Polska - poprawna (z wyjątkiem kilku dosłownie b. fajoskich fotek). Nie potrafisz tego wytłumaczyć, ale różnica jest widoczna dla każdego obdarzonego podstawowym zmysłem estetycznym.

Wracając do Reichmanna - kiedy ktoś jedzie do "raju ptaszników" to dla 99% ludzi będzie oczywiste, że należy sfotografować ptaka. Ale strzelić trawkę i pokazać ją publicznie jako urobek - to trzeba mieć nie tylko fantazję ale i jaja. Pooglądajcie zresztą jego zdjęcia - cień roweru, światła na skrzyżowaniu, kilka okien hotelowych... Oczywiście - każdy może te zdjęcia zrobić, ale tak się jakoś składa, że to właśnie Reichmann je robi i sprzedaje. Bo widzi, co dla innych jest ukryte. I dlatego jest guru. I nie ma to nic wspólnego z kulturą masową. No chyba, że nazwiesz Mozarta kulturą masową a dla prawdziwych znawców sztuki rezerwujesz "Łańcuchy" Pendereckiego. W takim przypadku ja ochotniczo zgłaszam się na "kulturalnego inaczej"... ;-)

m

muflon
01-08-2005, 18:29
O. Najpierw go ocenzurowałem, a teraz poprę w 100% :mrgreen: Widzę, że "czujemy" to tak samo - ani lepiej, ani gorzej, ale po prostu inaczej :)

bebop
01-08-2005, 18:39
O. Najpierw go ocenzurowałem, a teraz poprę w 100% :mrgreen: Widzę, że "czujemy" to tak samo - ani lepiej, ani gorzej, ale po prostu inaczej :)

a podstawą tego inaczej jest lansowanie się... ;-)

akustyk
24-11-2005, 00:52
hmm....

wlasnie sobie obejrzalem galerie Reichmanna z Chin. snowboarder, musze Ci oddac racje. facet sie stoczyl. zdjecia sa tak kiepsciutkie i banalne, ze wstyd ogladac. ani przyroda fajna, ani reportaz niespecjalny...
http://luminous-landscape.com/locations/china-archive.shtml
kurcze, Thomas Knoll, ktorego bym o to nie posadzal, zrobil fajniejsze zdjecia
http://luminous-landscape.com/workshops/china-members.shtml

muflon
12-11-2006, 20:21
Odkurzam starocie... Bo ja generalnie stronę w/w pana czytam regularnie (dla tekstów, nie zdjęć ;-)) i dziś zostałem zastrzelony. Jeszcze przyjdzie mi odszczekiwać parę powyższych postów ;-) Otóż na głównej stronie, jakby nie patrzeć "wizytówce" widzimy coś takiego: http://www.luminous-landscape.com/1photo-pages/horse-wash.shtml :lol: :lol: :lol:

Ogłaszam konkurs na odpowiednio ahtystyczny tytuł :mrgreen: Moja propozycja: "Niepewność" :lol:

(Aha, to nie jest agitacja wyborcza :mrgreen:)