PDA

Zobacz pełną wersję : 95% kadru



Shadow
18-05-2004, 17:53
Mam pytanie dotyczące tej przypadłości lustrzanek np Canona 300D. Jak to się ma przy fotografowaniu. Czy te 95 % widoku w wizjerze w porównaniu do tego co faktycznie zarejestruje matryca to dużo czy mało ? Czy można z tym przejść to porządku dziennego czy trzeba brać zawsze poprawkę przy kadrowaniu ? A jeśli tak to jak sobie z tym radzicie ?

maku
18-05-2004, 19:40
Nie wiem nawet ile ma 10D. Przypuszczam, że bardzo podobnie. Faktycznie może to być denerwujące, ale to i tak lepiej niż w tańszych modelach. Chyba po prostu trzeba się do tego przyzwyczaić. Mnie z kolei bardziej wkurza obcinanie przygotowanego materiału w labie. Nigdy nie mogę się z nimi dogadać. Słyszałem, że jest na to jakaś metoda, ale niestety jej nie znam. A może wy coś słyszeliście.

Czacha
18-05-2004, 19:51
Jesli nie przesiadasz sie z lustrzanki z 100% polem widzenia to nie zobaczysz zadnej roznicy... A aparat mozna banalnie wyczuc... ile poza kadrem ktory widac w wizjerze znajdzie sie na zdjeciu...

Shadow
18-05-2004, 19:52
Z tego co wiem to 10D też odwzorowuje 95% kadru w wizjerze. A w labie to trochę dziwne że coś Ci ucinają. Przecież te aparaty mają proporcję boków 3:2 a więc tak jak w fotografii analogowej czyli przy fotce 10x15 nic nie powinno zostać ucięte. Zcinanie boków przez fotolaby jest normalne dla cyfraków kompaktowych, które mają proporcje 4:3 tak jak ekran monitora w komputerze. Wtedy żeby zmieścić obraz trzeba przyciąć go do wielkości 10,2 x 13,6

Czacha
18-05-2004, 19:59
Co do ucinania - zmien lab. U mnie nic nie obcianaja.. nie ma tez bialych paskow.. a proporcje sa zachowane.

Vitez
19-05-2004, 10:50
Mnie z kolei bardziej wkurza obcinanie przygotowanego materiału w labie. Nigdy nie mogę się z nimi dogadać. Słyszałem, że jest na to jakaś metoda, ale niestety jej nie znam. A może wy coś słyszeliście.

Zmien lab, bo ci widac sobie ustawili algorytm ze "zdjecie cyfrowe" = "wrzucamy do maszyny co robi odbitki 4:3" o tyle. Inaczej - glupki 8) .

maku
19-05-2004, 11:05
Dobrze. To może sprecyzuję. Chodzi mi o przycięcie rzędu milimetrów (2-3). Nie żebym im tego żałował, ale chciałbym mieć jakšœ kontrolę nad tym, co się dzieje z ostatecznym efektem.
W przypadku zwykłego zdjęcia takie przycięcia często nie ma znaczenia. Ale jeœli do zdjęcia dołożymy ramkę albo też jakiœ tekst typu podpis to może to wyjœć trochę niefortunnie.

Aszu
19-05-2004, 11:50
Mój Zenit, choć analog też - mam takie wrażenie - nie pokazuje w okienku tego co odbija się na negatywie. Ale lata praktyki pokazują, że da się do tego przyzwyczaić a fotki sa w końcu takie jakie miały być. (pod warunkiem że sa ostre) :roll:

Shadow
19-05-2004, 19:13
Dzięki za odpowiedzi. Czyli spoko nie ma się co martwić. Zresztą zawsze jeszcze pozostaje podgląd po zrobieniu zdjęcia w monitorku i jak coś nie tak to można trzasnąć fotę jeszcze raz :)

Czacha
19-05-2004, 19:17
Aszu, Zenit pokazuje... 70% tego co potem bedzie na kliszy.. ;-)

maku
19-05-2004, 20:52
"Zresztą zawsze jeszcze pozostaje podgląd po zrobieniu zdjęcia w monitorku"

I to jest wielka zaleta cyfry. Dzięki temu właśnie dużo łatwiej jest wyczuć co jeszcze będzie w kadrze.

Vitez
20-05-2004, 08:33
Dobrze. To może sprecyzuję. Chodzi mi o przycięcie rzędu milimetrów (2-3).

No to juz nie mam zadnego konkretnego pomyslu... moze to kwestia ustawien maszyny :roll: . Za rzadko robie odbitki by kombinowac.

Przemek Białek
22-06-2004, 10:02
Wytłumaczę wam panowie te sprawę:
prowadzę foto-serwis i rozmawiałem z przedstawicielem na ten właśnie temat...
jedną odbitkę dla klienta powtarzano 5X własnie dlatego że na zdjęciu były ramki na po wykonaniu odbitki już niestety nie.
Wygląda to tak niektóre monitory cyfrowych minilabów odpowiadają dokładnie polem widzenia co do monitora komputerowego, niektóre acz żadko maja o niewielki procent zaniżone pole obrazowe, a dodatkowo maszyna czasami jest tak idealna że wystarczy przesuniecie papieru o dokladnie (0,01)mm i juz papier idzie innym torem i nieodpowiednio naświetla (przypomnę w duzych laboratoriach cyfrowych Np. CEWE COLOR podajnik do bębna mieści rolkę papieru o długości 550 metrów, przy takiej długości przesuniecie o tak maly odcinek dużo waży!!!, ale przecież zawsze można poprosić o powtórzenie odbitki za to
nie biją :| :|

Tomasz Golinski
12-07-2004, 18:28
Mi kiedyś tłumaczono, że tną celowo, żeby dopasować się do tych 95%.

Vitez
13-07-2004, 01:12
Mi kiedyś tłumaczono, że tną celowo, żeby dopasować się do tych 95%.

Mi w dwoch labach (Fuji - www.wilab.pl i ProfiLab) jak ciutke przycieli wytlumaczono to samo co Przemek napisal - przesuniecie papieru w podajniku powoduje nierowne ucinanie dlatego zawsze ucinaja nieco wiecej - ok 2% szerokosci/dlugosci nalezy spisac na straty (czyli 98% kadru a nie 95% zostaje).

maku
13-07-2004, 01:23
Ostatnio odbijałem zdjęcia w labie który pracuje na maszynie Fuji. Przedtem dostałem od nich tabelę z dokładnymi rozmiarami papierów na jakich odbijają.(okazuje się że taki na przykład 10x15 nie jest właśnie 10x15 tyko trochę więcej lub też mniej). Gdy przygotowałem dokładnie pod jeden z wymiarów tak zwany spad (czyli to co obcinają jako „margines bezpieczeństwa” było naprawdę pomijalne. Tak więc ten problem ma szczęśliwie za sobą. Nie wiem wprawdzie jak jest w innych labach ale może właśnie tędy droga.

kubotka
13-07-2004, 09:26
Ja wywoływałem zdjęcia zarówno w Fuji jak i w Kodaku prosiłem zaby nie robiono żadnej korekty i co się okazało w fuji zdjęcia były lekko przycięte a w Kodaku nie... :shock: a z tego co wiem w Kodaku równiez jest "margines bezpieczeństwa"
????????

Tomasz Golinski
13-07-2004, 11:29
O tych 95% mowil jeden z labow kodaka. Teraz odebrałem fotki z badziewnego Fuji i tam przycieli oba wymiary. Pewnie chodzi o ten spad, ale to po prostu jest niechlujstwo z ich strony. To oni powinni dodać tyle białego, żeby po ucięciu zostało co trzeba.

Vitez
13-07-2004, 16:23
To oni powinni dodać tyle białego, żeby po ucięciu zostało co trzeba.

Nie wiem jak tam z filmow, ale z plikow cyfrowych sa trzy mozliwosci odbitek:

1. Wypelnienie - tu jest najwieksze ryzyko ciachniecia
2. Dopasowanie do odbitki - tu zazwyczaj zostaja biale marginesy ale masz 100% pewnosc zachowania calego kadru
3. No resize - naswietlanie centralne plikiem o takiej wielkosci w jakiej zostal przygotowany. Jesli masz dokladne wymiary z labu wymagane na dany format, dodasz do nich 2% na 'przesuniecie' to mozesz bez obaw o kadr robic z ta opcja.

Czyli w jaki sposob ja przygotowuje zdjecie? Zostawiam w oryginalnym rozmiarze, a jesli mam przyciete to tworze ramke by proporcje byly 3:2 i wywoluje z opcja "dopasowanie" .
Mniej babrania z dopasowaniem wymiarow do wymaganej odbitki bo mniej ersize'ow robie, kadru nie trace tylko czasem niektore zdjecia pod gilotynke ida by ciachnac biale paski.

Tomasz Golinski
13-07-2004, 17:01
Właśnie, czyli są leniwi, albo maja marne programy. Oni powinni dbać o białe paski, a ja tylko ustalic Aspect Ratio.