PDA

Zobacz pełną wersję : Plan zajęć kółka fotograficznego.



ekspresowy
29-08-2008, 12:28
Witam wszystkich,
jestem nowym użytkownikiem CB, pochodzę z Siedlec, fotografią zajmuje się od ok 5+lat (amatorsko), fotografuje głównie ludzi i fot. reporterskie. Z zawodu jestem nauczycielem i wpadłem na pomysł żeby poprowadzić kółko fotograficzne. I tutaj nasuwa się moje pytanie. Czy prowadził ktoś z was takie kółko? Jeśli tak to co zawarł w swoim "planie zajęć"? Może jakieś podpowiedzi i sugestie. (PS. szkoła jest na poziomie ponadgimnazjalnym.)

Pozdrawiam

Yenox
29-08-2008, 12:57
Zależy kogo będziesz miał w grupie.
Ja bym widział to tak:
- zajęcia z ciemni (wołanie negatywów, jeśli masz doświadczenie to i odbitki)
- podstawy kompozycji itp
- jeśli grupa będzie mniej liczna - wyjścia z poszczególnymi osobami na różnego rodzaju wydarzenia - ale wtedy musiałbyś poświęcać swój czas w weekendy

Ogólnie wszystko zależy z kim będziesz pracował, można wiele fajnych rzeczy porobić (ah, szkoda, że u mnie nic nie ma podobnego)

Kolaj
29-08-2008, 13:05
Ja bym to raczej widział w ten sposób, że omawiacie jakiś temat, np. "portret". Następnie każdy z uczestników na kolejne zajęcia przynosi swoje prace z tego tematu i je po kolei omawiacie. Wspólnie oceniacie, szukacie dziury w całym, może jakieś głosowanie na najlepszą fotkę... Potem przechodzicie do następnego motywu, pejzaż, martwa natura, co tam Wam jeszcze wyobraźnia podpowie.

Niezależnie od tego wplatać trochę teorii: budowa aparatu, podstawy kompozycji, GO, nastawy... jest tego sporo.

Diabel03
29-08-2008, 13:06
U nas w szkołe było kółko fotograficzne, nawet mi nie przeszkadzało że nauczyciel wiedział mniej odemnie ale właściwie nikogo nie było kto na poważnie interesuje się fotografią i kółko umarło śmiercią naturalną ;) Napoczątku próbował coś wyjaśnić o przysłonie itp. poźniej jakieś wypady w plener ale jak grono zawęziło się do 2-3 osob to nie było sensu dalej tego robić.

ekspresowy
29-08-2008, 14:29
Zależy kogo będziesz miał w grupie.
Ja bym widział to tak:
- zajęcia z ciemni (wołanie negatywów, jeśli masz doświadczenie to i odbitki)
- podstawy kompozycji itp
- jeśli grupa będzie mniej liczna - wyjścia z poszczególnymi osobami na różnego rodzaju wydarzenia - ale wtedy musiałbyś poświęcać swój czas w weekendy

Ogólnie wszystko zależy z kim będziesz pracował, można wiele fajnych rzeczy porobić (ah, szkoda, że u mnie nic nie ma podobnego)

Praca z ludźmi w przedziale wiekowym 16-20 lat (1-4 klasa) w grupie od 5 do max 10 osób.

Dzięki za pomysły - byłbym w 100% zadowolony gdyby ktoś mi jeszcze napisał jak to wygląda od strony organizacyjno-papierkowej i tutaj pokłon w stronę innych fotonauczycieli którzy mają już jakieś doświadczenia na tym polu. Pozdro600!

adamtg
29-08-2008, 14:32
Na forum nikon Alf bodajże prowadzi jakieś większe kółko fotograficzne i też jest nauczycielem, spróbuj jego wypytać powinien wiedzieć coś więcej.

arturs
30-08-2008, 01:27
Na forum nikon Alf bodajże prowadzi jakieś większe kółko fotograficzne i też jest nauczycielem, spróbuj jego wypytać powinien wiedzieć coś więcej.

Dokładnie, ALF z forum nikona prowadzi od paru lat takie kółko - zresztą ludzie z forum pomagają w różny sposób - jak ktoś ma coś co może podarować to daje to na potrzeby kółka - mają już sukcesy na paru wystawach - myślę że potrafi sporo podpowiedzieć..

jkl8
30-08-2008, 08:45
Zależy kogo będziesz miał w grupie.
Ja bym widział to tak:
- zajęcia z ciemni (wołanie negatywów, jeśli masz doświadczenie to i odbitki)
- podstawy kompozycji itp
- jeśli grupa będzie mniej liczna - wyjścia z poszczególnymi osobami na różnego rodzaju wydarzenia - ale wtedy musiałbyś poświęcać swój czas w weekendy

Ogólnie wszystko zależy z kim będziesz pracował, można wiele fajnych rzeczy porobić (ah, szkoda, że u mnie nic nie ma podobnego)

Ja w swoich fotograficznych początkach również uczestniczyłem w zajęciach kółka fotograficznego. Wtedy to mniej więcej tak się odbywało jak wyżej wypunktowane. Samodzielnie, lub pod okiem instruktora, przeprowadzaliśmy obróbkę, fotografowaliśmy. Omawialiśmy nasze prace, "Mistrz" mówił nam o zasadach kompozycji, pokazywał przykłady pozytywne lub błędy. Naszą rolą było zapewnienie fotograficznej obsługi szkoły.
To kiedyś, a teraz?
Kogo z młodych adeptów uda się zagonić do ciemni, wytłumaczyć do czego służy chemia, jak ważna jest jej temperatura w procesie obróbki? Przecież zdjęcie widać zaraz po jego zrobieniu na wyświetlaczu w aparacie. Po co tłumaczyć jak założyć film do aparatu, jak posługiwać się światłomierzem (nawet tym wbudowanym). Jak dobierać parametry ekspozycji.
Oni to wszystko wiedzą tzn. włączyć aparat, ustawić Auto i nie próbować nic zmienić bo się zdjęcie zepsuje.

plyszczarz86
30-08-2008, 09:06
Oni to wszystko wiedzą tzn. włączyć aparat, ustawić Auto i nie próbować nic zmienić bo się zdjęcie zepsuje.

Mnie sie wydaje, że jak ktoś sie zapisuje do takiego kółka foto to raczej własnie po to, żeby poszerzyć wiedze poza tryby auto. Co do chemikaliów i dłubania w ciemni to na początek nie widze sensu. Znaczna wiekszość kursantów bedzie operowała cyfrówkami, wiec raczej zacznij od zdjęć przy okazji podając troche teorii z kompozycji, swiatła i działania aparatu. Jak ich to wciągnie to mozesz spróbować zrobić z nimi fotografie analogową i ciemnie. U mnie niestety nie było w szkole zadnego kółka foto :cry:
Pozdrawiam
Paweł

Yenox
30-08-2008, 10:35
To kiedyś, a teraz?
Kogo z młodych adeptów uda się zagonić do ciemni, wytłumaczyć do czego służy chemia, jak ważna jest jej temperatura w procesie obróbki? Przecież zdjęcie widać zaraz po jego zrobieniu na wyświetlaczu w aparacie. Po co tłumaczyć jak założyć film do aparatu, jak posługiwać się światłomierzem (nawet tym wbudowanym). Jak dobierać parametry ekspozycji.
Oni to wszystko wiedzą tzn. włączyć aparat, ustawić Auto i nie próbować nic zmienić bo się zdjęcie zepsuje.

Mam 17 lat, chciałbym. Dosyć ważne jest to, aby uczestnicy kółka mieli lustrzanki lub hybrydy. Wtedy można 'wymusić' myślenie. Dopiero jak się złoży jakaś grupa będzie można coś zaplanować, czy to ma być właśnie ciemnia czy może 'jak fotografować dobrze małpką'.
Prawie każdy ma zenita w szafie, muszą tylko chcieć się nauczyć.

adamek
30-08-2008, 13:08
e tam, ja bym się skupił na samej istocie fotografii - czyli fotografowaniu.
Wymyślanie tematów które są realizowane (całą grupą - wspólnie w formie warsztatowej) i w formie "zadań domowych" a potem wspólne ich omawianie.

I niejako przy okazji można napominać o technikaliach - że prześwietlone, że może warto postarać się by było ostro, bo będzie więcej widać.
Do tego - dużo pokazywania dobrych zdjęć. Bardzo dużo. DLatego być może najwazniejszy ze sprzętu byłby rzutnik i ekran. :)

Yenox
30-08-2008, 13:19
Świetne byłyby takie 'prace domowe'!
No i wycieczki! Obowiązkowo!

Modzel
30-08-2008, 22:47
Adamek ma racje IMO. Na kazdych zajeciach wymyslasz/wymyslacie wspolnie temat pracy domowej, powiedzmy "moje zwierzatko" (takie najbardziej szkolne chyba..). Na nastepnych zajeciach ogladacie wspolnie i analizujecie kazde zdjecie, a ty tak niby przy okazji zaczynasz opowiadac o stronie technicznej.. ostrosc, kompozycja, GO itd..
Watpie zeby teoria "na sucho" dala jakies rezultaty.. ja bym sprobowal to zrobic na zasadzie luznej rozmowy, zabawy. Wtedy mysle ze mozna liczyc na zainteresowanie :)
I jeszcze jedna wazna IMO sprawa- zanim zacznie sie mowic co na zdjeciu jest zle, sprobuj doszukac sie pozytywnych stron kazdego zdjecia.. jesli ostrosc bedzie skopana, to moze przynajmniej bedzie jakas fajna sytuacja uchwycona.. najpierw pochwal autora, a potem pokaz mu co bedzie musial poprawic :)
(ale to to pewnie wiesz.. w koncu to ty jestes nauczycielem a nie ja)

jkl8
31-08-2008, 10:39
Co do chemikaliów i dłubania w ciemni to na początek nie widze sensu. Znaczna wiekszość kursantów bedzie operowała cyfrówkami, wiec raczej zacznij od zdjęć przy okazji podając troche teorii z kompozycji, swiatła i działania aparatu. Jak ich to wciągnie to mozesz spróbować zrobić z nimi fotografie analogową i ciemnie. U mnie niestety nie było w szkole zadnego kółka foto :cry:
Pozdrawiam
Paweł

No to będę bronił swojego stanowiska. Otóż moim zdaniem cyfra wiele potrafi wybaczyć. Ot chociażby jak ktoś zrobił lipną fotkę to zobaczy na wyświetlaczu i skasuje. Przyniesie te co są bardziej udane, a uczyć można się na błędach własnych, ale również cudzych. A kiedyś to jak naświetlił negatyw to było widać czarno na białym jaka technika. No i cyfra rozleniwia jak ktoś będzie pracował cyfrówką to nie będzie chciał siedzieć w ciemni i poznawać podstaw fotografii.

[QUOTE=Yenox;519703] Dosyć ważne jest to, aby uczestnicy kółka mieli lustrzanki lub hybrydy. Wtedy można 'wymusić' myślenie.

Tak mnie też się wydaje że to jest ważne. Najlepiej też żeby to były maksymalnie manualne aparaty.

Prawie każdy ma zenita w szafie, muszą tylko chcieć się nauczyć.[/QUOTE

Jakiś czas temu rozmawiałem ze studentem łódzkiej filmówki, który na pierwszym roku miał jakieś zajęcia na zaliczenie z fotografii. Chłopak jest na takim kierunku gdzie ten przedmiot nie jest najważniejszy. Pierwsze zajęcia z fotografii wykładowca pyta kto ze studentów ma aparat. Wszyscy mają. No to będzie łatwo pierwsze zadanie naświetlić jeden negatyw czarno biały, wywołać go i zrobić odbitki, temat: fotograficzny spacer. I tu problem się stał nagle podniosło się larum, a skąd oni (studenci) mają wziąć "aparaty na film". Okazało się że wszyscy mają cyfrówki a analog to może u babci trzeba poszukać. I drugi problem to jak naświetlić ten film, a obróbka ciemniowa to już czarna magia. Ot studenci filmówki.
Oczywiście pewnie na kierunkach operatorskich jest zdecydowanie inaczej

adamek
31-08-2008, 18:28
A moim zdaniem w takim kółku to nieważne jaki aparat - grunt by jakiś był. Z czasem - jak ktoś będzie zainteresowany - to "dorośnie do tego czego potrzebuje, co go pociąga. :)

Aczkolwiek fajna byłaby możliwość przestrzelania różnych aparatów - małego obrazka, cyfry, lustrzanki cyfrowej, średniego formatu, a może nawet wielkiego formatu? I zobaczenie przez nich który do czego służy i po co.

Ale BROŃ BOŻE na pierwszych zajęciach. :)

ekspresowy
31-08-2008, 21:43
Cieszę się że temat został podchwycony i piszecie o swoich pomysłach - mam czas do 15 września żeby ruszyć z '"kółkiem'". Znalazłem coś takiego:
http://galeria.freens.pl/index2.html <PLAN ZAJĘĆ KÓŁKA (jakby nie działało to najlepiej zrzucić na dysk 'zapisz jako...')>
co wy na to?

Pozdro600!

adamek
31-08-2008, 21:48
i to jest moim zdaniem głupstwo. ja bym w takim nie chciał uczestniczyć.
Więcej oglądania dobrej fotografii! Więcej fotografowania samemu na zadany temat - ale taki, by trzeba pomyśleć, a zarazem móc go zrobić zarówno poprzez portret, akt, krajobraz itp.

Niech odkrywają sami świat fotografii, a Ty bądz tylko pomocą

nagor
03-09-2008, 11:02
ojej co do tego planu to juz 3 pierwsze tematy nawet jeśłi 3 minutowe to już wprowadzają nude.. i zniechęcenie..
kolejne to kompozycja zasada trójpodzialu pojawia się dosć późno...
myśle ze to na pierwszych lekcjach przy omawianiu zdjęć które pokazujemy powinniśmy powiedzięc o mocnych pkt..
najpierw powinno się oglądać troche zdjęć (moga być własne uczniów) i odrazu omawiać kompozycje co to jest te wszystkie zasady komponowania co i jak aby było ok a potem bawic w "profesjonalne" fotografowanie a nie jak tam jest najpierw tematy typu portret i cos tam jeszcze a potem dopiero kompozycja..
przy takiej kolejności to będzie kółko produkujace dużo zdjec "kotletów"..
jak mowia inni tematy proste i omawianie dobrych zasad zdjęć. weź pierwsża lepszą książke fotograficzną taką ogólna i przepisz spis treśi i juz masz w miare dobry rozkład zajęć..

kucza21
03-09-2008, 19:36
Zależy kogo będziesz miał w grupie.
Ja bym widział to tak:
- zajęcia z ciemni (wołanie negatywów, jeśli masz doświadczenie to i odbitki)
- podstawy kompozycji itp
- jeśli grupa będzie mniej liczna - wyjścia z poszczególnymi osobami na różnego rodzaju wydarzenia - ale wtedy musiałbyś poświęcać swój czas w weekendy

Ogólnie wszystko zależy z kim będziesz pracował, można wiele fajnych rzeczy porobić (ah, szkoda, że u mnie nic nie ma podobnego)

Zapomniałeś dodać zdjęcia paszportowe i maturalne, a także ślubniaki na wspaniałym atelier studyjnym ze specyficznym lasem w tle;)