PDA

Zobacz pełną wersję : Matówka a głębia ostrosci



LFB
06-03-2009, 12:40
Właśnie stałem się szczęśliwym posiadaczem Canona 40D. Po podpięciu obiektywu Canon EF 50 1.4 przeżyłem jednak niemiłe zaskoczenie. Mianowicie podobnie jak w moim starym 350D praktycznie nie da się patrząc przez wizjer ustalić jak będzie wyglądała głębia ostrości na zdjęciu. Mając ustawioną przesłonę 1.4 patrząc przez wizjer widzę zdecydowanie większą głębię ostrości niż ta która zostaje zarejestrowana po wyzwoleniu migawki.
Wiem że do 40D można dokupić matówkę wysokiej precyzji, czy ktoś z Was może ją posiada i jest w stanie powiedzieć o ile wówczas to co się widzi jest bliższe tego co zarejestruje aparat?
Jak sprawa wygląda w przypadku standardowych matówek Canonów FF, czy tam też tak bardzo głębia ostrości widziana przez oko różni się od tej rejestrowanej przez matrycę?
Może ktoś wie jakie prawa fizyczne / optyczne stoją za tym zjawiskiem?
Z góry serdecznie dziękuję za wszelkie informacje w tym temacie :-D

sirlukas
06-03-2009, 12:51
Czy tak samo nie widać głębi po wciśnięciu przycisku podglądu głębi ostrości?

MMM
06-03-2009, 12:58
Standardowa matówka ma większe ziarno i dlatego nie widać tak dobrze małej głębi ostrości. Dzięki temu obraz na matówce jest trochę jaśniejszy.
Matówka precyzyjna (mam EE-S do 5D) ma znacznie mniejsze ziarno i przez to głębię ostrości widać dużo lepiej. Przede wszystkim na tej matówce łatwiej rozróżnić granicę ostrość - nieostrość i z obiektywem typu 50/1.4 da się po małej wprawie ostrzyć ręcznie.

Z obiektywami f/4 jasność obrazu w wizjerze jest wyraźnie gorsza niż na zwykłej ale da się jeszcze normalnie używać.
Przy szkłach f/2.8 jasność obrazu jest minimalnie gorsza niż na zwykłej matówce, przy f/2 i jaśniej bez różnicy.

dr11
06-03-2009, 13:10
Standardowa matówka ma większe ziarno i dlatego nie widać tak dobrze małej głębi ostrości. Dzięki temu obraz na matówce jest trochę jaśniejszy...
Dodam, ze matowki standardowe, w porownaniu z -S (Ee, Ef itd.) maja, oprocz wiekszego ziarna, silniejsza soczewke Fresnela, ktora zgarnia wiecej swiatla do wizjera (wydaje sie jasniejsza) a skutkiem ubocznym jest wlasnie zwiekszenie sie glebi ostrosci.

Sober
06-03-2009, 14:51
Mam matówkę precyzyjną do 40D i powiem Ci że niewiele ona daje. Jakaś tam różnica jest, ale przy świetle 1,4-2,8 i tak podgląd w wizjerze ma się niestety nijak do zdjęcia.

Trochę na pewno pomaga upewnić się gdzie trafił AF.

Ale jeśli chcesz widzieć rzeczywistą GO, to jedyne wyjście to liveview. Przycisk podglądu głębi ostrości już dawno stracił jakikolwiek sens.

janmar
06-03-2009, 18:41
Właśnie stałem się szczęśliwym posiadaczem Canona 40D. Po podpięciu obiektywu Canon EF 50 1.4 przeżyłem jednak niemiłe zaskoczenie. Mianowicie podobnie jak w moim starym 350D praktycznie nie da się patrząc przez wizjer ustalić jak będzie wyglądała głębia ostrości na zdjęciu. Mając ustawioną przesłonę 1.4 patrząc przez wizjer widzę zdecydowanie większą głębię ostrości niż ta która zostaje zarejestrowana po wyzwoleniu migawki.
Wiem że do 40D można dokupić matówkę wysokiej precyzji, czy ktoś z Was może ją posiada i jest w stanie powiedzieć o ile wówczas to co się widzi jest bliższe tego co zarejestruje aparat?
Jak sprawa wygląda w przypadku standardowych matówek Canonów FF, czy tam też tak bardzo głębia ostrości widziana przez oko różni się od tej rejestrowanej przez matrycę?
Może ktoś wie jakie prawa fizyczne / optyczne stoją za tym zjawiskiem?
Z góry serdecznie dziękuję za wszelkie informacje w tym temacie :-D

Jeśli masz obiektyw 50/1,4 i ustawisz przyslone 1,4 to podgląd ostrości niczego nie zmieni.przysłona pozostaje bez zmian.Przy każdej innej nastawie wartości przysłony po wciśnięciu przycisku podgladu głębi ostrości , obraz we wizjerze ciemnieje a strefa ostrości się rozszerza.Na cropie widać to gorzej niz na FF ,ale widać.Przejście ze strefy ostrości w GO ,do strefy nieostrosci jest płynne i trzeba znależć tą granicę uważnie obserwując kadr przy wciśniętym przycisku GO i przy niewciśniętym [pełny otwór].IMHO funkcja pożyteczna i w pełni używalna.Przy niegdysiejszych manualnych i tylko manualnych przysłonach przysłona zamykała się realnie i podgląd GO był ciągły.W obecnych aparatach zadajemy wartość przysłony ale sama przysłona jest full otwarta.Pomiar światla jest korygowany o zadaną wartośc.W moment przed startem migawki przysłona się zamyka.My tego nie widzimy bo wcześniej podniesione lustro robi nam we wizjerze blackout.Polecam mały trening w poslugiwaniu sie tym b.potrzebnym przyciskiem.Najlepiej w dobrych warunkach.Jaśniejsza matówka rozjasnia obraz przy najmniejszych otworach ale nic poza tym. Pewne rzeczy trzeba po prostu opanować przez ćwiczenie,nie tylko w fotografii zresztą :smile:


Sober...wizjer czy LCD ..dla mnie to jest w sumie [jeśli chodzi o GO ]to samo.B.mało używam modelu focenia tzw. Zombi lub Live View ,bo w zależności od światła widzę ten ekranik lepiej lub kiepsko,np. w silnym słońcu.Wizjer jest dla mnie używalny w kazdych warunkach.Gdybym we wizjerze widział histogram ,to ekranik widywałbym tylko w celu wyswietlania nastaw i funkcji aparatu.A przycisk GO jest potrzebny i to nie tylko do podgladu GO.Ma sens,ma sens.. jak śpiewają u p.Rubika. Pozdrawiam :smile:

fret
06-03-2009, 18:57
Janmar, teoretycznie masz rację, ale w praktyce ziarnistość matówki sprawia, że na zwykłej nie zejdziesz z podglądem ostrości poniżej f 5,6, a na precyzyjnej chyba gdzieś w okolice 2,8. Zdjęcia robione jasniejszymi szkłami na pełnej dziurze zawsze będą miały mniejszą GO niż obserwowana na matówce. Z tego też powodu trudno jest ustawiać manualnie ostrość na gładkiej matówce.

janmar
06-03-2009, 20:38
Janmar, teoretycznie masz rację, ale w praktyce ziarnistość matówki sprawia, że na zwykłej nie zejdziesz z podglądem ostrości poniżej f 5,6, a na precyzyjnej chyba gdzieś w okolice 2,8. Zdjęcia robione jasniejszymi szkłami na pełnej dziurze zawsze będą miały mniejszą GO niż obserwowana na matówce. Z tego też powodu trudno jest ustawiać manualnie ostrość na gładkiej matówce.

Dokładnie tak.Stąd moja uwaga o plynności granicy Go i konieczności "treningu'.Ja w tej chwili po prostu GO dla danej ogniskowej mam gdzieś w podświadomości i b,rzadko podglądam ale warto o tej GO myśleć i na ile sie da świadomie nią operować w pierwszych kilku latach fotografowania, aż wejdzie w człeka na stałe.Ten niejednoznaczny podglad IMHO może w tym pomóc.Nie jest niestety tak oczywisty i dokladny jak np.ustawiona wartość ekspozycji, i nie w kazdych warunkach mozliwy,ale jest jakiś.Pozdrawiam

pan.kolega
07-03-2009, 07:47
Soczewka Fresnela w matówce polepsza jasność na mniejszych otworach. Niestety widzi tylko światło do pewnego otworu.

Np. jasne matówki polepszaja jasność wizjera w kropach, ale za to jasność wizjera nie wzrasta w ogóle np. poza f/2.8. Tzn. jasność wizjera nie zwiekszy się ani trochę jeżeli zamiast f/2.8 przykręcimy sobie nawet obiektyw f/0.5

Rownież nie zmieni się obserwowana w wizjerze głębia ostrości poza f/2.8.

Można to łatwo zaobserwować patrząc od strony obiektywu np. na jasną ścianę, używając podgladu GO. Jasny okrąg bedzie sie zwiększał w miare powiększania otworu, do pewnej granicy, np. około f/2.8 albo nawet f/3.2.

Dalsze zwiekszanie otworu nie spowoduje żadnej dalszej zmiany średnicy jasnego okręgu. "Jasna" matówka zablokuje światło z obrzeża obiektywu.

Efekt jest najsilniejszy w puszkach z kropach z pentamirrorem zamiast pryzmatu, najsłabszy w FF z ciemniejszymi matówkami które widzą większy otwór.

MMM
07-03-2009, 23:58
Jedna mała poprawka do tego co pisałem wcześniej. Przy 135L widzę że jednak na standardowej jest jaśniej więc f/2 też na precyzyjnej jest ciemniejsze niestety.

Bagnet007
08-03-2009, 11:08
Za to nie znoszę dzisiejszych slr. Gdybym mógł sobie podmienić wizjer w F100 z którymkolwiek z OMów, nawet najbardziej amatorskich - byłbym w niebie :)

LFB
09-03-2009, 09:05
Jeśli masz obiektyw 50/1,4 i ustawisz przyslone 1,4 to podgląd ostrości niczego nie zmieni.przysłona pozostaje bez zmian.Przy każdej innej nastawie wartości przysłony po wciśnięciu przycisku podgladu głębi ostrości , obraz we wizjerze ciemnieje a strefa ostrości się rozszerza.Na cropie widać to gorzej niz na FF ,ale widać.Przejście ze strefy ostrości w GO ,do strefy nieostrosci jest płynne i trzeba znależć tą granicę uważnie obserwując kadr przy wciśniętym przycisku GO i przy niewciśniętym [pełny otwór].IMHO funkcja pożyteczna i w pełni używalna.Przy niegdysiejszych manualnych i tylko manualnych przysłonach przysłona zamykała się realnie i podgląd GO był ciągły.W obecnych aparatach zadajemy wartość przysłony ale sama przysłona jest full otwarta.Pomiar światla jest korygowany o zadaną wartośc.W moment przed startem migawki przysłona się zamyka.My tego nie widzimy bo wcześniej podniesione lustro robi nam we wizjerze blackout.Polecam mały trening w poslugiwaniu sie tym b.potrzebnym przyciskiem.Najlepiej w dobrych warunkach.Jaśniejsza matówka rozjasnia obraz przy najmniejszych otworach ale nic poza tym. Pewne rzeczy trzeba po prostu opanować przez ćwiczenie,nie tylko w fotografii zresztą :smile:

Rozumiem ze to wyjaśnienie głównie dla użytkownika sirlukas. :)

No nic pozostaje mi zatem nabycie precyzyjnej matówki i utrwalanie sobie rzeczywistej GO w głowie :grin:

Sober
09-03-2009, 11:32
Sober...wizjer czy LCD ..dla mnie to jest w sumie [jeśli chodzi o GO ]to samo.B.mało używam modelu focenia tzw. Zombi lub Live View ,bo w zależności od światła widzę ten ekranik lepiej lub kiepsko,np. w silnym słońcu.Wizjer jest dla mnie używalny w kazdych warunkach.Gdybym we wizjerze widział histogram ,to ekranik widywałbym tylko w celu wyswietlania nastaw i funkcji aparatu.A przycisk GO jest potrzebny i to nie tylko do podgladu GO.Ma sens,ma sens.. jak śpiewają u p.Rubika. Pozdrawiam :smile:

No właśnie o to chodzi że nie jest to samo. Na liveview widzisz dokładnie taką głębię ostrości jaka będzie na zdjęciu. Przez wizjer w cropowej lustrzance widzisz... coś co ma się nijak pod względem GO do finalnego zdjęcia. Zwłaszcza jeśli mówimy o jasnych stałkach.

Też nie używam LV do oceny GO, po prostu trzeba mniej więcej wiedzieć jakim obiektywem, przy jakiej przesłonie i z jakiej odległości trzeba focić żeby uzyskać taki a nie inny efekt. Zresztą na cropie raczej nie ma problemu zbyt płytkiej głębii ostrości (chyba że w macro), dlatego zwykle albo się zjeżdża z przesłoną do minimum (które zapewnia zachowanie ostrości) i liczy na powstawnie plastyki, albo do maksimum (z zachowaniem ostrości i odpowiednich czasów), gdy plastyki nie da się lub nie chcemy uzyskać.

A jaki inny sens niż podgląd GO miałby mieć ten przycisk, bo nie bardzo rozumiem?