Zobacz pełną wersję : pierścień makro na trzy obiektywy?
witam
mam trzy obiektywy zupełnie standardowe:
18-55 kitowy; 50 f1,8; 70-300-zwyklak
chciałbym porobić kilka zdjęć makro. nigdy nie bawiłem się pierścieniami i chętnie je kupię jednak zupełnie nie wiem na który obiektyw (każdy ma inną średnicę) oczywiście mogę dokupić pierścienie redukcyjne ale nie wiem czy to do końca ma sens...
proszę doradzcie mi na którym obiektywie się skupić żeby porobić kwiatki i owady w zbliżeniu?
mate00sh
27-01-2009, 12:46
Pierścień makro mocujesz między aparatem a obiektywem, więc będzie pasował do wszystkich trzech.
Pierścień makro mocujesz między aparatem a obiektywem, więc będzie pasował do wszystkich trzech.
:)
myślałem raczej o takich pierścieniach http://allegro.pl/item536684290_zestaw_soczewek_1_2_4_10_52mm_statyw _gratis.html
mate00sh
27-01-2009, 16:46
No to nie pisz pierścienie, bo to są soczewki makro - nakręca się je na obiektyw. Najlepiej kup soczewki z mocowaniem największe go Twojego obiektywu (zapewne 58mm - sprawdź na frontach obiektywów) i do tego redukcje filtrowe z tej średnicy na mniejsze (czyli np 58->52mm). Będziesz wtedy mógł używać soczewek z wszystkimi obiektywami.
jak kupisz 58 to będziesz miał do kita i zooma bvo tam jest po 58.
do 50tki nie warto zakąłdać soczewek bo to nie szkło do macro.
a kitem coś możńa zrobic choc chyba lepiej wyjdzie ci tym tele.
sith_pas
29-01-2009, 15:43
Odradzam soczewki typu +1 +2 itp itd...
Najczęściej psują obraz. Jakość zdjęć wykonanych przy użyciu takich soczewek jest często słaba jakościowo (to zależy od tego na jakie soczewki się trafi, ale generalnie to słabe szkiełka). Na zdjęciach często powstają aberracje chromatyczne. Obrazy nie są należycie ostre.
Radziłbym się zastanowić nad czymś takim:
http://allegro.pl/item538720242_raynox_dcr_250_makro_gwpl_f_vat_raty _bielsko.html
Koszt jest kilkakrotnie wyższy od takich soczewek, ale jakość jest też znacznie lepsza. Jakieś półtora roku temu sam przymierzałem się do zakupu tego typu soczewek, o których Ty myślisz, ale bardziej doświadczony kolega zdecydowanie mi to odradził. Powiedział wtedy, żebym w ciemno kupował raynoxa bo nie pożałuję. I nie pożałowałem :).
Ponadto - ta soczewka ma adapter (snap-on), który umożliwia wygodne mocowanie jej na obiektywach o różnej średnicy (od czterdziestu kilka do prawie 60 mm). Więc to jest ogromny plus, bo nie kupujesz soczewek do jednego szkła, a takiego raynoxa możesz podpiąć do kilku obiektywów.
Podałem linka do modelu dcr-250. Jest jeszcze msn-200, ale ten ma już większą skalę odwzorowania i jest droższy. Na początek mogę zdecydowanie polecić dcr'a. Na pewno nie pożałujesz :). Myślę, że warto wydać tych kilkadziesiąt złotych więcej.
Preskaler
29-01-2009, 16:40
Ogólnie rzecz ujmując jest kilka sposobów wykonywania zdjęć makro.
1) Dodatkowe soczewki dodatnie o określonej sile (+1, +2,...). Im silniejsza jest soczewka tym można bliżej podejść do przedmiotu fotografowanego i tym większy jego obraz powstaje na matrycy ale także tym większe zniekształcenia bo przy pojedynczych soczewkach jest to nieuniknione i to nie zależy od producenta (no w każdym razie nie do końca). Amatorzy makro ratują się tutaj w bardzo prosty sposób. Zakręcają na obiektyw (KIT) stary obiektyw "Helios" 50/2 (tani) odwrócony. To znaczy oba gwinty filtrowe obiektywów łączy się za pomocą zakupionego (taniego) pierścienia i kita wkręca się w aparat. W ten sposób uzyskuje się bardzo duże powiększenie, zniekształcenia są minimalne i cena przystępna a wszelkie regulacje KIT-a działają normalnie z ograniczeniem zoom-u.
2) Zamocowanie odwrotnie obiektywu KIT-owego do aparatu przy użyciu odpowiedniego pierścienia redukcyjnego. Ta metoda daje bardzo duże powiększenie (stałe bo zoomu nie można używać z powodu powstawania dużej winiety) i nie są dostępne automatyki obiektywu. Zaletą jej jest taniość i brak dodatkowych zniekształceń obrazu.
3) Zastosowanie tulei wydłużającej tubus obiektywu a przez to możliwość podejścia bliżej obiektu. Mogą to być pierścienie dystansowe skręcane z kilku (zwykle trzech) elementów i w ten sposób (skokowo) można regulować powiększenie układu lub mieszka, który umożliwia płynną regulację odległości i powiększenia. Istnieją pierścienie i mieszki z przeniesieniem automatyki (do Canon’a ok. 200,-zł) lub tańsze bez przeniesienia. W zasadzie jest to najlepszy sposób na wykonywanie zdjęć makro. Bo nie wprowadza zniekształceń, jest dość tani a jedyną jego wadą jest pewna uciążliwość operowania długą "rurą" obiektywu i mieszka.
4) Zakupienie specjalnego obiektywu (obiektywów) makro. Jest to najwygodniejsza z metod nie posiadająca wad oprócz jednej - jest KOSZTOWNA! Posiada też przewagę nad pozostałymi w postaci dość dalekiego dystansu od obiektu przy znacznym powiększeniu.
Z tej metody możesz spróbować skorzystać bo widzę, że posiadasz obiektyw 70-300 a on umożliwia już taką fotografię w prawdzie z niezbyt dużym powiększeniem ale zawsze to coś. Poniżej przykład wykonany takim właśnie obiektywem.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło ( http://images32.fotosik.pl/326/89250a2bf110b99cmed.jpg)
http://images32.fotosik.pl/326/89250a2bf110b99c.jpg
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Tutaj natomiast fotka z użyciem pierścieni redukcyjnych i obiektywem od "Prakticy" - "Pentacon Electrik" 1,8/50
https://canon-board.info/imgimported/2008/09/ba88f144eabe31f5med-1.jpg
źródło (http://images40.fotosik.pl/7/ba88f144eabe31f5med.jpg)
http://images40.fotosik.pl/7/ba88f144eabe31f5.jpg
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.