Zobacz pełną wersję : EF-S serii L
Tak sie zastanawiam czy stajnia Canona wypuści kiedyś jakieś szkła EF-S, ale serii L ?
Co sądzicie?
Kupił by ktoś takie szkło?
Wydaje mi sie ze Canon czegos takiego nie zrobi, no bo niby po co ? L'ka ktora mozna przykrecic tylko do cyfry z cropem 1,6 ?
DoMiNiQuE
28-07-2005, 10:12
Tak sie zastanawiam czy stajnia Canona wypuści kiedyś jakieś szkła EF-S, ale serii L ?
Co sądzicie?
Kupił by ktoś takie szkło?
hmm, seria L to seria dla profesjonalistow a oni z reguly nie uzywaja puszek z kropem x1.6 ;) (czytaj: puszek amatorskich)
Chodziło mi oto, że komuś może bardziej zależało by na krótszych ogniskowych, którą to przy przymocowaniu normalnej L'ki trzeba pomnożyć razy 1 koma 6.
Może faktycznie, prędzej pojawi się jakaś stałka EF-S niż jakiś EF-S L
stałka EF-S już jest od dawna i to podobno znakomita 8)
Zgadzam się z przedmówcami, że Canon nie zrobi takiego ruchu z czysto marketingowych względów. Sprzęt profesjonalny w Canonie to seria 1Dx oraz obiektywy klasy L. Robienie "profesjonalnych" obiektywów do puszek klasy średniej i niższej spowodowało by z pewnością znaczące straty dla Canona w segmencie puszek PRO.
I pewnym dowodem na to może być choćby obiektyw 10-22 USM, który jest przez wielu oceniany jako w pełni zasługujący na miano L'ki, zarówno pod względem jakości obrazu jak i budowy. Mimo wszystko nie dostał czerwonej literki, która na pewno ułatwiłaby sprzedaż tego szkła, bądz co bądź w cenie zdecydowanie mało amatorskiej.
Może faktycznie, prędzej pojawi się jakaś stałka EF-S niż jakiś EF-S L
Sie mi zdaje, ze juz takowa stałka jest - 60/2.8 macro.
snowboarder
28-07-2005, 10:37
Chyba to zalezy od kierunku w ktorym podaza Canonowskie
kamery. Jesli potwierdza sie pogloski o tanim aparacie FF, to
moze to swiadczyc o koncu EF-S. Nikt nie kupi szkla za kilkaset $,
jesli w perspektywie bedzie mial tani aparat FF i to szklo z nim nie
bedzie dzialac. Z drugiej strony jesli Canon potwierdzi wejscie na stale
w 1.6 (chocby poprzez wypuszczenie pro body z takim cropem),
to wtedy kto wie? Moze przyszlosc nalezy do obu formatow.
Zapewniam cie, ze jest wielu pro uzytkownikow, ktorzy nic nie maja
przeciwko 1.6, nawet go lubia ;-)
Wystarczy spojrzec na pro Nikonowcow, ktorzy wyboru nie maja...
Warto tez pamietac, ze przy 1.5-1.6 cropie sporo szkla sie "marnuje".
Ciekawe, ze Nikon wszedzie trabi, ze 1.5 jest calkowicie wystarczajacy
do wszystkich zastosowan, a jednoczosnie wypuszcza super pro
szkla jak 200 f2 VR. Czyli, ze nie chce przejsc na inny format szkiel
przystotsowanych do cropa. Czyli, ze po cichu marzy o FF tylko narazie
nie jest w stanie :-)
Sie mi zdaje, ze juz takowa stałka jest - 60/2.8 macro.
A to sorki...nie sprawdziłem...
Zwracam honor... :)
http://www.the-digital-picture.com/Reviews/Canon-EF-S-60mm-f-2.8-Macro-USM-Lens-Review.aspx
Nie zapomnijcie zerknąć na sample...
']hmm, seria L to seria dla profesjonalistow a oni z reguly nie uzywaja puszek z kropem x1.6 ;) (czytaj: puszek amatorskich)
bzdura... znam mnostwo profesjonalistow, ktorzy robia dobre zdjecia G3. o 10D i tym podobnych puszkach nie wspominajac. nie sprzet swiadczy o profesjonalizmie, a takie teksty jak powyzej to tylko o czystym onanizmie swiadcza :)
1.6 jak najbardziej jest dla pro.
zreszta, daleko nie szukajac - po drugiej stronie plota (w obozie zoltkow), jak ktos chce cyfre to ma tylko cropa 1.5. i nikt sie nie certoli, tylko lykaja te graty i pstrykaja fotki. rowniez profesjonalisci - przyrodnicy, reportezy, glamourowcy, itd. itp. nikt nie placze, ze to nie dla pro
DoMiNiQuE
28-07-2005, 11:41
bzdura... znam mnostwo profesjonalistow, ktorzy robia dobre zdjecia G3. o 10D
zgodzam sie w 100% bo tez znam takich osobiscie ...ale powiedz to marketingowca z Canona! dla nich PRO = 1x + L
Jurek Plieth
28-07-2005, 11:46
Jesli potwierdza sie pogloski o tanim aparacie FF, to
moze to swiadczyc o koncu EF-S.
Nie wierzę w takie rzeczy. Nie po to Canon wprowadził całkiem niedawno EF-S, aby teraz do tego interesu dopłacać. Moim zdaniem EF-S to canonowski pewnik, który ma istnieć przez najbliższe lata dla rynku stricte amatorskiego. Bez odpowiedzi pozostaje natomiast pytanie co dla profi'ch, lub inaczej dla ludzi, którzy najczęściej sami sprzętu nie kupują (czytaj - nie muszą się liczyć z wydatkami).
Pytanie dla śledzących rynek: kiedy pojawiła się ostatnia eL'ka? Prawda, że dość dawno? Moim zdanie jest to potwierdzeniem zasłyszanej tezy, że Canon coś kombinuje w temacie telecentryczności. Będę się upierał, że FF w dotychczasowym kształcie + istniejące szkła serii L przeznaczone do analoga to tzw. kanał, czyli innymi słowy ślepy zaułek.
Moje zdanie jest takie: Canon nie robi eLek EF-S, ponieważ eLki to szkła dla profesjonalistów, którzy mogą sobie pozwolić (albo muszą) na kupno szkieł dla FF. Poza tym profesjonaliści (z tego co zauważyłem) używają body z cropem, ale jako drugie body (zapasowe), mając jednocześnie body z FF. Zatem będą kupować obiektywy nadające się do obu aparatów (bez sensu kupować szkło EF-S, które nie będzie mogło być wykorzystywane przy każdej okazji). W końcu szkła EF pasują do body z EF-S.
bzdura... znam mnostwo profesjonalistow, ktorzy robia dobre zdjecia G3. o 10D i tym podobnych puszkach nie wspominajac. nie sprzet swiadczy o profesjonalizmie, a takie teksty jak powyzej to tylko o czystym onanizmie swiadcza :)
Nie jest istotne jaką puszką ktoś może coś sfotografować "PRO". Ważne jest, jak FIRMA widzi swoją strategię, planuje rozwój i w jaki sposób chce przekonywać klientów do konkretnych zakupów. Dlatego zupełnie nie masz racji.
po drugiej stronie plota (w obozie zoltkow), jak ktos chce cyfre to ma tylko cropa 1.5. i nikt sie nie certoli, tylko lykaja te graty i pstrykaja fotki.
Bo Nikon ma inną strategię i inaczej rozgraniczył rynek. Bo Nikon ma techniczne problemy ze zrobieniem FF przy obecnej konstrucji bagnetu i lustra. Bo Nikon nie ma własnej lini produkcyjnej matryc i zależy od poddostwaców ich planów i cen. Znów mieszasz startegię firmy, która powoduje konkretne decyzje z tym, jak ludzie (niektórzy) się do tej strategi odnoszą.
Dobre zdjęcie można zrobić aparatem w telefonie, ale czy to oznacza, że jest to sprzęt stworzony z myślą o profesjonalistach :rolleyes:
Mysle dokladnie tak jak snowboarder - sytuacja bedzie jasna za rok-dwa, gdy (mam nadzieje) bedzie wiadomo w jakim kierunku podazy rozmiar matrycy. I jesli rzeczywiscie Canon wprowadzi "FF dla mas" to EF-S raczej nie beda juz dalej rozwijane - owszem natlucze sie jeszcze troche sztuk istniejacych modeli, zeby zadowolic posiadaczy 20D a potem finito.
Eee, co ja mowie.. znajac Canona, wrecz przeciwnie - momentalnie utnie sie produkcje EF-S i wypusci ze dwie fajne L-ki, zeby sklonic posiadaczy body 1.6x do wydania kolejnych $$$ na nowy aparat.... :(
Jurek Plieth
28-07-2005, 12:39
Mysle dokladnie tak jak snowboarder - sytuacja bedzie jasna za rok-dwa, gdy (mam nadzieje) bedzie wiadomo w jakim kierunku podazy rozmiar matrycy. I jesli rzeczywiscie Canon wprowadzi "FF dla mas" to EF-S raczej nie beda juz dalej rozwijane
Zadałem sobie trochę trudu i odszukałem w sieci to co poniżej:
a) pierwszy obiektyw EF-S pojawił się we wrześniu 2004,
b) ostatnie dwa obiektywy serii L, to:
- 24-70 w listopadzie 2002,
- 28-300 w czerwcu 2004, jest to tzw. "pomyłka" Canona, bo chyba nikt poważny tego szkła nie kupuje.
Czy trzeba lepszych przykładów, aby zaobserwować trend?
Czy trzeba lepszych przykładów, aby zaobserwować trend?
Jurku, ależ wszyscy doskonale wiemy: telecentryczność itp. ;-) Jednak jeśli Canon pójdzie w stronę "FF dla mas", to będzie to z definicji oznaczało koniec rozwoju EF-S i tyle. W najlepszym przypadku, jeśli zostawi korpusy amatorskie z cropem 1.6x (gdzieś czytałem koncepcję p.t. 3000D :-) ) możemy się spodziewać nowych obiektywów klasy max. 17-85IS. Co oczywiście nie znaczy, że najlepsze obiektywy nie będą przebudowywane "pod cyfrę" - w końcu kolejna okazja do wyciągnięcia kasy z ludzi...
']zgodzam sie w 100% bo tez znam takich osobiscie ...ale powiedz to marketingowca z Canona! dla nich PRO = 1x + L
poniekad tak, jesli zalozymy ze przez profesjonaliste skosnoocy rozumieja tylko reporterow i sportowcow. co po czesci jest faktem, bo jest to glowny rynek na ktory adresuje swoje flagowe okrety Canon.
ale sa inne dziedziny fotografii, ktore firma chce utrzymac. 20D nie bez kozery ma rzeczy typu temperatura barwowa w kelwinach, gniazdka PC itd. itp. innych rynkow, na ktorych profesjonalizm nie oznacza kupowania "dlugich, bialych" Canon tez nie odpuszcza. slowo profesjonalny rowniez ich dotyczy, i taki a nie inny projekt linii D30...20D to w duzym stopniu skutek myslenia firmy o takim kregu, rowniez profesjonalnych odbiorcow.
Jurek Plieth
28-07-2005, 13:01
Jurku, ależ wszyscy doskonale wiemy: telecentryczność itp. ;-) Jednak jeśli Canon pójdzie w stronę "FF dla mas", to będzie to z definicji oznaczało koniec rozwoju EF-S i tyle.
Daniel, pal licho telecentryczność. Można o tym nie mieć zielonego pojęcia - ja piszę wyłącznie o trendach. Fakt, że pierwszy obiektyw EF-S pojawił się niecały rok temu, a ostatni L praktycznie aż 3 lata temu świadczy moim zdaniem o założeniach. Ja je widzę tak: linia L jest już martwa, a linai EF-S jest wciąż rozwijana.
Abstrahując nawet od kwestii czysto technicznych, a skupiając się wyłącznie na marketingu. Podaż obiektywów serii L jest minimalna, gdyż ci, którzy mieli je kupić, już to zrobili.
Potrzebna jest więc tzw. świeża krew :idea:
Daniel, pal licho telecentryczność. Można o tym nie mieć zielonego pojęcia - ja piszę wyłącznie o trendach. Fakt, że pierwszy obiektyw EF-S pojawił się niecały rok temu, a ostatni L praktycznie aż 3 lata temu świadczy moim zdaniem o założeniach. Ja je widzę tak: linia L jest już martwa, a linai EF-S jest wciąż rozwijana.
Abstrahując nawet od kwestii czysto technicznych, a skupiając się wyłącznie na marketingu. Podaż obiektywów serii L jest minimalna, gdyż ci, którzy mieli je kupić, już to zrobili.
Potrzebna jest więc tzw. świeża krew :idea:
Mysle ze martwa by byla gdyby ilosc sprzedanych sztuk porzadnie zmalala, ale ciagle na roznych forach i listach dyskusyjnych sa rozmowy o L'kach i ludzie ciagle je kupuja. Raczej nie mowilbym ze martwa, moze tylko cos zmieniaja albo za niedlugo (w koncu targi ida) zaprezentuja nowa L'ke ?
Jurek Plieth
28-07-2005, 13:06
Mysle ze martwa by byla gdyby ilosc sprzedanych sztuk porzadnie zmalala, ale ciagle na roznych forach i listach dyskusyjnych sa rozmowy o L'kach i ludzie ciagle je kupuja.
Na listach dyskusyjnych i forach fotograficznych dominują amatorzy, którzy moim zdaniem stanowią margines kupujących korpusy za $3,000 i szkła za $30,000 :mrgreen:
Nie jest istotne jaką puszką ktoś może coś sfotografować "PRO". Ważne jest, jak FIRMA widzi swoją strategię, planuje rozwój i w jaki sposób chce przekonywać klientów do konkretnych zakupów. Dlatego zupełnie nie masz racji.
niekoniecznie. ja po prostu nie zyje w przeswiadczeniu, ze jedynym miejscem gdzie Canon powinien byc zastosowany jest reporterka i sport, jak 90% osob na tym forum.
firma jest swiadoma, ze aparaty sa uzywane w innych celach. ale o tym juz pisalem powyzej.
strategia firmy oczywiscie jest, ale zalozenie, ze jedynymi pro dla Japoncow sa reporterzy/sportowcy/ptasiarze jest bledne. Canon jest za cwany, zeby odpuscic inne niz ww. rynki bez walki. skoro sa profesjonalni portreciarze czy przyrodnicy uzywajacy systemu Canona, to nowe modele sa tez projektowane z uwzglednieniem ich potrzeb. to tez sa profesjonalisci. a ze wystarcza im spokojnie 20D i nie szarpia sie na 1D czy 1Ds... tym sie rozni czlowiek zarabiajacy fotografia na zycie od amatora, ze nie onanizuje sie teoretycznymi mozliwosciami, tylko kupuje sprzet o optymalnym stosunku mozliwosci do ceny - z uwzglednieniem wlasnych potrzeb. przyrodnikowi/landszafciarzowi nie potrzebny 1D. nie czyni go to mniejszym profesjonalista. to po prostu inny klient o innych potrzebach. i raczej to sa kategorie w jakich rozumuje, perfekcyjny badz co badz w wyciaganiu kasy, Canon.
Dobre zdjęcie można zrobić aparatem w telefonie, ale czy to oznacza, że jest to sprzęt stworzony z myślą o profesjonalistach :rolleyes:
znowu wracamy do punktu wyjscia: profesjonalisci to nie tylko chlopcy w zielonych kamizelkach z tona bialo opakowanego szkla na plecach. to nie jest jedyna dziedzina fotografii. a dla kazdej dziedziny jest inny sprzet - mniej lub bardziej technicznie wypasiony. podzial w ten sposob na pro i nie pro jest bledny. wlasciwy podzial o jakim mozemy mowic, to na grupy uzytkownikow o okreslonych mozliwosciach finansowych i potrzebach.
muflon, tylko jedno pytanie - dlaczego Canon miałby iść w stronę FF "dla mas"? Jaki czynnik powoduje, że masy pragną FF :roll:
Ja osobiście wolę format z cropem 1,6, ponieważ mam:
- mniejsze i lżejsze body
- mniejsze i lżejsze szkła EF-S
- możliwość podpięcia wszystkich szkieł Canona z AF
- tańszy standart matrycy (choć oczywiście Canon może go sprzedwać drożej ;-) dzięki Bogu konkurencja nie śpi)
- mniejszą energożerność
- w szkłach lepszą kontrolę na dystorsjami, winietą i CA oraz mniejsze problemy z nie-telecentrycznością
- szansę na naprawdę jasną stałkę ??? :roll: F1.2. Może mi się śni, ale to takie miłe ;-)
Moim zdaniem Jurek ma sporo racji co do szkieł, ale nie wierzę, żeby Canon zmienił swój pomysł na segmentację rynku. I FF będzie tylko dla puszek projektowanych jako PRO. To prosta metoda przekonania ludzi do wydania kasy, i w dodatku czysto marketingowa, a nie technologiczne cacko.
Podaż obiektywów serii L jest minimalna, gdyż ci, którzy mieli je kupić, już to zrobili. Potrzebna jest więc tzw. świeża krew :idea:
A to jest fakt. Ale (wiem że się powtarzam) jeśli Canon planuje mocniej uderzyć w FF, to tą krwią nie będzie raczej EF-S, bo on po prostu jest zrobiony tak, że z FF nie zadziała!. Nie wiem, może (odpukać) nowy bagnet? Albo lekka "modyfikacja" bagnetu nie zrywająca do końca kompatybilności ze starymi obiektywami EF-S, ale pozwalająca robić nowe, kryjące pełną klatkę... Albo nowe typy matrycy niewrażliwe na kąt padania światła? Albo po prostu seria "nowych, wspaniałych, telecentrycznych, specjalnie pod cyfrę (tu wstawić kilobajt marketingowego bełkotu) FF" L-ek na EF? Strzelałbym w to ostatnie. Ale jak będzie - dowiemy się za rok-dwa :-)
DoMiNiQuE
28-07-2005, 13:11
znowu wracamy do punktu wyjscia: profesjonalisci to nie tylko chlopcy w zielonych kamizelkach z tona bialo opakowanego szkla na plecach. to nie jest jedyna dziedzina fotografii.
Tak, ale mowiac L mowimy takze o jakosci wykonania, ktora jest adresowana wlasnie dla tych chlopcow biegajacych po ulicach a nie tylko o PRO ;)
Tobie w studio czy tez w plenerze doskonale posluzy sprzet, ktory nie musi byc odporny na czynniki zewnetrze z jakimi musza borykac sie fotoreporterzy.
muflon, tylko jedno pytanie - dlaczego Canon miałby iść w stronę FF "dla mas"?
Toż piszę grubymi literami: jeśli a ostatnie "rumours" o 3D (jako semi-pro) na to wskazują. Ku mojemu zdziwieniu zresztą, bo nie przewidywałem takiego obrotu spraw :)
Jaki czynnik powoduje, że masy pragną FF
A wiesz, gdzie Canon ma to, co pragną masy albo Ty wolisz? Liczy się takie rozwiązanie, z którego można wytrzepać więcej $$$ :) I jeśli okaże się nim FF, to tak będzie :)
Jurek Plieth
28-07-2005, 13:14
Ja osobiście wolę format z cropem 1,6, ponieważ mam: ...
Kubaman, problemem dla Ciebie jest to, że Canon ma w nosie to co Ty wolisz :mrgreen:
Wydaje mi się, że Wasze wypowiedzi są zbyt subiektywne i przez to obarczone ogromnym błędem. Spróbujcie popatrzeć na sprawę oczami marketingowców Canona!
Jurek Plieth
28-07-2005, 13:15
A wiesz, gdzie Canon ma to, co pragną masy albo Ty wolisz?
Daniel, aleśmy się zsynchronizowali w tej samej opinii :grin: :grin: :grin:
']
Tobie w studio czy tez w plenerze doskonale posluzy sprzet, ktory nie musi byc odporny na czynniki zewnetrze z jakimi musza borykac sie fotoreporterzy.
po czesci masz racje. odnosnie studio.
ale akurat w plenerze odporny na wstrzasy sprzet jest wazny. przynajmniej dla mnie. jak sie lazi po gorach, na dodatek nierzadko w blocie gdzie nietrudno poleciec na d... niosac plecak pelen gratow, to sie naprawde docenia twardosc korpusu. albo jak sie wspina na skalki trzymajac aparat w rece (zdarzalo sie ;-) ).
akurat dla mnie twardosc korpusu byla jednym z kryterium wyboru 10D. co do szkla to niestety na L zabraklo (a i tak bym raczej kupil 18-50 EX Sigmy), ale tez ta twardosc wykonania jest czynnikiem, ktory bierze sie pod uwage.
przynajmniej tak to wyglada wsrod niektorych przyrodnikow :D
Spróbujcie popatrzeć na sprawę oczami marketingowców Canona!
Ja to właśnie tak widzę: relatywnie (czyli nie w stosunku do polskich zarobków) tani korpus FF, nowa seria super-duper-L-ek-digital i koniec produkcji aparatów typu 10D/20D (semi-pro). Wszyscy aktualni posiadacze 20D (dla których 350D w dół to za mało) powoli przesiadają się na nowy korpus i kupują nowe szkła - oczywiście nie dlatego, że stare nie działają, ale hmm.. "moralne zużycie" ;-). Nie wspominając o profi, którzy robią to hmm, trochę szybciej niż powoli ;-) i kupują 1DsMk3, które Canon w końcu na pewno zrobi (połączenie 1D i 1Ds). Reszta świata - dotychczasowi klienci małpek - dostają w ofercie 3000D w kicie po 400$. Reszta-reszty świata robi zdjęcia telefonami :mrgreen:
A przy okazji: mi się też bardzo podoba CF 1.3x - i mam nadzieję, że kupię 1Dmk2 zanim Canon wycofa je z oferty :)
strategia firmy oczywiscie jest, ale zalozenie, ze jedynymi pro dla Japoncow sa reporterzy/sportowcy/ptasiarze jest bledne. Canon jest za cwany, zeby odpuscic inne niz ww. rynki bez walki. skoro sa profesjonalni portreciarze czy przyrodnicy uzywajacy systemu Canona, to nowe modele sa tez projektowane z uwzglednieniem ich potrzeb. to tez sa profesjonalisci. a ze wystarcza im spokojnie 20D i nie szarpia sie na 1D czy 1Ds... tym sie rozni czlowiek zarabiajacy fotografia na zycie od amatora, ze nie onanizuje sie teoretycznymi mozliwosciami, tylko kupuje sprzet o optymalnym stosunku mozliwosci do ceny - z uwzglednieniem wlasnych potrzeb. przyrodnikowi/landszafciarzowi nie potrzebny 1D. nie czyni go to mniejszym profesjonalista.
akustyk, rozumiem Twoje podejście. Jednak jest pewna rozbieżność w tym co piszesz.
Właśnie dla portreciarzy i fotografów przyrody/krajobrazu stworzono 1DsMk2 z FF. Najlepsza kontrola balansu bieli, najlepszy AF, największy wg testów Dynamic Range, WODOSZCZELNOŚĆ, długi czas pracy na jednej baterii, jakość wykonania itd.
Taki jest rynek, a to, że Andrzej Dragan robi swoje portrety 10D wynika bardziej z faktu, że mieszka w Polsce oraz, że jak kupował aparat to nikt nie mówił o nim jako o super profesjonaliście. I taka jest ścieżka rozwoju. Nie powiesz mi, że Tytus zakłejał 300D ponieważ był to OPTYMALNY stosunek pomiędzy ceną i możliwościami. Jeśli ktoś chce robić zdjęcia w dzungli, powinien kupić sprzet klasy PRO, przynajmniej wg Canona i założę się, że Tytus sobie go kupi następnym razem 8-) .
Jurek Plieth
28-07-2005, 13:32
Ja to właśnie tak widzę: relatywnie (czyli nie w stosunku do polskich zarobków) tani korpus FF, nowa seria super-duper-L-ek-digital i koniec produkcji aparatów typu 10D/20D (semi-pro).
Zaledwie w rok po starcie tej linii? :shock: IMHO bez sensu i nie daj Bóg, żebyś miał rację, bo to i na czystą logikę zawodzi.
to, że Andrzej Dragan robi swoje portrety 10D wynika bardziej z faktu, że mieszka w PolsceWłaśnie - pamiętajcie, że plany marketingowe Canona powstają raczej w oparciu o rynki gdzie takie 1Dmk2 to jedna... no góra dwie :) standardowe wypłaty.
Jurek Plieth
28-07-2005, 13:36
Właśnie - pamiętajcie, że plany marketingowe Canona powstają raczej w oparciu o rynki gdzie takie 1Dmk2 to jedna... no góra dwie :) standardowe wypłaty.
Dokładnie!
Zapewne nikt nie znajdzie takich danych, bo pewnie Canon ich nie publikuje, ale moim zdaniem klienci z USA i Japonia dominują zdecydowanie wśród kupujących najdroższe szkła i korpusy.
Zaledwie w rok po starcie tej linii?
Ależ jaki rok? 20D jest kontynuacją linii zapoczątkowanej przez D30 jakieś 5 lat temu :roll: I ta linia (z matrycą 1.6x) była od początku tylko przejściowym kompromisem wynikającym wyłącznie z drogich matryc FF. A że przy okazji wyszły na jaw pewne zalety cropa to już inna sprawa :)
Hint: czy myślicie, że gdyby od początku produkcji DSLR matryce FF były niewiele droższe od 1.6x, to ktokolwiek pakowałby się w cropa?
Jurek Plieth
28-07-2005, 13:39
Ależ jaki rok? 20D jest kontynuacją linii zapoczątkowanej przez D30 jakieś 5 lat temu :roll:
Mam na myśli EF-S, bo przecież dokładnie w stronę tegoż bagnetu kroczy canonowski standard dla cropu 1.6.
Mam na myśli EF-S, bo przecież dokładnie w stronę tegoż bagnetu kroczy canonowski standard dla cropu 1.6.
Hmm, moim zdaniem EF-S to raczej taki "patch na EF" pozwalający bliżej przysunąć obiektyw, niż bagnet jako taki. To nie stanowi o "linii sprzętu" i Canon może się tego patcha pozbyć równie szybko jak go wprowadził - o ile tylko zobaczy w tym zysk :)
Jurek Plieth
28-07-2005, 13:48
Hmm, moim zdaniem EF-S to raczej taki "patch na EF" pozwalający bliżej przysunąć obiektyw, niż bagnet jako taki.
Nie do końca, skoro da się jak wiesz dość prosto zaadaptować EF-S 10-22 tak, aby pasował do 10D!
A przy okazji: mi się też bardzo podoba CF 1.3x - i mam nadzieję, że kupię 1Dmk2 zanim Canon wycofa je z oferty :) Jesli chcesz, to moge Ci kupic jedno body, a potem... tanio odsprzedac :)
Nie do końca, skoro da się jak wiesz dość prosto zaadaptować EF-S 10-22 tak, aby pasował do 10D!
Ale 17-85 już się nie da (zresztą co do 10-22 też nie jestem pewny, ale mogę się mylić). To że niektórym obiektywom można coś tam upiłować o niczym nie świadczy - jeżeli w jakiejś pozycji szkło przysuwa się bliżej niż "zamach" lustra FF (a EF-S na to pozwala - i taka była jego idea), to jest problem.
BTW, ale oczywiście zgadzam się, że 18-55 na EF-S to chwyt czysto marketingowy :)
Taki jest rynek, a to, że Andrzej Dragan robi swoje portrety 10D wynika bardziej z faktu, że mieszka w Polsce oraz, że jak kupował aparat to nikt nie mówił o nim jako o super profesjonaliście. I taka jest ścieżka rozwoju. Nie powiesz mi, że Tytus zakłejał 300D ponieważ był to OPTYMALNY stosunek pomiędzy ceną i możliwościami. Jeśli ktoś chce robić zdjęcia w dzungli, powinien kupić sprzet klasy PRO, przynajmniej wg Canona i założę się, że Tytus sobie go kupi następnym razem 8-) .
nie sprzeczam sie. Canon planujac sprzet do okreslonych grup odbiorcow nie mysli o naszym malym biednym kraju. to akurat jest w 100% logiczne
jakbym mial tyle kasy na sprzet ile bym chcial, to bym sobie sprawil sredniformatowego Pentaksa albo Mamiyke 6x7 do landszaftow. ale nie mam. jade na 10D, bo przy moich warunkach jest optymalnym klamotem. Polska, mieszkam w Polsce... ;-)
Jurek Plieth
28-07-2005, 14:19
Ale 17-85 już się nie da
Da się (http://avbuzz.com/new_home/w/200501/model/yesun0105/yesun0105.php)
A 10-22 z kolei tutaj (http://daniel.nordling.nu/foto/EF-S-10D/)
aa to, że Andrzej Dragan robi swoje portrety 10D wynika bardziej z faktu, że mieszka w Polsce oraz, że jak kupował aparat to nikt nie mówił o nim jako o super profesjonaliście.
Cos niescisle masz te dane ;-)
Jak kupowal aparat, to kupowal Canona z serii G (trojke chyba, nie pamietam). Potem byl 10D, gdy juz zaczynano cmokac na widok jego zdjec. A teraz, gdy juz mowia o nim - jak to napisales - "super profesjonalista" i foci regularnie do kotleta, posluguje sie 1Ds ;-)
Da się (http://avbuzz.com/new_home/w/200501/model/yesun0105/yesun0105.php)EOS 1D (MarkII zresztą :) ). Ciągle nie fullframe.
A 10-22 z kolei tutaj (http://daniel.nordling.nu/foto/EF-S-10D/)Ależ oczywiście że się da! Co więcej, zaryzykowałbym stwierdzenie, że każdy EFS można (i można będzie) przykręcić do każdego body z cropem 1.6, bo w tym przypadku EF-S to jedynie a) chwyt marketingowy b) zabezpieczenie przed spryciarzami wkładającymi te obiektywy do body FF i nękającymi serwisy pobitym lustrem.
No dobra wiem, zamieszałem :mrgreen: przez to:
Ale 17-85 już się nie da (zresztą co do 10-22 też nie jestem pewny, ale mogę się mylić). To że niektórym obiektywom można coś tam upiłować o niczym nie świadczy - jeżeli w jakiejś pozycji szkło przysuwa się bliżej niż "zamach" lustra FF (a EF-S na to pozwala - i taka była jego idea), to jest problem.
miałem na myśli, że "nie da się" (lub mogą być problemy) z body z matrycą większą niż 1.6x. Nie doczytałem "10D" w Twoim poście ;-)
Co więcej, zaryzykowałbym stwierdzenie, że każdy EFS można (i można będzie) przykręcić do każdego body z cropem 1.6"No i k.. nie miałbym ręki" (cytat dla miłośników "Chłopaki nie płaczą") ;-)
First of all I want to make clear that the retracting mirror in the EF-S mount do make a difference, the rear lens of the Canon EF-S 10-22/3.5-4.5 lens will hit the mirror with the lens set to maximum wide angle. So we can not use the lens at full wide angle while mounted on the 10D.
Ciekaw jestem czy w tej chińszczyźnie odnośnie 17-85 też nie ma takich kwiatków, bo właśnie coś mnie się zdaje....
Cos niescisle masz te dane ;-)
Jak kupowal aparat, to kupowal Canona z serii G (trojke chyba, nie pamietam). Potem byl 10D, gdy juz zaczynano cmokac na widok jego zdjec. A teraz, gdy juz mowia o nim - jak to napisales - "super profesjonalista" i foci regularnie do kotleta, posluguje sie 1Ds ;-)
czyli nie myliłem się :-D - taka jest ścieżka rozwoju i jeśli tylko środki pozwalają, profesjonaliści doceniają zalety droższej serii Canona. I nawet jeśli różnice w cenach nie jest są do końca uzasadnione, kupią droższy sprzęt, bo Canon im takie warunki dyktuje. Dlatego wracając do tematu wątku nie wydaje mie sie, żeby w standardzie EF-S powstała jakaś L'ka. Tak jak nie uważam, żeby matryce c-APS zniknęły z oferty Canona, nawet jeśli matryce FF będą tanie jak cukierki.
Mysle, że martwa by byla gdyby ilosc sprzedanych sztuk porzadnie zmalala, ale ciagle na roznych forach i listach dyskusyjnych sa rozmowy o L'kach i ludzie ciagle je kupuja.
Ja też zamierzam...
Może już w następne lato...
Będe w USA to pewnie mnie skusi jakaś eLa 70-200/2.8 IS
Marzyć można, czemu nie...
;)
snowboarder
28-07-2005, 17:29
Zadałem sobie trochę trudu i odszukałem w sieci to co poniżej:
a) pierwszy obiektyw EF-S pojawił się we wrześniu 2004,
b) ostatnie dwa obiektywy serii L, to:
- 24-70 w listopadzie 2002,
- 28-300 w czerwcu 2004, jest to tzw. "pomyłka" Canona, bo chyba nikt poważny tego szkła nie kupuje.
Czy trzeba lepszych przykładów, aby zaobserwować trend?
Sorry Jurek, ale to nie jest zaden trend. Nie ma ostatnio nowych
L-ek, bo Canon po prostu wszystkie zakresy pokryl szybko
dobrymi obiektywami i troche cierpi przez swoj sukces. Nie robi nowej
wersji np 50 f1.2, bo im sie nie oplaca odmladzac za duze pieniadze
czegos co jest produktem calkowicie niszowym. W tak zwanym
miedzy czasie bylo sporo prototypow, ktore nie przeszly do produkcji,
bo byly za duze i za ciezkie. Stad proba przejscia w kierunku DO.
Pamietaj, ze fizyka ogranicza checi w produkowaniu pewnych szkiel,
o ktore forumowicze prosza. Bodajze juz prototyp 24-135 f2.8L
trzeba bylo wozic wozkiem.
Jestesmy zatem w momencie testowania/wchodzenia nowej technologii
pozwalajacej robic mniejsze szkla.
A EF-S to tylko i wylacznie marketingowy trick wykorzystujacy po czesci
istniejaca optyke do nowych zastosowan (10-22 to 16-35) i ograniczajacy
w fizyczny sposob maniakow, ktorzy by wciskali te obiektywy na FF.
To nie jest zaden nowy FORMAT, tylko ograniczenie uzycia.
snowboarder
28-07-2005, 17:33
Dokładnie!
Zapewne nikt nie znajdzie takich danych, bo pewnie Canon ich nie publikuje, ale moim zdaniem klienci z USA i Japonia dominują zdecydowanie wśród kupujących najdroższe szkła i korpusy.
Dokladnie. Canon nigdy nie przewidywal, ze moze sprzedac tyle L-ek.
Stad sa ciagle opoznienia w produkcji "popularnych" szkiel za
tysiac i wiecej dolarow jak 35 f1.4L np.
snowboarder
28-07-2005, 17:42
A to jest fakt. Ale (wiem że się powtarzam) jeśli Canon planuje mocniej uderzyć w FF, to tą krwią nie będzie raczej EF-S, bo on po prostu jest zrobiony tak, że z FF nie zadziała!. Nie wiem, może (odpukać) nowy bagnet? Albo lekka "modyfikacja" bagnetu nie zrywająca do końca kompatybilności ze starymi obiektywami EF-S, ale pozwalająca robić nowe, kryjące pełną klatkę... Albo nowe typy matrycy niewrażliwe na kąt padania światła? Albo po prostu seria "nowych, wspaniałych, telecentrycznych, specjalnie pod cyfrę (tu wstawić kilobajt marketingowego bełkotu) FF" L-ek na EF? Strzelałbym w to ostatnie. Ale jak będzie - dowiemy się za rok-dwa :-)
Rynek ma miejsce na rozne warstwy sprzetu, raczej uklad typu:
- Pro 1
- 350d
- 20d
- 3d (?)
- 1D
przezyje, wiec jest miejsce na EF-S i Canon na tym nie straci napewno.
Natomiast nie bedzie to zaden nowy "trend".
Co do nowych szkiel to strzelam, ze na jesieni cos sie ruszy, slyszalem
z wielu zrodel o nowych tele (napewno zoom - update 100-400 lub
lepszy, Canon nie jest tez slepy na wolania o szeroki kat).
Ciekawe byloby zestawienie typu - ile Canon zarabia (ilosc sztuk x zysk
na sztuce) ze sprzedazy np. 10-22 w porownaniu do 500 f4L IS.
Dopiero takie zestawienie podpowiedzialoby czego sie spodziewac ;-)
Jurek Plieth
28-07-2005, 18:12
Sorry Jurek, ale to nie jest zaden trend. Nie ma ostatnio nowych
L-ek, bo Canon po prostu wszystkie zakresy pokryl szybko
dobrymi obiektywami i troche cierpi przez swoj sukces.
Sugerujesz, że Canon się "wystrzelał"? Nie, nie i po stokroć nie. Cały czas brakuje bardzo dobrych obiektywów stałoogniskowych w zakresie kątów ultraszerokich i szerokich. Dla przykładu taka Sigma 20 mm ze światłem 1.8 bije podobno na głowę każdy obiektyw, stało i zmiennoogniskowy Canona. W zakresie jeszcze szerszych kątów jest już zupełnie fatalnie - w praktyce jeden zoom 16-35. Na dodatek budzący wiele kontrowersji co do jakości w przypadku połączenia go z korpusem cyfrowym. Nie śledzę osiągnięć Nikona, ale zdaje się, że użytkownicy tego systemu akurat takich dylematów nie mają...
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.