PDA

Zobacz pełną wersję : Wymiana matówki w 40D. Czy serwisy foto mają cleanroom?



tomdz
09-09-2008, 14:09
Czekam właśnie na zamówioną matówkę EF-D to 40tki i cały czas się zastanawiam - wymieniać samemu (przy okazji potrzebuję wydmuchać paprocha, który przyczepił się do fabrycznej matówki, albo zlądował na płytce S.I.), czy zanieść do serwisu? Wiem, że czynność dość prosta, ale nie tyle samej wymiany się obawiam, co tego, żeby mi podczas niej kurz nie zdążył oblepić matówki albo nalecieć do wizjera. Tylko, czy w takim punkcie serwisowym mają jakiś cleanroom, który da tu jakąś przewagę nad oczyszczoną łazienką? Z tego, co czytałem na innych forach to nawet w Canon US i azjatyckich technicy pracują w normalnych powierzchniach biurowych, bez żadnych specjalnych procedur dot. czystości.
Warto więc iść z czymś takim do serwisu? W Poznaniu powiedzieli, że matówkę założą na poczekaniu za 25 zł... (o przedmuchanie wizjera nie pytałem)?

Przy okazji pytanie dotyczące samej wymiany i ew. odkurzania. Czy chwyconą dołączonymi szczypczykami matówkę można na chwilę bezpiecznie odłożyć na bok (celem przedmuchania body)? Znaczy, czy kształt urządzenia gwarantuje, że matówka nie będzie mieć kontaktu z podłożem?
Jeśli brudek dostał się na płytkę S.I. to jak go bezpiecznie przegonić?

piast9
09-09-2008, 14:14
Cleanroom? Nie przesadzasz? Wystarczy porządny stół z laminar flow i masz wystarczająco czysto. Czy serwisy to mają? Nie wiem. Powinny. Składanie obiektywu itp czynności powinny się tak odbywać.

Kolaj
09-09-2008, 14:14
Czy używasz aparatu tylko w "cleanroomie"? Bo matówka nie ma żadnej ochrony i przy zmianie obiektywu, o zgrozo, może wpaść jakiś pyłek. Chyba się chcesz za bardzo cackać i troszczyć o czystość elementu, który nie ma jakiegokolwiek wpływu na jakość zdjęć.

austar
09-09-2008, 14:19
Ostatnio stanąłem dokładnie przed takim samym zadaniem, które teraz Ciebie czeka. Dołączone do matówki szczypce są bardzo wygodne w użyciu. Ich uchwyt jest na tyle mocny, że można spokojnie przedmuchać uchwyconą matówkę przed montażem. Wg. mnie nie ma sensu zanoszenia aparatu do serwisu w celu wymiany matówki. Szczególnie jeżeli mowa o 40D, gdzie sprawa jest dziecinnie prosta. Wystarczy, że zrobisz to w czystym miejscu i w miarę szybko. Ja robiłem to przy biurku, które chwilę wcześniej uprzątnąłem. Odczekałem chwilę, żeby żaden kurz nie krążył w powietrzu i zabrałem się do roboty. Wszystko poszło gładko. Muszę przyznać, że Ef-D to całkiem fajna sprawa, dobrze się sprawdza przy fotografii z horyzontem w kadrze.

tomdz
09-09-2008, 14:31
Czy używasz aparatu tylko w "cleanroomie"? Bo matówka nie ma żadnej ochrony i przy zmianie obiektywu, o zgrozo, może wpaść jakiś pyłek. Chyba się chcesz za bardzo cackać i troszczyć o czystość elementu, który nie ma jakiegokolwiek wpływu na jakość zdjęć.

No dobra, może nieprecyzyjnie się wyraziłem. Pisząc cleanroom miałem na myśli pomieszczenie o podwyższonym standardzie czystości, żeby nie było tak jak u mnie w domu :-) (nie żebym nie sprzątał, ale sporo tego lata i w dodatku strasznie naładowanego, chyba suche powietrze).
Choć w sumie 400-tkę, czyściłem w tych warunkach, więc możliwe, że lekkie przewrażliwienie dot. nowego sprzętu występuje ;)

Austar, dzięki za informacje, może jednak spróbuję sam, choćby po to, żeby umieć później samemu przedmuchać matówkę, bo wiadomo, że paprochy pojawią się znowu. Powiedz tylko, bo widziałem na fotach, że trzeba uważać od dołu na zaczep od klatki na matówkę (taki "dżinks" z 2 ząbkami) - czy od góry też są jakieś niespodzianki i ogólnie ile tam jest miejsca na działanie?

Bagnet007
09-09-2008, 14:37
Przed wymianą, polej chwilę gorącą wodą z prysznica (dzięki Temol za radę :)).
W takich warunkach wkładam szitki do holder'ów- zero paprochów.

tomdz
09-09-2008, 14:45
Taki mam zamiar - chwilę gorącą, później parę minut zimną i wchodzę :) Czytałem nawet, że wiara zamyka się w łazience z ofoliowanym sprzętem i czeka w środku aż para osiądzie, ale aż taki po...kręcony jeszcze nie jestem :D

dentharg
09-09-2008, 14:57
Tak się zapytam: co polać?

Bo ja już matówkę (350D) czyściłem kilka razy, ale zawsze coś zostaje...

schabu
09-09-2008, 14:58
tomdz - przesadzasz. ja w "polu" wymieniałem matówkę i paproch w tą czy w tamtą nie robi różnicy:)

tmaciak
09-09-2008, 15:06
tomdz - przesadzasz. ja w "polu" wymieniałem matówkę i paproch w tą czy w tamtą nie robi różnicy:)

Dokładnie. Zakładając, że nie będziemy wymieniali matówki w młynie lub kopalni, to akurat podczas samej wymiany raczej nic nie wpadnie. Po wymianie to już insza inszość :)

Natomiast odradzam próby zbyt intensywnego czyszczenia paprochów z okolic matówki, dziś w końcu zwiedziłem Żytnią, aby posprzątali po moim ostatnim czyszczeniu :D

Bagnet007
09-09-2008, 15:16
Co polać... do wanny a cóż by innego :lol:. W takich warunkach (para wodna, wilgotność) fruwa mniej kurzu. Choć tak czy tak, akurat z matówką bym się aż tak nie cackał.

tomdz
10-09-2008, 10:11
Już po zabiegu. Wymiana faktycznie jest prosta, robiłem to parę razy (bo próbowałem przedmuchać płytkę SI) i na końcu już w ogóle ręka się nie trzęsła. Choć mam wrażenie, że ta przegródka na chwilowe odłożenie starej matówki nie jest zbyt szczęśliwa i nie wiem, czy nie zarysowała się stara matówka o ściankę pudełka przy wkładaniu.
Niestety doczyścić wizjera nie dałem rady, pojawił się za to kolejny pyłek (też nie na matówce). Patrząc na te syfki, wydaje mi się, że to fragmenty tej gąbki od lustra. Nic, na razie trzeba będzie z tym żyć, kiedyś przy okazji pewnie na Żytniej zostawię do przeczyszczenia.
A matówka Ef-D bardzo fajna, te linie na pewno będą pomocne.

VANT
10-09-2008, 11:51
Mi zakładali nową matówkę po tym jak sam zabrałem się za czyszczenie......Po wymianie na matówce jest kilka pyłków ale wogóle nie przeszkadzają i są widoczne dopiero jak się dokładnie przyglądnąć....wnioskuję z tego że na zytniej robią to normalnie bez żadnych cleanroom'ów.