PDA

Zobacz pełną wersję : [Warszawa] Asocjacja Andrzeja Przybielskiego



dzi
19-07-2005, 15:24
23.07.2005 od godz 19:00 na warszawskiej starówce

Koncert będzie wyrazem fascynacji dla fenomenu króla jazzowej trąbki Milesa Davisa, jednej z najwybitniejszych postaci w historii światowego jazzu

Koncert będzie też arcyciekawą próbą nowego odczytania twórczości Davisa. Z jednej strony zawiera fascynacje i wpływ wielkiego Milesa, z drugiej, stanowi kwintesencję tego, co istotne we współczesnym polskim jazzie.

Andrzej Przybielski - postać kultowa. Guru i legenda awangardy polskiego jazzu nowoczesnego. Przez wielu znawców uważany za najbardziej kreatywnego i nowatorskiego artystę...

bebop
19-07-2005, 18:30
... a koncert w ramach Jazz na Starówce. więcej o samym składzie tutaj (http://www.jazznastarowce.pl/index.php?a=festiwal-jazz-na-starowce-artysci&b=4)

no i znowu udało mi się fotopass dorwać :-), będzie co fotocić lub knocić ;-)

bebop
25-07-2005, 00:22
to trochę będzie OT, ale bardziej aroganckiego artysty jak Andrzej Przybielski dawno nie widziałem. na tle muzyków, którzy z nim grali - Lena Ledoff, Marek Kazana (moje odkrycie tego koncertu) czy wibrafonista Karol Szymanowski wypadł bardzo przeciętnie. zresztą było to widać po odbiorze jego improwizacji przez publiczność... maksymalne dla mnie przegięcie to zakończenie koncertu, muzycy wychodzą razem żeby się ukłonić, kłaniają się - nie kłania się tylko lider Andrzej Przybielski, który jest bardzo zajęty pakowaniem kornetu do futerału.


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.marcinrusinowski.com/fotki/tutaj/normal/_MG_7913.jpg)

tak w ogóle Dzi, to chyba Cię ustrzeliłem pomiędzy kablami ;-)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.marcinrusinowski.com/varia/_MG_7727.jpg)

a więcej [moich] fotek tradycyjnie u mnie w galerii.

dzi
25-07-2005, 00:45
hehe nawet mam zdjecie swoje :) - lipnykoncert, mi sie nie podobało, choć znawcą nie jestem ale co dobre wpada mi w ucho :D

wg mnie nie bylo klimatu :(

bebop
25-07-2005, 01:00
hehe nawet mam zdjecie swoje :) - lipnykoncert, mi sie nie podobało, choć znawcą nie jestem ale co dobre wpada mi w ucho :D

wg mnie nie bylo klimatu :(

póki co Paul Brody Quintet dla mnie rządzi tym festiwalem...

cóż - rewelki nie było. jak ktoś lubi Miles'a to trochę klimatów sobie znalazł. chociaż słyszałem lepsze wykonania numerów z Kind of Blue, biorąc pod uwagę, że każdy zaczyna granie jazzu chyba od nich ;-)

EDIT: Dzi, a fotki? (Twoje, nie moje) ;-)

dzi
25-07-2005, 08:16
ze swoich fotek nie jestem jakoś zadowolony by je upubliczniać - nic ciekawego nie mam

bebop
25-07-2005, 09:09
ze swoich fotek nie jestem jakoś zadowolony by je upubliczniać - nic ciekawego nie mam

no skuza - to moje mają być ciekawe? pstrykam i tyle. kiedyś się człowiek nauczy.

Jurek Plieth
26-07-2005, 11:49
hehe nawet mam zdjecie swoje :) - lipnykoncert, mi sie nie podobało, choć znawcą nie jestem ale co dobre wpada mi w ucho :D

wg mnie nie bylo klimatu :(
IMHO, jazz powinien być grany po ciemku, z korzyścią tak dla muzyków jak i słuchaczy. Jedynie fotograficy mają z tym problem :wink:

bebop
26-07-2005, 18:30
IMHO, jazz powinien być grany po ciemku, z korzyścią tak dla muzyków jak i słuchaczy. Jedynie fotograficy mają z tym problem :wink:

na przestrzeni otwartej w lato, w dodatku Stare Miasto... chyba niemozliwe. chyba ze EV-2. w klubie - to co innego. nie wiem czy widziałeś moje pstryki z EST w Teatrze Buffo. niestety ISO1600 na 300D to masakra, ale generalnie proporcje światło/ciemność dla mnie idealne.