Zobacz pełną wersję : Skuteczna regulacja AF w 300D
Powiem krótko, mój stary 300D upadł z wysokości ~180cm i zauważyłem że zdjęcia zaczęły wuchodzić jakieś takie mydlane. Test i wszystko jasne - AF rozjechany. Po konsultacjach z kolegą Kuchatkiem (chylę czoło przed jego wiedzą) podjąłem wyzwanie samodzielnego przeprowadzenia regulacji AF. I tylko po to, aby nabyć doświadczeń. 300D jest super rezerwą i gdyby się nie powiodło, strata mała.
Ale do rzeczy. Wykorzystałem mechaniczną regulację położenia lustra pomocniczego za pomocą mimośrodu (było już o tym na forum). Do regulacji wykonałem specjalny zestaw kluczy trzpieniowych o przekroju kwadratowym 1x1mm. Zestaw to 3 kluczyki w kształcie litery "L" (ha!), zaszlifowane tak, aby można było pod różnymi kątami dojść do śrubki regulacyjnej. Przed przystąpieniem do pracy nie wiedziałem jak duże będą przemieszczenia kątowe.
Było z grubsza tak:
1. Dokładny test AF/BF wykazał ~10cm FF.
2. Pokręciłem śrubką regulacyjnę ~20st w dół.
3. Test wykazał 30cm BF.
4. kalkulator w łapy i wychodzi, że trzeba cofnąć o 15st.
5. test wykazał FF 2cm.
6. i tak jakieś 20 razy ze zmianą obiektywów.
Cała operacja zajęła mi około 2h.
Efekt? Idealne zestrojenie AF (błąd dla różnych obiektywów poniżej -2/ +4mm).
Nie będę publikował fotek tesowych bo sam kiedyś wypowiedziałem się bardzo negatywnie o tym procederze.
Wnioski:
- śrubka regulacyjna posiada charakterystykę przybliżoną 1 stopień przemieszczenia na 0,5 cm błędu AF;
- obrót w dół (korpusu) idzie w kierunku BF;
- obrót w górę FF (truizm);
- trzeba dużo cierpliwości i precyzji aby osiągnąć przemieszczenia ~1stopień;
- lustro najlepiej trzymać palcem (bardzo wygodny sposób i bezpieczny dla migawki i matrycy);
- kluczyki pasować ciasno w otworze śrubki (robiłem wymiar 0,98mm);
- trzeba mieć lustereczk dentystyczne albo kawałek dobrze wypolerowanej stali, aby zobaczyć położenie śrubki;
- wskazane jedno piwo (hi!).
I to chyba wszystko, poza tym, że wstępna regulacja odbyła się na obiektywie 50/1,4. Ze względu na ekstremalną GO.
Moje 300D działa jak nowe. Przy okazji sprawdziłem i podregulowałem ostrzenie z 16-35L i 70-200L. Jest OK.
No to czas na powietrze, bo u nas upał dzisiaj był okrutny.
Jeszcze raz podziękowania dla Kuchatka za wsparcie.
djtermoz
28-07-2005, 22:11
No niezle. Brawo! Juz widze teraz te zastepy Canonierow biegnacych do sklepu po pilniczki do szlifowania imbusow, lusterka dentystyczne i... piwo.
Wszystko fajnie, ale ciekawe jak uderzenie rozregulowalo AF? Przeciez srubka sie sama nie wykrecila. Pewnikiem musialo sie cos obluzowac...
Do Kuchatka
Czy tak samo mozna zrobic w 350D??
Dołek
DoMiNiQuE
28-07-2005, 22:13
zaczelo sie :mrgreen:
No to kręcimy !!! :mrgreen: :twisted:
No to kręcimy !!! :mrgreen: :twisted:
najgorsze co może spotkać przy takim rozkręcaniu że jakieś części zostaną :mrgreen:
Wszystko fajnie, ale ciekawe jak uderzenie rozregulowalo AF? Przeciez srubka sie sama nie wykrecila. Pewnikiem musialo sie cos obluzowac...
I to jest pytanie.
Myślę, że problem istniał wcześniej. Bo, na logikę, upadek nie mógł spowodować poluzowania mimośrodu, który musi dokonać obrotu żeby zmienić położenie. Uczciwie mówiąc nie sprawdzałem tego wcześniej. Mam w ciągłej dyspozycji 20D i 1Ds więc 300D było mało eksploatowane.
Do napisania tego postu skłoniłą mnie bardziej chęć podzielenia się praktycznie przeprowadzoną "opercją".
Regulacja AF jest możliwa, lecz wymaga precyzji.
Sensowny zakres obrotu mimośrodu to nie więcej niż +/- 3 stopnie.
I jeszcze do Morisa - kręcimy!!!
Kocis, Ty to masz mocne nerwy chyle czolo...
najgorsze co może spotkać przy takim rozkręcaniu że jakieś części zostaną :mrgreen:
Tam się nic nie odkręca, tylko obraca mimośród więc nie ma ryzyka, że coś zostanie.
Przećwiczyłem dość szeroki kąt obrotu i stwierdzam,że praktycznie nie ma możliwości nieczego zepsuć (zalecana najwyższa ostrożność i staranność).
Ale może nie polecam tej metody dla niecierpliwych i zbyt szybkich. :)
Dolaczam sie do gratulacji - kocis: stalowe nerwy i stalowa reka ;-)
Jurek Plieth
29-07-2005, 09:24
Sensowny zakres obrotu mimośrodu to nie więcej niż +/- 3 stopnie.
Chłopie, jak tyś ten kąt zmierzył :shock:
gratuluję - prawdziwy Adam Słodowy jeżeli go jeszcze pamiętacie - masz jakieś zdjęcia tej operacji ????
Dzięki za uznanie.
Jurek - pomiar kątowy przeprowadziłem pośrednio poprzez zmierzenie przesunięcia liniowego końcówki klucza. A później to już trygonometria.
Semtex - żałuję, ale nie mam fotki z operacji. Byłem sam w domu i w trakcie roboty jakoś o tym nie pomyślałem.
Jurek Plieth
29-07-2005, 20:57
Jurek - pomiar kątowy przeprowadziłem pośrednio poprzez zmierzenie przesunięcia liniowego końcówki klucza. A później to już trygonometria.
Policzmy wobec tego. Załóżmy, że klucz miał długość ok. 60 mm, co oznacza, że końcówka klucza pruszała się po kole o obwodzie większym 2xPi razy = około 360 mm. 3 stopnie kątowe odpowiadają więc 3 mm na obwodzie koła.
Hmmm, przypuszczam, że to jest czysta teoria :confused:
Policzmy wobec tego. Załóżmy, że klucz miał długość ok. 60 mm, co oznacza, że końcówka klucza pruszała się po kole o obwodzie większym 2xPi razy = około 360 mm. 3 stopnie kątowe odpowiadają więc 3 mm na obwodzie koła.
Hmmm, przypuszczam, że to jest czysta teoria :confused:
pewnie dlugosc ,,kluczyka'' byla 20cm :) wtedy przesuniecie ,,po obwodzie'' wyniesie ~1 cm, co jest juz do opanowania.. tylko czy 20-to cm ,,kluczykiem'' latwo operowac? chyle czola przed zdolnosciami manualnymi autora naprawy AF
Jurek Plieth
29-07-2005, 22:17
pewnie dlugosc ,,kluczyka'' byla 20cm :) wtedy przesuniecie ,,po obwodzie'' wyniesie ~1 cm, co jest juz do opanowania.. tylko czy 20-to cm ,,kluczykiem'' latwo operowac? chyle czola przed zdolnosciami manualnymi autora naprawy AF
Właśnie dlatego wszystko to wydaje mi się dość teoretyczne. A przynajmniej pomiar kąta ;-)
Hej. Śpieszę wyjaśnić.
Mam możliwość pomiaru wymiarów liniowych w przedziale 25-100mm z dokładnością do 0,001mm (jeden mikrometr). Jako bazę używałem płytkę przykręcona do gniazda statywowego (taka płytka umożliwająca przesinięcia osi optycznej względem osi obrotu na statywie). Przy długości pomiarowej klucza 55mm obrót o wartość +/- 3 st (pole 6st) daje dystans liniowy 5,759mm. uwzględniając możliwości pomiarowe i ograniczając je do wielkości pewnej (czyli x10) daje to 575 działek regulacji.
Wrażliwość układu to przemieszczenia na poziomie 0,1mm. Zauważalne zmiany to przesunięcie ~1mm. Więc nie było tak źle.
Gdybym to wykonywał na oko - to masakra. Gdybym miał możliwość jednoczesnego pomiaru sygnału na czujniku AF? Bajka.
Ważne! Kluczyk musi być sztywny (nie uginać się pod naciskiem). Swoje wykonałem s pręta o przekroju 6-kątnym 3mm (stal narzędziowa). Ponadto kwadrat 1x1mm musi być wykonany precyzyjnie i ciasno.
Wstępny pomiar (przed przystąpieniem do regulacji) pozwala na powrót do położenia początkowego z dokładnością przewyższającą możliwości pomiarowe aparatu. To tak na ten przypadek, gdyby regulacja nie dała pozytywnych efektów. Może tak być, gdyż wszystko zależy od kątowego położenia krzywki. I może, w niektórych aparatach być ułożona w którymś ze skajnych położeń. A wtedy nici z regulacji. U mnie było mniej więcej na środku pomiędzi położeniami skrajnymi. Z tego też powodu te 3 stopnie, gdyby było przy położeniu skrajnym wtedy zakres może zwiększyć się do nawet 10 st. Tak działają regulacje na mimośrodach. Nie mają liniowej charakterysyki.
Na zewnętrzu +32 celsjusze, w pracowni +25.
Ale cóż tam, spadam po żwywca i nad wodę!
Ahem, czyli jednak wyższa technologia... a ja już myślałem, że to może być sposób dla "maluczkich" :)
tylko czy 20-to cm ,,kluczykiem'' latwo operowac? chyle czola przed zdolnosciami manualnymi autora naprawy AF
zrobiłem sobie taki kluczyk :) regulacja przeprowadzona troche to trwało, nerwów też troche zjadło, ale wszystko zakończone powodzeniem:-D jak autor pisał wskazany jeden browar, niestety niemiałem więc tyle nerwów
Mam 2 szkła: Kita i nową Sigme 70-200 2.8 Niestety na tej sigmie mam FF jakieś 40mm. Na kicie natomiast wszystko jest w miare ok. Nie testowałem bo po co jak jest ok :) Taka kalibracja do Sigmy nie spowoduje mi rozjechania ostrosci na kicie?
Aparat 350D ;)
Artur Lewandowski
14-11-2005, 12:38
Mam 2 szkła: Kita i nową Sigme 70-200 2.8 Niestety na tej sigmie mam FF jakieś 40mm. Na kicie natomiast wszystko jest w miare ok. Nie testowałem bo po co jak jest ok :) Taka kalibracja do Sigmy nie spowoduje mi rozjechania ostrosci na kicie?
Aparat 350D ;)
Podoba mi się Twoje stwierdzenie "w miarę ok" i "nie testowałem". Może przetestuj i okaże się że to "miarę" będzie wynosić 40mm :D Wtedy regulacja Sigmy pozwoli na wyeliminowanie "w miarę" i będziesz miał samo OK co jest chyba bardziej zadowalające :D
Podoba mi się Twoje stwierdzenie "w miarę ok" i "nie testowałem". Może przetestuj i okaże się że to "miarę" będzie wynosić 40mm :D Wtedy regulacja Sigmy pozwoli na wyeliminowanie "w miarę" i będziesz miał samo OK co jest chyba bardziej zadowalające :D
Masz racje - po wykryciu FF w Sigmie musze przetestować też kita. Nie jestem zwolennikiem fotografowania kart testowych i dlatego nie testowałem kita bo zdjęcia mi odpowiadały :) Gorzej jak na kicie wyjdzie ze mam BF. Zresztą wieczorem potestuje tą sigme z innym body. Może z obiektywem jest coś nie tak...
KuchateK
14-11-2005, 18:51
f/3.5-5.6 z kita bardzo skutecznie maskuje sporo problemow FF/BF i dopiero jasne szkla powoduja ujawnienie sie problemu.
Na Kicie wyszedł mi też malutki FF, ale naprawde minimalny (max 2 mm).
Dziś sigma testowana była na 300D i wyszło dokładnie to samo. Postaram się ją reklamować, ale jak sie nie uda to chyba sie skusze na tą kalibracje. Mam nadzieje, że nic nie zepsuje :) Jak by coś nie poszło (tfu tfu ;-) ) to będzie na Was ;-)
Dzięki za pomoc
Pozdrawiam
a przy jakiej przysłonie testowałeś Sigmę? Bo tak jak pisał Kuchatek, kit jest ciemny i skutecznie niweluje to wszelkie odchyłki, dopóki nie sa bardzo duże. Jeśli na kicie masz 2mm przy f3.5(a tym bardziej f5.6) to jestem skłonny twierdzić, że raczej aparat powinieneś regulować.
Już jestem po dokładnych testach. Testowałem sigme na 3 puszkach (300D, 350D i 1D). Na wszystkich wynik był podobny i powtarzalny. Do tego testowałem obiektyw canona 70-200 2.8 L na 350D i 1D i ostrzył idealnie. Więc wydaje mi się, że to raczej bedzie wadliwy obiektyw. Nie wiem, takie obiektywy się jakoś kalibruje???
Rozmawiałem ze sprzedawcą i ten twierdzi ze przesuniecie 20 mm na takim obiektywie znajduje się w głębi ostrości. Mnie na kalkulatorze (http://www.dofmaster.com/dofjs.html) wychodzi ze przy ok 2 m (min. odległośc ostrzenia to 1,8m), f 2.8 i ogniskowej 200 mm cała głębia ostrości (w przód i w tył) wynosi ok 10 mm. A ja mam ostrzone 20 mm przed obiektem. Zresztą to widać na zdjęciach.
Na kicie testowałem przy 55 mm i f 5.6.
Jestem lekko mówiąc załamany. Wydałem tyle pieniedzy, a 10 razy tańszy kit robi mi ostrzejsze zdjecia :(
ktoś ostatnio napisał coś o przypadłości tej Sigmy przy ostrzeniu w okolicach minimalnej odległości ostrzenia (ale np. ja tak nie mam). Pytanie tylko, jak często robimy takie zdjęcia :rolleyes:
Nie łam się
Ja kupiłem niedawno Tokinę 20-35 f2.8 atx pro itd... i mam ten sam problem. Podobno zawsze można wrócić do analoga. Teraz bardzo staniały;-) .
A tak serio, to się naprawia podobno. W słynnem serwisie na Żytniej:mrgreen:
Pozdr
O serwisie z Żytniej to już sie naczytałem i modle sie, żeby tam nie trafić :)
Zastanawiam się czy jak samemu dalikatnie zmienie połozenie lustra (tym mimośrodem) czy to nie pomoże? Zawsze przecież można wrócić do pierwotnego położenia (jak sie uda trafić) ;) W sobote wybieram sie w plener i zobacze jak to się prezentuje pod kątem FF/BF - tzn czy bardzo to bedzie widać na zdjęciach.
U mnie to niestety widać, nawet bardzo, a poza tym sama świadomość wkurza. Znajomy polecił mi firmę nie-autoryzowany-serwis podobno dobry w kalibrowaniu obiektywów, więc w najbliższym czsie (może jutro) ją przetestuję na tej nieszczęsne Tokince. I tak używać można tylko MF więc bardziej mi jej nie zepsują... chyba.
Daj znać jak Ci skalibrowali i czy ew. warto się do tego serwisu udać. Może w końcu jakas konkurencja dla Zytniej...
no wlasnie gdyby byla konkurencja ze strony serwisow ... rowniez i jakosc uslug by sie podniosla ...
Ekhm, ekhm.. jakby co, to mam na zbyciu chyba ze 100, czy 200 lusterek stomatologicznych :D
Czołem koledzy (jestem tutaj nowy, zatem cześć wszystkim i bardzo proszę o wyrozumiałość :))
gdzie tą śrubkę do regulacji FF/BF mogę znaleźć w swoim 450D, bo już totalnie zgłupiałem? Czy jeżeli jej nie ma to oznacza to, że w moim body jest to ustawiane w jakiś inny sposób lub ten sam ale śrubka jest gdzieś ukryta i trzeba coś jeszcze porozkręcać??
Z góry wielkie dzięki za odpowiedź
Tzighan
kuba12345679
22-09-2013, 22:55
Podłącze się trochę pod ten wątek... Przy regulacji AF, kręcąc tą śrubką, zmieniamy położenie czujników AF czy położenie matrycy?
Z tego co pamiętam (dawne to czasy) to śrubka ta reguluje położenie lusterka pomocniczego AF. Tego za lustrem głównym. Zmieniamy punkt oporu, do którego zaklapuje to lusterko. Przez to jeśli wykalibrujemy środkowy punkt AF, to górny i dolny mogą się rozjechać. Co akurat w 300D to mały problem bo ich raczej się i tak nie używa.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.