PDA

Zobacz pełną wersję : Ściana niebieska, fotka zielona... :(



Voyager70
13-03-2009, 17:32
Witam,
Mam pytanie, pewnie banalne, ale jednak. Nabyłem ostatnio analogową 30-tkę i dla testu postanowiłem natychmiast zrobić kilka zdjęć. Ponieważ to tylko test działania aparatu pod kątem mechanicznym, kupiłem najtańszy film - coś a al Konica VX, za ok 5 zł. Popstrykałem, oddałem do labu i... zdjęcia są wyraźne, wyglądają na prawidłowo naświetlone, ale niebieskie ściany i granatowe drzwi wyszły na zielono... . Czy to kwestia filmu, czy jakichś ustawień? Przecież WB jest w cyfrówkach, a to analog...
Oświeci mnie ktoś? :)
Dziękuję i pozdrawiam

Tomasz Golinski
13-03-2009, 17:38
WB jest przy każdym robieniu zdjęć, nawet przy obrazach ma znaczenie :)

Jakkolwiek taka różnica kolorów może wskazywać na stary film lub błędy w wywołaniu/odbiciu. Chyba, że jakieś jarzeniówki dziwne były w pokoju...

Voyager70
13-03-2009, 17:49
Oświetlenie to faktycznie jakieś niemiłe neonówki w okrągłych obudowach wmontowane w kasetony pod sufitem - jak to w biurach bywa. Film stary nie był, acz jakości (patrz: cena) raczej wątpliwej. A wywołanie i odbitki - C41 w Media Markt. Wiem, że WB jest "wszędzie", ale miałem na myśli ustawienia, które w cyfrówkach są standardem, a w analogach takowych nie spotkałem :). Mam nadzieję, że w plenerze, po użyciu kliszy b&w przeznaczonej do C41 nie spotka mnie jakaś niespodzianka... - no, z zielenią i błękitami problemów być nie powinno... :).

Tomasz Golinski
13-03-2009, 17:52
W cyfrówkach można ustawić WB. W analogu trzeba kupować specjalne filmy do sztucznego światła lub stosować filtry.

Na kliszy B&W takich problemów na pewno nie będzie :)

Voyager70
13-03-2009, 18:07
Tę 30-tkę kupiłem dla "pełnej klatki" :) i nominalnej szerokości obiektywów, ciekaw jestem porównania ujęć b&w z 40D i Ilforda XP-2... . Kiedyś posługiwałem się 500N i przynajmniej miałem zdjęcia (najlepsze z użyciem Reali, nie mam doświadczeń b&w), a od czasu 350D i 40D - mam kilka zapchanych dysków :(.