PDA

Zobacz pełną wersję : Orwo Color sprzed 20 lat



Freddie
09-10-2008, 22:58
Dorwalam sie do filmu, ktory sobie liczy lat dwadziescia, slyszalam i widzialam nawet, ze na takich mocno przeterminowanych filmach albo nie wychodzi kompletnie nic, albo nie da sie ich wywolac, albo wychodza bardzo ciekawe efekty :)
tak wiec czy ktos z Was mial do czynienia z tego typu filmem? Czy trzeba go jakos specjalnie naswietlac, ustawiac odpowiednie parametry, czy wlozyc i zaufac aparatowi?? Czy ktos cos wogole o tym wie? :twisted:

Sergiusz
09-10-2008, 23:02
Cos niecoś wiem. Jeśli masz jeden to sobie zostaw na pamiątkę. Jeśli więcej to możesz poeksperymentować ale to tak zwany zimny proces i będziesz musiał sobie taki film raczej sam wywołać. Jakie jest oznaczenie na kasecie lub pudełku NP, NC czy UT ?

Freddie
09-10-2008, 23:08
Jest na nim napisane NC 21, ORWO color 135-36, ISO 100. Stracil waznosc w roku '91.
Mam ich w sumie 6, wiec moge sie bawic, kupilam hurtem na allegro, nowiutkie, nieotwierane. Wlasnie czytalam, ze moga byc problemy z wywolaniem, ale Krakow duzy i szeroki, jakby zaden lab nie chcial wywolywac, to moze przez siec znajde kogos, kto sie tego podejmie :)
W kazdym razie ponawiam pytanie, jak na takim czyms wogole robic zdjecia? Mam Canona EOS 500 n, powierzyc elektronice ten film czy kombinowac samemu (a jesli tak to jak) :)

Niedzwiedz
09-10-2008, 23:13
zrob zeskanuj i ocenimy , mam chrapke na kolory z 20 l orow ;)

Freddie
09-10-2008, 23:35
najpierw musze wiedziec jak te foty robic :)

wasuch
10-10-2008, 10:05
Troche przyjales dziwna polityke
Zdecydowales, kupiles, wydales forse a teraz pytasz czy, co, jak:shock:
Prawdziwe wydatki dopiero przed Toba.
Moja rada jest nastepujaca. Wykonaj probne naswietlenie tego samego motywu przy roznych ustawieniach, zapisz ustawienia w kajecie, oddaj do wywolania, odnoszac do zakladu film w aparacie, popros o wywolanie czesci filmu i wykonanie powiekszen najlepiej naswietlonych kadrow
Przy odbiorze bedziesz duzo madrzejszy:idea:
O ile to film z tej samej serii Twoje doswiadczenia zdobyte przy naswietlaniu pierwszego bede mialy zastosowanie przy zabawie z nastepnymi:wink:

Pozdrawiam

mate00sh
10-10-2008, 10:24
Tu masz lab, który się tym zajmuje - Czarno-Białe (http://www.czarno-biale.pl/sklep/catalog.php) i cennik (http://www.czarno-biale.pl/cennik/cennik.pdf). Kosztuje to u nich 22 zł.
Czy warto? Dla eksperymentu zrób jeden film i zobacz efekty. Jak coś z tego będzie to baw się dalej. Ja kiedyś na giełdzie staroci kupiłem kilka paczek papieru cz-b agfy w terminem ważności kończącym się gdzieś w latach 70tych. Papier już trochę zszarzał, ale da się ni,m pobawić:)

XLesio
10-10-2008, 11:30
Troche przyjales dziwna polityke

Zwróć uwagę na rodzajnik z Którym pisze Freddie :lol: I zacznij sie do niej zwracać Per koleżanko ;)
[Swoją drogą Freddie, masz wyjątkowo mylący nick i avatara :)]

A wracjąc do tematu, trochę się pod niego podepnę:

Dostałem kilka tygodni temu Cmienę, w której tkwi film z lat 60'. Cmiena została kupiona specjalnie na wyjazd do Estonii w 64 roku (w oryginalnym pudełku tkwi jeszcze paragon ze Składnicy Harcerskiej nr.1! ;)). Mój daleki wujek kupił film, założył go, wypstrykał, i.. Odstawił aparat na pawlacz :twisted: Aparat nie był otwierany od pół wieku. Film nie został nawet zwinięty do kasety. Myślicie że można go jakoś uratować? Wywołać, i spróbować pociągnąć odbitki? Film prawdopodbnie kodaka, na pewno B&W. Może zna ktoś jakiś zakład w warszawie, który za jakieś przystępne pieniądze restauruje takie rzeczy?

mate00sh
10-10-2008, 12:07
Polecam Czarno-Białe (link powyżej). Zajmują się głównie (jak sama nazwa wskazuje) B&W. Kiedyś to był najlepszy taki lab w Warszawie. Teraz nie mam rozeznania, wołam sam, ale jakbym miał gdzieś oddawać filmy do wywołania to właśnie tam.

XLesio
10-10-2008, 14:29
Masz rację, świetne miejsce. Już jestem umówiony z puszką. Spróbują powalczyć ze staruszkiem ;) Koszt 11 PLN, czas 3-4 dni. Dla mnie bajka :) Dzięki mate00sh!

mate00sh
10-10-2008, 14:35
Pochwal się co za zdjęcia tam znalazłeś:)

XLesio
10-10-2008, 17:38
Jak tylko coś się uratuje, to wrzucę w oddzielną galerię :)

Chociaż chyba powinienem się bać.. Wujo pracował w MSZecie, a ten wyjazd to była Estonia na przełaj przez obwód Kaliningracki... A to przecież środek zimnej wojny :mrgreen: Jeszcze pójdę do piachu za ujawnianie tajemnic wojskowych

wasuch
10-10-2008, 21:53
Zwróć uwagę na rodzajnik z Którym pisze Freddie :lol: I zacznij sie do niej zwracać Per koleżanko ;)
[Swoją drogą Freddie, masz wyjątkowo mylący nick i avatara :)]

Mea culpa:oops: Freddie - przepraszam

Freddie
12-10-2008, 20:22
W sumie dalej nie wiem, jak cykac fotki 20 letnim filmem, ale moze jakos sobie poradze :) wrzuce efekty. dziekuje za zauwazenie mojej plci, chociaz na forum to przeciez nie ma wiekszego znaczenia :)
Lesiu, ten cytat pod postami, to z Wellsa jest? :)

mate00sh
12-10-2008, 20:29
Fotki cykaj tak samo jak każdym innym. Tylko sposób wywołania się różni.

atsf
12-10-2008, 21:39
Musisz założyć spadek światłoczułości o co najmniej 1 EV i zadymienie kliszy. Trzeba poinformować lab o parametrach naświetlania, tzn czy negatyw był forsowany, czy nie, aby nie dublować forsowania przy wywoływaniu, bo to wzmoże zadymienie. Klisza jest kolorowa i "oddymiaczy" do ORWO NC21 raczej się nie znajdzie. Lab może w zasadzie wywoływać go przy wyższej temperaturze, niż nominalne 20°C, aby wyciągnąć światłoczułość, ale jeżeli wprowadzisz korektę np na +1,5EV, to wywołanie prawdopodobnie zrobią w nominalnej chemii. NC21 miało tendencję właśnie do niedoświetleń w okolicach 0,5EV

airhead
12-10-2008, 22:23
kolega z góry bardzo mądrze napisał.. jak tak od siebie dodam, że chyba lepiej robić zdjęcia w słoneczną pogodę - chyba będzie trochę więcej wybaczać

XLesio
12-10-2008, 22:23
Bazując na niewielkich doświadczeniach z takimi zabytkami (no może nie aż takimi ;)), skłaniałbym się do przyznania delikatnej racji atsf.. Na twoim miejscu zrobiłbym na wstępie kontrolne dwie rolki, jedną wołaną wg. wskazań, drugą forsowaną na 200 (a jeszcze lepiej na 160). A potem.. No cóż. "Sądzić ich będziesz po wynikach" ;)

Swego czasu pstrykałem na 15_letnich ORWO, ale B&W i jeszcze Zenitem. Wyniki nie odbiegały od normalności. Ale jak sie zachowa jeszcze starszy kolor.. Myślę że nie tylko ja z ciekawością czekam na efekty :)


a jeśli chodzi o mały OT:

Lesiu, ten cytat pod postami, to z Wellsa jest?
WOW Zdobyłaś główną nagrodę! :) Na kilka pytań o cytat, tylko ty trafiłaś w sedno :mrgreen: A skąd taka znajomosć George'a Herberta?

Freddie
12-10-2008, 23:50
Musisz założyć spadek światłoczułości o co najmniej 1 EV i zadymienie kliszy. Trzeba poinformować lab o parametrach naświetlania, tzn czy negatyw był forsowany, czy nie, aby nie dublować forsowania przy wywoływaniu, bo to wzmoże zadymienie. Klisza jest kolorowa i "oddymiaczy" do ORWO NC21 raczej się nie znajdzie. Lab może w zasadzie wywoływać go przy wyższej temperaturze, niż nominalne 20°C, aby wyciągnąć światłoczułość, ale jeżeli wprowadzisz korektę np na +1,5EV, to wywołanie prawdopodobnie zrobią w nominalnej chemii. NC21 miało tendencję właśnie do niedoświetleń w okolicach 0,5EV
Przepraszam, ale ja nic z tego nie rozumiem, moze poza... nie w zasadzie to nic nie rozumiem. Tak troszke bardziej lopatologicznie, co mam konkretnie przycisnac na moim Canonie eos 500 n, zeby mi zdjecie wyszlo? Zmniejszylam ISO ze 100 na 80 a nawet 64, i cykam normalnie, jak slonko swieci.

Lesiu, Wellsa zawsze lubilam, szczegolnie Opowiesci Fantasztyczne, a Kraine Slepcow wzielam sobie nawet jako material dodatkowy do pracy licencjackiej z lit angielskiej. Jesli chcesz, moge Ci podeslac artykul o troche odmiennej interpretacji. Jest po angielsku.

XLesio
13-10-2008, 08:43
w zasadzie to nic nie rozumiem ... zmniejszyłam ISO ze 100 na 80 a nawet 64, i cykam normalnie, jak slonko swieci

ojojoj.. :cry:
No to trochę roboty cię czeka. Jeśli masz nieco wolnego czasu, zacznij czytać Szkołę Fotografii CB (http://canon-board.info/forumdisplay.php?f=37). Mądre głowy rzeczą tam bartdzo dużo fajnych rzeczy ;)

A jeśli chodzi o Twoje 500n i forsowanie.. Proponuję ten wątek: http://canon-board.info/showthread.php?t=7678&highlight=forsowanie+filmu

OT - Do licha, z czego pisałaś ten licencjat przy takich "materiałach dodatkowych"? :shock: Jestem pod wrażeniem :)
I z wielką chęcią poproszę o artykuł ;) Mój adres mailowy jest w moim profilu (kliknij na mój nick/publiczny profil/kontakt)

Freddie
13-10-2008, 09:58
Ok, poczytam i bede focic :) strona techniczna nie jest moja ulubiona w fotografii :)
a praca byla z Orwella, a Wells byl jednym z pierwszych piszacych utopie, Huxley zrobil z "Ludzie jak bogowie" antyutopie, a Orwell byl uczniem Huxley'a... no i tak :)

XLesio
13-10-2008, 10:17
Widzę że wszystko jest ze sobą powiązane, jaki światowe finanse :mrgreen: (jako ciekawski socjolog, oprócz artykułu o Wellsie poproszę też o licencjat do wglądu ;))

A jeśli chodzi o "stronę techniczną fotografii" - to czasem wbrew pozorom lepiej nie wiedzieć o niej nic ;) Ja uczyłem się focić znając jedynie podstawowe zależności miedzy przesłoną i czasem, a wrękach mając 15 letniego Zenita. Tako i tobie radzę startować od czegoś łatwiejszego niż zabytkowe filmy do forsowania. Jeśli zależy ci na oszczędnościach, poszukaj na allegro (albo eBayu) przeteminowanych filmów kodaka, albo fuji (ale przeterminowanych powiedzmy o rok). Ja znalazłem w ten sposób źródełko, w którym kupuję 10# za 35 PLN.

atsf
13-10-2008, 13:10
Przepraszam, ale ja nic z tego nie rozumiem, moze poza... nie w zasadzie to nic nie rozumiem. Tak troszke bardziej lopatologicznie, co mam konkretnie przycisnac na moim Canonie eos 500 n, zeby mi zdjecie wyszlo? Zmniejszylam ISO ze 100 na 80 a nawet 64, i cykam normalnie, jak slonko swieci.

W tym wypadku określenie "forsowanie" oznaczałoby naświetlenie wg nominalnej światłoczułości, bowiem ona na pewno spadła wskutek upływu czasu. Termin "forsowanie" oznacza naświetlenie przy założeniu czułości wyższej od nominalnej, czyli celowe niedoświetlenie calego filmu o stałą wartość.
Można naswietlić to NC21 jako 21 DIN/100 ISO i wtedy będzie ono "sforsowane", więc lab bedzie musiał przedłużyć wywołanie lub podwyższyć temp. wywoływacza, albo ustawić na aparacie ISO 50 lub jeszcze lepiej ISO 25 i o niczym labu nie informować, niech wołają film nominalnie.