Krismar72
07-02-2009, 01:05
Temat czyszczenia wielokrotnie poruszany na tym forum... a mimo to nie znalazłem expresis verbis wyrażonej odpowiedzi na dręczące mnie wątpliwości.
Mianowicie - dotychczas czyściłem lustro i matówkę z pyłków, włókien etc. tam osiadających przy użyciu małej gruszki zakupionej w aptece. Nie zawsze czyszczenie takie dawało pożądane rezultaty, dlatego też kupiłem większą, chyba największą jaką kiedykolwiek widziałem. Tyle tylko, że obawiam się, iż przy nadmuchiwaniu silnego już skądinąd strumienia powietrza na lustro czy matówkę strumień tenże może "źle" oddziaływać na migawkę. Wszak w instrukcji jakiejkolwiek lustrzanki analogowej canona mówi się wyraźnie, by "nie nadmuchiwać na migawkę zbyt silnego strumienia powietrza". Co prawda można argumentować, że dmuchając np. na matówkę na drodze do migawki stoi krawędź lustra, więc może ryzyko uszkodzenia kurtynek migawki nie zachodzi; pewności wszak nie mam. Dlatego proszę Was o opinie, a zwłaszcza podzielenie się doświadczeniami w tej mierze - jakich gruszek używacie - dużych czy małych?
Mianowicie - dotychczas czyściłem lustro i matówkę z pyłków, włókien etc. tam osiadających przy użyciu małej gruszki zakupionej w aptece. Nie zawsze czyszczenie takie dawało pożądane rezultaty, dlatego też kupiłem większą, chyba największą jaką kiedykolwiek widziałem. Tyle tylko, że obawiam się, iż przy nadmuchiwaniu silnego już skądinąd strumienia powietrza na lustro czy matówkę strumień tenże może "źle" oddziaływać na migawkę. Wszak w instrukcji jakiejkolwiek lustrzanki analogowej canona mówi się wyraźnie, by "nie nadmuchiwać na migawkę zbyt silnego strumienia powietrza". Co prawda można argumentować, że dmuchając np. na matówkę na drodze do migawki stoi krawędź lustra, więc może ryzyko uszkodzenia kurtynek migawki nie zachodzi; pewności wszak nie mam. Dlatego proszę Was o opinie, a zwłaszcza podzielenie się doświadczeniami w tej mierze - jakich gruszek używacie - dużych czy małych?