PDA

Zobacz pełną wersję : 1d mk II i cyrk z AF



himi
03-09-2008, 17:01
No i mam problem. Kupiłem jakiś miesiąc, może 1,5 temu jedynkę od jednego z naszych forumowych kolegów. ,,Puszka bez wad'' oczywiście. Piękna, stan licznika jakieś 17 tysięcy. Kupiłem i przez miesiąc używałem wyłącznie outdoor. Sprawowała się ok. Wyjechałem na wakacje i wziąłem puszkę ze sobą. Pokój hotelowy, wycieczka wczesnym wieczorem z dzieciakami i pierwsza wątpliwość. Af na głównym spuście jakby wolny, czasem nie łapie. Ale nie było problemu. Na urlopie wiele nie fociłem.

Po powrocie do domu zapadła decyzja o sprzedaży części sprzętu - oszczędności na remont. Poszło kilka szkieł (na forum), poszła i jedynka, bo ładna i przecież bez wad.

Po 2 dniach dostaje telefon od kupującego z pretensjami na wadliwy AF w górnym spuście. Drapię się w głowę, myślę, przypominam sobie o tych wakacyjnych zdjęciach. Przeprosilem pana, poprosiłem o zwrot i oddałem pieniądze robiąc dokładne już testy. Rzeczywiście Af na głównym spuście działa dobrze tylko w dobrym świetle - wówczas nie odstaje od innych jedynek. W pomieszczeniach jednak jest dramat. Puszka nie ostrzy, lub ostrzy czasem. Ten sam kadr i światło obsługiwane pionowym spustem - super.

Napisałem do forumowego kolegi (sprzedawcy puszki) kilka maili, oczywiście: - ,,sprzedałem ci dobrą puszkę'', ani słowa o możliwości zwrotu kasy.

Wysłałem do Bykowskiego. Dostał ją dzisiaj, nie testował, przeczytał na razie tylko opis i nieźle mnie nastraszył. Rozwiał wstępnie mój osąd, że to może spust nie styka i skończy się na wymianie. Twierdzi (na razie wstępnie i hipotetycznie), że to może elektronika, ale nie ma pojęcia co, bo jedynki mają profi zrobione podzespoły.

Czekam więc pewnie z tydzień (Bykowski zawalony zleceniami) na diagnozę i cios finansowy.

Może ktoś miał podobne kłopoty?

Odradzam zakup używanych puszek nawet z forum bez testu lub możliwości zwrotu. Można się jednak naciąć. Cóż...

fotokor1
03-09-2008, 18:27
oj himi himi, bo ty tylko ciągle kupujesz i sprzedajesz;).... kupujesz i sprzedajesz;).... nadążyć za tobą nie można - kup raz a porządnie i będzie spokój:D, moja puszka używka poszła do ludzi z forum, moje szkła niektóre i druga puszka (cacuszko używane) też z forum - i wszystko palce lizać
pozdrawiam

himi
03-09-2008, 18:30
Z całą sympatią? I cóż wynika z twej uwagi? Zawsze kupując staram się wybrać dobrze, kupuję według potrzeb, nie dla kolekcji. Szukam w tym wątku raczej sugestii co może trapić moją puchę.

ArturBonoVox
03-09-2008, 18:30
Tu nie ma reguly. Albo trafisz oki albo nie. Albo cos padnie po latach albo za chwile. Dlatego jestem zwolennikiem : macaj zanim kupisz.

himi
03-09-2008, 18:37
To właśnie jeden z wniosków po tym dośc pechowym zakupie. Gdybym macał, pewnie bym zauważył problem, choć - jak piszę - przez miesiąc blisko używając puchy outdoor nie było żadnych kłopotów. Mimo wszystko czekam na ekspertyzę W. Bykowskiego i koszt naprawy. Może mnie nie zetnie z nóg.

fotokor1
03-09-2008, 18:39
Z całą sympatią? I cóż wynika z twej uwagi? Zawsze kupując staram się wybrać dobrze, kupuję według potrzeb, nie dla kolekcji. Szukam w tym wątku raczej sugestii co może trapić moją puchę.

nie mam złych intencji podczepione są przecież emotikonki, ale z pierwszego postu wcale nie wynika że szukasz utrapienia twojej puszki, raczej przestrzegasz nas przed zakupem używek - ja to tak odebrałam i stąd mój post
pozdrówka

himi
03-09-2008, 19:01
Zatem prostuję i pytam - miał ktoś takie perypetie?

koraf
03-09-2008, 19:53
Himi ,szczerze współczuję bo mogło to spotkać każdego z nas :(.
Powiedz ten brak ostrości występuje przy jakim świetle w pomieszczeniu ? .
Sprawdziłem swoja puszkę jak ostrzy i wygląda ok przy bardzo słabym świetle ( włączony tylko monitor w pokoju) AF błądzi trochę czasami na przysłonach wyższych niż 2.8 ale daje radę na przysłonie 2.8 i niższych nie ma żadnego problemu i znajduje cel błyskawicznie.

lukep
03-09-2008, 20:00
Mialem takie cos kiedys w serwisie, uszkodozny byl przetwornik A/D na plycie glownej. Nie jestem teraz w stanie napisac ile to kosztowalo, ale z tego co pamietam klient tego nie chcial naprawiac.

Zdrowko

himi
03-09-2008, 20:40
Lukep - nie wiem czy mnie załamałeś czy nie, ale dzięki, liczyłem, ze się odezwiesz znając twoje serwisowe dokonania. Możesz napisać coś więcej o takim defekcie?

himi
03-09-2008, 20:47
Koraf - powiem tak. Z 50 1,4 łapał całkiem nieźle nawet przy nocnej lampce na tym ,,lewym spuście''. Czasem odnosiłem nawet paradoksalnie wrazenie, że cos jest ustawione w Cfn co uniemożliwia wykonanie zdjęcia w złych warunkach - tak to mogło wyglądać. Oczywiście nie było takiej blokady w customach, przecież pionowy spust wali az miło w najtrudniejszych nawet warunkach. Ni cholery tego nie rozumiem. Sugestia lukepa jest cenna, ale jestem elektronicznym laikiem, nie wiem w czym rzecz jeśli chodzi o ,,uszkodozny przetwornik A/D na plycie glownej''. ciekaw jestem na ile mnie ta naprawa trafi. Będę jednak zapewne naprawiał. Kurde poprzedni mark (którego mial kupić Koraf) działał piknie.

himi
04-09-2008, 11:54
Fuck, czytam w necie, że to jakiś zapewne istotny przetwornik cyfrowo/analogowy. Nie znam się, ale brzmi to nieprzyjaźnie...

Pikczer
04-09-2008, 13:37
A kontaktowales sie z kolesiem od ktorego to cacko kupiles?

miklo
04-09-2008, 14:27
A kontaktowales sie z kolesiem od ktorego to cacko kupiles?

Napisałem do forumowego kolegi (sprzedawcy puszki) kilka maili, oczywiście: - ,,sprzedałem ci dobrą puszkę'', ani słowa o możliwości zwrotu kasy.
Chyba się kontaktował :-)

MMM
04-09-2008, 14:38
Chyba się kontaktował :-)
To typowe w takich sytuacjach. Żaden handlarz nie odda Ci pieniędzy, choćby nie wiem co, to zasada numer jeden.
Kiedyś od jednego kupiłem obiektyw za prawie 4kPLN i przy próbie zwrotu próbował mi wmówić że "nie ma takiej gotówki" żeby mi oddać. Oczywiście na co dzień ma obrót kilka razy większy...

Pikczer
04-09-2008, 14:40
Chyba się kontaktował :-)
No tak - sorki, czytalem i... zapomnialem, ze o tym juz pisal ;)

A co do handlarzy, to sa rozni - sam himi zwrocil kase gosciowi, nie? 8)

Kolekcjoner
04-09-2008, 14:50
(....) Żaden handlarz nie odda Ci pieniędzy, choćby nie wiem co, to zasada numer jeden.
(...)

Zbytnio generalizujesz IMHO.

himi
04-09-2008, 17:02
Sprzęt kupiłem od gościa z naszego forum, nie handlarza. Odpowiedział mi, że nie zgłosiłem sprawy po zakupie i krótko mówiąc ma mnie w d...... Na nic moje wyjaśnienia, że musiał wiedzieć o wadzie, która nie mogła powstać w transporcie ani w moich rękach. Zbywał, teraz milczy. Przykra sprawa, bo dotyczy 4,5 tysiąca złotych. Problemy zgłosiłem mu przed upływem miesiąca, przez większość tego czasu miałem urlop, sprzęt malutko popracował.

GrzesiekK
04-09-2008, 17:14
zreszta na jakiej podstawie sprzedawca mialby oddac kase? udzielal jakies gwarancji na sprzet? tak to jest z sprzetem uzywanym... moze ulec awarii miesiac po zakupie. Chyba zeby sprzedawca istotnie zatail wade sprzedawanego przez siebie sprzetu

..ale temat dotyczy rodzaju awarii a nie postawy sprzedawcy tego marka

trzymam kciuki himi aby ewentualna naprawa nie byla kosztowna
pozdrawiam

himi
04-09-2008, 17:34
Dzięki, też mam nadzieję, że nie dostanę zawału. bykowski to ceniony fachowiec, zabiera się na marka w przyszłym tygodniu i się okaże.

GrzesiekK
04-09-2008, 17:40
a przypomnialo mi sie jeszcze, przegladnij przepisy ktore dotycza umow kupna-sprzedazy i rekojmii. AFAIK kazdy kto sprzedaje sprzet uzywany udziela prawa do zwrotu kupionego sprzetu (tzw rekojmia) jesli kupujacy w ciagu xx dni wykryje wady ukryte sprzetu (powolujac sie na niezgodnosc sprzedawanego towaru z oferowanym jako 100% sprawny)

Glorf
04-09-2008, 17:47
No ale koles co ci sprzedal ten sprzet mial racje - w 2 tyg mozna spokojnie przetestowac i wykryc wady a ze byles na urlopie i sprzetu prawie nie uzywales to juz jego to nie obchodzi....trudno, pozostaje miec nadzieje ze naprawa bedzie niedroga.

himi
04-09-2008, 19:33
To zakup bez umowy, na gebe. Zaufałem koledze z CB. Żadne tam kodeksy, zwykła przyzwoitosc. no, ale kolega się nie poczuwa, przecież sprzedał mi ,,dobra puszkę''.

Olewam to, przecież nie będę go ścigał z interpolem. Naciąłem się i tyle, nic tego nie zmieni. Chcę naprawić sprzęt jesli wartość naprawy nie będzie równa wartości puchy. Zawsze mogę robić nią zdjęcia dalej i w trudniejszych warunkach używać dolnego spustu. Kombinacja, ale długo nie pozwoli mi zapomnieć o własnym frajerstwie.

Kolekcjoner
04-09-2008, 19:41
Daj znać jak będziesz znał wyrok.

Shrek
05-09-2008, 09:26
Współczuję tego zakupu, ja jak odebrałem swojego, to mnie rodzina 3 dni nie oglądała,
latałem i fociłem bez umiaru, potem komp, zabawa w przetwarzanie, sprawdzanie,
porównywanie, znowu latanie i pstrykanie i tak wkoło, we wszelkich możliwych
układach, na dwie puszki i wszystkie szkła jakie mam :)
Zdołałem też zabrać się do w-wy, żeby go podłączyć i odczytać potrzebne mi info
w serwisie, żebym miał spokojne sumienie co do opowieści kumpla poniekąd,
o idealności tego sprzętu, zwykła zasada ograniczonego zaufania.

himi
05-09-2008, 09:55
Toś się niepotrzebnie najechał do Wawy. Są świetne softy liczące przebieg. Moja puszka ma tylko 18.000 klat, stan niemal idealny poza leciutkim otarciem sanek. Ja nie biegam, to moje trzecia jedynka więc nie miałem aż takiego entuzjazmu. Być może, że gdybym go miał to po 2 dniach wiedziałbym, że mam zdupcone coś z AF, a tak leżała na półce prawie miesiąc i wada wylazła u nowego usera. On musiał ostro testować:) Szczerze powiem, że miałem wrażenie, że najlepszy AF miałem w starej 1d mkI, choć przecież mkI i mkII mają ten sam układ.

miklo
05-09-2008, 10:40
To zakup bez umowy, na gebe. Zaufałem koledze z CB. Żadne tam kodeksy, zwykła przyzwoitosc. no, ale kolega się nie poczuwa, przecież sprzedał mi ,,dobra puszkę''.
Między Bogiem a prawdą, to nie wiemy, kiedy ten AF zaczął fikać. Masz tylko przypuszczenia. Przyzwoitość, o której piszesz nakazuje więc wyluzować z takimi stanowczymi stwierdzeniami.

Po długim okresie czasu normalne chyba jest, że zwrot używki nie wchodzi w grę. Chyba, że byś od razu odkrył wadę. O ile wtedy na 100% była. Bo tego nie wiesz nawet Ty :-)

himi
05-09-2008, 11:00
Między Bogiem a prawdą, to nie wiemy, kiedy ten AF zaczął fikać. Masz tylko przypuszczenia. Przyzwoitość, o której piszesz nakazuje więc wyluzować z takimi stanowczymi stwierdzeniami.

Po długim okresie czasu normalne chyba jest, że zwrot używki nie wchodzi w grę. Chyba, że byś od razu odkrył wadę. O ile wtedy na 100% była. Bo tego nie wiesz nawet Ty :-)

Napisałem, że odczułem kłopoty z AF w słabym świetle nim wyjechałem na wakacje, zaraz po zakupie. Zbagatelizowałem, moja wina. Nie latam po sądach z ta sprawą, ale nie znaczy to, że nie mogę się wkurzać na forumowego usera, który mnie wystawił. Mark to nie 20d, który popsuje się z dnia na dzień. Jak tłumaczył mi Bykowski z serwisu pozłacane styki i solidność wykonania tych puszek powodują, że taka awaria to rzadkość. Pierwsze pytanie Bykowskiego brzmiało ,,a nie upadł on panu''? Oczywiście mnie nie upadł, wiem jak dbać o sprzęt.

Po prostu nie wierzę, że poprzedni właściciel nie miał żadnych kłopotów z AF-em tej puszki. Sprzedał ją mimo jej doskonałego stanu niedrogo - 4,5 koła za puchę z 18 tysiącami klat.miała być z papierami - nie była, miała w oryginalnym kartonie - nie była. Szajs das, ale kurde spieprzony Af to już nie jest popierdółka. A user milczy, to też daje do myślenia. Ja natychmiast oddałem kasę nabywcy. Tak już mam, nie wywalę kogoś na 4,5 koła mając choć cień podejrzeń, że wina leży po mojej stronie.

Shrek
05-09-2008, 14:51
Toś się niepotrzebnie najechał do Wawy. Są świetne softy liczące przebieg
Niezupełnie, zabrałem się przy okazji, z fajnym kumplem, za darmochę, z przyjemnością i bez stresu służbowym wypasionym autem, nic mnie to nie kosztowało, czysta przyjemność :)

Mówisz o sofcie, czy dysponujesz nim? może jakiś link? PW? chętnie wejdę
w posiadanie i czasem sobie sprawdzę, bo jakoś przyzwyczaiłem się do licznika
od nowa, nie kontynuowania w nieskończoność do 9999. Zrzucam foty i mam od
nowa, kwestia gustu, warto by było czasem sprawdzić przebieg właśnie softem,
zamiast spisywać ilości i na oko wiedzieć :)

himi
05-09-2008, 16:52
Poszło na PM w sprawie softu

Shrek
05-09-2008, 17:20
Dziękować za odpowiedź. Mogę się podzielić, znalazłem w sieci fajny sofcik,
odpalamy, podajemy ścieżkę do RAWa i wyskakuje nam okienko z liczbą klatek.

Sprawdzony, podaje z przyrostem każde kolejne kliknięcie, do tego zgadza mi się
dokładnie z informacją z serwisu od młych panów :)

http://www.gm.internetdsl.pl/soft/Licznik_1D.zip

Podaję dla potomnych, gdyby komuś okazało się przydatne, to drzwi otwarte :)

schabu
05-09-2008, 18:36
Zatem prostuję i pytam - miał ktoś takie perypetie?

ja miałem podobne. dwa śluby robiłem tą puszką i w średnich i dosyć ciężkich warunkach spust pionowy szybciej ostrzył i "cykał" niż główny. do tego puszka sobie nie radziła w ciemnych salach razem z lampą, gdzie 40d bez problemu ostrzył. okazjonalnie miałem tą puszkę więc nie przejąłem się bardzo, aczkolwiek dosyć uciążliwe to było. wydaje mi się że główny spust był już wyrobiony, chociaż po 50 tysiącach nie powinno się z nim nic dziać. daj znać na priv od kogo ta puszka, bo tą która ja miałem też miałem od użytkownika CB.

toma20D
05-09-2008, 21:15
Po prostu nie wierzę, że poprzedni właściciel nie miał żadnych kłopotów z AF-em tej puszki. Sprzedał ją mimo jej doskonałego stanu niedrogo - 4,5 koła za puchę z 18 tysiącami klat.miała być z papierami - nie była, ]

Himi….czytając Twoje posty odnoszę wrażenie ze manipulacja faktami jest Ci bardzo bliska …zapomniałeś o paru istotnych elementach które zmieniają całkowicie obraz zaistniałej sytuacji..
-po pierwsze od samego początku proponowałem Ci przyjazd do mnie i przetestowanie body co jest wg. mnie nieodzowne przy zakupie…postanowiłeś inaczej …

-po drugie sprzedając Ci body stan licznika wynosił dokładnie 15 699 klatek …….a przy Twojej dalszej sprzedaży 18 500 czyli zrobiłeś 2800 zdjęć. .to tak apropo znikomego używania body ,..lezal na półce

-po trzecie body kupiles pod koniec lipca i pomimo żekomych watpliwosci w dniu zakupu o ktorych teraz rozprawiasz ani razu nie skontaktowales sie ze mnaą ..zapomniales rowniez dodac ze dzwonilem do Ciebie pytajac czy puszka doszla i czy wszystko jest ok ,

-po czwarte do body dostales caly soft i wszystkie papiery , okablowanie ,dodatkowe akumulatory
- jedana prawda to fakt ze body nie otrzymales w firmowym kartonie ...wynika tylko i wylącznie z faktu ze byl uszkodzony ( lezal w piwnicy ) poza tym uznalem ze skoro wybrales forme przesylki kurierskiej jako sposob dostawy to bezpieczniej bedzie zapakowac body w dwa grube kartony wypelnione folia babelkowa..

Miales swiadomosc ze kupujesz body uzywane i tak jak Ci to juz dwa dni wczesniej pisalem w naszej korespondencji body nie posiadalo ani przed ani w dniu sprzedazy zadnej ukrytej wady a w przeciagu 1,5 mc i zrobieniu 2800 zdjec wszystko sie moglo zdarzyć

P.S wypadaloby z czystej przyzwoitosci zapytac mnie o zgodę na publikację wykonanych przez ze mnie zdjec body ktore umiesciles jak swoje przy dalszej sprzedazy

Kolekcjoner
05-09-2008, 22:04
No to chyba mamy problem :-?.

Pikczer
05-09-2008, 22:17
Nie problem, tylko jak zwykle sa dwie strony medalu a widzowie ocenic musza sami gdzie lezy prawda, jesli nie po srodku ;-)

schabu
05-09-2008, 22:25
myślę, że jednak nie my tu powinniśmy oceniać strony, tylko sami między sobą powinni to sobie wyjaśnić.

himi
06-09-2008, 10:03
Cóż kolego toma20d, ani razu nie podałem na forum twojego nicka, to sprawa między nami - tak sądziłem. Opisałem jedynie okoliczności transakcji, by userom wyjaśnić zawiłość sprawy. To, że rozwinęła się niepotrzebnie dyskusja moralno - etyczna w tym wątku - to nie mój zamysł i zamiar. Nie lubię prania brudów na forach, ale skoro sam wychodzisz z tym do ludzi to proszę:

Przebieg podany przez ciebie jako wyjściowy - sprzedażowy to twoje pobożne życzenie. Zdaje się, że nawet ogłaszając się podawałeś 17 tysięcy (ręki sobie uciąć nie dam ile dokładnie). Kupiłem od ciebie body z zapewnieniem, że to polska dystrybucja w kartonie i pełnym kompletem. Prawdą było jedynie to, że jest to pełen komplet. Ani papierów, ani kartonu nie było. To pierwsza i bardzo istotna (myślę o dokumentach) sprawa tej transakcji. Mżonki o ,,piwnicy'' możesz sobie darować. Myszy pewnie zjadły karton i dowód zakupu...

Po zakupie poinformowałem cię, że puszka doszła i jest ok. Zaraz po zakupie. Chyba nie wyobrażasz sobie,. by godzinę po zakupie dokładnie sprawdzić puchę. Przecież nie ukrywałem, że przed urlopem puszka pracowała - ja zarabiam na zdjęciach - pracowała bardzo dobrzrze w warunkach outdoorowych - zdajesz się czytać wybiórczo to, co napisałem. Niem fociłem nią we wnętrzach. Kilka klat, które zrobiłem wzbudziło moje wątpliwości, ale zrzuciłem to na karb mojej winy technicznego wykonania - ostrzenia. Później byłem na wakacjach, po których puszkę wystawiłem.

Tak przyznaję - oparłem ogłoszenie na CB na twoim zdjęciu - nie miałem drugiej puszki, by sfocić tego marka. Nie sądziłem, że to aż taki problem. Skoro tak, przepraszam. Mea culpa.

Później już po zwrocie przez kupującego (bez szemrania oddałem pieniądze, nie wmawiałem człowiekowi, że otrzymał doskonały sprzęt, a teraz może mnie całować w zad) skontaktowałem się z Tobą. I co? Solenne zapewnienia, że przecież dostałem super sprawne body. Postaw się na moim miejscu. Nie jestem dzieckiem, nie oddaję zabawki, bo mi się znudziła i opatrzyła. To moje bodaj dziesiąte body i pierwsza tak nieprzyjemna sytuacja.

Wada, którą ma puszka nie jest zabrudzeniem matrycy, ani obluzowaniem lustra,czy ryską na LCD. Puszka nie nabawiła się jej od mojego (tak demonizowanego przez Ciebie) tysiąca (może dwóch) zdjęć, musiała ją mieć wcześniej. Jestem tego pewien. Serwisant pierwsze o co spytał to upadek. I mnie opadły ręce. Opadają i teraz, bo muszę rozpisywać się w temacie nie wiadomo po co. Wtopiłem kawał pieniądza i już się z tym pogodziłem. Nauczyło mnie to znów czegoś. Tylko proszę, nie udowadniaj mi toma20d, że jestem wielbłądem.

To tyle - przepraszam userów za poboczność wątku, który miał być w swej genezie wątkiem techniczno - awaryjnym. Chciałbym, by dalej nim pozostał, bez konieczności czytania go od dzisiaj w ,,pralni''. Może za czas jakiś (czego nikomu nie życzę) czyjaś puszka również będzie cierpieć na podobną dolegliwość i sobie tu zajrzy. Pozdrawiam.

jagular
06-09-2008, 14:03
Dziękować za odpowiedź. Mogę się podzielić, znalazłem w sieci fajny sofcik,
odpalamy, podajemy ścieżkę do RAWa i wyskakuje nam okienko z liczbą klatek.

Sprawdzony, podaje z przyrostem każde kolejne kliknięcie, do tego zgadza mi się
dokładnie z informacją z serwisu od młych panów :)

http://www.gm.internetdsl.pl/soft/Licznik_1D.zip

Podaję dla potomnych, gdyby komuś okazało się przydatne, to drzwi otwarte :)

A ja dla potomnych napiszę że programik przynajmniej z 1D Mark III nie działa. Liczba, jaką podaje to zero - zarówno przy JPEG, jak i RAW.

oskarkowy
07-09-2008, 17:13
A ja dla potomnych napiszę że programik przynajmniej z 1D Mark III nie działa. Liczba, jaką podaje to zero - zarówno przy JPEG, jak i RAW.

Ale to przecież było wiadomo, działa dobrze ze wszystkimi puszkami do 1DmkIII.

himi
12-09-2008, 16:00
Pucha dziś wróciła od Bykowskiego. Sprawdzał, rozkręcił, wyczyścił, nadziwił się i odesłał z diagnozą - już działa. Rzeczywiście Af pracuje normalnie, łapie ostrość. Bykowski nie wie, co mogło być powodem zakłóceń w pracy Af. Zapewnia, że pozłacane styki w tej puszcze niezwykle rzadko fundują tego typu atrakcje. Suma summarum zapłaciłem 200 złotych (łącznie z kosztami wysyłek i czyszczeniem matrycy, które zrobiłem). Pucha działa i po problemie. Zjawisko nie zostało jednak w żaden sposób wyjaśnione.

Kolekcjoner
12-09-2008, 17:51
^^^^ Oby już nie było niespodzianek :).

himi
12-09-2008, 18:16
Dlatego poszedł do serwisu, Bykowski wiózł go nawet do sprawdzenia na Żytnią. Jak mnie zapewnił, współpracują ze sobą (Bykowski naprawia dla nich starsze modele canona).

don
12-09-2008, 18:35
a dla mnie nawet jak sie ma pozlacane styki to zawsze moze szlag trafic rzeczy martwe. rzadkosc sugeruje, ze moze akurat Tobie sie to moze zdarzyc, nawet jesli szansa jest 1 do 10000. i wg mnie po po pierwszym pstrykaniu jakby cos nie dzialalo to mozna miec pretensje do sprzedajacego, ale jak po 2000 klatek cos nie dziala to juz albo wina losowa albo wina uzytkownika.

himi
12-09-2008, 19:50
Znów wracasz do punktu wyjścia, przecież wyjaśniałem, że puszka przed serwisem działała wyśmienicie w dobrym świetle, po zakupie używałem jej TYLKO w takich warunkach. Jak więc twoim zdaniem miałem stwierdzić niepospolitą skądinąd dolegliwość? Stwierdziłem ją po czasie, a właściwie zrobił to nowy właściciel. Oddał, ja oddałem kasę, ten kto mi ją sprzedał przedstawił swój punkt widzenia i koniec. Nikt na nikogo błotem nie rzuca. Ja się cieszę, że tanio usterkę usunięto i tyle. Zdobyłem doświadczenie odnośnie zakupów używek i już.

KMV10
12-09-2008, 20:57
Pucha dziś wróciła od Bykowskiego. Sprawdzał, rozkręcił, wyczyścił, nadziwił się i odesłał z diagnozą - już działa. Rzeczywiście Af pracuje normalnie, łapie ostrość. Bykowski nie wie, co mogło być powodem zakłóceń w pracy Af. Zapewnia, że pozłacane styki w tej puszcze niezwykle rzadko fundują tego typu atrakcje. Suma summarum zapłaciłem 200 złotych (łącznie z kosztami wysyłek i czyszczeniem matrycy, które zrobiłem). Pucha działa i po problemie. Zjawisko nie zostało jednak w żaden sposób wyjaśnione.
Gratuluje!
Ja miałem analogiczną sytuację z moim komputerem w pracy ostatnio. Miał pewne fochy dot. obsługi dysków. Podejrzewać można było: dyski, kable, płytę główną. Tak w skrócie. Pomogło - przedmuchanie powietrzem i chyba pozytywne nastawienie :mrgreen:

dariog
23-10-2009, 10:22
Witam, w temacie zwrotow, przepisy mowia jasno, sprzedajacy zobowiazany jest na zasadzie rekojmi (30 dniowej), chyba, ze w umowie wylaczy swoja odpowiedzialnosc. Nie ma tu znaczenia, zawarcie tranzakcji w formie umowy pisemnej czy ustnej, nawet w przypadku ustnej sa slady (chodzi o rozpoczecie biegu) - dotyczace daty zawarcia umowy. W ramach rekojmi mozemy domagac sie od sprzedajacego usuniecia usterki / wady na jego koszt, nawet odstapienia od umoiwy i zwrotu swiadczen, w przypadku "wady ukrytej" lub braku mozliwosci naprawy (podejmujac probe naprawy). Tak wiec podsumowujac, zarowno himi mogl sie tego domagac od osoby od ktorej kupi, jak i osoba,ktora kupila od niego mogla miec naprawiony przez himiego korpus.

pozdrawiam,
dariog

ps. dlatego warto zawsze spisywac umowe, miec fakture itp. strona dowodowa jest wowczas znacznie uproszczona

dariog
24-10-2009, 16:07
Male sprostowanie, 30 dniowy termin REKOJMI biegnie nie od zakupu ale od momentu zauwazenia / wady/ usterki

pozdrawiam,
dariog

djcargo
24-10-2009, 16:40
Dobrze, że tylko tak się skończyło :)

Ale chłopaki mają rację - mogło się to wysypać już w trakcie Twojego używania - no bo czemu niby nie? Tym bardziej, że szpec serwisant sam nie wiedział co jej było (a naprawił), więc pewnie gdzieś coś się przykurzyło - a nie upadł - czego się kurczowo chwyciłeś. Nie jestem ani po jednej, ani po drugiej stronie, ale każdy by tak chciał - kupić, poużywać jak najdłużej aż się zepsuje i oddać sprzedającemu (ja też :) ...

himi
01-11-2009, 14:59
Aleście odkopali wątek chłopaki....Ta puszka już pewnie jest na drugim końcu świata. Po tej mojej akcji używałem jej jeszcze trochę, potem kupił ją - oczywiście sprawdzając osobiście - jeden forumowiczów. Dziś foci już chyba 1dIII a dwójka przeszła zdaje się jakiś komis i straciłem ją z oczu. To była dziwna przypadłość, której nie widziałem nigdy wcześniej i nigdy później (miałem potem dwie 1d2, 1d1 oraz dwa deesy). Już zapomniałem o tamtej transakcji, ale temat widzę wciąż żywy:)