Bananowy
18-11-2008, 16:51
Witam.
Dziś rano wyszedłem z domu, z moim w zasadzie nowo zakupionym Canonem na szyi. Pstryknąłem ok. 400 zdjęć po czym wróciłem do domu. Aparat chwilę leżał zawinięty w kurtkę, żeby wyregulować go termicznie. Wyjąłem go po ok. 10min po czym zacząłem oglądać zrobione wcześniej zdjęcia. Obejrzałem je i wyłączyłem aparat. Gdy próbowałem go uruchomić następnym razem, nie zareagował. Pomyślałem, że może to wina baterii w aparacie, więc naładowałem ją do pełna (wracając do domu miałem na wyświetlaczu 50% naładowania baterii). Niestety, to też nie pomogło.
Czy ktoś z Was spotkał się z takim problemem?
Czekam na pomoc,
pozdrawiam.
Dziś rano wyszedłem z domu, z moim w zasadzie nowo zakupionym Canonem na szyi. Pstryknąłem ok. 400 zdjęć po czym wróciłem do domu. Aparat chwilę leżał zawinięty w kurtkę, żeby wyregulować go termicznie. Wyjąłem go po ok. 10min po czym zacząłem oglądać zrobione wcześniej zdjęcia. Obejrzałem je i wyłączyłem aparat. Gdy próbowałem go uruchomić następnym razem, nie zareagował. Pomyślałem, że może to wina baterii w aparacie, więc naładowałem ją do pełna (wracając do domu miałem na wyświetlaczu 50% naładowania baterii). Niestety, to też nie pomogło.
Czy ktoś z Was spotkał się z takim problemem?
Czekam na pomoc,
pozdrawiam.