PDA

Zobacz pełną wersję : Fotolaby - różnej jakości odbitki z tego samego pliku. WIelki problem



dominikb
30-03-2009, 16:28
Witam!
Od pewnego czasu zlecam wywołanie odbitek z plików cyfrowych w laboratorium. Co jakiś czas wysyłam lub zanoszę te same zdjęcia. Co ciekawe... za każdym razem nasycenie barw, jasność itp... jest inna a często znacznie inna od oryginału (zaznaczam, iż za każdym razem zlecam wykonanie odbitek z tego samego pliku).
Ta sama sytuacja powtarza się w innych laboratoriach... w jednym z nich zdjęcie do tego stopnia odbiegało od naturalności barw, że sądziłem, iż zdjęcie zostało pokryte jakimś lakierem w zielonkawym odcieniu....
Co w takiej sytuacji robić? Nigdy nie wiem, czy odbitki, jakie odbiorę będą poprawnej jakości.
Pozdrawiam

Markus1
30-03-2009, 21:44
Poszukaj laboratorium posiadające profile papieru. Pozdrawiam.

tomcy
30-03-2009, 22:00
ja jestem zadowolony z labnetu ze slopska + wysylka ale teraz maja promocje do zamowienia powyzej 50zl druk 40x60 gratis - sprawdze jak to wyjdzie na takim formacie

Jerry_R
31-03-2009, 01:59
Za kazdym razem laborant sie bawi. Musisz wyraznie zaznaczac, ze chcesz odbitke bez zadnej ingerencji. Zadnej. Zero.

Wtedy przynajmniej powinienes dostawac zblizone odbitki z danego labu.

marekb
31-03-2009, 07:46
Ja chyba ze dwa lata gonilem jeszcze za czasów analoga po wszyskich możliwych labachi trafiłem na jeden " stabilny"z którego byłem naprawdę zadowolony. Potem kolega zrobił im profil (i nie taki co to na papierze masz wzorzec i drugi dla porównania sobie na monitorze wyswietlasz ). Nie wiem czy to profil maszyny czy papieru czy polaczenia, znać się na tym nie muszę. Konwertuje zdjęcia na końcu nie do sRGB a do tego mojego i mam dokladnie to co Na monitorze. Acha prosze jeszcze by zrobiono zlecenie po balansie. Teraz nawet już nie mówię bo pani sama wie. To ze mają nie ruszać nic pray zdjeciu samo przez sie sie rozumie. Teraz nie dość ze kolory, jasności i kontrastu te same to zniknął problem wylewania sie niektórych mocno nasyconych kolorów.

dominikb
31-03-2009, 09:18
Najgorsze jest to, że laborant doskonale zna miejsca sfotografowane przeze mnie i powinien się domyślić, że kolory odwzorowane na odbitce w jego laboratorium zupełnie różnią się od stanu faktycznego sfotografowanego np budynku, zamku... Okazuje się, że sama wiedza i umiejętności nie dadzą dobrych efektów w laboratorium jeśli osoba pracująca w fotolabie nie uruchomi swojej wyobraźni....
Zrobię tak jak mi radzicie... Przy kolejnym zleceniu zaznaczę wyraźnie, że proszę o nie ingerowanie w zdjęcie

bundy
31-03-2009, 10:13
Jakby każdy laborant miał zastanawiać się nad treścią zdjęć i analizować je pod kątem rzeczywistej kolorystyki, to by musiał pracować 72 godziny na dobę, a lab i tak by poszedł z torbami. Liczenie na wsparcie ze strony laboranta można raczej wsadzić w kategorię pobożnych życzeń :-)
Zamiast tego po prostu lepiej korzystać z labu, który dysponuje profilami (robionymi pod każdy rodzaj papieru i aktualizowanymi regularnie) i zawsze dodać magiczne słowa "bez korekty".

maxon52
31-03-2009, 10:45
Akurat mam laba , wystarczy powiedzieć - bez korekcji - i powinno być dobrze.Pracuję na Frontier 500 i współpracuję z kilkoma fotografami i nie ma problemu , jeszcze istotna rzecz - kalibracja monitora , bardzo ważna sprawa . Monitor zależy od klasy trzeba kalibrować raz na 1-6 miesięcy i powinno być dobrze.

takpoprostu
03-04-2009, 11:12
He...... coś o pseudo fotolabach wiem... ostatnio pan z laboratorium w moim mieście tak mi skopał prawie 50 fotek:
i tez mówilem BEZ KOREKCJI !!!
lewa po wywołaniu - prawa plik do wywołania

http://images41.fotosik.pl/93/fbbcc846ed3b274a.jpg

sa to cropy....

Pomijając zafarb pomarańczowo rudawy to zdjęcia które były mętne jako tako wyszły, zdjęcia które były ładne, ostre są postrzępione...

OTO co potrafią znawcy przez duże W.

Kamilone
04-04-2009, 19:31
Problem z narzuceniem korekcji przez Frontierę pojawia się również gdy oddajemy zdjęcia do labu w formacie Tiff. Nawet gdy laborant zaznaczy że dane zdjęcia mają iść bez korekcji to maszyna i tak tę korekcję włączy. Warto gdy oddajemy pliki w tym formacie zaznaczyć to, a laborant powinien wtedy zwrócić uwagę aby ręcznie przy każdej fotce korekcję wyłączyć. W praktyce bywa różnie.

denver
13-06-2009, 09:54
takpoprostu: kamil odpowiedział ci częściowo. A ja tak od siebie dodam że lab ma masę ustwień i jako ustawienia podstawowe są ustawione z korekcją. Laborant puszczając zdjęcia, nie tyka ich a zdjęcia i tak są edytowane przez maszynę. Inaczej tez robi się fotki amatorskie inaczej dla zawodowców :) Mnie współpraca z labami w moim mieście czasami tak wkurzała że sam kupiłem sobie laba :)

gosiaQ
13-06-2009, 12:03
Hmmm... Poza tym dochodzi kwestia ustawień przez instalującego lab-takich podstawowych, no i specyfikacji danego laba. Frontiera robi inaczej niż Noritsu np. Generalnie trzeba poszukać zakładu, który z chęcią pokaże możliwe opcje wywołania i laborant powie co korygował ewentualnie. Wszystko można dogadać. Tylko trzeba chcieć. :) Ja np. mam nawet pootwierane dodatkowe kanały dla fotografów ślubnych, w których korekta jest inaczej zapisana niż w amatorce. Dodatkowo sama koryguję każde zdjęcie z osobna. Tak mnie nauczono i jakoś nie umiem "walić masówy". Poszukaj dobrego zakładu a na pewno Ci pomogą.

maxon52
13-06-2009, 12:05
Będę obstawał przy swoim. Jak w labie wyłączę korekcję fotki są takie jak przyniesiony oryginał ( pomijam dobrze skal. monitor ). Robię to od kilku lat na dobrym sprzęcie i nie ma problemu , fakt że maszyna (lab - popularnie zwany ) - maszynie nierówna , biorę pod uwagę firmowe i w miarę nowe .

denver
13-06-2009, 14:11
Maxon, na czym robisz ?? Ja pracuję na Noritsu i pomijam grzebanie w konfiguracjii koloru ale nawer DSA czyli nasycenie , kontrst i otrosć ustawiam sobie dla wszystkich odbitek jako domyślne i teraz puszczone u mnie na N i w innym zakładzie na takiej samej maszynie też na N będą się różniły.
Jak przychodzi do mnie nowy zawodowiec to robimy wspólnie odbitki i jeśli ma dobrze skalibrowany monitor to tylko czasami na gęstości zdejmę.
Ja mam maszynę ustawioną pod ślubnaki, ale fakt można by zrobić dodatkowe kanały dla amatorki :)

maxon52
13-06-2009, 17:17
Pracuję na Frontier 500 , maszyna ma system Intelligence Image , co to daje , ano podnosi ostrość , wysycenie barw , kontrast ,itp. to jest taki algorytm którego nie mogę rozgryść ale do prac amatorskich jest super , do naświetlania zakładówki , prac profes. wył. ten program i maszyna naświetla prawie jak powiększalnik , bez korekcji.Tak , że jest możliwe naświetlenie plików bez ingerencji i klienci współpracujący są zadowoleni.

Jerry_R
13-06-2009, 20:13
A ja sie zastanawiam, w czym ma przewage lab, nad nowymi modelami drukarek CANON'a lub EPSON'a, w dwoch wariantach:
- amatorskim (np. PIXMA iP 4600, od 377 PLN)
- zawodowym (np. PIXMA PRO 9500, od 2 790 PLN)

Czy chodzi o koszt eksploatacji? Czy podane przeze mnie drukarki trzeba co jakis czas uzywac nawet bez potrzeby (problem zaschnietych dysz), sa slabej jakosci? Cos innego?

Powod mojego pytania jest taki - skoro widac, ze nie tak prosto dostac z labu co sie oczekuje -nie prosciej (i w sumie taniej) dolaczyc do swojego workflow rowniez etap drukowania?

airhead
13-06-2009, 20:18
prościej? wręcz przeciwnie - dochodzi jeszcze kalibracja drukarki ze względu na papier i tusze

Jerry_R
13-06-2009, 20:34
Ale przynajmiej we wlasnych rekach, nie?
Czyli lepsza kontrola i przewidywalnosc, zakladajac uzycie oryginalnych nosnikow i tuszy.
Ale moze sie myle... Sam od lat nie mam drukarki, zastanawiam sie po prostu nad jej zakupem.

denver
14-06-2009, 01:08
Jasne że lepiej mieć swoją maszynę i wszystko pod kontrolą, jak chcesz nabyć coś przyzwoitego za rozsądne pieniądze to polecam:
http://www.allegro.pl/item639062296_drukarka_atrament_epson_stylus_photo _r2880_a3_w_wa.html

Jak będziesz jechał na oryginalnych tuszach i papierach Epsona to luz, jak nie to koniecznie trzeba oprofilować drukarkę, a z jakością też może być różnie.

Maxon: to na fajnej maszynce pracujesz :) Dużo dobrego słyszałem o tym algorytmie Fuji do amatorki.

wojkij
14-06-2009, 01:25
epsona mozna tak z 1k taniej kupic... http://www.ceneo.pl/1544095

denver
14-06-2009, 01:41
chodziło mi bardziej o model :)
a przy okazji przypomniała mi się jeszcze jedna dość dobra drukarka http://www.ceneo.pl/944696

maxon52
14-06-2009, 11:24
Koledzy mam drukarkę Epson 7880 ( szer. druku 61 cm) używam org. tuszy i papieru ale koszty wydruku są jeszcze nadal duże. Jakość zdjęć z drukarki naprawdę jest dobra ale plik naświetlony na maszynie ma inne to coś !
Ilu fotografujących tyle opinii.

ArekLodzPl
14-06-2009, 21:22
He...... coś o pseudo fotolabach wiem... ostatnio pan z laboratorium w moim mieście tak mi skopał prawie 50 fotek:
i tez mówilem BEZ KOREKCJI !!!
lewa po wywołaniu - prawa plik do wywołania

http://images41.fotosik.pl/93/fbbcc846ed3b274a.jpg

sa to cropy....

Pomijając zafarb pomarańczowo rudawy to zdjęcia które były mętne jako tako wyszły, zdjęcia które były ładne, ostre są postrzępione...

OTO co potrafią znawcy przez duże W.

No fajowo, że powiedziałeś bez korekcji lecz czy wcześniej zainstalowałeś profil barwny tej maszyny w swoim kompie i skalibrowałeś monitor :rolleyes:

a-w
29-08-2009, 11:28
czy lab konwertuje automatycznie wysłany im plik do swojego profilu czy tez pozostawia bez zmian osadzony w nim profil, W obu przypadkach może być konieczne użycie innych ustawień w podglądzie (custom setting) w PS Odznaczenie lub zaznaczrnie Preserve RGB numbers

amroz
29-08-2009, 13:01
Od kilku lat walczę z różnymi fotolabami i dopiero niedawno trafiłem na taki który przyzwoicie oddaje kolory (http://fotobajka.com/zdjecia_online.php). Bywało tak że wywoływałem celowo to samo zdjęcie na kilkunastu labach i każde było do niczego(i każde inne kolorystycznie). Z tego względu że związany jestem zawodowo z dużym procentem zakładów fotograficznych na dolnym sląsku to miałem szanse pomarudzic im troche. Okazuje się że większć nie ma wogóle pojęcia o co chodzi a reszta przyznaje się do tego że skoro 95% odbiorców jest zadowolonych to po co grzebać przy labie. Są tez tłumaczenia że papier przeterminowany albo stary lab. Szukałem najpierw problemu po swojej stronie, w obróbce, w kalibracji monitora itd. Okazuje się że nie w tym problem. Nawet "mniej" dostrojony monitor nie wpłynie na az tak drastyczną różnicę w kolorach po wywołaniu. Największy problem to żółcie i zielenie. Większość wiosennyk krajobrazów to póżniej krajobrazy jesienne a rażące w oczy rzepaki to na zdjęciu ponure pomarańczowe kwiatki. Szkoda że tak duzo zdjęć przez te lata zniszczyłem, za duża kasa żeby od nowa albumy zapełniac.

magart
29-08-2009, 16:21
Ja się ma szczęście, że jakiś lab nie grzebie ciągle w ustawieniach to można wywołać fotkę nic nikomu nie mówiąc, po tym do tej fotki dopasować mniej więcej monitor i resztę już robić na tym ustawieniu monitora.
Co ważne - inaczej wyglądają barwy w dzień a inaczej przy sztucznym oświetleniu, piszę również o monitorze.

A tak na marginesie - drukowanie na drukarkach jest bez sensu, przecież to w ogóle inny proces jest. Niech se ktoś zobaczy stare wydruki jakie są piękne po paru latach :mrgreen:

jajurek
30-08-2009, 12:45
Miałem podobny problem, w końcu zdecydowałem się na jeden zakład (Agfa Image Center we Wrocławiu na ul. Jedności). Dysponują profilem do Photoshopa, przygotowuję pliki do wywołania i przesyłam Internetem z adnotacją: REPRO. Ważne też są wymiary odbitek, podają je co do milimetra np. 15x23 cm to naprawdę jest 6 cali na 9 cali czyli 6 x 2,54 cm = 15,24 cm
na 9 x 2,54 cm = 22,86 cm; naświetlają z rozdzielczością 400 DPI. Oczywiście monitor musi być poprzednio skalibrowany. Jestem z tej współpracy zadowolony.

famtom
22-09-2009, 12:10
Czy ktos może zna jakiś lab w Łodzi który postara się o kolorystyke fotek w wydruku. Ostatnio otrzymałem takie fotki, że aż chciało sie płakać - niektóre fotografowane twarze były wręcz brązowe. Potworne nasycenie barw tłumaczyli marteriałem jaki im dostarczyłem. Co o tym myśleć, fotki na ekranie (jpg) mają "normalną" kolorystykę i jakość monitora nie moze mieć aż tak dużego wpływu na róznicę miedzy jpg a wydrukiem.

maxon52
22-09-2009, 13:58
Kalibracja monitora się kłania.

famtom
22-09-2009, 14:58
Sprawdzałem te zdjecia na róznych monitorach, różnice oczywiście były ale były one znikome, wszystkie w szerokich ramach akceptowalnosci. Natomiast wydruki z labu nie mieszczą sie zupełnie w moim rozumieniu choćby "najszerszego akceptowania". Zdjecia nie były też "PSute", wszystkie ustawienia były wyłącznie z poziomu aparatu.

aligator16
22-09-2009, 16:43
Polecam fotospektrum na pietrynie lub drozszy lafob na pomorskiej.

Paprochwbody
22-09-2009, 18:02
Mogę polecić sprawdzony sposób na odbitki wiernie oddające barwy widziane na monitorze we własnym (domowym) drukowaniu.
Spyder2express do oprofilowania monitora (najtańszy kalibrator, wielokrotnie wyśmiewany przez profi choćby na tym forum) - zastosowałem go na wszystkich monitorach w domu - efekt b. dobry, widoczny od razu - koszt urządzenia ok 380-400 zł.
PrintFix Pro - spektrokolorymetr do kalibracji drukarki (dowolnej RGB)- skalibrowałem samodzielnie drukareczkę Canon Selphy CP-400, koszt urządzenia ok. 1500 zł.
Drukarka 150 zł, 108 sztuk papierów i folii termosublimacyjnej 123 zł.
Efekt ?
Kolory takie same, jak na monitorze, zgodność niemal całkowita.
Część zdjęć dla porównania zrobiona w labie - przeostrzone, podkolorowane śmieciuszki.
Oczywiście wiem, że obrabiając zdjęcia na Macbooku i drukując na podłączonej doń drukareczce jestem śmieszny, bo na lapku to jest doopa nie kolory, po kalibracji to inna śpiewka i założę się o skrzyneczkę Tyskiego, że nie uzyskacie takich efektów w pierwszym (drugim, trzecim...) lepszym labie. Wcale nie potrzeba używać Eizo i Photoshopa CS3 do amatorskich wydruków zdjęć- używam DPP.
Ja jestem zachwycony ! Mogę sobie w przyszłości oprofilować każdą drukarę RGB i nie zmarnuję więcej pieniędzy i nerwów dostając chłam...
Obecnie taki zestaw nazywa się Spyder3Print bodajże.

denver
22-09-2009, 21:16
Jak dla mnie termosublimacja to nie bardzo jest. Mam też poprzednika tego canonka ale do labu nie mam co równać. Proponuję szukać dobrych labów co robią na dobrym papierze i dbają o jakość. Wiem że nie jest łatwo, robię trochę odbitek i zależało mi na jakości dlatego kupiłem sobie maszynę. A teraz ja i moi znajomi mamynareszcie dobre odbitki, IMHO o niebo lepsze od tych z termosublimacji.

Paprochwbody
22-09-2009, 22:36
No cóż, wcześniej posiadałem Selphy CP200 i do niej profil zrobiony przez jednego z forumowiczów. Fabrycznie ta drukareczka wypluwała zaniebieszczone tragedie, w sterowniku ani śladu zapanowania nad kolorkami, pozostało ją oprofilować.
Profil zrobiony przez Duty'ego był tak doskonały, że hej. Wierz mi Denver, lub nie, ale wydruki wyglądały jak profesjonalne... Gdyby sama drukarka nie padła po roku, do dziś bym z niej (i profilu) korzystał.
Nie dam złego słowa powiedzieć na serię tych drukarek, po oprofilowaniu chłopie padasz z wrażenia ! Podobnie jak po oprofilowaniu plujki Pixma 4300.
Pretensje można mieć do C, że wypuszcza doskonałe urzadzenie bez profilu do niego; stąd późniejsze przekonanie wielu, że Selphy to zabawki. A tak nie jest.

famtom
23-09-2009, 09:07
Wielkie dzieki aligator16 za info. Bedę musiał sie do nich przejść, może sie uda wydobyć coś konkretnego z tych zdjęć.

spikysiy
18-12-2009, 14:37
A ja napisze tak.
Ja kupiłem kalibrator do monitora i dalej fotki miały inne kolory. Było to wkurzające, kiedy zdjęcia dopieszczałem na komputerze, a odbierając zdjęcia "krew mnie zalewała".... Raz odłożyłem aparat na tydzień i nie chciało mi się robić zdjęć.

To samo zdjęcie wywołane za każdym razem bez korekty, w różnych labach miało inne kolory. Na jednym czerń była zielonawa, a na innym niebieskawa (nie byłem tylko w dwóch fotolabach). A ja miałem "wyregulować" swój monitor do ich nie skalibrowanego fotolabu (żenujące). W jednym labie uzyskałem info, że kolory na odbitce, zależą od: "kolorów na monitorze fotolabu" - ręce opadły. Oczywiście pytałem się o profil ICC, ale dla tych ludzi było to dziwne, że w ogóle zadaje takie pytania. W jednym uzyskałem odpowiedź: "aktualnie nie mamy tego w sprzedaży".
Wina źle wywołanych zdjęć, w większości wypadków to wina niewyedukowanego personelu obsługującego lab. Oczywiście podstawa to skalibrowany Wasz monitor.
Ja obecnie już nie będę korzystał z usług fotolabu. Kupiłem Epsona P50, do tego CISS i zamówiłem profil drukarki (tusz/papier). Ja jestem zadowolony. Takiej ostrości nigdy nie uzyskałem na odbitce z fotolabu.
Dobra rada poparta doświadczeniem. Zanim oddacie zdjęcia do wywołania zapytajcie się czy można uzyskać profil ICC fotolabu. Jeżeli uzyskacie odpowiedź negatywną to szukajcie dalej.

denver
18-12-2009, 16:04
ja mam lab i dbam o jakość i porównywalność. Są laby gdzie nie chce im się codziennek kalibracji robić bo po co papier marnować, każdą nową rolka papieru też trzeba pzetestować, a wiem że nie wszyscy to robią. U mnie może nie jest najtaniej, ale mam klientów którym naprawde zależy na jakości. Zresztą po to kupiłem maszynę żeby w końcu mieć dobre odbitki :)

ArekLodzPl
18-12-2009, 19:38
A ja napisze tak.
Ja kupiłem kalibrator do monitora i dalej fotki miały inne kolory. Było to wkurzające, kiedy zdjęcia dopieszczałem na komputerze, a odbierając zdjęcia "krew mnie zalewała".... Raz odłożyłem aparat na tydzień i nie chciało mi się robić zdjęć.

To samo zdjęcie wywołane za każdym razem bez korekty, w różnych labach miało inne kolory. Na jednym czerń była zielonawa, a na innym niebieskawa (nie byłem tylko w dwóch fotolabach). A ja miałem "wyregulować" swój monitor do ich nie skalibrowanego fotolabu (żenujące). W jednym labie uzyskałem info, że kolory na odbitce, zależą od: "kolorów na monitorze fotolabu" - ręce opadły. Oczywiście pytałem się o profil ICC, ale dla tych ludzi było to dziwne, że w ogóle zadaje takie pytania. W jednym uzyskałem odpowiedź: "aktualnie nie mamy tego w sprzedaży".
Wina źle wywołanych zdjęć, w większości wypadków to wina niewyedukowanego personelu obsługującego lab. Oczywiście podstawa to skalibrowany Wasz monitor.
Ja obecnie już nie będę korzystał z usług fotolabu. Kupiłem Epsona P50, do tego CISS i zamówiłem profil drukarki (tusz/papier). Ja jestem zadowolony. Takiej ostrości nigdy nie uzyskałem na odbitce z fotolabu.
Dobra rada poparta doświadczeniem. Zanim oddacie zdjęcia do wywołania zapytajcie się czy można uzyskać profil ICC fotolabu. Jeżeli uzyskacie odpowiedź negatywną to szukajcie dalej.

Ehh - amatorszczyzna...
Pierwsze pytanie - jakim dysponujesz monitorem. Jeśli masz matrycę TN to nie baw się w żadne kalibracje bo to psu na budę się zda. Jedyne monitory, które się nadają do poprawnej obróbki to bańki i te z matrycą SIPS
Po drugie - kupiłeś kalibrator i do czego kalibrowałeś monitor.
Po trzecie - WAŻNE w jakich warunkach oświetleniowych pracujesz przy komputerze. Jeśli jest to pokój z oknami to o każdej porze dnia będziesz mieć inną temperaturę barwową światła i co innego będziesz widział za dnia a co innego jak zapalisz lampkę wieczorem. Najlepsze jest pomieszczenie ze stałym oświetleniem.
Ostatnia kwestia to ustawienie kolorów. Żaden kalibrator nie jest do końca skuteczny i osoby, które się znają na rzeczy skorzystają ze spektrofotometru, który daje jedyne wymierne korzyści i dzięki niemu profile ICC można między bajki włożyć i niejedna osoba mi to potwierdziła. Jeśli nie ma możliwości skorzystania ze spektrofotometru to najłatwiej skalibrować monitor do maszyny następująco:
W DOBRYM labie (nie typu MediaMarkt) puszczamy jedną odbitkę bez korekcji, zabieramy to zdjęcie i w domu porównujemy odbitkę z tym co widzimy na monitorze i jeśli są różnice kręcimy poszczególnymi składowymi kolorów w monitorze, jasnością i kontrastem. Za 2-3 razem takiej kalibracji powinno być OK. Sprawdzałem tego typu ustawienia ze spektrofotometrem i zgodność barwy była na poziomie 98%. Dzięki temu zawsze zdjęcia mam w punkt.

spikysiy
18-12-2009, 20:33
ArekLodzPl ... Co chciałeś osiągnąć: "Ehh - amatorszczyzna...", chciałeś pokazać na forum jaki jesteś super...;)
Co do Twojej wypowiedzi. Pewnie nie znam się na wszystkim jak wiele osób na tym forum, ale możesz mi wyjaśnić jedną rzecz. Po to jest to forum m.in., aby ludzie z większym doświadczeniem dzielili się nim z innymi. Napisałeś: " osoby, które się znają na rzeczy skorzystają ze spektrofotometru, który daje jedyne wymierne korzyści i dzięki niemu profile ICC można między bajki włożyć"... Czyli uważasz, ze jak korzystasz ze spektrofotometru to już nie potrzebne są profile? Dobrze zrozumiałem Twoja wypowiedź?
pozdrawiam

ArekLodzPl
18-12-2009, 23:38
ArekLodzPl ... Co chciałeś osiągnąć: "Ehh - amatorszczyzna...", chciałeś pokazać na forum jaki jesteś super...;)
Co do Twojej wypowiedzi. Pewnie nie znam się na wszystkim jak wiele osób na tym forum, ale możesz mi wyjaśnić jedną rzecz. Po to jest to forum m.in., aby ludzie z większym doświadczeniem dzielili się nim z innymi. Napisałeś: " osoby, które się znają na rzeczy skorzystają ze spektrofotometru, który daje jedyne wymierne korzyści i dzięki niemu profile ICC można między bajki włożyć"... Czyli uważasz, ze jak korzystasz ze spektrofotometru to już nie potrzebne są profile? Dobrze zrozumiałem Twoja wypowiedź?
pozdrawiam

Oczywiście że wówczas nie będą ci potrzebne profile - no bo i po co. Spektrofotometr daje ci dokładny pomiar składowych koloru, jaki musisz ustawić później na monitorze. Ważne jest natomiast by lab miał zainstalowany odpowiedni profil dla danego typu papieru. Wiem to z doświadczenia i potwierdził mi to ostatnio spec od labów Fuji, który jest jednym z dwóch najlepszych serwisantów Fuji w Polsce - facet ma bardzo dużą wiedzę z dziedziny fotografii i obróbki zdjęć.
Sorki za tą "amatorszczyznę" ale większość ludzi myśli że profilem ICC załatwią sobie lepsze fotki z laba. Chcesz - proszę bardzo mogę ci przesłać na maila profil do Fuji Frontier 340. Zainstalowałem go kiedyś w komputerze i nie byłem zbytnio zadowolony z rezultatów. Mimo wszystko kalibracja kolorów "na oko" przyniosła lepsze rezultaty, potwierdzone później pomiarami spektrofotometrem

Krzychu
19-12-2009, 08:50
Oczywiście że wówczas nie będą ci potrzebne profile - no bo i po co. Spektrofotometr daje ci dokładny pomiar składowych koloru, jaki musisz ustawić później na monitorze. Ważne jest natomiast by lab miał zainstalowany odpowiedni profil dla danego typu papieru. Wiem to z doświadczenia i potwierdził mi to ostatnio spec od labów Fuji, który jest jednym z dwóch najlepszych serwisantów Fuji w Polsce - facet ma bardzo dużą wiedzę z dziedziny fotografii i obróbki zdjęć.
Sorki za tą "amatorszczyznę" ale większość ludzi myśli że profilem ICC załatwią sobie lepsze fotki z laba. Chcesz - proszę bardzo mogę ci przesłać na maila profil do Fuji Frontier 340. Zainstalowałem go kiedyś w komputerze i nie byłem zbytnio zadowolony z rezultatów. Mimo wszystko kalibracja kolorów "na oko" przyniosła lepsze rezultaty, potwierdzone później pomiarami spektrofotometrem

Amatorszczyznę to Ty odwalasz póki co... Nie lab ma mieć zainstalowany profil kolorów tyko ma mieć stworzony profil kolorów dla tej konkretnej maszyny i papieru. I większość ludzi myśląca że profilem ICC załatwi sobie lepsze fotki z laba ma rację, jeżeli ten profil jest wygenerowany tak wyżej. A z tym spektrofotometrem to możesz wyjaśnić co dokładnie się z nim robi (poza tym że mierzy składowe koloru - i co dalej ?) ? Bo używasz tego jako słowo-klucz a niespecjalnie z jakimś sensem...

ArekLodzPl
19-12-2009, 10:54
Amatorszczyznę to Ty odwalasz póki co... Nie lab ma mieć zainstalowany profil kolorów tyko ma mieć stworzony profil kolorów dla tej konkretnej maszyny i papieru. I większość ludzi myśląca że profilem ICC załatwi sobie lepsze fotki z laba ma rację, jeżeli ten profil jest wygenerowany tak wyżej. A z tym spektrofotometrem to możesz wyjaśnić co dokładnie się z nim robi (poza tym że mierzy składowe koloru - i co dalej ?) ? Bo używasz tego jako słowo-klucz a niespecjalnie z jakimś sensem...

Ty cymbał jesteś i w dodatku bardzo niedouczony - nie mam zamiaru z tobą dyskutować bo twoje pojęcie o fotografii jest jak widać niewielkie

Krzychu
19-12-2009, 10:57
Ty cymbał jesteś i w dodatku bardzo niedouczony - nie mam zamiaru z tobą dyskutować bo twoje pojęcie o fotografii jest jak widać niewielkie

Ładnie się kolega zaprezentował - z reguły jak się mało albo nic nie wie to się w ten sposób odpowiada albo pisze że "znajomy z bardzo dużą wiedzą". Na Twoim miejscu też bym nie dyskutował...

ArekLodzPl
19-12-2009, 11:05
Ładnie się kolega zaprezentował - z reguły jak się mało albo nic nie wie to się w ten sposób odpowiada albo pisze że "znajomy z bardzo dużą wiedzą". Na Twoim miejscu też bym nie dyskutował...

Wiesz co... napisz mi tylko jedno. Czy masz wykształcenie fotograficzne i posiadasz dyplom jakieś szkoły z tej dziedziny, czy jesteś tylko samoukiem-amatorem. Jeśli masz to wówczas możemy porozmawiać jak równy z równym. Na razie nie mamy o czym gadać.

Krzychu
19-12-2009, 11:10
Wiesz co... napisz mi tylko jedno. Czy masz wykształcenie fotograficzne i posiadasz dyplom jakieś szkoły z tej dziedziny, czy jesteś tylko samoukiem-amatorem. Jeśli masz to wówczas możemy porozmawiać jak równy z równym. Na razie nie mamy o czym gadać.

Ale odpowiedz na moje pytania zamiast pytać o szkoły, bo na razie zamiast na temacie skupiasz się na sypaniu inwektywami... Konkretnie o to co się robi ze spektrofotometrem bo cały czas nie raczyłeś napisać...

spikysiy
19-12-2009, 11:59
Ważne jest natomiast by lab miał zainstalowany odpowiedni profil dla danego typu papieru.
Właśnie.... ja w swoim poście zaznaczyłem, że laby w których ja byłem nie mają pojęcia co to profil ICC, a jeżeli mają to i tak to olewają. Więc jaki jest sens, żebym kalibrował swój monitor do ich niesprofilowanej maszyny. Znalazłem lab, który poważnie podchodzi do sprawy, w Krakowie www.fotograf.net.pl.


Ty cymbał jesteś i w dodatku bardzo niedouczony
Forum to nie miejsce do obrażania, tylko do wymiany opinii.


Wiesz co... napisz mi tylko jedno. Czy masz wykształcenie fotograficzne i posiadasz dyplom jakieś szkoły z tej dziedziny, czy jesteś tylko samoukiem-amatorem. Jeśli masz to wówczas możemy porozmawiać jak równy z równym. Na razie nie mamy o czym gadać.
Z doświadczenia życiowego (ale zabrzmiało;)) wiem że dyplom nie jest wyznacznikiem wiedzy. Często ludzie bez dyplomu więcej wiedzą od tych ludzi z dyplomem. [nie traktuj tej wypowiedzi personalnie]


... i osoby, które się znają na rzeczy skorzystają ze spektrofotometru, który daje jedyne wymierne korzyści i dzięki niemu profile ICC można między bajki włożyć.
No, ale z jakiegoś powodu spektrofotometry mają załączone oprogramowanie do generowania profili ICC i z jakiegoś powodu ludzie wydają od 1700 do kilkunastu tysięcy złotych, aby kupić to i żeby im to służyło m.in. do generowania profili.
Co do regulowania monitora poprzez jego składowe RGB, to jeszcze nigdy mi się nie udało tak dobrze skalibrować. Jeżeli Tobie się udało to ok, mi nigdy. Ja najpierw reguluje za pomocą RGB temperaturę barwową, a potem generuje profil, który przypisuję do monitora.

mc_iek
22-12-2009, 17:29
Czy ja mogę prosić o objaśnienie, bo jestem prosty kowal artystyczny, zajmujący się akustyką i oświetlaniem małych scen. Czy taki zestaw do kalibracji monitora nie składa się przypadkiem ze spektrofotometru przede wszystkim?

Janusz Body
22-12-2009, 18:33
W DOBRYM labie (nie typu MediaMarkt) puszczamy jedną odbitkę bez korekcji, zabieramy to zdjęcie i w domu porównujemy odbitkę z tym co widzimy na monitorze i jeśli są różnice kręcimy poszczególnymi składowymi kolorów w monitorze, jasnością i kontrastem. Za 2-3 razem takiej kalibracji powinno być OK. Sprawdzałem tego typu ustawienia ze spektrofotometrem i zgodność barwy była na poziomie 98%. Dzięki temu zawsze zdjęcia mam w punkt.


Oczywiście że wówczas nie będą ci potrzebne profile - no bo i po co.




...Wiem to z doświadczenia i potwierdził mi to ostatnio spec od labów Fuji, który jest jednym z dwóch najlepszych serwisantów Fuji w Polsce - facet ma bardzo dużą wiedzę z dziedziny fotografii i obróbki zdjęć.



Ty cymbał jesteś i w dodatku bardzo niedouczony - nie mam zamiaru z tobą dyskutować bo twoje pojęcie o fotografii jest jak widać niewielkie


O Bosze!!!! To jest gorzej niż amatorszczyzna bo to opowiadanie bajek, legend i przesądów ludowych. Wytłumacz mi co ma znajomość fotografii do wiedzy o profilach ICC i ich wykorzystaniu.



Ale odpowiedz na moje pytania zamiast pytać o szkoły, bo na razie zamiast na temacie skupiasz się na sypaniu inwektywami... Konkretnie o to co się robi ze spektrofotometrem bo cały czas nie raczyłeś napisać...

Pewnie, zdaniem naszego uczonego kolegi, trzeba sobie kupić spektrofotometr, żeby zrobić sobie samemu profil labu a lab potem i tak spartoli bo np. nie pilnują chemii...

Jak czytam posty w stylu "ustaw se monitor do odbitki" to chce mi się wyć i łazić po scianach. To aż boli.

Jest prawdą, że spektrofotometr zrobi lepszy profil od kolorymetru. Na monitorach Wide Gamut kolorymetr ma problemy. No ale jak ktoś pisze banialuki podpierając się "własnym dośwaidczeniem" i rozmową z serwisantem to.... aż ręce opadywują.




Czy ja mogę prosić o objaśnienie, bo jestem prosty kowal artystyczny, zajmujący się akustyką i oświetlaniem małych scen. Czy taki zestaw do kalibracji monitora nie składa się przypadkiem ze spektrofotometru przede wszystkim?

Moze być własnie tańszy zestaw czyli kolorymetr. EyeOne i podobne to kolorymetry właśnie. Czornyj gdzieś na forum zamieścił obrazek różnic w pomiarach. Jak znajdę to podlinkuję.

spikysiy
22-12-2009, 18:35
Czy ja mogę prosić o objaśnienie, bo jestem prosty kowal artystyczny, zajmujący się akustyką i oświetlaniem małych scen. Czy taki zestaw do kalibracji monitora nie składa się przypadkiem ze spektrofotometru przede wszystkim?
Tak, ale taki zestaw ma albo kolorymetr albo spektrofotometr.
Link gdzie kolega Czornyj wyjaśnia dokładniej różnice: http://www.nikon.org.pl/showthread.php?t=39627&page=2 (trzeci post od końca)

Krzychu
22-12-2009, 18:35
Czy taki zestaw do kalibracji monitora nie składa się przypadkiem ze spektrofotometru przede wszystkim?

Jak najbardziej - lub kolorymetru (tańsze).

Janusz Body
22-12-2009, 18:41
http://canon-board.info/showpost.php?p=643612&postcount=76 tu jest to najlepiej wyjaśnione


Wyszukiwaczka Kolaja jest rewelacyjna - podała właściwy post już w pierwszym linku. :-)

mc_iek
22-12-2009, 19:37
Dziękuję za szybkie i rzeczowe odpowiedzi. Dopiero zaczynam rozpoznawać pewne zagadnienia z dziedziny fotografii cyfrowej i próbuję je ciągle przykładać do zasad rządzących akustyką. Zdziwić się można ile podobieństw występuje w tych, jakże różnych dziedzinach...

Janusz Body
22-12-2009, 19:48
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że w dobrze prowadzonym labie, gdzie pilnuje się codziennej kalibracji, chemii, kalibracji przy zmianach papieru itp, itd... do celów fotografii AMATORSKIEJ w większości przypadków (zdjęcia z wycieczki czy imienin u "Cioci Zuzi") można oddawać zdjęcia w sRGB. Jeśli pliki są poprawnie przygotowane na skalibrowanym monitorze to końcowy efekt MUSI być zadowalający. Jeśli nie jest to jest zwykle niechlujstwo labu.

czerwiniak
22-12-2009, 22:10
Problem z narzuceniem korekcji przez Frontierę pojawia się również gdy oddajemy zdjęcia do labu w formacie Tiff. Nawet gdy laborant zaznaczy że dane zdjęcia mają iść bez korekcji to maszyna i tak tę korekcję włączy. Warto gdy oddajemy pliki w tym formacie zaznaczyć to, a laborant powinien wtedy zwrócić uwagę aby ręcznie przy każdej fotce korekcję wyłączyć. W praktyce bywa różnie.

Wystarczy F10 i korekcję albo jest włączona albo wyłączona. Jeżeli masz BMP nie ma możliwości automatycznego włączenia się auto- korekcji, trzeba przerobić na JPG i wtedy takie cuda się dzieją. Od 6 lat siedzie przy Froci i troszkę wiem o co kaman.


Jeżeli jest dobrze skalibrowany monitor, i wszystko jest OK. z papierem i chemią, nie ma bata że coś nie tak wyjdzie.
Do ściągnięcia na W-wę

http://www.profilab.pl/site/01_icc.html

Pozdrawiam

Krzychu
22-12-2009, 22:18
http://www.profilab.pl/site/01_icc.html

Pozdrawiam

Sprzed półtora roku (błyszczący dla Frontiera na Dzikiej) :)

hazy
23-12-2009, 00:51
Od 6 lat siedzie przy Froci i troszkę wiem o co kaman.


Jeżeli jest dobrze skalibrowany monitor, i wszystko jest OK. z papierem i chemią, nie ma bata że coś nie tak wyjdzie.
Do ściągnięcia na W-wę

http://www.profilab.pl/site/01_icc.html

Pozdrawiam

Niesłychane! To profilab od półtora roku obsługuje całą Wa-wę i to na jednym papierze, to jest monopol Panie Laborancie :lol: !

Pozdrawiam świątecznie

CEZAREUSZ
23-12-2009, 21:09
ja mam lab i dbam o jakość i porównywalność. Są laby gdzie nie chce im się codziennek kalibracji robić bo po co papier marnować, każdą nową rolka papieru też trzeba pzetestować, a wiem że nie wszyscy to robią. U mnie może nie jest najtaniej, ale mam klientów którym naprawde zależy na jakości. Zresztą po to kupiłem maszynę żeby w końcu mieć dobre odbitki :)

Szczerze polecam odbitki z firmy DENVER www.NetFotoLab.pl - w Lublinie lepszej jakości drodzy forumowicze nie znajdziecie, przeszedłem już przez te wszystkie lubelskie laby, a zaczeło sie gdy wpatrzyłem się w obraz Eizo CG211 wtedy wiele zrozumiałem jak powinna wyglądać profesjonalna odbitka :)

DENVER tak trzymaj - jakość dla mnie jest priorytetem!!!

pozdrawiam,
Cezary Zieliński