Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Rozważania nad EF-S



piotrgr
06-07-2005, 07:56
Jak do tej pory mamy 4 obiektywy tego standardu KIT, 10-22, 17-85 i 60/2.8 Macro i tylko ten ostatni (poza kitem) jest w akceptowalnej cenie (niższej niż odpowiednik 100). Cenę 10-22 mogę jeszcze zrozumiec, trudność wykonania tego typu szkła, natomiast nie rozumiem dlaczego 17-85 IS będący odpowiednikiem 28-135 IS jest mimo gorszej jakości optycznej sporo droższy (a niby do cropa powinno byc taniej).
Myślę sobie, że Canon musi w najbliższym czasie wypuścić jakieś odpowiedniki EF-S dla obiektywów 24-85 i 28-105, bo EF-S raczej pozostanie - 350D ma i pewnie następca 20D też bedzie mial. Obecnie aby mieć porównywalna jakość w zakresie 28-105 (24-85) trzeba mieć 2 obiektywy co jest trochę denerwujące z 2 powodów: wygoda użytkowania , koszty ponad 2 krotnie wyższe. Moim skromym zdaniem powinny powstac obiektywy EF-S o zakresie 15-50(55) i 17-65(70) klasy 24-85 i 28-105 a także wyższej klasy porównywalnej do L. Niestety :cry: w tej kwestii Nikon jest lepszy ma 17-55/2.8 i 18-70/3.5-4.5. A uwzgledniając cropa to Canon powinien kita zrobic od 17 to niby niewiele tylko 1mm mniej ale bardzo by sie przydało. Mnie osobiście interesował by zakres 17-65 po cropie dało by to 27(.2)-104 klasy 28-105/3.5-4.5 i w porywalnej cenie i chyba niezły interes dla Canona jakby coś takiego wypuścił - sporo chętnych :).

Marfackib
06-07-2005, 09:30
A moje rozważania są takie. Nie warto kupować obiektywów typu EF-S. Z tego względu, że za jakiś czas wszystkie lustrzanki będą miały matrycę 36x24. Zapewne wtedy niejeden posiadacz 20D, 350D, 300D, będzie chciał wymienić body na nowe z pełno wymiarową matrycą. A wtedy obiektywy EF-S zostawi sobie na pamiątkę lun odsprzeda za grosze.

Tomasz Golinski
06-07-2005, 10:20
Z tego względu, że za jakiś czas wszystkie lustrzanki będą miały matrycę 36x24.
Czyzby kolejny posiadacz kryształowej kuli?

piotrgr
06-07-2005, 10:37
A moje rozważania są takie. Nie warto kupować obiektywów typu EF-S. Z tego względu, że za jakiś czas wszystkie lustrzanki będą miały matrycę 36x24. ....

Raczej nie sadze bo by nie wprowadzali w ogóle EF-S i raczej amatorskie i pólprofesjonalne dSLR jeszcze przez dosyć długi czas będą z cropem.
A poza KITEM którego mam i 60 Makro (mam zamiar kupić) to ,przy najmniej dla mnie, nie ma nic do kupienia EF-S i o tym wlasnie są rozważania. I jakby Canon wypuścil np. odpowiednik Nikkora 17-55/2.8 w podobnej cenie i jakosci L to pewnie bym się skusil na takie szkło a tak jak jest teraz by miec te 2.8 w zakresie standardowego zooma (po cropie) trzeba miec 2 szkla na dole pozostaje praktycznie tylko 16-35L bo musi byc conjmniej od 17 i np. Tamron 28-75 ewentulanie 17-40 ale to juz jest 4 a nie 2.8 no brak tej wygody 1 szkła. Wiem dSLR jest po to by zmieniać szkła ale wkurza mnie wiedząc co zamierzam robić, że musialbym brać 2 jak moglo by wystarczyć 1 dlatego też kupiłem 300D a nie np. 20D bo rezerwuje kase na lepsze szkła tylko na razie się wstrzymuję licząc ze może jednak coś drgnie w EF-S a to co mam w stopce to tak na początek (poza 50/1.8) by sobie przypomnieć i stwierdzić czy mnie wciągnie :) i już wiem , że wciągneło i z najbliższych zakupów własnie sie EF-S 60 Makro szykuje a nastepny to zmiana tele na 100-300/4 Sigmy

Marfackib
06-07-2005, 11:02
Czyzby kolejny posiadacz kryształowej kuli?
Nie trzeba posiadać kryształowej kuli, aby przewidywać postęp w dziedzinie fotografi cyfrowej. Ale tak na wszelki wypadek napisałem, że to są moje rozważania.

DoMiNiQuE
06-07-2005, 11:28
Mozliwe, ze EF-S jest tylko przejsciowym pomyslem Canona i za jakis czas wymysla cos nowego lub udoskonala EFy - w koncu jakos nie spiesza sie z rozwijaniem tej rodziny obiektywow, cztery szkla to jakas parodia :roll:

kavoo
06-07-2005, 11:44
Nie trzeba posiadać kryształowej kuli, aby przewidywać postęp w dziedzinie fotografi cyfrowej.
Bardzo ciekawe rzeczy piszesz, ale obawiam sie, ze bardziej z science-fiction niz z realiami zwiazane.
Matryce FF sa tak drogie nie ze wzgledu na koszt produkcji czy "widzimisie" Canona. Sa drogie, bo niezwykle trudno jest uzyskac tak duzy kawalek wafla krzemowego o jednolitej strukturze i wlasciwosciach. A wlasciwosci krzemu zaden postep w zadnej dziedzinie nie zmieni.

Zreszta najlepiej to widac na przykladzie mikroprocesorow - juz dawno przestano zwiekszac ich powierzchnie kladac nacisk na upychanie coraz wiekszej ilosci coraz mniejszych tranzystorow na tej samej powierzchni.

Obawiam sie wiec, ze twoje rewelacje nalezy raczej sklasyfikowac w kategorii "marzenia scietej glowy" ;-) Tak zwany "wishful thinking", jak to Francuzi mowia ;-)

Jurek Plieth
06-07-2005, 11:52
Matryce FF sa tak drogie nie ze wzgledu na koszt produkcji czy "widzimisie" Canona. Sa drogie, bo niezwykle trudno jest uzyskac tak duzy kawalek wafla krzemowego o jednolitej strukturze i wlasciwosciach.
Sam sobie przeczysz, bo to ma właśnie związek z kosztami produkcji!
A jeśli już przy tym jesteśmy, koszty zależą głównie od skali produkcji. 4 MB RAM kosztowało majątek na początku lat 90-tych nie z powodu powierzchni wafelka :wink:

piotrgr
06-07-2005, 12:30
A jeśli już przy tym jesteśmy, koszty zależą głównie od skali produkcji. 4 MB RAM kosztowało majątek na początku lat 90-tych nie z powodu powierzchni wafelka :wink:

Ze skalą produkcji to się zgodzę ale w przypadku tych 4MB z początku lat 90 to i spory udział w kosztach miał ten wafelek - procesy technologiczne - wtedy były duzo wieksze rozmiary elementów a wafle produkowano o mniejszej średnicy - jak zmniejszymy rozmiar 2 krotnie to powierzchniowo mamy prawie 4 razy wiecej elementow i na tym samym waflu można wyprodokować przy prawie takich samych kosztach 4 razy więcej pamięci o takiej samej pojemności. I raczej rozwój technologi w wiekszym stopniu (technologia miniaturyzacji postępuje dużo szybciej niz technologia produkcji dużych wafli) powoduje wzrost skali produkcji i spadek cen. W przypadku matrc ma to jednak tylko wpływ na wzrost ilości pikseli a nia jej rozmiaru bo tak jak wspomniał KAVOO trzeba jednak te 36 na 24 wytworzyć a czy będzie to miało 10Mp , 30Mp lub więcej to juz kwestia technologii,a tak nawiasem 1Ds MK II ma taką samą gęstość pikseli na mm jak 300D. Ale to juz OT :)

kavoo
06-07-2005, 12:59
Sam sobie przeczysz, bo to ma właśnie związek z kosztami produkcji!
I tak, i nie ;-)

Ma zwiazek jesli bierzesz pod uwage ilosc wafli, ktore trzeba wyrzucic do kosza zanim uzyska sie na tyle duzy kawalek rownej struktury, zeby dalo sie wykroic matryce FF. Chociaz nie sa to do konca koszty, bo tak naprawde tych nie nadajacych sie do FF wafli wcale sie nie wyrzuca na smietnik, tylko wykrawa sie z nich mniejsze matryce - np. APS-C do dSLRow czy 2/3" i mniejsze do hybryd/kompaktow. Tak wiec nie jest to koszt, a tak naprawde wrecz przeciwnie - zysk ;-)

Ja pisalem o samym procesie powstawania wafla krzemowego, ktory kosztuje tyle samo bez wzgledu na jego przeznaczenie - czy beda wykrawane z niego FF do 1Ds, srednioformatowe do Mamiyi czy 1megapixelowe po*******ki do Nokii ;-)

piotrgr
06-07-2005, 13:07
I tak, i nie ;-)
....
Ja pisalem o samym procesie powstawania wafla krzemowego, ktory kosztuje tyle samo bez wzgledu na jego przeznaczenie - czy beda wykrawane z niego FF do 1Ds, srednioformatowe do Mamiyi czy 1megapixelowe po*******ki do Nokii ;-)

I tu wlasnie rozmiar ma wplyw na cene bo tych 1Mp "popierdulek" da sie najwiecej wyprodkowac na tym waflu i dlatego sa najtansze :-) I tak obrazowo z 1 wafla da sie tak ok 2.5 raza wiecej APS-C wyprodukowac niz FF

kavoo
06-07-2005, 13:14
I tu wlasnie rozmiar ma wplyw na cene bo tych 1Mp "popierdulek" da sie najwiecej wyprodkowac na tym waflu i dlatego sa najtansze :-)
Gdyby bylo tak jak piszesz, i cena matrycy zalezala tylko od ceny 1mm2 wafla, to dopiero byloby pieknie... sam pomysl - matryca FF zaledwie 1.6x drozsza od APS-C. Kto w ogole zawracalby sobie glowe dSLRami z cropem? ;-)

A jednak jest troche inaczej i roznica w cenie miedzy APS-C a FF jest nieporownywalnie wieksza niz roznica powierzchni.

Ergo - to nie koszt produkcji ksztaltuje ceny matryc FF 8-)

piotrgr
06-07-2005, 13:18
.... zaledwie 1.6x drozsza od APS-C. Kto w ogole zawracalby sobie glowe dSLRami z cropem? ;-) ...


Nie 1.6 tylko 1.6 ^2 czyli 2.56 x - 1.6 po kazdym boku. I jak wezmiemy tak skale dla calego sprzetu to juz sie robi prawie tak jak jest a ze dochodzi jeszcze pare innych rzeczy to jest jeszcze drozej

Toffic
06-07-2005, 14:08
Gdyby bylo tak jak piszesz, i cena matrycy zalezala tylko od ceny 1mm2 wafla, to dopiero byloby pieknie... sam pomysl - matryca FF zaledwie 1.6x drozsza od APS-C. Kto w ogole zawracalby sobie glowe dSLRami z cropem? ;-)

A jednak jest troche inaczej i roznica w cenie miedzy APS-C a FF jest nieporownywalnie wieksza niz roznica powierzchni.

Ergo - to nie koszt produkcji ksztaltuje ceny matryc FF 8-)

ale tutaj chodzi o cenę pojedynczego jednolitego (bez skaz) kawałka wafla. Kawałek o dajmy na to powierzchni 3 cm2 będzie droższy od trzech po 1cm2 znacznie więcej niż tylko 3 razy. Technologia jeszcze nie pozwala na dowolne krojenie wafli bez strat, krojąc na duże pozostaje sporo małych, które trzeba potem gdzieś opchnąć.

Kubaman
06-07-2005, 14:09
a jaka jest przewaga FF nad mniejszymi matrycami :roll: Zakładając, że klatka nie będzie minimalnych rozmiarów (co źle wpływa na szumy) z faktu stosowania mniejszych matryc płyną same zalety. Lżejszy i mniejszy aparat ( a przynajmniej mniej miejsca potrzeba na lustro i pozostały szpej) mniejsze i lżejsze obiektywy, łatwiejszy do opanowania w obiektywie efekt niliniowości padających promieni. Ja myśle, że tradycyjne podejście do FF związane z historią rozwoju fotografii zniknie za kilka lat zupełnie.

ukasz
06-07-2005, 14:42
(...) Sa drogie, bo niezwykle trudno jest uzyskac tak duzy kawalek wafla krzemowego o jednolitej strukturze i wlasciwosciach. A wlasciwosci krzemu zaden postep w zadnej dziedzinie nie zmieni.

Zreszta najlepiej to widac na przykladzie mikroprocesorow - juz dawno przestano zwiekszac ich powierzchnie kladac nacisk na upychanie coraz wiekszej ilosci coraz mniejszych tranzystorow na tej samej powierzchni.


Nie wiem czy mikroprocesory są tu dobrym przykładem - zmniejszanie ich elementów krzemowych niej jest raczej powodowane problemamy technologicznymi z jednorodnością krzemu, tylko chęcią uzyskania coraz wyższych częstotliwości taktowania. To raczej ich zmniejszanie rodzi problemy.
Oops, znowu OT ;)

djtermoz
06-07-2005, 14:45
Chyba zeszliscie lekko z tematu.

W kazdym razie, full-frame czy nie, chetnie zobaczylbym wreszcie jakies zoomy EF-S o wiekszej przeslonie niz f/3.5. Moze jakies 17-70mm f/2.8-f/4? Albo niech bedzie choc tylko f/4 ale ze stalym swiatlem. Bo na razie to Canon nas utwierdza w przekonaniu ze EF-Sy sa dla pstrykaczy. Dla tych z wiekszymi ambicjami pozostaja eLki. Smutne...

piotrgr
06-07-2005, 15:05
Chyba zeszliscie lekko z tematu.

W kazdym razie, full-frame czy nie, chetnie zobaczylbym wreszcie jakies zoomy EF-S o wiekszej przeslonie niz f/3.5. Moze jakies 17-70mm f/2.8-f/4? Albo niech bedzie choc tylko f/4 ale ze stalym swiatlem. Bo na razie to Canon nas utwierdza w przekonaniu ze EF-Sy sa dla pstrykaczy. Dla tych z wiekszymi ambicjami pozostaja eLki. Smutne...

Jak juz napisałem wczesniej wystarczylby nawet taki 17-55/2.8 jaki jest u Nikona chociaz lepszy by byl tak 15(16)-50(55) - Nikon ma 1.5 x. Ale tu niechodzi nawet o szkla zoom 2.8 bo takich i tak poza L Canon na EF nie robi ale o odpowiedniki ze sredniej polki klasy 3.5-4.5 a i konkrencja tez w interesujacym mnie zakresie po cropie 24 (28 ) - 85 (105) nie wymyslila

Jurek Plieth
07-07-2005, 08:40
Nie wiem czy mikroprocesory są tu dobrym przykładem - zmniejszanie ich elementów krzemowych niej jest raczej powodowane problemamy technologicznymi z jednorodnością krzemu, tylko chęcią uzyskania coraz wyższych częstotliwości taktowania. To raczej ich zmniejszanie rodzi problemy.
Oops, znowu OT ;)
Ażeby to OT dopełnić, a kol. kavoo wytrącić resztę argumentów :mrgreen: to stawiam hipotezę, której jestem pewien na 100%. Brzmi ona tak: gdyby do czołowego producenta matryc FF zgłoszono postulat zwiększenia produkcji do powiedzmy 1 mln. sztuk rocznie, to już po pierwszych kilkunastu tygodniach ich cena spadłaby do takiego poziomu jaki w tej chwili mają matryce z cropem 1.5 :idea: Albo lepiej :!:

kavoo
07-07-2005, 09:20
...stawiam hipotezę, której jestem pewien na 100%. Brzmi ona tak: gdyby do czołowego producenta matryc FF zgłoszono postulat zwiększenia produkcji do powiedzmy 1 mln. sztuk rocznie, to już po pierwszych kilkunastu tygodniach ich cena spadłaby do takiego poziomu jaki w tej chwili mają matryce z cropem 1.5 :idea: Albo lepiej :!:
Dzieki Jurku - twoja hipoteza wrecz potwierdza moje argumenty zamiast wytracac mi je z reki, bo swiadczy o tym, ze cena matrycy FF nie jest zalezna od kosztow jej produkcji 8-)

Cene FF ksztaltuje jego ekskluzywnosc. Srednie koszty produkcji (nazwijmy to kosztem na 1mmkw wafla) sa takie same jak w przypadku matryc do kompaktow. Roznica polega na tym, ze jesli trafi sie wafel niejednorodny, to idzie pod sztance do kompaktow, a jesli trafi sie na tyle duzy jednorodny kawalek, zeby dalo sie wykroic FF, to powstaje nowy 1Ds. A ze niejednorodnych wafli jest przytlaczajaca wiekszosc - nie dziwne, ze FF w stosunku do kompaktow produkuje sie tak malo i ich cena moze byc niemal dowolnie ksztaltowana w oderwaniu od rzeczywistych kosztow.

No, chyba ze goraczka i antybiotyk maja na mnie tak zgubny wplyw, ze moj umysl nie pracuje na wlasciwej czestotliwosci i nie zrozumialem twojego posta... ale "nie wydaje mnie sie" ;-)

Tomasz Golinski
07-07-2005, 10:26
Kavoo, ostro mieszasz. Skoro, zeby zrobic wafel FF trzeba walnac 1000 wafli nim trafi sie czysty, to w skrajnej wersji fabryki produkujacej tylko wafle dla FF, koszt FF bedzie 1000x wiekszy!

kavoo
07-07-2005, 13:01
Kavoo, ostro mieszasz. Skoro, zeby zrobic wafel FF trzeba walnac 1000 wafli nim trafi sie czysty, to w skrajnej wersji fabryki produkujacej tylko wafle dla FF, koszt FF bedzie 1000x wiekszy!
Nie, koszt nie bedzie 1000x wiekszy. Jak sie wezmie ponizsze fakty pod uwage to mozna zaryzykowac wniosek, ze koszt (globalnie) sie jeszcze obnizy :p

Po prostu w tej przytaczanej przez ciebie skrajnej sytuacji matryca FF bedzie wykrawana z jednego wafla na tysiac. Z pozostalych 999 wafli producent wykroi sobie mniejsze sensory do kompaktow i zarobi na tym z pewnoscia wiecej, niz zarobilby na jednym sensorze FF :p

Mialbys racje, gdyby te 999 walnietych wafli na 1000 szlo do kosza, a chyba nie trzeba nikogo przekonywac ze tak nie jest :p

Jurek Plieth
07-07-2005, 14:07
Dzieki Jurku - twoja hipoteza wrecz potwierdza moje argumenty zamiast wytracac mi je z reki, bo swiadczy o tym, ze cena matrycy FF nie jest zalezna od kosztow jej produkcji 8-)...
Oczywiście, że jest!

Cene FF ksztaltuje jego ekskluzywnosc.
Jednak ta ekskluzywność wynika z kosztów produkcji! Lamborghini jest ekskluzywne i drogie dlatego tylko, że jest "rzeźbione" ręcznie. Gdyby Japończycy stwierdzili, że to ma sens ekonomiczny, to uruchomiliby jego produkcję wielkoseryjną, co nie tylko dramatycznie zmniejszyłoby cenę tego auta, ale jednocześnie bardzo pozytywnie wpłynęłoby na jego niezawodność i inne parametry ;)
Abstrahując już nawet od potencjalnego postępu technologii produkcji matryc FF przy produkcji masowej, co musiałoby nieuchronnie spowodować zmniejszenie kosztów! Nie uwzględniasz faktu, że istotną część kosztów stanowi przygotowanie produkcji, a nie sama produkcja. Jej masowość umożliwia zmniejszenie kosztów na wszelkich etapach.

piotrgr
07-07-2005, 14:40
A może tak powrócimy do tematu wątku chetnie poznam opinie innych - moze jakies przecieki o planach. I mała dygresja odnośnie konkurencji to w zakresie ponizej 18 do cropa konkurencja raczej "malpuje" od canona i chyba jedyny wyjatek to 12-24/4 Tokiny

gwozdzt
19-09-2005, 09:22
A mnie się jednak wydaje, że EF-S to ślepa uliczka.
Canonowi zdarzało się to już w przeszlości, jak choćby seria obiektywów EX na przełomie lat 60/70 czy też seria AC czyli FD z AF do T-80.

Pozdrowienia,
Tomek

ukasz
19-09-2005, 14:45
Ślepa czy nie, dopóki będą puszki z cropem 1.6 EF-S i "niepełnoklatkowe" wynalazki Sigmy czy Tokiny będą miały sens.

piotrgr
04-10-2005, 09:00
A mnie się jednak wydaje, że EF-S to ślepa uliczka.


W tej chwili też uważam (po wejściu 5D), że to chyba był błąd z EF-S ze strony Canonona.. Szkła do cropa i tak pewnie niezależni by produkowali, a tak zablokowana możliwość wykonania większego lustra do tych z cropem i w wizjerze więcej niż 100% np z obramowaniem na matówce :p

Czacha
04-10-2005, 09:10
Dlaczego blad? Mowisz tak, jakby ludzie nagle przestali kupowac aparaty z cropem, bo wyszedl 5D ;)

ukasz
04-10-2005, 10:07
No właśnie. :) Założę się że 5D nie jest w tej chwili najpopularniejszym modelem lustrzanki. Po za tym nawet jeśli w ciągu kilku lat Canon przejdzie całkowicie na FF (no moze poza 30 000D ;) )to i tak trudno EFs nazwać z punktu widzenia tejże firmy błędem. No bo jeśl użytkownicy będą musieli wymienić swoje szkła, to... czyj to problem ;-)?

puexam
05-10-2005, 15:33
No bo jeśl użytkownicy będą musieli wymienić swoje szkła, to... czyj to problem ;-)?

No właśnie.... może to tylko kolejny sposób zarobkowania Canona.
W końcu poniżej 16mm są dostępne szkła tylko w systemie EF-S ;)

mjastrzebski
05-10-2005, 19:32
Bardzo ciekawe rzeczy piszesz, ale obawiam sie, ze bardziej z science-fiction niz z realiami zwiazane.
Matryce FF sa tak drogie nie ze wzgledu na koszt produkcji czy "widzimisie" Canona. Sa drogie, bo niezwykle trudno jest uzyskac tak duzy kawalek wafla krzemowego o jednolitej strukturze i wlasciwosciach. A wlasciwosci krzemu zaden postep w zadnej dziedzinie nie zmieni.

No to czemu takie D30 kosztowalo majatek na starcie, a pare lat pozniej trabant kosztowal juz ulamek tej kwoty?? Przeciez matryca tej samej wilelkosci??
Koszty jednostkowe zmnaleja przy masowej produkcji. Ja mysle, ze Canon wie co robi schodzac z pelna klatka pod strzechy. Znaczy sie nachapal sie na trabantach i 20D i jest wstanie sie przebic z pelna matryca do masowego poziomu produkcji, gwarantujacego mniejsze koszty jednostkowe. IMHO.

Ale jesli tak, to robi tak naprawde przysluge Nikonowi :-) W momencie kiedy rynek na FF bedzie duuuzy, narod uzna (lub nie) jego zalety i bedzie kupowal taniego FF Canona na potege, to Nikon i inni jakos dorobi sie takze FF, i nie bedzie musial juz ponosic kosztow mozolnego wzrostu rynku FF. Zrobi to za niego Canon. A technologia? Taka technologia istnieje i Nikon moze sobie ja wziasc ot tak pewnie nawet dzisiaj a problem tylko w masowosci. Tylko po co. Niech Cwanon przeciera szlaki :-) Nie taki ten Nikon glupi na jakiego wyglada ;-)


Marcin

piotrgr
05-10-2005, 20:16
Dlaczego blad? Mowisz tak, jakby ludzie nagle przestali kupowac aparaty z cropem, bo wyszedl 5D ;)

Napisalem gdzie moim zdaniem blad i nic nie mowilem ze przestali kupowac.

Wycior
29-11-2005, 20:55
Przeglądałem sobie dzisiaj instrukcje do aparatu Canon EOS 5D. Zaciekawiło mnie że ten aparat nie obsługuje obiektywów z seri EF-S a tylko EF. :-| Dlatego zastanawiam się czy obiektywy EF-S mają przed sobą przyszłość bo jeśli zainwestuje się kaske w szkło chciało by się aby po zmianie body aparatu na nowszy model nadal nam służyło. :-? Czy jest sens obecnie pchać kase mając np. 350D w obiektywy seri EF-S czy też mądrzej jest gromadzić dobre szkła EF wiedząc że jak za pare lat kupi się lepsze body to ze szkieł wciąż będzie można kożystać ? :roll:

Robson01
29-11-2005, 21:03
Z tym pytaniem to raczej do zarządu Canon-Nippon:) Być może oni wiedzą czy i jak długo będą robić aparaty pod optykę EF-S.

Jac
29-11-2005, 22:34
EF-S = tylko aparaty z cropem 1.6
EF = wszytkie aparaty ( w tym tez z cropem 1.6 i 1.3)

gwozdzt
30-11-2005, 10:51
Na początek chciałbym zaznaczyć, że przyszłość widzę w FullFrame oraz uważam, iz rozważania nt. EF-S nalezałoby rozszerzyć o szkła DC (Sigma), Di II (Tamron) oraz DX (Tokina), czyli ogólnie szkła dedykowane tylko do crop x1,6
Przy tych założeniach zakup szkła o zawężonym przez crop zastosowaniu jest dla mnie zależny od zakresu jego ogniskowych. I tak:
- w miarę sensowny wydaje mi się jedynie w przypadku zakresu uniwersalnego zooma tudzież KITa, tzn. obiektywu lepszej lub gorzej jakości w zakresie 17/18mmm do 50/70mm. Zaletą tego rozwiązania jest to, ze nasz dzisiejszy, tymczasowy spacerzoom nie ma filtrów o wielkości talerza na zupę i osłony przeciwsłonecznej nie mieszczącej się w co mniejszych torbach lub plecakach. A potem taki cropniety uniwersalny zoom sprzeda się razem z cropnietą puszką i problem z głowy.
- nie ryzykowałbym raczej zakupu w przypadku ultraszerokich zoomów do cropa zaczynajacych się od 10/12mm ze względu na ich małą uniwersalność i potencjalną trudnosć w odsprzedaży. Jeśli ktoś ma dziś puszkę z cropem, bardzo lubi takie bardzo szerokie kąty i nie może się bez nich obejść, to najlepszym rozwiązaniem jest moim zdaniem zakup szkła kryjącego pełną klatkę o zakresie 16/17mm do 35/40mm oraz do tego na razie korpus analogowy kosztujący niewspółmiernie mniej niż te ultraszerokie zoomy do cropa (a wielu nawet nie musi kupować kliszaka, bo ma). Szkło typu 17-40/4L sprawdzi się jako ultraszeroki przy analogu oraz jako uniwersalny spacerzoom przy cyfrze z cropem. W przypadku zakupu cyfry FulFrame sprzeda oba korpusy (cyfrę crop i analoga) lub zostawi analoga do slajdów, natomiast ultraszeroki zoom do pełnej klatki będzie dalej służył.
- innych szkieł w ogóle nie ma co brać pod uwagę, bo nie widzę najmniejszego sensu kupować cropniętego telezooma lub obiektyw makro. No chyba, żeby się ktoś upierał, że chce mieć przy cropie makro i portret w jednym, to taki EF-S 60/2,8 znajduje wytłumaczenie, ale jest to rozwiązanie kompletnie bez perspektyw.

Pikczer
30-11-2005, 15:19
Czy zatem sadzicie, ze za pare latek nie bedzie juz lustrzanek cyfrowych z cropem tylko same FF ???

bonk
30-11-2005, 15:24
Czy zatem sadzicie, ze za pare latek nie bedzie juz lustrzanek cyfrowych z cropem tylko same FF ???

ja tam zadnego efs'a nie posiadam i jakos nie zamierzam kupowac
ale mysle ze apsc zostanie standardem amatorskim

Pikczer
30-11-2005, 15:26
ja tam zadnego efs'a nie posiadam i jakos nie zamierzam kupowac
ale mysle ze apsc zostanie standardem amatorskim

Tez tak sadze.
chyba, ze wymysla cos nadzwyczajnego i nowego co pozwoli mocno odciac serie amatorska od profi. Teraz, jest to glownie wlasnie wielkosc matrycy.

gwozdzt
30-11-2005, 15:39
Tez tak sadze, chyba, ze wymysla cos nadzwyczajnego i nowego co pozwoli mocno odciac serie amatorska od profi. Teraz, jest to glownie wlasnie wielkosc matrycy.
Może teraz tak jest, ale do pozycjonowania korpusów nie trzeba znowu cudów nadzwyczajnych :-)
Przecież taki EOS 1V od EOS3000 różni się chyba wystarczajaco, a wielkość "matrycy" mają jednakową:mrgreen:
A pomiędzy nimi mieszczą się jeszcze 30/33 i 300 z coraz to nowymi literkami, ale dalej z "matrycą" tej samej wielkości:mrgreen:
Tak więc IMHO wszystko zmierza w kierunku FullFrrame

KuchateK
30-11-2005, 20:05
Czy zatem sadzicie, ze za pare latek nie bedzie juz lustrzanek cyfrowych z cropem tylko same FF ???
Mysle ze tak.

Zwlaszcza ze nie tak dawno obilo mi sie o uszy cos o produkcji wafelkow bez duzych wad w strukturze krzemu.

Jac
01-12-2005, 00:54
i ja tak sadze IMHO crop to okres przejsciowy... mysle ze 35mm znow bedzie standardem za pare lat... przynajmniej u Canona ;-)... tym bardziej ze marketingowcy musza czyms wabic nowych klientow... msyle sobie ze pewnie w kompaktach beda FF (nawet chyba jeden juz jest?? Sony jakis)... EF-S to prowizorka tymczasowa na pare/nascie lat nie wiecej