PDA

Zobacz pełną wersję : Niby aparat zdjęć nie roby tylko fotograf, ale...



mastercheat
03-01-2009, 22:37
no właśnie ale...

Dlaczego odkąd przesiadłem się z Hybrydy na lutro (2 tyg) chociażby na naszej klasie, komentarze zaczeły wyglądac mniejwięcej tak:

"ślicznie"
"no zdjęcie profeska:)wszystkiego dobrego w nowym roku:) pozdrowionka
Rewelacyjne zdjęcie:) "
"Ladne zdjecie, ladnie wygladacie. Nicolas nawet ma rumience na policzkach - widac szybko sie pozbieral po wizycie w szpitalu.

Ps. Kupiliscie nowy aparat?
"
"Fajne zdjęcie!"
"piękne zdjęcie:) jestem zachwycona, super "
"widzę, że aparat się zmienił :) "
"super zdjęcie:) buźka "
"extra zdjęcie!! "

Fotograf ten sam więc o co chodzi??
:lol:

Czyżby jednak aparat robił zdjęcia??? ;)

dream catcher
03-01-2009, 22:41
Chyba wziąłeś to powiedzenie zbytnio do siebie...

wojkij
03-01-2009, 23:47
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img240.imageshack.us/img240/4928/64829323at8.jpg)

Wybacz pytanie ale chciałeś się pochwalić czy pożalić?

mastercheat
04-01-2009, 00:13
chciałem zwrócić uwagę, tym którzy piszą początkującym żeby nie kupowali sprzętu lepszego bo i tak fotek lepszych nie zrobią, na to że jednak dobry sprzęt to duża część sukcesu. I bez tego wielu rzeczy zrobić się po prostu nie da.

Chwalić się raczej nie ma czym, bo to fotki za które na tym forum dostałbym max 2,5-3 ptk na 6.

Ale jednak pokazuje to też, że ludzie nie zajmujący się na co dzień fotografią mają troszkę inny punkt widzenia, niż zapaleni fotografowie.

Ps. dla nowych: szkła szkła i jeszcze raz szkła ;)

robgr85
04-01-2009, 00:41
chciałem zwrócić uwagę, tym którzy piszą początkującym żeby nie kupowali sprzętu lepszego bo i tak fotek lepszych nie zrobią, na to że jednak dobry sprzęt to duża część sukcesu. I bez tego wielu rzeczy zrobić się po prostu nie da.

Ale jednak pokazuje to też, że ludzie nie zajmujący się na co dzień fotografią mają troszkę inny punkt widzenia, niż zapaleni fotografowie.

Ps. dla nowych: szkła szkła i jeszcze raz szkła ;)

Gdzie tam, dobry fotograf zrobi słabym aparatem przyzwoite zdjęcie. Słaby fotograf nawet najlepszym może nie być w stanie zrobić lepszego niż tym słabym. Tu różnica może wynikać z tego, że jesteś w stanie już w jakiś sposób wykorzystać możliwości jakie daje Ci lustrzanka. Spora część 'ludu' kupuje lustrzanki mająć zero pojęcia o fotografii... no i dlatego zdjęć lepszych nie robią...

Nie sugerowałbym się zbytnio komentarzami na nk, bo przyczyny takich ochów i achów mogą być czysto emocjonalne. Możesz pokazać swoją galerię na nk abyśmy my mogli zobaczyć tą różnicę?

sadaman
04-01-2009, 00:43
mastercheat - spokojnie, na Naszej Klasie prawie każdy ma takie komplementy.
Tam to już w dobrym guście jest tak napisać;)

robgr85 troszkę mnie ubiegł :mrgreen: ale dobrze prawi;)

wojkij
04-01-2009, 00:45
Już samo to ze traktujesz komentarze na pokemoniastym portalu jako wyznacznik jakości zdjęcia jest zastanawiające. Prawda jest taka że dla niewyrobionego odbiorcy każda "fotka" odrobinę wybijająca się ponad standard "komórkowy" jest "super, ekstra". Wystarczy choćby sztuczna mała go, podkręcona saturacja i coś ładnego na pierwszym planie. Przykre ale prawdziwe.

Zestaw diamentowych pilników w rekach amatora nie gwarantuje dobrej rzeźby natomiast świetny rzemieślnik/artysta zrobi takową nawet i najzwyklejszym młotkiem. Pomysł, umiejętności, może talent - reszta to tylko zwiększanie komfortu pracy. Nie tyczy się to chyba tylko fotografii typowo reportażowej ale ona wg mnie jest już kompletnie inna parą kaloszy.

mamut9
04-01-2009, 01:14
zdjęcia robi aparat i...człowiek (czasem nazywany: fotografem). Najlepszy sprzęt nawet C mark xx postawiony na półce-bez człowieka- NIE zrobi ani jednego zdjęcia -choć sprzętem bardzo dobrym jest jak najbardziej.
Dlatego w tym układzie najważniejszy jest człowiek - sprzęt mu tylko może sprawę ułatwić i/lub umożliwić.
Jednak należy sie cieszyć - i tu rozumiem założyciela wątku- dobrymi opiniami - nawet jeśli są to pokemonowe fora.Na tych forach oglądają nasze zdjęcia nasi znajomi - a nie fani/teoretycy/praktycy fotografii na forach specjalistycznych -np. CB. To właśnie Ci znajomi -tak naprawdę są tymi ludzmi dla , których robimy te foty.
Inaczej ma się sprawa u osób, które świadczą usługi fotografowania (śluby/wesela/pogrzeby ( nomen omen fot. na pogrzebach -ten rodzaj fotografii ostatni chyba zanika zupełnie-a jeszcze30 lat temu był wykonywany często)) tu warsztat technicznie ma byc poprawny i jakość zdjęć jak najlepsza.
Natomiast wcale te fotografie niekoniecznie wzbudzą podziw pasjonatów - z rożnych powodów - jak ogląda się tysiąc pięćsetną grupę fot tzw ślubów (a widziałem wiele więcej przez okres życia mamuta) -to praktycznie nic nie może zainteresować dokąd jest typowe- zainteresuje nowatorstwo rozwiązania-które wcale niekoniecznie podobać się musi...zamawiającemu. To ten typ z NK.:mrgreen:
Dlatego w układzie aparat fotograficzny - sprzęt można zmieniać dowolnie (kwestia$$$ - a człowieka -uczyć, szkolić,trenować- a to oprócz $$$ i czas i talent i to coś co albo się ma, albo trzeba wypracować w pocie czoła:-D

FXON
04-01-2009, 05:51
Niech tam ludzie gadaja a Ty rob swoje. Nie wszyscy znaja sie na fotogrfii... fakt. Ważne byś to Ty czerpał z tego najwieksza satysfakcje. I tak zawsze bedzie ktos na tak i ktoś na nie. Takie życie.

Jester
04-01-2009, 12:10
Czyżby jednak aparat robił zdjęcia??? ;)

Podaj linka, obcenimy :D

Moja znajoma (TOTALNA AMATORKA) zrobiła jakąś najtańszą małpką sesję koleżance do jakiegoś portalu randkowego - tyle, że najpierw popytała JAK to się robi i przeczytała instrukcję od aparatu. Komentarze były podobne: "Uau, ale profeska... Wynajęłaś zawodowego fotografa?".
I dwie następne wariatki się do niej zgłosiły w celu wiadomym.
Tak że nie demonizowałbym za bardzo. Aparat nie powinien przeszkadzać w fotografowaniu i tyle...

mastercheat
04-01-2009, 14:47
Zestaw diamentowych pilników w rekach amatora nie gwarantuje dobrej rzeźby natomiast świetny rzemieślnik/artysta zrobi takową nawet i najzwyklejszym młotkiem. Pomysł, umiejętności, może talent - reszta to tylko zwiększanie komfortu pracy. Nie tyczy się to chyba tylko fotografii typowo reportażowej ale ona wg mnie jest już kompletnie inna parą kaloszy.

No tutaj się niestety nie zgodzę.
Do nawet największy artysta nie zrobi dobrego dzieła jeśli nie będzie miał do tego odpowiedniego sprzętu, a rzemieślinik to już w ogóle.

na pewno zrobi to lepiej niż amator ale nie zrobi czegoś "Super" bez dobrych nażędzi

Inna sprawa że ja swoich fotek nie traktuję wcale jako super, jeśli miałbym je opisać to po prostu normalne fotki rodzinne zrobione z dobrą nazwijmy to "jakością".

Ale jednak, wcześniej zamieszczałem fotki na tej samej "naszej klasie" i komentarzy takich nie było, a od tej pory zmienił się tylko sprzęt.

a do super fotek to przede mną jeszcze długa długa droga :)

galekeg
04-01-2009, 15:00
bez dobrych nażędzi
Dobre narzędzia nieumiejętnie wykorzystane mogą przeszkadzać , a nawet uniemożliwić wykonanie postawionego zadania.

mastercheat
04-01-2009, 15:29
ale w drugą stronę narzędzia za słabo uniemożliwiają wogóle wykonanie zadania.

weźmy np. wiertarkę za 50 zł z marketu na budowę... na niewiel się zda prawda?

arturs
04-01-2009, 15:48
No tutaj się niestety nie zgodzę.
Do nawet największy artysta nie zrobi dobrego dzieła jeśli nie będzie miał do tego odpowiedniego sprzętu, a rzemieślinik to już w ogóle.

Moim zdaniem głupoty piszesz..
Przez analogię do rzeźby.. np. "Wenus z Milo (http://pl.wikipedia.org/wiki/Wenus_z_Milo)","Nike z Samotraki" (http://pl.wikipedia.org/wiki/Nike_z_Samotraki), "Dyskobol (http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskobol)" czy rzeźby Michała Anioła (http://pl.wikipedia.org/wiki/Micha%C5%82_Anio%C5%82#Rze.C5.BAby)
i cała masa innych zostały wykonane w super hiper wypasionych warsztatach dysponujących nowoczesną technologią jak laserowe dłuta, diamentowe końcówki i pneumatyczne młotki :mrgreen:
Talent do cecha wrodzona/dar od Boga.. a rzemieślnik o ile ma pojęcie o tym co robi też jest w stanie wykonać bardzo dobrze powierzone zadanie - bo talent to jedna rzecz a wiedza na temat tego co się robi to inna sprawa - oprócz talentu trzeba mieć także wiedzę np. o kamieniu, glinie, drewnie itp. w przypadku rzeźby..
W przypadku fotografii o świetle, cieniu, właściwościach materiału światłoczułego, prawach optyki itp. - jak ktoś ma talent to intuicyjnie sobie te wiadomości przyswaja i dobrze z nich korzysta ale tego też można się nauczyć żeby robić poprawne "artystyczne" zdjęcia..



na pewno zrobi to lepiej niż amator ale nie zrobi czegoś "Super" bez dobrych nażędzi

patrz wyżej.. btw. słownik ort. dla pisarza też pewnie niepotrzebny bo jak błędów narobi to bardziej jest "ahtystycznie" :mrgreen:



Inna sprawa że ja swoich fotek nie traktuję wcale jako super, jeśli miałbym je opisać to po prostu normalne fotki rodzinne zrobione z dobrą nazwijmy to "jakością".


ja swoich też, a jednak lubię jak coś mnie się podoba i nie przeszkadza mi to do dążenia do jak najwyższej ich jakości.. myślę że jak na foty rodzinne to nie najgorzej mi wychodzi - bo jak coś robić to albo robić to dobrze albo wcale się za to nie brać.. Osobiście staram się robić takie zdjęcia które spokojnie mógłbym powiększyć do rozmiarów np. 1x1 m i powiesić na ścianie w salonie


Ale jednak, wcześniej zamieszczałem fotki na tej samej "naszej klasie" i komentarzy takich nie było, a od tej pory zmienił się tylko sprzęt.

Zwróć uwagę że na naszej klasie itp. opinie wystawiają w większości twoi znajomi itp. tzw. TWA (towarzystwo wzajemnej adoracji) co powoduje że jak zmieniło się na trochę lepiej to zaraz zachwyty są bo co mają pisać - zresztą wydaje mi się że 99.9% wszystkich użytkowników NK nie ma pojęcia na temat dobrego zdjęcia i jego cech.. wrzuć to samo choćby tutaj to zobaczysz czy faktycznie są takie super :mrgreen:



a do super fotek to przede mną jeszcze długa długa droga :)
u mnie też.. jw. wrzuć tu gdzieś zdjęcia to Ci napiszemy w którą stronę na tej drodze skręcić ;)


weźmy np. wiertarkę za 50 zł z marketu na budowę... na niewiel się zda prawda?

He,he - na budowach różne rzeczy widziałem - akurat wiertarka z marketu za 50zł mnie nie dziwi - kiedyś gadałem z jednym gościem na ten temat i jego zdanie było takie - jak w obi wiertarka typu chiński badziew kosztuje 50 zł to w porównaniu do niebieskiego boscha za 1500 zł może kupić za te same pieniądze 30 tych tanich - ale jednym boschem robi jeden gość a powiedzmy trzema chińczykami 3 budowlańców - gdzie na 3 dobre wiertarki musiałby wypłacić 4500 - jak zajeżdżą nawet po 2 wiertarki w trakcie jednej budowy to koszt jest 300 zł.. a jak zajeżdżą boscha albo ktoś ukradnie to już więcej w plecy.. - oczywiście komfort pracy itp. są całkiem inne ale z punktu widzenia finansowego też są różne punkty widzenia

mastercheat
04-01-2009, 16:39
No po opinii widzę że na budowie to Cię jednak nigdy nie widzieli ;)

Co do błędów ortograficznych to tak się składa że jestem dyslektykiem, staram się jak mogę ale nie zawsze wychodzi...
Z ludzi w okularach lub innych kalek też się nabijasz?
ale to jest forum o fotografii więc temat uważam za zamknięty...
Poza tym nie czytasz tego co piszę ze zrozumieniem tylko przyjąłeś jakąś postawę negującą wszystko…
Gdzie ja napisałem że talent i umiejętności się nie liczą? Piszę tylko że sprzęt to jest duża część sukcesu, jeśli jesteś innego zdania to po co ten cały sprzęt w twoim profilu?
Po co Ci 5D przecież Canon S3IS to też całkiem dobry aparat…

„zresztą wydaje mi się że 99.9% wszystkich użytkowników NK nie ma pojęcia na temat dobrego zdjęcia i jego cech..”

No to fajnie bo te 99,9 % odpowiada jakimś 60-70% przekroju naszego społeczeństwa, A czy zdjęcia SA dla fotografa czy dla człowieka?

robgr85
04-01-2009, 17:36
ale w drugą stronę narzędzia za słabo uniemożliwiają wogóle wykonanie zadania.


tu różnica jest inna. Aparat kompaktowy jest tak zbudowany, aby większość obliczeń wykonać za fotografa, a zdjęcie ma być możliwie często ładne, kolorowe - tak zaprogramowali je inżynierowie. Lustrzanka jest lepsza pod tym względem że możesz sobie ją łatwo i szybko skonfigurować tak jak TY chcesz, możesz zmieniać obiektywy, jest szybsza, mniej szumi itd.

na naszej klasie masz miniaturki szerokości kilkuset pikseli. Różnicy w jakości na zdjeciach w takiej rozdzielczosci zrobionych przez amatora/zielonego dobrym kompaktem a lustrzanką nie zobaczysz.

Skipper
04-01-2009, 17:56
bez urazy ale jesli NK stanowi dla ciebie wyznacznik jakosci zdjec to... gratuluje :lol:

Biperek
04-01-2009, 18:18
A ja nie wiem , czego się człowieka czepiacie. Jak ktoś napisze: co wybrać 400D, czy 40D? Wszyscy bierz 40D, 400D to trabant, niewygodny, szumi, źle się trzyma, nie ma kółka, nie ma górnego wyświetlacza, szumy od 800 ISO... itd. Jak człowiek napisał, że przesiadł się z hybrydy i widać różnicę to okazuje się, że jednak nie warto pakować się w drogi sprzęt. Taka dziwna schizofrenia już kilka razy mnie uderzyła na tym forum. Jak doradzacie kupno sprzętu to wieszacie psy i koty na wszystkim poniżej xxD i nie ma czerwonego paska. Jak się człowiek cieszy, że mu trochę lepsze fotki wychodzą to zaraz dyletant, ignorant i powinien zdjęcia komórką robić.

arturs
04-01-2009, 18:28
No po opinii widzę że na budowie to Cię jednak nigdy nie widzieli ;)
Co do błędów ortograficznych to tak się składa że jestem dyslektykiem, staram się jak mogę ale nie zawsze wychodzi...
Z ludzi w okularach lub innych kalek też się nabijasz?
ale to jest forum o fotografii więc temat uważam za zamknięty...


co do budowy to średnio w miesiącu jestem na 2 - 3.. a ta opinia to nie moja tylko znajomego który ma firmę budowlaną.. wszyscy moi pracownicy (a jestem szefem działu technicznego w pewnej firmie m.in. instalacyjnej) mają dobre wiertarki, drabiny itp. Przykład był podany po to, żeby pokazać że są też inne punkty widzenia i wcale nie takie głupie - wszystko zależy od miejsca siedzenia ;) i tego kto płaci..

Co do dysleksji itp. to w dzisiejszych czasach uważam to za bzdurę i czyste lenistwo -w moich czasach matki dzieciom zasady pisowni wybijały pasem na dupie i taki lek był zadziwiająco skuteczny na tzw. dysleksję, dysgrafię i co tam jeszcze nie wymyślili na zachodzie psychologowie.
Jak nie wiesz jak się coś pisze to ściągnij sobie firefoxa - nic nie trzeba instalować bo ma od razu wbudowaną kontrolę pisowni.. działa rewelacyjnie.. to nie nabijanie się bo pisząc z błędami okazujesz lekceważenie tym co to czytają.. A co do "kalek w okularach" to nie trafiłeś bo mam minus osiem w obu oczach i to co napisałem nie było wcale nabijaniem..



Poza tym nie czytasz tego co piszę ze zrozumieniem tylko przyjąłeś jakąś postawę negującą wszystko…
Gdzie ja napisałem że talent i umiejętności się nie liczą? Piszę tylko że sprzęt to jest duża część sukcesu, jeśli jesteś innego zdania to po co ten cały sprzęt w twoim profilu?
Po co Ci 5D przecież Canon S3IS to też całkiem dobry aparat…


Czytam ze zrozumieniem, tylko Ty nie potrafisz przyjąć że inny mogą mieć inne zdanie - z Twoich wywodów wynika że jak ktoś ma super sprzęt to zrobi od razu super zdjęcia, a jak go nie ma to już nie ma szans - a nic o talencie czy choćby o różnicach w konstrukcji aparatów (wielkość matryc, szkła, GO) nie wspomniałeś, a jak wspomniałeś to tylko w tym kontekście że sprzęt praktyczie zrobi wszystko za fotografa ..

5d mam bo tak, taki mi pasuje bo nie mam talentu i jak będę miał lepszy sprzęt to będę robił lepsze zdjęcia :-D, kompakty mi nie podchodzą bo są tam małe możliwości własnych ustawień i nie ma do nich wypasionych drogich szkieł które mogę sobie w stopkę na forum wpisać :mrgreen: a tak jak mam 5d i worek eLek to od razu widać że jestem ********ym fotografem który na pewno roby wyczesane zdjęcia :mrgreen:
- poza tym nie umiem kadrować na ekraniku w trybie zombie..



„zresztą wydaje mi się że 99.9% wszystkich użytkowników NK nie ma pojęcia na temat dobrego zdjęcia i jego cech..”

No to fajnie bo te 99,9 % odpowiada jakimś 60-70% przekroju naszego społeczeństwa, A czy zdjęcia SA dla fotografa czy dla człowieka?

nie wiem, moje są dla mnie i tych co chcą je oglądać..
i wolę żeby podobały się tej małej części świadomych odbiorców niż jakiemuś bliżej niesprecyzowanemu "ogółowi społeczeństwa"..
to że np. 70% ludzi na NK chodzi w dresach oznacza że też mam tak chodzić?


bez urazy ale jesli NK stanowi dla ciebie wyznacznik jakosci zdjec to... gratuluje :lol:
No właśnie.. ja też ;)


tu różnica jest inna. Aparat kompaktowy jest tak zbudowany, aby większość obliczeń wykonać za fotografa, a zdjęcie ma być możliwie często ładne, kolorowe - tak zaprogramowali je inżynierowie. Lustrzanka jest lepsza pod tym względem że możesz sobie ją łatwo i szybko skonfigurować tak jak TY chcesz, możesz zmieniać obiektywy, jest szybsza, mniej szumi itd.

No i w sumie dlatego też mam lustrzankę ale powody wymienione wyżej są chyba ważniejsze :mrgreen:



A ja nie wiem , czego się człowieka czepiacie. Jak ktoś napisze: co wybrać 400D, czy 40D? Wszyscy bierz 40D, 400D to trabant, niewygodny, szumi, źle się trzyma, nie ma kółka, nie ma górnego wyświetlacza, szumy od 800 ISO... itd. Jak człowiek napisał, że przesiadł się z hybrydy i widać różnicę to okazuje się, że jednak nie warto pakować się w drogi sprzęt. Taka dziwna schizofrenia już kilka razy mnie uderzyła na tym forum. Jak doradzacie kupno sprzętu to wieszacie psy i koty na wszystkim poniżej xxD i nie ma czerwonego paska.
zaraz, zaraz... przeczytałeś dokładnie wątek?
ja zawsze polecam 400d z lepszym szkłem.. i całkiem uczciwie piszę, że wg mnie 350d robił lepsze foty niż 40d którego kupiłem ze 2 lata po 350tce.. wiec też uogólniasz..


Jak się człowiek cieszy, że mu trochę lepsze fotki wychodzą to zaraz dyletant, ignorant i powinien zdjęcia komórką robić.

Nie nie nie... chodzi o to że kolega całkiem odwrotnie napisał - bo z tego wynikało że to aparat robi zdjęcia bo fotograf ten sam, a zdjęcia lepsze.. i z tego powstał błędny wniosek.. bo:

1. Skoro kupił lustrzankę to już jest lepszym fotografem niż na początku swojej kariery fotograficznej - bo dojrzał już do tego żeby sprzęt zmienić na taki z którego będzie mógł więcej "wycisnąć"

2. Skoro ma już lustrzankę to znaczy że przynajmniej w podstawowym stopniu umie operować przysłoną, czasem i czułością - a co za tym idzie np. głębią ostrości..

3. Skoro już to umie to jest jasne że za pomocą tego narzędzia jakim jest lustrzanka gdzie te parametry się da kontrolować i własnego rozumu skorzystał z tych możliwości to zdjęcia wyszły lepsze..

Czyli kolega nie docenia sam siebie a powinien bo potrafi korzystać z narzędzi i ich możliwości kreacji - w tym wypadku obrazu.. tylko zamiast tego zaperza się że nikt kto ma odmienne niż on zdanie nie ma racji..


Żeby zrobić test miarodajny to trzeba by komuś kto zupełnie nie ma pojęcia o robieniu zdjęć dać różne aparaty i zobaczyć co wyjdzie.. ale obawiam się że z takiego testu niewiele by wyszło przy takiej konfrontacji.

Tak więc pisząc już zupełnie serio - kolego mastercheat więcej wiary w siebie bo wg mnie okazuje się z tego wątku, że jednak to fotograf robi zdjęcia.. to że ma lepsze narzędzia to tylko droga do celu - ale skoro jesteś świadomy ograniczeń tych narzędzi i szukasz lepszych to oznacza, że już stałeś się lepszym fotografem..

Pozdrawiam

galekeg
05-01-2009, 09:49
Ostatnio córka wrzuciła na NK fotę którą kiedyś zrobiłem 50/1.8 ogólnie ładny portrecik tylko problem polegał na tym że ostrość poszła w berecik i zdjęcie nadawało się tylko do kosza . Komentarze z NK to czysty zachwyt , niestety za stary jestem aby wierzyć opiniom KWA.

mastercheat
05-01-2009, 10:18
co do budowy to średnio w miesiącu jestem na 2 - 3.. a ta opinia to nie moja tylko znajomego który ma firmę budowlaną.. wszyscy moi pracownicy (a jestem szefem działu technicznego w pewnej firmie m.in. instalacyjnej) mają dobre wiertarki, drabiny itp. Przykład był podany po to, żeby pokazać że są też inne punkty widzenia i wcale nie takie głupie - wszystko zależy od miejsca siedzenia ;) i tego kto płaci..

Ok, czyli np. jak się robi ślub to lepiej wsiąść 30 małpek i 30 fotografów zamiast jednego lustra ? joke :lol: no offense;-)


Co do dysleksji itp. to w dzisiejszych czasach uważam to za bzdurę i czyste lenistwo -w moich czasach matki dzieciom zasady pisowni wybijały pasem na dupie i taki lek był zadziwiająco skuteczny na tzw. dysleksję, dysgrafię i co tam jeszcze nie wymyślili na zachodzie psychologowie. Jak nie wiesz jak się coś pisze to ściągnij sobie firefoxa - nic nie trzeba instalować bo ma od razu wbudowaną kontrolę pisowni.. działa rewelacyjnie.. to nie nabijanie się bo pisząc z błędami okazujesz lekceważenie tym co to czytają.. A co do "kalek w okularach" to nie trafiłeś bo mam minus osiem w obu oczach i to co napisałem nie było wcale nabijaniem..


Co do dysleksji to widzę że też nie masz pojęcia. To tak jak byś pasem chciał zlikwidować te swoje minus osiem ;-)
Owszem w dzisiejszych czasach jest to bardzo bardzo naciągane... Wiem bo miałem 2 lata temu praktyki pedagogiczne w technikum i połowa uczniu z dysleksją...
Natomiast w moich czasach dysleksje (dysgrafię zresztą też) stwierdzona przez badania psychologiczne (2 razy) miałem jako jedyny w szkole, co ciekawe mowa tutaj o tej samej szkole.
Wielu znanych ludzi często bardzo inteligentnych miało dysleksję, ale pewnie o tym wiesz bo z tego co piszesz wnioskuję że jesteś gościem na poziomie.


Jak nie wiesz jak się coś pisze to ściągnij sobie firefoxa - nic nie trzeba instalować bo ma od razu wbudowaną kontrolę pisowni.. działa rewelacyjnie.. to nie nabijanie się bo pisząc z błędami okazujesz lekceważenie tym co to czytają.. A co do "kalek w okularach" to nie trafiłeś bo mam minus osiem w obu oczach i to co napisałem nie było wcale nabijaniem..

A to już jest największa bzdura jaką czytałem, możesz mi wyjaśnić w jaki sposób przekłada się popełnienie jednego czy dwóch niezamierzonych błędów na lekceważenie czytelnika??
Firefoksa mam, ale nie mogę się przestawić, bo bardzo wolno się otwiera.
Zazwyczaj mam otwartego Worda i przeklejam to co piszę, ale nie zawsze jest na to czas.



Czytam ze zrozumieniem, tylko Ty nie potrafisz przyjąć że inny mogą mieć inne zdanie

mógłbym napisać i vice Versa



z Twoich wywodów wynika że jak ktoś ma super sprzęt to zrobi od razu super zdjęcia, a jak go nie ma to już nie ma szans - a nic o talencie czy choćby o różnicach w konstrukcji aparatów (wielkość matryc, szkła, GO) nie wspomniałeś, a jak wspomniałeś to tylko w tym kontekście że sprzęt praktycznie zrobi wszystko za fotografa ..

gdzie ja napisałem coś takiego?

źle mnie zrozumiałeś

chodziło mi o to że ten sam fotograf dysponując lepszym sprzętem może osiągnąć lepsze efekty ot co...

A dlaczego to napisałem? dlatego że na wielu forach zadufani w sobie pseudo artyści co tylko ktoś początkujący zapyta o lepszy sprzęt to zaraz pojawiają sie teksty, typu właśnie takiego jak temat tego wątku. Jak ktoś pokaże fotkę z małpki czy hybrydy to jest wyśmiewany. Ale zapomniała krowa jak cielęciem była....


5d mam bo tak, taki mi pasuje bo nie mam talentu i jak będę miał lepszy sprzęt to będę robił lepsze zdjęcia :-D, kompakty mi nie podchodzą bo są tam małe możliwości własnych ustawień i nie ma do nich wypasionych drogich szkieł które mogę sobie w stopkę na forum wpisać :mrgreen: a tak jak mam 5d i worek eLek to od razu widać że jestem ********ym fotografem który na pewno roby wyczesane zdjęcia :mrgreen:
- poza tym nie umiem kadrować na ekraniku w trybie zombie..

Być może ;-)


nie wiem, moje są dla mnie i tych co chcą je oglądać..
i wolę żeby podobały się tej małej części świadomych odbiorców niż jakiemuś bliżej niesprecyzowanemu "ogółowi społeczeństwa"..
to że np. 70% ludzi na NK chodzi w dresach oznacza że też mam tak chodzić?

może u Ciebie, u mnie może 2 %:roll:



Napisał Skipper
bez urazy ale jesli NK stanowi dla ciebie wyznacznik jakosci zdjec to... gratuluje

No właśnie.. ja też ;)

Kolejna nadinterpretacja.


Napisał robgr85
tu różnica jest inna. Aparat kompaktowy jest tak zbudowany, aby większość obliczeń wykonać za fotografa, a zdjęcie ma być możliwie często ładne, kolorowe - tak zaprogramowali je inżynierowie. Lustrzanka jest lepsza pod tym względem że możesz sobie ją łatwo i szybko skonfigurować tak jak TY chcesz, możesz zmieniać obiektywy, jest szybsza, mniej szumi itd.

No i w sumie dlatego też mam lustrzankę ale powody wymienione wyżej są chyba ważniejsze :mrgreen:
Pozostawił bym z tej wypowiedzi tylko że: możesz zmieniać obiektywy, jest szybsza, mniej szumi

Zaawansowane hybrydy mają przecież pełny manual,
a pozostałe cechy tylko utwierdzają w przekonaniu że lepszym aparatem można zrobić lepsze zdjęcia, niej zaszumione, ostrzejsze bo fokus szybciej złapie chwilę, o ogniskowej takiej jaka odpowiada autorowi ,odpowiednio jasne itd.



Nie nie nie... chodzi o to że kolega całkiem odwrotnie napisał - bo z tego wynikało że to aparat robi zdjęcia bo fotograf ten sam, a zdjęcia lepsze.. i z tego powstał błędny wniosek.. bo:

nie nie nie... właśnie to napisał. a reszta to nadinterpretacja czytelnika


1. Skoro kupił lustrzankę to już jest lepszym fotografem niż na początku swojej kariery fotograficznej - bo dojrzał już do tego żeby sprzęt zmienić na taki z którego będzie mógł więcej "wycisnąć"

finansowo dojrzał...


2. Skoro ma już lustrzankę to znaczy że przynajmniej w podstawowym stopniu umie operować przysłoną, czasem i czułością - a co za tym idzie np. głębią ostrości..

umiał to i bez niej, ale GO jak nie było tak nie było :) taki aparat.


3. Skoro już to umie to jest jasne że za pomocą tego narzędzia jakim jest lustrzanka gdzie te parametry się da kontrolować i własnego rozumu skorzystał z tych możliwości to zdjęcia wyszły lepsze..

korzystał i na hybrydzie, ale efekt marny, zrobić się dało niewiele, na lustrze z odpowiednimi szkłem da się wiele wiele więcej


Czyli kolega nie docenia sam siebie a powinien bo potrafi korzystać z narzędzi i ich możliwości kreacji - w tym wypadku obrazu.. tylko zamiast tego zaperza się że nikt kto ma odmienne niż on zdanie nie ma racji..

Wręcz przeciwnie, uważam ze masz zdanie dokładnie takie samo jak jak tylko inny punkt widzenia ;)


Żeby zrobić test miarodajny to trzeba by komuś kto zupełnie nie ma pojęcia o robieniu zdjęć dać różne aparaty i zobaczyć co wyjdzie.. ale obawiam się że z takiego testu niewiele by wyszło przy takiej konfrontacji.

tez myślę że nic to by nie dało, bo punkt widzenia jest zły.
Należało by dać dwa różne aparaty komuś kto umie robić zdjęcia i zobaczyć co wyjdzie i myślę że wtedy zrozumiałbyś mój punkt widzenia.



Tak więc pisząc już zupełnie serio - kolego mastercheat więcej wiary w siebie bo wg mnie okazuje się z tego wątku, że jednak to fotograf robi zdjęcia.. to że ma lepsze narzędzia to tylko droga do celu - ale skoro jesteś świadomy ograniczeń tych narzędzi i szukasz lepszych to oznacza, że już stałeś się lepszym fotografem..

i tu się zgodzę wiary w siebie mi pewnie brakuje.
no i wiadomo to fotograf robi zdjęcia, ale robi je aparatem a im aparat daje większe możliwości tym może uzyskać lepsze efekty, będąc nawet na tym samym poziomie.

Max_im
05-01-2009, 16:48
mastercheat

Dziwie się że nie kupiłeś 1Ds Mark III
Pewnie stałbyś się od razu rozchwytywanym fotografem artystą
Wtedy nie tylko rumieńce byłoby widać ale nawet pory w skórze
Dla wielu ludzi zdjęcie wyraźniejsze to zdjęcie lepsze i tyle :)

Rosicky
05-01-2009, 17:26
ludzie zazwyczaj jaraja sie tym ze sa ladne kolory i 'tlo jest takie rozmazane' na portretach, owszem, w lustrzankach znacznie latwiej uzyskac mala GO...

mate00sh
05-01-2009, 17:29
Wiesz, jak się wiele razy spotkałem z odwrotnymi opiniami - zdjęcie fajne ale szkoda, że nieostre tło:)

Amok
05-01-2009, 18:06
ale offtop już leci :P :mrgreen:


Moim zdaniem dyskusja ciekawie się rozwinęła, czytałem wszystkie komentarze i powiem szczerze -bardzo mi się one podobały. Szczególnie te jak to każdy udowadniał każdemu swoje opinie na dany temat.

Na poczatku ktoś napisał że brak sprzętu ogranicza możliwości i pewnych rzeczy nie da się zrobić-otóż wszystko się da-nie ma rzeczy niemożliwych -są tylko trudne do wykonania.

Dobry fotograf zrobi dobre zdjęcie nawet słabym aparatem.Ale słaby fotograf dobrym sprzętem już nie zrobi tak dobrego zdjęcia.

Podobało mi się stwierdzenie "że lustrzanka pomaga fotografowi". i właśnie po to są produkowane lustrzanki-po to aby każdy fotograf miał komfort podczas pracy, ale za to musi wykorzystać w pełni te funkcje które posiada lustrzanka.

Rosicky
05-01-2009, 19:52
kompaktem bez mozliwosci zamontowania zewnetrznej lampy dobrych zdjec w klubie nie zrobisz;)

mastercheat
05-01-2009, 19:55
No i kropka :)

a podyskutować zawsze miło ;) szczególnie w takim doborowym towarzystwie.

pozdrawiam :)

Amok
05-01-2009, 20:07
kompaktem bez mozliwosci zamontowania zewnetrznej lampy dobrych zdjec w klubie nie zrobisz;)



wystarczy fotocela, szyna kątowa i trochę chęci :)

uwierz mi.. nie ma rzeczy niemożliwych... :)

brunerduschweine
05-01-2009, 20:26
Dyskusję przeczytałem pobieżnie ale jak patrzę na zestaw Twojego sprzętu to albo nie masz lustrzanki od 2 tyg. albo ktoś Cię dobrze prowadzi

fazid_66
05-01-2009, 21:32
Właśnie koledze z pracy zrobili zdjęcie jak jechał samochodem, a żadnego fotografa przy tym nie było. ;)

Paenka
05-01-2009, 21:44
często spotykam się z takim tekstem i najlepsze z tego wszystkiego jest to, że lecą z ust osób, które posiadają modele z wyższych półek....
Skoro więc nie aparat czyni zdjęcie to po jasną cholerę im te zaawansowane modele aparatów?
Na jednym z plenerów, na wykładzie inauguracyjnym Pani powiedziała właśnie to zdanie " to nie aparat robi zdjęcie..."....dzień później spotkałam się z nią gdzieś na mieście. Zobaczyła, że mam analoga i zaczęła wypytywać o materiał na którym pstrykam, powiedziałam, że kodak czarnobiały na c41....owa pani niesamowicie się skrzywiła machneła ręką i wróciła do robienia zdjęć swoim nikonem dXXX :[...a podobno nie aparat ( a co dopiero materiał) robi zdjecie :/
Ciekawa jestem czy Ci co są na tych modelach z wyzszej polki Nikona i Canona z checia wrociliby do nizszych modeli :> a już o zenitach nie wspomne.

Amok
05-01-2009, 22:00
Właśnie koledze z pracy zrobili zdjęcie jak jechał samochodem, a żadnego fotografa przy tym nie było. ;)

Twój znajomy też robi zdjęcia widoków i zdjęcia chociażby rodzinne na fotoradarze? :evil::mrgreen::twisted:


często spotykam się z takim tekstem i najlepsze z tego wszystkiego jest to, że lecą z ust osób, które posiadają modele z wyższych półek....
Skoro więc nie aparat czyni zdjęcie to po jasną cholerę im te zaawansowane modele aparatów?
Na jednym z plenerów, na wykładzie inauguracyjnym Pani powiedziała właśnie to zdanie " to nie aparat robi zdjęcie..."....dzień później spotkałam się z nią gdzieś na mieście. Zobaczyła, że mam analoga i zaczęła wypytywać o materiał na którym pstrykam, powiedziałam, że kodak czarnobiały na c41....owa pani niesamowicie się skrzywiła machneła ręką i wróciła do robienia zdjęć swoim nikonem dXXX :[...a podobno nie aparat ( a co dopiero materiał) robi zdjecie :/
Ciekawa jestem czy Ci co są na tych modelach z wyzszej polki Nikona i Canona z checia wrociliby do nizszych modeli :> a już o zenitach nie wspomne.

hmm... Czy ja wiem? ja też robię zdjęcia zenitem którego uwielbiam...

zaawansowane modele są po to aby dawać komfort pracy z aparatem... W tych wyższych półkach więcej producenci patrzą na uchwyt(aby był pewniejszy) itp.

arturs
05-01-2009, 22:48
Dobra, o dysleksji itp. koniec ;) bo tu się nie dogadamy a nie jest to głównym tematem dyskusji i pozostaniemy przy swoich - podejrzewam że jak ktoś nie ma tego to ma zdanie jak ja a jak ktoś ma to jak myśli jak Ty..


Jak ktoś pokaże fotkę z małpki czy hybrydy to jest wyśmiewany.

U nas na forum bardzo rzadko się to zdarzało - nie piszę że w ogóle bo są przypadki ciężko uleczalne mimo wielu prób
co do meritum wątku - dziwnym trafem okazuje się że wraz ze wzrostem fotograficznej świadomości wzrasta poziom zdjęć i sprzęt zmienia się na inny (vide Kompakt > Lustrzanka > np. różnice w GO) który pozwala na to czego poprzedni nie "umiał",


Ale zapomniała krowa jak cielęciem była....


To nie o mnie :mrgreen: - w życiu nie miałem kompakta (chyba że krótko i na kliszę) ale odkąd prawie pamiętam to smiena 8m (wiadomo co), Fed (dalmierzowiec), zenit (lustrzanka) i potem canon 300 analogowy (też lustranka)


Wręcz przeciwnie, uważam ze masz zdanie dokładnie takie samo jak jak tylko inny punkt widzenia ;)

Możliwe, możliwe - jak to politycy mówią - różnimy się ale nasze stanowiska się zbliżyły ;)


i tu się zgodzę wiary w siebie mi pewnie brakuje. no i wiadomo to fotograf robi zdjęcia, ale robi je aparatem a im aparat daje większe możliwości tym może uzyskać lepsze efekty, będąc nawet na tym samym poziomie.

W sumie tak, ale zdjęcie to także kadr, kompozycja, emocje, widok.. nie należy go rozpatrywać w kwestiach stricte technicznych.. poza tym jeśli wiesz jakie efekty chcesz uzyskać i do tego wiesz jakimi metodami to zrobić to znaczy że jesteś już lepszym fotografem (na wyższym poziomie) niż w momencie gdy tego nie wiedziałeś i zaczynałeś swoją przygodę z fotografią.. wiadomo że bezkrytyczne przyjmowanie swojej twórczości nie wychodzi nam na dobre ale wtedy pokazujemy fotki tu na forum i błyskawicznie jesteśmy na ziemi ;)


często spotykam się z takim tekstem i najlepsze z tego wszystkiego jest to, że lecą z ust osób, które posiadają modele z wyższych półek....

z takim czyli z jakim?



Skoro więc nie aparat czyni zdjęcie to po jasną cholerę im te zaawansowane modele aparatów? z checia wrociliby do niższych modeli :> a już o zenitach nie wspomne.

Przede wszystkim różnica jest taka że w wyższych modelach aparatów są inne matryce (FF, czułość , szumy itp. ) a w analogu to nie było różnicą..
cały czas mam i czasem używam zenita jak na kliszy coś chcę zrobić, a mam plan jeszcze kupić analogowego canona 300 lub 50 jak się trafi..
przynajmniej ja nigdy i nigdzie nie pisałem że puszki typu 350d czy 400d to plastikowe wydmuszki i się nie nadają - w cyfrze jak pisałem wyżej różnice nie są tylko w ergonomii itp. ale przede wszystkim to matryca - jakby wszystkie były takie same to dylematu by nie było.. zresztą i tak jedno pozostaje niezmienne - szkła, szkła, szkła ;)

Pozdrawiam..

More86
05-01-2009, 23:52
Cóż, fotografowie dzielą się na 3 grupy: artystów, rzemieślników i amatorów. Sprzęt ma największe znaczenie dla tej 2giej grupy. Artyści użyją tego co maja pod ręką, a amatorzy na co ich obecnie stać.
Sprzęt może nie jest ważny, ale osobiście wole żeby był bardziej niezawodny i uniwersalny, co jest niestety ściśle związane z jego ceną.

Paenka
06-01-2009, 00:06
Czyli tak czy siak wszystko sprowadza się jednak że aparat i szkła.... (bo aparat generalnie pojmujemy jako tandem puszka + szkło) mają ogromne znaczenie i jednak robi to różnice...więc wracając do meritum sprawy....czy aby napewno nadal to nie aparat (tylko aparat) robi zdjecia a cżłowiek? a moze jednak jest to tandem? w ktorym jakby nie patrzec aparat ma znaczenie w ogromnej jesli nie prawie rownej mierze:>

Po prostu pusty śmiech mnie ogarnia i rece opadają jak słysze to z ust człowieka, któremu na szyi wisi np Canon 1d:( niech weźmie ten slabszya aparat i pokaze mi jak zrobi takie samo zdjecie np canonem 350d i tym swoim 1d:> albo nie daj Boże analogiem

galekeg
06-01-2009, 00:26
I tu powtórzę kolegę z innego wątku (nie chce mi się szukać cytatu)
"Zwłaszcza 1Ds mark III sam zdjęcia nie zrobi"
I tyle w temacie że za każdym sprzętem stoi człowiek o pewnym stopniu świadomości fotograficznej (nie wliczając fotoradarów)

Paenka
06-01-2009, 00:34
dyskusja typu co bylo pierwsze kura czy jajko

Biperek
06-01-2009, 00:50
A czy ktokolwiek tutaj twierdził, że dobry aparat załatwi wszystko? Każdego sprzętu się trzeba nauczyć. Żeby z kompaktu wycisnąć maksimum też trzeba go dobrze poznać. W lustrzance zmiana obiektywu to już nowe wyzwanie. Nie rozumiem twierdzeń: ty sobie nie kupuj. Ja co prawda mam, ale ty sobie nie kupuj :twisted:. Niech ludzie kupują, niech się uczą fotografować i niech tą wiedza się dzielą z innymi. A gdzie i komu ktoś swoje zdjęcia pokazuje to mi guzik do tego. Ważne, że ma z tego frajdę, nawet jeśli jest to tylko frajda onanisty.


dyskusja typu co bylo pierwsze kura czy jajko
No co ty, wiadomo przecież od dawna, że kogut. Potem z jego żebra... itd. :wink:

Skipper
06-01-2009, 00:57
Ważne, że ma z tego frajdę, nawet jeśli jest to tylko frajda onanisty.
:

a nie wiesz ze onanizm powoduje slepote?:roll:
a jak stracisz wzrok to bedziesz **** nie fotograf :p :lol::twisted:

wojkij
06-01-2009, 01:07
Ok, czyli np. jak się robi ślub to lepiej wsiąść 30 małpek i 30 fotografów zamiast jednego lustra ? joke :lol: no offense;-)

Lepiej wziąć jednego dobrego fotografa z kompaktem niź pierwszego lepszego amatora z super wypasionym lustrem. Opinia nie jest bezpodstawna - w swoim wątku pani Kalina wrzuciła kiedyś zdjęcia z początku swojej kariery, robione jakimś kompaktowym olympusem i były one lepsze niż większość wypocin typowych fotopstryków z lustrami.

Zresztą wątek jest chyba z gatunku: Canon/nikon, judaizm/islam, cola/pepsi - zainteresowani nigdy nie dojdą do porozumienia ;)

//edit
Widzę teraz zresztą ze nie tylko ja dochodzę do takich wniosków :mrgreen:

MMM
06-01-2009, 02:23
Umiejętności przychodzą z czasem a w międzyczasie człowiek wymienia sobie sprzęt na lepszy bo ma dzięki temu większe możliwości, lepszy komfort pracy, da się zrobić w gorszych warunkach, jest powtarzalność efektów itd. Stąd jak już ktoś nauczy się robić zdjęcia (a trwa to zazwyczaj trochę) to ma bardzo często również skompletowany dobry sprzęt i fajne szkiełka.
Dlatego pewnie łatwo ulec złudzeniu że dobre zdjęcia wymagają super sprzętu bo ci najlepsi właśnie taki posiadają.
Od najbardziej wypasionego aparatu z zestawem szkieł ważniejsza jest umiejętność radzenia sobie ze światłem, znajdowanie go w plenerze lub stworzenie samemu. Właśnie wtedy powstają najlepsze zdjęcia, również te robione 350D z kitem.

Hermenegild102
06-01-2009, 14:26
można na to spojrzeć z innej strony..
co by było gdyby dać jakiemuś amatorowi porządne profesionalne body i porządne szkła?
co by zrobił w tej materii?
hmm..
i tu zaczyna się gdybanie ;)

fazid_66
06-01-2009, 15:54
można na to spojrzeć z innej strony..
co by było gdyby dać jakiemuś amatorowi porządne profesionalne body i porządne szkła?
co by zrobił w tej materii?
hmm..
i tu zaczyna się gdybanie ;)

Miałby szanse zrobić trochę porządnych zdjęć. Zwrócie uwagę, że ważnym aspektem doświadczenia fotografa jest umiejętność obchodzenia ograniczeń sprzętu, oraz zdolność do powstzymywania się od wciskania spustu kiedy warunki są niesprzyjające. Dając amatorowi wypasiony sprzęt zwiększamy szanse na udane zdjecie.

A tak w ogóle chciałbym zasugerować szanownym modom przeniesienie tego wątku do hydeparku. Jest on niewątpliwie interesujący i szkoda go zamykać, ale kiepsko pasuje do działu 'dla początkujących'.

mamut9
06-01-2009, 16:04
można na to spojrzeć z innej strony..
co by było gdyby dać jakiemuś amatorowi porządne profesionalne body i porządne szkła?
co by zrobił w tej materii?
hmm..
i tu zaczyna się gdybanie ;)

zrobiłby...( prawdopodobnie ) zdjęcia :mrgreen:
I nawet , móglby wygrac konkurs fotograficzny :mrgreen:

canis_lupus
06-01-2009, 16:14
NIestety, sprzęt też zdjęcia robi.
Dam komukolwiek 300D + ciemny kit i niech idzie robić "artystyczne" fotki na koncercie jazzowym. Niestety nie da się. Lepszy aparat = wyższe nieszumiące ISO, więcej klatek/s co skutkuje tym że łatwiej ustrzelić nieporuszoną fotkę z ręki przy długawych czasach, pewniejszy AF. Jasne szkło pozwala skrócić czasy lub zwiększyć GO. Tego się talentem nie ominie.

Rosicky
06-01-2009, 16:55
czyli tak jak wczesniej mowilem:)
aczkolwiek w robieniu zdjec krajobrazowych szanse sie juz wyrownuja, w makro nawet chyba na korzysc troche kompaktow.
moim zdaniem jest tak - zdjec sporotwych, reportazowych, slubnych itp. kompaktem nie zrobisz tak dobrze jak lustrzanka;)

pianista
06-01-2009, 17:12
ja lustrzanke mam od 2 tygodni i zrobilem jakies 600 zdjec, narazie jeszcze zadne z nich mi nie wpadlo w oko. sa prawie takie same jak z mojego starszego fuji s5600. a to dlatego ze nowego sprzetu jeszcze nie opanowalem i poprostu pstrykam. wychodzi na to ze lustrzanka daje wiecej mozliwosci ale tylko jesli umie sie je wykorzystac. wiem ze z czasem opanuje aparat ale mysle ze jak typowemu amatorowi da sie lustrzanke to wiecej zdjec bedzie zepsutych i lepiej by wyszly jakby ich robil kompaktem...chyba ze bedzie pstrykal w trybie "auto", ale z drugiej strony to po co lustrzanka.....

fazid_66
06-01-2009, 18:20
czyli tak jak wczesniej mowilem:)
aczkolwiek w robieniu zdjec krajobrazowych szanse sie juz wyrownuja, w makro nawet chyba na korzysc troche kompaktow.
moim zdaniem jest tak - zdjec sporotwych, reportazowych, slubnych itp. kompaktem nie zrobisz tak dobrze jak lustrzanka;)

Dokładnie. Żekłbym nawet, że w pewnych dziedzinach, np. street, albo makro kompakty mają czasami przewagę.

marcooos
06-01-2009, 21:39
można na to spojrzeć z innej strony..
co by było gdyby dać jakiemuś amatorowi porządne profesionalne body i porządne szkła?
co by zrobił w tej materii?
hmm..
i tu zaczyna się gdybanie ;)

Nie znalazł by trybu auto, pstryknął parę fotek z kolorowymi plamami, sprzedał sprzęt na allegro i godzinami się rozwodził jaki to do d... sprzęt robi firma "xyz"

Hermenegild102
06-01-2009, 21:45
jak już jest temat i jest on interesujący to podzielę się z wami moim małym problemem
myślę że podłączenie się do tego wątku powinno być odpowiednie..
chodzi o to że mój ojciec miał kiedyś dawno temu zenita potem canona anologa i tak sobie robił zdjęcia w miarę sukcesywnie, zdjęcia zazwyczaj były dobre do oglądania i miały jakiś sens, czasem trafiło się coś ciekawego, od kiedy ma cyfrę wszystko praktycznie się zmieniło..
wali zdjęcia które nie mają najmniejszego sensu, nie widać twarzy, są poruszone, poprzepalane itd..
potrafi np. w 15 minut zrobić z 100 zdjęć, które są..
i mnie szlag trafia..
no i i jak by tu zadziałać w tej sprawie?
nie wiem czy to bardziej nie nadawało by się na forum rodzinne albo psychologiczne ale zaryzykuje..

canis_lupus
06-01-2009, 21:48
NIe przejmuj się, mój ma to samo. Tam gdzie ja robie 10-15 zdjęc On robi 50. IMHO czysta fascynacja technika cyfrową o "zerokosztownością".

Mike_Lopezz
06-01-2009, 21:55
[...] więc o co chodzi?? [...]
O jakość kolego, jakość :-D

RNz
06-01-2009, 21:56
załóż ojcu mała kartę pamięci... 32 mb :-)

arturs
06-01-2009, 22:08
jak już jest temat i jest on interesujący to podzielę się z wami moim małym problemem
myślę że podłączenie się do tego wątku powinno być odpowiednie..
chodzi o to że mój ojciec miał kiedyś dawno temu zenita potem canona anologa i tak sobie robił zdjęcia w miarę sukcesywnie, zdjęcia zazwyczaj były dobre do oglądania i miały jakiś sens, czasem trafiło się coś ciekawego, od kiedy ma cyfrę wszystko praktycznie się zmieniło..
wali zdjęcia które nie mają najmniejszego sensu, nie widać twarzy, są poruszone, poprzepalane itd..
potrafi np. w 15 minut zrobić z 100 zdjęć, które są..
i mnie szlag trafia..
no i i jak by tu zadziałać w tej sprawie?
nie wiem czy to bardziej nie nadawało by się na forum rodzinne albo psychologiczne ale zaryzykuje..

zapomniałeś napisać jaką ma tą cyfrę ;)

Slider
06-01-2009, 22:10
potrafi np. w 15 minut zrobić z 100 zdjęć, które są..
i mnie szlag trafia..
no i i jak by tu zadziałać w tej sprawie?


Wywalić cyfrę i kupić mu na nastepna gwiazdkę analoga; zacznie szanować spust!:mrgreen:

żartowałem:wink:
Canis dobrze prawi, że to się wiąże z potencjalnym brakiem kosztów związanych z każdorazowym zakupem filmu, więc ludzie pstrykają gnioty na potegę.. (z calym szacunkiem dla Twojego ojca:wink:)
Tak na serio to myslę, że po przerzuceniu się z analoga na cyfrę Twój ojciec mógl stracic świadomośc tego co robi (o! ściana!, a tu podłoga! i sufit jeszcze..) więc chyba Cie poprę, że nadawałoby się to na forum psychologiczne, bo trzebaby było go uświadomić trochę o fotografii od poczatku (choc powiedziales, że wczesniej zdjęcia byly "tresciwe").
Jest też pewne prawdopodobienstwo, że to w wyniku zafascynowania technologią cyfrową, ten okres "testowy" dla aparatu minie i zacznie się fotografia:wink: Kwestia czasu.

W sumie ciekawy temat poruszyłes (po raz n-ty ale nieważne:p) ale malo powiedzialeś o tym wszystkim. Jaki aparat? co Twój ojciec o tym mówi? co sadzi? jak komentuje zrobione przez siebie fotki? Jakie ma doświadczenie w fotografii (także teoretyczne) i czy rozmawiales z nim o tym problemie mówiąc mu co o tym sadzisz..?:-) Wybacz, że tak dopytuję, ale może coś wywnioskuję, bo sam mam z pewnymi osobami podobny problem i gdybym wstawił tu ich fotki pewnie złapałbyś się za głowę..8-)

Pozdrawiam

Mellan
06-01-2009, 22:23
Nie widzę powodów do paniki. Ludziska kupują cyferki i bawią się jak dzieci, po to się je robi. Nie rozumiem po co im odbierać tą radość.
Zapewne któregoś dnia zwyczajnie się im znudzi zabawka i kupią co innego.
Czasem z zabawy tworzy się pasja, czasem przesyt i zniechęcenie.
Róbmy swoje, cieszmy się i pozwólmy się cieszyć innym.

an_zak
06-01-2009, 22:51
Czyli tak czy siak wszystko sprowadza się jednak że aparat i szkła.... (bo aparat generalnie pojmujemy jako tandem puszka + szkło) mają ogromne znaczenie i jednak robi to różnice...więc wracając do meritum sprawy....czy aby napewno nadal to nie aparat (tylko aparat) robi zdjecia a cżłowiek? a moze jednak jest to tandem? w ktorym jakby nie patrzec aparat ma znaczenie w ogromnej jesli nie prawie rownej mierze:>
Jeśli rozmawiamy o fotgrafii krajobrazu, portrecie, akcie, streecie (szeroko pojętej prostej fotografii amatorskiej) - jakość aparatu nie ma pierwszorzędnego znaczenia. Przy odrobinie chęci wystarcza sprzęt za 50zł. Oczywiście, lepszy aparat nie zaszkodzi, ale na pierwszym miejscu jest wizja, która pojawiła się między uszami "operatora" oraz umiejętność takiego użycia dostępnego sprzętu, by wspomnianą wizję przenieść na papier.


Po prostu pusty śmiech mnie ogarnia i rece opadają jak słysze to z ust człowieka, któremu na szyi wisi np Canon 1d:( niech weźmie ten slabszya aparat i pokaze mi jak zrobi takie samo zdjecie np canonem 350d i tym swoim 1d:> albo nie daj Boże analogiem
Pokaż zdjęcie, które da się wykonać 1d, a 300d już nie, pomijając wykorzystanie ekstremalnie wysokich czułości.

Nie ma co przeceniać sprzetu. Oczywiście nie zrobisz dynamicznego reportażu przy świetle świecy zenitem na velvii 50, ale nawet najlepszy sprzęt nie nadrobi braków między uszami :)

canis_lupus
06-01-2009, 23:15
ten okres "testowy" dla aparatu minie i zacznie się fotografia:wink: Kwestia czasu.


U mojego ojca trwa to już parę lat. Pierwsza syfra to był HP 735. Produkuje na kazdej imprezie 100-200zdjęć a potem praktycznie bez selekcji (jedynie ewidentnie nieostre/poruszone itp) je pokazuje. Nie dociera do niego że lepiej wybrać z tego 7-15 zdjęć a nie taka ilośc bo to po prostu nudne jest.

Slider
06-01-2009, 23:25
Produkuje na kazdej imprezie 100-200zdjęć a potem praktycznie bez selekcji je pokazuje.

Widzę, że to jest jakas przypadłośc tego pokolenia, bo u mnie w rodzinie jest bardzo podobnie:roll: Np mój brat pojechał w tym roku na wycieczkę, naprodukował kolo 500 fot. i myslisz, że pokazywał znajomym na kompie? Nie! Poszedł do labu i kazał to wszystko wydrukować!:grin: Niby jaja, ale tez mnie szlag trafiał, gdy patrzyłem co on tam zrobil, wkladając to wszystko do albumu..:roll:

Hermenegild102
06-01-2009, 23:48
Coś w tym musi być.
ojciec jak bierze aparat i robi zdjęcia ustawi sobie Tv jeden czas jedno iso i sru.. wali zdjęcia.. kompletnie nic nie ruszy, a jak miał zetnita to kombinował żeby jak najwięcej klatek wyszło mu na filmie ustawiał czas, patrzył co tam w wizjerze widać (12XP) czy nie za ciemno nie za jasno.. pewnie myślał o koszcie wywołania zdjęć i tym całym rytuałem wywoływania..
a teraz jak zrobi zdjęcia odstawi aparat no i nic z tym nie robi...
może teraz cykając te zdjęcia podoba mu się dźwięk klapiącego lustra ;)