Zobacz pełną wersję : 30D - lampa sie nie otwiera
Wbudowana lampa w moim 30D nie chce sie otworzyc. Nigdy jej nie uzywalem, chcialem wczoraj synowi pokazac jak wszystko dziala, wciskam guzik i nic. Wlaczam na programy tematyczne, robie ciemno i automatycznie tez nie wyskakuje. Czy mozna cos zrobic poza wyslaniem do naprawy? Szkoda mi sie rozstawac z aparatem tylko z powodu lampy, ktorej nigdy nie uzyje.
Witam.
Może głupie pytanie, ale nie masz niczego wsadzonego w sanki lampy zewnętrznej? Np. zaślepki?
Używałeś aparatu z lampą zewnętrzną? Może przygięła się blaszka przyciskająca styk informujący o obecności takiej lampy? Poczytaj tutaj http://canon-board.info/showthread.php?t=25817 o podobnym problemie.
GTharnas
25-08-2008, 10:05
Mi też czasami nie chce się otworzyć w 40D.
Tzn. próbuje wyskoczyć ale jej się nie udaje i po 3 próbach wyskakuje error :).
W moim przypadku pomaga poruszenie (popchanie) jej i czasami załapie i wyskoczy :)
MacGyver
25-08-2008, 10:16
Miałem tak ostatnio w 40-tce. Wyłączyłem aparat, pogrzebałem chwilę scyzorykiem w sankach lampy zewnętrznej i wszystko wróciło do normy. Przyczyną był najprawdopodobniej piach, który jak widać nie do końca usunąłem z aparatu po Rajdzie Lotos.
Sprawdź w menu nastawy lampy wbudowanej, jeśli aparat wyświetli komunikat o braku dostępu z powodu podłączenia zewnętrznej lampy to najprawdopodobniej będzie to.
Endriusza
25-08-2008, 10:17
Miałem taki sam problem w 350D. Musiałem jej pomóc ręką (pociągnąć w górę) gdyż po trzech próbach otwarcia wyskakiwał błąd a lampa była zamknięta. Rozkręciłem i wyczyściłem. Po tej operacji lampa otwierała się jeszcze jakby z drobnymi oporami. Rozkręciłem ponownie i poluzowałem odrobinę dwie śrbki pod obudową. Teraz działa. Co dziwne nie chciała mi się też kilka razy pod rząd otworzyć w 40D. Pomogłem jej ręką. Podmuchałem, wyczyściłem z zewnątrz bez rozkręcania i jak na razie (odpukać) jest dobrze.
Zobacz czy działa zwalniacz podnoszenia lampy (czy jak to tam nazwać) - zapadka po naciśnięciu przycisku otwierania lampy powinna się sama cofać do tyłu.
Dzieki, jak wroce do domu, to pokombinuje.
PS. Zewnetrzna lampa dziala bez problemu.
No i nie muszę wysyłać 40 do serwisu! :)
Czytając kilka wątków w tym temacie, przyjrzałem się dokładniej blaszkom, które są
w sankach i podzielę się uwagą: patrząc od str. wizjera, pod prawą blaszką jest mikro styk,
który jest przełączany w momencie wsunięcia stopki lampy zewnętrznej. Kiedy ją ściągamy,
styk ów zostaje zwolniony przez blaszkę i zaczyna pracować lampa wbudowana.
Rzecz w tym, że po pewnym czasie (wg mojego domysłu), blaszki się nieco prostują
i następuje dzień, w którym nie zwolniony zostanie właśnie ten przełącznik. To jedyny
newralgiczny pkt. tego mechanizmu, trzeba się przyjrzeć, lekko delikatnie odgiąć blaszkę
ku górze, robiąc z niej lekki łuk, styk się uwalnia i mamy wadę usuniętą :)
Dzwoniłem do serwisu, oczywiście żadnej informacji, żeby sprawdzić na początek,
przyjrzeć się, za to jedna cenna rada: spakować, przysłać, wymienimy moduł lampy" :)
Pogrzebałem, poczytałem, w trakcie czytania postępowałem pomalutku zgodnie z sugestiami,
zapoznałem się bliżej z saneczkami i efekt gwarantowany.
Nie ma to jak CZYTAĆ tą składnicę wiedzy! :D
Piszę to dla tego, żeby każdy, kto ma ten cyrk najpierw dokładnie sprawdził,
zanim podejmie dzwonienie do serwisu, albo wysyłanie.
Temat już był omawiany.
Zapraszam tutaj:
http://canon-board.info/showthread.php?t=16809&page=3
Niestety nie wyświetla się rysunek który kiedyś zrobiłem aby pokazać w czym moim zdaniem jest problem.
Jeśli go znajdę to go wkleję ponownie.
Conrado5
08-10-2008, 18:00
A czy nie upadł Ci nigdy aparat?? Może to być powodem....
Pozdrawiam
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.