PDA

Zobacz pełną wersję : [lamuszka] Audi Forum Ingolstadt



lamuszka
13-11-2008, 00:45
Nie interesuję się przesadnie techniką, dlatego przypadkowa wizyta w muzeum motoryzacji przy fabryce Audi w Ingolstadt (http://www.audi.de/audi/de/de2/unternehmen/audi_foren/ingolstadt/museum_mobile.html) była moim pierwszym spotkaniem z tego typu fotografią. Obok zgromadzonych tam eksponatów ciężko było jednak przejść obojętnie… Mam nadzieję, że choć w niewielkim stopniu udało mi się pokazać to na zdjęciach.

Miałem pewne problemy z ujęciem tematu i odpowiednią do niego obróbką (zwłaszcza z ostrzeniem), dlatego będę wdzięczy za wszelkie uwagi – zwłaszcza te „konstruktywne”. Życzę miłego oglądania i zachęcam do zostawienia komentarza.

1.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img47.imageshack.us/img47/2341/audi5uq1.jpg)

2.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img47.imageshack.us/img47/8573/audi9sk5.jpg)

3.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img227.imageshack.us/img227/7820/audi11jz2.jpg)

4.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img227.imageshack.us/img227/3731/audi15ai6.jpg)

5.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img87.imageshack.us/img87/9837/audi1wp7.jpg)

Nol
13-11-2008, 10:03
Ja mam co prawda tylko jeden salon moto za sobą (tegoroczna Genewa), ale podzielę się swoimi spostrzeżeniami:

a) najczęściej ze względu na słabe warunki oświetleniowe trzeba focić na wysokim ISO i praktycznie pełnej dziurze obiektywu. Jedno oznacza szum, drugie ew. nieostrość poza środkiem kadru czy jakieś abberacje, dlatego najlepiej by było jednak ze statywem. Problem w tym, że ze względu na tłumy odwiedzających (przeszkadzałbyś) lub politykę salonu/muzeum mogliby Ci na to nie pozwolić...

b) Statyw przydałby się również dlatego, że w Twoim wypadku polar byłby wskazany. Na fotach widać, że główne światło to światło naturalne padające z okien - w tym wypadku skręcenie polara mogłoby wyeliminować odblaski z szyb (np. zdj. 1 i 3). Gdybyś miał do czynienia ze światłem sztucznym, padającym z różnych kierunków i z wielu reflektorów, to polarem prawie nic byś nie zdziałał (tak jak ja w Genewie).

c) warto szopować bliki od reflektorów oświetleniowych na powierzchni lakieru samochodu. Na zdj. 1 i 3 te małe grupki białych/żółtych pikseli dałoby się z łatwością występlować. IMO znacznie poprawia to wrażenie estetyczne, bo oko nie zatrzymuje się na tych jasnościach i może spokojnie podróżować po powierzchni nadwozia. Ogólnie efekt byłby schludny.

A teraz odnośnie zdjęć:
1. fota z frontu, nieucięte, tło takie sobie, ale wiadomo, że na to nie masz wpływu (co najwyżej można szopować). Ogólnie ok.
2. szkoda uciętej kierownicy. Jest też ciemna plama w prawym górnym.
3. zdjęcie IMO trochę za ciemne. Czerń lakieru zlewa się w prawym dolnym z cieniami (albo to tylko moje LCD tak to pokazuje). Poza tym w/w bliki i refleks na szybie, który chyba polarem dałoby się zdjąć.
4. Jeśli chciałeś pokazać całą konstrukcje, a nie sam reflektor, to fota zdecydowanie za ciemna. Jeśli miała być tylko lampa, to warto ją przesunąć trochę w lewo w stronę mocnych punktów kompozycji i chyba wybrać w ogóle inne ujęcie, bo tło i tak będzie robiło bałagan. Ciepła tonacja była zamierzona czy balans bieli siadł?
5. zdjęcie b. ciekawe, tylko trochę mi brakuje tyłu samochodu.

Ogólnie foty w porządku. Długi wywód uzasadniam chęcią dyskusji na temat technik i warunków focenia w muzeach/salonach/wystawach - może ktoś się jeszcze dołączy :)

zuczek
13-11-2008, 11:34
2,4,5 Ładne.

lamuszka
14-11-2008, 20:14
Po pierwsze - wielkie dzięki za Wasze komentarze. Szczegółowe odpowiedzi poniżaj:

@ zuczek: fotki, które wskazałeś mnie także podobają się najbardziej. Pozostałe dwie dodałem bardziej z poczucia obowiązku – w końcu co to za zdjęcia z muzeum motoryzacji bez pięknych, starych samochodów? :D

@ Nol: bardzo mi miło, że poświęciłeś chwilę na tak wyczerpujący komentarz – serdeczne dzięki. Zaproszenie do dyskusji z miłą chęcią przyjmuję, ale w zasadzie niewiele można do Twoich uwag dodać.

Ogólne zasady robienia tego typu fotografii wypunktowałeś chyba w całości; reszta zależy od warunków, jakie panują w konkretnym miejscu. Przykładowo, przy robieniu omawianych zdjęć, musiałem radzić sobie z dosyć silnymi kontrastami – był środek czerwcowego dnia i przez przeszklone ściany wpadało ostre światło słoneczne odbijające się w błyszczących karoseriach a podwozia i nieoświetlone części eksponatów tonęły w cieniach (vide fotka nr 3; chociaż na monitorach, na których ją oglądałem karoseria wozu – ledwo, bo ledwo – nie zlewa się jednak z cieniami). Ponieważ z zasady staram się unikać przepaleń, sporą część zdjęć niedoświetlałem o 1/3 - 2/3 przesłony, co dodatkowo wpływało na wydłużenie czasu naświetlania, o którym pisałeś… Mimo tego, każde zdjęcie musiałem potem dodatkowo wspomagać fill light i recovery w ACR. Być może właściwie użyta lampa byłaby lepszym rozwiązaniem? Masz jakieś doświadczenia w tym temacie? (Ja niestety porządnej lampy nie miałem nigdy nawet w ręku ;) )

Zostając na chwilę przy kwestii wydłużonego czasu naświetlania: z dwóch podanych przez Ciebie sposobów na radzenie sobie z tym problemem, osobiście nie widzę sensu fotografowania na pełnej dziurze, z dwóch powodów: (1) technika, przynajmniej w podstawowym ujęciu, jest tematem wymagającym możliwie najlepszego odwzorowania zarówno detali, jak i ogólnej formy, dlatego wymaga stosowania dużej głębi ostrości, obejmującej cały obiekt; (2) być może jest to kwestia ułomności sprzętu, jakim dysponuję, ale błyszczące powierzchnie, krągłości i różnego rodzaju załamania karoserii często wprowadzały w błąd mój AF. Fotografując w takiej sytuacji na najmniejszej możliwej przysłonie, łatwo można zepsuć fotkę. No, chyba że ostrzy się ręcznie… W przeciwnym wypadku pozostaje tylko zwiększenie ISO lub zakup szkła ze stabilizacją.
----------------

Jeśli zaś chodzi o moje zdjęcia:

Ad. 1) mógłbyś sprecyzować co masz na myśli pisząc, że fotka jest nie ucięta?

Ad. 4) w założeniach fotka miała być swojego rodzaju nostalgicznym obrazkiem, ukazującym technikę, jakiej nie można spotkać już poza muzeum (mówiąc patetycznie: technikę z „duszą”). Stąd głębia ostrości obejmująca jedynie część obiektu (mimo iż – jak już napisałem – uważam, że zdjęcia maszyn powinny być ostre w całym/ prawie całym kadrze) i ciepła tonacja (niejako paradoksalna, ponieważ maszyny, stal, itp. ukazuje się zazwyczaj o wiele chłodniej). Wydaje mi się, że efekt spełnia założenia dosyć dobrze, ale zasiałeś ziarno niepokoju ;) Tak czy inaczej, na końcu wklejam jeszcze jedno ujęcie, bardziej standardowe :)

Pozostałe uwagi przyjmuję i zapisuję w pamięci. Część z nich nie była technicznie możliwa do zastosowania ale rozumiem intencję i jeszcze raz dziękuję za Twój czas.

6.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img227.imageshack.us/img227/3558/audi16et8.jpg)

zuczek
14-11-2008, 20:21
bardzo ładne :)

Nol
15-11-2008, 00:21
@ Nol: ...

Jeśli chodzi o przysłony i kwestię głębi ostrości, to niewątpliwie ciężko byłoby robić wszystko na f2.8 - na pewno dałoby się focić jakieś detale, ale całej sylwetki nie. Dlatego najczęściej jednak domykałem obiektyw (na tyle, na ile było to konieczne) i podnosiłem ISO kosztem szumów. No i tu jest ból - początkowo naświetlałem tak, by mocno ograniczać przepalenia. Po jakimś czasie doszedłem do wniosku, że te przepalenia i tak w jakimś stopniu tam będą (odbić reflektorów poprawnie nie naświetlisz nigdy), a najważniejsza jest karoseria i ograniczenie szumów. W ten sposób przynajmniej coś z takiego RAWa dało się później wyciągnąć (niestety zanim do tego doszedłem, to sporo fotek było już nie do odratowania).

Co do AF, to fakt - na takich powierzchniach lubi się gubić, zwłaszcza w słabym świetle - w ten sposób załatwiłem sobie fotki Koenigsegga w Genewie;/

Jeśli chodzi o lampę, to też nie miałem w ręku jakiejś konkretnej, ale wydaje mi się, że nie tędy droga. Raz, że sufit przeważnie wysooko i nie ma od czego odbić/rozproszyć światła (kolejne źródło odblasków). Dwa, że często samochód oświetlają źródła o różnych temp. barwowych (np sąsiednie stoisko itp) i wtedy doszedłby problem rodem z fotografii ślubnych, gdzie na weselu każda ściana ma inny kolor - masakra pod kątem balansu bieli. Myślę, że na rozpiętość tonalną mógłby poradzić jedynie HDR lub wywołanie jednego RAWa na dwa sposoby i połączenie na warstwach.

Do fotki nr 1 nie mam zastrzeżeń - napisałem 'nieprzycięty' w pozytywnym sensie :) Czasem widuję takie ujęcia z obciętą sylwetką samochodu i to rzadko pasuje :)

4 też jest OK - chciałem tylko zapytać jaki był zamysł :)

lamuszka
16-11-2008, 18:45
Przeczytałem jeszcze raz cały temat i znalazłem niezły kwiatek... niestety w moim wydaniu. Spieszyłem się trochę i dwa wątki zlały mi się w jeden. Oczywiście, niedoświetlanie zdjęć w żaden sposób nie wydłużało mi czasu naświetlania... :oops: Miałem na myśli to, że zawsze można ciut krócej naświetlać i potem wyciągać szczególy z cieni ale może lepiej nie będę się już pogrążał ;)

Jeszcze raz dzięki za komentarz.

lamuszka
27-11-2008, 23:39
Ponieważ mam jutro kolokwium i jeszcze trochę nauki przed sobą... odgrzewam temat :mrgreen: Będzie mi niezmiernie miło, jeśli ktoś poświęci chwilę na zostawienie komentarza. Pozdrawiam.

7.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img139.imageshack.us/img139/3230/audi12qn8.jpg)

8.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img139.imageshack.us/img139/9752/audi3dw1.jpg)

9.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img60.imageshack.us/img60/9192/audi4wy3.jpg)

zuczek
29-11-2008, 00:00
9_ta fotka jest z tego typu fotografii jaką lubię :)
7,8 to typowe na rozkładówki do katalogów.

lamuszka
29-11-2008, 20:50
7,8 to typowe na rozkładówki do katalogów.

Dzięki. Życzyłbym sobie, żeby te fotki nadawały się do katalogów, ale mam niestety co do tego pewne wątpliwości :D Wydają mi się trochę za mdłe. Już po zamieszczeniu ich na CB podbiłem trochę nasycenie i jest trochę lepiej, ale w dalszym ciągu czegoś im brakuje... :?

Jeśli zaś chodzi o 9., to cieszę się, że się podoba. Mnie samego też najbardziej przekonuje :)

aleks
09-12-2008, 11:55
Może to kwestia światła. Cień na posadzce sugeruje wyraźne górne światło, Ty fotografujesz prawie z poziomu posadzki. Próbowałeś czymś doswietlać?

lamuszka
09-12-2008, 22:26
Dzięki za wygrzebanie wątku i zainteresowanie :) Niestety moje doświadczenia z lampami są zerowe, więc niczym nie świeciłem. Sam zastanawiałem się, czy może nie byłoby to jakieś rozwiązanie. Jeśli masz w tym zakresie jakieś doświadczenia, byłbym bardzo wdzięczny, gdybyś coś na przyszłość poradził. Np., jaki związek z nasyceniem barw ma górne światło, o którym piszesz? czy odbijając od sufitu coś bym na to poradził, czy tylko pogłębił cienie pod autami? a jeżeli nie od sufitu, to jak inaczej pozbyć się refleksów od lampy (które, swoją drogą, i tak są zmorą tych zdjęć)? Oraz cokolwiek innego, o czym prawdopodobnie nie wiem :) Będę wdzięczny za każdą uwagę, bo aktualnie dosyć poważnie rozważam zakup jakiegoś speedlite'a ale nie jestem do końca przekonany czy będę wiedział jak i kiedy go użwyać :)

aleks
10-12-2008, 21:25
Nie próbowałem fotografować takich obiektów. Podejrzewam, że jeśli chcesz uniknąć odblasków, to namiot (no, może bardziej garaż) bezcieniowy byłby rozwiązaniam ;)
Jeśli mówimy o lampie (może o 2 lampach) to z jakimś softboxem, co by zmiękczyć światło.
Ale to takie moje dywagacje teoretyczne. Wim, że Kamil (Wolski) foci autka, może będzie cos w stanie więcej powiedzieć.

zuczek
11-12-2008, 11:52
Niom. .. w jednej z książek o fotografii studyjnej widziałem taki wypasiony schemat studia do fotografowania autek :D