PDA

Zobacz pełną wersję : Komponenty do lampy błyskowej



kucza21
18-03-2009, 05:56
Otóż niefortunnie moja lampa 430ex upadła na ziemie, po czym odmówiła posłuszeństwa. Po rozebraniu okazało się, że komponent który ładuję lampę nawalił, czy da się gdziekolwiek kupić takową część ?

Szczur88
18-03-2009, 07:04
Serwis Canona?

Arko
18-03-2009, 08:05
jeśli jest to kondensator to można wymienić ( daj do jakiegoś elektronika to przylutuje nowy) a jeśli to jest cały układ to jedynie Canon....

sleep
18-03-2009, 09:27
przy okazji pytanko da lampy 550
czas ładowania wydłużył się oraz palnik troszeczkę się wypalił.

Czy muszę oprzeć się o serwis Canona czy zrobi to elektronik.
Lampa sprawna, wszystko pracuje, tylko czas ładowania po pełnym błysku wydłużył się. Aku oczywiście nowe.

Pozdro

robgr85
18-03-2009, 10:43
Otóż niefortunnie moja lampa 430ex upadła na ziemie, po czym odmówiła posłuszeństwa. Po rozebraniu okazało się, że komponent który ładuję lampę nawalił, czy da się gdziekolwiek kupić takową część ?

Jeśli to kondensator (taki cylinderek z dwoma drutami) to w każdym sklepie elektronicznym dostaniesz taką część (najlepiej zapodaj tu na forum fotę, wtedy będę mógł w 100% potwierdzić). Zapamiętaj gdzie jest + i - na płytce, (nie dotykaj jednocześnie + i - bo Cie pewnie prąd porazi), wylutuj ten kondensator, skocz do sklepu elektronicznego. Taki sam element nie powinien kosztować więcej jak kilka-kilkanaście złotych. Naprawa w serwisie wyjdzie pewnie dużo drożej.

kucza21
18-03-2009, 16:04
To jest cewka wysokiego napięcia .Jakieś pomysły?

hardtmuth
18-03-2009, 23:54
Nie wiem jak wyglada wnetrze tej lampy, ale jesli to jest trafko HV , no to albo je naprawisz, przewiniesz (jesli rdzen nie pekl) bo nie wiem czy uda Ci sie konkretnie takie dostac w sklepie lub skorzystasz z serwisu. Jesli udaloby Ci sie takie dostac w sklepie to sam w 30sek przelutujesz je:).

axk
18-03-2009, 23:57
...jesli to jest trafko HV...

Tak dla ścisłości - pojedyncza cewka nie jest transformatorem, chociaż przyznam iż nie bardzo rozumiem co autor miał na myśli pisząc "cewka wysokiego napięcia". Model 430EX (oraz zapewne pozostałe modele lamp serii EX) nie posiada transformatora lecz przetwornicę wysokonapięciową która to stanowi jeden z głównych elementów układu odpowiedzialnego za ładowanie baterii kondensatorów i wydaje mi się iż to urządzenie autor miał na myśli pisząc "cewka wysokiego napięcia". W urządzeniach tego typu rzadko kiedy (jeżeli w ogóle) stosuje się tradycyjne transformatory z racji ich gabarytów oraz wagi - jak już to transformatory planarne.

kucza21
20-03-2009, 21:48
Tak dla ścisłości - pojedyncza cewka nie jest transformatorem, chociaż przyznam iż nie bardzo rozumiem co autor miał na myśli pisząc "cewka wysokiego napięcia". Model 430EX (oraz zapewne pozostałe modele lamp serii EX) nie posiada transformatora lecz przetwornicę wysokonapięciową która to stanowi jeden z głównych elementów układu odpowiedzialnego za ładowanie baterii kondensatorów i wydaje mi się iż to urządzenie autor miał na myśli pisząc "cewka wysokiego napięcia". W urządzeniach tego typu rzadko kiedy (jeżeli w ogóle) stosuje się tradycyjne transformatory z racji ich gabarytów oraz wagi - jak już to transformatory planarne.

Świetnie mądry człowieku. Dokładnie chodzi o przetwornice wysokiego napięcia, niestety nie da się dolutować kawałeczka którego brakuje w niej, ponieważ ten zwój czy jak to zwał, jest cieniutki na pół milimetra. I teraz w moim wypadku najlepszym rozwiązaniem było by kupić tą przetwornice i ją przylutować. Ktoś ma jakieś pomysły gdzie taką dostać? I czy w ogóle da się dostać.
A jak nie macie takich pomysłów to czy znacie angielską nazwę tego komponentu. Myślę, że jakbym napisał do serwisu canona w Londynie to może by przesłali.

nagor
20-03-2009, 23:36
a na płytce lampy nie masz oznaczenia kodowego tego elementu? albo na tym urządzeniu nie ma jakichś "znaczków" to dla serwisu powinno być wystarczającą informacją co chcez kupić.

axk
21-03-2009, 00:51
I czy w ogóle da się dostać.

Oczywiście, jednakże potrzebny byłby jej symbol lub jakiekolwiek oznaczenie.

hardtmuth
24-03-2009, 00:57
Tak dla ścisłości - pojedyncza cewka nie jest transformatorem, chociaż przyznam iż nie bardzo rozumiem co autor miał na myśli pisząc "cewka wysokiego napięcia". Model 430EX (oraz zapewne pozostałe modele lamp serii EX) nie posiada transformatora lecz przetwornicę wysokonapięciową która to stanowi jeden z głównych elementów układu odpowiedzialnego za ładowanie baterii kondensatorów i wydaje mi się iż to urządzenie autor miał na myśli pisząc "cewka wysokiego napięcia". W urządzeniach tego typu rzadko kiedy (jeżeli w ogóle) stosuje się tradycyjne transformatory z racji ich gabarytów oraz wagi - jak już to transformatory planarne.

Doskonale wiem czym sie rozni cewka od transformatora.

Przetwornica impulsowa z racji wysokiej sprawnosci jest porzadania w wielu miejscach. Nie wymaga ciezkich transformatorow, a jedynie dlawika, ew. trafa zaleznie jaki to typ przetwornicy (boost, flyback, etc, duzo tego jest). Z drugiej strony z tego co ogladalem pare schematow roznych lamp to zaraz przed palnikiem jest trafo HV i podejrzewam, ze rowniez w EX`ach tez takie rozwiazanie jest stosowane.

Powiedz mi do ilu votlow mozna naladowac elektrolita maksymalnie (bo ja kojarze 400V lub troche wiecej) i jak bez trafa, dajacego przekladnie na pare kV, odpalic palinik napieciem z niego... skoro uwazasz, ze transformatorow nie ma w lampach.

I czym rozni sie tradycyjny transformator od transformatorow inszych?

axk
24-03-2009, 11:03
Doskonale wiem czym sie rozni cewka od transformatora.

To bardzo dobrze.



Z drugiej strony z tego co ogladalem pare schematow roznych lamp to zaraz przed palnikiem jest trafo HV i podejrzewam, ze rowniez w EX`ach tez takie rozwiazanie jest stosowane.

Nie wiem jak wygląda konstrukcja elektryczna innych modeli Speedlite'ów ale w modelu 430EX nie ma klasycznego transformatora, jest natomiast przetwornica napięcia (przekształtnik DC/DC podwyższający napięcie) współpracująca z układem podobnym do powielacza napięcia.



Powiedz mi do ilu votlow mozna naladowac elektrolita maksymalnie (bo ja kojarze 400V lub troche wiecej) i jak bez trafa, dajacego przekladnie na pare kV, odpalic palinik napieciem z niego...

Jak? Bardzo prosto - chociażby tak prostym układem jak powielacz napięcia. W dzisiejszych czasach nabycie diod prostowniczych wytrzymujących napięcie liczone w kV nie jest żadnym problemem. Łącząc je w odpowiedni sposób z kondensatorami możemy na wyjściu takiego układu otrzymywać napięcie liczone w kV i to bez potrzeby stosowania jakiegokolwiek transformatora.


...skoro uwazasz, ze transformatorow nie ma w lampach.


Proszę nie pisz czegoś czego ja nie napisałem i czytaj ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałem iż w lampach błyskowych nie stosuje się transformatorów. Napisałem wyrażnie iż "w urządzeniach tego typu rzadko kiedy (jeżeli w ogóle) stosuje się tradycyjne transformatory z racji ich gabarytów oraz wagi - jak już to transformatory planarne".



I czym rozni sie tradycyjny transformator od transformatorow inszych?

Przez termin "transformator klasyczny" rozumiem transformator z pakietowanym rdzeniem oraz nawiniętymi na niego cewkami tworzącymi jego uzwojenia. Terminem "inne transformatory" (nie klasyczne) można określić chociażby wspomniane wcześniej transformatory planarne które różnią się od transformatorów klasycznych choćby tym iż nie posiadają pakietowanego rdzenia oraz posiadają zupełnie inny układ uzwojeń.

hardtmuth
24-03-2009, 19:04
Nie wiem jak wygląda konstrukcja elektryczna innych modeli Speedlite'ów ale w modelu 430EX nie ma klasycznego transformatora, jest natomiast przetwornica napięcia (przekształtnik DC/DC podwyższający napięcie) współpracująca z układem podobnym do powielacza napięcia.

Jakbys rozwalil taka przetwornice DC/DC to bys wiedzial, ze w srodku bardzo czesto jest transformator, chociazby po to by uzyskac separacje galwaniczna obu obwodow, ktora czesto jest porzadana w takich przetwornicach. Transformator jest transformatorem i czy jest to waga 10g czy 10kg, tak czy inaczej pozostaje transformatorem.


Jak? Bardzo prosto - chociażby tak prostym układem jak powielacz napięcia. W dzisiejszych czasach nabycie diod prostowniczych wytrzymujących napięcie liczone w kV nie jest żadnym problemem. Łącząc je w odpowiedni sposób z kondensatorami możemy na wyjściu takiego układu otrzymywać napięcie liczone w kV i to bez potrzeby stosowania jakiegokolwiek transformatora.

Mowisz pewnie o kaskadzie Villarda, no coz, prosty przyklad pokazywany w sredniej szkole jak uzyskac duze napiecie, niestety rozmiary pokazne i przy tym mala wydajnosc pradowa jesli chcemy zachowac gabaryty. Do zapalenia palnika potrzeba nieduzego pradu, ale bardzo duzego napiecia, kaskada Villarda potrzebowalaby bardzo duzo sekcji by dobic do paru(nastu) kilovoltow z czego rozmiar bylby pokazny.



Proszę nie pisz czegoś czego ja nie napisałem i czytaj ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałem iż w lampach błyskowych nie stosuje się transformatorów. Napisałem wyrażnie iż "w urządzeniach tego typu rzadko kiedy (jeżeli w ogóle) stosuje się tradycyjne transformatory z racji ich gabarytów oraz wagi - jak już to transformatory planarne".

Tutaj masz racje, planarne transformatory jak najbardziej moga byc stosowane w lampach ze wzgledu na swoje wlasciwosci.



Przez termin "transformator klasyczny" rozumiem transformator z pakietowanym rdzeniem oraz nawiniętymi na niego cewkami tworzącymi jego uzwojenia. Terminem "inne transformatory" (nie klasyczne) można określić chociażby wspomniane wcześniej transformatory planarne które różnią się od transformatorów klasycznych choćby tym iż nie posiadają pakietowanego rdzenia oraz posiadają zupełnie inny układ uzwojeń.

Tez masz racje i sie nie sprzeciwiam :)

axk
24-03-2009, 20:39
Jakbys rozwalil taka przetwornice DC/DC to bys wiedzial, ze w srodku bardzo czesto jest transformator, chociazby po to by uzyskac separacje galwaniczna obu obwodow, ktora czesto jest porzadana w takich przetwornicach.

A słyszałeś kiedyś o przekształtniku DC/DC podwyższającym napięcie typu BOOST. Nie posiada on w swojej strukturze żadnego transformatora i właśnie o takim rozwiązaniu napisałem. Jeżeli chodzi o separacje galwaniczną to transoptory "wytrzymujące" napięcie liczone w kV kosztują naprawdę niewiele i w związku z tym, w takim rozwiązaniu, nie widzę sensu stosowania transformatora o przekładni 1:1 tylko po to aby zapewnić separację galwaniczną.



Transformator jest transformatorem i czy jest to waga 10g czy 10kg, tak czy inaczej pozostaje transformatorem.

A podaj cytat z mojej wypowiedzi w której temu zaprzeczam.



...prosty przyklad pokazywany w sredniej szkole...

Nie tylko w szkole średniej. Nie twierdzę iż dokładnie takie rozwiązanie jest stosowane w torze zasilania baterii kondensatorów lampy, wskazuje jedynie iż z dużym prawdopodobieństwem po kilku modyfikacjach mogło by być.


...niestety rozmiary pokazne i przy tym mala wydajnosc pradowa jesli chcemy zachowac gabaryty.

Bzdura, wszystko zależy od parametrów prądowo-napięciowych elementów użytych do budowy stopnia.



Do zapalenia palnika potrzeba nieduzego pradu, ale bardzo duzego napiecia, kaskada Villarda potrzebowalaby bardzo duzo sekcji by dobic do paru(nastu) kilovoltow z czego rozmiar bylby pokazny.

Niestety znowu się mylisz. Wyjściowe napięcie nie zależy tylko i wyłącznie od ilości stopni powielających lecz także od parametrów prądowo-napięciowych diod oraz kondensatorów. Stosując elementy o wyższych napięciach oraz większych dopuszczalnych prądach można ograniczyć ilość stopni potrzebnych do uzyskania danego napięcia wyjściowego.

hardtmuth
25-03-2009, 00:07
A słyszałeś kiedyś o przekształtniku DC/DC podwyższającym napięcie typu BOOST. Nie posiada on w swojej strukturze żadnego transformatora i właśnie o takim rozwiązaniu napisałem. Jeżeli chodzi o separacje galwaniczną to transoptory "wytrzymujące" napięcie liczone w kV kosztują naprawdę niewiele i w związku z tym, w takim rozwiązaniu, nie widzę sensu stosowania transformatora o przekładni 1:1 tylko po to aby zapewnić separację galwaniczną.

Slyszalem o przetwornicach impulsowych boost, buck-boost, buck, flyback, forward, cuka, wiele by jeszcze wymieniac i wiele by jeszcze wymieniac ile takich przetwornic projektowalem i uruchomilem. Skoro dla Ciebie transoptor to urzadzenie, ktore sluzy do izolacji galwanicznej i przeniesienia mocy na nastepna sekcje w ukladzie to gratuluje pomyslowosci;). Nie wiem skad bierzesz swoje doswiadczenie, ale izolacja przy pomocy transformatorow separujacych jest czesto stosowana w profesjonalnych zastosowaniach.




Nie tylko w szkole średniej. Nie twierdzę iż dokładnie takie rozwiązanie jest stosowane w torze zasilania baterii kondensatorów lampy, wskazuje jedynie iż z dużym prawdopodobieństwem po kilku modyfikacjach mogło by być.
Moze i nie tylko:)



Bzdura, wszystko zależy od parametrów prądowo-napięciowych elementów użytych do budowy stopnia.
Bzdura jest zakladanie, ze da sie upchac powielacz o sensownych parametrach w paru cm3. Jesli dioda ma wytrzymac duze prady, sila rzeczy zlacze pn musi miec swoj rozmiar.



Niestety znowu się mylisz. Wyjściowe napięcie nie zależy tylko i wyłącznie od ilości stopni powielających lecz także od parametrów prądowo-napięciowych diod oraz kondensatorów. Stosując elementy o wyższych napięciach oraz większych dopuszczalnych prądach można ograniczyć ilość stopni potrzebnych do uzyskania danego napięcia wyjściowego.
Tak jak mowilem, poza srednia szkola powielaczy na opartych na elementach D i C raczej nie mialem, wiec jedynie z tego co pamietam powielacz napiecia przykladowo 5x wymaga 5 diod i 5 capow, niestety, ale zintegrowac w scalaku takie urzadzenie ciezko. Ciekawi mnie tylko jak napiecie wyjsciowe zalezy od parametrow U/I elementow zastosowanych w powielaczu. One moga jedynie ograniczac parametry maksymalne, a nie dawac np magicznie 50 krotne powielenie napiecia. Chociaz z drugiej strony przyznam, ze nie zglebialem tego tematu i znam tylko ten prosty przyklad przetwornicy.

axk
25-03-2009, 01:06
Skoro dla Ciebie transoptor to urzadzenie, ktore sluzy do izolacji galwanicznej i przeniesienia mocy na nastepna sekcje w ukladzie to gratuluje pomyslowosci;).

Wszystko zależy od tego o jakich układach rozmawiamy. Jeżeli są to "układy mocy" to oczywiście transoptory, z racji niewielkich mocy jakie są w stanie przenieść, kompletnie się do nich nie nadają - transformatory separacyjne jak najbardziej. Jeżeli chodzi natomiast o układy/urządzenia o niewielkim poborze mocy, takie jak np. przenośne lampy błyskowe to moim zdaniem odpowiedni specjalizowany transoptor spełnił by swoją rolę. Jeżeli założyć iż standardowa lampa zasilana jest za pomocą czterech ogniw AA o wydajności 2000 mAh to łatwo policzyć iż maksymalna moc jaką można z nich pobierać w sposób ciągły w jednostce czasu wynosi ok. 9-10 W, a taką moc specjalizowany układ transoptorowy jest jeszcze w stanie przenieść (przy czym transoptory takie do tanich nie należą).


...izolacja przy pomocy transformatorow separujacych jest czesto stosowana w profesjonalnych zastosowaniach.

Oczywiście, nigdy tego nie negowałem.



Bzdura jest zakladanie, ze da sie upchac powielacz o sensownych parametrach w paru cm3.

Z tym się zgodzę. Z technologicznego punktu widzenia było by to wykonalne, z ekonomicznego już nie.

Muszę przyznać iż ciekawie się nam rozmowa rozwinęła.

Tezet-gdynia
25-03-2009, 05:24
Moze zabrzmi to dziwnie i niestosownie z moich ust, ale czy mozecie sie nie klocic o to co jest transformatorem a co cewka, co jest powielaczem napiecia a co nie ? Chyba autorowi to nie pomaga :\

axk
25-03-2009, 10:43
...czy mozecie sie nie klocic...

Ależ nikt się tutaj z nikim o nic nie kłóci, zwyczajna kulturalna rozmowa. Autor wątku potwierdził iż wedle jego wiedzy uszkodzeniu uległa przetwornica wysokiego napięcia. Nasze dalsze rozważania choć w pewien sposób "luźne" dalej jak najbardziej dotyczą tematu wątku.

kucza21
25-03-2009, 22:49
Wygląda to tak..... Właściwie jest na tym kod oznaczeniowy, ale niestety szukając w google nie znalazłem... Gdzie można takie coś nabyć ? I czy to faktycznie jest przetwornica .

Sorry za słabą jakość

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img209.imageshack.us/img209/3526/img7525.jpg)