PDA

Zobacz pełną wersję : problem z canon 70-200 f/4 L



kanarek
06-03-2009, 22:33
Mam pewien problem z obiektywem canon 70-200 f/4 L.
Podczas zmiany obiektywow wyslizna mi sie on z reki i spadl na wykladzine z wysokosci ok 30-40 cm.
Generalnie obiektyw dziala poprawnie. Ostrzy pieknie jak dawniej. Problem pojawia sie gdy chce go polaczyc (lub rozlaczyc) z aparatem. W chwili przekrecania obiektywu czuc dosc znaczny opor. Nie na tyle duzy aby uniemozliwic montaz obiektywu, ale jednak. Opor ten nie jest staly. Przy montazu najpierw jest dosc znaczny a potem maleje. Ogladalem dokladnie bagnet ale nie widac na nim zadnych sladow ani znieksztalcen. Poniewaz uszkodzilem obiektyw w grudniu, uzywam go w tym stanie przez te kilka miesiecy. W wyniku jego uzytkowania nie zauwazylem zadnych istotnych zadrapan na bagnecie aparatu.
Mysle ze ze prawdopodobnie odszkalcilem w minimalnym stopniu bagnet obiektywu.
Niby da sie robic zdjecia ale troche to irytujace. Czy ktos mial podobny problem i jak go rozwiazal a przede wszystkim za ile?

irekaro
06-03-2009, 22:48
ślad jakiś napewno jest tylko mało widoczny - a może nie wiesz gdzie patrzeć. ja to bym wziął pilnik IGLAK płaski - albo i do paznokci- i podpiłował ciut.

kanarek
06-03-2009, 22:58
mysle ze pilowac nie bede aby nie pogorszyc. Za miesiac wybieram sie do krakowa wiec moze wdepne na czapskich

sbogdan1
06-03-2009, 23:11
Nie żebym się czepiał ale 30/40 cm to musiałeś klęczeć na kolanach , tak więc trza było choć nad fotelem czy kanapą robić podmiankę.
A tym się nie przejmuj skoro wszystko Ok to wyluzuj i pstrykaj dalej , pamiętam że coś w tym temacie już było ale o tyle gorzej że nie dało się zapiąć słoja pod puszkę.

kanarek
06-03-2009, 23:19
Nie żebym się czepiał ale 30/40 cm to musiałeś klęczeć na kolanach , tak więc trza było choć nad fotelem czy kanapą robić podmiankę.
A tym się nie przejmuj skoro wszystko Ok to wyluzuj i pstrykaj dalej , pamiętam że coś w tym temacie już było ale o tyle gorzej że nie dało się zapiąć słoja pod puszkę.

Niestety dzialo sie to w czasie imprezy i do kanapek bylo daleko:) Zmeczony bylem po kilku godzinach nocnego pstrykania. Jak by tam stala kanapka sam bym sie wylozyl.:mrgreen:
Jak juz wspomnialem od grudnia cykam i jest ladnie i ostro, tylko...irytuje.

sbogdan1
06-03-2009, 23:28
No niby tak zapewne jest to irytujące ale nic nie poradzisz , wszelkie piłowania mogą wpłynąć negatywnie i pogorszyć sprawę , tak więc sprawne oko i coś powiększającego do oględzin będzie niezbędne.
Powodzenia.

Tomeksad2
07-03-2009, 08:42
Może jest tam faktycznie jakieś minimalne zniekształcenie. Nie znam się za bardzo, ale tak sobie myślę, czy po iluś tam razach wymiany szkła nie wpłynie to na samo mocowanie w body. Czy czasem tam się coś nie wyrobi i czy nie będzie to miało wpływu na inne szkła ?

kanarek
07-03-2009, 10:23
Tomeksad2 tez sie nad tym zastanawiam, tym bardziej ze wlasnie zamowilem 5d mark II. Nie chcial bym go wykonczyc zbyt szybko wypaczonym bagnetem:)