PDA

Zobacz pełną wersję : Jak nie EOS 300 to co ?



Piotr
23-05-2004, 20:47
Mam jedno małe pytanie. Od kilku lat posługuje się canonem EOS 300 oraz 500. w chwili obecnej mślę o zmianie na ... ? I o to pojawia się własnie pytanie - w co warto zainwestować ? Znalazłem w kilku komisach dośc dobre propozycje związane z EOS 3, 1 i 5. problem w tym że z żadnym z tych aparatów nie miałem styczności. Na który z nich się zdecydowac bez wahania, czy jak kto woli bez mrugnięcia okiem ?

Zakładając że fotografia to moje hobby, zainteresowanie, które chyba nie pzrerodzi sie w zawodowstwo ... ale kto wie. Z gory dziekuje za jakiekolwiek opinie..


pozdrawiam

Vitez
24-05-2004, 01:07
Jak cie stac to na 1. Powodow nie znam konkretnych ale podobno jest najlepszy 8)

A moze 300D? :D

Aszu
25-05-2004, 16:47
CO DO RÓWNOWAGI CEN, TO MOŻE JAKIĆ CYFROWY KOMPAKCIK CANONA.
Popatrz na canon A75.

n_aniol
25-05-2004, 22:28
aszu on mial na myśli aparat (nie dokuczajac uzytkownikom a75 i pochodnych). Wymienil modele 1, 3 ,5 a nie propozycji co do taniej cyfry. jak ktos sie przesiada z 300 bo mu za mało to napewno nie bedzie wybieral a75 :wink:

a co do aparatu to niestety ci nie doradze bo sam tez sie nimi nie bawilem :cry:

ale przed zakupem napewno je omacasz(i jeszcze na ich temat oczywiscie poczytasz) i bedziesz wiedzial co ci w raczce dobrze lezy :D

Vitez
26-05-2004, 08:11
CO DO RÓWNOWAGI CEN, TO MOŻE JAKIĆ CYFROWY KOMPAKCIK CANONA.
Popatrz na canon A75.

Aszu... mysl czasem zanim cos napiszesz... zauwaz ze jestes w podforum sprzetu analogowego. A to oznacza ze pytajacy najprawdopodobniej, swiadomie lub nie, nie pyta o to na jaki aparat cyfrowy sie przesiasc, a wlasnie na jakis lepszy od 300tki analogowy.

Aszu
27-05-2004, 09:19
Dajmy szansę na odpowiedź pytającemu.

Wiem po sobie, gdyby jeszcze pól roku ktoś mi proponował cyfrówkę, wysmiałbym go i wygonił.

Byłem i jestem fanem analogów, choćby z jenej przyczyny. Cyfra to maszyna do pstrykania i pstykania. Analog ma duszę. Jeśli chcesz zrobić zdięcie to musisz najpierw pomyśleć. Zdięcia z analogów są bardziej przemyślane.

Ale czasy się zmieniają (głowa jest okrągła po to żeby mysli mogły zmieniać kierunek) i mając 1500 PLN wybrałbym cyfrówkę w tej cenie. Prawdopodobnie będzie tak, że zamiast zrobić 3 dobrych fotek na rolkę - analog, będę teraz robił 3 dobre fotki na kartę 512M.
Trzeba płacić za postęp cywilizacji.

Może trochę ta wypowiedź jest bez skladu i ładu, ale mam grypę.

n_aniol
27-05-2004, 12:51
Ale czasy się zmieniają (głowa jest okrągła po to żeby mysli mogły zmieniać kierunek) i mając 1500 PLN wybrałbym cyfrówkę w tej cenie. Prawdopodobnie będzie tak, że zamiast zrobić 3 dobrych fotek na rolkę - analog, będę teraz robił 3 dobre fotki na kartę 512M.
Trzeba płacić za postęp cywilizacji.

to kolega w całym tym postępie bedzie chodzil do tylu, raczej jak ktos juz przesiada sie z jakiej kolwiek analogowej lustrzany na cyfre i nie chce sie .... denerwowac, to nie bedzie szukal sprzetu do 1500

no chyba ze chce pstrykac :wink:


Byłem i jestem fanem analogów, choćby z jenej przyczyny. Cyfra to maszyna do pstrykania i pstykania. Analog ma duszę. Jeśli chcesz zrobić zdięcie to musisz najpierw pomyśleć. Zdięcia z analogów są bardziej przemyślane.

kurde i pewnie znowu wojna

XCR
27-05-2004, 14:12
Najlepszy pod wgledem stosunku jakosci do ceny jest z wymienionych EOS3, EOS1V jest wprawdzie nieco lepszy, bardziej bogaty w funkcje, ma maxymalnie pancerny korups ale trzeba sie naprawde starac zeby wykorzystac w pelni jego mozliwosci, EOS3 naprawde niewiele mu ustepuje. EOS5 to nienajgorszy aparat ale czasy jego swietnosci minely kilka lat temu poza tym najbardziej mi w nim przeszkadzalo ze trzymajac go reku ma sie wrazenie okropnej tandetnosci plastikowego korpusu. Zamiast "piatki" mozna rozwazyc 30/30V. Jesli robisz glownie slajdy to raczej EOS3, jezeli masz zamiar zajac sie powaznie astrofotografia to 1V ze wzgledu na najlepsza do tego celu konstrukcje migawki. Jesli negatywy to pomysl nad EOSem 30/30V , ewentualnie 5

Vitez
27-05-2004, 23:52
Cyfra to maszyna do pstrykania i pstykania. Analog ma duszę. Jeśli chcesz zrobić zdięcie to musisz najpierw pomyśleć. Zdięcia z analogów są bardziej przemyślane.


Myslec to musi fotograf, niezaleznie od tego jaki aparat trzyma w reku ani jaki w nim jest element swiatloczuly. To czy zdjecia sa przemyslane, czy nie, zalezy od fotografa. To ze ktos wykorzystuje oszczednosc i wygode aparatow cyfrowych do darmowego pstrykania, probowania, eksperymentow, naciskajac przy tym tysiace razy na miesiac spust - to wszystko jest wina tej osoby a nie cyfrowek. Przeciez tak samo moze tysiace razy naciskac spust analoga, tak samo moze nieprzemyslane zdjecia robic... roznica jest tylko w kosztach.
Jesli ktos jest slaby psychicznie, ulega pokusie robienia tysiaca darmowych gniotow - to jest nadal tylko wina po stronie pyschiki danego "fotografa" a nie postepu techniki, ktory takie pokusy umozliwia.
Tak samo z zarzutem o dusze. Matryca to tylko element swiatloczuly, nie majacy wplywu na odbior ostatecznego efektu przez widza albo przez samego autora, ale oczywiscie moze miec subiektywny wplyw na podejscie konkretnych fotografow - ich wybor ;) .

Nie bede tu kontynuowal jakiejkolwiek wojny, tylko podkreslajac powyzsze chce upomniec - patrzcie na siebie sami, potem na innych. Tu bardziej psychologia niz technika odgrywa role.
Podkreslam rowniez ze w fotografii najbardziej liczy sie koncowy efekt osiagniety - satysfakcja autora jak i wrazenie widzow, niezaleznie od sprzetu jakim zostalo to osiagniete. I ten sprzet powinien kazdy wg siebie dobierac - jesli ktos jest slaby to niech nie bierze cyfrowki by nie wyglupiac sie nieprzemyslanymi zdjeciami - a nie na odwrot ze jak ktos wezmie cyfrowke to automatycznie zaczyna miec nieprzemyslane zdjecia :P

Fajer
28-05-2004, 00:54
ech :?
Już tą dyskusję przerabialiśmy :)

Odpowiedź jest jedna - jedni lubią to inni tamto
Ważne, co nas łączy a nie dzieli, czyli - fotografia niezależnie czy analogowa czy cyfrowa i dlatego się tu znaleźliśmy.

Tego typu dyskusje, może i nie są bezcelowe, ale myślę, że nic nie zmienią.
Nikt pod jej wpływem nagle się "nie przesiądzie" na inny sprzęt.
Myślę, że powinniśmy się po prostu nauczyć szanować nawzajem nasze zdanie na w/w temat i już :)

Wszystkim będzie z tym lepiej :)

Aszu
28-05-2004, 09:15
Święta prawda. Każdy ma rację!!!

Zarówno Analogi jak i Cyfraki mają swoje plusy i minusy.

Tak jak z samochodami. Przesiadając się na nowszy, szybszy, nowoczesniejszy - czy nie kusiło żeby nacisnać pedał gazu do samego spodu.

Poznam chętnie tych - jeśli są (czytaj nie ma takich) - którzy mając nową zabawkę nie chciałaby wykorzystać jej na maxa i jak to jest w samochodach wcisnąc gaz do dechy. A w fotografi - analogicznie.
Czekam na inne zdania na ten temat.

PS. NIE MA WOJEN. SA TYLKO KONSTRUKTYWNE ROZMOWY

piotrkula
28-05-2004, 17:05
witam po malej przerwie :)

ja mam 5- tke i jestem z niej bardzo zadowolony

EOS5 to nienajgorszy aparat ale czasy jego swietnosci minely kilka lat temu poza tym najbardziej mi w nim przeszkadzalo ze trzymajac go reku ma sie wrazenie okropnej tandetnosci plastikowego korpusu
ja takiego wrazenie nie mam, ale kazda sroka swoj ogon chwali,
zanim zdecydowalem sie na piatke czytalem ze kolko wyboru programu we wszystkich tych aparatach leci u mnie spisuje sie na medal (trzeba pamietac ze jest guzik ktory je zwalnia i juz).
na pewno 3 czy 1 ma wicej mozliwosci ale musisz sobie odpowiedziec czy ich potzebujesz. wada piatki jest praca z lampa w A-TTL a nie w E-TTL, ale uwaga 1 tez pracuje w A-TTL, 1V w E-TTL.
jak uzywasz spota to w piace nie jest to szczyt mozliwosci 3.2% w trojce chyba 2.4%.
ale cena 5 i 3 to niebo a ziemia, osobiscie nie zaminilbym 5 na 30/33, ale jakbym mial kase zastanowilbym sie nad 3 - glownie z powodu uszczelninia aparatu, piatka jest raczej podatna na deszcz, piasek itd trojka ponoc jest juz uszczelniona ale na ten temat niech sie wypowiedza jej uzytkownicy.

XCR
28-05-2004, 20:20
Napisalem przeciez ze piatka to nienajgorszy aparat ale czy nie czujesz roznicy w budowie samego korpusu ktory jest zbyt plastikowy? Mialem wrazenie wiekszej solidnosci w budowie eosa 30. "Pancernosc" budowy trojki stoi na wiele wyzszym poziomie, nie wspominajac juz o 1V. Poza tym piatka ma zdaje sie pierwsza generacje systemu Eye control i jakos dziwnie tam rozwiazano korekcje dioptrii w wizjerze i eye control, oczywiscie o ile ktos potrzebuje sterowania okiem. Niezaprzeczalna zaleta piatki jest wbudowana lampa z zoomem. Jezeli ktos ma zamiar robic sport lub jakies szybko biegajace zwierzaki to do EOSa 3 mozna dolaczyc booster i znaczaco zwiekszyc ilosc klatek na sekunde.

piotrkula
28-05-2004, 20:53
Napisalem przeciez ze piatka to nienajgorszy aparat ale czy nie czujesz roznicy w budowie samego korpusu ktory jest zbyt plastikowy?

wiesz, ja przesiadlem sie z 1000FN, wiec na pewno nie czuje jej plastikowosci, tak jak pisalem do wytrzymalosci 3 nie ma co jej porownywac bo to inna klasa, jezeli chodzi o 30 to nie zamienilbym mojej 5 na nia z jednego prostego powdu 30 nie ma spota, rzadko go uzywam ale czasami jest nie do zastapienia.
jezeli ktos szuka apartu do fotografii zwierzatek z ukrycia to cichszej maszyny w polaczeniu z USM nie mialem w rekach (nie porownuje do cyfrakow), jej szybkosc to 5kl/s (nawet szybkie zwierze mozna zlapac).
co do eye controle wszystko w 5 ok, tylko kontrola okiem dziala wylacznie w poziomie.

co do lampki w piatce to jest ona ok, ale to dobre rozwiazanie na poczatek i przy krotkich obiektywach, ja dokupilem 540EZ, silna lampka ze wszyskim co potrzeba i cenowo nie za droga (ok 160$).

osoiscie jak bym mial wybierac aparat jeszcze raz wzialbym pod uwage 5 i 3, porownalbym czy za te rzeczy ktore ma 3 a nie ma ich 5 warto douzucic 250-300$ i czy rzeczywiscie ich potrzebuje. jezeli mialbym kase na zbyciu na pewno wziabym 3 bo tak na prawde to te aparaty sa z innej bajki i ciezko jej porownywac o ile to wogole ma sens.