Zobacz pełną wersję : 300d Temperatura a uzytkowanie ?
lato gorace gdzieniegdzie, a mnie interesuje zimny temat, jak to jest z temperaturami ujemnymi i uzytkowaniem DSLR-ow, w instrukcji do takiej 300d pisze ze pracuje do 0 stopni, ale byloby to chyba nierealne, jak to jest w praktyce ? jak dbac wtedy o sprzet ? jak aparaty przetrzymuja ujemna temperature i jesli sie wtedy psuja, to co najczesciej zawodzi ? przykladem niech bedzie klasyczne stare poczciwe 300d. Pozdro
W lutym ćwiczyłem 300D przy -20stC przez ponad 6 godzin. Wszystko było OK. Baterie starczyły na ~200 zdjęć (dwie baterie w gripie). Przed powrotem do hotelu aparat powędrował do szczelnego worka foliowego z kilkoma woreczkami żelków na wilgoć. Aklimatyzacja w cieple trwała ~2godziny.
Proceder powtarzałem wielokrotnie przy różnych temperaturach i różnej wilgotności. Zawsze worek z żelkami (może być ryż). Aparat działa do dzisiaj.
Tomasz Golinski
11-07-2005, 14:09
http://canon-board.info/showthread.php?t=1122 wbrew pozorom, troche tam mozna znalesc informacji ;)
dzieki Kocis dzieki Tomek, nie umialem znalezc...
Marfackib
11-07-2005, 14:16
Aklimatyzacja w cieple trwała ~2godziny.
Najważniesze pilnowac by nie zaparowały szkła jak przeniesiesz z zimnego do ciepłego.
kitowe raz mi juz zaparowalo ale wole nie powtarzac tej sztuki : ) co do tych zelkow, to jakies specjalne dziwactwo czy mozna to dostac w kazdym sklepie z artykulami biurowymi ? nie mam czasu przejrzec calego watku w tej chwili ale po krotkiej lekturze , mam rozumiec ze po foceniu na mrozie, lepiej wstawic aparat porozkrecany na jakis czas do zimnego pomieszczenia ?
Mi przy -15 i silnym zimnym wietrze lustro sie zawiesilo i nie odbijalo :( poszedl do serwisu
Tomasz Golinski
11-07-2005, 15:48
lepiej wstawic aparat porozkrecany na jakis czas do zimnego pomieszczenia ?
ABSOLUTNIE NIE! Nie rozkrecac pod zadnym pozorem! Wprost przeciwnie. Uszczelnic.
Ja fotografowałem na zawodach biatlonowych w grudniu (było poniżej zera nieźle) i nic.
Fotografowałem także w zeszłym roku w Berlinie na Golden League --> wrzesień 2004. Gorąco jak pierun, słonko grzało... a działało ładnie wszystko.
Obiektyw - 70 - 200/4L
Najważniesze pilnowac by nie zaparowały szkła jak przeniesiesz z zimnego do ciepłego.
Czemu?
wydawalomi sie ze najbardziej narazona jest elektronika, a ta w obiektywach zamknieta jest w samym srodeczku. Mysle, ze jezeli aparat jest wylaczony to nawet wniesienie go do cieplego pomieszczenia i zostawienie do zagrzania nic mu nie zaszkodzi. Ale takie "testy" robilem tylko z analogowa 300.
gonzo44: chodzi o skraplanie się pary wodnej. Zarówno na soczekawch, jak i elektronice.
Generalnie - lepiej być zapobiegliwym. :)
Tomasz Golinski
11-07-2005, 18:58
Echhh, tyle pisalem i nic. Po wejsciu do cieplego woda sie nie skrapla na elektronice. Skrapla sie po wyjsciu na zimne! Wszystko jest w tamtym watku.
KuchateK
11-07-2005, 19:06
:?
Z jakiej racji? Niby dlaczego?
Tomasz Golinski
11-07-2005, 19:11
Przeciez w drugim poscie jest link, w ktorym wszystko tlumaczylem :/
Właśnie po wejściu DO ciepłego woda się skrapla ;) Noszę okulary i wiem jak to jest w zimie uciążliwe gdy wchodzi się z zimna do ciepłego pomieszczenia (szczególnie gdy jest duża wilgoć w powietrzu w tym pomieszczeniu).
Tomasz Golinski
11-07-2005, 19:30
Tom_s, wysil sie i przeczytaj ten link co podesłałem. :roll:
KuchateK
11-07-2005, 20:24
Ano fakt... Trzeba sie bylo wysilic... :mrgreen:
Obstawiam, ze powietrza w aparacie jest tak malo, poza tym wiekszosc elektroniki obecnie jest niezle izolowana, ze nie ma powodow do zawracania sobie gitary ta znikoma iloscia pary jaka ewentualnie moze gdzies tam sie osadzic po wyniesieniu body na mroz.
A nawet jak sie cos skropli... Najwiekszy bol jesli bedzie to na optyce...
Co innego wejscie do cieplego pomieszczenia z zimnym szklem... Tutaj ilosc powietrza jest praktycznie nielimitowana, wiec skroplenie bedzie bardzo wyrazne.
gonzo44: chodzi o skraplanie się pary wodnej. Zarówno na soczekawch, jak i elektronice.
a ja myslalem...nie, dzisiaj bede mily :mrgreen:
Ta woda co sie skrapla to wlasciwie destylowana jest, mysle ze duzo wieksze niebezpieczenstwo sprawilaby woda ktora by zamarzla wewnatrz aparatu po wyniesieniu go na ostry mroz. Wiem ze wiele by jej nie bylo, ale...
Tomasz Golinski
11-07-2005, 21:09
Właśnie. Co szkodzi czysta woda na zewnątrz aparatu? Przecież jak jest dekielek, to na nim predzej osiądzie niz na szkle.
kitowe raz mi juz zaparowalo ale wole nie powtarzac tej sztuki : ) co do tych zelkow, to jakies specjalne dziwactwo czy mozna to dostac w kazdym sklepie z artykulami biurowymi ? nie mam czasu przejrzec calego watku w tej chwili ale po krotkiej lekturze , mam rozumiec ze po foceniu na mrozie, lepiej wstawic aparat porozkrecany na jakis czas do zimnego pomieszczenia ?
A po co kupowac te zelki ? Pojdz do jakiegos sklepu gdzie sprzedaja elektronike (komputery, instrumenty muzyczne, aparaty), oni to wywalaja do kosza bo maja tego strasznie duzo. Ja dostalem caly worek tych woreczkow...
aha juz wiem o jakie zelki chodzi, pelnow tego w paczkach po butach : ) idac dalej , jestem w stanie jednak zaufac Tomkowi, bo moja elektronika zaparowala przy temperaturach dodatnich , wynioslem z lazienki do ocienionego pokoju, zaparowalo, gdyby bylo na odwrot pewno nic by sie nie stalo no kiedy paruje wam oddech co ? kiedy jestescie w cieplym czy zimnym pomieszczeniu, biorac tak na chlopski rozum... co do focenia, popieram Adamek, da sie focic i temperatura nie jest wazna pytam tylko jak to z tym konkretnym przypadkiem, 300d, wszyscy narzekaja ze zabawka z niego plastikowa raz stukniesz i po nim, a moj juz troszke przezyl : ) esenpe, i co w serwisie powiedzieili ? gwarancyjna czy pogwarancyjna? i jaka przyzyna zawieszenia sie lustra ? podobnie kiedys robilem z zenitem, zostawialem go z calym osprzetem w plecaku w zimnym pomieszczeniu i pozwalalem mu pomalutku dochodzic do temperatury pokojowej, chcialem sie tylo dowiedziec czy to dobry sposob...
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.